Skocz do zawartości
IGNORED

Amerykanie robią nas w konia-reaktywacja


Jaro_747

Rekomendowane odpowiedzi

"Wczoraj na wodach Zatoki Gdańskiej odbyły się ćwiczenia artyleryjskie z udziałem okrętów rakietowych Marynarki Wojennej ORP "Orkan" i ORP "Grom"."

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Toż to sowiecki złom! A gdzie wspaniałe amerykańskie cudeńka ORP "Kościuszko" i ORP "Pułaski"? Coś z nimi nie tak?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaro_747, 28 Mar 2010, 17:29

 

Gdybyś te wszystkie swoje monologi przeczytał jeszcze raz o napisał streszczenie to byłby dobry przykład samoobywatelskiej krytyki lub jak kto woli, samokrytyki obywatelskiej. Spocznij ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>eskwadrat, 7 Kwi 2010, 06:05

 

>to byłby dobry przykład samoobywatelskiej krytyki lub jak kto woli, samokrytyki obywatelskiej.

 

W jakimś sensie tak, ponieważ wszystkie te szwindle Amerykanie robią naszymi, tubylczymi rękami, tj. rękami naszych polityków, wojskowych i biznesmenów. Tyle, ze w ich przypadku nasilenie szwindli jest wyjątkowe. Nie znam ŻADNEGO przykładu współpracy z Amerykanami w dziedzinie przemysłu obronnego gdzie odnieślibyśmy jakieś korzyści. Także ich "dary" to pozbywanie się złomu i wyciąganie kasy. Jeżeli ktoś zna pozytywne przypadki to proszę o informacje.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaro, jestem tu 5 lat, przyjechałem z wyboru, nie z przymusu. Mam wszystko czego mi trzeba i nie narzekam, żyje się dobrze, wygodnie i spokojnie jak nigdy przedtem. Miałem dzięki temu dużo wolnego czasu żeby nie tylko poobserwować to co mówią , robią i jak zachowują się tubylcy. Poznałem wielu z nich osobiście, po sąsiedzku i w pracy. Zauważyłem, że statystyczny hamerykanin jest dość wąsko patrzącym i myślącym osobnikiem, mało znającym "zaprzyjaźnione kraje" partnerskie. To nie amerykanie dymają nas, ale to my sami a raczej polityczne elity nadstawiają tyłka. Sentyment do amerykańskiej wolności będącej głównym tematem snów w czasach PRL odcisnął dobitne piętno i nie przejdzie sam tak szybko. Sam jestem tzw. pokoleniem '89 które wchodząc w dojrzałe życie weszło z wyborem dopiero rozpoczynającej przygodę z "wolnością" Polski lub skorzystanie z wreszcie otwartych granic i emigrację. Zostałem w kraju, skończyłem studia i zacząłem normalnie pracować, żyć i płacić zwyczajne podatki. I bardzo się z tego cieszę bo lata 90-te to były bodaj najpiękniejsze lata w nowej PL kiedy każdy nabierał oddechu w płuca, kiedy czuło się tą wolność (choć nigdy jako nastolatek jej mi nie brakowało w PRL) można było robić "biznesy", otwierały się szeroko drzwi nowych i nieograniczonych możliwości. Patrząc z 15-letniej perspektywy wolnej gospodarki, znając nasze otwarte jako Polaków i z reguły życzliwe serca i wiarę w drugiego oraz 5-letniego obcowania z jankesami na co dzień, musze powiedzieć że nie dziwię się że niektórzy są wkurzeni.

 

Tutaj, prawie nikt nie robi przysług za darmo, nie ma czegoś takiego jak bezinteresowna pomoc z nadzieją że może mi potem ten ktoś odpłaci. Jankesi niechętnie proszą obce osoby o przysługi bo sami nie chcą być nikomu nic winni. Nie mówię oczywiście o bezinteresownej pomocy ratującej zdrowie albo życie, ale o prozaicznych sprawach, jak pomoc we wniesieniu mebla do domu, czy instalacji talerza sat. Każdy bardzo ceni swój i drugiej osoby czas. Jest to tak dobitnie, że nawet w biurze czy w sklepie prośba o wykonanie jakiejś czynności to nie jest typowe "może pan/pani mi pomóc" ale "could you do me a favor?" (czy mógłbym prosić cię o przysługę?). Ci którzy oferują pomoc innym są szanowani, ale jeśli nalegasz z tym, jankesi wezmą cię za dziwaka i podziękują bojąc się że cos z tobą nie tak, ale część z nich po prostu cię wykorzysta tracą swój szacunek do ciebie. I tak właśnie dzieje się z tym o czym piszecie na wstępie wątku. Włażenie w tyłek jankesom nie jest metodą na zwrócenie na Polskę uwagi, zupełnie przeciwnie każdy bezinteresowny gest, każde niekompetentne negocjacje panów z Wiejskiej ujmują punkt i obniżają rangę Polski jako partnera.

 

Jak kiedyś powiedział mój znajomy, pamiętaj że w tutaj ci którzy siedzą po godzinach w pracy będą pierwsi na liście do zwolnienia. Dlaczego? Ano bo takie zachowanie - choć wg. nich szlachetne - dla ich szefa najczęściej skojarzy się z brakiem samoorganizacji takiej osoby i wolnym trybem pracy a to najlepszy powód do ostrzału. Kontaktując, sąsiadując, pracując, bawiąc się z jankesami trzeba znać swoją wartość i umieć to delikatnie pokazać. Będąc tutaj jestem dumny że jestem Polakiem i uważam się za szczęściarza, że dane mi było uczyć się i pracować w wolnej RP. A i moi tubylcy znajomi lub osoby z którymi mam przelotny kontakt to widzą i mają do tego szacunek. Jak mówią im bardziej będziesz szanował siebie tym większym szacunkiem obdarzą cię oni. To stara zasada którą stosują tu prawie wszyscy, szkoda że tak mało znana polskim włodarzom. Pozdr

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się kiedy do Waszych mózgów i mózgów reszty Polaków dotrze że kontakt z innym krajem to wyłącznie interesy, a w interesach nie ma taryfy ulgowej. Jak ktoś nie potrafi logicznie myśleć i dobrowolnie wystawia zad w nadzei że ktoś się nad nim ulituje to zawsze będzie dostawał po dupie.

 

Tym światem rządzi jedna zasada, albo sam zjadasz, albo zostajesz zjedzony. I wberw pozorom wielość kraju, jego położenie geograficzne itp. kwiatki mają marginalne znaczenie. Jakby było inaczej Izrael już dawno został by zaorany.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Mrok, 10 Kwi 2010, 11:14

 

>Zastanawiam się kiedy do Waszych mózgów i mózgów reszty Polaków dotrze...

 

A ty co, Chińczyk?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mrok, 10 Kwi 2010, 11:14

>Tym światem rządzi jedna zasada, albo sam zjadasz, albo zostajesz zjedzony.

 

Tylko dlatego ci tzw ''zjadający'' tj wyznawcy bezlitosnego prawa natury muszą się bunkrować w strzeżonych apartamentowcach i obstawiać ochroną i adwokatami ,taki paradoks ;) .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amerykanie za parę milionów dolarów łapówki dostali coś warte wiele miliardów. Ale tak to jest w republice bananowej zwaną III RP:

 

 

"Polskie władze oddały prawa do wydobycia gazu łupkowego amerykańskim koncernom i to znacznie poniżej cen obowiązujących na świecie. Tymczasem rosyjski Gazprom z ogromnymi obawami przygląda się planom eksploatacji tych złóż nad Wisłą.

Już sam fakt, że licencje na wydobycie gazu łupkowego polski rząd odstąpił zagranicznym firmom, zakrawa na kuriozum w skali światowej. Wielu analityków wskazuje bowiem, że państwo uzależnione od dostaw tego surowca z jednego kierunku (tak jak Polska od Rosji) powinno własnoręcznie sprawować pełną kontrolę nad tak cennymi złożami, znajdującymi się na własnym terytorium. Tym bardziej, że w kraju działa wiele przedsiębiorstw, które dysponują odpowiednimi technologiami, zapleczem logistycznym i kadrowym, zdolnym do samodzielnego wydobycia. Dlaczego więc licencje na wydobycie znalazły się w rękach takich firm jak, Exxon, Chevron, Conoco oraz BNK Petroleum czy San Leon Energy? W sumie w rękach amerykańskich firm jest w tej chwili najwięcej, bo aż ponad 30 licencji na odwierty. Amerykanie już rozpoczęli prace. PGNiG i Orlen dopiero mają takie plany."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

technologia wydobycia z łupków jest tak specyficzna ze dotychczas opanowali to tylko w czesci amerykanie, jako ze sami sie uniezaleznili w ten sposób od gazu z zewnatrz.taka technologia w polsce musi byc jednak zmieniona i dopasowana do warunków w Polsce.Nikt jak na razie u nas tego nie zrobi i to długo.tak wiec płakać trzeba ale tylko dlatego ze jestesmy...zacofani.technologicznie i umysłowo.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>muls, 18 Kwi 2010, 09:49

 

>Nikt jak na razie u nas tego nie zrobi i

>to długo.tak wiec płakać trzeba ale tylko dlatego ze jestesmy...zacofani.technologi cznie i umysłowo.

 

Ale jak mamy się "odcofać"? W technologię trzeba zainwestować, a po co inwestować skoro wiadomo, że licencję dostanie ktoś inny? Tak na marginesie - czy Amerykanie przekazali nam JAKĄKOLWIEK technologię? Np. w ramach umowy offsetowej?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to znaczy zainwestować w technologię? Odkupić ją od kogoś? Są chętni do sprzedaży?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."

Don Kichote to zły człowiek był...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja czytałem, że mamy potrzebna technologie. Jeżeli nie to można ją kupić, podjąć współpracę na bardziej sensownych zasadach, możliwości jest wiele. Dlaczego mamy cieszyć się z najgorszego możliwego?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

"W sumie w rękach amerykańskich firm jest w tej chwili najwięcej, bo aż ponad 30 licencji na odwierty. Amerykanie już rozpoczęli prace. PGNiG i Orlen dopiero mają takie plany."

 

 

Słowem nie wszystko, tylko część. A że polskie firmy dopiero "mają takie plany", to nic dziwnego. W końcu nigdy dotąd nie prowadziły takiej eksploatacji. Prawdę mówiąc, w ogóle jest to dość eksperymentalna technologia. Mam mieć pretensje do Amerykanów, że firmy z USA chcą zaryzykować, a nasze nie bardzo? A może klucz leży w tym, ze Amerykanie to biznes prywatny, a Orlen itd. to państwowy, gdzie przede wszystkim obija się tyłek blachą, a nie myśli o jakichś ponadnormatywnych zyskach? Za brak zysków nikt u nas nie poleci, a za podejrzaną inicjatywę jak najbardziej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>> Jaro_747, 19 Kwi 2010, 09:36

 

"Ale jak mamy się "odcofać"?"

 

Z rozwojem technologii jest trochę jak ze sportem w którym są pieniądze. Jedno i drugie wymaga odpowiedniego wychowania młodzieży - etyka pracy oraz wykształcenie przekonania że talentem i pracą można do czegoś dojść, a nie że taki stachanowiec jest frajerem którego oskubią zaraz wszyscy naookoło bo przecież im "się należy". A mniej zdolni koledzy ze zwykłej zawiści będą mu jeszcze nogi podstawiali.

 

W biografii Edisona jest ciekawe zdarzenie - w początkach kariery wynalazca ów wprowadził wiele ulepszeń do rejestratorów giełdowych. Firma dla której pracował zdecydowała się kupić od niego owe rozwiązania. Prezes się zapytał o cenę - Edison zastanawiał się czy 5k$ nie będzie zbytnią zuchwałością. Widząc jego wahanie prezes zaproponował 50k. Ciekawe czy jakikolwiek "Marymoncki Dżon 25 lat później" w ogóle pomyślałby o takim rozwiązaniu. Obstawiam że miałby wiele lepszych zastosowań dla tych pieniędzy.

 

Nikt mi nie wmówi że zmiana na stolcu prezesa PZPN czy większe państwowe inwestycje w technologię cokolwiek zmienią. Skuteczność będzie IMHO porównywalna z pudrowaniem syfa. Perspektywy będą świetlane tylko kooperanci nawalą - jak zwykle.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>jozwa maryn, 19 Kwi 2010, 10:48

 

>Mam mieć pretensje do Amerykanów, że firmy z USA chcą zaryzykować, a nasze nie bardzo?

 

Ależ Boże broń! Ja mam pretensję do naszych polityków i urzędników. Po pierwsze jakoś to po cichu było załatwione. Po drugie temat ceny: nie można było urządzić jakiegoś przetargu czy licytacji? Po trzecie co Państwo będzie z tego miało oprócz kasy? Czy będzie miało wpływ na eksploatację? Jeśli nie to co tyle gadania o bezpieczeństwie energetycznym?

 

>Za brak zysków nikt u nas nie poleci, a za podejrzaną inicjatywę jak najbardziej.

 

Fakt.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy dociera do was ze taka technologia wpasowana w geologie kraju to jest mniej wiecej sytuacja przypominajaca douszczenie do tajemnic produkcji bomby atomowej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cos link juz nie dziala

 

Złoża łupkowe w prezencie dla Amerykanów

 

Polskie władze oddały prawa do wydobycia gazu łupkowego amerykańskim koncernom i to znacznie poniżej cen obowiązujących na świecie. Tymczasem rosyjski Gazprom z ogromnymi obawami przygląda się planom eksploatacji tych złóż nad Wisłą.

Już sam fakt, że licencje na wydobycie gazu łupkowego polski rząd odstąpił zagranicznym firmom, zakrawa na kuriozum w skali światowej. Wielu analityków wskazuje bowiem, że państwo uzależnione od dostaw tego surowca z jednego kierunku (tak jak Polska od Rosji) powinno własnoręcznie sprawować pełną kontrolę nad tak cennymi złożami, znajdującymi się na własnym terytorium. Tym bardziej, że w kraju działa wiele przedsiębiorstw, które dysponują odpowiednimi technologiami, zapleczem logistycznym i kadrowym, zdolnym do samodzielnego wydobycia. Dlaczego więc licencje na wydobycie znalazły się w rękach takich firm jak, Exxon, Chevron, Conoco oraz BNK Petroleum czy San Leon Energy? W sumie w rękach amerykańskich firm jest w tej chwili najwięcej, bo aż ponad 30 licencji na odwierty. Amerykanie już rozpoczęli prace. PGNiG i Orlen dopiero mają takie plany.

 

o ciekawe sprawa odwiertów wywołuje duże emocje za granicą. „The Economist”, w swej analizie pod koniec ubiegłego roku wskazuje, że polski gaz łupkowy może zmienić układ sił energetycznych w tej części kontynentu i uniezależnić gospodarkę polską od dostaw z Rosji. Nic więc dziwnego, że analitycy Gazpromu spoglądają na inwestycje Polski z zapartym tchem, gdyż mogą one oznaczać, że ze źródeł polskich korzystać będą również inni odbiorcy europejscy, przynajmniej tej części kontynentu. Podobna sytuacja jest na Węgrzech, które również są uzależnione od dostaw z Rosji. Doskonałym przykładem takiej konwersji w systemie dostaw tego surowca są właśnie Stany Zjednoczone, które po tym jak okazało się, że posiadają złoża łupkowe wystarczające na zaspokojenie potrzeb USA na 100 lat, przekształciły nawet swoje terminale LNG z importowych na eksportowe, tak by można było sprzedawać gaz za granicę. Sprawa gazu łupkowego została nawet poruszona na początku roku w specjalnym raporcie, sporządzonym dla Rady Dyrektorów Gazpromu. Zaznaczono w nim, że samowystarczalność USA to jedna z przyczyn pogorszenia bilansów koncernu w ostatnim czasie.

 

Ciekawe komu to zawdzięczamy, może PO?? Pewnie nikt teraz się do tego nie przyzna...

Go to the top of the page

 

 

+

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Biorąc pod uwagę obecną sytuację, do tych złóż nie należy dopuszczać firm rosyjskich (i od nich zależnych). Reszta nie powinna stanowić żadnego problemu po linii strategicznej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fakt link wyparował

biznes.onet.pl/zloza-lupkowe-w-prezencie-dla-amerykanow,18567,3210204,1,prasa-detal

 

bitkont nie wkopiował końcówki artykułu, w niej też sedno, bo że złoża są często eksploatowane przez obce firmy to nie nowość: Arabia Saudyjska czy ZEA też doi swoją ropę przez firmy amerykańskie ale za godziwą opłatę, jak się okazuje ta godziwa to już 20% od zysków, a u nas to może być poniżej 1% co jest skandalicznie nisko, za bezcen poprostu.

 

A tu końcówka artykułu:

Co w takiej sytuacji robią polskie władze? Koncernom, które planują odwierty w rejonach występowania gazu łupkowego, przyznawane są licencje po stawkach o wiele niższych niż te obowiązujące na świecie. Niedawno dziennikarze RMF FM dotarli do umów licencyjnych jednego z takich przedsiębiorstw. Wynika z nich, że Polska dostanie w postaci opłaty licencyjnej góra 1 proc. przychodu z wydobycia gazu. Dla porównania w USA stawki te wynoszą 20 proc. Nawet przedstawiciele firm wydobywczych przyznają, że stawki te są bardzo niskie. W rozmowie z "The Times" jeden z nich podkreślił, że warunki finansowe w Poslce są wręcz najkorzystniejsze na świecie.

 

Ostał się jeszcze w całości w jakimś "Życiu Kielc"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>jozwa maryn, 19 Kwi 2010, 13:59

 

>Biorąc pod uwagę obecną sytuację, do tych złóż nie należy dopuszczać firm rosyjskich (i od nich

>zależnych). Reszta nie powinna stanowić żadnego problemu po linii strategicznej.

 

Nie byłbym taki pewny. Wyobraźmy sobie sytuację w której następuje przerwa w dostawie gazu z Rosji (katastrofa, zamach, jakaś afera polityczna). Jaką mamy pewność, że wydobycie pójdzie do nas a nie do kogoś innego, np. do Niemiec? Znając talenty naszych urzędników zabezpieczenie naszych interesów jest iluzoryczne a sama umowa tajna.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

"Wynika z nich, że Polska dostanie w postaci opłaty licencyjnej góra 1 proc. przychodu z wydobycia gazu."

 

 

Jeśli to prawda, to słaaabo... Ciekawe, kto się tak popisał? Rozumiem wprawdzie, że technologia będzie droga... Czy to jednak naprawdę chodzi o przychód, czy o dochód, bo to spora różnica?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie to tylko domniemanie. Czy jednak nie slyniemy tez ze sklonnosci "zalatwienia sprawy" w zamian za jakis mniejszy, lub wiekszy osobisty upominek? W koncu u nas nikomu publicznie za to nie obetna lba, lub reki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 miesiąc temu...

"W bazie w Morągu (od wczoraj) trwa wyładunek i montaż promocyjnej baterii antyrakiet Patriot. Oficjalne powitanie Amerykanów zorganizowane dla mediów planowane jest na 26 maja. Około 120 żołnierzy amerykańskiego 5th Battalion 7th Air Defense Artillery Regiment stacjonujących na stałe Kaiserslautern w Niemczech, wyładowuje od rana sprzęt z 37 wagonów kolejowych. Amerykanie mają odbywać wspólne ćwiczenia z żołnierzami polskimi, promując systemy Patriot w Polsce. Rozładowywane przeciwrakiety nie są systemami bojowymi.

 

Patrioty w wersji ćwiczebnej mają stacjonować w Morągu do 2012. Później w tej bazie mają znaleźć się systemy bojowe. Warunki ich wykorzystania i koszty, które w związku z tym poniesie Polska, nie są znane. Strona polska przygotowała na swój koszt infrastrukturę dla baterii Patriot: bazę, magazyny, pomieszczenia techniczne i miejsca noclegowe. W każdej, trwającej miesiąc na kwartał rotacji, ma uczestniczyć 100-150 żołnierzy USA."

 

Mógłby ktoś zapytać dlaczego w tym wątku? Ano dlatego:

"Oferta Patriotów to konkurencja wobec projektu Grupy Bumar – Tarcza Polski. Bumar współpracuje z przedsiębiorstwami europejskimi, w tym MBDA, które – w przeciwieństwie do USA – proponują szeroką współpracę gospodarczą."

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Jakby to powiedzieć... A dlaczego o tym projekcie wiadomo w tej chwili, kiedy już to żelastwo przywieźli do Polski, a nie np. w okolicach 2006 roku, kiedy negocjowano sprawy tarczy?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>jozwa maryn, 25 Maj 2010, 09:58

 

>Jakby to powiedzieć... A dlaczego o tym projekcie wiadomo w tej chwili, kiedy już to żelastwo

>przywieźli do Polski, a nie np. w okolicach 2006 roku, kiedy negocjowano sprawy tarczy?

 

Wiadomo od dawna, sam o tym pisałem. Problem w tym, że w tej chwili Polska tak naprawdę nie ma sensownego (złośliwi mogliby powiedzieć jakiegokolwiek) systemu obrony przeciwlotniczej. We współpracy z MBDA coś takiego miało by być zbudowane obejmując zakres od systemów krótkiego zasięgu, poprzez systemy średniego zasięgu aż do zwalczających rakiety balistyczne.

 

Patrioty jak pamiętamy wprowadzone zostały ze względów politycznych, są de facto atrapami ale mogą skutecznie zablokować projekt europejski. Jak widać na zabawkę dla polityków już wydaliśmy kupę kasy wtórą możnaby włożyć w bardziej sensowny projekt.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aro_747, 25 Maj 2010, 09:54

 

>"W bazie w Morągu (od wczoraj) trwa wyładunek i montaż promocyjnej baterii antyrakiet Patriot.

 

Widziałem wczoraj w tiwi - jakaś kobieta i murzyn (mały!) w mundurach to przywieźli.

Już też mogliby dać chociaż dwóch białych GI...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jozwa maryn, 19 Kwi 2010, 13:59

 

>Biorąc pod uwagę obecną sytuację, do tych złóż nie należy dopuszczać firm rosyjskich (i od nich

>zależnych). Reszta nie powinna stanowić żadnego problemu po linii strategicznej.

 

"Odkrycia te mocno niepokoją Rosjan i Niemców, którzy obawiają się strategicznej nierównowagi i zagrożenia interesów swych korporacji. W związku z tym Berlin naciska na Warszawę w celu ograniczenia eksploatacji łupków oraz dopuszczenia Rosjan do kupna złóż i udziału w wydobyciu. Ponadto Niemcy naciskają na Tuska, aby ograniczyć rolę amerykańskich firm. Jedną z pierwszych ustaw podpisanych przez nowego p.o. prezydenta była ustawa zezwalająca ministrowi skarbu na ingerencję i zrywanie podpisanych umów "ze względu na bezpieczeństwo strategiczne"..."

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chiba ze sprzeda majatku cześc.bo kredytu juz nie dostanie.Takie gadanie o wielkiej zbrojeniówce polskiej ktora pada na czołgach.Do tego starych i rosyjskich.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.