Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  469 członków

Sansui Klub
IGNORED

Klub Miłośników Sansui


palton
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Janvideo24

 

Bardzo dziękuję za mega szybką i bardzo profesjonalną odpowiedź. To jest niesamowite, że miałeś możliwość odsłuchu tych wszystkich wzmacniaczy. Tak jak wcześniej napisałem, jestem bardzo zadowolony e swojego wzmaka AU-D11II ale jak któraś alpha 907 zagra jeszcze lepiej to będzie to już dla mnie pełna ekstaza. Wygląd tych 907 to prawdziwy obłęd po prostu coś niesamowitego.

Z tego co przeczytałem z Twoich poròwnań będę się skłaniał ku zakupowi dwóch modeli 907MR lub 907NRA. Niestety nie będę miał raczej możliwości ich posłuchać w Polsce bo mieszkam w USA a z tego co zauważyłem to wyższe modele "nowszych" wzmacniaczy Sansui nie są tu jakoś szczególnie popularne. Myślę, że główną przyczyną jest tutaj problem innego napięcia (100 v). W stanach ludzie niechętnie kupują takie sprzęty bo to już jest problem. Oczywiście topowe modele z lat 70 dobrze się sprzedają bo te mają przełączniki napięcia. Takie moje spostrzeżenia.

Wracając do wyboru jednego wzmacniacza z pośród różnych modeli 907 to szukam takiego, który będzie miał dobrą scenę, czyste wysokie tony oraz dobry punktowy bas. Kolumny z jakimi ten wzmacniacz będzie grał to JBL 4312se control monitor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Djbodek

 

Osobiście polecił bym inne rozwiązanie. Starszą końcówkę mocy B2301L lub nowsze B 2103MOS lub B2105MOS. MOS-y mają lekkie zabarwienie lampowe w prezentacji dźwięku.

B 2301L lub B 2301 - ta nie ma wejścia zbalansowanego, są starsze ale to potęga mocy i wspaniałe granie. Jako starsza wersja ma jeszcze przełącznik napięcia. Czy wszystkie, nie wiem.

Ja z takim modelem miałem do czynienia. Ja osobiście mam B2105 MOS i 607 Alpha MOS Limited. Mam też 907 MR. Grałem na Kappach 8.1 Infinity oraz R90 Infinity. Wcześniej też na

Martin Logan SL3. Aktualnie Logany mi siadły.

Wszystkie Sansui mają świetną scenę. Nie wiem, czy ze wszystkich o jakich pisaliśmy, największą scenę ma B 2301L. Gra zaś z pewnością czysto, przejrzyście i dynamicznie.

Mają regulację poziomu sygnału wejściowego, więc nie potrzeby stosowania pre. Można jednak taki zastosować, wzarto lampowy, doda przejrzystości i szerokości sceny.

Niestety to starszy model i nie jest tak ładny zewnętrznie jak modele Alpha. Kiedyś obserwowałem rynek w US na Sansui ma Ebay-u . Mało ich się widzi, szczególnie najwyższych.

Pozostaje Japonia.

 

Jan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

djbodek

poleciłbym ci odsłuchać zarówno MR jak i NRA i je sobie porównać. Mimo że są oparte o ten sam schemat to róznice są widoczne i słyszalne na wielu płaszczyznach. W zależności od tego co komu sie podoba bardziej. Idąc twoim tokiem upodobań tak jak powiedział Pygar to 907 NRA najbardziej odpowiada temu czego oczekujesz. Wbrew pozorom nie chodzi w niej tylko o większą moc..... Tranzystory NM-LAPT 23 zastosowane w niej jak i w końcówce B-2302 dają też lepszą rozdzielczość i dokładniejszą scenę, Góra jest bardziej otwarta i ulotna. Dlatego NRA była dedykowana dla Super Audio CD. Zastososowano w tej serii ulepszenia konstrukcyjne zapewniające lepsze pochłanianie wibracji i hałasu. Myślę że gdyby wypuszczono do niej CD Alpha 707 lub 907 to na pewno jak nie dwie to ta ostatnia z nich byłaby przystosowana do odtwarzania SACD. Oczywiście przez to gra mniej lampowo ale tez nie tranzystorowo. Najlepiej po prostu posłuchać! Sansui w modelach Alpha miało politykę, że kolejny wypuszczany model miał być lepszy lub przy najmniej tej samej klasy brzmieniowej. Warto o tym pamiętać.

Gdybyś sie jednak wybierał do Polski to w Trójmieście masz możliwość odsłuchania zarówno 907 MR, 907 NRA, 707 DR oraz B 2103. Wszystko w promieniu 20-30 km.

pozdrawiam

Mariusz

Edytowane przez mario100007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janvideo24, Pygar, mario100007

 

Wielkie dzięki za porady. Jestem zdziwiony, że w Polsce są tacy fachowcy w temacie klocków Sansui. Próbowałem znaleźć jakieś konkretne informacje na temat 907 na zagranicznych forach ale jest tego bardzo mało. Za to ten wątek to prawdziwą kopalnia wiedzy.

Wracając do propozycji zakupu wzmacniacza i przedwzmacniacza to nie za bardzo chcę kupować oddzielne klocki bo po prostu nie mam już wolnego miejsca a poza tym nie za bardzo mi się podobają. Za to 907 to moja bajka i pod względem wyglądu jak i wykonania moim zdaniem nie ma sobie równych.

Pygar

W najbliższym czasie nie wybieram się do Polski tak więc odsłuch niestety odpada.

Tak jak wcześniej pisałem, zdecydowałem się na dwa wzmacniacze 907MR lub 907NRA.

Mój kolejny problem jest taki, że nie za bardzo wiem jak zabrać się do ich zakupu. Chodzi mi o jakieś sprawdzone strony z japońskimi aukcjami. Może ktoś ma doświadczenie w kupowaniu sprzętu audio i mógłby mi coś w tym temacie podpowiedzieć. Ja sam znalazłem stronę Sanuce.com z japońskimi aukcjami. Niestety nigdy nic z tej strony nie kupowałem i dlatego też nie wiem czy jest bezpieczna.

Pozdrawiam

Bogdan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogadan. Ten klub i klub sansui na Audio to największa kopalnia wiedzy. Siedzą tam najlepsi specjaliści od sansui chyba na calym świecie. A napewno w Europie. W Polsce też masz poza Japonią najwięcej Alph.

Osobiście polecam 907MR. Nra nie słyszałem, choć miałem przyjemność poznać Mario 10007.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hoobi.

Jakto co, cieszyć się i słuchać. Zapewniam, że można mieć jeszcze lepiej. Masz najniższy z przyzwoicie grających Sansui. Już 301 gra zdecydowanie słabiej.

 

Audiowit

Cenię Cię za solidne i merytoryczne opisy Sansui. Jednak proszę, jak nie słuchałeś, nie doradzaj. Sorry za to zdanie.

Tak się składa, że mam Sansui Alpha 907 MR, Sansui Alpha 907 NRA i końcówki B 2103 i B 2105. Z tego co szuka i oczekuje djbodek, bardziej

pasuje dokładnie Sansui Alpha 907 NRA. Wiem, słucham jak chcę i mogę porównać. Prywatnie uważam NRA za najlepiej grający z serii Alpha.

On jest po prostu trafiony w punkt do oczekiwań opisanych przez djbodka. Na amerykańskie granie jak znalazł. Ma też ten plus, że to ostatni

wypuszczony wzmacniacz Sansui. Jest niestety rzadki i przez to trudny do kupienia. Ceny też wysokie. Zapewniam, że warto.

XR, MR czy AU 07 grają już inaczej, mają delikatniejszą sygnaturę z pewnymi naleciałościami w zależności od modelu. Ten nie wnośi nic ale

słucha się go z dużą frajdą i nie męczy a ma niesamowitą dynamikę i bas. Integra a nie odbiega prawie nic od sposobu grania końcówek

B 2103 lub B 2105. Mario świetnie opisał ten wzmacniacz.

Przez kilka lat miałem jeszcze Alphy 907 DR i XR ora Alphę 907i. Właściwie jedyna 907-ka jaka nie grała u mnie dłużej, to Alpha 907 KX.

Ale jej też słuchałem, bo sprowadziłem kiedyś taką. mniej miałem Alph 707 bo tylko DR, XR , MR i NRA.

z Alph 607 miałem sługo DR, XR, MR, NRA. oraz MOS Premium. Ciągle mam też 607 MOS Limited,

Wymieniłem tylko Alphy , Miałem jednak masę innych starszych modeli. Nie leżą mi jednak brzmieniowo jak Alphy.

Jedynie końcówki 2301 i 2302 są wyjątkowe. Nie wiem, czy nie lepsze jak późniejsze z serii B 210x. Cenowo zdecydowanie najdroższe.

 

Jako kolumny grają u mnie wszystkie te modele i kilka innych Sansui na Martin Logan SL3 i Infinity Reinassance 80 oraz 90.

Najsłabszy mocowo Sansui Alpha 607 MOS Limited gra z Genesis IM5200. To kolumny osoby odpowiedzialnej za konstrukcje Infinity.

Po fuzji z HK odszedł i założył własną firmę i spłodził kilka udanych konstrukcji. Lubię brzmienie Infinity więc stąd kilka ich modeli.

Parę lat miałem też Kappy 8,1i oraz 8,2i.

Pokój około 28 m2 wysoki, powyżej 3,2m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toteż mówię. Nie sluchałem 907nra więc nie wypowiadam się. Mr polecam bo nie znam osoby, ktorej by się nie spodobała. A czy ktoś wybralbym ją do swojego systemu to już inna sprawa :).

 

Hoobi po prostu lepiej zgrała Ci się z resztą toru. A, że z większą iloscią torów się lepiej zgrywa...no coż zrobić ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z janvideo że NRA to najbardziej amerykańskie granie z DR, MR, XR i NRA.

Jednak osobiście mi nie za bardzo się podoba.

Podobnie jak MR - audiowit, dopisz mnie do znajomych, którym się nie podoba MR :) Może inaczej, może się podoba, ale nie za bardzo...

 

Janie - napisał byś coś o graniu KX? Nie pamiętam, żebym gdzieś czytał opis, jak gra? W porównaniu do np wspomnianych wyżej XR czy MR ?

 

pozdrawiam

Edytowane przez Samcro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie :)

Wiesz przecież, że porównywaliśmy u mnie w domu MR MR Mod i AU07.

I parę innych też słuchałem, miałem lub mam...

I to generalnie mnie zastanawia, że MR jakoś mi nie leży, bo przecież takie lekko ciepłe granie lubię:)

 

A co do właściwych kolumn to na wszystko przyjdzie czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sansui Alpha 907 KX miałem bardzo krótko. Powędrowała do Niemiec. Nie widziałem później, by ją odsprzedawano, więc sądzę , że nadal dzielnie służy.

Granie jak pamiętam, takie same jak DR. Nie wiem, czy w ślepym teście bym potrafił teraz odróżnić. Dzieli je chyba 2 lata różnicy. DR-ki nigdy nie wypuścili

w kolorze innym jak czarny. KX była zwykle srebrna ( nie mylić z kolorem miodowo-złotym XR czy MR), jednak spotkałem czarną. Gra mocno, z mięsistym basem.

Jednak tego basu nie jest tyle co w NRA czy XR. Jest ciut mniej zwarty i punktowy choć potężny. Wolniejszy. To samo średnica i góra. Mają ciut szorstkiego

nalotu i nie są tak dźwięczne jak MR. Audiowit napisał, że MR każdemu się podoba. Hm, prawie, ale muszę napisać, że potrafi oczarować. Czaruje dźwiękiem

i choć na papierze większość parametrów ma jak pozostałe Alphy, jednak wydaje się ciut słabsza kiedy gra.Nie czuć tej mocy jak w NRA czy XR. Osobiście wolę właśnie brzmienie XR od MR. Zastrzegam, że to tylko moja interpretacja. Wracając do KX , Wszystko w jej graniu jest super, ale brakuje jej tego ,,sznytu,, w

brzmieniu, XR już go ma, kiedy gra czuć tą samą moc co w DR ale bas jest szybszy i lepiej kontrolowany. średnica jest bardzo szczegółowa i ładni zgrana z

basem a wysokie pełne wybrzmień czyste i szczczegółowe. Wszystko ma lepsze niż GR czy KX. Trzeba jednak napisać, że nie znaczy to, że modele 907, 907i, 907KX czy 907DR grają źle. Też są super, ale każdy nowszy model Sansui był bardziej dopieszczony. To tak jak z samochodem. Kiedy go umyjesz jest błyszczący i

ładny. Kiedy go dodatkowo nawoskujesz, nabiera blasku. Ale można zastosować lepszy wosk i połysk nabierze jeszcze większego blasku.

Każdy model Sansui mia właśnie ten nowszy blask.

Kiedy ktoś nowy słucha Sansui, czy to model 907 czy późniejsze Alphy, w pierwszym momencie jest zaskoczony dynamiką i szczegółowością gry tychże.

Nie sądzę, by odróżnił dwa sąsiednie modele. Jednak już z przeskokiem o jeden, jest duże prawdopodobieństwo, że poznał by. Inżynierowie Sansui, dopieszczali

swoje wyroby małymi krokami. Wzorem był dźwięk lampowego Sansui AU - 111. Jedyne czego nie osiągnęli, to ogromna przestrzeń sceny, jaka dana jest wyrobom

lampowym. W tym tranzystor zawsze pozostanie tranzystorem.

Wracając do wzmacniaczy Sansui, modele 607 można natychmiast poznać, kiedy grają . Niski poziom sygnału wejściowego przekłada się na jakość basu w sygnale. Model 707 ma już go więcej i to słychać. 907 nawet z małym poziomem ma ten,,wykop,, na basie. Jest jednak jeden model Sansui, który pomomo

607 w oznaczeniu może być wzorem dla sposobu grania. To model Alpha 607 MOS Premium. Ma naprawdę małą moc maksymalną, 2x45 W. Jednak jest

tak czarujący w graniu, że kto go słuchał, temu ten dźwięk na długo pozostanie w pamięci.

 

Zdaję sobie sprawę, że każdy słyszy inaczej i ma inne predyspozycje dźwiękowe. Mój opis jest jedynie moim spojrzeniem na temat Sansui.

Jednak ponieważ zawsze odnosi się do odsłuchu w tym samym pomieszczeniu i na prawie zawsze tych samych kolumnach, można sobie wyrobić jakieś zdanie,

o ile słyszało się jeden z modeli.

Jeżeli ktoś pomyślałby, czemu chwalę XR-kę a jej nie mam a mam MR-kę, odpowiadam, XR miałem , odsprzedałem, bo przypadła cenowo kupojącemu a

MR-ka została. Nie dokupuję zaś już nic do kolekcji a może i ją uszczuplę bo powoli wyprecyzował mi się mój wzorzec brzmienia a coraz trudniej zamieniać

miejscami te trzysziestokilu kilowe klocki na inne. Miejsca coraz mniej . Ważne też, że zamrożone sporo kasy. Słuchałem i porównałem większość .

Po zmianach na forum, nie wiem jak zamieścić zdjęcia.

Pozdrawiam

Jan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dokupuję zaś już nic do kolekcji a może i ją uszczuplę bo powoli wyprecyzował mi się mój wzorzec brzmienia a coraz trudniej zamieniać

A ja w dalszym ciągu poszukuje 907MR chociaż nie ukrywam, że przygarnął bym jakąkolwiek 907 :) niestety z pewnych względów interesuje mnie zakup jedynie egzemplarza który już znajduje się w Polsce, może masz 907 z którą chcesz się rozstać z 907? :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bumpalump.

Może uda się mi coś w tym temacie pomóc, ale w połowie miesiąca.

 

djbodek.

Dziękuję, tak miałem i mam tą przyjemność słuchać najwyższych Sansui. Jak by co, służę pomocą. Jednak bywa, że nie mam fizycznie czasu być na forum.

 

Pozdrawiam

Jan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hoobi.

Jakto co, cieszyć się i słuchać. Zapewniam, że można mieć jeszcze lepiej. Masz najniższy z przyzwoicie grających Sansui. Już 301 gra zdecydowanie słabiej.

 

Hoobi po prostu lepiej zgrała Ci się z resztą toru. A, że z większą iloscią torów się lepiej zgrywa...no coż zrobić ;).

 

Poczulem sie troche jak z nowa poznana kobieta, ladna wyjatkowo, ale przytepiona tak samo jak piekna :) Kosztowna przy tym jak malo co :)

Ten soniak mial zastapic 501, ale powiem szczerze, ze im dluzej go szlucham tym bardziej musze sie oszukiwac. Dam mu jeszcze szanse, bo wciaz jestem przekonany, ze powinien byc lepszy i to co najmniej dwie klasy.

Poszukam jeszcze info o wersji niemcy/reszta swiata, bo w 870 wystepowalo to zagadnienie, ale dla 808 na szybko nic nie znalazlem, ale service manual tak by sugerowal.

 

Tak czy inaczej potwierdza sie, ze wyglad nie gra. Jestem mega rozczarowany. Takie granie za cienkim kocem. Mysle, ze do ciezszego rocka to moze byc swietny sprzet, ale nie do lekkiej muzyki rockowej, czy popowej.

 

Gra to z jamo 507.

 

pozdrawiam,

hubert

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie w temacie 90MR, to moja prywatna opinia, jako kilkuletniego właściciela tego modelu jest następująca:

 

Nie należy tego wzmacniacza porównywać w skali bezwzględnej do innych 907-mek, tzn. zestawiać go w tym samym systemie co inne z najwyższej linii integr ze względu na jego pewne cechy o których wspomniał Jan. Ten wzmacniacz potrzebuje wyszukanego toru, a przede wszystkim właściwych kolumn, które pozwolą wydobyć z niego całe jego piękno. Powinny mieć łagodny przebieg impedancji, szczegółowe, wydajne przetworniki i delikatną nutę ciepła, którą ten wzmacniacz wzmocni swym charakterem, wtedy można się rozpływać w otchłani ludzkiego dźwięku, który jest jak druga skóra.

Zbyt wymagające kolumny zabiorą sporo z tego czaru i nie zagrają tak precyzyjnie jak z "mocniejszymi" braćmi 907.

907MR była szczególnie strojona pod lampę AU-111 (http://www.sansui.us/issues_AU111vsAL907MR.htm) dlatego nie ma takiego pazura jaki posiadają pozostałe, zresztą w jednych jest on bardziej lub mniej ostry.

Lampy nie lubią się z trudnymi kolumnami, oprócz konstrukcji potworów za grube $$$, które dadzą radę wielu kolumną ale my tu chodzimy po ziemi, a nie bujamy w obłokach i mówimy o integrach, a nie lampowych smokach :-).

MR to taka średnia "lampa" nie za słaba i nie za mocna, a dokładnie tranzystor strojony na wzór lampy, gdy się o tym pamięta przy budowaniu systemu, to nie ma żadnych niespodzianek i uzyska się fantastyczny dźwięk.

 

W audio nie ma większej filozofii tylko trzeba pamiętać o możliwościach sprzętu i zestawiać go zgodnie z posiadaną wiedzą.

Nie można wymagać od liny, która wytrzymuje obciążenie 300kg, że się nie zerwie jak powiesimy na niej 500kg.

Taki test nie powinien dyskwalifikować urządzenia, bo zwyczajnie jest źle i nieuczciwie przeprowadzony.

Gdy ktoś podłącza ze sobą urządzenia nierównoważne, to zawsze zagra to nie tak jakby się chciało.

 

 

Miłego słuchania i zdobywanie upragnionych Sansui.

 

Pozdrawiam

Pygar

 

P.s. Na koniec dodam, że gdy ktoś całkiem straci wiarę w dalszy rozwój systemu, to niech spróbuje pożyczyć naprawdę dobre i mocne źródło, które daje na wyjściu sygnał dopasowany do Sansui, a nie będzie wierzył własnym uszom. Do tego bardzo dobre zasilanie i kable, platformy, akcesoria antywibracyjne, a całość pójdzie w górę kilka oczek wyżej. Wiele razy mocno się zdziwiłem na co stać te wzmacniacze, gdy zapewni się im właściwe towarzystwo, wtedy zabawa zaczyna się na nowo i praktycznie nigdy nie kończy. Od dawna wiedzą o tym koledzy : janvideo24, Wuwuzela, mario100007, Mariusz z Mazur, Baron, Samcro, Jaro66, Przemek, i kilku innych młodszych stażem.

Edytowane przez Pygar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I najstarszy weteran, propagator i orendownik marki czyli kolega Czubsi, który dla wielu z Nas jest mentorem i nieocenioną skarbnicą wiedzy praktycznej na temat wielu modeli, które zna wszerz i wzdłuż lub jak kto woli na wylot.

 

Pozdrawiam

Pygar

Edytowane przez Pygar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I najstarszy weteran, propagator i orendownik marki czyli kolega Czubsi, który dla wielu z Nas jest mentorem i nieocenioną skarbnicą wiedzy praktycznej na temat wielu modeli

 

To dobrze że taki jeszcze jest o ile jeszcze nie zapomniał...Sansui się przecież nie starzeje a reszta się cofa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Dodam parę spostrzeżeń odnośnie wzmaków Sansui z mojej strony.

Z mojego punktu widzenia, a raczej słyszenia bardziej korzystne jest posiadanie MR niż XR.

O NRA się nie wypowiadam ponieważ nie słyszałem ale domniemam, że jest to bardzo dobry wzmacniacz i na pewno bym rozważał jego kupno, (choćby w ciemno).

Z racji tego, że lubię ciepły dźwięk wybieram zdecydowanie MR względem XR (MR jest cieplejsza od XR i jest to fakt).

XR z kolei wydaje się być bardziej uniwersalna, co dla niektórych może się okazać nie lada zaletą).

 

 

Wszystkie Alphy 907 graja bardzo potężnie czyli głośno. Znaczy to że jak ktoś ma małe pomieszczenie to się może zdziwić jak mocne są te wzmacniacze. Klasa sama w sobie, a który jest najlepszy zależy już tylko od indywidualnych preferencji.

Kiedyś myślałem, że im mocniejszy wzmak tym lepiej. W chwili obecnej już nie do końca. Okazało się, że w warunkach w jakich słucham muzyki, lepiej sprawdza się AU-07 lub 907 Limited. Wzmacniacze te są słabsze niż 907-ki, jednak zdecydowanie bardziej wpasowują się w filozofię przekazu dźwięku jaka mi odpowiada. Ogólnie to co było wadą stało się zaletą, czyli słabsze jest lepsze niż mocniejsze (szok).

 

Gdybym miał podać, który wzmak mi najbardziej odpowiada (taki mini ranking, wyglądałby następująco:)

 

1. AU-07 najfajniejsze brzmienie, oparte na ulubionym schemacie MR i to decyduje o wygranej.

2. 907 Limited super fajne równie dobre jak AU-07, jednak oparte na schemacie XR. Ponadto AU-07 jest ciut mocniejsze, ładniejsze, no i istnieją w kolorze czarnym (co jest wspaniałe).

3. 907MR i 907NRA tutaj będzie miejsce to samo, nie słyszałem NRA wiec nie przekreślam.

4. 907XR najmniej mi odpowiada dźwięk, ponieważ jest "najzimniejszy" z pozostałych.

 

Jeszcze małe wyjaśnienie.

Różnica w określeniu dźwięk zimny/ciepły w tym przypadku jest bardzo subtelna. Znaczy to, ze różnice pomiędzy wymienionymi schematami w praktyce są niewielkie.

Był okres, kiedy wybrałbym schemat XR od MR (przynajmniej tak mi się wydawało, żeby nie było).

 

Konkluzja:

Każda 907 jest super bez względu na symbol. Jeżeli jednak ktoś lubi słuchać muzyki nazwijmy to kameralnie, niegłośno. Jeżeli muzyka ma koić nerwy i karmić zmysły wspaniale, że Sansui wypuściło słabsze mocowo modele (AU-07, 907Limited). Są idealne dla takich osób jak ja i warunków w jakich słucham muzyki (kiedy pierwszy raz kręciłem potencjometrem głośności w AU-07, pomyślałem, że coś jest nie tak ze wzmacniaczem - grał cicho, na szczęście to było złudzenie). Oczywiście na 907-kach też można słuchać cicho i kameralnie, a gdy chcemy zrobić dyskotekę to jest naprawdę na czym.

Znam osoby, które lubią słuchać muzyki naprawdę baaaardzo głośno. W takim przypadku wskazałbym na schemat NRA lub XR.

 

Tyle z mojej strony, pozdrawiam.

Edytowane przez doktor_mun
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janvideo24, Pygar, mario100007

 

Wielkie dzięki za porady. Jestem zdziwiony, że w Polsce są tacy fachowcy w temacie klocków Sansui. Próbowałem znaleźć jakieś konkretne informacje na temat 907 na zagranicznych forach ale jest tego bardzo mało. Za to ten wątek to prawdziwą kopalnia wiedzy.

Wracając do propozycji zakupu wzmacniacza i przedwzmacniacza to nie za bardzo chcę kupować oddzielne klocki bo po prostu nie mam już wolnego miejsca a poza tym nie za bardzo mi się podobają. Za to 907 to moja bajka i pod względem wyglądu jak i wykonania moim zdaniem nie ma sobie równych.

Pygar

W najbliższym czasie nie wybieram się do Polski tak więc odsłuch niestety odpada.

Tak jak wcześniej pisałem, zdecydowałem się na dwa wzmacniacze 907MR lub 907NRA.

Mój kolejny problem jest taki, że nie za bardzo wiem jak zabrać się do ich zakupu. Chodzi mi o jakieś sprawdzone strony z japońskimi aukcjami. Może ktoś ma doświadczenie w kupowaniu sprzętu audio i mógłby mi coś w tym temacie podpowiedzieć. Ja sam znalazłem stronę Sanuce.com z japońskimi aukcjami. Niestety nigdy nic z tej strony nie kupowałem i dlatego też nie wiem czy jest bezpieczna.

Pozdrawiam

Bogdan

 

Witaj, co prawda posiadam "zaledwie" Sansui Alpha 707 NRA , to moja rada dla osób lubiących połączenie jakości Sansuiowego szlifu i amerykańskiego klimatu - dobierz sobie jakieś kable z firmy Purist /choćby Musaeus /.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym kupić sobie jakiś fajny vinagowy tunerek Sansuia. Radio to zawsze radio. Możecie polecić jakiś konkretny model, którego warto szukać? Jest Tu-919, ale cena masakra. Widzicie na OLX/Alle jakąś sztukę godną uwagi - preferuję kolor czarny. 717 ? a może wystarczy coś niższego, może ktoś ,coś, ....cokolwiek podpowiedzieć? :)

www.wieczorzanalogiem.pl - moj dziennik przygód audio, dużo lamp, troche vintage'u, ale nie tylko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj doktor_mun.

Jak tam b 2105 ?

Jak wypada w tym rankingu ?

 

Witaj Janku,

 

B2105 jest oparta na schemacie MR, czyli moim ulubionym. B2105 gra dźwiękiem jeszcze bardziej potężnym niż Au-07/907MR. Jednak gdybym miał wcisnąć ją w ranking było by to trudne. Z jednej strony potęga w dźwięku, z drugiem strony końcówka bez pre to połowa systemu. Myślę że gdybym miał dostać w prezencie Au-07 lub B2105 (i zostać tylko z sama końcówką, bez możliwości rozbudowy), wybrałbym jednak AU-07, ponieważ jest to wzmacniacz kompletny i rozwiązanie bardziej praktyczne. Jednak gdybym do B2105 dołączył C2105 lub jakieś inne fajne pre np. lampowe, taki zestaw B/C2105 na pewno stanął by na szczycie tego rankingu.

Nie należny jednak zapominać, że jeżeli chcemy bawić się w systemy dzielone, to sznurowadłami ich niestety nie połączymy. Na pewnym poziomie sprzętu jako takiego, a tym bardziej tego o którym piszę trzeba kupić dodatkowo kabelki (a to już raczej portfel zaboli).

 

Odpowiem trochę inaczej:

Jako szczęśliwy posiadacz 907MR MOD jeżeli dostanę propozycję zamiany mojego wzmacniacza na:

1. AU-07, odpowiedź brzmi nie.

2. B2105, odpowiedź brzmi nie.

3. B2105/C2105, w tym przypadku już musiał bym się bardzo mocno zacząć drapać po głowie.

 

Samo B2105 gra tak jakby trochę "nieokiełznanie" (co nie znaczy negatywnie w tym przypadku). Po prostu pre daje takiej fajnej ogłady końcówce i lepiej mieć 2 klocki niż 1. Z drugiej strony samo B2105 może być super rozwiązaniem do dalszej rozbudowy systemu i dawać sporo możliwości do dalszej zabawy (niekoniecznie z pre dedykowanym). Oczywiście będzie się to wiązać z dodatkowymi nakładami pieniężnymi. Zawsze jeżeli zostaniemy z samą końcówką też będzie fajnie. Samo B2105 raczej nie zamiata 907MR, po prostu gra trochę inaczej, a czy lepiej to już każdy musi osądzić indywidualnie.

 

Przy okazji jeszcze jedno spostrzeżenie odnośnie Sansui:

 

Witaj, co prawda posiadam "zaledwie" Sansui Alpha 707 NRA , to moja rada dla osób lubiących połączenie jakości Sansuiowego szlifu i amerykańskiego klimatu - dobierz sobie jakieś kable z firmy Purist /choćby Musaeus /.

 

To słowo "zaledwie" wcale nie jest "zaledwiem''. Chodzi o to, że przez kilka lat słuchałem Sansui AU-X901 (wzmacniacz ten bardzo lubię za brzmienie oraz barwę dźwięku). Kolejnym wzmacniaczem był właśnie 707XR. I tutaj przeskok był słyszalny najbardziej. Nawet taki wynalazek jak żona (oczywiście bez urazy dla kogokolwiek), natychmiast to wychwycił. Wiadomo, że takie osoby są bardzo dobrym cenzorem wszelakich zmian. Przechodząc na wyższe modele już takiego banana na gębie nie było (czytaj. przeskoku). Uważam ze seria 707 reprezentuje najlepszy stosunek jakość/cena, ponieważ za stosunkowo "nieduże" pieniądze, dostajemy naprawdę wiele.

 

Mam nadzieję, ze to co napisałem jest logiczne, gdyby nie było to przepraszam, ale trochę mi się styki palą w chili pisania postu (ciężki dzień w pracy).

Edytowane przez doktor_mun
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Janku,

 

B2105 jest oparta na schemacie MR, czyli moim ulubionym. B2105 gra dźwiękiem jeszcze bardziej potężnym niż Au-07/907MR. Jednak gdybym miał wcisnąć ją w ranking było by to trudne. Z jednej strony potęga w dźwięku, z drugiem strony końcówka bez pre to połowa systemu. Myślę że gdybym miał dostać w prezencie Au-07 lub B2105 (i zostać tylko z sama końcówką, bez możliwości rozbudowy), wybrałbym jednak AU-07, ponieważ jest to wzmacniacz kompletny i rozwiązanie bardziej praktyczne. Jednak gdybym do B2105 dołączył C2105 lub jakieś inne fajne pre np. lampowe, taki zestaw B/C2105 na pewno stanął by na szczycie tego rankingu.

Nie należny jednak zapominać, że jeżeli chcemy bawić się w systemy dzielone, to sznurowadłami ich niestety nie połączymy. Na pewnym poziomie sprzętu jako takiego, a tym bardziej tego o którym piszę trzeba kupić dodatkowo kabelki (a to już raczej portfel zaboli).

 

Odpowiem trochę inaczej:

Jako szczęśliwy posiadacz 907MR MOD jeżeli dostanę propozycję zamiany mojego wzmacniacza na:

1. AU-07, odpowiedź brzmi nie.

2. B2105, odpowiedź brzmi nie.

3. B2105/C2105, w tym przypadku już musiał bym się bardzo mocno zacząć drapać po głowie.

 

Samo B2105 gra tak jakby trochę "nieokiełznanie" (co nie znaczy negatywnie w tym przypadku). Po prostu pre daje takiej fajnej ogłady końcówce i lepiej mieć 2 klocki niż 1. Z drugiej strony samo B2105 może być super rozwiązaniem do dalszej rozbudowy systemu i dawać sporo możliwości do dalszej zabawy (niekoniecznie z pre dedykowanym). Oczywiście będzie się to wiązać z dodatkowymi nakładami pieniężnymi. Zawsze jeżeli zostaniemy z samą końcówką też będzie fajnie. Samo B2105 raczej nie zamiata 907MR, po prostu gra trochę inaczej, a czy lepiej to już każdy musi osądzić indywidualnie.

 

Przy okazji jeszcze jedno spostrzeżenie odnośnie Sansui:

 

 

 

To słowo "zaledwie" wcale nie jest "zaledwiem''. Chodzi o to, że przez kilka lat słuchałem Sansui AU-X901 (wzmacniacz ten bardzo lubię za brzmienie oraz barwę dźwięku). Kolejnym wzmacniaczem był właśnie 707XR. I tutaj przeskok był słyszalny najbardziej. Nawet taki wynalazek jak żona (oczywiście bez urazy dla kogokolwiek), natychmiast to wychwycił. Wiadomo, że takie osoby są bardzo dobrym cenzorem wszelakich zmian. Przechodząc na wyższe modele już takiego banana na gębie nie było (czytaj. przeskoku). Uważam ze seria 707 reprezentuje najlepszy stosunek jakość/cena, ponieważ za stosunkowo "nieduże" pieniądze, dostajemy naprawdę wiele.

 

Mam nadzieję, ze to co napisałem jest logiczne, gdyby nie było to przepraszam, ale trochę mi się styki palą w chili pisania postu (ciężki dzień w pracy).

Witaj Janku,

 

B2105 jest oparta na schemacie MR, czyli moim ulubionym. B2105 gra dźwiękiem jeszcze bardziej potężnym niż Au-07/907MR. Jednak gdybym miał wcisnąć ją w ranking było by to trudne. Z jednej strony potęga w dźwięku, z drugiem strony końcówka bez pre to połowa systemu. Myślę że gdybym miał dostać w prezencie Au-07 lub B2105 (i zostać tylko z sama końcówką, bez możliwości rozbudowy), wybrałbym jednak AU-07, ponieważ jest to wzmacniacz kompletny i rozwiązanie bardziej praktyczne. Jednak gdybym do B2105 dołączył C2105 lub jakieś inne fajne pre np. lampowe, taki zestaw B/C2105 na pewno stanął by na szczycie tego rankingu.

Nie należny jednak zapominać, że jeżeli chcemy bawić się w systemy dzielone, to sznurowadłami ich niestety nie połączymy. Na pewnym poziomie sprzętu jako takiego, a tym bardziej tego o którym piszę trzeba kupić dodatkowo kabelki (a to już raczej portfel zaboli).

 

Odpowiem trochę inaczej:

Jako szczęśliwy posiadacz 907MR MOD jeżeli dostanę propozycję zamiany mojego wzmacniacza na:

1. AU-07, odpowiedź brzmi nie.

2. B2105, odpowiedź brzmi nie.

3. B2105/C2105, w tym przypadku już musiał bym się bardzo mocno zacząć drapać po głowie.

 

Samo B2105 gra tak jakby trochę "nieokiełznanie" (co nie znaczy negatywnie w tym przypadku). Po prostu pre daje takiej fajnej ogłady końcówce i lepiej mieć 2 klocki niż 1. Z drugiej strony samo B2105 może być super rozwiązaniem do dalszej rozbudowy systemu i dawać sporo możliwości do dalszej zabawy (niekoniecznie z pre dedykowanym). Oczywiście będzie się to wiązać z dodatkowymi nakładami pieniężnymi. Zawsze jeżeli zostaniemy z samą końcówką też będzie fajnie. Samo B2105 raczej nie zamiata 907MR, po prostu gra trochę inaczej, a czy lepiej to już każdy musi osądzić indywidualnie.

 

Przy okazji jeszcze jedno spostrzeżenie odnośnie Sansui:

 

 

 

To słowo "zaledwie" wcale nie jest "zaledwiem''. Chodzi o to, że przez kilka lat słuchałem Sansui AU-X901 (wzmacniacz ten bardzo lubię za brzmienie oraz barwę dźwięku). Kolejnym wzmacniaczem był właśnie 707XR. I tutaj przeskok był słyszalny najbardziej. Nawet taki wynalazek jak żona (oczywiście bez urazy dla kogokolwiek), natychmiast to wychwycił. Wiadomo, że takie osoby są bardzo dobrym cenzorem wszelakich zmian. Przechodząc na wyższe modele już takiego banana na gębie nie było (czytaj. przeskoku). Uważam ze seria 707 reprezentuje najlepszy stosunek jakość/cena, ponieważ za stosunkowo "nieduże" pieniądze, dostajemy naprawdę wiele.

 

Mam nadzieję, ze to co napisałem jest logiczne, gdyby nie było to przepraszam, ale trochę mi się styki palą w chili pisania postu (ciężki dzień w pracy).

 

hehehe dlatego napisałem "zaledwie" w cudzysłowiu, bo również nie uważam że 707-ki to coś gorszego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.