Skocz do zawartości
IGNORED

hi-end na obcasach

Redaktor

Przez Redaktor ,
w Hi-Fi

Tematy

Rekomendowane odpowiedzi

  • Redaktorzy
Redaktor Entuzjasta

Redaktor

Opublikowano
  • Autor
  • Redaktorzy
Opublikowano

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Jakew Kompan

Jakew

Opublikowano
Opublikowano

Mniejszy popęd do klocków (audiofilia) zupełnie nie dziwi bo to technikalia dla majstrów prawda, natomiast dlaczego panie również mniej pasnonują się muzyką (melomania) to już ciekawsze...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
romekjagoda Kompan

romekjagoda

Opublikowano
Opublikowano

Mnie tekst się podobał. Fajna uwaga o kolorach i postrzeganiu przez mężczyzn. Niemniej jak ktoś w komentarzach zauważył, to że nie potrafimy ich nazwać (albo nie tak samo jak kobiety) nie jest równoznaczne, z brakiem umiejętności ich rozróżnienia.

 

Mi się wydaje (sądze po sobie i żonie), że kobiety też potrafią docenić dobry dźwięk, ale rzadko chcą/potrafią/wierzą w to, że dadzą radę zgłębić tajniki doboru klocków, połączeń, etc. To tak jak z autem - chyba każda kobieta znalazłą by przyjemność prowadzenia sportowej, fajnej fury, dobrze stuningowanej. Ale nie każda byłaby w stanie taki tuning zlecić, określając co ją interesuje, etc. Także kobiety zainteresowane są chyba bardziej wynikiem = dobrym dźwiękiem, niż klockami i ich doborem. Choć jak czytam to co napisałem jescze raz, i przypomne sobie moje narzekania, że żona słucha czegoś na kompie z mp3 podczas gdy obok stoi nasz system, to nie wiem, czy faktycznie nie jestem w tym co napisałem niewiarygodnym hipokrytą...? ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
misiomor Wschodząca gwiazda

misiomor

Opublikowano
Opublikowano

>> stary bej, 8 Sty 2010, 11:45

 

W moich ostatnich projektach kolumn wprowadziłem system anty-kwiatkowy - przednia ścianka pochyła (co pomaga dźwiękowi) a górna prostopadła do przedniej a więc również pochyła. Kwiatek nie ma szans.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
mysioperz Współtwórca

mysioperz

Opublikowano
Opublikowano

Kwiatkom na kolumnach mówimy zdecydowane NIE!!

 

misiomor, 8 Sty 2010, 15:18

 

>>> stary bej, 8 Sty 2010, 11:45

> Kwiatek nie ma szans.

 

Ale kot juz tak:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
łasic Poszukiwacz

łasic

Opublikowano
Opublikowano

>> Kwiatek nie ma szans.

>

>Ale kot juz tak:)

 

kotek ma w wąsaty ryj bo zaskreczował moją igłę za 250$ na śmierć (a wszystko przez typowo męską skłonność do niezamykania po sobie klapy, o przepraszam, pokrywy)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość stary bej

Gość stary bej


(Konto usunięte)
Opublikowano
Opublikowano

Ale z tymi kotami coś jest dziwnego, im bardziej karkołomna jazda jazzowa, tym trudniej je "wyprosić" z pomieszczenia, w przeciwieństwie do małżonki - wychodzi bez słowa.

Widać nie podziela moich skłonności do "przefiltrowania" zmysłu słuchu takim nurtem muzycznym.

Nie znaczy to że nie rozróżnia dobrych realizacji odtwarzanych na dobrym sprzęcie (nie będę pisał jakim, domyślicie się).

Trawi i to całkiem dobrze gatunki ostrzejsze, takie z wykopem, typowo rockowe.

"Kociambrom" natomiast wszystko jedno co gra, byle grało.

Złapałem je i na tym że, z chwilą uruchamiania sprzętu szybko znajdują upatrzone miejsce przy kolumnach i zastygają w pozach kontemplacyjno-śpiących.

 

Co do samego "hi-endu na obcasach", myślę że wiele Pań jest po prostu zazdrosna o to że czasami potrafimy więcej czasu poświęcić na "pieszczoty" i zajmowanie się godzinami własnymi urządzeniami audio niż by to wynikało z potrzeby faktycznego zajmowania się klockami, oczywiście wszystko to chyba z Ich punktu widzenia, choć mogę się mylić z taką oceną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Mrok Kompan

Mrok

Opublikowano
Opublikowano

stary bej, 8 Sty 2010, 11:47

>Kolory też zaczniecie odróżniać i to wszystkie, nawet takie których niema.

 

Hih ;) Celny strzał. To było na prawdę dobre.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość stary bej

Gość stary bej


(Konto usunięte)
Opublikowano
Opublikowano

Lulu

Tak też i robię.

Może się w końcu i moja "samica" przekona do tego gatunku muzycznego, koty na pewno mam już "w garści".

I myślę że to tylko kwestia czasu, tym bardziej że jakościowo jest wyśmienicie.

Sąsiad myślał że kupiłem fortepian, dziwił się tylko jak go przeniosłem przez drzwi.

Dlatego aby pleć piękna została "zainfekowana", jak to pisze w swoim artykule Mysioerz, chorobą audiofilską, wystarczy ją odtwarzać na dobrym sprzęcie.

 

Kobieta jak sroka, zawsze będzie ciekawa co i dlaczego tak pięknie i realistycznie gra.

Nie znaczy to że po pewnym czasie, podzielając pasję swojego "samca", powinna czynnie uczestniczyć w obsłudze sprzętu.

Wystarczy że "plemienny szaman" będzie wykonywał główne czynności, aby zagrało, a reszta niech przytupuje z uciechy.

Bo w końcu ileż można "pokazuję i omawiam", a czas rozwiewa myśli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
mysioperz Współtwórca

mysioperz

Opublikowano
Opublikowano

lulu, 9 Sty 2010, 08:32

 

>Mysioperz, na jedno wychodzi.

 

No owszem może i na jedno,ale ciągle na to samo. Że tak powiem to poprostu ciąg dalszy wywodów:)

Ale tak właśnie to działa, przynajmniej u mnie. Nie wiem czy można mój punk widzenia,reakcje i odczucia można przełożyć na część żeńskich przedstawicielek naszego gatunku.Być może jest to tylko i wyłącznie moja, swoista reakcja, nie wiem. jeśli chodzi o mnie to "ten typ tak ma".:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


Tematy

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.

Ok, wyłączyłem
Nie chcę