Skocz do zawartości
IGNORED

Zbyt ostro, jasno grający system, który męczy. Co robić??


danny

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Mój system w "o mnie".

Więc od początku....Yamaha grała ze starym kablem (2x0,75mm2)i wysokich nie było aż tak dużo, ale reszta marna. Kupiłem więc tani kabel Cabletech (2x2,5mm2) za 2,50zł/mb. Kabel dawał zbyt dużo męczącej góry, przy czym nie był zbyt szczegółowy. Postanowiłem zakupić "coś lepszego", wybór padł na Alphard Da Vinci SL-8, który to w kilku opiniach miał "zmiękczyć" i "poskromić" męczącą górę. Stało się odwrotnie. Oczywiście opinia o nim jest pisana po procesie wygrzania kabla. System gra tragicznie!!Jakość "jamnika" niemalże....Kabel gra szczegółowo, ale jednocześnie wysokich jest za dużo, nawet cały przekaz jest "zaśmiecony" i "przesycony" męczącą i kującą w uszy górą!! Nie ma mowy o miłym słuchaniu muzyki!!. Na dodatek średnica stała się mniej wyraźna i przytłumiona, plus utrata rozdzielczości!!Masakra!!

Pomóżcie.....

Mam na myśli może zakup Procab LS 25, może pomoże?? Najchętniej chciałbym usłyszeć opinie posiadaczy tej samej Yamahy lub zbliżonych modeli (kolumny są raczej plumkające, ale nie mam pewności czy też nie, z tendencją do przesadzonej góry).

Jak zagra Procab LS 25?

Idąc dalej (tutaj moja wiedza i praktyka się kończy)...Czy we wzmacniaczu są jakieś filtry górnoprzepustowe czy coś podobnego??Może coś zmienić?Tuning? Choć wolałbym "normalny poziom" słuchania osiągnąć kablem głośnikowym, ale zaczynam być zdesperowany.

Chcę osiągnąć zdecydowanie mniej wysokich tonów, nawet kosztem niższej szczegółowości.

Proszę o porady, opinie (najchętniej praktyczne)..

"bitkon"

Nie wiem czy przy cienkim, w Twoim profilu nie ma żadnych info...Więc zapewne masz Accu i jakies sonus fabery, ale nie lubisz się chwalić:)

Za to pochwaliłeś się debilizmem. Jak widzisz zmiany kabla dają różnicę (chyba czytałeś post?) Ponadto proszę o opinie praktyczne, a nie jakiś wyrwane z kontekstu dyrdymały.

Wzmacniacz ani kolumny nie były przerabiane. Wzmacniacz nawet nie był odkręcany (z tego co mi wiadomo). Jestem drugim właścicielem, wzmak zakupiony z Polskiej sieci dystrybucji (żadna niemiecka wystawka), ale ręki sobie uciąć nie dam...Wiem, że Yamahy grają ostro,ale bez przesady!!I na dodatek gorzej z "lepszym" kablem.

danny, 10 Kwi 2010, 15:49

 

>Oczywiście opinia o nim jest pisana po procesie wygrzania kabla.

 

Ludzie kiedy wy skonczycie wierzyc w takie dyrdymaly.

?👈

Drogi danny ! Naprawdę wierzysz, że kable Ci pomogą ?

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

proponuje sprzedac yamahe i za kase jaka dostaniesz kupic lagodnie brzmiacy wzmacniacz a nie babrac sie kablami ale jak chcesz kable to juz nie do mnie moze ktos ci doradzi kabel tlumiacy wysokie - ja w tym nie siedze bo sa lepsze metody poprawy brzmienia i dostosowania do swoich potrzeb jak wymieniona powyzej - i niekoniecznie musisz na tym stracic np na allegro jest pelno urzadzen wiec wystarczy sprzedac i kupic uzywke

a co do wzmacniacza lagodnego to wlasnie wczoraj zalozylem watek, jak na razie slabo z odpowiedziamy (fachowcy na razie odpoczywaja;p) ale wkrotce na pewno sie pojawia (a jak nie to sam cos dopisze)

A nie załączył ci się jakiś TREBLE we wzmacniaczu?

 

Jeśli od początku, nawet z tymi pierwszymi kablami, dźwięk był trochę za jasny, to warto by przyjrzeć się akustyce pokoju. Zakupiłbym 2, 3 metry gąbki czopowej (na allegro, czy chociażby w najbliższym sklepie tapicerskim) i sprawdziłbym czy nie poprawi się akustyka, a co za tym idzie brzmienie zestawu. Jeśli tak, to wystarczy tą gąbkę przykleić na grubą sklejkę, przybić np. zszywaczem tapicerskim jakąś tkaninę i tym sposobem uzyskasz estetyczne ekrany akustyczne.

 

Na okna, zamiast cienkich zasłonek polecam tkaninę obiciową - kolor i wzorek można sobie dobrać niemal dowolny. Do tego dywan, półki z książkami, rośliny doniczkowe...

Weź dwa kawałki drutu miedzianego długości 70cm-1m. Zrób 2 osobne pętle skręcając gołe końcówki. Wsadź każdą pętlę do ujemnego odczepu na kolumnach (nie łącz czasem kolumn ze sobą). Odpal sprzęt i posłuchaj- u mnie taki sposób spowodował dość znaczne zmniejszenie góry i wzmocnienie dolnej średnicy. Na ostateczny efekt trzeba poczekać ok 2h. Nie przejmuj się że na początku będzie węższa scena- po ok 2 h będzie szersza niż przed założeniem przewodów.

U mnie tak to działa

"zresztą wydaje mi się również, że Kartaginy powinno nie być"

Dyrdymały?

Z całym szacunkiem ale chyba głuchy jesteś!!Nie słyszysz wygrzewania się kabli, kolumn? Ja słyszałem na budżetowym sprzęcie!!to nie są dyrdymały bo słychać wyraźnie różnicę!!Na kablach za 2,50zł było jasno a po ok.2 tyg. nagle pojawił się bas!! Spadł z nieba?Słuch mi się zmienił?Wzmacniacz skoczył o klasę wyżej? Podobnie w Alphardach...Z tą różnicą ,że po ok. 2 tyg. (pojawiła się masa "sycząca"), gdyby grały jak po podłączeniu to wysokie były do zaakceptowania.

 

Co do zmian wzmaka....Na razie odpada, ale "łagodny" w brzmieniu to chyba nie dla mnie, lubię "wykop", "energię" więc NAd-y się nie NADadzą. Oczywiście mam na myśli podobną klasę.

Proszę o skupienie się na kablach...Czy ktoś zna Procab LS25?

Ewentualnie tuning wzmaka?

Witam,

Mój system w "o mnie".

Więc od początku....Yamaha grała ze starym kablem (2x0,75mm2)i wysokich nie było aż tak dużo, ale reszta marna. Kupiłem więc tani kabel Cabletech (2x2,5mm2) za 2,50zł/mb. Kabel dawał zbyt dużo męczącej góry, przy czym nie był zbyt szczegółowy.

 

no to wroc do stanu pierwotnego a pozniej zacznij od zmiany elektroniki

ale on chce kable wiec mu nie sugerujcie zmiany elektroniki... sam do tego dojdzie po zabawie kablami i stwierdzeniu ze dalej jest tak samo poza wiekszym stlumieniem - bo tylko to kabel mu moze zrobic w tej dziedzinie

ALPHARD DA VINCI SL-8 wcale nie jest lagodzacy. To jest czysta miedz i dlatego gory bedzie tutaj pod dostatkiem. Dopiero zastosowana mieszanka w kablu ALPHARD DA VINCI HE 8 SP uszlachetnia brzmienie.

 

Procab LS 25 niestety nie spelni twoich oczekiwan. Jest to kabel z czystej miedzi. I gra bardziej rockowo. Tzn fajnie na nim brzmia gitary.

 

Nie radze wchodzic w zadne tuningi bo tylko popsujesz sprzet i bedzie go trudno potem odsprzedac.

 

Pierwsze co trzeba zrobic to zabawa w dobre wytlumienie pomieszczenia. Powinno pomoc.

 

Ale jezeli to nie pomoze to polecam kombinacje:

ALPHARD HF-8 0,8m + ALPHARD HE-8 SP 2,4m

Ja polecam:ULTRALINK CHALLENGER -2 C2SC-14 2x2,5 mm,lub 2C2SC-12 2x3,3 mm-Świetne kable ,które poskramiają męczące tony średnie i wysokie.Ale dość drogie -te pierwsze 17/m,drugie 3 dychy.

Chyba najbezpieczniejsza jest porada Molibdena ( i moja oczywiście)

"zresztą wydaje mi się również, że Kartaginy powinno nie być"

Czegoś tu jednak nie rozumiem. Przytoczę wypowiedź założyciela wątku z tematu "Loudness/Kontur/Korekcja vs. Direct - używać czy nie?"

 

 

 

Nad czym więc tu debatujemy? Przykręć trochę wysokie tony i po kłopocie.

"Molibden"

Twoja pierwsza wypowiedź może mieć sens, natomiast druga jest nieco ciekawsza:)Hehe..Zabawne, mogłoby pomóc, ale "reszty" bym nie słyszał:)

Świetnie...Dzięki za zainteresowanie tematem i moimi uszami..Temat otwarty...

"Sattik"

Problem w tym, że wygląda to tak:

Treble: "-4"

Bass: "+2"

Loudness: "+4"

 

Ku...Jak bym chciał przekręcić "Treble" chociaż na "0" czyli Flat i nie "strzępić" słuchu..:)

Nie znam yamahy, ale stosowanie ZARÓWNO loudness jak i treble/bass to już lekka przesada. Loudnessem m.in. podbijasz wysokie tony, które drugim układem redukujesz (treble -4). Czy jest w tym jakiś sens? I jeszcze mówisz, że dźwięk jest skaszaniony. No a jaki ma być po czymś takim? Wyłącz loudness, ustaw treble na 0, a bass podbij sobie do poziomu jaki lubisz. I naprawdę przyjrzyj się akustyce swojego pokoju, bo tym można poprawić brzmienie 100x bardziej niż jakimikolwiek kablami.

dobry sprzęt powinien zagrac na direct - ale niema sie co oszukiwac - taka yamaha i tak cudow niezrobi takze mozna krecic - tak jak powiedziano - loudness podciaga wysokie i niskie tony - skrecajac loudness skrecisz wysokie ale ubedzie też basu

 

co do calego krecienia jeszcze - wiem ze juz chyba o tym było - ale ja osobiscie niewidze nic w tym złego ( poza tym ze wrzuca sie dodatkowe zaklucenia ) - nawet jakbys miał zestaw za 1mln to i tak mialoby sie ochote krecic na prawie kazdej plycie poniewaz sa one zwyczajnie roznie nagrane i takie mieszanie kablami tak naprawde niczym innym niejest tyle że niewprowadza zakłucań tych ustrojstw

Jeśli jednak wysokie kłują na każdej płycie to czemu nie zwiększyć tłumienia większym rezystorkiem przed wysokotonwcem. W ten sposób robisz sobie "kabelek" który bardzo selektywnie działa tylko na osłabienie wysokich. Zmiana od razu odczuwalna i nie trzeba kabla w cenie wzmacniacza który wprowadzi zmiany raczej kosmetyczne a nie zlikwiduje głównego problemu.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.