Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  470 członków

Sansui Klub
IGNORED

Klub Miłośników Sansui


palton
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

Dlatego, coraz więcej wątpliwości i boję się, że w końcu dopadnie mnie, w pewnej chwili, zwątpienie, zniechęcenie, podobne do tego, jakie przechodzi @Fashi. 

To jest  okropne uczucie...

 

DR? Tak. Myślałem o niej ale jeszcze nie miałem okazji słuchać u siebie, podobnie jak NRA. Może w końcu ciekawość zwycięży i trafi się okazja? 

Cały czas myślę o Dr... 

Jakoś do mnie szepta "to ja , weź mnie..." ☺ 

Poza tym z wyglądu 907Dr dla mnie jest najładniejsza z całej serii "zwykłych" 907mek..

„Im dalej społeczeństwo dryfuje od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, którzy ją głoszą. Prawda jest nową mową nienawiści. Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest czynem rewolucyjnym.“ —  George Orwell _______________________________________________________

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
 

DR. 

Moim zdaniem jest on bardzo mocno "przyćmiony" późniejszymi wersjami (bardziej tylko jest KX). A DR to ostatni Sanui, który ma to coś analogowego - z lat 80 w brzmieniu, zachowując przy tym wszystkie cechy jakościowe pozostałych Alph.

 Oba brzmieniowo są bardzo daleko od XR, zapewniam Cię.

Dla mnie Sanui, który ma to coś „analogowego”, to głównie produkty ze "złotych" lat 70-tych. To wówczas w brzmieniu wszystkich AU- pojawił się prawdziwy analogowy dźwięk, nie do podrobienia pózniej. 

Uważam, że Sansui z końcówki lat 70 i lat 80-tych, to jednak nie jest to, co prezentowała marka wcześniejszymi produktami integr AU. Lata 60/70 to jest, w/g mnie, sama "esencja" Sansui, czyli dążenie do analogowego brzmienia lampy, niskimi środkami i bez względu na poziom cenowy, bez względu na model. Nawet niskie modele, z tamtych lat, grają ładnie i co niektórym, starczają na lata. Potem, w latach 80-tych, było coraz gorzej, mimo starań konstruktorów. Poszli nie za dzwiękiem, a za modą na moc - w Waty i w procesie produkcyjnym zaczęli rządzić księgowi.

Takie opinie o stanie produktów Sansui z lat 80-tych są zresztą powszechne. Można je przeczytać wszędzie. Dlatego marka zaczęła drogę ku unicestwieniu - upadkowi finansowemu. 

Lata 80-te i 90-te i owszem, bardzo dobre granie ale już nieco inne, raczej odległe od analogowego i lampowego. Produkty z ostatnich lat grają pięknie ale tylko te z najwyższej półki. Szczególnie wyróżniają się wersje limitowane. Pokazują tęsknotę i powrót do dżwięku z lat najwcześniejszych ale z wykorzystaniem najlepszych komponentów.

Czy możemy wyobrazić sobie, jak zagrały by, np. taki AU-999 lub "skromny" AU-777 z przełomu 60/70 r, jako produkty zbudowane na najlepszych komponentach, dobieranych poprzez odsłuchy? Zbudowane z „namaszczeniem”, tak jak budowali w latach 70-tych.

To by była, moim zdaniem, "esencja" Sansui. 

Tęsknota za analogowym przekazem tranzystorów, z tamtych lat, "wpycha" w końcu wytrwałych w tzw. "lampę". 

Znowu prawdziwe okazuje się powiedzenie:

"Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu"

 

Edytowane przez LJ3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
 

Tadek, ale z Ciebie ziółko.  ?

Ancymon ?

„Im dalej społeczeństwo dryfuje od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, którzy ją głoszą. Prawda jest nową mową nienawiści. Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest czynem rewolucyjnym.“ —  George Orwell _______________________________________________________

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
 

To jest  okropne uczucie...

Cały czas myślę o Dr... 

Jakoś do mnie szepta "to ja , weź mnie..." ☺ 

Poza tym z wyglądu 907Dr dla mnie jest najładniejsza z całej serii "zwykłych" 907mek..

Znaczy - mam konkurenta do wybranki?

P.S.

"do mnie szepta"?

Oj! Nie jest dobrze .... ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
 

Znaczy - mam konkurenta do wybranki?

Od dawna , ale takiego niezdecydowanego ?

 

 

"do mnie szepta"?

Oj! Nie jest dobrze .... ? 

Oj nie jest . 

Głosy to zły znak , w dodatku szeptający wzmacniacz to już całkowicie kaplica ?

 

Zgadza się. U mnie ostatnio na dłużej zagościł AU-919 (czyli AU-D907) '80. Konstrukcja oczywiście znacznie skromniejsza niż późniejsze α, ale jest to wzmacniacz naprawdę bardzo przyjemny w odsłuchu. Chyba to nawet pierwsza generacja 907. 

Dlatego najlepiej mieć kolekcje wszelkiej maści Sansui i w zależności od potrzeby i nastroju sobie słuchać. ? (a przynajmniej dwa lub trzy wzmacniacze)

To jest piękne w Sansui, różnorodność. Nie wszystko na jedno kopyto jak np w Accu ... 

„Im dalej społeczeństwo dryfuje od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, którzy ją głoszą. Prawda jest nową mową nienawiści. Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest czynem rewolucyjnym.“ —  George Orwell _______________________________________________________

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
 

"Politycznie" w środowisku audio nie byłoby to wskazane. Przecież zaczęto by na takiego (przychylnego) recenzenta wylewać pomyje. 

Dokładnie tak. Branża audio nie lubi takich tematów to oczywiste. Ludzie mają przecież kupować sprzęt nowy i cały ten vintage jest nie na rękę. Nie ma problemu aby w dzisiejszych czasach opłacać trolli, którzy będą pisali bzdury. W innych branżach  jest podobnie, takie czasy. Rzeczywistość można kreować dziś na wiele sposobów.

Prawdopodobnie we wrześniu będę miał możliwość posłuchania Sansui w 2 różnych miejscach w naprawdę bardzo konkretnym otoczeniu. Jeżeli do tego dojdzie i gospodarze wyrażą zgodę to wkleję fotki.

Edytowane przez doktor_mun
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
 

Zgadza się. U mnie ostatnio na dłużej zagościł AU-919 (czyli AU-D907) '80. Konstrukcja oczywiście znacznie skromniejsza niż późniejsze α, ale jest to wzmacniacz naprawdę bardzo przyjemny w odsłuchu. Chyba to nawet pierwsza generacja 907. 

@bkeram

W/g mojego rozeznania AU-D907 (z 79r) i AU-919 (1978-80) - raczej są bardzo dalekie od modeli Alpha AU-α907.

AU-D907 to model przejściowy. 

AU-D907X z 84r, 160 wat, ma najbliżej AU-α907, AU-α907i - schemat X-balanced

Dopiero w AU-D907X pojawia się schemat X-balanced. 

Np. AU-X901

W/g niektórych potem już x = α i .... 

AU-X901 - Europa

AU-α907 - Japonia

 

Edytowane przez LJ3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
 

Schemat  X-balanced wersja 1, w α907, jest najlepszy w brzmieniu. - Nie tylko w/g mnie. 

W takim wypadku zamiast 907DR /NRA , lepszym pomysłem dla Ciebie Leo będzie właśnie Sansui Au a907 bez żadnych literek... 

„Im dalej społeczeństwo dryfuje od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, którzy ją głoszą. Prawda jest nową mową nienawiści. Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest czynem rewolucyjnym.“ —  George Orwell _______________________________________________________

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
 

Dokładnie tak. Branża audio nie lubi takich tematów to oczywiste. Ludzie mają przecież kupować sprzęt nowy i cały ten vintage jest nie na rękę. Nie ma problemu aby w dzisiejszych czasach opłacać trolli, którzy będą pisali bzdury. W innych branżach  jest podobnie, takie czasy. Rzeczywistość można kreować dziś na wiele sposobów.

Prawdopodobnie we wrześniu będę miał możliwość posłuchania Sansui w 2 różnych miejscach w naprawdę bardzo konkretnym otoczeniu. Jeżeli do tego dojdzie i gospodarze wyrażą zgodę to wkleję fotki.

Branżą i trollami nie należy się przejmować i robić co się lubi. Opisy osłuchanych osób, jak najbardziej wskazane. Forum jest właśnie po to, by dzielić się doznaniami słuchowymi, a nie napędzać poszczególne branże. Wiadomo że każdy słyszy inaczej. 

I to jest piękne (już pisałem) i pozwala na dostępność poszczególnych modeli.

Modele grające dla kogoś extra, są traktowane jako ostateczne i po przez to niedostępne na rynku wtórnym. Co nie oznacza, że modele dostępne grają żle. 

 

 

W takim wypadku zamiast 907DR /NRA , lepszym pomysłem dla Ciebie Leo będzie właśnie Sansui Au a907 bez żadnych literek... 

Znajomy ma 907i ale w/g mnie żle połączoną, a ja nie mam na to wpływu. ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
 

Schemat  X-balanced wersja 1, w α907, jest najlepszy w brzmieniu. - Nie tylko w/g mnie. 

ten wzmacniacz testowałem na własnym systemie na przemian z NRA. Myślałem z początku, że będzie większa różnica ale, na prawdę, miło mnie zaskoczył!

Najlepiej zagrał podłączony pod amp direct. Brzmienie NRA wypadło bardziej... dojrzale - tak to jako pierwszy określił właściciel 907 ( tutaj rozpisywać się nie będę ).

 W skrócie 907 brzmi tak, że niczego nie brakuje, jest analogowość, pięknie poukładana scena i plany, przyzwoita przestrzeń - urok prawdziwej muzyki we własnych czterech ścianach i prezentacja na takim poziomie, że każdy rodzaj muzyki zabrzmi wyśmienicie.... i to za jak nieduże pieniądze! 

Tylko trzeba mieć szczęście by dostać/ sprowadzić egzemplarz w przyzwoitym stanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Nie piszę tu ale zaglądam. Piszę, gdyż zaskoczyło mnie to co wyżej/ niżej napisał @bkeram.

 

Pamiętacie oczywiście, że α907NRA opiera się na schemacie α907i/α907 i ma wspólne "korzenie" z B2301L/B2301.

Wiedziałem o wspólnym schemacie wzmacniaczy α907i/α907 i B2301L/B2301, czy B-2102 MOS. Nie wiedziałem, że α907NRA opiera się na tym samym schemacie typu I. Oznacza, że konstruktorzy z czasem wracali do tego najlepszego, co udało im się zrobić na tranzystorach, a więc do wzorców, z połowy lat 60-tych, czyli AU-111 i być może AU-70, opartych o lampy. 

Dawno postawiłem tezę, potem potwierdzoną odsłuchami (i dążeniami - stąd u mnie jest B-2102 MOS), że najlepiej grają wzmacniacze na pierwszym schemacie X-balanced. Uważam, że ich brzmienie jest typowo Sansui-owe. Przypomina najwcześniejsze modele. 

AU-α907i mam ale niestety jest po przejściach. Jest po naprawie ale jeszcze jej nie słuchałem, gdyż mam i użytkuję, bardzo ładnie grający zestaw. Być może wkrótce będzie jeszcze lepiej. 

 

 

 

 

 

Edytowane przez san-sui
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

San-Sui gdybyś choć raz zrobił to o co kiedyś prosiłem to byś takich rzeczy nie pisał ! NRA zrobili pod gust europejski (czyli głęboko z basem i otwarta góra ale za to bas jest gumowy jak ... nie powiem co ...) Nie mówię, że się nie może podobać - w końcu jesteśmy europejczykami z pewnym tam "przyzwyczajeniem i gustami wpisanymi w nasz genom ..."

Od początku opisów NRA pojawia się to samo czyli fakt połączenia dawnego schematu z podwójną stabilizacją z nowszymi modelami gdzie nie zastosowano kondensatora w sekcji biasu a podwójnego mosfeta (czyli MR , AU07 itd ...). Dało to dokładnie mikst starego miękkiego brzmienia z otwartością góry znaną z modeli alfa. Faktem jednak niezaprzeczalnym jest to, że na dłuższą metę brzmienie NRA jest skończone tzn zawiera się w pewnych ramach palety brzmień i nigdy poza nią nie wykroczy ... Po pewnym czasie człowiek zaczyna się irytować, że wszystko gra na jedną nutę ... ale wielu to nie przeszkadza więc nie ma co tu demonizować i tak świetnego wzmacniacza ! Aby wiedzieć o czym mówię należy posłuchać modowanych B2301 albo chociaż AU07 i wtedy stanie się jasne, że muzyka na naszych płytach jest znacznie bogatsza niż dotąd myśleliśmy ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konfrontacja dobrze ustawionej i w świetnym stanie B2103MOS względem 907NRA nie pozostawiła złudzeń gdzie się kończy NRA a zaczyna B2103MOS ... Zdaję sobie jednak sprawę, że niektórym też słuch kończy się tam gdzie u niektórych trwa w najlepsze - nie zapominajmy o tym drobnym szczególe ! Nie daje to jednak podstaw do tego by snuć sądy ostateczne co zwykł czynić przemiły kolega San-sui ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się @czubsi, że tak konkretnie opisałeś brzmienie NRA. Wreszcie! Tak długo czekałem. Brakowało tych konkretów w całym wątku. Porównanie NRA i końcówki B-2103 MOS rzuca dodatkowe światło, na temat charakteru tego wzmacniacza oraz to, co się większości fanów marki podoba. Wyjaśnia "określoną" popularność tego wzmaka. 

Potwierdza także, że granie NRA jest mniej określone niż innych modeli (i raczej nie podoba się?!) - dobre wokale ale reszta trudna (dla mnie) do scharakteryzowania (choć słuchałem bardzo krótko). Ważne jest także to, że gdy słuchałem, były podłączone (według mnie) nieodpowiednie kolumny.

By dobrze scharakteryzować granie potrzebuję porównań bezpośrednich. 

 

P.S.

Bardzo analitycznie "patrzysz" na dzwiek. Czy nie przeszkadza w słuchaniu? 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, czubsi napisał:

Konfrontacja dobrze ustawionej i w świetnym stanie B2103MOS względem 907NRA nie pozostawiła złudzeń gdzie się kończy NRA a zaczyna B2103MOS ... Zdaję sobie jednak sprawę, że niektórym też słuch kończy się tam gdzie u niektórych trwa w najlepsze - nie zapominajmy o tym drobnym szczególe ! Nie daje to jednak podstaw do tego by snuć sądy ostateczne co zwykł czynić przemiły kolega San-sui ?

Wzmacniacze Alpha i końcówki to różne światy, szczególnie grające z różnymi preampami. 

P.S. 

Nie zapominaj, że słuch ludzki, tak jak wzmaki. Które to mają określone pasma dobrego przenoszenia. Jeden gra lepiej dołem, inny preferuje górne zakresy pasma i, być może, nie jeden słyszy dołem "gumę", a nie poszczególne tony. 

Reszta to srednica. 

 

Edytowane przez san-sui
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, czubsi napisał:

Tak myślałem ...

No tak , hmmm....

14 godzin temu, antymalkontent napisał:

Czy ktoś słuchał końcówki sansui ba 3000?

Co sobą reprezentuje i jak się ma do serii 907?

Kup jeden i drugi model, będziesz miał "stare i nowe brzmienie" Sansui. Opiszesz dla nas różnice między nimi, zamieścisz zdjęcia i własny komentarz w roli podsumowania. Ogólnie będzie fajnie i będziesz zadowolony, w razie W sprzedaż jedno urządzenie. 

Aaa bym zapomniał , nie zapominaj o wieku BA-3000! . Kompletny serwis obowiązkowy!  @Bumpalump robił wyższy model BA-5000, zapytaj Mariusza co i jak. Ewentualnie filmik obejrzyj :

 

PS

Nie podałeś konkretnie który model 907. Był już Dr , później Nra a teraz nie wiadomo o którym myślisz. 

Pozdrawiam! 

„Im dalej społeczeństwo dryfuje od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, którzy ją głoszą. Prawda jest nową mową nienawiści. Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest czynem rewolucyjnym.“ —  George Orwell _______________________________________________________

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko ciekawość nie kupuje i nie tej końcówki. A to jedyne miejsce na tym forum gdzie ktoś mógł słyszeć ba3000 i jakąkolwiek wersję 907 i wypowiedzieć się.

Potraktuje to w kwestii informacyjnej niech się coś dzieje w wątku. 

chwilowy brak działalności w audio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 3.08.2020 o 11:47, czubsi napisał:

Takie bajanie obserwuję od wielu lat u kolegi

Chyba to najlepsze podsumowanie. 

Sansui nie jest pępkiem  świata ,ale jak ktoś chce to posłucha i podejmie decyzję. Kiedy pierwszy raz skontaktowałem się z Pawłem był lipiec, w sierpniu po przejechaniu ponad 1tys km. przesłuchałem w dwa dni 907nra i 907dr. Następna wizyta w kraju (droga ta sama) przesłuchałem w jeden dzień 907xr i907mr , następna wizyta (znów ponad 1000km. w jedną stronę i przesłuchane B2103 i B2302. Dwa wzmacniacze i jedna końcówka zagościły u mnie w domu (część została). Jak miałbym tylko pisać jak antymalkontent i nie ruszyć czterech liter, to do tej pory słuchałbym na heglu, którego dzięki bogu .....nie żle napisałem, dzięki Pawłowi sprzedałem. 

Pozdrawiam .

 

Sansui 907XR ,Meridian 508.20/24,Audiobyte Black Dragon,PMC fb1i, Zu Audio Libtec, Audioquest. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, antymalkontent napisał:

Czy ktoś słuchał końcówki sansui ba 3000?

Co sobą reprezentuje i jak się ma do serii 907?

Końcówka Ba 3000 gra podobnie, jak integra AU-9900, też z lat 1975-77. Niektórzy są zadowoleni. Inni nie. Szukają zadowolenia w nowszych wersjach.

Ja wolę dżwięk wcześniejszych integr, z początku lat 70-tych. 

Każda 907 zagra już inaczej. Pierwsze wersje grają "zbliżonym" dżwiękiem ale i tak trudno tu o proste porównanie. Jednak to dwa różne brzmienia. 

Zadowolenie zależy także bardzo od tego - co kto słucha, jaki repertuar oraz do czego posiadanego obecnie porównuje. 

Ba-3000 i każda 907-ka, to jednak najwyższa półka, w swoim czasie ale i obecnie zawstydzą niejeden wyrób dżwięko-podobny. 

Konieczny jest odsłuch. 

Edytowane przez LJ3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ba 3000 to na wskroś stara "szkoła" Sansui. Jedwabiste wzloty, z powietrzem i realistycznymi średnimi ale za to z "tłustym", potężnie brzmiącym dołem. 

Dlatego napisałem, że "Pierwsze wersje (907 i 907i) grają "zbliżonym" dzwiękiem" - zbliżają je te doły. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.