Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  469 członków

Sansui Klub
IGNORED

Klub Miłośników Sansui


palton
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz wykzyczales mojego nicka...:)

Ale nie wazne. Chodzi mi o czas reakcji od mojej niefortunnej propozycji zamkniecia watku. Wygladalo, ze go osierociles :)

Przeprosilem bo miales racje, a najwazniejsze, ze kochamy nie ta samo kobiete, ale kobiety w tym samym typie :)

Wesolych Swiat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Ja mogę podzielić się nowymi informacjami na temat smrodu lekarstw dochodzącego czasem z mojego sanszuja (pisałem kilka stron temu o tym). Okazuje się, że wg serwisanta to smród kleju a nie elektrolitów, z którymi wszyskto ok po 31 latach eksploatacji... Napięcia na końcówkach (zaciski głośnikowe) sprawdzone i wyregulowane. Dziś test sprzęciora!

Jestem naprawdę zadowolony, że ten sprzęt po tylu latach nie wymaga żadnych poważnych napraw.

W święta pobierznie porównałem go z marantzem pm 6000 - wrażeń nie jestem pewien, bo musiałem kable poprzełączać i nie było warunków optymalnych (rodzina, święta), ale wydaje mi się, że przekaz był po prostu bardziej energiczny z sansuja, a bas lepiej kontrolowany (nie było rezonansów jak momentami przy marantzu).

pozdrowienia

Powrót po dłuższej przerwie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam panów

 

SANSUI AU-317 II , szukałem opini i znalazłem tylko zagraniczne . Opisywał facet swoje odczucia w stosunku do Rotel 971 i twierdził, że zbliżoną mają charakterystyke. Nie znalazłem żadnej opninii na forum ani w opiniach. Zakupiłem w chwili emocji do przetestowania za 299 zł jako przejściowy wzmak , mam nadzieję że wielkiego błędu nie zrobiłem ;D

 

proszę o opinię, bo zawsze mogę odmówić gdyż jeszcze go nie mam ani nie został wysłany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MusicArmani - o ile się orientuję, to au317 to raczej niski model Sansui. Nie wiem, czy warto się pakować - zależy za ile. Z tego co można wyczytać na forum, wyższe modele zaczynają się od au serii 7. Wydaje mi się, że warto się w te wyższe serie właśnie pakować, a nie kupowac na siłę. Także przemyśl sprawę, bo może się okazać, że za trochę więcej kupisz 'dużego' sansuja.

 

powodzenia

Powrót po dłuższej przerwie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj mocno się zdziwiłem podpinając mojego sansuja w trybie końcówki mocy. Otóż wcześniej, gdy Sansui grał jako końcówka sterowana Arcamem 9c wybierałem tryb końcówki 'Capacitators coupled' i wszystko grało jako trzeba. Wczoraj natomiast dodałem do systemu końcówkę Arcam alpha 8p i pogoniłem wszystko w bi-ampingu, dając sansuja na woofery, a arcama na wysokie tony.

Po odpaleniu szok! - prawa kanał gra zdecydowanie głośniej niż lewy. Mówię sobie: ładne jaja, jak amen w pacierzu uszkodzona lewa końcówka. Przepinam na drugą parę zacisków - to samo. podpinam sansuja jako integrę - gra! ufff, ulga.

Doszedłem do tego, że ów sansui ma dwa tryby pracy jako końcówka mocy:

1) capacitators coupled

2) direct

 

Wybór trybu direct przywraca równowagę i prawidłową stereofonię. Niemniej nie mogę pojąć dlaczego tak się stało?! Wcześniej grał w trybie 'capacitators coupled' i było ok, teraz nie. I w ogóle czy ktoś się spotkał z tymi trybami, wie o co tu biega?

Dodam tylko, że bezpośrednio przed wystąpieniem tego zjawiska sansui był na regulacji napięć na kanałach wg procedury opisanej na którejś z poprzednich stron w tym wątku.

 

I ostatni suplement: mam wrażenie, że w bi-ampingu (na razie paswynym, choć zwrotka aktywna już czeka) gra to wszystko jescze lepiej. Nie piszę, że to 'przepaść, deklasacja, etc.', bo nawet nie mam pewności, że jest obiektywna poprawa dźwięku. Wydaje mi się jednak, że separacja instrumentów na scenie, ich wielkość, scena się powiększyły. Nie mam zamiaru przełączać wszystkiego w te i nazad i porównywać Sansui vs. Arcam 9c+8p bo i tak nie uzyskam bezpośredniego porównania (czas między przełączeniem kabli, wyłączeniem/włączeniem wzmaków, etc.), ale po prostu słucha się tego miodnie.

Powrót po dłuższej przerwie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" Wewnątrz czysto i schlodnie, choć wydobywa się zapach szpitala, co jak wyczytałem w jednym wątku może być oznaką zużycia materiału, lub długiego nieużywania wzmaka? " - magia vintage dziala no ale wlasnie teraz najwazniejsze w sumie...

 

jak to gra?

ile trzeba by wydac za nowke zeby miec podobny dzwiek (jak dziek z obecnego sprzetu - nic nie dodawac w wyobrazni i nie tlumaczyc ze moze byc lepiej jak wymienimy mu elektronike na nowa (bo wtedy to mamy cene wzmacniacza + cena nowej elektroniki - a wiec tylko stan po kupieniu) ????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o dalej poruszany tutaj temat zapachu medykamentów, to mój au-d9 poprostu po paru dniach używania wywietrzył się.

 

>jak to gra?

>ile trzeba by wydac za nowke zeby miec podobny dzwiek (jak dziek z obecnego sprzetu - nic nie

>dodawac w wyobrazni i nie tlumaczyc ze moze byc lepiej jak wymienimy mu elektronike na nowa (bo

>wtedy to mamy cene wzmacniacza + cena nowej elektroniki - a wiec tylko stan po kupieniu) ????

 

Hmm, jest mi trochę trudno odpowiedzieć na to pytanie, nie słuchałem na tyle dużo nowych wzmaków żeby móc go z czymś bezpośrednio porównać (tymbardziej że ja muszę posłuchać u siebie w spokoju i to przez dłuzszy czas, tak więc sklepowych odsłuchów nie biorę pod uwage) - ale! dla przykładu porównując go do Xidakiem a06 którego miałem w domu chwile, jest o niebo lepszy (sansui), a cena Xidaka nowego trochę wyższa niż mojego dziadka. Póki co nic nie grzebałem jeszcze w moim Sansujku, oprócz wyczyszczenia go.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również nie wiem, ile by trzeba dać za nowy wzmak/nowej konstrukcji, by przebić Sansuja. Ale napiszę tak: zakupiłem niedawno pre Arcam 9c i końcówkę 8p w celu biampingu. Przez kilka dni Arcam grał sam 9c+8p, i

a) nie miałem wrażenia, że gra lepiej niż sama integra Sansui

b) miałem wręcz wrażenie, że Sansui gra bardziej dynamicznie, energetycznie.

 

Ale to tylko jakies mżonki, odczucia, bo nie robiłem testów, z szybkim przełączaniem całej baterii kabli z jednoego zestawu do drugiego.

Mogę powiedzieć w konkluzji tyle: Sansui au-710 / 717 nie jest gorszy od zestawu dzielonego ARcam 9c + 8p. Tylko tyle, i aż tyle. A cenę tych dwóch klocków możesz sprawdzić na jebaju/alledrogo. Jeśli porównywać ceny z drugiej ręki, to nie wiem, na ile to jest miarodajne, bo sansui obecnie to jednak 30 letni dziadek, a zestaw Arcama jest sprzed 5-8 lat.

Wiem też, że Sansui gra bez porównania lepiej, czyściej, klarowniej, dynamiczniej i z większym powietrzem wokół instrumentów w porównaniu do budżetowego hk 675.

Tyle wiem organoleptycznie. Może inni koledzy mogą dodać swoje uwagi.

pozdrawiam.

 

PS.

 

Nikt nie wie, co jest z tymi różnicami w trybie końcówki o których pisałem wyżej?

Powrót po dłuższej przerwie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

radziu21. Czy miałeś jakieś kłopoty ze swoim CD?? Bo, ja również mam ten model, i niestety pojawił mi się ostatnio pewien problem, a mianowicie potrafi nie niektórych płytach ścinać się na 1/2 sekundy (nie przeskakuje). Nie dzieje się tak na wszystkich CD. Ale bywa,że robi sobie psikusy niezależnie, czy to super japoński oryginał, czy też płyta przegrywana.... Czy to kwestia lasera, czy może coś innego ??? może Ty lub ktoś inny podpowie gdzie szukać przyczyny i rozwiązania problemu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ze swoim nie mam żadnych problemów, czyta bez problemu prawie wszystkie płyty - nie czyta mp3 :-) Co do porad technicznych to nie podpowiem niestety. Jedyne co mnie w nim denerwowało to jak podłączyłem go przez RCA to jakby mulił, ale jak podpiąłem XLR-y to wystartował i gra jak wysoki model sansui. Może kiedyś go trochę przerobię trochę jak wzmacniacz, ale to nie tylko ode mnie zależy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój gra z AU-717, więc z XLR-ami nie wystartuje :-( . Miałem już kiedyś identyczny egzemplarz CD, dałem go do "tunningu" i zmarł w trakcie śmiercią naturalną :-(. Dobrze o tyle, gość od tunningu był uczciwy i odkupił mi taki sam egzemplarz. Cóż z tego jak po pół roku wariuje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

romekjagoda, 14 Kwi 2010, 10:24

 

>Wczoraj mocno się zdziwiłem podpinając mojego sansuja w trybie końcówki mocy. Otóż wcześniej, gdy

>Sansui grał jako końcówka sterowana Arcamem 9c wybierałem tryb końcówki 'Capacitators coupled' i

>wszystko grało jako trzeba. Wczoraj natomiast dodałem do systemu końcówkę Arcam alpha 8p i pogoniłem

>wszystko w bi-ampingu, dając sansuja na woofery, a arcama na wysokie tony.

>Po odpaleniu szok! - prawa kanał gra zdecydowanie głośniej niż lewy. Mówię sobie: ładne jaja, jak

>amen w pacierzu uszkodzona lewa końcówka. Przepinam na drugą parę zacisków - to samo. podpinam

>sansuja jako integrę - gra! ufff, ulga.

>Doszedłem do tego, że ów sansui ma dwa tryby pracy jako końcówka mocy:

>1) capacitators coupled

>2) direct

>

>Wybór trybu direct przywraca równowagę i prawidłową stereofonię. Niemniej nie mogę pojąć dlaczego

>tak się stało?! Wcześniej grał w trybie 'capacitators coupled' i było ok, teraz nie. I w ogóle czy

>ktoś się spotkał z tymi trybami, wie o co tu biega?

>Dodam tylko, że bezpośrednio przed wystąpieniem tego zjawiska sansui był na regulacji napięć na

>kanałach wg procedury opisanej na którejś z poprzednich stron w tym wątku.

>

>I ostatni suplement: mam wrażenie, że w bi-ampingu (na razie paswynym, choć zwrotka aktywna już

>czeka) gra to wszystko jescze lepiej. Nie piszę, że to 'przepaść, deklasacja, etc.', bo nawet nie

>mam pewności, że jest obiektywna poprawa dźwięku. Wydaje mi się jednak, że separacja instrumentów na

>scenie, ich wielkość, scena się powiększyły. Nie mam zamiaru przełączać wszystkiego w te i nazad i

>porównywać Sansui vs. Arcam 9c+8p bo i tak nie uzyskam bezpośredniego porównania (czas między

>przełączeniem kabli, wyłączeniem/włączeniem wzmaków, etc.), ale po prostu słucha się tego miodnie.

 

Sam odpowiadam sobie na własne pytania - zły objaw ;-)

Pisze dla potomnych. Wybór trybu nie ma nic wspólnego ze stereofonią - okazało się, że pre gubi czasami jeden kanał i wymaga przeczyscczenia. Stąd zaburzenia stereofonii. Tryb direct coupled to lepszy drive głośników, jednak bardziej niebezpieczny dla nich, bo może podać na głośnik DC (prąd stały), a to źleeeeeeeee. Capacitor coupled ma przed tym zabezpieczać, poprzez załączanie kondensatorów na wyjściu i wejściu wzmaka.

Powrót po dłuższej przerwie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Szukałem informacji na temat mojego Sansui i trafiłem tutaj a że jestem posiadaczem w/w sprzętu to widzę że trafiłem w dobre miejsce :-). Mam Sansui RZ-9500AV. Niestety mało informacji na temat tego sprzętu. Nabyłem go w grudniu z komisu mając nadzieję że napędzi moje potwory (kolumny) i zdały egzamin. Niestety wczoraj coś go strzeliło. Usłyszałem łupppp w kolumnach i że tak powiem oszalał. Jak złapie jakiś sygnał np. z TV to już nic innego nie włącza. Z tego powodu moje poszukiwania. Szukam jakiegoś dobrego serwisu w trójmieście. Może Wy mi pomożecie bo szkoda mi tego amplitunera ( jak ktoś oglądał "Usterkę" to wie o co mi chodzi).

 

Ponieważ z czasem chcę zmienić kolumny i dokupić CD chciałem jeszcze zapytać z jakim sprzętem najlepiej zestawiać ten amplituner? Może słyszeliście go w jakiś fajnych konfiguracjach?

 

Dodam zdjęcia robione na szybko fonem z czasem zrobię lepsze aparatem to też dołożę.

post-19902-100005599 1272811911_thumb.jpg

post-19902-100005600 1272811911_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy ktoś ma coś do powiedzenia w sprawie modelu wzmaka AU-a907NRA. No poza tym, że to rynek japoński. Czym w sumie ta seria różniła się od seri AU-aXXXMR czy limitowanych MOS i Aniversary. I czy w rzeczywistości te 160@8Ohm wpc tak wydajnie się sprawuje jak liczby to sugerują?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość czubsi

(Konto usunięte)

907 NRA różni się wieloma elementami. Wymienianie ich w rzeczywistości nic Ci nie powie. Schemat w zasadzie został ten sam od ... wielu wielu lat. Róznice głównie dotyczyły stosowania innych kondensatorów oraz rezystorów sygnałowych. Jest też istotna różnica w stosowanych bocznikach oraz w wartościach poszczególnych elementów w niektórych miejscach. Efekt sprowadzał się do poprawy precyzji i przestrzeni. NRA jest chyba najlepiej "wyrównanym" wzmacniaczem jaki w życiu słyszałem ... Co do wartości wzmocnienia - nie usłyszysz sam to nie zrozumiesz co tak bardzo zadziwia w przypadku wysokich Sansui - słowa tu nic nie oddadzą. Jeśli kiedyś spotkasz 907 i posłuchasz to tego na pewno nie zapomnisz ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

->czubsi

dzięki za pierwszy odzew, ale prawda zapewne będzie taka, że jak zobaczę to dopiero posłucham post-, co będzie miało swoje implikacje finansowe, a wcześniej chciałbym coś więcej wiedzieć czego szukać (i słuchać). Co rozumiesz pisząc "wyrównany wzmacniacz" - rozumiem jak myślę twoją intencję, ale bardziej konkretnie. Jak to się ma do pewnej tendencji japońskich konstruktorów z tamtego czasu, czyli do subtelnego większego wzmacniania dolnego pasma?

Odnośnie wzmocnienia, to jak wiemy waty nie zawsze przenoszą się na jakość->emisję dźwięku/dynamikę. Jak jest w tym przypadku, na ile można oczekiwać zwartości dźwięku.

A przede wszystkim liczyłbym na informacje w czym - w sensie audialnym, nie technologicznym czy elektronicznym - różnią się poszczególne serie z przełomu lat 80/90.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość czubsi

(Konto usunięte)

skąd jesteś ? Może masz niedaleko do Gorzowa Wlkp. Chetnie zaprezentuję Ci co Sansui potrafi. Moja 911 po zmianach znacząco przewyższa fabtyczną 907 NRA którą miałem u siebie przez dość długi czas. Stare sansui grały bardziej analogowo tzn. więcej barwy i ciepła choć nie do końca tak było. Aby zrozumieć jaki był zamysł ich konstrukcji trzeba je najpierw odświeżyć i ustawić. Stare klocki bez tych zabiegów są mulaste w stosunku do tego czym faktycznie dysponują. Po bardzo dokładnym zestrojeniu (a musisz wiedzieć, ze olbrzymią różnicę stanowi w nich rozbieżność nawet kilkunastu mV ...) grają na wysokim poziomie i wcale nie mam tu na mysli budżetowego zakresu ... jeśli chodzi o nowsze konstrukcje to grają zdecydowanie lepiej i to pod każdym względem - przy czym dla mnie lepiej znaczy wierniej, dokładniej, precyzyjniej i ponad wszystko prawdziwiej ! Co do niskiego pasma to Sansui ma przysadzisty i obszerny bas. Stare serie lubiały przechodzić w tubalne przydźwięki nowe to zupełnie co innego. Generalnie im wyższy model tym lepsze aspekty (ten sam dźwięk ale bardziej precyzyjny, przestrzenny itp.) 907 to jeden z lepszych wzmacniaczy z jakimi dotąd miałem do czynienia a słuchałem tego mnóstwo. Wysokie dzielone Sansui w stanie po odświeżeniu i zestrojeniu posiadają cechy takie jak trójwymiarowość i hologramia sygnału. Wrażenie naturalności sceny jest tak sugestywne że trudno uwierzyć własnym zmysłom. Przyczyniająsię do tego elementy elektroniczne z najwyższej półki - te których inne szanujące się marki (luxmann, accu, itp.) także używały jednak na bardzo oszczędnym poziomie. W Sansui w topowej końcówce mocy jest ... 273 szt. rezystorów Riken, 72 polipropyleny u-con i masa polistyrenów, wszystkie kondy to Elna Silmic II często z pojemnościami niedostepnymi na rynku oraz tranzystory Sanken - selekcjonowane serie niskomagnetyczne (LAPT). Rozwiązanie schematu tych urządzeń opierało się na zsymetryzowanym torze na zasadzie + do - (nie jak najczęściej się spotyka + do 0 i - do 0). Generalnie powiem szczerze, ze wiedza na temat Sansui jest bardzo wątła w naszym kraju i jeśli już cokolwiek wiadomo to raczej na temat starych serii które imponują energią barwą i potęgą. Na koniec - 100 WATT to 100 WATT i gratulacje Ci złożę jeśli kiedykolwiek ustawisz taki wzmacniacz na połowę mocy ... Nie ma tu mowy o słyszalnych zniekształceniach ! Można by śmiało rzec, ze im głośniej tym lepiej !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za poszerzone informacje i dzięki za zaproszenie. Niestety Gorzów to trochę drugi koniec Polski dla mnie, ale jak będę jechał nad może albo "nach Berlin" to postaram się pamiętać.

770-tka to bardzo zacny wzmak, który w wielu współczesnych konstrukcjach wzbudza zakłopotanie. Niestety moje kolumny - co się okazało po zestawieniu ich z można powiedzieć referencyjnym modelem Keenwooda L-A1 - wykazały, że potrzeba im więcej prądu. Co objawia się szczególnie przy niedużej dynamice, a tak się dzieje często przy okazji słuchania muzyki kameralnej. Tak więc Sony jest świetny, szczególnie przy zestawieniu z moniorami.

A propos zestawień, to co piszesz a propos dolnego pasma chyba jest wynikiem pewnej estetyki konstruktorów która była pasowana do mniej wrażliwych głośników - przynajmniej w latach 80/90. I tak dzisiaj, szczególnie przy nisko schodzących i wrażliwych podłogowcach, to pasmo się uwydatnia - co niekoniecznie musi być wadą przy niektórych gatunkach muzyki.

Co do 907NRA, to ciekawi mnie jeszcze, czy te późne lata 90-te w Sansui to już był okres "budżetowego" podchodzenia nawet do wysokiej klasy konstrukcji, czy nadal ostatni głos mieli konstruktorzy a nie księgowi. Na ile ta konstrukcja nadal jest creme de la creme tej szacownej japońskiej marki. Czy może wiesz, czym ta 907NRA różni się od 907Limited czy też AU-07?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość czubsi

(Konto usunięte)

co do jakości 907 - bądź spokojny to nie jest budżetowy model "za wodę" ma wszystko to co tzreba i z świetną jakością. Gdyby wszystkie szanujące się marki "tak oszczędzały" jak to ma miejsce w 907 to świetnego i bezkompromisowego sprzętu byłoby znacznie więcej ... Co do różnic to sprowadzają się tylko do zmian w ilości bypassów , wielkości filtarcji niektórych kondów i bardzo drobnych róznic w budowie. NRA gra obok L extra najbardziej jak dla mnie prawdziwie i palstycznie. model 07 to wrzucenie wszystkiego najlepszego na pokład - aby pokazać że można natomiast odnoszę wrażenie że nieco go przy tym przedobrzono ... Jest zbyt barwny i raczej trzeba go posłuchać żeby wyrobić sobie o nim opinię. Inaczej się ma sprawa z topowymi końcówkami mocy - te mimo full wypasu na pokładzie są tez świetnie zestrojone jeśli chodzi o sygnature dźwiękową ... 07 tego niestety zabrakło ... Tak czy siak 770 Sony to zdecydowanie nie ta półka nie ta energia i potega nie ta scena ... nie ta klasa ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Miłosników Sansui

Jak na razie patrze z boku na to co piszecie o Sansui, przeglądam zdjęcia, które wklejacie i z Waszego entuzjazmu, którym mnie zaraziliście zrodził się pomysł aby zakupić to ... oczywiscie o ile cena jaką proponuje szanowny allegrowicz jest godną rozpatrzenia.

 

http://www.allegro.pl/item1027627189_sansui_ca_2000_rarytas_w_idealnym_stanie.html

 

Wpadłem na tę aukcję szukając pre-ampa. I tu moje kolejne pytanie. Zakupiłem niedawno monobloki ukrainskiego Phasta i do tego próbuję znależ jakiś konkretny Pream. Czy łaczenie tych dwóch światów ma sens .. może ktoś keidyś słysza ł takie połaczeni, czy razczej uzanlibyście to PAnowie za egzotyczny mezalians.

Za każdą radę będę wdzięczny

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość czubsi

(Konto usunięte)

nie chcę pozbawiać Cię entuzjazmu ale ten preamp Sansui nie jest jakiś tam wybitny i cena za jaką kolega danas próbuje to puścić jest "taka sobie" te preampy (z serii CA) raczej tylko z dedykowanymi końcówkami BA grają i to powiem szczerze trochę inna liga niż topowe dzielone z serii C/B. W moim odczuciu to nawet nie ma czego porównywać (Seria C/B znacznie bliżej jest ideału niż te stare CA/BA ...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bynajmniej, entuzjazmu mnie nie pozbawiełes. Zależy mi na szczerych uwagach dot. rzeczywistej wartosci sprzętu. Biorac pod uwagę iż możliwsoć odsłuchu jest niewielka a co za tym idzie ryzyko zawodu znaczne. Szukam dalej.

NIe mniej jednak w kategorii prezencja ten i inne modele Sansui plasują się na samym szczycie deignerskiego smaku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.