Skocz do zawartości
IGNORED

3 etapy każdego audiofila?


Therion

Rekomendowane odpowiedzi

mozsbi, 6 Sty 2010, 11:49

 

Akustyka jest wazna. Nie popadałbym jednak w przesadę,

o ile ktoś nie ma skrajnie złych warunków akustycznych.

 

Najwazniejsze jest zawsze to, czego usprawnienie wniesie najwieksze pozytywne zmiany. Dla jednych to akustyka, dla innych zasilanie, dla innych wymiana źródła.

 

I nie ma się o co spierać...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mozsbi

Zgoda co do akustyki,jest ważna a nawet bardzo.Jednak 80% to przesada.Bez dobrej akustyki żaden sprzęt nie zagra dobrze i nie pomogą kable,inne wzmaki,inne kolumny nic nie pomoże bez naprawy

akustycznej pomieszczenia.Wiem coś o tym z doświadczeń na swojej skórze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Etap ostatni?

 

Pokora i Pobłażanie?

 

 

Swiadomość ograniczeń mechanicznego odtworzenia muzyki i tego, że prawie wszystko już było.

I to niestety często w lepszym wydaniu...

Mono, stereo, sznur od żelazka, głośnik z 1945r.? Nie ważne jak, ważne by dobrze grało.

 

Minusy:

1.Ograniczenia w kultywacji zajoba, czyli kurczący się obszar penetracji

2.trudność w zakupie płyt.

Plusy:

1. Dużo zabawy przy czytaniu wielu dyskusji,czy redaktorów Truistów ze śmiertelną powagą wyważających dawno otwarte drzwi.

2. Nie trzeba ustawiać dokładnie fotela do odsłuchu

3. Zona już nie zauważa, że klocek jest nowy. Wystarcza jej radość z tego, że potrafi go włączyć.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 etapy każdego audiofila?

 

1.Zaczyna słyszeć

2.Słyszy

3.Słucha

 

4.Traci słuch (z wiekiem)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Denon PMA 925R, Sony TA F690ES, ST-S590ES, NuBERT NuBox 360, AKG K550, Graham Slee Solo klon, BCL.

"Doświadczenie jest ostatecznym kryterium prawdy".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"3 etapy każdego audiofila?

 

1.Zaczyna słyszeć

2.Słyszy

3.Słucha

 

4.Traci słuch (z wiekiem)"

 

 

 

5. słucha głównie z pamięci.

(co nawet może być milsze, bo czas zwykle idealizuje wspomnienia)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6. Opowiada, co słyszał przed wojną :-)

 

Raczej pisze co słyszał, bo słuchać starego pierdoły już nie chcą.

...i tak powstaje literatura pamiętnikarska. :-}

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Redaktor

6 Sty 2010, 12:59

>"Ja tylko liczę na to że Redaktor dotrzyma danego słowa w wątku nr 60562:"

>Oczywiście, chętnie.

 

W końcu... Dziękuję i wyrazy szacunku, pozdrawiam parzystokopytny ;-))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem, najczęściej z wiekiem trumny.

Trochę sensu poproszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Desant, 5 Sty 2010, 21:10

 

>ja doswiadczylem trzech innych etapow, w uproszczeniu:

>

>1. Swobodne używanie wszelkich dostępnych potencjometrów regulacji barwy i słuchanie muzyki którą

>lubię.

>

>2. Skrajne ograniczenie użycia ww potencjometrów (ideowe), muzyka odjeżdża nieco w stronę tzw.

>plumkania.

>

>3. Powrót do używania potencjometrów i lubianej muzyki.

 

haha zapraszam do siebie a obalę pkt 2.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość rochu

(Konto usunięte)

stefanB, 6 Sty 2010, 12:56

 

>Etap ostatni?

>

>Pokora i Pobłażanie?

>

>

>Swiadomość ograniczeń mechanicznego odtworzenia muzyki i tego, że prawie wszystko już było.

 

 

Całkowicie się zgadzam.

Wiedza i doświadczenie czasami przeobrażają się w mądrość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeci etap jest ciekawy. Przestają nas interesować opinie innych audiofili ponieważ jestesmy pewni tego co mamy i tego, że nam to odpowiada. Co nie znaczy, że mamy NAJLEPSZE! O nie. Mamy ... wystarczające. Potrafimy z radością wysłuchac zestawu referencyjnego za xxx.xxx PLN, by później bez żadnych objawów chorobowych włączyć swój zestawik i nadal czerpać przyjemność ze słuchania.

 

Przyznaję, że dojście do trzeciego etapu jest bolesne. Wszystkim swoim młodszym kolegom, moge tylko doradzić - nie dajcie się zamknąć w jakiekolwiek schematy.

W moim przypadku takim problemem był bas. Jestem chory, gdy słucham zestawu w którym to pasmo niedomaga. I niech to będą Bóg wie jak drogie kolumny i wzmacniacz, najwyższych lotów Królewska Średnica i Słowicze wysokie ale słaby bas - zestaw jest u mnie skreślony.

 

ktos tu kiedyś napisał (a ja uwierzyłem) że dobry bas jest dopiero od $$$.$$$ zł. Po tych słowach

dałem się namowić na zakup kolumn o bardzo dobrej średnicy i wysokich ale słabym basie (bo nie mialem $$$.$$$ zł.) Za każdym razem właczając swój zestaw chorowalem. Co mi ze sceny po horyzont, dzwoneczków i cudnych wokali kiedy pamięć mi podpowiada, że na tej płycie tu powinno być BUUUUUUUUUM a jest... plum. I wogóle cały klimat płyty gdzieś diabli wzieli!!!

 

Dziś wiem, że z niczego nie trzeba rezygnować. Mozna mieć i bas i wokale i dzwoneczki za niewielkie pieniądze. To kwestia tylko wlasciwego doboru sprzętu.

No, oczywiscie trzeba mieć dystans bo zawsze ktos będzie miał lepiej, czyściej, drożej, ale mozna sie cieszyć jazdą Mondeo mając świadomość że na świecie istnieją także Porshe i Ferrari.

 

Kiedyś bedąc pod wpływem forum, nawet nie wyobrażałem sobie, że do zestawu mozna podpiąć SUba. Przecież to fe!!! dziś mowię - podepnij, podkręć gałę i jeżeli jest OK, to chrzań resztę - w tym opinie innych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- podepnij, podkręć gałę i jeżeli jest OK, to chrzań resztę - w tym

>opinie innych.

 

Przepraszam może za te ostre słowa, ale chodzi mi o audiofilskie DOGMATY:

 

- gałka basu i treble na zero

- wciśnięty direct

- piasek do kolumn najlepiej sprowadzony z południa Patagonii

- kable głośnikowe mają mieć równą długość

- odstęp kolumn od ścian ma wynosić xx cm

- skręcone ku sobie po kątem xx stopni.

 

Naprawdę, w swoim czasie wierzyłem - ba, wręcz stanowiło to moją swoistą audio/biblię.

I tylko w tym wszystkim zapomniałem o... muzyce?

 

Kable mogą się różnić długością o ile tej różnicy nie słyszymy. Gałka basu i treble? Podkręć do momentu w którym dźwiek stanie się dla ciebie przyjemny. Jeżeli masz za mało basu a nie możesz kupić wiekszych kolumn, kup dobry sub. Odstęp i skręcenie kolumn?! Odsuń od ściany - posłuchaj. Przysuń - posłuchaj. Skręć do siebie - co sie dzieje ze sceną? Wróć tak jak były - jest lepiej? To tak zostaw. Nie mierz centymetrem i nie podstawiaj do znanego ci wzoru.

 

I zasada nadrzędna - nie przejmuj się, jeżeli przyjdzie osłuchany kolega i powie A FE!. Ludzie rożnią się między sobą nie tylko czułością słuchu, ale także wrażliwością muzyczną, wyobrażeniem, przyzwyczajeniem i innymi pierdołami. Prawdopodobnie z zestawem marzeń swojego kolegi nie wytrzymałbyś dłużej niż 1 dzien. Dlatego kompletuj pod siebie i swoją akustykę (po przeprowadzce i tak wszystko weżmie w łeb).

 

i teraz:

 

POWYŻEJ PEWNEJ GRANICY - NIE JEST WAŻNE ILE DODATKOWO WYDASZ NA SPRZĘT !!! ILE $$$$ WPAKUJESZ W KABLE !!!

 

ponieważ płyta, którą właśnie kupiłeś została nagrana koszmarnie źle. I słuchasz jej, ale całą przyjemność właśnie ci odebrano.

 

I to jest bardzo smutne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem ze najpiekniejszy jest etap 1 w ktorym z wypiekami na twarzy czytasz kolejna gazetke a rozumiesz co 3 slowo poezji pisanej naszych zlotoustych redaktorow a wszystko wydaje sie takie piekne:)

 

Etap znudzenia i wszechwiedzy mnie irytuje i staram sie bronic i unikac jak diabel swieconej wody.

 

Osobiscie jestem na etapie skladania systemu ktory to stracilem z roznych zyciowych powodow i karuzela sie kreci:)

 

robix

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Punkt 10. Stan równowagi psychicznej między audio a rzeczywistością. Muzyka cieszy , zarówno starsze nagrania jak i nowo zakupione płyty. Zmiany w systemie również są powodem do radości i nie odbywają się kosztem rezygnacji z innych przyjemności. Nieważne czy jest to kabel czy nowy Krell ,MBL czy aktywny zestaw do np grillowania. Internetu używa się do uczenia się nowych rzeczy a nie prowadzenia niekończących się sporów na mało istotne tematy. I nikogo się do niczego nie przekonuje.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wladz! Jeżeli otrzźwienie jest dla Ciebie przyjemnym stanem!? To nie jesteś żadnym nałogowcem. W przeciwieństwie do mnie "audiopedofila" i alkoholika. Z zawodu elektronika i terapeuty uzależnień.

Natomiast w zakresie słuchania wpadłem w tuningowanego Marantza i lampki Telefunken, i to mi na razie wystarcza.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zapytaj lampy. Lampa bucha to Cię wysłucha! - powiedzonko dziecięce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Therion.

Twój ostatni wpis jest jednym z najrozsądniejszych manifestów jakie można przeczytać na tym forum. Słowo manifest jest tu użyte zgodnie z jego znaczeniem pierwotnym.To niezwykle zdroworozsądkowa wypowiedż.Popieram.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś uczestniczyłem w świetnych warsztatach psychologicznych. Każdy dostał deskę którą musiał złamać pięścią. Nikomu sie nie udało. Ale to akurat nie jest wazne - taka tam pokazówka. Najważniejsze wydarzyło sie później i odmieniło całe moje życie - rzuciło na nie nowe światło. Mówilismy o ograniczeniach. O tym co można, a czego sie nie powinno (mimo, że sie chce).

Oczywiście nie potrafie przekazać całego klimatu jaki zafundował nam prowadzący to spotkanie, ale sens tego był mniej wiecej taki:

 

Bądź szczęśliwy! Rób wszystko czego pragniesz byle to osiągnąć. Nie ograniczaj się! Nie udawaj!

Palisz?! Lubisz to? TO PAL! Ciesz sie tym. Nie słuchaj o szkodliwości - nic ci nie będzie. Nie lubisz palić? TO NIE PAL! Bo się rozchorujesz! Lubisz jeść? JEDZ! Pijesz? Uszczęśliwia cię to? TO PIJ! Masz problemy z rodziną? ROZWIEDŹ SIĘ!

 

Jak widzicie, promował wewnetrzną zgodę z samym sobą. Bo najgorsze jest robienie czegoś z poczuciem że tego sie nie chce ale że powinno się to zrobić, bo żona, bo otoczenie, bo presja społeczna, bo forum :) bo...

 

Człowiek nieszczęśliwy jest nieszczęściem dla innych - w tym dla swoich najbliższych.

 

Nie lubisz jeździć z żoną na zakupy, ale zmuszasz się i jeździsz? Oszukujesz się i któregos dnia to pęknie - może popadniesz w depresję, może staniesz się awanturniczy a może na końcu swojego życia obejrzysz sie za siebie i powiesz - spieprzyłem całe swoje życie. Swoje i swojej rodziny.

 

Nie zmuszajmy się. Nie oszukujmy się, bo nic z tego nie będzie.

 

Po zakończeniu warsztatów połamaliśmy swoje deski. Bez najmniejszego problemu.

 

 

od tamtej pory moim mottem stały sie słowa, które i Wam polecam:

 

"Jeżeli czegoś nie można a bardzo się chce... -to można!".

 

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Therion,

 

motto genialne, absolutnie podzielam takie podejście do życia. Ja jeszcze wyznaje zasadę " Nic nie muszę, mogę, ale nie musze..".

 

Jeśli chodzi zaś o audiofilię to jestem na haju fazy I i jest mi z tym doskonale:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choc chce mi sie spac,to powiem ciekawostke-jestem na czwartym etapie-moim celem stal sie MULS-

chcialbym go zlapac[nawet na lasso]i zaprowadzic do lekarzy wielu specjalnosci.

pozdrawiam i dobranoc.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mysioperz, 7 Sty 2010, 01:03

 

 

" Nic nie muszę, mogę, ale nie musze..".

 

 

Moja żona też wyznaje taką zasadę i to ja muszę wszystko , czego Ona nie musi. Strach pomyśleć co by było , gdyby nie miała kogoś od "czarnej roboty" :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

arturkali5, 7 Sty 2010, 01:20

 

dobra, dyplomatycznie uznajmy, że żon moja zasada nie dotyczy:)

 

Grunt to starać się robić wszystko dla przyjemności, a nie z obowiązku. To jak zasada dotycząca pracy, którą wyznaje mój Tato "Prace się albo lubi, albo się ją zmienia". Jakież to prawdziwe, przełożyć da się na wszystko we wszystkich aspektach życia.

Wyznaję też zasadę: " Jak ja nie dam rady to nikt nie da ":)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mysioperz, 7 Sty 2010, 01:29

 

Ja tam się nie skarżę , nawet odpowiada mi rola " czarnego charakteru " .

 

 

>Wyznaję też zasadę: " Jak ja nie dam rady to nikt nie da ":)

 

Też tak o sobie ( nieskromnie ) myślę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

arturkali5,

 

grunt to nie dać się zabić:)

Poza tym ten się nie myli, kto nic nie robi. Najgorsze co można zrobić, to właśnie nic nie robić, a potem narzekać, że jest źle. Łatwo zaobserwować w przypadku frekwencji wyborczej..

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rochu

"Zniechęcenie. Właśnie przerabiam"

 

Moze to poczatek depresji? Albo chociaz objawy... Pogoda za oknem nieciekawa...

Na takie nastroje najlepszy jest sport. Zapisz sie na silownie. Podaruj sobie odrobine luksusu: przeplatanka jednego dnia treningu silowego z nastepnym poswieconym na bieganie. Na poczatek mozesz sobie odpoczac jeden dzien w tygodniu, pozniej juz nie bedzie Ci sie chcialo, bedziesz chcial cwiczyc caly czas. Nikt nie powiedzial, ze audio to ma byc twoje jedyne hobby. Sprobuj sportu, wejdz w to towarzystwo, poznasz chlopakow, moze wlasnie wysilek fizyczny okaze sie czyms lepszym niz audio? Ja pisze "moze" ale wiem, ze na pewno jest to lepsze. To kwestia higieny, chociaz nie tylko. Audio mozna sie znudzic, sportem to raczej ciezko bedzie. Praktycznie jest to niemozliwe o ile jestes ambitny, ale przeciez jestes.

Trzymaj sie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.