Skocz do zawartości
IGNORED

życie po zmartwychwstaniu - Wasze wyobrażenia


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

xniwax, 6 Kwi 2010, 19:48

 

>Chociaz nie to ostatnie, bo kazdy w coś wierzy.

 

 

 

mi tu nie chodzi o "filozoficzne" rozważania na temat tego, co jest wiarą, a co religią. To semantyczne zabawy i tyle.

 

Chodzi o uwidocznienie prostego faktu, że dla mnie "wiara" katolicka jest tak samo pokręcona, jak dla katolika to, co piszą jehowi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko czego sie nie rozumie nazywamy nie zrozumiałym, często - kolokwialnie - pokręconym. Staraj się (jesli Ci to potrzebne) zrozumieć i nie daj katolikom poznać po sobie, że to Ty jestes w Swojej wierze lub niewierze pokręcony, a nie Oni...wówczas wszystko będzie na swoim miejscu.

 

Wazne, że pozostałe wiary, wierzenia są dla Ciebie nie pokręcone.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Wszystko czego sie nie rozumie nazywamy nie zrozumiałym"

 

druga prawda to rzeczy ktorych nieznamy nie -rozpoznajemy lub tez nie -potrafimy ich nazwac

bez przewodnika ktory juz kiedys zmarchwystał długo na ten temat sie nie pogada

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co się martwisz przecie masz tu całe szeregi apsztyfikantów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boga nie znamy,a chcemy poznać,tylko nie słuchamy go i nie próbujemy poznać tak jak on tego chciał.

 

Czekamy bardziej na ciekawostki,a odrzucamy prawdę która jest tuż obok,która przychodzi do nas,wyciąga ręce.

Stajemy się zli i buntujemy się,dlaczego nie chcemy im drzwi otworzyć?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

„Zorientuj się dokładnie jaki cel był rozmowy Jezusa z Łazarzem, ja nie powiem na ten temat niczego bo zwyczajnie nie przeczytałem na ten temat na razie nic.”

Zatem polecam przeczytanie i dokładne przeanalizowanie wyjaśnień podawanych przez ŚJ

Poza tym, dla ścisłości, Jezus opowiada przypowieść o Łazarzu a nie rozmawia z nim.

 

„Jezus nie był nigdy Bogiem-to doktryna kościelna zrobiła z Jezusa jednoznacznie Bogiem”

Nie doktryna tylko św. Jan w Ewangelii. Pozwolisz, że przytoczę fragment opracowania autora znającego starożytną grekę na należytym poziomie.

----------------------------------------

(...)

 

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. (BT)

(...)

Na początku był Słowo, a Słowo był u Boga i Słowo był bogiem. (PNŚ)

 

εν αρχη ην ο λογος και ο λογος ην προς τον θεον και θεος ην ο λογος (WH)

 

Jest to słynny werset o którym napisano już tomy. Strażnica oddaje greckie wyrażenie KAI THEOS EN HO LOGOS, jako "i Słowo był bogiem" tłumacząc, iż czyni tak dlatego, ponieważ grecki wyraz THEOS stoi w tym przypadku bez rodzajnika określonego HO. Jednak przemilcza fakt, iż w języku greckim nie ma obowiązku umieszczania rodzajnika jeżeli rzeczownik poprzedza bezpośrednio czasownik, a tak jest właśnie w tym przypadku. Strażnica jest bardzo niekonsekwentna, ponieważ w Biblii istnieje wiele wersetów, gdzie słowo THEOS występuje również bez rodzajnika, a jednak oddaje go poprzez Bóg. Oto kilka przykładów:

• Łk 20:38

θεος δε ουκ εστιν νεκρων αλλα ζωντων παντες γαρ αυτω ζωσιν

Nie jest on Bogiem umarłych, lecz żywych, bo dla niego oni wszyscy żyją

• 1Kor 8:4

περι της βρωσεως ουν των ειδωλοθυτων οιδαμεν οτι ουδεν ειδωλον εν κοσμω και οτι ουδεις θεος ει μη εις

A jeśli chodzi o jedzenie pokarmów ofiarowanych bożkom, wiemy, że bożek jest nicością na świecie i że nie ma innego Boga oprócz jednego.

• Flp 2:13

θεος γαρ εστιν ο ενεργων εν υμιν και το θελειν και το ενεργειν υπερ της ευδοκιας

gdyż to Bóg ze względu na swe upodobanie działa w nas, byście i chcieli, i działali.

----------------------------

 

dyskutowałem ze Świadkami przez kilka miesięcy, wiem że dalsze rozmowy nie maja sensu. Dorzucę tylko zgodnie z nawoływaniem autora wątku.

Po zmartwychwstaniu… moja wyobraźnia niewiele ma do zaoferowania :) generalnie po tamtej stronie ma być pełnia szczęścia w absolutnej jedności z Bogiem, a po zmartwychwstanie oprócz pełni duchowego zjednoczenia z Nim da zjednoczenie i ciałem i duchem. A dywagacje o tym co będziemy jedli i gdzie się pomieścimy to trochę jakby się zastanawiać jaki zegarek nosi Pan Bóg ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rotor

 

W takim razie jakie ma to skutki?

Śmieszne jest to do czego się przyczepiłeś.Bóg wyraznie nadmienia kim jest,a w zasadzie kim był od zawsze!Nie jest PANEM Bogiem!.Co jak widać''eksperci''nie trafnie sobie ujęli.Bóg się nie tytuował,ale jego imię to JHWH,wiesz co znaczy JHWH?

 

To może odszukaj,znajdz odpowiedz,a wszystko zrozumiesz i cały ambaras tworzony przez ludzi nie będzie traktowany przedmiotowo.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

>Rotor

Po zmartwychwstaniu… moja wyobraźnia niewiele ma do zaoferowania :) generalnie po tamtej stronie ma być pełnia szczęścia w absolutnej jedności z Bogiem, a po zmartwychwstanie oprócz pełni duchowego zjednoczenia z Nim da zjednoczenie i ciałem i duchem. A dywagacje o tym co będziemy jedli i gdzie się pomieścimy to trochę jakby się zastanawiać jaki zegarek nosi Pan Bóg ;)

 

nie tak na pewno :-) gdyby zmartwychwstanie dotyczyło aspektu duchowego, niematerialnego, to owszem, nie ma co wysilać wyobraźni

skoro jednak mowa jest o zmartwychwstaniu ciałem, to pozostaje to jak najbardziej w zasięgu naszego nawykłego do materialnych penetracji umysłu

a ten dostrzega w idei zmartwychwstania same niespójności, przy czym mniej więcej wiadomo, z czego one się biorą - polecam lektury dotyczące historii chrześcijaństwa

 

jest wszakże jedna koncepcja, która nawet spójnie i zarazem wzniośle objaśnia zmartwychwstanie: apokatastazis, wymaga ona jednak rezygnacji z ortodoksyjnego trzymania się ziemskiej "cielesności" po rezurekcji

 

do kolegów świadków Jehowy: niestety, Wasza energia w głoszeniu własnych przekonań ma lichy fundament, zakładacie bowiem, że znane nam teksty Biblii są niczym wzorzec metra z Sevres

rzec jasna tak nie jest - właściwie nie ma jednej Biblii, jest to raczej pewien obłok przybliżeń, zawsze do końca niepewnych, coś jak atom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a

 

Możesz być pewien że będziemy odczuwać jak teraz np,wiatr,wodę,temperaturę,oddychać,cieszyć się itd.

Jedynie nie będziemy chorować,umierać,nic złego nie przytrafi się nikomu,dzika zwierzyna krzywdy nigdy nie zrobi itd...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

ale jaka dzika zwierzyna znowu? gdzie?

z grubsza rzecz biorąc, bo nie znam dokładnych szacunków, na Ziemi żyło kilkadziesiąt miliardów istot ludzkich, załóżmy, że połowa to byli grzesznicy i się nie załapią, ale wciąż trzeba będzie pomieścić kilkanaście miliardów ludzi, oczywiście przy założeniu, że Majowie się nie mylili i wszystko szlag trafi za dwa lata

właśnie dobijamy do 7 miliardów i dla dzikich zwierząt nie ma miejsca!

no, chyba że macie rację i zbawionych będzie raptem 144 tys., wtedy rzeczywiście będzie miło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

o, proszę! dzięki, cenna informacja

wobec tego nie ma mowy, żeby ci dobrzy się pomieścili

zwłaszcza że pewnie trzeba by doliczyć nie uwzględnione płody, które zostały wyskrobane

pozostaje kolonizacja jakiejś innej planety (planet)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

144000 ludzi to ci którzy będą sprawować rządy u boku Jezusa.

 

Można zadać pytanie jak Bogu udało się stworzyć tak olbrzymi wszechświat,albo jak udało się jemu stworzyć tak skomplikowany organizm jak ludzki,lub wszystko co nas otacza,od najmniejszych cegiełek z których wszystko ma swój początek w budowie,a skończywszy na nieogarniętej żadnym umysłem ludzkim bezkresności wszechświata?

 

Zatem czy problemem będzie dla Boga pomieścić nawet wszystkich,ilu by ich nie było?

Odpowiedz się nasuwa jasna,Bóg bez problemu rozwiąże tak błahą sprawę!

 

Ludzi na pewno nie będzie aż tak wielu jak się wydaje,na pewno nie będą wszyscy,którzy do początku dziejów Adama i Ewy,aż do armagedonu się urodzili.

 

Teraz widać,ciągłe pytania,a można się dowiedzieć tego,to żadna tajemnica.Bóg nie ma przed nami tajemnic,w jakiejkolwiek Biblii jest to opisywane.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a

ścisłe przykładanie miary obecnej naszej cielesności do przyszłej jest nieuzasadnione. Np. Jezus po zmartwychwstaniu pojawiał się w domu mimo zamkniętych drzwi ale z drugiej strony jadł z Apostołami tak samo jak oni. Ziemia też nie będzie taka sama i problem jej pojemności nie powinien nas martwić. Ogólnie na wszystkie tego typu wątpliwości zawsze pasuje odpowiedź, że "u Boga nie ma nic niemożliwego"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zresztą dziwię się Wam dorosłym ludziom.Jak możecie sobie wyobrażać życie po śmierci skoro nie możecie ogarnąć tak prostej sprawy jak powierzchnia lądów na ziemi.

 

Lądu starczy aby pomieścić nawet 160mld ludzi,nie wierzycie?,to policzcie.

Kto powiedział że Bóg miejsc niegościnnych i pustych nie zagospodaruje i nie zmieni w raj,mowa o tym tez w Biblii...

 

Najpierw ruszyć po wiedzę,wyobraznia sama się rozwinie,tyle że będzie ona realistyczna,a nie jak marzenia ściętej głowy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

areczek, 7 Kwi 2010, 12:07

 

>Najpierw ruszyć po wiedzę,wyobraznia sama się rozwinie

 

:-)))

medicae cura te ipsum, rzec by się chciało...

problem w tym, że Biblia nie może stanowić oparcia, ponieważ jest pełna sprzeczności, kontrowersji, tysięcy odmian i lekcji, błędów przekładów, dopisków, wtrętów, poprawek etc. ponadto jeśli chodzi o Ewangelie, w swej zasadniczej treści nie zostały napisane przez naocznych świadków, lecz są relacjami z relacji, odzwierciedlającymi specyficzne poglądy i potrzeby

więc: najpierw ruszyć po wiedzę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznij czytać...

 

Wiedza zawarta w Piśmie Świętym jest wyłożona''łopatologicznie''(Bóg nie adresował jej tylko dla profesorów),nie musisz być habilitowanym,nobilitowanym aby zrozumieć.Układa się w logiczną całość,jest bardzo logiczna.Kto nie myśli ten zawsze będzie odrzucać logiczną prawdę...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

areczek, 7 Kwi 2010, 14:49

 

>Zacznij czytać...

>

>Wiedza zawarta w Piśmie Świętym jest wyłożona''łopatologicznie''(Bó g nie adresował jej tylko dla

>profesorów),nie musisz być habilitowanym,nobilitowanym aby zrozumieć.Układa się w logiczną

>całość,jest bardzo logiczna.Kto nie myśli ten zawsze będzie odrzucać logiczną prawdę...

 

a skąd wiesz, że nie czytam? co czytam? ile czytam?

gdyby świadkowie Jehowy zaczęli czytać poważną literaturę, a nie tylko "Strażnicę", przestaliby być tacy naiwni w głoszonych "prawdach", no ale wtedy pewnie rychło przestaliby też być świadkami

a katolikach to już nie wspomnę, bo oni akurat nic nie czytają, wystarcza im kazanie

 

wiedza, o jakiej mówię, nie jest tajemna - jest wiele ciekawych opracowań opartych o rzetelne badania

każdy szanujący się uniwersytet ma to w programie

 

wierzyć, jak ktoś już musi, można w co tylko dusza zapragnie, ale nie wolno się upierać, że wynika to z jakiejś obiektywnej wiedzy, to raczej śmieszne

 

zdecydowanie wolę Twoją wiedzę o kolumnach :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.