Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  467 członków

Sansui Klub
IGNORED

Klub Miłośników Sansui


palton

Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, Yasica napisał:

dzięki za info - w 48m2 w bloku nie przejdzie chyba ;)

:D Raczej nie. U mnie UPS stoi w kotłowni i zasila piec CO oraz specjalną linię do audio, ale metrażu większego nie mam w moim domku ;)

Pozostaje opcja postawienia za trafem Rotela RLC-1040 ;)

Chociaż też nie, bo on stabilizuje na amerykańskie 120V.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich. Mam takie pytanie głównie do tych uzytkownikow którzy mieli styczność i możliwość odsłuchu tych dwóch modeli o których wspomne.  A mianowicie chodzi mi o AU 07 i dzielona B/C 2105 który  byście wybrali i dlaczego?. Z góry  dziękuję za wszystkie odpowiedzi i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Son-go

Przedstawianie sprawy jako wybór między AU-07 czy 2105 jest trochę błędne z założenia. Po pierwsze kasowo, po drugie wybór między integrą a zestawem dzielonym. Ale załóżmy, że nie o kasę chodzi oraz pomijamy lub wiemy o podstawowych i de facto kluczowych różnicach w prezentacji dźwięku przez integry i końcówki, to oba wymienione przez Ciebie inaczej prezentują dźwięk. 

AU-07 jest bardzo naturalna w jak najlepszym znaczeniu tego słowa oraz przekazuje bardzo dużo szczegółów, całość jest na najwyższym poziomie. Odtwarzane dźwięki są bardzo blisko tym, które możemy usłyszeć z bezpośrednio, na żywo. Gitara to gitara, bębny to bębny, tak, jak je pamiętasz np z koncertu. Bardzo niewiele dodaje od siebie. Gra z niebywałą łatwością i lekkością. Ale ta lekkość nie ma w sobie nic wspólnego z brakiem niskich tonów czy czymś takim. Po prostu słuchając masz nieodparte odczucie, że nawet dość spora głośność nie sprawia jej żadnych problemów. Dźwięki po prostu płyną.

2105 - jakby nie było dźwięk wydaje się mieć więcej powietrza i mocy  - ale to jest cecha końcówki. Poza tym 2105 ma dość wyraźnie zaznaczone piętno mosfetów, to słychać od pierwszego dźwięku. I jest wyraźnie cieplejsza od AU-07.  Przy tej samej głośności - w porównaniu do AU wydaje się, że dźwięk ma większą masę, i chyba rzeczywiście tak jest, ale to właśnie w tej końcówce robią mosfety (np 2103 już takiego wrażenia "masy dźwięku" nie daje, ale nie znaczy, że jej nie ma, po prostu jest inaczej zestrojona brzmieniowo i ciepło mosfetów nie jest tak wyraźnie zaznaczone).

Bardziej obrazowo porównałbym to do dwóch samochodów o podobnych osiągach, gdzie AU-07 to byłoby ferrari czy porsche, a 2105 jakiś muscle car, np. mustang . Oba dają frajdę bardzo porównywalną, ale każdy inną.

Nie znam osoby, której się nie spodobała AU-07, natomiast znam takie, którym nie leży za bardzo 2105.  I całe szczęście, że ja nie mam dylematu, który z nich wybrać, bo nie jest łatwo zdecydować w tym przypadku.. Ale być może będę miał inny - który sprzedać....bo znowu sprzętu za dużo w domu.

I jeżeli 2105 to koniecznie z pre. Bez pre traci, moim zdaniem 50%. Znaczy wszystko jest, jak nigdy nie słuchałeś z pre to będziesz zdziwiony, jak dobrze. Ale zdziwienie Twoje będzie kilkukrotnie większe, gdy podepniesz pre.

 

Jest na forum kilku Kolegów, którzy słyszeli oba wymienione przez Ciebie, większość z nich potrafi lepiej opisywać dźwięki niż ja :) , liczę na to, że któryś z nich coś napisze.

Odsłuchu i taki nic nie zastąpi.

Edytowane przez Samcro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzielone mają tą przewagę, że od samego dołu grają pełnym, szerokim pasmem. Po prostu oddychają pełną piersią, dają więcej powietrza. Lepiej słychać to co jest totalnie ukryte z tyłu, delikatne szczegóły, smaczki.

AU-07 jest na bipolarach, 2105 na mosfetach i dlatego ciężko jest je porównać bezpośrednio. Wszystko co ma zalety ma i też wady. Może się zdarzyć, że pewne cechy jednego spodobają się komuś bardziej niż drugiego i odwrotnie.

Raczej nie zamierzam pisać o dźwięku poszczególnych klocków, ponieważ to wszystko i tak nie zastąpi odsłuchu. Pewne jest, że jeden i drugi wspaniały (dla tych którym podoba się szkoła dźwięku Sansui oczywiście).

Odpowiem jednak tak. Gdybym miał dostać w prezencie jeden z tych dwóch i musiał słuchać tylko tego jednego, wybrałbym jednak B/C-2105  (klasa dźwięku naprawdę konkretna z tego zestawu wypływa, charakterystyczna dla zestawów dzielonych).

pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmierzylem napiecia u mnie w gniazdkach o riznych porach :

 Godzina ;

7 -227v

19-229v

23-230v

4- 230v (akurat do dzieci trzeba bylo wstać )

 

Takze jest stabilnie, i nie przekracza 230v

 

Ktos tu pisal ze ma skoki do 240v?

To chyba jakies stare instalacje czy co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie w ostatnim czasie doszło do ważnych wydarzeń ... Wiele się mówi i mówiło o strojeniu Sansui o czyszczeniu selektorów itd. Tymczasem warto zrozumieć co tak naprawdę ma znaczenie na to co leci z głośników ! Otóż tak się akurat trochę z konieczności stało, że zmuszeni byliśmy zająć się ostatnim elementem w torze czyli ... przekaźnikami ! Mało kto zdaje sobie sprawę, że to najbardziej obciążony destrukcją (spadkiem jakości dźwięku) element w torze !!! Czyszczenie selektorów, potencjometru mocy (to też działanie bardzo pożądane ale trochę dla większości extremalne ...) a potem dokładne strojenie nie usunie nam tego co zabiera ze sobą przekaźnik ... Aby Wam to uzmysłowić to zdecydowanie priorytet regeneracji toru audio w Sansui ma się tak : 

1) przekaźniki , strojenie

2) selektor source/direct , potencjometr volume

3) selektory wejść i żródeł bezpośrednich

Dopiero po wykonaniu całej tej listy działań regeneracyjnych oczyści nam tor audio i przywróci jej "pełny oddech" Efekt czyszczenia czy wymiany przekaźników (oryginał stosowany w Sansui nie jest produkowany ale można dobrać dostępne zamienniki - nie jest to jednak takie proste i oczywiste więc póki jest możliwość lepiej oczyścić stary niż wsadzać nowy zamiennik ...) usłyszy głuchy ! Kończy się problem z nierównomiernością , pływaniem dźwięku , płytkim zejściem i brakiem swobody - z której te konstrukcje są znane !!! Pomyślmy ile razy przełączamy np selektor natomiast przekaźnik załącza i rozłącza za każdym razem !!! Rozbierzcie sobie kiedyś włącznik światła i przyjrzyjcie się stykom - da to pojęcie o czym mówię ...

Biję się w pierś, że dopiero teraz pisze o tak kluczowej sprawie ...

 

Pozdrawiam !

czubsi

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Yasica napisał:

Ktos tu pisal ze ma skoki do 240v? 

Ja nie pisałem, ale podzielę się swoimi doświadczeniami. W dużym bloku zbudowanym w 2008 roku w dużym mieście najpewniej będzie 230V (latem nieco powyżej - odpada infrastruktura grzewcza i ludzie tyle światła nie potrzebują) lub nieco poniżej w szczycie energetycznym, bo zapewne gdzieś nieopodal znajduje się stacja trafo, a w budynku są już solidne WLZ-ety zaprojektowane z naddatkiem (choć znam wieżowce, w których kable WLZ są dobrze ciepłe) i niema dużych spadków napięć. Jednak w energetyce dopuszczalne są 10% odchyłki, co daje nam zakres 207-253V i np. na wioskach często się zdarza, że sieć nadal jest 220V (a nawet zdarzają się jeszcze drewniane słupy!), projektowana ładnych dziesiąt lat temu i przy obecnych zapotrzebowaniu odbiorców można tam odnotować napięcia rzędu 210-215V w gniazdku (ja nie mieszkam na wsi, a zdarza się, że mam spadki do 217V mimo nowej splotki fińskiej na słupach!), zaś w obecnie budowanych budynkach/fabrykach, zanim zostaną w pełni zasiedlone/uruchomione można odnotować nadwyżkę rzędu 245-250V.
Ale oczywiście, też bym zwrócił uwagę, czym mierzymy, bo niektóre mierniki za 15zł mogą pokazywać cuda.

Edytowane przez mol01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.02.2019 o 10:01, doktor_mun napisał:

Yasica Toroidy.pl robią bardzo dobre transformatory.

Poniżej masz opis trafa DEDYKOWANEGO DO AUDIO na 1000VA za 799zł nie brumiącego. Zwykłe kosztuje +/- połowę tego, także coś musi być w tym do audio. Oni mają te trafa na zamówienie i kiedyś tego raczej nie było. Może warto spróbować. Mnie również korci to trafo do drugiego systemu w przyszłości.

Transformator TS 1000VA PRI:230V SEC: 100V w obudowie metalowej

wymiary: 220x220x90mm

wykonanie AUDIO – 799,00 zł brutto

 

Transformator dedykowany do zastosowania we wzmacniaczach mocy i

innych urządzeniach audio wysokiej klasy.

Od wykonania standardowego trafo takie odróżniają następujące cechy:

- środek zalany żywicą

- impregnowany rdzeń i uzwojenia

- dodatkowe ekranowanie magnetyczne i elektryczne

- wykonany jest w oparciu o najwyższej klasy, mierzone laboratoryjne, elementy

- podlega skrupulatnej kontroli w poszczególnych fazach produkcji

- gwarancja cichej pracy i stałych, najwyższych parametrów elektrycznych

- zewnętrzne pokrycie czarną taśmą typu Mylar Tape

Tutaj masz kontakt do człowieka bezpośrednio od tematu. Może warto podpytać przynajmniej.

Hubert Gryczewski

                    Dział Sprzedaży

ul.Mazowiecka 20        16-001 Księżyno

NIP: 966-209-73-51      REGON: 361410043

tel.: +48 85 7474378    fax: +48 85 6631213

www.toroidy.pl              [email protected]

Podpytałem, wysłałem mejla z kilkoma zapytaniami, dostałem takie info : 

Witam,

 

Aby zapewnić cichą, wręcz niesłyszalną pracę, musimy wykonać transformator separacyjny TS1000VA 230/100V w wersji AUDIO a następnie zamknąć go w obudowie.

Transformator nie stabilizuje napięcia i wszelkie wahnięcia napięcia w sieci przełożą się automatycznie na napięciowe wyjściowe transformatora.

Przy napięciu w sieci 230V napięcie jałowe wyniesie około 103-105V i będzie maleć wraz z obciążeniem.

 

Niestety, nie mogę Panu podać parametrów takich jak ilości zwojów i średnice drutów - jest to tajemnicą firmy.

 

Cena TS1000VA 230/100V (103-105V na jałowo) AUDIO + obudowa metalowa z dwoma gniazdami + UMS t

o 985,00zł brutto / szt.

Poglądowe zdjęcie transformatora w wersji AUDIO najdzie Pan w załączniku.

Parametry obudowy znajdzie Pan pod linkiem:

https://sklep.toroidy.pl/pl/p/ATSS4000-Autotransformator-230110V-4000VA-ob.-met.-2-gn.-SOFT-START/255

 

 

111023919_TrafoToroidy.thumb.jpg.0872486ccc1a5bdd99fbc41805dde78b.jpg

Czekam jeszcze na info zwrotne z Indela i Telto.

Telto nic od wczoraj nie odpisał.

Toroidy zwrotkę wysłali w 1 godzinę.

55 minut temu, mol01 napisał:

Ja nie pisałem, ale podzielę się swoimi doświadczeniami. W dużym bloku zbudowanym w 2008 roku w dużym mieście najpewniej będzie 230V (latem nieco powyżej - odpada infrastruktura grzewcza i ludzie tyle światła nie potrzebują) lub nieco poniżej w szczycie energetycznym, bo zapewne gdzieś nieopodal znajduje się stacja trafo, a w budynku są już solidne WLZ-ety zaprojektowane z naddatkiem (choć znam wieżowce, w których kable WLZ są dobrze ciepłe) i niema dużych spadków napięć. Jednak w energetyce dopuszczalne są 10% odchyłki, co daje nam zakres 207-253V i np. na wioskach często się zdarza, że sieć nadal jest 220V (a nawet zdarzają się jeszcze drewniane słupy!), projektowana ładnych dziesiąt lat temu i przy obecnych zapotrzebowaniu odbiorców można tam odnotować napięcia rzędu 210-215V w gniazdku (ja nie mieszkam na wsi, a zdarza się, że mam spadki do 217V mimo nowej splotki fińskiej na słupach!), zaś w obecnie budowanych budynkach/fabrykach, zanim zostaną w pełni zasiedlone/uruchomione można odnotować nadwyżkę rzędu 245-250V.
Ale oczywiście, też bym zwrócił uwagę, czym mierzymy, bo niektóre mierniki za 15zł mogą pokazywać cuda.

Miernik uniwersalny UNI-T UT70A

https://www.gotronik.pl/multimetry/unit_ut70a.html

 

mol01 - pracujesz w energetyce ?? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Yasica napisał:

Miernik uniwersalny UNI-T UT70A

https://www.gotronik.pl/multimetry/unit_ut70a.html

 

mol01 - pracujesz w energetyce ?? :)

Akurat o UNI-T mam niezbyt pochlebne zdanie, a ten akurat model na konstrukcję niemal taką samą jak miernik za 20zł z Allegro, a ile zapłaciłeś sam najlepiej wiesz. Jak widać, na napięciu zmiennym ma dokładność 0,8% +3 (cyfry na ostatnim miejscu), a 0,8% z 230V to 1,84V (o ile nie tyczy się to zakresu pomiarowego - w tym przypadku 750V, czyli błąd 6V), wskazanie jest do 1999, więc pokazując 227V pewnie nie pokazuje już po przecinku (maksymalnie 199,9V), a więc zaokrąglając 1,84V do 2V równie dobrze możesz mieć tam 225V (+/-3) jak i 229V (+/-3). No, ale nikt nie będzie kupował Brymena, Sanwę, Kyoritsu, czy tym bardziej Fluke'a z dokładnością 0,03-0,01% i wskazaniem do 500000 do zastosowań domowych.
Pracuję w firmie zajmującej się systemami zasilania awaryjnego i sprawdzanie parametrów sieci zasilającej (i efektów jej braku) w budynkach to moje codzienne zajęcie.

Edytowane przez mol01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc, jak kiedyś będziesz leżał w szpitalu podłączony pod jakąś aparaturę podtrzymującą życie i nagle przygasną światła, to całkiem prawdopodobne, że właśnie dzięki mojej pracy aparatura ta się nie wyłączyła, a chirurdzy nie robią komuś operacji przy latarce. Choć są oczywiście i szpitale, dla których moje zalecenia nie są priorytetem, bo... "szpital niema pieniędzy na takie pierdoły" - ogólnie, jak byś widział zaplecze niektórych szpitali, to wolał byś się leczyć w domu. Jako ciekawostkę powiem Wam jeszcze, że np. stadion we Wrocławiu nie miał nawet w połowie ukończonych instalacji podczas Euro 2012, a wykonana część była niesłychanie przeciążona.

Edytowane przez mol01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacek

Kombinujesz za bardzo.

Skoki napięcia - zarówno niżej jak i powyżej nominalnego są zawsze, tak jak to opisał mol01. Różnie może być.  Ja mam od transformatora z 500 m, więc jest w miarę ok, ale jak wszyscy wrócą do domu, odpalą co mają oraz sąsiad kilka domów dalej zapuści spawarkę lub pilarkę przemysłową to potrafi spaść - nie, nie mierzyłem, ale tak po prostu jest.

Jak się tak będziesz przejmował wahaniami, to nigdy żadnego sprzętu byś nie podłączył, bo jest przecież na 230 a tutaj masz...różnie, raz więcej raz mniej. 

Każdy producent przewidział pewien margines bezpieczeństwa zarówno w górę jak i w dół.  I chyba nikomu nie padł Sansui przez to, że raz jest w sieci 225, raz 230 a raz 240.  Szansa na to jest większa, gdy masz gówniane trafo, gdy trafo samo z siebie zamiast   100 daje  o 10 czy ileś tam V więcej

Kup sobie po prostu przyzwoite trafo. Uwierz mi, oszczędzisz teraz to za chwilę i tak kupisz lepsze, to to dasz do piwnicy. 

Sprawdź na ebay Kashimura. Tanio nie jest za bardzo, można znaleźć 1000W 220-240 na 100 (i w drugą stronę też możesz przepuścić, jakbyś chciał zabrać europejski sprzęt i trafo do Japoni :) :) 

Marek @bkeram ma takie tylko mocniejsze, mówi, że ciche, dobre, nieduże i w ogóle i chyba nawet porównywał z airlinkiem.. Na odsłuch przywiezie (jak się już umówimy) to podepniemy i posłuchamy. Zapytaj go.

 

Jak mawiają starsi ludzie "szkłem d..y nie wytrzesz" , oszczędności w tym przypadku są tylko chwilowe.

 

Edytowane przez Samcro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Samcro napisał:

Każdy producent przewidział pewien margines bezpieczeństwa zarówno w górę jak i w dół.  I chyba nikomu nie padł Sansui przez to, że raz jest w sieci 225, raz 230 a raz 240.  Szansa na to jest większa, gdy masz gówniane trafo, gdy trafo samo z siebie zamiast   100 daje  o 10 czy ileś tam V więcej

Z tym się akurat zgodzę, ale... np. Krelle KAV potrafią się wyłączyć przy napięciu poniżej 220V - to pewnie zasługa tych scalaków weryfikujących częstotliwość zasilania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co kraj to obyczaj, co miejsce, to zwyczaj :) a co sprzęt to inna jazda.

Jeżeli założyli margines do 10% łącznie, a nie  + / -  to tak jest. No a  KAV  z reguły potrzebują prądu...dużo prądu, co tym bardziej może je  "uczulać"  na wahania w sieci.

Cała ta pisanina z mojej strony ma na celu jedno - dobierajcie dobre rzeczy. Rzadko, bardzo rzadko tanie jest naprawdę dobre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Ponownie o Sansui 607. Nareszcie dotarł do mnie CD Sansui Alpha 607. Mam do tej pory CD Sansu Alpha 507. Chciałem dla całkowitego poznania tematu cd-ków Sansui , posłuchać CD 607 i w tym celu wszedłem w jego posiadanie. Kupiłem i zaginął prawie na miesiąc w transporcie. Jednak dotarł cały . Szybki przegląd wymiana paska i tak się świetnie złożyło, że mam również dedykowany do niego wzmacniacz . Sansui Alpha 607 NRA II. Kolorystyka, wygląd zewnętrzny, pasują jak ulał.  CD 507 to inna liga jak CD 607. Wygląd podobny ale na tym się kończy. W CD 607  jest to co powinno się znajdować na pokładzie dobrego Sansui. Silmic Alpha, Rikeny, U-con. Samo dobre a również dwa Burn Brown , 24 bitowy przetwornik, regulacja wzmocnienia na wyjściu z pilota lub manualnie. Zaskoczył mnie na plus tym jak gra. Dobry bas, fajna średnica i góra , której nie ma co zarzucić. Gra naprawdę fajnie. CD 507 to przy nim ubogi krewny, nie ma co się łudzić, że tylko trochę inaczej gra, gra ubogo w porównaniu do CD607-ki. Wszystko jest lepiej, gra lepiej, zasilacz zbudowany dużo lepiej, wszystko to mocno go zbliża do grania jakie prezentuje CD Alpha 717 DR. Nie ma wyjścia XLR a szkoda. Jednak patrząc na wzornictwo sądzę, że był budowany z myślą o wzmacniaczu Alpha  xxx NRA.  Takie też towarzystwo ma u mnie. Fakt, nie jest to Alpha 907 NRA a tylko Alpha 607 NRA ale wersja II. Ostatni model jaki wypuścili na rynek. W porównaniu do 607 NRA ma zastosowane dwa transformatory. Da się to usłyszeć, bo gra naprawdę super. W serii Alpha odeszli od stosowania dwu transformatorów  na rzecz potężnego pojedynczego trafa. Ten model ma jednak znów dwa trafa , szkoda, że nie kontynuowali dalej rozwoju, ciekaw jestem, czy nie wróciła by idea dwu transformatorów ponownie. Jedno trafo to zasilanie części pre, drugie to transformator mocy do zasilania końcówki.  Miałem Sansui 607 NRA i pozytywnie mnie swoją grą zaskoczył, ale 607 NRA II gra jeszcze lepiej. Fajnie, że mogłem posłuchać w niejako docelowym zestawieniu z CD Alpha 607. Bardzo fajny set. Ważne, że nie kosztuje aż tak drogo jak set CD Alpha 77 DR i Alpha 907 DR czy najwyższy CD Alpha 917 XR i 907 XR. Krótko jeszcze to gra ale następne wrażenia jeszcze opiszę. Odniosę się też do modeli Alpha 607 XR i MR.  Wkrótce też wrażenia z flagowej końcówki mocy B 2302, już wyruszyła w drogą. Trochę późno, ale logistycznie to już spory problem, bez opakowania waży 46 kg, to też spory koszt. Ale o tym troch e później, na tą chwilę swoje kilka dni będzie miała Alpha 607 NRA II.

Pozdrawiam.

Jan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janie,

przyznaje że ten CD607 to dość fajny model. Choć podobnie jak 907NRA bo taki zestaw, od 4-5 lat posiadam uznaję za niedokończony brzmieniowo wysoki projekt w jednym jak i drugim wypadku. Niestety albo i stety bo dzięki temu nie kosztują wielkich pieniędzy. Jednak gdy się te klocki ujarzmi  przyznaję, że przestaje sie myśleć czy kosztują 10,20, 50, 100 kzł 

Jednak zaciekawiła mnie Twoja informacja o Silmikach Alfa w CD607. Jesteś tego pewien? Co prawda lada moment u mnie znajdzie sie kilkanascie takich w jej wnetrzu ale oryginalnie widze tam w zasilaniu Nichicony plus 2 Silmiki Black Negative 4700 a dalej SIlmiki ARS. 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kwasior21

Nie recenzuję sprzedawców, każdy robi co uważa za słuszne.

Sansui SR 929 to dobry gramofon. Nie patrzyłem za ile idzie, nie obchodzi mnie to, ale trudno go ostatnio upolować w Japonii. Większość gramofonów Sansui robiło na bazie Mico Seiki, więc z założenia to dobry wyrób. Miałem i mam ten gramofon , po dorobieniu dokładki wgowej do przeciw wagi ramienia gram na nim na wkładce SPU Spirit Ortofona . Co prawda ostatnio mi zaszwankował, ale wszystko może się uszkodzić. Naprawię.

Jan      

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nazwę Black Negative można znaleźć również na innych kondensatorach większej pojemności osadzonych blisko zasilacza wśród wzmacniaczy i odtwarzaczy. Ostatnio takie widziałem w przejściowym Sansui 907 - Nippon Chemi-con Black Negative 6800 uF. 

Oznaczałoby to zatem konkretny rodzaj kondensatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następny wielki elektronik - brawo. Może wyjaśnię, chociaż już to zrobiłem wyżej - tylko nie dotarło. Jeżeli na koszulce kondensatora nie ma oznaczenia ujemnego wprowadzenia strzałką, paskiem, etc, opisuje się je negative black i oznacza na wyprowadzeniu, najczęściej snap in, czarna kropką - czyli wyprowadzenie ujemne. Ale niektórzy wiedzą lepiej bo wierzą, że wiedzą lepiej z założenia.

Edytowane przez hayman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, kwasior21 napisał:

Na znanym portalu aukcujnym pojawil sie uzywany flagowiec sansui sr 929.

Cena tez niezla. Czy jest wart takiej kwoty? Czy po prostu sciagneli szrot, podrasowali i chca wypchac?

Chcialbym poznac Wasze zdanie.

Wybieram się do tego sklepu ze 2 lata i się nie wybrałem. Jednak mój kolega poprosił mnie o pomoc w sprawie kolumn i zdecydowaliśmy zrobić sobie wycieczkę do tego sprzedawcy. Wybieramy się już od jakiegoś czasu, ale ciągle coś. Umówiłem się na jutro lub piątek. Jeżeli tam dotrę to postaram się oblukać ten gramofon.

Z racji, że to najwyższy model to raczej nie łatwo to kupić, a już na pewno nie tanio i jednocześnie w dobrym stanie. Jeżeli dotrę to dam znać co się dowiedziałem o tym drapaku. W sumie sam jestem ciekaw. 

pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

natomiast w/w gramofon sprzedał się na jakiś czas temu na tablicy za +/- 3000zł, po czym pojawił się na allegro za drugie tyle. więc cena naprawdę dobra - jak na tak rzadki sprzęt, nawet w Japonii. za "legendy" trzeba płacić. 

Edytowane przez hayman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, kwasior21 napisał:

Na znanym portalu aukcujnym pojawil sie uzywany flagowiec sansui sr 929.

Cena tez niezla. Czy jest wart takiej kwoty? Czy po prostu sciagneli szrot, podrasowali i chca wypchac?

Chcialbym poznac Wasze zdanie.

Zastanawiam się nad sprzedażą mojego 838...jak jesteś zainteresowany to pisz PW...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   2 użytkowników

  • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

    Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Słuchawki

    Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

    W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

    audiostereo.pl
    audiostereo.pl
    Muzyka 26

    Marantz Cinema 30

    Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Systemy

    Indiana Line Diva 5

    Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Kolumny

    Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

    O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

    AudioNews
    AudioNews
    Newsy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.