Skocz do zawartości
IGNORED

najszła mnie wiekopomna chwila oświecenia


herscott

Rekomendowane odpowiedzi

czy macie swoje autorytety muzyczne ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W krytyce i popularyzowaniu:

Muzyka klasyczna (zwłaszcza fortepianowa) – Jan Weber.

Muzyka rock`owa – Piotr Kaczkowski.

 

Co to znaczy autorytet?

Dwóch wymienionych panów to znawcy tematu, znacznie lepsi ode mnie; zresztą obaj uczyli mnie kultury muzycznej. Sprawa jest jasna.

 

Z muzyków:

Jest ich wielu. . .

Ale tylko autorytetów muzycznych. Czasami lepiej nie dociekać niczego więcej. . .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rock - w tym obszarze chyba... radzę sobie już bez autorytetów

Jazz - Tomasz Stańko, filozof jazzu, inaczej radzę sobie sam

JSBach - Ernest Zavarsky, Albert Schweitzer, Bohadan Pociej, Christoph Wolff, Nicolaus Harnoncourt

Piano - Charles Rosen

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autorytety można sobie darować. I zaufać swoim uszom. Bo niby czego można się od nich nauczyć? Prawda, że jeśli ktoś prowadzi badania nad jakąś epoką czy kompozytorem, to można zdobyć z jego tekstów parę rzeczowych informacji. Jednak nikt nie podpowie mi, że to czy tamto wykonanie jakiegoś utworu ma mi się podobać, a to nie. Własnego osłuchania, i ukształtowanych na jego podstawie gustów, nie zastąpi żaden autorytet.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeee.

W sztuce zmysły jedynie odbierają. Reakcje nie są oparte na instynkcie. Postrzegania tego co się odbiera trzeba się nauczyć.

To, że symfonia składa się z 3-4 części różnych m. in. co do timing`u trzeba wiedzieć aby dokonywać głębszych analiz utworu.

Podobnie jest z ambitną muzyką nieklasyczną.

 

W malarstwie większości nie spodobałby się zapewne czyste kolory impresjonizmu i pozorna nieostrość dzieł gdyby nie znano zasad i podłoża (oddanie chwili zamiast skupianie się na obiekcie, eliminacja przygnębiających barw,. . . ogarniecie całości obrazu,. . .).

 

Odbierając sztukę, wydaje się, powinno się mieć przygotowanie. Oczywiście wybrane utwory mogą leżeć w sferze wrodzonej wrażliwości człowieka.

Tak się chyba odkrywa nowe.

 

Autorytetem może być ktoś, dzięki komu, poznajemy historie, podłoże, techniki,. . .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. . . i potem z perspektywy czasu stwierdzamy, że był to ktoś znaczący.

Godny zaufania,. . .

Wówczas jego sądy możemy brać w ciemno.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ho, ho: "brać czyjeś sądy w ciemno", to już autorytaryzm; trzeba odwagi; można się bowiem przejechać. Analizowanie sztuki to pewna perwersja, właściwa różnej maści teoretykom. Przeciętny odbiorca tego nie robi. Można analizować i analizować, i nie dojść dlaczego się podoba, co się podoba. Bo to coś nieuchwytnego za pomocą rozumu analitycznego.

Teoretyzm w sztuce to też taka, powiązana głównie z awangardą, która tworzyła szczególnie "mózgowe" dzieła, dewiacja.

Chociaż i w średniowieczu "artystą" nazywany był nie twórca, bo ten był rzemieślnikiem, ale "filozof", który "wiedział", jak tworzyć, choć nic nie tworzył.

Krytyka sztuki to taka drabina, którą można się do pewnego poziomu podeprzeć, a potem najlepiej ją odrzucić i zaufać sobie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee. . .

A na Forum zadajesz pytania o brzmienie kabli? Bierzesz udział w śmiesznych watkach „co do kolumn xyz, jaki CD?”, Radzisz się o cokolwiek?

Jeśli tak to odwołujesz się do autorytetu tego Forum.

 

To tak a propos „brania w ciemno”.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.