Skocz do zawartości
IGNORED

Klub miłośników Harpia Acoustics


cichom
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

słuchałeś Harpia Endorphin Power ?

Oczywiście, trafił do mnie na testy prototyp.

Wzmacniacz absolutnie genialny, nigdy dotąd aż takiej satysfakcji nie spowodowała zmiana wzmacniacza. Uważam wręcz, że jest to przełom w materii amplifikacji.

 

Endorphin Power jest tak dobry, że można go stawiać do pojedynku z dowolnym wzmacniaczem. Klarowność, precyzja, nasycenie, muzykalność i przy tym niesamowita kontrola basu, jego wielobarwność, punktowość, kontury.

Lekkość, zwiewność na górze, przy tym taka dokładność, że sybilanty nagrane na płycie tak się zaczynają rozdrabniać, iż wydają się przestawać być sybilantami - niesamowite. A środek... hm.. np. nigdy dotąd nie miałem bardziej obecnego fortepianu w moim domu - tutaj wręcz zaliczyłem przysłowiowy opad szczęki :) A to wszystko przy braku jakichkolwiek słyszalnych zniekształceń.

 

10 minut odsłuchu wystarczyło bym go zamówił dla moich Dobermannów :D Aż 10 minut, gdyż tyle potrzebował by się rozgrzać po transporcie i wypakowaniu.. :)

Poszedłem z nim do kolegi, po chwili także podjął decyzję o zamówieniu. Poszedłem do kolejnego - ten po odsłuchu nie przespał nocy bijąc się z kotłującymi się w głowie myślami, skąd tu wziąć fundusze na nowy wzmacniacz, który tak rozbudził jego JBL-e.

Edytowane przez pit80
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Za mniejsze pieniążki to Xindak P-AM i potem długo, długo nic lepiej nie zagra, Caspian tym bardziej nijaki. Jeśli są większe fundusze na wzmacniacz to istnieje przecież genialne rozwiązanie producenckie Harpia Endorphin Power, przy nim szkoda czasu na testy H360.

 

Harpia Endorphin Power to wielka niewiadoma. Xindak Pam to jednak nie ta moc. Xindak A600E bezpośrednie starcie przegrywa z Audio GD Master 10 w dodatku jest już nieprawdopodobnie duży (za duży). Master 10 to kawał porządnego wzmacniacza i jeśli wytrzyma rywalizację z Heglem H360 to u mnie zostanie na dobre. W lutowym Audio Video będzie jego recenzja.

 

Oczywiście, trafił do mnie na testy prototyp.

Wzmacniacz absolutnie genialny, nigdy dotąd aż takiej satysfakcji nie spowodowała zmiana wzmacniacza. Uważam wręcz, że jest to przełom w materii amplifikacji.

 

Endorphin Power jest tak dobry, że można go stawiać do pojedynku z dowolnym wzmacniaczem. Klarowność, precyzja, nasycenie, muzykalność i przy tym niesamowita kontrola basu, jego wielobarwność, punktowość, kontury.

Lekkość, zwiewność na górze, przy tym taka dokładność, że sybilanty nagrane na płycie tak się zaczynają rozdrabniać, iż wydają się przestawać być sybilantami - niesamowite. A środek... hm.. np. nigdy dotąd nie miałem bardziej obecnego fortepianu w moim domu - tutaj wręcz zaliczyłem przysłowiowy opad szczęki :) A to wszystko przy braku jakichkolwiek słyszalnych zniekształceń.

 

10 minut odsłuchu wystarczyło bym go zamówił dla moich Dobermannów :D Aż 10 minut, gdyż tyle potrzebował by się rozgrzać po transporcie i wypakowaniu.. :)

Poszedłem z nim do kolegi, po chwili także podjął decyzję o zamówieniu. Poszedłem do kolejnego - ten po odsłuchu nie przespał nocy bijąc się z kotłującymi się w głowie myślami, skąd tu wziąć fundusze na nowy wzmacniacz, który tak rozbudził jego JBL-e.

 

Pit80 piszesz o Dobermanach z Endorphin, a w profilu masz Monki z Xindakiem A600E. So where is the truth?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Xindak Pam to jednak nie ta moc

Do Amstaff Mini moim zdaniem jest wystarczająca, nawet do bardzo głośnego słuchania.

 

Xindak A600E bezpośrednie starcie przegrywa z Audio GD Master 10

Porównywałeś wersje A600E 09 z Master10? W jakich aspektach przegrywa z Master10? Z jakimi kolumnami było to porównanie? Audio GD jeszcze nie słuchałem.

Przynosiłem do domu różne klocki w rozsądnych pieniądzach i żaden nie mógł nawet korespondować z A600E(09) (w tym H360) póki nie pojawił się Endorphin.

Zaciekawiłeś mnie tym Audio Gd, widzę że jego cena to 62% ceny Xindaka więc może być bardzo interesująco.

 

piszesz o Dobermanach z Endorphin, a w profilu masz Monki z Xindakiem A600E. So where is the truth?

The truth is out there :)

 

Po prostu profil nie jest jeszcze zaktualizowany. Obecnie powstaje u mnie 3-ci system oparty na Dobermann (wersja specjalna z zastosowaniem najnowszych w Harpii sposobów wygłuszania, przetwornik SB Acoustics jako midwoofer i czeka jeszcze na premierę beryla z SB -obecnie tweeter Seas). Grać będą z Endorphin Power i jakimś ciekawym DAC'iem, choć już z Sonica Dac i CA X40 brzmi nieźle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja cały czas słucham a Amstaffach Mini, teraz jestem na etapie dobierania wzmacniacza, bo od czasu Caspiana nie mogę nic spasować. W weekend w szranki staną Audio GD Master 10 + Master 11 vs. Hegel H360 (zakładam wykorzystanie w nim jego przetwornika) i to moje ostatnie podejście do Hegla.

 

W tej chwili mam Audio GD Mater 10 + Audiobyte Black Dragon i jest bardzo dobrze, ale Black dragon ze względów funkcjonalnych dla mnie jest nie do przyjęcia i wraca do sklepu.

 

Po kilku latach obcowania z Amstaffami stwierdzam, że te kolumny pokazują dużo więcej na dużo droższej elektronice od nich samych.

 

 

Być może kiedyś uda mi się wymienić na Marcusy, ale to zew przyszłości. Pewnie znów parę latek upłynie aż dorosnę do takiej decyzji. Niestety ceny nowych Marcusów poszybowały na tyle w górę, że są dla mnie całkowicie nie do zaakceptowania. W grę wchodzi tylko nabycie z drugiej ręki.

 

Dodam swoje 3 grosze..

grałem na Amstaffach Mini później na Fresco i prawie nabyłem Marcusy... . Nie były to trudne do napędzenia kolumny jednak tak jak napisałeś pokazują znacznie więcej przy lepszej/droższej elektronice. Też próbowałem H360 i bez dwóch zdań to najlepsza integra Hegla (szczególnie gdy można ją mieć w norweskiej cenie) GD Master 10 u siebie nie słuchałem. Jeśli jesteś na etapie próbowania spróbuj też Monrio MC206 ; u mnie na Fresco średnicą i górą pasma zdecydowanie MC206 wygrał z H360 .

Edytowane przez krzysiek29
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Porównywałeś wersje A600E 09 z Master10? W jakich aspektach przegrywa z Master10? Z jakimi kolumnami było to porównanie? Audio GD jeszcze nie słuchałem.

Przynosiłem do domu różne klocki w rozsądnych pieniądzach i żaden nie mógł nawet korespondować z A600E(09) (w tym H360) póki nie pojawił się Endorphin.

Zaciekawiłeś mnie tym Audio Gd, widzę że jego cena to 62% ceny Xindaka więc może być bardzo interesująco.

 

 

Xindaka A600E wykluczyłem z uwagi na rozmiar niestety, jak dla mnie za duży klamot.

 

Tu masz fajną recenzję/porównanie obu wspomnianych wzmacniaczy:

https://headmania.org/2015/08/17/xindak-a600e-09-version-integrated-speaker-amplifier-review/

https://headmania.org/2017/07/16/audio-gd-master-10-speaker-amplifier-review/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, trafił do mnie na testy prototyp.

Wzmacniacz absolutnie genialny, nigdy dotąd aż takiej satysfakcji nie spowodowała zmiana wzmacniacza. Uważam wręcz, że jest to przełom w materii amplifikacji.

 

Endorphin Power jest tak dobry, że można go stawiać do pojedynku z dowolnym wzmacniaczem. Klarowność, precyzja, nasycenie, muzykalność i przy tym niesamowita kontrola basu, jego wielobarwność, punktowość, kontury.

Lekkość, zwiewność na górze, przy tym taka dokładność, że sybilanty nagrane na płycie tak się zaczynają rozdrabniać, iż wydają się przestawać być sybilantami - niesamowite. A środek... hm.. np. nigdy dotąd nie miałem bardziej obecnego fortepianu w moim domu - tutaj wręcz zaliczyłem przysłowiowy opad szczęki :) A to wszystko przy braku jakichkolwiek słyszalnych zniekształceń.

 

10 minut odsłuchu wystarczyło bym go zamówił dla moich Dobermannów :D Aż 10 minut, gdyż tyle potrzebował by się rozgrzać po transporcie i wypakowaniu.. :)

Poszedłem z nim do kolegi, po chwili także podjął decyzję o zamówieniu. Poszedłem do kolejnego - ten po odsłuchu nie przespał nocy bijąc się z kotłującymi się w głowie myślami, skąd tu wziąć fundusze na nowy wzmacniacz, który tak rozbudził jego JBL-e.

 

Brzmi mi to trochę zbyt dobrze, żeby było prawdziwe, zwłaszcza za taką kwotę, tym bardziej, że jest to prawdopodobnie klasa D. Miałem kilka wzmacniaczy w tej klasie i moja opinia jest taka, że ich czas jeszcze nie nadszedł.

Jednak biorąc pod uwagę to co oferują kolumny Harpii, jestem w stanie uwierzyć, że wzmacniacz również będzie trzymał poziom, mam nadzieję, że będzie mi dane go kiedyś posłuchać, żeby samemu ocenić ww. zalety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Moderatorzy

Dodam swoje 3 grosze..

grałem na Amstaffach Mini później na Fresco i prawie nabyłem Marcusy... . Nie były to trudne do napędzenia kolumny jednak tak jak napisałeś pokazują znacznie więcej przy lepszej/droższej elektronice. Też próbowałem H360 i bez dwóch zdań to najlepsza integra Hegla (szczególnie gdy można ją mieć w norweskiej cenie) GD Master 10 u siebie nie słuchałem. Jeśli jesteś na etapie próbowania spróbuj też Monrio MC206 ; u mnie na Fresco średnicą i górą pasma zdecydowanie MC206 wygrał z H360 .

A jak wogóle oceniasz Fresco?

Zrób małą recenzję i napisz na ilu grały metrach.

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzmi mi to trochę zbyt dobrze, żeby było prawdziwe, zwłaszcza za taką kwotę, tym bardziej, że jest to prawdopodobnie klasa D. Miałem kilka wzmacniaczy w tej klasie i moja opinia jest taka, że ich czas jeszcze nie nadszedł.

Dokładnie jak bym czytał samego siebie...

 

:)

 

... zanim nie podłączyłem Endorfiny, która w 10 minut całkowicie zburzyła moje dotychczasowe wyobrażenie nt wzmacniaczy :)

 

Future is now.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie Amstafki wytworzyły świetną synergię z UnitiQute. Hegel H90 okazał się pod wieloma względami lepszy, ale nie wiem czy aż na tyle, o ile jest droższy (Naima miałem oczywiście w dobrej cenie secondhandowej, nowy był chyba odrobinę za drogi, choć to pod wieloma względami świetna konstrukcja).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak wogóle oceniasz Fresco?

Zrób małą recenzję i napisz na ilu grały metrach.

 

Grały na ponad 30m2 (próbowałem tez na 15m2 ale nawet po zatkaniu b-r basu było dużo za dużo. Bardzo "żywe" granie do rocka super - mają "drive" . Nie są neutralne mają podbity bas i górę - jedynie ze "słabowitym" na basie Lebenie-300F bas nie wychodził przed szereg. U mnie np w bezpośrednim porównaniu bardziej mi odpowiadały niż AP Tempo 6.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dałbyś jakieś zdjęcia bo harpia "trochę" kuleje z marketingiem

Wersja prototypowa nie jest zrobiona na wyjściowo, więc do marketingowej prezentacji się nie przydadzą.

Jednak myślę, że warto poczekać na produkt finalny, wówczas zdjęcia na pewno się pojawią.

 

Czy maiłeś okazję porównywać Marcusa II vs Marcusa III? Istotne różnice czy raczej kosmetyka?

Marcusa nie porównywałem, ale napiszę co wiem i czego można się spodziewać.

Jak wcześniej wspominałem, moje Dobermany mkII zostały już częściowo zaktualizowane do nowej koncepcji producenta. Zmianom uległo wygłuszenie, midwoofer na SB Acoustics i zwrotnice.

Różnica w prezentacji zakresu średniotonowego jest jak najbardziej odczuwalna i korzystna. Generalnie polepszenie można z łatwością zaobserwować w nasyceniu (zwłaszcza wycinek w okolicy 2kHz), rozdzielczości, szczegółowości. Można przez to odnieść wrażenie wyjścia dźwięku nieco do przodu (bliżej nas) i dostrzec jeszcze więcej mikrodetali (mimo, że już na Seas'ie ich poziom jest bardzo wysoki). Za tym wszystkim idzie niższy poziom zniekształceń, o czym producent już informował.

Przetwornik basowy w Doberamanach nie został zmieniony ponieważ wg przeprowadzonych przez Harpię badań przetworników SB nie przyniosłoby to korzyści (26cm SB nie jest lepszy od 26cm Seasa) i zakończyło się na zmianie wytłumienia oraz korektora.

Natomiast z tego, co pamiętam, producent zanotował przy porównaniu basowców 22cm Seasa i SB ewidentne korzyści na rzecz SB. Więc spodziewałbym się przy Marcusach mkIII również zauważalnej korzyści w prezentacji podzakresów basowych. Oczywiście można będzie też się spodziewać progresu na górze pasma przy wyborze beryla.

Zatem całościowo, Marcus mk III nie byłby zmianą jedynie kosmetyczną :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Producent uśmiercił linię Experience i jak widać klub zdechł.

Kibicuję Harpii choć wycofanie serii Experience jest dla mnie dziwnym ruchem ponieważ finansowo wyklucza dużą część potencjalnych klientów i nawet na siłę zmusza do szukania kolumn u konkurencji.

Ależ nic bardziej błędnego, żadnego zmuszania do szukania u konkurencji.

Wycofane zostały kolumny Experience ale w zamian pojawiła się nowa seria, Endorphin 20 i 30. Te mniejsze (8950zł) zastępują Graffiti i Pastel, większe (13950zł) zastępują Fresco i Collage. Przy okazji oferta, całościowo, stała się prostsza i bardziej przejrzysta. Mamy konsekwentnie po dwie kolumny z każdej serii.

post-17458-0-05402900-1519134978_thumb.jpg

 

Można by zapytać po co to wycofywać serię Experience zamiast ją rozwinąć w postać nowszej, kolejnej generacji.

Podejrzewam, że nowa seria Endorphin okazała się być o tyle lepsza jakościowo od Experience przy zachowaniu względnie tego samego segmentu cenowego, że sytuacja wręcz wymagała wycofania starej i wprowadzenia nowej serii. Zatem należy się cieszyć, gdyż otrzymaliśmy w ofercie "więcej" po zbliżonej cenie :-)

 

post-17458-0-71017300-1519134852_thumb.jpg

Edytowane przez pit80
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica między średnicą głośników w endorfin 30 a w collage jest bardzo duża , już na samym starcie ja bym tego nie kupił właśnie na ten aspekt ,dla mnie to strzał w stopę ,wygląda to jak zestaw z Mediamarket , natomiast na tego Nimbusa patrzy się z podziwem ,pięknie się prezentuje !!!

Edytowane przez Klejson

Eversolo DAC Z8 +++XINDAK PA-M +++Monitor Schnell Audio Gillespie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Moderatorzy

Ależ nic bardziej błędnego, żadnego zmuszania do szukania u konkurencji.

Wycofane zostały kolumny Experience ale w zamian pojawiła się nowa seria, Endorphin 20 i 30. Te mniejsze (8950zł) zastępują Graffiti i Pastel, większe (13950zł) zastępują Fresco i Collage. Przy okazji oferta, całościowo, stała się prostsza i bardziej przejrzysta. Mamy konsekwentnie po dwie kolumny z każdej serii.

post-17458-0-05402900-1519134978_thumb.jpg

 

Można by zapytać po co to wycofywać serię Experience zamiast ją rozwinąć w postać nowszej, kolejnej generacji.

Podejrzewam, że nowa seria Endorphin okazała się być o tyle lepsza jakościowo od Experience przy zachowaniu względnie tego samego segmentu cenowego, że sytuacja wręcz wymagała wycofania starej i wprowadzenia nowej serii. Zatem należy się cieszyć, gdyż otrzymaliśmy w ofercie "więcej" po zbliżonej cenie :-)

 

post-17458-0-71017300-1519134852_thumb.jpg

Pit, proszę Cię " większe" za 14 kpln jako następca Grafiti za 8,5 kpln, mocno optymistyczne podejście jeśli chodzi o chęć "niewielkiego" zwiększenia budżetu.

W przypadku kolumn jeden z czynników to "szkoła dźwięku" inne to dedykowany metraż i cena.

Tu podejście do ceny jest bardzo optymistyczne.

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica między średnicą głośników w endorfin 30 a w collage jest bardzo duża , już na samym starcie ja bym tego nie kupił właśnie na ten aspekt ,dla mnie to strzał w stopę ,wygląda to jak zestaw z Mediamarket , natomiast na tego Nimbusa patrzy się z podziwem ,pięknie się prezentuje !!!

 

 

post-17458-0-86487100-1519143074_thumb.jpg

Fakt, Collage schodzi do 30Hz, czyli niżej o 4Hz. Dużo, nie dużo - w tych rejonach każdy 1Hz się liczy, ale pod warunkiem, że ma się ujarzmioną akustykę.

Jednak jestem przekonany, że wyższości w innych kryteriach brzmieniowych / funkcjonalnych Endorphin30 nad Collage było tyle, iż producent nie miał dylematu nad zmianą oferty.

Z tego co zauważyłem, w Harpii nie ma przypadku, wszystkie technologie i zmiany zawsze mają racjonalne uzasadnienie potwierdzające się również w pomiarach.

Harpia często też zaskakuje kreatywnością designerską, tak, Nimbus na żywo naprawdę robi wrażenie. W MediaMarkt na pewno takich rzeczy nie mają,

stąd też poczekałbym z oceną wyglądu Endorphin do fizycznych oględzin, a tym bardziej z oceną brzmienia.

 

następca Grafiti za 8,5 kpln, mocno optymistyczne podejście jeśli chodzi o chęć "niewielkiego" zwiększenia budżetu

Grafiiti to było 4600, do tego przyzwoite standy i robiło się 6000. Teraz mamy następcę 3 tys. zł droższego i tylko kwestia czy progres brzmieniowy skłoni chętnego do wyłożenia dodatkowej sumy. Pamiętając o reszcie systemu, droższemu następcy łatwiej będzie dobrać wzmacniacz, więc może tu część sumy by się wyrównała.

 

Jasne, że nikomu do portfela nie wypada zaglądać i nikt nikogo nie zmusi do zwiększania budżetu. Tutaj z pomocą może przyjść rynek wtórny lub indywidualne zamówienie u producenta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.