Epos M15,2 , M16 , M12.2 porównanie.

Konio · 18 Kwietnia 2010

Hej

Miał ktoś może okazje porównywać w/w konstrukcje bezpośrednio , bądź słyszał przynajmniej dwa z trzech w/w modeli?

Znam brzmienie Eposa, posiadam małe M5 i słyszałem M12.2.

Gdyby wymienione kolumny miały współpracować z Linnem Classik w pomieszczeniu około 20m^2, które byście wybrali? Czy trójdrożna konstrukcja M16 wymaga na tyle większej mocy, że Linn może nie podołać? Jakie róznice brzmieniowe zauważyliście między tymi konstrukcjami.

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

gumis · 18 Kwietnia 2010

Sam miałem eposy 12.2 i miałem okazje posłuchać też 15.2,wydaje mi sie że najlepsze bedą m16

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

mariuszdab · 18 Kwietnia 2010

U mnie Linn Classik gral z Eposami ELS303 i bylo super, aktualnie doszla koncowka LK140 i jest jeszcze lepiej, ale sam Classik spokojnie napedzal podlogowki, kabelki k20.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

kivlov · 18 Kwietnia 2010

Jak masz okazję gdzieś posłuchać Epos M22 to nie przepość tej okazji.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Konio · 18 Kwietnia 2010

>Jak masz okazję gdzieś posłuchać Epos M22 to nie przepość tej okazji.

Oj to już za duży kawał kolumny jak na Classika.

W 20m^2 też chyba nie do końca rozwinie skrzydła.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

bat73 · 18 Kwietnia 2010

ja przed zakupem porównywałem bezpośrednio 12.2 i 15.2.

15.2 miały jak to podłogówki bardziej "kulturalny" bas reszta grała dość podobnie. 12.2 wydały mi się może bardziej dynamiczne, a bas choć uderzał mocniej to jednak w porównaniu zdawał się nieco "podrasowany" ( minimalnie oczywiście) ale podobało mi się to. 15 grały bardzo fajnie ale przepaści nie było i w sumie zaważyły względy lokalowe - nie bardzo mogłem ustawić podłogówki i wziąłem 12.2. 16 nie porównywałem bezpośrednio ale chyba są lepsze od 15

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

drapichrust · 19 Kwietnia 2010

Hej!

Przyznaję, ze nie miałem okazji usłyszeć śpiewu "eposa na linie", słuchałem M12i na Naimie i, pomimo licznych rekomendacji "sparzenia" twych dwóch marek, uważam, że M12i brzmiał fatalnie. Próbowałem w dwóch różnych pomieszczeniach (12m2 i 40m2), ale efekt był podobny. Szorstko, ostro i płasko. Najlepiej wypadały szybkie, elektroniczne utwory, najsłabiej starsze nagrania, muzyka akustyczna i jazz. Środkowe pasmo brzmiało momentami przyjemnie, jednak zbyt jasna góra, oraz dół, który w wiekszym pomieszczeniu był zbyt płyki, a w mniejszym wymykał się spod kontroli, były fatalne. Spośród pięciu odsłuchiwanych owego dnia głośników, M12i polubiłem najmniej. Sprzedawca twierdził, ze głośniki miły za sobą kilkadziesiąt godzin grania, nie sądze więc aby ich charakterystyka z czasem uległa jakiejś drastycznej zmainie. Są bardzo szybkie i precyzyjne, ale brak im naturalności i miękkości. Nie w moim guście. Zanaczam jednak, że cd i amp były Naima, nie Linna.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

drapichrust · 19 Kwietnia 2010

Hej!

Przyznaję, ze nie miałem okazji usłyszeć śpiewu "eposa na linie", słuchałem M12i na Naimie i, pomimo licznych rekomendacji "sparzenia" twych dwóch marek, uważam, że M12i brzmiał fatalnie. Próbowałem w dwóch różnych pomieszczeniach (12m2 i 40m2), ale efekt był podobny. Szorstko, ostro i płasko. Najlepiej wypadały szybkie, elektroniczne utwory, najsłabiej starsze nagrania, muzyka akustyczna i jazz. Środkowe pasmo brzmiało momentami przyjemnie, jednak zbyt jasna góra, oraz dół, który w wiekszym pomieszczeniu był zbyt płyki, a w mniejszym wymykał się spod kontroli, były fatalne. Spośród pięciu odsłuchiwanych owego dnia głośników, M12i polubiłem najmniej. Sprzedawca twierdził, ze głośniki miły za sobą kilkadziesiąt godzin grania, nie sądze więc aby ich charakterystyka z czasem uległa jakiejś drastycznej zmainie. Są bardzo szybkie i precyzyjne, ale brak im naturalności i miękkości. Nie w moim guście. Zanaczam jednak, że cd i amp były Naima, nie Linna.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )