Skocz do zawartości
IGNORED

Jaką wybrac myjke do winyli? Knosti czy Okki Nokki?


winylon

Rekomendowane odpowiedzi

Paweł Skurzewski, 5 Maj 2010, 15:57

 

"...

Fakt,ale jazda zaczyna się dopiero w modelu Min Pro,tam płyta jest automatycznie

przesuwana,automatycznie zwilżana oraz automatycznie myta i odsysana równocześnie z dwóch

stron.Niestety znacznie przekracza budżet Gospodarza (...)

..."

 

No cóż, jak słusznie zauważasz, Min Pro znacznie przekracza budżet, a więc nie jest przedmiotem odniesienia dla Okki.

 

pozdr, donic

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okki jest fajna alternatywą. Jest katalogowo tańsza od Nitty i sama się kreci. Ma tylko dwie wady, dla których jej nie wybrałem kiedy zastanawiałem sie nad "tanią" maszyną. Jest wielka jak gramofon i ma dużo słabszą siłę ssania (sprawdzone). To drugie jest pewnie skorelowane z centrycznym napedem. Najtańszą Nitty kreci się samemu, ale jest równie skuteczna co najdroższy model, a o to chyba głównie chodzi, prawda?

 

Ostatecznie wybrałem Nitty Mini Pro bo nie dośc, że mam mało miejsca to jestem strasznym leniuchem.

 

O maszynie powinien zapomnieć kazdy, kto ma mniej niż 200płyt. To po prostu nie ma sensu, za 2000 lepiej kupić drugie tyle muzyki i czyścić je w byle Knosti. No chyba, że ktoś ma plan... to co innego :).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

whitesnake, 5 Maj 2010, 16:23

 

"...

Okki jest fajna alternatywą. Jest katalogowo tańsza od Nitty i sama się kreci. Ma tylko dwie wady,

dla których jej nie wybrałem kiedy zastanawiałem sie nad "tanią" maszyną. Jest wielka jak gramofon i

ma dużo słabszą siłę ssania (sprawdzone). To drugie jest pewnie skorelowane z centrycznym napedem.

Najtańszą Nitty kreci się samemu, ale jest równie skuteczna co najdroższy model, a o to chyba

głównie chodzi, prawda?

 

Ostatecznie wybrałem Nitty Mini Pro bo nie dośc, że mam mało miejsca to jestem strasznym leniuchem.

 

O maszynie powinien zapomnieć kazdy, kto ma mniej niż 200płyt. To po prostu nie ma sensu, za 2000

lepiej kupić drugie tyle muzyki i czyścić je w byle Knosti. No chyba, że ktoś ma plan... to co

innego :).

..."

 

A ja wybrałem Okki, a nie Nitty gdyż Okki z kolei wydała się mniejsza, czyli jest nieco wyższa lecz zdecydowanie węższa od Nitty, co widać na zdjęciach. Jak widać różne mogą być powody skłaniające do konkretnych wyborów, co więcej te same maszyny są przez różne osoby zauważane w odmienny sposób.

 

Co do skuteczności odsysania Okki, to nie będę się odnosił do tego czy Nitty jest mocniejsza i o ile. Z całą pewnością mogę jednak napisać, że Okki jest wystarczająco skuteczna, a w stosunku do Knosti przeskok jest gigantyczny. Jeżeli chodzi o Knosti, to używam jej nadal do wstępnego mycia mocno zabrudzonych płyt, być może dla tego, że nadal mam zapas oryginalnego płynu, który w ten sposób wykorzystuję. Być może zakończę ten proceder, gdyż skończy mi się ten płyn.

 

"(...)O maszynie powinien zapomnieć kazdy, kto ma mniej niż 200płyt(...)"

 

Z takim stwierdzeniem trudno się niestety zgodzić, gdyż nie można uzależniać chęci posiadania czystych płyt, a co się z tym wiążę komfortu i jakości ich odsłuchu, z łączną ilością zgromadzonych płyt. To trochę jakby powiedzieć, że nie ma sensu kupować samochodu lepszej jakości (czytaj drogiego), gdy ktoś jeździ tylko 5.000 km rocznie.

 

 

pozdr, donic

 

 

 

pozdr, donic

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>A ja wybrałem Okki, a nie Nitty gdyż Okki z kolei wydała się mniejsza, czyli jest nieco wyższa lecz

>zdecydowanie węższa od Nitty, co widać na zdjęciach.

 

To chyba mówimy o róznych maszynach (?)

Okki vs Nitty

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-19978-100005201 1273070918_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

Yul, 5 Maj 2010, 16:23

 

>>>>Paweł Skurzewski,

>Jakiego płynu używasz do Nitty, jeśli to nie tajemnica?

>Pozdro,

>Yul

 

Pewnie,że nie tajemnica,choć jak okaże się z dalszej części mojej odpowiedzi nie do końca:)Na początku,czyli jakieś 4,5 lat temu używałem płynu Nitty Gritty i było wcale dobrze,ale kiedys będąc w RCM ,pan Roger namówił mnie do zakupu mikstury ich patentu,pamietam,że kupiłem tego spory baniak,od tamtej chwili używam tylko ich płynu.Co wchodzi w jego skład? ni cholery nie wiem,ale czyści bardzo skutecznie i innego nie chce.Mam kawałek drogi na Śląsk,dlatego w płyn zaopatruję dzięki uprzejmości Kumpla,niemniej jak napisałem,dla mnie rewelacja.

Pozdrawiam

P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>"(...)O maszynie powinien zapomnieć kazdy, kto ma mniej niż 200płyt(...)"

>

>Z takim stwierdzeniem trudno się niestety zgodzić, gdyż nie można uzależniać chęci posiadania

>czystych płyt, a co się z tym wiążę komfortu i jakości ich odsłuchu, z łączną ilością zgromadzonych

>płyt. To trochę jakby powiedzieć, że nie ma sensu kupować samochodu lepszej jakości (czytaj

>drogiego), gdy ktoś jeździ tylko 5.000 km rocznie.

 

 

Nie myslałem, ze przy moim hedonistycznym podejsciu do tematów audio, będe musiał kiedykolwiek stanac po stronie rozsądku...:) Jaki sens ma kupowanie maszyny za 2tyś, jesli ma się gramofon za podobna wartość (jak 90% forumowiczów) i kilkadziesiat płyt? Wtedy lepiej wykorzystac choćby odkurzacz, a pieniadze włozyć w lepszy TT, ramie, wkładkę, płyty...czy co tam jeszcze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

whitesnake, 5 Maj 2010, 16:23

 

 

>Jest katalogowo tańsza od Nitty i sama się kreci. Ma tylko dwie wady,

>dla których jej nie wybrałem kiedy zastanawiałem sie nad "tanią" maszyną. Jest wielka jak >gramofon i

>ma dużo słabszą siłę ssania (sprawdzone). To drugie jest pewnie skorelowane z centrycznym napedem.

>Najtańszą Nitty kreci się samemu, ale jest równie skuteczna co najdroższy model, a o to chyba

>głównie chodzi, prawda?

 

Odiosłem takie wrażenie po wpisie Zenka,ale w związku z tym,że ja nie porównałem obu maszyn(mam wrażenie,że wtedy w Polsce Okki była niedostępna)nie chciałem się upierać.Wiem natomiast,że po odessaniu Nitty na powierzchni pozostaje kryształowa czystość.

P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem że "stary patefon + odkurzacz" brzmią dla audiofila strasznie. Nie słuchamy płyt na tych urządzeniach. Myjemy je na nich. Skąd wiem że siła ssąca odkurzacza jest większa ? Ano stąd że to ja obracam płytę i wiem jakiej do tego potrzeba siły. Poza tym obejrzałem sobie ssawkę w nitty gritty i mocno się rozczarowałem. Nic wymyślnego. Jeżeli chodzi o rozprowadzanie płynu i kierunki obrotów to wszystko zależy od gramofonu albo da się go zmusić do obracania w drugą stronę albo wymieniamy silnik na taki z którym możemy to łatwo zrobić. Poza tym rozprowadzasz płyn i czyścisz rowki czym innym niż odsysasz. Niestety w tym wypadku audiofilskie "czary" nie działają. Liczy się skuteczność czyszczenia i odsysania. A tu najwymyślniejsza pralka do płyt nic więcej nie zaoferuje.

Można wydać tysiące złotych.

Zyskujemy tylko na wygodzie bo istotnie umycie większej ilości płyt jest upierdliwe.

Na automat zakładasz płytę włączasz i ściągasz.

Tu musisz trzymać szczotkę trzymać ssawkę i kręcić płytą.

Jednak za te pieniądze wolę kupić wkładkę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

Yul, 5 Maj 2010, 16:54

 

>Paweł, dzięki.

>Ile kosztuje ten ich RCM-owy płyn w przeliczeniu na tzw. lytra?

 

Wydaje mi się,że ok 100 zł,tylko ja kupiłem trochę więcej;)i naprawdę, bez kokieterii nie pamiętam szczegółów.Jedno jest pewne,taki lyterek wystarczy na umycie bardzo dużej ilości płyt

Pozdrawiam

P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yul, 5 Maj 2010, 16:56

 

>>>>withesnake,

>A Ty czym myjesz w Nitty?

 

Dotychczas oryginalnym płynem Nitty. Jest rewelacyjny, bezwonny, usuwa wszystko, tłuszcz, przyklejone paprochy, itp.. Próbowałem tez forumowej mieszaniny, a takze płynu RCM.

 

Chlapać mi sie nie chcę i nigdy nie mam pewności, czy stosuje wlaściwe proporcje składników (jak widzę nie jestem odosobniony :)) wiec forumowy juz odpada, choc działa.

 

RCM'owy jest skuteczny, sklad (na węch) ma zupełnie inny od pozostałych - wiecej będe mógł napisac jak dłużej pouzywam, na razie nie bardzo różni się od oryginalnego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bat73, 5 Maj 2010, 17:03

 

>Zyskujemy tylko na wygodzie bo istotnie umycie większej ilości płyt jest upierdliwe.

>Na automat zakładasz płytę włączasz i ściągasz.

 

Wygoda stosowania automatu za 5tyś polega na tym, że nie musisz urzadzac prania płyt, tylko wrzucasz płyte bezpośrednio przed odsłuchem i po 30 sek cieszysz sie muzyką. W półautomacie za 3tys cieszysz się po 2 minutach, a w podtsawowej Nitty za 2tys i pewnie w Okki też po 5 min. :) W Knosti cieszysz się po umyciu 10 płyt, raz na miesiąc z wydajności max 20płyt/godzinę... a cały proces w małym mieszkaniu przypomina rewolucję. Warto, płacić? Na to pytanie, kazdy musi sam sobie odpowiedzieć.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

bat73, 5 Maj 2010, 17:03

 

>Ja wiem że "stary patefon + odkurzacz" brzmią dla audiofila strasznie.

 

Nie poprostu Autor pytał o co innego,poza tym jedną z Naszych narodowych cech jest ta,że sami wiemy lepiej co i jak ma działać,trochę mnie to mierzi:)

 

>Skąd wiem że siła ssąca odkurzacza jest większa ? Ano stąd że to ja

>obracam płytę i wiem jakiej do tego potrzeba siły

 

Dokładnie tak trzeba z Modelem 1.0 Jak pokręcisz i porównasz to wtedy Twoje opinie będą miały znamiona wiarygodności(mowa tylko o sile ssącej:))

 

>Poza tym obejrzałem sobie ssawkę w nitty gritty i

>mocno się rozczarowałem. Nic wymyślnego

 

A gdzie jeśli można zapytać?bo jeśli na ekranie komputera to wybacz...natomiast chyba nie kupiłes tej pralki aby ją rozbić młotkiem?bo trudno ją inaczej rozebrać.

 

>wszystko zależy od gramofonu albo da się go zmusić do obracania w drugą stronę albo wymieniamy

>silnik na taki z którym możemy to łatwo zrobić. Poza tym rozprowadzasz płyn i czyścisz rowki czym

>innym niż odsysasz. Niestety w tym wypadku audiofilskie "czary" nie działają. Liczy się skuteczność

>czyszczenia i odsysania. A tu najwymyślniejsza pralka do płyt nic więcej nie zaoferuje.

>Można wydać tysiące złotych.

 

 

Kolego tu nie ma żadnych czarów ale do tego potrzebna jest empiria w postaci umycia choć jednej płyty w "pralce"-umyłeś?

 

>Jednak za te pieniądze wolę kupić wkładkę.

 

Oczywiście,a nie przyszło Ci do głowy,że ktoś może mieć inne priorytety?może kupił już wkładkę?i teraz szyka innych precjozów.Przestańmy w końcu zaglądać innym do kieszeni i wypisywać co z Naszego punktu widzenia jest dla innych lepsze.

P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myjkę oglądałem na "żywo". Ssawka a raczej jej powierzchnia jest na wierzchu - nic nie trzeba rozbierać.

Myłem również płytę na tej myjce więc mam porównanie.

Wybacz ale naprawdę nie widzę powodów dla takich kosztów.

Oczywiście nikomu nie zabraniam nie twierdzę że wiem lepiej

To po prostu moje zdanie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bat73, 5 Maj 2010, 18:02

 

>Wybacz ale naprawdę nie widzę powodów dla takich kosztów.

>Oczywiście nikomu nie zabraniam nie twierdzę że wiem lepiej

>To po prostu moje zdanie.

 

A co bys poradził założycielowi tego wątku?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Wygoda stosowania automatu za 5tyś polega na tym, że nie musisz urzadzac prania płyt, tylko wrzucasz płyte bezpośrednio przed odsłuchem i po 30 sek cieszysz sie muzyką. W półautomacie za 3tys cieszysz się po 2 minutach, a w podtsawowej Nitty za 2tys i pewnie w Okki też po 5 min. "

 

i to jest sedno tematu.

Knosti moim zdaniem nadaje sie wyłącznie do rozpoznania tematu, pozniej jest juz tylko nieporozumieniem.

Jak narazie jestem zadowolony z Okki, chociaż na te podejscia pralnicze tez potrzeba czasu i chęci, ale efekt jest porażająo lepszy niż z Knosti. Jedyny mankament Okki to to ze sila odsysania mogla by byc wieksza tak z 50%, wtedy mielibysmy prawdziwy bargain - a tak okolo 5 obrotów trzeba zassać, wielki plus to prawo-lewo.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Withesnake, dzięki za info o płynach.

 

A czy ktoś z posiadaczy pralek używał może płynu przygotowywanego na bazie koncentrau VPI?

 

Ja myję w płynie zrobionym z koncentatu Okki-Nokki, rozglądam się za jakimś innym, ale niezbyt drogim. Stówa za "lytra" to dla mnie za dużo.

Pozdro,

Yul

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Knosti ma pewne zalety. Myślę że to dlatego ktoś używa jej do wstępnego mycia brudniejszych płyt.

Używa bowiem dużej ilości płynu i szczotek z włosia.

Czasem to jest potrzebne.

W myjce DIY nie ma problemu. Płynu ile chcesz i gdzie chcesz.

Czyścisz czym masz życzenie - szczotką, aksamitką czym tam jeszcze chcesz

Powierzchnie ssawki też możesz sobie dowolnie wymienić - jak bardzo chcesz może być to zapasowa od nitty gritty.

Gdzie wg was leży sekret drogich myjek jeśli chodzi o ich skuteczność działania ?

Pytam poważnie.

Nie zamierzam udowadniać że ci którzy kupują takie myjki to "frajerzy"

Po prostu niektórych stać, niektórych nie, a niektórzy są po prostu skąpi :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Gdzie wg was leży sekret drogich myjek jeśli chodzi o ich skuteczność działania ?

>Pytam poważnie.

>Nie zamierzam udowadniać że ci którzy kupują takie myjki to "frajerzy"

>Po prostu niektórych stać, niektórych nie, a niektórzy są po prostu skąpi :)

 

Nie ma w nich żadnej magii. Sekret polega tylko na tym, ze to celowo zaprojektowane urzadzenia, nad których rozwojem pracowała latami grupa ludzi zainteresowanych tematem. Czy za to warto płacić? Kazdy, kto sam składa sobie takie urządzenie, po wielu próbach różnych materiałów, walce z silnikami, ssawkami, średnicami rurek, itp. ma szanse na dojście do podobnych efektów. Niektórym może się udać juz po kilku miesiącach. Czyli? mozna...

 

Ja niestety nie mam na to czasu. Płacą mi właśnie dlatego, zebym nie tracił go na takie pierdoły i spokojnie słuchajać muzyki mógł zająć się pracą :). Na tym polega sens dobrze rozumianego konsumpcjonizmu i rozwoju gospodarki rynkowej.

 

W naszym kraju są nawet tacy, którzy mercedesa SLK sami sobie wyklepali, Adam Słodowy wbił sie w genotyp narodowy na dobre.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie o to pytałem

Wg mnie najbardziej istotną częścią myjki decydującą o jej skuteczności ( nie o komforcie użytkowania !) jest powierzchnia ssawki.

Jak wygląda w Waszych myjkach ?

Ja oglądałem Nitty gitty z mechanicznym obracaniem w jednym kierunku - nie pamiętam który to model i odniosłem wrażenie że to coś w rodzaju aksamitki czyli miękkiego materiału z "włoskami"

Ponieważ oglądałem myjkę w sklepie i nie chciałem być zbyt nachalny więc nie jestem na 100 % pewien ale mycie odbywa się w ten sposób że pompując płyn zwilża się tę "aksamitkę" i ona w trakcie obracania rozprowadza płyn po powierzchni płyty.

Potem włącza się "odkurzacz" i odsysa płyn.

Proste.

Jeśli się gdzieś mylę sprostujcie.

Kluczową sprawą jest tu docisk w trakcie czyszczenia. Realizuje go gumowe kółko napędowe i docisk centralny

Gdyby ktoś mógł zamieścić zbliżenie powierzchni ssawki.

Chętnie przyjrzałbym się jeszcze raz.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bat73, 5 Maj 2010, 19:06

 

"...

(...)

Gdzie wg was leży sekret drogich myjek jeśli chodzi o ich skuteczność działania ?

Pytam poważnie.

..."

 

Przede wszystkim w wygodzie użytkowania myjek z odsysaniem, czyli w moim przypadku:

1) myjka stoi cały na stałym miejscu gotowa do "pracy" (w przypadku Knosti musiałem się rozkładać z tym wszystkim łazience),

2) zabieg mycia jest błyskawiczny (mycie, filtrowanie płynu i suszenie płyty w przypadku Knosti czasowo nieporównywalne),

3) efekt - płyta jest czysta (po umyciu w Knosti po każdej odsłuchanej stronie widać było kulkę brudu na igle).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bat73, 5 Maj 2010, 20:22

 

"...

Ja oglądałem Nitty gitty z mechanicznym obracaniem w jednym kierunku - nie pamiętam który to model i

odniosłem wrażenie że to coś w rodzaju aksamitki czyli miękkiego materiału z "włoskami"

Ponieważ oglądałem myjkę w sklepie i nie chciałem być zbyt nachalny więc nie jestem na 100 % pewien

ale mycie odbywa się w ten sposób że pompując płyn zwilża się tę "aksamitkę" i ona w trakcie

obracania rozprowadza płyn po powierzchni płyty.

Potem włącza się "odkurzacz" i odsysa płyn.

Proste.

..."

 

Nie wiem jak w Nitty lecz w Okki do rozprowadzania płynu używa się osobnej szczoteczki, a ta aksamitka - bo taka też jest na tej ssawce - służy wg mnie tylko temu, aby nie porysować płyty kiedy ssawka ściąga płyn z płyty. W tym momencie bowiem ssawka przylega mocno do powierzchni płyty i właśnie chodzi o to, aby nie uszkodzić jej powierzchni.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

whitesnake, 5 Maj 2010, 16:53

 

"...

Nie myslałem, ze przy moim hedonistycznym podejsciu do tematów audio, będe musiał kiedykolwiek

stanac po stronie rozsądku...:) Jaki sens ma kupowanie maszyny za 2tyś, jesli ma się gramofon za

podobna wartość (jak 90% forumowiczów) i kilkadziesiat płyt? Wtedy lepiej wykorzystac choćby

odkurzacz, a pieniadze włozyć w lepszy TT, ramie, wkładkę, płyty...czy co tam jeszcze.

..."

 

Cóż, rozsądek ważna rzecz lecz na szczęście człowiek nie tylko rozsądkiem się kieruje w życiu sprawiając sobie różne "przyjemności".

 

pozdr, donic

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.