Skocz do zawartości
IGNORED

Klub motocyklistów


romekjagoda

Rekomendowane odpowiedzi

Na takiej ,,szlifierce,, do tego przeznaczonej wystarczy tylko jej nie przeszkadzac a takie zejscie na kolano jest dziecinna igraszka.

 

W czsach kiedy ja jezdzilem na plastikach to jakis koniec lat 90, pozniej juz jako czlowiek do pomocy zawodnikom startujacym w mistrzostwach polski amatorow np. Adam Dyla (caly sezon )

 

Znam sie z Badziakiem ,Kedziorem ,,,profesorem,, Oskaldowiczem ,Szkopkiem,Myszkowskim i Slawinskim od ktorego nazwiska nosi nazwe jeden z zakretow na torze z Poznabiu oraz wieloma innymi.

 

Teraz po latach juz mnie to tak nie bawi i wole spokojnie podrozowac w siodle mojej sofy na kolach nie kuszac losu.

 

W czasach kiedy ja i moi koledzy probowalismy swoich sil na torze szczytem bylo uzyskac czas w granicach 2:15 min (dodam ze to byl czas klasy 125:) tylko ze te lepki to mieli chyba kolka w lusterkach:)

 

Na nowym torze kolega robil 600 ka 1:58 ,1:53,1:47 co kiedys dawalo miejsce w pierwszym rzedzie startowym!

 

robix

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze jest to ze czssem sie zapomne i mnie poniesie myslac ze PC 800 to Suzuki GSXr co powoduje u mojej zony reakcje obronna w postaci bicia piescia w moje udo (podobno laski tak robia ?)

 

robix

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W udo?? w udo niech sobie wali nawet wałkiem, moja jak mi lekko korba odwali

napier****la mnie po nerach, to jest najgorsze, co może być, rzadko w prawdzie

to ma miejsce, ale czasem trudno wytrzymać i człowika poniesie fantazja :)

 

A co do zdjęć z toru, tu jest ich pare tysięcy, Wyca, może się gdzieś znajdziesz na

jakimś porządnym :)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Jak się komuś nudzi, może sobie poprzeglądać całość w sporcie, większość

to zawody motocyklowe na torze, kilka samochodowych, ale to zupełnie nie

istotne, motocykle robię z pasji, sam często sobie oglądam, byle do wiosny :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muzyka daje moc ciału, pogodę zmysłom i nieśmiertelność duszy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robix masz rację, zejście na kolano to nie problem, ale robi wrażenie szczególnie na krętych górskich drogach. Zawodnikiem nigdy nie byłem , jazdę motocyklem traktuje jako dobrą zabawę, a wypad na tor zawsze pozwalał się wyszaleć.

Na torze kolano nie robi na nikim wrażenie ale prędkość w zakręcie, na wyjściu i maksymalne opóznienie hamowania.

Zdjęć na motocyklu i z różnych imprez mam kilka setek, parę filmików też, ale nie będę ich tu wrzucał(nie to forum).

Pozdrawiam wszystkich, którym z żyłach płynie benzyna.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) a i tak nie ma jak Chopper!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to niezły luzak - wyobraź sobie jazdę w takiej pozycji 100/h :) i później wejście w zakręt :))) przecież on tylko nadgarstkami da radę manipulować. No, fakt, że w USA na miedzystanowych jest czasami wieeeele mil prostej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyca, widzę tablica ci się lekko zagięła ;-) Nie czepia się policja?

 

A ten gościu na czoperze to naprawdę dla mnie idiota - pasjonat, to ktoś, kto swoją pasją nie zagraża innym. On niestety tego warunku nie spełnia.

 

A co do schodzenia na kolano, to faktycznie w mieście jest to mega ryzykowne, ale jak się czasem uda na jakimś czystym zakręcie to ehh.... Niestety jest to jak narkotyk, i kto raz spróbował, ten zawsze na rondzie czy łuku będzie szukał ku temu okazji. Ja mam po drodze do domu rondo, na którym zawsze dodatkową rundę lub dwie śmignę (na kolano tam jednak nie schodzę bo nie ma warunków).

 

A na tor też muszę się kiedyś koniecznie wybrać, ale to pewnie po zmianie sprzęta, bo ponad 20 letnim dziadkiem to byłoby chyba niebezpieczne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Romekjagoda w Belgii to masz super drogi do śmigania na kolanie. U nas nigdy nie wiadomo co będzie za łukiem - plama oleju czy piasek. Na wyjazdy treningowe na tor można jechać czym kolwiek (no może jednak nie wszystkim). Nie chodzi przecież o to by od razu się ścigać. Fajna zabawa, trening i tyle. Tysiąc kilometrów na torze to tyle co 10 w normalnej jezdzie jeżeli chodzi o poznanie i wyczucie motocykla.

Do tablicy czepiali się - już nie bo nie mam tej hondy - rozpadła się na kawałeczki, tak, że zmieściła się palecie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyca, sama się honda rozpadła? ;-)

Mam nadzieję, że Tobie się nic nie stało...

 

Fakt, drogi tutaj lepsze niż w PL - w Polsce najgorsze są z tego co słyszę koleiny. Sam nei wiem jak się u nas jeździ, bo robiłem tylko egzamin, więc pojeździłem tyle co nic. Resztę kilometrów nawinąłem tutaj i w Anglii/Walii. Ja mam w sumie b. fajnie, bo w Ardeny mam 1-1,5h i mogę śmigać pół dnia po niewysokich, ale zawsze górach.

W ogóle jeszcze pewnie się zdziwicie, ale tu w BE nei ma obowiązku posiadania badań technicznych motocykla. Głośności wydechów też nie słyszałem by sprawdzali. Ale za to przekroczenie prędkości o 4 km = mandat i nie ma zlituj się. Jescze gorzej jest w NL - tam za przekroczenie prędkości bodajże o 30 lub 40 km/h wysadzają Cię z auta / zsadzają z moto i możesz dzwonić po kolegę, ale sam nie odjedziesz. Jakby więc ktoś przez Benelux jechał motorem, to radzę przepisowo...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...to miałem farta, bo trochę szybciej sobie tam jeździłem...

 

BTW: mam wrażenie, ze akurat w Belgii nawierzchnia na autostradach jest dość kiepska w porównaniu np. z Francją czy Niemcami, a nawet Włochami, ale za to są ładnie oświetlone :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

romekjagoda >>> Teraz mi to mowisz:)

 

Jak jechalismy z zona do Antwerpii to az porwaly sie na nas kombinezony przeciwdeszczowe tak zap...no ale jak nie pozwolic sobie na takich drogach na GSX e (ale w gebelsowni jednak lepsze).

 

Jeszcze jedna przestroga w NL trzeba uwazac przy wyprzedzaniu tirow bo jak sie zza niego wyjezdza to wiatry ktore tam wieja potrafia przestawic cie z moto o dobre 50-80 cm jak latawca przy 160 kmh (prawie nawalilem w gacie).

 

robix

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chwalą się przecież tym, że to jedna z niewielu rzeczy którą widać z kosmosu - Mur Chiński i ich oświetlone autostrady :)

 

z tą prędkością to trochę przesada. Identyczne ograniczenia były jak jeździły duże fiaty które hamowały na odcinku niewiele krótszym od pociągu towarowego i teraz, gdy są dużo nowocześniejsze auta o sprawniejszych hamulcach.

 

Problemem nie jest predkość, tylko nasze kolizyjne drogi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawierzchnia na belgijskich autostradach faktycznie potrafi być słaba momentami, co potrafi być niebezpieczne na moto.

Te wiatry to w BE też występują, jak się jedzie na prom do UK na przykład. Mojego brata na VTR kiedyś autenteycznie zepchnęło z autostrady, i to jak jechał już b. ostrożnie 50 kmh. Porażka.

 

Ogólnie jednak w BE największym problemem są beznadziejni kierowcy. Uważajcie na nich, bo to są debile. Co innego Niemcy - naprawdę potrafią szybko prowadzić. W DE się nie boję, w BE często mam takie sytuacje, że włos się jeży.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam sie od pewnego czasu, za namowa kolegi, na jakis vintage. Myslalem o starym Ducati, ale trafilem na to kilka dni temu. Najgorsza jest jednak komunikacja z wlochami, ktora zaczyna sie zawsze od "ciao, no English, solo italiano". Marka jest tak rzadka i pomimo prostej mechaniki troche sie go boje.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-961-100002784 1265743895_thumb.jpg

post-961-100002785 1265743895_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...wygląda na kolejną mutację silnika nieśmiertelnej dekawki - coś jak nasza WFM czy później WSK 125 - jeżeli tak jest, to problem z mechaniką żaden...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę się wymądrzał, ale cena wysoka, chyba dla kogoś, kto potrzebuje akurat takiego okazu w kolekcji. Za te pieniądze kupisz sobie jakiegoś fajnego czterosuwa o "słusznej" pojemności, który da znacznie większą frajdę z jazdy...

pzdr

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowieku! Nie bój się tego sprzęta! I tak żadnych części do niego nie ma i trzeba wszystko dorabiać... Ale wyobraź sobie minę rozmowcy jak mu mówisz, że masz Maserati! Bezcenne :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadne wymadrzanie, wrecz przeciwnie. Zauwazam jednak fenomenalna roznice cen za pojazdy vintage pomiedzy Wlochami i USA, gdzie w stanach ceny wynosza czesto 20% cen wloskich, ale to tez jest w sumie wzgledne. Fakt pozostaje, ze sa to rzadkie okazy i czasem jest je trudno wycenic...Jakosc sprzedawanych pojazdow tez jest generalnie na niekorzysc wlochow...i ta bariera jezykowa! Ten okaz jest na cale nieszczescie racjonalnego zakupu na samym poludniu Wloch...cholera..A moze ktos z was wybiera sie w tamte strony?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Motocykl piękny, ale sądzę że do oglądania, jako okaz kolekcjonerski. Do jeżdżenia chyba nie za bardzo jak dla mnie. Ale to wszystko zależy od celu zakupu - czy praktyczny, czy kolekcjonerski. Jeśli szukasz połączenia obu tych celów to polecam coś z angielskich marek: np. royal enfield, albo jakiegoś vintage triumpha. Nie masz bariery językowej, sprzętu na wyspach jest wiele, bo to kraj o wysokiej kulturze mortoryzacyjnej.

Ale to tylko moja sugestia, natomiast dla Ciebie może zupełnie być bezsensowna. Jeśli szukasz czegoś wyjątkowego, to gdy będziesz w Londynie, w piątek wieczorem wybierz się koniecznie do Ace Cafe - fantastyczne miejsce, gdzie wiele tak oryginalnego sprzętu można zobaczyć, że szok. Nie tylko nowoczesne tuningowane rakiety, ale też piękne, odrestaurowane klasyki, które jeżdżą, i to jak...

!!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj też mi się maży jakiś piękny clasik w garażu. Na razie jeszcze do tego chyba nie dojrzałem. Może za parę lat poszukam jakiegoś triupha albo royala. W 86 roku miałem pięknego junaka w idealnym stanie i strasznie żałuję, że go sprzedałem.

A te maseratti piękne choć cena zaporowa.

Jakieś dwa lata temu przeszedł mi pod nosem dosłownie za litr wódy zundapp db 200. Uprzedził mnie jeden kolekcjoner, bo za długo się zastanawiałem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coprawda w Londynie jestem tradycyjnie i niestety tylko na lotnisku, ale to co piszesz to absolutna prawda. W UK jest tez znacznie latwiej dostac czesci do wloskich starszych samochodow, niz we Wloszech. Anglicy od kilkunastu lat przejeli rynek wloskiego vintage, szczegolnie rzeczy z nizszej i sredniej polki cenowej. Poza tym ten klimat nauczyl Anglikow przewracania zycia skorodowanemu zlomowi, za ktora to determinacje trzeba ich rzeczywiscie docenic. Anglia ma wspaniale kolekcje i w przeciwienstwie do Amerykanow wyglada na to, ze czesciej nimi jezdza. Co do tego 125 nadal nie wiem czy jest toT2, czy T2/TL...cena idiotycznie wysoka...dlaczego Wlosi nie znaja kompletnie zadnych obcych jezykow? Moze mu podrzucic jakiegos taniego Harley'a w zamian?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten czerwony motocykl piekny ale co z tego? Tylko popatrzec na niego, rzecz typowo kolekcjonerska. Strach na niego wsiadac bo jak sie cos spieprzy to wartosc spada jak po rowni pochylej. Aleksander Gudzowaty moze sobie kupic taki motocykl ale nie przecietny czlowiek. Za te pieniadze mozna miec fajny, nowoczesny sportowo-turystyczny motocykl, ktorym bez problemu przejezdzi sie cala Europe. A chyba wlasnie o to chodzi w tym calym jednosladoholizmie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co myślicie...??

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

youtube.com/watch?v=azHdFUdMtqc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

    Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Słuchawki

    Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

    W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

    audiostereo.pl
    audiostereo.pl
    Muzyka 13

    Marantz Cinema 30

    Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Systemy

    Indiana Line Diva 5

    Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Kolumny

    Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

    O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

    AudioNews
    AudioNews
    Newsy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.