Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  469 członków

Sansui Klub
IGNORED

Klub Miłośników Sansui


palton
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli Pelcu tak bardzo chce 8ohm , może kupić podstawkowe Sonus Faber Venere 1,5. Zmierzone w Audio mają minimum impedancji na poziomie 6,5Ohm przy 180Hz. Z tym , że kosztują więcej niż 1000 i są na jednym 15cm głośniku a skuteczność to 82db. Dlatego nie zagrają niewiadomo jak głośno w 35m2...

Ewentualnie wejść na stronę audio i czytać recenzje i wyniki pomiarów. Wtedy może szukać interesujących go i spełniających kryteria 6-8ohm kolumn na rynku wtórnym. 

„Im dalej społeczeństwo dryfuje od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, którzy ją głoszą. Prawda jest nową mową nienawiści. Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest czynem rewolucyjnym.“ —  George Orwell _______________________________________________________

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LJ3, dzięki! Mi to bardziej otworzyło oczy niż pisanie "ten gra cudownie", "ten gorzej". Te suche fakty przemawiają do mnie. Nie będę już żył w "błędnym błędzie" ? Trochę ścisnąłem twoją odpowiedz, żeby była jeszcze bardziej czytelna:

10 godzin temu, LJ3 napisał:

AU-X517R

Frequency response: 20Hz to 20kHz

Total harmonic distortion: 0.015%   

AU-@507i  i  AU-@607i

Frequency response: 1Hz to 200kHz

Total harmonic distortion: 0.005%

Ludzkie ucho (przeciętne) jest w stanie usłyszeć od 16Hz - 20kHz. A to oznacza, ze mimo świetnego dźwięku taki AU-X517R nie jest w stanie zaspokoić basowej "czułości" moich (i wielu innych) uszu. Co prawda zakres od 1kHz do 200kHz nie ma większego sensu (bo i tak tego nie usłyszymy), ale zapewnia, że jeśli słyszymy nawet to co powinniśmy to usłyszymy więcej na 507i czy 607i.

Mniejsze zniekształcenia - także czystszy dźwięk (niby niewiele ale zapewne kolejny kroczek do lepszej jakości). Razem z pasmem - może to już mieć kolosalne znaczenie.

Z drugiej strony wzmacniacza dźwięk ląduje w głośnikach. I tu może nastąpić jego przycięcie. Altony 110 oferują pasmo 35Hz-18kHz, Saba ATM 90 pasmo 25Hz - 40kHz, wspomniane przez bkeram Focale 35Hz - 40kHz. Żadne nie są teoretycznie w stanie "zejść" tak nisko jak pozwala wzmacniacz i jak może usłyszeć ludzkie ucho. Altony nawet nie sięgają do górnej granicy dźwięków wysokich.

Tak czy siak - ostatecznie wygląda na to, że kolumny mają tu największe znaczenie. I teoretycznie Saba ATM 90 mają tu największe pole do popisu - ja jednak tego nie słyszę (choć już polubiłem ich brzmienie).

Ale jak to w takim razie rozgryźć? Suche parametry niekoniecznie jednak znaczą cokolwiek. Grając na tych samych kolumnach - np na Fokalach - zmiana wzmaka z 517R na np 607i patrząc na powyższe zestawienie parametrów nie będzie miała żadnego znaczenia (poza niewielką poprawą zniekształceń harmonicznych. A jednak przecież ma ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Bumpalump napisał:

2. Impedancja kolumn absolutnie sie nie przejmuj, obecnie to nic nie znaczy, co z tego ze na papierku kolumna ma 8 ohm skoro jej minimum wypadnie w granicy 3ohm?, wiec krotko i zwiezle, olej kompletnie kwestie impedancji

oraz

8 godzin temu, bkeram napisał:

Dokładnie tak właśnie jest z tą "opornością". Większość kolumn ma w rzeczywistości 4 i mniej Ohm.  Dlatego szukanie kolumn o impedancji 8 Ohm jest zadaniem na baaaaaaardzo długo. ?

A w dziale poświęconym kolumnom "fachowcy" piszą tak:

"W praktyce, jeżeli nie będziesz przesadzał z głośnością nic nie powinno się stać. Ale na dłuższe granie (impreza, domówka) to nie licz, albo raczej nie ryzykuj..."

Innymi słowy mogę przegrzać/spalić wzmacniacz, bo przy układzie wzmak 8ohm - kolumny 4 ohm końcówka mocy się grzeje (a nie jest nowa, to sprzęt 30 letni)i... Co prawda to już nie te czasy, że sprzęt gra na full przez cały dzień (stary i zdziadziały już jestem), ale syn lubi czasem odpalić... Szkoda byłoby wzmacniacza, który nominalnie obsługuje kolumny 8 Ohm. Fabryka ostrzegała przecież ?

Z drugiej strony Sansui zazwyczaj obsługuje 4-16 Ohm. może więc przesadzam z ostrożnością. Mój drugi wzmacniacz Onkyo ma zdecydowane ostrzeżenie o oporności kolumn.

Edytowane przez Pelcu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli nauczysz się nie tylko czytać, ale i rozumieć parametry, wówczas nabierze to innego znaczenia.

Parametry są istotne, bo określają nam pewne granice. Nie mogą być natomiast jedynym decydującym czynnikiem. Historia zna takie przypadki, że coś, co na papierze nie grało, w rzeczywistości stanowiło doskonałe połączenia. I odwrotnie także.

Żeby to zrozumieć, to kilka kolumn trzeba przesłuchać. KILKA. ...naście 

Zmiana wzmacniacza będzie miała olbrzymie znaczenie. Uwierz. W tej klasie, w której się poruszasz za stosunkowo niewiele większe pieniądze możesz mieć o wiele lepiej. Później jest niestety gorzej : duże pieniądze dają mały przyrost jakościowy...ale to długa droga przed Tobą....chyba, że zdecydujesz się na duży skok w górę - czyli zmienisz swoje dotychczasowe założenia. Które generalnie nie są złe - bo każdy ma swoją drogę i pomysł - ale...

Wracając do zmiany wzmacniacza - będzie to też (stety lub nie) znowu  pole do poszukiwania lepszych kolumn... takie zaklęte koło trochę. Ale daje dużo frajdy.

 

Z tą ostrożnością co do impedancji przesadzasz moim zdaniem troszkę. Nawet syn tak nie będzie nawalał, żeby położyć sprzęt od razu. Znaczy raczej nie będzie. Chyba. ? 

Edytowane przez Samcro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
48 minut temu, Samcro napisał:

W tej klasie, w której się poruszasz za stosunkowo niewiele większe pieniądze możesz mieć o wiele lepiej. Później jest niestety gorzej : duże pieniądze dają mały przyrost jakościowy...ale to długa droga przed Tobą....chyba, że zdecydujesz się na duży skok w górę - czyli zmienisz swoje dotychczasowe założenia. Które generalnie nie są złe - bo każdy ma swoją drogę i pomysł - ale...

I tu podoba mi się bardzo podpowiedź LJ3: że 507i czy 607i graja już bardzo fajnie. Mnie juz cieszy brzmienie 517R więc nawet patrząc na parametry (tylko to) rajcuje mnie skok do poziomu 507-ki. Tym bardziej, że jakoś ufam wyważonym uwagom LJ3... ?

Co do kolumn, to chyba jednak przestanę patrzeć na tę nieszczęsną independencję. Zdaję sobie sprawę, że znacznie większe znaczenie ma raczej konstrukcja i materiały niż suche parametry. Poszukam, może posłucham i na pewno dam znać co wybrałem i dlaczego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, jak trochę pocisnąć, popłakać i potłumaczyć się to można dostać całkiem sporą listę referencyjną polecanych kolumn ?

Przy dźwiękach zespołu Sirenia na AU-X517R i Saba ATM 90 (fajny dół, zwarte brzmienie całości) publikuję to co poleciliście. Na pewno znajdę coś dla siebie (odpuszczając założenie że tylko 4-omowe):

obraz.thumb.png.a8fe28ad725ba3992f852862bfbdd266.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pelcu a ja mam wrażenie, że Tobie to się podobają porady, które po prostu z różnych przyczyn są dla Ciebie wygodne ... Każdy ma jakies tam zdanie - ja znam wielu którzy cisna bajdy, że Sansui jest g. warte no i ? czy to znaczy, że trzeba polegać na takich stwierdzeniach ? Zgodzę się , że 501 gra przyzwoicie ale na tym poziomie ! Szanuję wypowiedź LJ3, że wysokie modele to nie jest jakiś potężny skok - choć kompletnie sie z tym nie zgadzam ... Zdziwiłby sie ów kolega co ma w domu gdyby posłuchał swoich zabawek lepszym otoczeniu sprzętu ... Widzisz Pelcu ze sprzętem wyższej klasy jest tak trochę jak z płytami CD ... Część z nich na każdym sprzęcie gra tak samo ale są takie, które z progresem odtwarzacza pokazują nowe rzeczy - to sprawia, że w którymś momencie przekraczamy granice słuchania a zaczynamy zagłębiać się w sferze odczuwania ... Są przykłady ludzi, którzy oddali Sansui 907 bo im gra tak samo jak 607 a potem słysząc swoje urządzenie u kogoś w innym otoczeniu nie mogli uwierzyć, że to ich sprzęt ... Tak więc jeśli wszystko gra tak samo to wniosek jest prosty - zły dobór całości i lepiej to szybko zrozumieć niż potem żałować, że się nie wierzyło ... Nie zliczę ile odsłon i na nowo dokonanych odkryć przeżyłem przy 907XR czy 907MR ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam wrażenie, że kolega Pelcu po prostu nie wie o czym mówi. Sorry , ale to tak wygląda. 

Dostał przykłady kolumn , dostał odpowiedź co do impedancji etc. Teraz pasmo przenoszenia się zaczęło. Przecież nie każda piosenka ma bas sięgający 20Hz a jeśli nawet taki się pojawi to na ile wnosi informacji do utworu? Które kolumny NAPRAWDĘ zejdą do tych 20 czy 15hz? Kino domowe i wybuchy będziesz słuchał przez 8h dziennie?

Wystarczy spojrzeć na pomiary, umieć je odczytać i zobaczyć , że kolumna na papierze grająca od 20Hz ma spadek -6bd przy np 40hz. I jak się to ma do rzeczywistości kolego Pelcu?  Piotr juz wspomnieniał jak to wygląda...

Posłuchaj Piotra , Marka czy Pawła jeśli nie chcesz wziąć  pod uwagę rady młodszych kolegów... 

Edit 

Saba czy Alton to żaden wyznacznik. 

Boisz się o wzmacniacz , boisz się go spalić. Masz pokój 35m2 , chcąc nie chcąc musisz krecić gałką żeby to nagłośnić. Im słabszy wzmak tym szybciej wejdzie w punkt przesterowania i pójdzie z dymem.

Edytowane przez Fashi

„Im dalej społeczeństwo dryfuje od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, którzy ją głoszą. Prawda jest nową mową nienawiści. Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest czynem rewolucyjnym.“ —  George Orwell _______________________________________________________

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dajcie sobie z nim spokój na razie jest na etapie teoretyzowania. Niech sobie teoretyzuje. Lepsze to jak kupowanie wg. Tej filozofii i marnowanie pieniędzy i czasu.

Jak dojzeje to może coś gdzieś odslucha i dopiero będzie sens doradzać.

chwilowy brak działalności w audio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, czubsi napisał:

Pelcu a ja mam wrażenie, że Tobie to się podobają porady, które po prostu z różnych przyczyn są dla Ciebie wygodne ... Każdy ma jakies tam zdanie - ja znam wielu którzy cisna bajdy, że Sansui jest g. warte no i ? czy to znaczy, że trzeba polegać na takich stwierdzeniach ? Zgodzę się , że 501 gra przyzwoicie ale na tym poziomie ! Szanuję wypowiedź LJ3, że wysokie modele to nie jest jakiś potężny skok - choć kompletnie sie z tym nie zgadzam ... Zdziwiłby sie ów kolega co ma w domu gdyby posłuchał swoich zabawek lepszym otoczeniu sprzętu ... Widzisz Pelcu ze sprzętem wyższej klasy jest tak trochę jak z płytami CD ... Część z nich na każdym sprzęcie gra tak samo ale są takie, które z progresem odtwarzacza pokazują nowe rzeczy - to sprawia, że w którymś momencie przekraczamy granice słuchania a zaczynamy zagłębiać się w sferze odczuwania ... Są przykłady ludzi, którzy oddali Sansui 907 bo im gra tak samo jak 607 a potem słysząc swoje urządzenie u kogoś w innym otoczeniu nie mogli uwierzyć, że to ich sprzęt ... Tak więc jeśli wszystko gra tak samo to wniosek jest prosty - zły dobór całości i lepiej to szybko zrozumieć niż potem żałować, że się nie wierzyło ... Nie zliczę ile odsłon i na nowo dokonanych odkryć przeżyłem przy 907XR czy 907MR ... 

Panowie! Czytajcie treści ze zrozumieniem. Nie pomijając ważnych szczegółów! 

@Czubsi to nie jest tak ... że do każdego pomieszczenia konieczny jest każdy wysoki model. 

Moim zdaniem .... 

Wszystko zależy od tego w jakim pomieszczeniu, w jakiej kubaturze ma sprzęt grać. 

Używam monitorów SABA 1200 z Sansui AU-@507i ale ....

W b. małym pomieszczeniu. To ok. 12 m2, o wysokości max 1,9 m - mini pokoik można powiedzieć, w letnim domku na kółkach. 

?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co to ma za znaczenie ??? 607 względem 907 nie ma ani takiej gradacji ani skali ani podstawy ani szerokości sceny ani koloru .... i nie mówię tu o żadnym głośnym nawalaniu a wręcz przeciwnie ! 607 wcale jakoś masakrycznie słabsza mocowo od 907 nie jest - obie mogą grać głośno tyle, że nie o to tu chodzi.  To że tego jakoś nie słyszysz to już nie mnie oceniać .... Ale fajnie że lubisz 507 ja np bardzo lubię zestaw 607mos premium + cd alpha717dr mimo tego, że mam 07 , modowaną B2301L , dwa Esoteriki , Kenwooda LD1 ... Mam też bardzo wiele sympatii do 911-ki bo wiem co z niej można wyciągnąć i o czym 90% ich posiadaczy nie ma czerwonego pojęcia ? ...

Edytowane przez czubsi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby docenić klasę i brzmienie wzmacniacza warunkiem są (przynajmniej) przyzwoite kolumny. Nie wspomnę o pomieszczeniu odsłuchowym czy źródle czy okablowaniu. Nie ma drogi na skróty. Każdy kto tak myśli wcześniej czy później dochodzi do podobnych wniosków. Wzmacniacz zagra tak jak pozwolą mu na to kolumny. 

Pelcu. Na Altonach (Saba ATM 90 nie znam) obawiam się że spektakularnych doznań dźwiękowych nie doświadczysz. Oczywiście, każdy ma swoją estetykę brzmienia muzyki i trudno o tym dyskutować. Nie ma uniwersalnych kolumn grających każdy gatunek muzyki. Tu trzeba się określić i znaleźć balans.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, grzecho napisał:

Żeby docenić klasę i brzmienie wzmacniacza warunkiem są (przynajmniej) przyzwoite kolumny. Nie wspomnę o pomieszczeniu odsłuchowym czy źródle czy okablowaniu. Nie ma drogi na skróty. Każdy kto tak myśli wcześniej czy później dochodzi do podobnych wniosków. Wzmacniacz zagra tak jak pozwolą mu na to kolumny.

Dokładnie takie stwierdzenie padło gdzieś tam na początku mojej przygody z Sansui. I stąd też ta cała dyskusja, bo teraz poszukuję "przyzwoitych" kolumn - zdaję sobie sprawę, ze Altony to raczej nie jest wzorzec.

Kable już zakupiłem "na zapas". Monitor Atmos Air 309 Silver... Mam nadzieję, że nie najgorszy to wybór (oj zaraz się zacznie... :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze dorzucę kamyczek do ogródka AU-@507i/AU-@607i vs  modele wyższe. Oba "i" nie są pilotowane więc nie wezmę ich w posiadanie. Bo jak wiecie dla mnie pilot to istotne wygodnictwo.

Czytając wypowiedzi w temacie Sansui mam tez nieodparte wrażenie, że wielu wyznaje zasadę "tylko Ferrari może dać przyjemność z jazdy". Rozumiem to podejście, ale się z nim nie zgadzam. Wielu innym takiej przyjemności może dostarczyć np. Mazda czy BMW. Zależy od oczekiwań i tego "czegoś", co odnajduje się indywidualnie...

Wiem, wiem, zaraz ktoś napisze, że są tacy, których zadowoli Fiat 126p. He, he... Ale kto czyta ze zrozumieniem, ten zrozumie co mam na myśli. Sansui dające przyjemność to nie tylko modele *900 czy *700. Dajcie wsparcie tym z Mazdami i Skodami i pocieszcie się z nimi, a nie okazujcie przy każdej wypowiedzi jak to się nie znają i że bez Ferrari to "nic nie wiedzą o jeździe".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To kup sobie z pilotem , nie patrz na alphy i daj żyć.

„Im dalej społeczeństwo dryfuje od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, którzy ją głoszą. Prawda jest nową mową nienawiści. Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest czynem rewolucyjnym.“ —  George Orwell _______________________________________________________

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pelcu jak ktoś raz przejedzie się Ferrari to Mesie czy inne Bumery są dla niego zabawkami. ? Jeszcze odnoście kolumn. Ktoś wcześniej polecał Focala. I tu jest właśnie sens tego o czym wcześniej pisałem. Miałem kiedyś JMLaba (czyli teraz Focal) Spectral 909.1 i to był największy niewypał głośnikowy w moim audiofilskim życiu. Niby opinie na necie miał dobre a dla mnie to był szary, płaski, skompresowany, przykryty kocem dźwięk. Po tych kolumnach chciałem odpuścić tzw. audiofilizm i kupić mini wieżę do sypialni. Także model modelowi tej samej firmy nie równy. Pamiętam jak konstruktorzy moich aktualnych kolumn sprawdzali czy odwrócone kopułki focala nie są popalone ponieważ te kolumny nie grały prawie sopranem. Średnica była matowa, sucha i wycofana a bas tylko był.

A wracając do tematu, niecierpliwie czekam na jakąś relację ze spotkania monsterów Sansui, ale to zależy tylko i wyłącznie od dobrej woli uczestników tego testu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Przerobiłem" do tej pory kilka par kolumn Focal'a. Poczynając od Arii 928, poprzez Electry 1028 i 1028Be,  kończąc na obecnych Kanta Nr 2. Wszystkie, oczywiście na mój gust, świetnie dają sobie radą (do dzisiaj mam je wszystkie w różnych systemach) w zestawach gdzie główną rolę gra Sansui. Uważam je za bardzo uniwersalne i dające dużo radości z ich używania, nigdy natomiast nie miałem takiego problemu, by nie dało się ich w ogóle słuchać. Teraz zbieram pieniążki na Utopie (na ich najniższy "w centymetrach"  model). 

@Baron

Miałeś te JMLab'y Spectral 909.1 od nowości, czy to były jakieś używane sztuki?

Edytowane przez bkeram
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@LJ3 @bkeram

JMLab grał najpierw a Audiolabem 8000S/8000PX (w biampingu, jako pre/końcówka, z 8000S jako integra), oraz zahaczył już o mój pierwszy Sansui 907DR. Kable były różne, również te co używam m.in. teraz, na pewno wiem że one nie ograniczały systemu. Podłączaliśmy również do innego systemu opartego na starszym i wyższym Kenwoodzie, było to samo.

Swoje JMLaby kupiłem nówki w salonie. Ale takie same kupił pracownik salonu. Trochę się z nim zgadałem i byłem u niego na odsłuchach. Fakt że były to lata świetlne temu ale pamiętam że też dupy mi nie urywało. Gdzieś czytałem wywiad z właścicielem JMLaba że Spectrale grają świetnie z lampą ale bez przesady, tego się słuchać nie dało. Pamiętam że na ostrych starszych Siltechach G3 było ciut lepiej. Ogólnie Focala od tamtej pory omijam z daleka, choć nie twierdzę że wszystkie modele nie grają. Chyba na AS2018 podobały mi się Utopie, poza chyba basem, ale to pewnie wina pokoju. Jeżeli miałbym coś łyknąć Focala to tylko Utopie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, jeden "niewypał", a niechęć do marki pozostaje na długo. Mam tylko nadzieję, że JMLab to dużo starsza konstrukcja i z nowszymi Focalami ma mniej, niż więcej wspólnego. ???

Z tego co mogę dodać od siebie, to do Focali najlepiej "podchodzić ze wzmacniaczem min. 100W przy 8 ohm i bardzo są wrażliwe na ustawienie zbyt blisko ściany. Mimo tego, że producent podaje wartość minimalną chyba ok. 50W. Mogłeś ich nawet optymalnie "nie zasilić" przy tym Audiolabie (60W). Nie wiem jak z Kenwoodem, a 907DR u siebie niestety nie miałem (ale to już niedługo ?).

Zresztą nie o to chodzi, byśmy wszyscy słuchali kolumn jednego producenta. Co to by była za nuda i nie byłoby powodów do rozważań. ?

Edytowane przez bkeram
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam tak samo. Zasilanie, jakie daje wzmak, jest b. ważne. 80 W mocy nominalnej na 8 Ohm, odpowiednio wyżej na 4 Ohm, to minimum, które powinien dostarczać na głośniki wzmak, niezależnie od ich gabarytów i deklarowanej mocy. 

Oczywiście brać należy pod uwagę powierzchnię i związaną z nią kubaturę pomieszczenia, którą ma oddana moc zasilić. Mniejsza moc sprawdzi się tylko przy b. wydajnych głośnikach - o dużej efektywności. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do wspomnianych JMLabów to napędzane były tak jak pisałem Audiolabem 8000PX. To końcówka o mocy 100W na kanał przy 8ohm. Czasami próbowałem podłączać w bi-ampingu gdzie góra/średnica były zasilane przez integrę 8000S a na basie był 8000PX. DRka teraz napędza kolumny dużo większe niż Spectrale, o podobnej efektywności gdzie spadek impedancji wynosi 2,5ohma przy około 90Hz. Obecne głośniki mają bas 30cm i DRka radzi sobie z nimi bezproblemowo. Pokój to około 20m2. Także nie sądzę żeby brakowało prądu Spectralom. Po moim załamaniu takim niewypałem JMLaby stały 6 lat niegrane, po tym czasie odkleiły się zawieszenia górne w dwóch głośnikach. Także miałem też zastrzeżenia co do ich jakości, a były made in France. Spectrale miały bass-reflex z przodu ale mimo to próbowałem odstawiać je 1m od przedniej ściany i około 80cm od bocznych.

Ale ogólnie z perspektywy czasu myślę że fajnie było tak dostać po dupie na początku. Inaczej później podchodziłem do audio i zakupów, miałem inne wymagania, wiedziałem czego nie chcę a co pragnę w dźwięku usłyszeć. Choć mam teraz lekkie zboczenie, nigdy nie zaakceptuję jak kolumny grają ciemno, ponieważ zawsze przypomina mi się koc na sopranie w Focalu. ? Nie ma kompromisów, a góra powinna być doświetlona.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baron

Z ciekawości przeglądam też inne fora i Twój wpis:

..."  klocki audiolaba to była moja pierwsza audiofilska przygoda trwająca około 10 lat (z przerwami na różne sytuacje rodzinne). Począwszy od Audiolaba 8000A, później 8000S i dokupieniu do niego 8000PX (grane w bi-ampingu i jako pre-power), a kończywszy na słuchaniu 8000Q / 2x 8000M. Fajne sprzęty ale na początek. Jeżeli kolega coś pisze o matowym dźwięku to właśnie tak postrzegam audiolaba, matowo, sucho i bez przestrzeni. Jedynie co pamiętam to fajny, kontrolowany bas ale też szału nie było. Wysokie po godzinie słuchania nie były zbyt przyjemne, a średnica była wycofana i sucha."...

....i w końcu nie wiem, co o tym myśleć. To na pewno wina leży po stronie JMLab ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, Pelcu napisał:

I jeszcze dorzucę kamyczek do ogródka AU-@507i/AU-@607i vs  modele wyższe. Oba "i" nie są pilotowane więc nie wezmę ich w posiadanie. Bo jak wiecie dla mnie pilot to istotne wygodnictwo.

Wiec zostaje Ci na przyszlosc 911DG i 999DG

20 godzin temu, Pelcu napisał:

Czytając wypowiedzi w temacie Sansui mam tez nieodparte wrażenie, że wielu wyznaje zasadę "tylko Ferrari może dać przyjemność z jazdy". Rozumiem to podejście, ale się z nim nie zgadzam. Wielu innym takiej przyjemności może dostarczyć np. Mazda czy BMW. Zależy od oczekiwań i tego "czegoś", co odnajduje się indywidualnie..

Wszystko zalezy jak wysoko postawisz sobie granice

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bkeram

Gdyby nie odsłuchy na innych sprzętach to pewnie winiłbym tylko Audiolaba, ale dużo dało mi do myślenia jak podłącząliśmy Focale do Kenwooda czy DRki (Audiolaba Q/2xM miałem krótko). Piece się zmieniały a dźwięk pozostał. Źródło cały czas to samo, dzielona THETA Pearl/Chroma. Ten system nie był trafiony, Audiolab ma naleciałości o których pisałem ale pamiętam jak podłączyłem pierwszy raz Audiolaba do moich obecnych kolumn DIY i to był szok po przejściu z Focali. Oczywiście dźwięk był nadal suchy, techniczny ale opadł koc z sopranów, wreszcie pojawiła się przestrzeń, były namiastki dobrego audiofilskiego dźwięku. Próbowałem ratować sytuację kablami na które wydałem kupę siana wówczas (Siltechy, Kimbery, Transparent Audio Super, wszystko sety), ale ta zmiana nie była odczuwalna. JMLaby w tamtym systemie grały naprawdę dużo gorzej niż system PIANO Craft YAMAHY który miałem w sypialni. Następny szok przeżyłem jak do kolumn DIY podłączyłem DRkę. Dopiero wtedy zobaczyłem różnicę między Audiolabem a Sansui. To była przepaść. Nie zmienia to faktu że tylko Focal się nie obronił bo Audiolab potrafił zagrać z kolumnami DIY a Focal, mimo różnych konfiguracji, nie zagrał z niczym co miałem. Ale nie będę się upierać, być może nie było synergii między tymi sprzętami. Świadczy to również o tym że nie mogę zaliczyć ich do uniwersalnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.