Skocz do zawartości
IGNORED

Koniec poszukiwań w stereo.


modrzew47

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedy waszym zdaniem może nastąpić koniec poszukiwań i składanie systemu.Czy jest to możliwe?Czy stajemy się uzależnieni od tych poszukiwań,od składania systemu,czynienia zmian?Czy to ma sens?Jest wiele pytań i myśle więcej odpowiedzi.Zróbmy takie podsumowanie.Zapraszam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śledząc wątek "3 etapy każdego audiofila?" doszedłem do wniosku, że w wielu przypadkach jest to już uzależnienie. Postawy określane jako "zniechęcenie" wyraźnie o tym świadczą. Audio przestaje cieszyć i zaczyna być ciężarem. Przypomina to znany z innych uzależnień "mechanizm nałogowego regulowania uczuć":

1. "Coś jest jednak nie tak z tym zestawem" = "czegoś mi brakuje, zaczynam czuć się źle"

2. "Trzeba coś zmienić, coś poprawić, coś kupić" = "trzeba kupić porcję dragów, papierosy, wódkę itp."

3. "Mam - kupiłem - podłączam" = "kupiłem, wziąłem, zapaliłem, wypiłem"

4. "O! - teraz to to GRA!" = "Życie jest piękne, Nirvana!"

5. "W sumie to gra jeszcze nie całkiem jak chciałem" = "Poziom we krwi zaczyna opadać - już nie Nirvana"

6. "Coś jest jednak nie tak z tym zestawem" = patrz punkt 1.

 

A Muzyka ginie gdzieś po drodze, tak jak prawdziwa treść życia ginie dla narkomana.

 

PS.

Zawsze mnie zastanawiało dlaczego na tym forum tak mało pisze się o jakości dźwięku w sprzęcie przenośnym (playery, słuchawki "na wynos" - tu też można uzyskać lepszą lub gorszą jakość). Ja sam w ok. 50-60% słucham muzyki na walkmanie. No ale w tym przypadku liczy się muzyka, a nie sprzęt. Gdy zaś ważniejszy staje się sprzęt, to mp3 staje się tabu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy. W całym tym hobby nie chodzi o to CO gra, tylko JAK gra, więc ciekawość i chęć rozwoju nie idzie w kierunku co raz to nowej muzyki, a przede wszystkim co raz to nowej jej prezentacji. Melomanowi wystarczą głośniki do komputera albo boombox, a na drogę grajek mp3. Większość muzyków w ogóle się nie podnieca brzmieniem hifi, a sporo z nich ma problem z wychwytywaniem tych niuansów, na które polują audiofile.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku prawda jest taka: Nie licząc sprzętu który posiadałem za głębokiej komuny, przeszło przez moje ręce kilka wzmacniaczy Nada, CD Sony z serii ES ze dwa odtwarzacze Marantza jeden niski model drugi trochę wyższy 7001, głośniki JBL. Skończyłem na tym co jest w o mnie. Obecnie szukam dobrej lecz niezbyt drogiej wkładki do gramofonu ale z twardym zawieszeniem rozpatruję tutaj Denony DL 103,110,160, (a może ktoś zasugeruje coś innego ramię około 30g) no i pre gramofonowe. Nie wspomniałem o kablach. Nie licząc pomniejszych to obecnie CD wzmacniacz Klotz la grange wcześniej miałem VDH 102 hybrid ale nie podobał mi się on zupełnie. Na głośniku został VDH 352 Hybrid.

Konkluzja nigdy nie będzie tak że jest wszystko OK, albo jeśli jest OK to do czasu kiedy nie usłyszysz czegoś lepszego. Na dzień dzisiejszy na więcej mnie nie stać, dlatego zająłem się słuchaniem muzyki i o wiele przyjemniej jest wydać trzy cztery stówki na płyty niż na jakiś kabelek, Jednak nigdy nie mówię że to koniec.

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Najgorsze to mieć do czynienia z zakompleksionym Polaczkiem, któremu dano odrobinę władzy.

"Beware of all those in whom the urge to punish is strong". Nietzsche.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem dlaczego audiofilizm traktuje się jak chorobę. Dale mnie zabawa w audio polega na dążeniu do doskonałości w odtwarzaniu dźwięku. Wiadomo, że to kosztuje. Oczywiście skupienie się na tym jako najważniejszym celu w życiu jest już chorobą. Ale każde hobby może się nią stać jeśli nie zachowamy umiaru.

Ja pewnien etap już zakończyłem. Jestem zadowolony z dźwięku, który mam. Od dłuższego czasu nic nie zmieniam. Nie widzę potrzeby. Nie znaczy to, że nie chciałbym lepiej. Ale póki co mnie nie stać. Marzy mi się cały system MBL. To jest dźwięk, o którym śnię. Jeśli mnie kiedyś będzie stać bez mrugnięcia okiem wydam te set tysięcy. Oczywiście po zaspokojeniu innych ważniejszych potrzeb zyciowych - w końcu ten cały sprzęt trzeba gdzieś ustawić ;-)

 

pozdrawiam pozytywnie zakręconych

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Buchardt A500 + ARCAM CDS50

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dążenie do lepszego dźwięku nie zawsze jest tym na co wygląda, generalnie dążymy nie do lepszego ale innego brzmienia. Z czasem brzmienie naszego zestawu znamy na pamięć przyzwyczajamy się do niego i nudzi się nam bo niczym już nie zaskakuje, potem idziemy do kolegi, znajomego, prezentacje ... itp i słyszymy inny system, podoba nam się bo jest inny brzmi inaczej. Gdybyśmy teraz wstawili go do domu nasze uczucie satysfakcji trwało by pewien czas po czym znów szukalibyśmy czegoś innego, i tu zaczyna się pętla bo gdybyśmy wrócić do swojego starego systemu przed wymianą on znów wydał by się lepszy od tego którego mamy obecnie a który wcześniej oceniliśmy jako lepszy.

Trochę zamieszałem ale mam nadzieję że jednak da się zrozumieć ;-) Oczywiście może to się nie sprawdzić jeżeli wskakujemy o 2 - 3 półki wyżej w klasie sprzętu, ale w różnicy jednej klasy można odnieść takie wrażenie jak opisałem powyżej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym uzależnieniem to bym nie przesadzał, w końcu jesteśmy też "uzależnieni" od jedzenia i picia.

Co w tym złego, że chcemy lepiej? Chodzi tylko o to, by to "uzależnienie" od muzyki (bo sprzęt nie jest tylko dla sprzętu, choć niektórzy zapewne z tym przesadzają) nie sprawiało trudności w normalnym funkcjonowaniu.

Jest mi o wiele trudniej zrozumieć filatelistę, który każdy zaoszczędzony grosz wydaje na znaczki i całymi dniami ślęczy nad klaserami, niż człowieka, który poświęca lwią część swojego życia na słuchanie muzyki czy czytanie książek.

Ale czyż nie na tym polega definicja hobby?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czarnypsiak

Teraz to dowaliłeś do pieca.No uzależnieniem od jedzenia i picia to bym nie nazwał.To podstawa istnienia...raczej,niż uzależnienie.Beż muzyki będziesz żyć,bez jedzenia i picia nie.To podstawowa różnica.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Co ciekawe filateliści nie uważają to za chorobę tylko ciekawe hobby a audiofilizm to już choroba?

 

Choroba - zależy u kogo. W moim pojęciu w wielu wypadkach to bezpodstawne bicie piany. Od 3 lat nic nie zmieniłem i mało prawdopodobne żeby tak się stało. A filateliści? Nerki nie zmienił bym audio. To był co prawda tylko film, ale śmiem twierdzić że nie jeden filatelista za znaczek z na prawdę wysokiej półki da sobie obciąć to i owo.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to ciekawe pytanie. Można by postawić tezę, że skoro sprzęt ma służyć do cieszenia się muzyką, to choroba zaczyna się wtedy gdy na sprzęt wydajesz więcej środków niż na muzykę.

 

Kij w mrowisko? :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i pojawiło się pytanie:Kiedy zaczyna się choroba(uzależnienie),od jakiego momentu?

Czy definicja zaproponowana przez freepio jest dobra i faktycznie tak jest?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

modrzew47, 6 Sty 2010, 12:37

 

>czarnypsiak

>Teraz to dowaliłeś do pieca.No uzależnieniem od jedzenia i picia to bym nie nazwał.To podstawa

>istnienia...raczej,niż uzależnienie.Beż muzyki będziesz żyć,bez jedzenia i picia nie.To podstawowa

>różnica.

 

No i nie do końca prawda. Bez picia pożyjesz kilka dni, bez jedzenia siedemdziesiąt kilka, co udowodnił pewien irlandczyk.

Definicja uzależnienia wynika ze szkodliwego używania (ICD10). A niektórzy i jedzenie używają w sposób szkodliwy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czarnypsiak

Mimo wszystko jedzenia i picia nie można nazwać uzależnieniem.To podstawowe funkcje człowieka.Jedzenie i picie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego, zauważ, ująłem to w nawias. Natomiast jedzenie i picie jest podstawą istnienia, ale nie dla wszystkich ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na marginesie - czym innym jest normalne odżywianie się, a czym innym np. żarłoczność psychiczna - bulimia nervosa. Pierwsze jest zaspokajaniem fizjologicznej potrzeby, drugie uzależnieniem - chorobą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bulimia nie jest chorobą. Jest zaburzeniem, a to się rozróżnia.

To samo dotyczy jadłowstrętu, uzależnień, zaburzeń osobowości, zaburzeń orientacji seksualnej...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

freepio, 6 Sty 2010, 13:47

 

>"Bulimia nie jest chorobą" - rozumiem, że się jej nie leczy?

 

Hehehe, używanie procedur leczniczych nie zakłada istnienia choroby. To bardziej kwestie semantyczne, niż merytoryczne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"To bardziej kwestie semantyczne, niż merytoryczne." Dokładnie tak jest.

W języku potocznym zarówno bulimię jak i uzależnienia określane są mianem choroby i mówi się o osobach CHORYCH na bulimię. Na potrzeby tego forum nie musimy posługiwać się specjalistycznym językiem spoza jego obszaru zainteresowań. Ale, że termin termin "jednostka chorobowa" funkcjonuje równie dobrze w języku potocznym, więc przy nim możemy pozostać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie rozmawiamy tu o końcu składania systemu stereo a nie o bulimii.Dopuszczam rozmowe o chorobie zwanej audiofilizm i co tylko z nią związane.Prosze.OK?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, OK. Kolega czarnypsiak napisał wcześniej "Z tym uzależnieniem to bym nie przesadzał, w końcu jesteśmy też "uzależnieni" od jedzenia i picia." W dalszej wymianie zdań wykazaliśmy, że sam fakt potrzeby odżywiania nie oznacza jeszcze uzależnienia, więc powyższy wpis był nieadekwatny.

Z drugiej strony nawet w związku z tak podstawową potrzebą pewne zaburzenia / jednostki chorobowe mogą występować.

 

Wracając do wątku - czy mozemy mówić o przypadkach "chorobliwego audiofilizmu"?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry temat. To jak z ludźmi uzależnionymi od jeszcze lepszego odlotu, wyższego skoku, szybszego samochodu, lepszego orgazmu. A gdzie jest granica poszukiwań- nie ma. To jak poszukiwanie bytu nieistniejącego. Bo czymże jest lepsza muzyka. Lepsza, od czego. Czy za każdą zmianą elementu systemu staje się ona bliższa prawdzie czy raczej oddala się od niej. Audiofilizm skazuje "chorych" na słuchanie dźwięków, techniczny rozbiór dzieła, gdzie grają poszczególne instrumenty. To całość jest ważna a system ma jedynie przekonwertować dla nas to co autor chciał i zapisał na nośniku. Tylko jest jedno ale... Dźwięk musi się podobać. I tu wracamy do początku- poszukiwanie jeszcze lepszego orgazmu ;-).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomil

Bardzo sprytnie to zagmatwałeś.Ciekawe som dalsze losy audiofilizmu.W takim razie...końca nie widać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie to juz koniec poszukiwan na pewno.

Do autora watku-wybacz za to zdanie-

Chcialbym jeszcze tylko znalezc MULSA i zaprowadzic go do lekarza[y].

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

      Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Słuchawki

      Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

      W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

      audiostereo.pl
      audiostereo.pl
      Muzyka 26

      Marantz Cinema 30

      Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Systemy

      Indiana Line Diva 5

      Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Kolumny

      Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

      O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

      AudioNews
      AudioNews
      Newsy
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.