Skocz do zawartości
IGNORED

Powstanie Warszawskie


gutekbull
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dziwi mnie takie pro niemieckie pierdolenie o historii! TO nie ZSRR zlikwidował AK. To Armia Krajowa sama dała zlikwidować się ZSRR.

 

 

i na karku zamiast głowy mamy dupę

 

To byli prekursorzy nowej światowej polityki! Od tamtego czasu ich wkład został twórczo rozwinięty.

 

historia dostarcza duuuuuużo podobnych paktów , nic nowego ani nadzwyczajnego . Dwóch kiwa trzeciego.Łatwiej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez wladz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

czyżby koalicja narodowego katolika z wielbicielem PRL ?

 

 

 

(...)

 

Bardzo żałuje,ze nie mogę pokazać ci swoich tatuaży na penisie - miałbyś okazje zweryfikować swoje przekonanie!

 

i na karku zamiast głowy mamy dupę

 

 

 

historia dostarcza duuuuuużo podobnych paktów , nic nowego ani nadzwyczajnego . Dwóch kiwa trzeciego.Łatwiej.

 

Twój intelekt tak cie rozsadza, że znowu pościłeś wiatry! Zawsze to lepiej niż byś się w stringi zesrał!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo żałuje,ze nie mogę pokazać ci swoich tatuaży na penisie - miałbyś okazje zweryfikować swoje przekonanie!

 

 

 

Twój intelekt tak cie rozsadza, że znowu pościłeś wiatry! Zawsze to lepiej niż byś się w stringi zesrał!

 

znowu przestrzeliłem licząc na twoją umysłową uniwersalność. Otóż podobnie jak narodowo katolicki kolega xniwax wszędzie widzisz moje poparcie Tuska.... a ja nie za bardzo prawicowy , nawet w wydaniu PO jest dla mnie za bardzo kołtuńską opcją.

 

twój penis ma podłego pana , chociaż cycki wytatuowałeś czy swój tyłek ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez wladz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ajaj a pakt Ribbentrop - Mołotow z 23 VIII 1939 . Rząd był w Warszawie.

Jesteś niepiśmienny???

A jak myślisz o czym była mowa kiedy Stalin zajmował wschodnią Polskę 17 września?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

znowu przestrzeliłem licząc na twoją umysłową uniwersalność. Otóż podobnie jak narodowo katolicki kolega xniwax wszędzie widzisz moje poparcie Tuska.... a ja nie za bardzo prawicowy , nawet w wydaniu PO jest dla mnie za bardzo kołtuńską opcją.

 

twój penis ma podłego pana

 

To jest już twój problem - może jakiś psychoanalityk ci w tym pomoże.

 

 

 

 

Korwin (wyjątkowo!) mądrze - historyk z Muzeum WP szkoda słów. No i prowadząca słodka idiotka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i na karku zamiast głowy mamy dupę

Niepotrzebna samokrytyka, kolego.

 

spójrzmy na powstanie pozytywnie.

Dzięki niemu przewietrzono tę lumpiarską zabudowę prowincji europy. To wielka zdobycz :lol:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takich głupot to chyba na lekcjach historii za panowania ministra Giertycha nie uczyli.

 

17 września kiedy Stalin ruszył na wschodnią Polskę rządu w Warszawie już nie było. Znane jest jego stwierdzenie że Polska wojnę już przegrała. To stwierdzenie było przejawem jego przebiegłości, bowiem gdyby ruszył na Polskę wcześniej mógł się liczyć z oporem zorganizowanej armii a na tym mu najmniej zależało. On liczył na zajęcie jak największego terytorium jak najmniejszym kosztem. Dlatego czekał aż Niemcy pokonają Polskę by zająć tereny na podstawie paktu z Niemcami. Dla niego fakt zwiania Rządu za granicę był sygnałem politycznym końca wojny która stawiał przed nim konieczność szybkiego działania żeby wyrwać jak największy kawał terytorium.

 

Żale z powodu walki z Niemcami zamiast kooperacji są to o tyle głupie, że Niemcy nie mieli nigdy zamiaru z Polakami współpracować i było to wiadomo już od czasów przedwojennych wystąpień Hitlera.

 

pupa zamiast głowy i nie wiesz co piszesz?

 

Jasno z tego postu wynika , że Stalin nie w wyniku paktu a sprzyjającej sytuacji wkroczył do Polski. Za PRL tłumaczony genialną taktyką. Tak zwany ruch uprzedzający bieg wydarzeń.

 

Więc co zrobimy z paktem z 23 VIII 1939 ?.... jak za PRL cicho sza ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez wladz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@władz

 

Czy ja coś napisałem o pakcie, albo jego braku???

 

Poproś kogoś bardziej rozgarniętego od siebie, niech ci tłumaczy wpisy, których nie rozumiesz.

 

Stalin mógł wejść 1 września albo 10 września albo 30 września albo nie wejść wcale.

 

pakt z Niemcami zabezpieczał go politycznie przed agresją Niemiec za obietnice pomocy militarnej w sytuacji wojny z Polską.

 

Stalin wszedł do Polski w momencie kiedy uznał wojnę za przegrana przez Polskę i miał pewność że nie napotka na zorganizowany opór zbrojny ze strony Polski bo Rząd spieprzył za granicę.Wtedy uznał że Polska już wojnę przegrała.

 

Na marginesie Gen. Sikorski "obiecał" rozliczenie po wojnie władz sanacyjnych za ucieczkę z kraju w 1939 roku. Jak wiadomo nie dożył bo się w dziwny sposób rozbił samolotem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Kubri
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na marginesie Gen. Sikorski "obiecał" rozliczenie po wojnie władz sanacyjnych za ucieczkę z kraju w 1939 roku. Jak wiadomo nie dożył bo się w dziwny sposób rozbił samolotem.>>>dziwnosc jus była badana wiele razy ale dopuszczam mysl ze mozna dopuscic taka hipoteze zeby wyjasnic twoja ...tak po znajomosci.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2@ Kubri

 

starczy upór ?

 

masz mapę i nadal Stalin tylko skorzystał z okazji a nie planował wcześniej rozbioru Polski

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez wladz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prosty jesteś czy tylko uparty???

 

GDZIE NAPISAŁEM ŻE NIE PLANOWAŁ???

 

Wszystko się planuje, za wyjątkiem tego że się w spodnie zesrasz.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Kubri
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

e tam , nie każdy liczy na szczęście i czyste gacie. Joga pomoże kontrolować opróżnianie. Współczuję.

 

Człowieku jeszcze raz przeczytaj swój sporny post.....oddaję swój koniec gumy od gaci i sam rozciągaj .. pa pa

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ nie dosyć ze się przyczepiasz sam nie wiesz do czego to jeszcze masz braki w wykształceniu, masz tu mapkę

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

która ilustruje jaki miał być podział stref okupacyjnych wg tajnego protokołu do paktu Ribbetrop-Mołotow z 23-08-1939 jaki był rzeczywisty zasięg wojsk radzieckich i jaka była ostatecznie ustalona granica w porozumieniu granicznym z 28 września 1939 roku

 

Jakbyś miał problemy z rozróżnianiem kolorów na mapie, to zauważ że rzeczywista granica nie dzieliła Polski na linii Wisły jak gwarantowali sobie we wcześniejszym pakcie tylko został skorygowana do realnych rozmiarów stref okupacyjnych, które były dla Rosji znacznie skromniejsze.

 

Stalin się po prostu spóźniał z atakiem, bo czekał na pewność przegranej Polski. I wcale nie jest pewne że pomógłby Hitlerowi gdyby ten nie odniósł zwycięstwa.

 

Stalinowi zależało przede wszystkim na zabezpieczeniu sobie przedpola i politycznych gwarancjach nieagresji ze strony Niemiec - zwycięskich Niemiec, bo przegrane Niemcy nie byłyby dla niego żadnym problemem politycznym.

Wierzył w swoją przebiegłość którą uda mu się powstrzymać Niemców do parcia na wschód i ograniczyć wojnę do zachodniej części Europy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Kubri
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla większości Polaków najeźdźcami byli Niemcy! Pomaganie Niemcom w jakikolwiek sposób (działanie czy zaniechanie) było w tamtych latach zbrodnią! Jest jedna z nielicznych polskich prawd, która jeszcze nie jest relatywizowana!

Akurat ta prawda została zrelatywizowana przez PKWN a później UB - kiedy mimo walki partyzantów z AK z Niemcami byli oni oskarżani o kolaborację. Poza tym - walczy się z tym wrogiem który najsilniej zagraża państwu czy narodowi, a odkąd Sowieci zaczęli wygrywać z Niemcami, to oni byli głównym zagrożeniem. Taki sposób myślenia - uczuciami (Niemcy beee, Sowieci dobrzy) a nie rozumem - był właśnie jedną z głównych przyczyn klęsk Polski w ostatnich wiekach. Ciekawe że większość "elity" II RP była na podobnej zasadzie wyznawcami mitu napoleońskiego...

 

taktycznie jak najbardziej.Niemniej w tamtych realiach nikt nie mógł przewidzieć , że Wielka Brytania i USA Stalinowi pół europy oddadzą.

Na danym terenie rządzi ten, czyje wojska się na nim znajdują. Za to gotowość aliantów zachodnich do kiwnięcia palcem w bucie w sprawie Polski została dokładnie przetestowana w 1939r. Zresztą - z Amerykanami nie mieliśmy żadnych paktów sojuszniczych, więc do niczego nie byli zobligowani. Za to Brytyjczycy mieli niewiele do powiedzenia - jak to stwierdził Norman Davies - im się tylko udało przetrwać, nic więcej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez misiomor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przecież wymieniam Wielką Brytanię jako gwaranta SŁOWNYCH !!! ustaleń dotyczących przyszłości Polski...absurd jak można losy kraju opierać o słowne , niczym nie obligujące ustalenia.

 

a USA wymienione tylko w kontekście ustaleń z Stalinem.

 

Ponieważ nie dosyć ze się przyczepiasz sam nie wiesz do czego to jeszcze masz braki w wykształceniu, masz tu mapkę

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

która ilustruje jaki miał być podział stref okupacyjnych wg tajnego protokołu do paktu Ribbetrop-Mołotow z 23-08-1939 jaki był rzeczywisty zasięg wojsk radzieckich i jaka była ostatecznie ustalona granica w porozumieniu granicznym z 28 września 1939 roku

 

Jakbyś miał problemy z rozróżnianiem kolorów na mapie, to zauważ że rzeczywista granica nie dzieliła Polski na linii Wisły jak gwarantowali sobie we wcześniejszym pakcie tylko został skorygowana do realnych rozmiarów stref okupacyjnych, które były dla Rosji znacznie skromniejsze.

 

Stalin się po prostu spóźniał z atakiem, bo czekał na pewność przegranej Polski. I wcale nie jest pewne że pomógłby Hitlerowi gdyby ten nie odniósł zwycięstwa.

 

Stalinowi zależało przede wszystkim na zabezpieczeniu sobie przedpola i politycznych gwarancjach nieagresji ze strony Niemiec - zwycięskich Niemiec, bo przegrane Niemcy nie byłyby dla niego żadnym problemem politycznym.

Wierzył w swoją przebiegłość którą uda mu się powstrzymać Niemców do parcia na wschód i ograniczyć wojnę do zachodniej części Europy.

 

oczywiście był przygotowany na plan Barbarossa a nie zaskoczony i przerażony początkowym rozwojem sytuacji. Zaskoczenie świadczy o zaufaniu , które opierał na pakcie Mołotow - Ribbentrop.

 

Czy przypadkiem mapka nie jest dowodem na koalicję Niemiec z ZSRR sprzed wybuchu II wojny i zaprzeczeniem twoich teorii o wykorzystaniu tylko sytuacji a nie zaplanowanym z faszystowskimi Niemcami ataku na Polskę ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez wladz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przecież wymieniam Wielką Brytanię jako gwaranta SŁOWNYCH !!! ustaleń dotyczących przyszłości Polski...absurd jak można losy kraju opierać o słowne , niczym nie obligujące ustalenia.

I w tym sensie polski rząd emigracyjny powinien był kierować się wyłącznie interesem Polski, i zaprzestać walk partyzanckich z Niemcami jak tylko sytuacja na froncie wschodnim odwróciła się - żeby maksymalnie wykrwawić Sowietów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat ta prawda została zrelatywizowana przez PKWN a później UB - kiedy mimo walki partyzantów z AK z Niemcami byli oni oskarżani o kolaborację. Poza tym - walczy się z tym wrogiem który najsilniej zagraża państwu czy narodowi, a odkąd Sowieci zaczęli wygrywać z Niemcami, to oni byli głównym zagrożeniem. Taki sposób myślenia - uczuciami (Niemcy beee, Sowieci dobrzy) a nie rozumem - był właśnie jedną z głównych przyczyn klęsk Polski w ostatnich wiekach. Ciekawe że większość "elity" II RP była na podobnej zasadzie wyznawcami mitu napoleońskiego...

 

 

Mamy przykład, co by było. Armia gen. Własowa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiste jest,że we wrześniu 39r. nie było żadnego zaskoczenia rozwojem sytuacji.Niemcy i ZSRR od dłuższego czasu planowały ekspansję w Europie Wsch. i likwidację państwa polskiego.To ich łączyło.Bez paktu Ribbentrop-Mołotow nie doszłoby do ataku Niemiec na Polskę i wybuchu II Wojny.Wejście Rosjan było zaplanowane z premedytacją a nastąpiło 17.09. ze względów propagandowych aby opinia publiczna nie myślała,że to wspólna akcja.Stalin chciał zrobić wrażenie,że tylko wkroczył do pokonanego już kraju aby ochronić braci Słowian.A jednocześnie nie chciał do końca zrywać z mocarstwami Zach.

 

misiomor

 

Nie masz racji.Gdyby Rząd Emigracyjny otwarcie zerwał z ZSRR a nawet zajął postawę wrogą to po pierwsze de facto byłby po stronie niemieckiej( w oczach W.Brytanii i USA) co mogłoby skutkować usunięciem go, po drugie po wojnie skończyłoby się to okrojeniem Polski niczym Węgry po I Wojnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziadekwłodek

 

Mam do Ciebie pytanie w sprawie gen.Andersa.Z Twoich wypowiedzi wynika,że cenisz go za rozsądek.Jak w takim razie oceniać jego decyzję o udziale w bitwie o M.Cassino,która była równie bezssensowna jak Powstanie Warszawskie?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy przykład, co by było. Armia gen. Własowa.

Wcale nie uważam że należało powoływać jakichś polskich własowców, wystarczyło zawrzeć z Niemcami ciche porozumienie w stylu "my nie wysadzamy waszych pociągów na front wschodni, wy zmniejszacie represje względem ludności". Tym niemniej to byłoby trudne kiedy polska młodzież była wychowana w kulcie Mickiewicza, Bonapartego i beznadziejnych (pod względem strategicznym) powstań narodowych.

 

Skuteczna polityka czasem polega na lawirowaniu a nie niezłomności i dawaniu z siebie wszystkiego za bezdurno. Vide to, co robił Marszałek Mannerheim wzgledem Sowietów - walczył z nimi, ale kiedy Hitler zażądał dużej ofensywy, odmówił.

 

misiomor

 

Nie masz racji.Gdyby Rząd Emigracyjny otwarcie zerwał z ZSRR a nawet zajął postawę wrogą to po pierwsze de facto byłby po stronie niemieckiej( w oczach W.Brytanii i USA) co mogłoby skutkować usunięciem go, po drugie po wojnie skończyłoby się to okrojeniem Polski niczym Węgry po I Wojnie.

Oddziały na zachodzie mogłyby walczyć bez zmian. W końcu one to akurat walczyły o to żeby spotkanie frontów - zachodniego i wschodniego nastąpiło jak najdalej na wschód, co było w interesie Polski. Za to przy granicach Wielka Brytania była przeciwna nadmiernemu okrojeniu Niemiec, a Stalin kierował się chłodną kalkulacją - granice Polski przesunięte tak daleko na zachód całkowicie zależały od łaski Sojuza, dlatego władze PRL nie śmiały się buntować tak jak Węgrzy, Czechosłowacja czy nawet Ceausescu. Że o Tito już nie wspomnę. Owa wasalność miała drugą przyczynę w całkowita eksterminacji / emigracji przedwojennej elity.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

dziadekwłodek

 

Mam do Ciebie pytanie w sprawie gen.Andersa.Z Twoich wypowiedzi wynika,że cenisz go za rozsądek.Jak w takim razie oceniać jego decyzję o udziale w bitwie o M.Cassino,która była równie bezssensowna jak Powstanie Warszawskie?

 

Mam kłopot z jednoznaczną oceną tego generała przez cały okres jego kariery wojskowo-politycznej od Kampanii Wrześniowej do powojennej działalności emigracyjnej. Rozsądek nie był jego jedynym i najważniejszym doradcą.

 

Co do bitwy o Monte Cassino: decyzja o czołowym, wielodniowym, wyczerpującym i krwawym szturmie na ufortyfikowany obiekt na szczycie wzgórza zasługuje na negatywną ocenę. Z wojskowego punktu widzenia bezsensowna. Co pokazał finał i obecnie dostępne oceny historyków. M. Wańkowicz mocno namącił w głowach swoją "Bitwą o Monte Cassino".

 

Myślę, że osobiste doświadczenia Andersa z okresu bitwy oraz wiedza o Jałcie spowodowały, że tak trzeźwo podchodził do Powstania Warszawskiego. Nie cenię go za coś szczególnie.

Edytowane przez dziadekwłodek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście był przygotowany na plan Barbarossa a nie zaskoczony i przerażony początkowym rozwojem sytuacji. Zaskoczenie świadczy o zaufaniu , które opierał na pakcie Mołotow - Ribbentrop.

A CO TO MA DO RZECZY???

 

Chcesz sobie pomedrkować, to z kolegami z zawodówki przy piwku możesz bo bredzisz jak potłuczony.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcale nie uważam że należało powoływać jakichś polskich własowców, wystarczyło zawrzeć z Niemcami ciche porozumienie w stylu "my nie wysadzamy waszych pociągów na front wschodni, wy zmniejszacie represje względem ludności". Tym niemniej to byłoby trudne kiedy polska młodzież była wychowana w kulcie Mickiewicza, Bonapartego i beznadziejnych (pod względem strategicznym) powstań narodowych.

 

Skuteczna polityka czasem polega na lawirowaniu a nie niezłomności i dawaniu z siebie wszystkiego za bezdurno. Vide to, co robił Marszałek Mannerheim wzgledem Sowietów - walczył z nimi, ale kiedy Hitler zażądał dużej ofensywy, odmówił.

 

 

?

 

A CO TO MA DO RZECZY???

 

Chcesz sobie pomedrkować, to z kolegami z zawodówki przy piwku możesz bo bredzisz jak potłuczony.

 

dobra facecik , jak widzę nadal na poziomie krawężnika. Znudziło się AH czy też mieli chamstwa i tępoty dość ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez wladz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I w tym sensie polski rząd emigracyjny powinien był kierować się wyłącznie interesem Polski, i zaprzestać walk partyzanckich z Niemcami jak tylko sytuacja na froncie wschodnim odwróciła się - żeby maksymalnie wykrwawić Sowietów.

Kto cię uczył historii???

 

Stalin był sojusznikiem zachodnich Aliantów i naprawdę od wysiłku armii czerwonej zachód uzależniał utworzenie drugiego frontu. Bez ofensywy Rosjan nie byłoby ofensywy Aliantów na zachodzie. Twoja nazistowska ideologia wykrwawiania Rosjan w pierwszym rzędzie wykrwawiała Polaków którzy byli planowo niszczeni. W Niemieckiej ideologii nie było miejsca dla słowiańskich podludzi z Polski - i jak czytam brednie które produkujesz to muszę im przyznać rację.

 

Po drugie i chyba bardziej wstydliwa jest twoja nieznajomość historii. AK tylko raz zorganizowała dużą akcję przeciwko sieci transportowej, która mimo wielkiego wysiłku nie spowodowała paraliżu kolei. Wszystko wróciło do normy w kilka dni, a Niemcy mieli w dupie czy AK będzie się chciało dogadywać bo zaczęli rozstrzeliwać cywilnych zakładników i dzielnym bojownikom z AK bardzo szybko przeszły podobne pomysły. Niemcy osiągnęli wiec cel własnymi środkami i nikogo nie musieli o nic prosić.

 

Po trzecie i najważniejsze, walka partyzancka ma szansę na sukces kiedy jest przygotowaniem wspierającym regularna armię. W kraju okupowanym gdzie znikąd nie można liczyć na interwencję zewnętrzną akcje sabotażowe utrudniają okupantom wysiłek zbrojny na odległych frontach ale nie poprawiają sytuacji okupowanych.

Dlatego jedyną sensowną akcją zbrojną były akcje BH przeciwko pacyfikacjom polskich wsi. Rzeczywiście na jakiś czas powstrzymały ten proceder bo każdy szkop w mundurze czy osiedlany musiał się dwa razy zastanowić ile czasu jeszcze pożyje po takiej akcji, a pacyfikowana ludność i tak niewiele miała do stracenia.

 

AK choć chwaliła się wielka ilość spiskowców i strukturami państwa podziemnego tak naprawdę miała pod bronią znacznie mniej liczne siły niż mogli wystawić Niemcy i znacznie gorzej wyszkolone. Wystarczy zresztą porównać bilans ofiar po obu stronach żeby stało się jasne kto panował nad okupowanym terytorium i kto z kim musiał się liczyć.

 

dobra facecik , jak widzę nadal na poziomie krawężnika. Znudziło się AH czy też mieli chamstwa i tępoty dość ?

Krawężnik to dla ciebie są niedoścignione wyżyny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak naprawdę miała pod bronią znacznie mniej liczne siły niż mogli wystawić Niemcy i znacznie gorzej wyszkolone.

 

No coś ty naprawdę? przecież to oczywiste.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niezupełnie oczywiste bo liczebność konspiracji szacowano na 250 tysięcy ludzi. To by musiałabyć armia zdolna do liczebnego zdziesiątkowania całego zaplecza wojennego na terytorium Polski. jak z czego strzelać miało kilka tysięcy to był wielki sukces. To te pociągi niby czym mieli wysadzać?Po jednej dużej akcji już się im bengalskie ognie skończyły do wysadzania pociągów.

 

Dlatego takie rozważania misiomora o kolaboracji z Niemcami nie tyle że wstrętne, co bardziej są śmieszne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.