Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  37 członków

Jadis Klub
IGNORED

JADIS klub


rafsyl

Rekomendowane odpowiedzi

kable bardzo ważna rzecz - nitki w technologi jak produkuje AN i Kondo sprawdzają się najlepiej - Kondo LP i AN VX to jest imho koniec poszukiwania kabli - w ogóle, całośćiowo jeżeli chodzi o połączenia między stopniowe, tzw ic

 

ps

to są strasznie podatne kable na warunki zewnętrzne! - trzeba kupić nowy, albo z mojego doświadczenia zaterminować poprawnie na nowo, bo 50-75% używanych będzie ukręconych.

Edytowane przez ABs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostatnio miałem przez tydzień głośnikowy Nordost Valkirye......szybki, detaliczny, neutralny kabel,dużo powietrza...ale nie za bardzo pasuje mi do Jadisa, na średnicy za szczupło jakoś tak sucho....mój PAD Venustas zagrał soczyściej i z większym wypełnieniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tą Walkirie miałem dwa tygodnie wcześniej,buła na średnicy i krzyk.Co do Kondo to już moje któreś podejście i zarobić trzeba rzeczywiście,jeśli są z drugiej ręki ale to wcale nie koniec poszukiwań-raczej początek.Wysoki model Tary-Edge zagrał dużo lepiej na przykład.Muszę sprawdzić jeszcze Albedo i Tellurium Diamond.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość jamówię

(Konto usunięte)

Zamówiłem Svetlany S jak dotrą poinformuję:)

Dotarły przesyłka ze sklepu Lampy Elektronowe, jak zwykle szybka i perfekcyjnie zapakowana, zero problemów- profeska!

Co do dźwieku, dla mnie z trójcy :KT77,6CA7 EH i właśnie EL34 Svetlany S są subiektywnie najlepsze.Grają parę godzin, więc szczyt możliwości przed nimi ale, w porównaniu do 6ca7 EH lepsze są pod każdym względem,wiem,że w wątku: subiektywny... w zakładce Lampa 6ca7 oceniono wyżej, nie wiem dlaczego ale przyjmuję do wiadomości.W odniesieniu do KT77 sprawa już nie jest tak oczywista, generalnie KT77 są lepsze,generalnie,ale już np barwowo, co dla mnie ma kluczowe znaczenie Svety biją je na głowę,stereofonią również,namacalnością też:).Biorąc relację jakość/cena przy porównaniu KT77=EL34 te ostatnie wygrywają, natomiast 6CA7 przy obu grają "krzykiem"Kolejne wnioski po 100h ale już w odpowiednim topicu:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
Gość jamówię

(Konto usunięte)

ma ktoś patent jak czyścić te złocone płytki na transformatorach?

nawet bardzo miękka szmatka zostawiają drobne ślady....czym to można wypolerować?

Ja swoje płytki na trafach przecieram rękawiczkami takimi jakimi wymieniam lampy, nie zostawiają śladów, spróbuj microfibry może się nada:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dotarły przesyłka ze sklepu Lampy Elektronowe, jak zwykle szybka i perfekcyjnie zapakowana, zero problemów- profeska!

Co do dźwieku, dla mnie z trójcy :KT77,6CA7 EH i właśnie EL34 Svetlany S są subiektywnie najlepsze.Grają parę godzin, więc szczyt możliwości przed nimi ale, w porównaniu do 6ca7 EH lepsze są pod każdym względem,wiem,że w wątku: subiektywny... w zakładce Lampa 6ca7 oceniono wyżej, nie wiem dlaczego ale przyjmuję do wiadomości.W odniesieniu do KT77 sprawa już nie jest tak oczywista, generalnie KT77 są lepsze,generalnie,ale już np barwowo, co dla mnie ma kluczowe znaczenie Svety biją je na głowę,stereofonią również,namacalnością też:).Biorąc relację jakość/cena przy porównaniu KT77=EL34 te ostatnie wygrywają, natomiast 6CA7 przy obu grają "krzykiem"Kolejne wnioski po 100h ale już w odpowiednim topicu:)

I jak lampki po rozgrzaniu?

Czy warte zachodu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość jamówię

(Konto usunięte)

A jak regulujesz prąd ?Zawsze przy zmianie lamp trzeba regulować bias.To upierdliwe.

 

autobias:)

 

I jak lampki po rozgrzaniu?

Czy warte zachodu?

Imo tak! nie są tak toporne jak EH 6ca7 i mają lepszą barwę niż kt77, choć te ostatnie mają lepszy prat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość jamówię

(Konto usunięte)

Dzieki.Co to znaczy mają lepszy prat?

 

No dokładnie to co znaczy PRaT, pisząc inaczej mają drajw:)ale moim zdaniem są uboższe w barwę a to jest dla mnie kluczowe.Svety nie mają stereotypu el 34 czyli nie mają upośledzonych skrajów pasma-świetne lampy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...

Czołem miłośnicy Jadisa.

Ostatnio chodzi mi po głowie zamiana monobloków JA80 (na KT120), na specjalną wersję monobloków JA120, zoptymalizowanych do pracy z lampą KT150.

 

W celu poznania "smaku" lampy KT150 wypożyczyłem najnowszą integrę i50 na lampach KT150. Steruję nią z preampu JP80MC. Lampy sygnałowe mam przełożone z monobloków, podobnie jak okablowanie. Wszystko w celu zapewnienia maksymalnie zbliżonych warunków testu. Na dniach dam znać o wrażeniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemek

wiem że Twoim celem jest poznanie lamp KT150 i nie w głowie Ci porównanie i50 do innej integry Jadisa....i35 lub DA88s....szkoda

.....bardzo sobie cenie Twoje zdanie.... takie porównanie wzmacniaczy zrobione przez Ciebie byłoby bezcenne dla miłośników Jadisa

czekam na kilka zdań o i50.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jakiś tam sposób takie porównania były robione. Ja gdybym dzisiaj miał wybierać integrę to bym wziął DA88S i wsadził tam lampy KT120.

 

Na ten moment mogę powiedzieć, że lampy KT150 są ciekawe, ale z KT120 można spokojnie żyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Czekamy na więcej wrażeń;-) W zakładce lampy jest wątek o KT150 ale opinie jak na razie nie są entuzjastyczne. To znaczy dokładnie mówiąc nie ma jest ich zbyt wiele, bo jedna:-) I kolega tam piszący został przy 6550. Co mnie o tyle dziwi, że jak wymieniłem 6550 na KT120 to poprawiło się dosłownie wszystko.

Edytowane przez tomkly
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem już po testach nowej integry Jadisa i50 na lampach KT150.

 

Jeżeli chodzi o odsłuchy i50, to u mnie integra była zasilana sygnałem o stałym poziomie z wyjścia TAPE OUT przedwzmacniacza JP80MC i jego phonostage. Oznacza to, że w torze był bardzo dobry phoostage, ale już stopień liniowy obsługiwał potencjometr Alpsa umieszczony w integrze, a nie drabinka rezystorów z preampu JP80MC.

 

Dla zapewnienia maksymalnej porównywalności warunków odsłuchowych zastosowałem w i50 lampy sygnałowe przełożone z monobloków JA80.

 

Pierwsze wrażenie po włączeniu wzmacniacza – nie jest źle.

 

Wraz z odsłuchem postępuje jednak świadomość różnic, jakie są między obiema konstrukcjami – mam na myśli same tylko różnice w dźwięku.

 

Pierwsza różnica to skala dźwięku.

Dźwięk z i50 jest mniejszy i sytuowany mocno pomiędzy głośnikami. Nie wychodzi w żaden sposób na boki poza głośniki, co z kolei słychać dobrze przy JA80. Różnica na plus i50 to precyzyjna budowa sceny, takiej trochę kameralno-klaustrofobicznej sceny, ale jednak bardzo precyzyjnej.

 

Drugą najbardziej dostrzegalną różnica w i50 jest wrażenie suchości brzmienia.

W zamian za to mamy bardzo dobrą, audiofilską neutralność. Mam wrażenie, że w i50 jest znacznie mniej takiego lampowego czaru niż w JA80. Dźwięk był też całościowo mniej wciągający. Mało jestem w stanie powiedzieć o wysokich tonach - całościowo one jakoś nie zachwycały.

Prezentacja przypomina mi różnicę między dobra wkładką Dynavectora (i50), a dobrą wkładką Koetsu (JA80).

 

Brzmienie i50 swoim charakterem bardzo mocno przypomina mi to, co zapamiętałem z odsłuchu monobloków JA120.

 

Mam wrażenie, że w przypadku i50 i JA120 rzecz nie w tym, jakie lampy zastosowano (bo w JA80 przecież też mam KT120), ale w którym punkcie charakterystyki ustawiono ich punkty pracy i z jakim napięciem anodowym pracują.

Jak wiadomo nowe produkty pracują na wyższych napięciach anodowych. Mnie się ten charakter grania Jadisa „po nowemu” nie do końca podoba, choć ma wiele cech za które można to brzmienie polubić. Ja osobiście wolę jednak tę starą, bardziej romantyczną odsłonę Jadisa - może to kwestia przyzwyczajenia.

 

Oczywiście trzeba wziąć poprawkę na to, że duże monobloki na KT150 zagrałyby pewnie lepiej niż mała integra, ale przypuszczam, że sam charakter brzmienia pozostałby podobny. Nowe konstrukcje Jadisa to większa techniczna doskonałość dźwięku oraz siła, moc, potęga, kosztem tej tradycyjnej szkoły brzmienia z której Jadis zasłynął.

 

Ogólnie oceniam i50 jako bardzo dobry produkt w swojej cenie. Zestawiony z gęściej grającymi głośnikami byłby świetny. Moim zdaniem nie należy prezentować z nim Accordo. Accordo są dość jasne i lekko grające, i50 trochę suche i analityczne - to nie będzie optymalne zestawienie z oferty Jadisa.

Gdybym miał dla siebie wybierać dzisiaj integrę Jadisa wybrałbym raczej DA88 na lampach KT120.

Gdybym chciał się zupełnie oczarować wybrałbym DA30 na EL34 :-)

 

 

Co do moich planów sprzętowych, to jeżeli znajdę nabywcę na JA80, który zapłaci uczciwą cenę, to wtedy mogę te JA120 na KT150 zaryzykować. Zaryzykować, bo mogą mi się nie do końca spodobać, ale leczenie audiofilii nervosy wymaga determinacji i poświęceń. Kolejne porównania produktów Jadisa pokazują jak mocnym punktem oferty są monobloki JA80. Gdyby JA200 mogły pochwalić się bardziej żwawym graniem, to też byłby to produkt wart mocnego zainteresowania.

 

I kilka fotek (to jeden z pierwszych egzemplarzy. Wersja produkcyjna ma inne gniazda głośnikowe, opisy pod gniazdami RCA):

post-529-0-05645500-1409385334_thumb.jpg

post-529-0-54008600-1409385346_thumb.jpg

post-529-0-11484800-1409385545_thumb.jpg

post-529-0-50448500-1409385551_thumb.jpg

Edytowane przez Milimetr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo profesjonalny i tak sugestywny opis jakbym słuchał i50:)...jak widać każdy wzmacniacz Jadisa ma swój urok

ze względu na wyczuwalną ,,suchość,, w brzmieniu i50 może zabrzmieć dobrze albo bardzo dobrze z kolumnami Harbetha....

za niebawem do grona miłośników firmy Jadis dołączy mój kumpel z DA30...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Milimetr

bardzo dobry i fajny opis - konkret, wiadomo o co chodzi.

 

Napisz jeszcze o tym porównaniu w łączeniu kabli głośnikowych, jak to wyszło?

 

ps

ja swojego Jadisa bardzo lubię właśnie z EL34, zresztą każda lampa jest z nim fajna na swój sposób :-), a od dwóch lat na codzień gram na "cyfrowym" Hypexie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, Miroslav i ABs.

 

O kabelkach jeszcze napiszę.

 

Chciałbym zwrócić uwagę, że moje opisy dotyczą wyłącznie moich warunków i wynikają z własnych upodobań.

Nie jest moim celem głoszenie prawd objawionych, bo każdy może te sprawy odbierać inaczej.

 

Jadis ma bardzo szeroką ofertę, aktualnie ciut węższą bo zrezygnowali z części monobloków (JA50, JA100, JA250).

Oferta samych integr jest dość szeroka (DA50, i35, i50 DA88), a jest jeszcze przecież seria Orchestra. I tak odeszli już teraz od utrzymywania w ofercie starszych konstrukcji typu stereofoniczne końcówki DA5, DA7, DA8, czy integra DA60 oraz inne wymalazki typu Jadis cinema czy JA15 - zdjęcie tego cudeńka załączam.

 

Trzeba się w tym wszystkim jakoś połapać. Chodzi tylko o to, żeby nie popaść w takie myślenie, że nowszy produkt ro znaczy jednoznacznie lepszy. Nowszy znaczy na ogół trochę inny i trzeba samemu sprawdzić, czy ta inność to jest właśnie to, czego szukamy. Jadis jako producent jest pod mocnym wpływem rynku azjatyckiego.

Co do lampy KT150 to przynajmniej w integrze i50 wyklucza ona uniwersalność, bo w tym wzmacniaczu innych lamp zastosować nie można. Sam Jadis też jakoś specjalnie nie prze w kierunku tej nowej lampy.

Zobaczymy co przyniesie przyszłość.

 

Co do wzmacniacza DA30 to ma go mój serdeczny kolega i jest z niego bardzo zadowolony.

 

Jako ciekawostkę napiszę, że z DA30 od lat korzysta prywatnie Kazik Staszewski:

http://www.eis.com.pl/virtual/modules.php?name=Sections&sop=printpage&artid=719

 

Tak jak mi napisał mój przyjaciel z DA30:

 

"Jak wiesz ja mam DA30 i to jest bez wątpienia ta "stara" szkoła grania. Ona mi generalnie odpowiada jednak da się trochę zbliżyć do tej "nowej" szkoły uzyskując taki trochę "miks" z różnym stopniem zmieszania np.70/30 (stara/nowa). Jest przy tym sporo fajnej zabawy wcale nie tak kosztownej.

O co więc chodzi ?

Po pierwsze zmiana lamp. Lampy mocy KT120 w DA30 od razu przesuwają całość w kierunku "nowej" szkoły.

Dalej - wymiana lamp ECC82 na NOS-y Philipsa 5814A a dalej lamp ECC83 na NOS-y Telefunkena.

I wreszczcie krok zasadniczy który postawił u mnie przynajmniej przysłowiową "kropkę nad i". To było założenie na lampy Philipsa radiatorów EAT-a. Okazało się też, że DA30 jest bardzo wrażliwa na zastosowany kabel sieciowy. Robiłem dużo prób zanim wybrałem ten właściwy. Również nóżki na których DA30 stoi mają ogromne znaczenie.

Słowem, u mnie nie ma elementu z przypadku. Każda zmiana była wielokrotnie odsłuchiwana. Prawdziwe brzmienie instrumentów np. barwy i dynamiki fortepianu ma u mnie priorytet. A takie elementy jak rozciągnięcie sceny, przejrzystość "góry" czy podobne pojęcia to terminy na użytek audiofilskich testów.

Po tych wszystkich zabiegach jestem z efektów bardzo zadowolony. DA30 daje mi dużo satysfakcji bo słyszę "prawdziwą" muzykę."

 

Tyle mój kolega, a nie znam większego melomana i erudyty w zakresie muzyki klasycznej i nie tylko.

post-529-0-61486000-1409392368_thumb.jpg

Edytowane przez Milimetr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Przemek

możesz zrobić mały ,,wykład,, na temat kabli do Jadisa..... ze swojego doświadczenia co proponujesz?.....jakie przerobiłeś?

czy srebro lepiej pasuje czy zostać przy miedzi?.... MIT, PAD, Harmonix, Acrolink, Kondo, Transparent, Argento, Tara Labs, Nordost itd co polecasz z tego zestawienia..chodzi mi o kable sieciowe, głośnikowe, IC

Przepraszam że wyskoczyłem z tyloma pytaniami.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, testowałem wiele kabli.

Z Jadisem gram na srebrnych interkonektach i głośnikowcach Ocellia Reference. Sieciówki aktualnie mam miedziane własnej produkcji.

 

Warto poczytać o Ocelli w 6moons i opinie na Audiogonie.

 

Generalnie z Jadisem zawsze dobrze grały srebrne kabelki, czy to własne Jadisa, Kondo czy Tesla Apex.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisz jeszcze o tym porównaniu w łączeniu kabli głośnikowych, jak to wyszło?

 

Jeżeli chodzi o testy kabli głośnikowych, w wersji w podwójnym przebiegu, to słówko wprowadzenia:

 

Zdecydowałem się kiedyś na zakup kabelków Ocellia Reference w ciemno, na podstawie opinii, które były dla mnie wiarygodne. W ramach tych opinii pojawiał się pogląd, że kable głośnikowe Ocellia są, co prawda, świetne pod względem naturalności, barwy i powietrza, ale brakuje im wypełnienia i masy na niższej średnicy i na basie. To była opinia dealera z Sound of Silence z New Hampshire, który w tamtym czasie miał w ofercie i kabelki Ocellia i Kondo.

 

W celu wyeliminowania tej wady zalecał, w przypadku kabli głośnikowych, stosowanie podwójnego przebiegu. Poszedłem za tą rekomendacją i od razu zamówiłem podwójny przebieg. To było w lutym 2013 roku. Od tego czasu stosowałem podwójny przebieg, jak w wariancie 1, czyli z każdego kabelka wychodziła żyła do plusa i do minusa, czyli klasyczne połączenie równoległe dwóch kabelków.

 

Teraz wypróbowałem połączenie w wariancie 2, czyli że w każdym kabelku obie żyły połączone były jako plus, a w drugim kabelku obie żyły połączone były jako minus. Do plusa i minusa wędrowały osobne przebiegi kabli.

 

Odsłuchy dały zaskakujący rezultat, ponieważ najlepszy okazał się wariant 3, czyli... pojedynczy przebieg, którego nigdy wcześniej nawet nie wypróbowałem...

 

Pojedynczy przebieg dał najczystszy, najbardziej klarowny dźwięk bez żadnych zniekształceń fazowych.

 

Wariant pierwszy nie dawał jakiegoś specjalnego przyrostu wypełnienia w stosunku do pojedynczego przebiegu, za to dało się wysłyszeć pewien bałagan fazowy na wyższej średnicy.

 

Z kolei wariant drugi, faktycznie dawał przyrost wypełnienia i potęgi basu, ale kosztem obcięcia góry, które wynikało prawdopodobnie ze zwiększenia pojemności kabelków w tym wariancie połączeniowym.

 

Zostałem ostatecznie przy pojedynczym przebiegu, bez wtyczek.

 

Nawet jeśli Ocellia nie gra potęgą i wypełnieniem, to można to bardzo łatwo nadrobić odpowiednimi sieciówkami.

 

Wystarczyło wpiąć do monobloków sieciówki Kubala-Sosna Elation, które pożyczył mi Jarek&Ania i już tego wypełnienia było bardzo dużo, tak dużo, że aż za dużo. Przede mną jeszcze testy sieciówek Harmonixa.

 

A i może jeszcze ciekawostka - nie byłbym sobą, gdybym nie stuningował sobie trochę kabelków Ocellia. Zamiast oryginalnie stosowanych drewienek bukowych wykonałem sobie drewienka hebanowe, bo bardzo lubię ten gatunek drewna :-) Producent dostarczył naklejki i jest super.

post-529-0-11115400-1409478078_thumb.jpg

Edytowane przez Milimetr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku, moje eksperymenty nie mają nic wspólnego z bi-wiringiem, żebyśmy się dobrze zrozumieli.

Bi-wiring masz wtedy, gdy po stronie kolumny zwrotnica pozwala podłączyć osobne przewody na sekcję niskotonową i osobne na sekcję wysokotonową.

 

U mnie i po stronie wzmacniacza i po stronie KOLUMNY jest tylko po jednej parze gniazd głośnikowych.

 

Jeśli piszę o podwójnym przebiegu, to tylko w takim rozumieniu, że podłączam kolumnę dwiema parami przewodów, przy czym każdy z nich przenosi pełne pasmo.

To jest (był) zabieg mający na celu zwiększenie efektywnego przekroju przewodów, a nie rozdzielenie pasma, tak jak to ma miejsce w bi-wiringu.

 

O bi-wiringu się nie wypowiadam, bo od dawna nie mam kolumn, które umożliwiają takie podłączenie. Nie miały ich ani Thiele, ani Guarneri Memento ani obecnie posiadane kolumny.

 

Nie wiem, czy teraz będzie to jaśniejsze :-)

Pozdrawiam!

Edytowane przez Milimetr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

    Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Słuchawki

    Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

    W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

    audiostereo.pl
    audiostereo.pl
    Muzyka 14

    Marantz Cinema 30

    Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Systemy

    Indiana Line Diva 5

    Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Kolumny

    Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

    O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

    AudioNews
    AudioNews
    Newsy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.