Skocz do zawartości
IGNORED

_igod_ Ty masz racje


MLoxey

Rekomendowane odpowiedzi

Może sie narażam na forum, ale chciałbym wiedzieć co sądzicie o opisie "o mnie" forumowicza _igod_. Szczerze mówiąc to bardzo mi sie podoba ten opis. Nie wiem jak sie można okrzyknąć audiofilem? Jak to sie robi? Subiektywność absolutna: jestem audiofilem. Co o tym sądzicie, postarajcie sie być obiektywni dla odmiany. Pozdrawiam. Zwykły człowiek z parą uszu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, brzmi niemal jak Manifest Lipcowy. Jest i dramatyczna nuta, i zaangażowanie ideowe, nie brak też słów potępienia dla odszczepieńców i myślących inaczej. Szkoda tylko, że ogólna teza dość wyświechtana i równie często powracająca co wpływ kabli na brzmienie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no mamy kluby anonimowych alkoholikow (AA), to moze i beda anonimowi audiofile :)

 

wielu slowom mozna nadac pejoratywne znaczenie, ale po co? to tylko kwestia rozumienia danego slowa i checi niepotrzebnego chyba lania wody

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Audiofil jest zły" - to mi się najbardziej spodobało:-) A ja tam jestem audiofilem i nie obchodzi mnie, jak sobie to kto przetłumaczy. Kocham muzykę, lubię bawić się sprzętem i staram się obiektywnie oceniać to, co słyszę. A po ostatnich eksperymentach z kablami jestem pewien, że to nie zależy od pogody. Ta była akurat paskudna, a mi słuchało się świetnie. Na tych droższych kablach, rzecz jasna.

 

A swoją drogą, ciekawy jestem czy rzeczywiście kolorystyka sprzętu ma jakiś wpływ na to co słyszymy, czy może raczej - co odbiera nasz mózg. Trzeba kiedyś zabrać audiofila do sklepu, postawić dwie pary identycznych kolumn w kolorach np. klonu i ciemnego dębu, podpowiedzieć delikwentowi że w jednych kolumnach wprowadzono małą modyfikację i chcialibyśmy, aby on - niezależny słuchacz powiedział nam, jaką słyszy różnicę. Gdyby tak zaczął opowiadać, że jedne kolumny grają ciemniej, a drugie jaśniej, chyba padłbym ze śmiechu:-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MLoxey, co ty gadasz... A melomanem - można? A smakoszem? A wariatem na jakimkolwiek innym punkcie - można się okrzyknąć? Qrcze, niedługo będę musiał pokazywać zaświadczenie lekarskie, że jestem blondynem i udowadniać, że słyszę co słyszę i widzę co widzę.

 

Kto mianuje blondyna?

 

A ów manifest - cóż z buntu i obrażania się na świat się wyrasta ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszcie jeszcze czym sie różni meloman od audiofila.

 

A jak ktos nie ma sluchu wcale, bo zdarzaja sie takie przypadki, to czy taki gosc nie moze powiedziec, że jest audiofilem?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Audiofil czy meloman to taki gosc ktory[moim zdaniem]slucha muzyczki,zbiera plyty,bawi sie w robienie klockow audio czy tez dobiera sprzet,a to wszystko dla czystej frajdy i przyjemnosci.

Natomiast zwrocilbym uwage na czeste naduzywanie slowa High-End.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

MLoxey - problem ma charakter logiczny. Jeśli nie można, jak twierdzisz, "obwołać się" audiofilem, to z tej samej przyczyny nie można się obwołać nie-audiofilem. A igod właśnie to uczynił w manifeście programowym, który wywarł na tobie takie wrażenie.

Ale mi tam rybka - ludzie piszą co chcą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam:

Przeczytałem. I nie widzę w tym buntu, ani obrażania się, ani tym bardziej manifestu. Zamieścił wynik własnej obserwacji oraz podał swoją ocenę obserwacji. Jest to taka sama metoda jak przeprowadzanie testów odsłchowych - każdemu wolno :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MLoxey

 

Audiofil gdybyś nie czaił : audio - fil - lubiący dźwięki. Proste ???

A oto mój manifest może ci sie też spodoba :-)

Jestem audiofilem - lubie dźwięki. Audiofil to dobry człowiek - jestem dobry.. Utożsamiam sie z tą grupą - to świetni kumple i tak samo jak ja zakręceni pozytywnie.. Człowiek który lubi muzykę może też być audiofilem . Audiofil słucha muzyki , kompletując cały czas sprzet. Podczas słuchania nie zastanawia sie, słucha pięknej muzyki. Dobiera czasem kabel który ma dodać skrzydeł jego zestawowi.Aby być prawdziwym audiofilem nie musisz mieć dobrego słuchu. Nie musisz mieć super drogiego sprzętu. Nie wystarczy miesięczniki, aby mieć duże rozeznanie w modelach i firmach. .

Audiofil nie musi byc bogaty. Dobrze , gdy potrafi zreperować gniazdko lub podłubać trochę w sprzęcie - wychodzi taniej. Jeśli audiofil ma żonę to jest Ona jego muzą, Audiofil nie musi mieć niesamowitych umiejętności słuchowych żeby być audiofilem .. Audiofil który słyszy różnice w kablach,nie musi niczego udowadniać, sceptykom, którzy przez pomyłkę weszli na strony, gdzie wypowiadają sie ludzie o swoim hobby.. Jeśli ktoś twierdzi inaczej, przyjmujemy to i tyle , jeśli za każdym razem kiedy ktoś opisuje swoje wrażenia z odsłuchu nowego kabla, wpiepsza swoje te same wyślizgane trzy grosze to sie irytujemy za zaśmiecanie forum.

Ponieważ nie naraziłem sie nigdy nikomu ( jeśli tak to niechcący, ) Podaję swój e mail [email protected]

To dobrze ,że są audiofile na świecie , jest wesoło i jest o czym pogadać. To dobrze ,że wśród nich są ludzie którzy mają olbrzymie doświadczenie w wielości sprzętu i jego budowie. Dzieki im za dzielenie sie wiedzą , dzięki nim jestem mądrzejszy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok wernen. Tylko po co w takim razie ten kolega tu przebywa? Pomijając infantylne deklaracje igoda w "o mnie", to można tą sytuację przyrównać do wchodzenia na forum dot. np. komputerów i pisanie o sobie jako o zagorzałym przeciwniku tych urządzeń i ludzi je lubiących (komputerowcy są źli).

To jest:

1) świadome nastawianiwe się na konfrontację z resztą uczestników forum (prowokacja, masochizm?)

2) dowód na swą niską wiedzę merytoryczną dot. zagadnienia, oraz wąskie horyzonty poznawcze

3) brak tolerancji dla naszej pasji

Jak to było w w "Rejsie"? "Nikt nikogo pod pistoletem trzymać nie będzie". My igoda do niczego nie zmuszamy.

Może jakiś audiofil zrobił krzywdę naszemu sfrustrowanemu koledze? Tego niestety nie wiem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kubeł - widziałem też wypowiedzi igoda na innych grupach (chyba to ten sam). Gdzieś jest chyba moderatorem. Więc myślę, że ma sporą wiedzę merytoryczną i nie czuje się z tego powodu sfrustrowany. A przez pryzmat swoich przekonań dokonuje oceny tego samego sprzętu i z taką sama pasją jak zrobisz to np. Ty. on swoje przekonania wygłośił. Teraz kiedy będzie coś "oceniał" to np. Ty będziesz od razu wiedział z jakiej perspektywy tej oceny dokonuje. Więc to chyba dobrze?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wernen> No nie jest tak do końca , żę dobrze , bo jeśli ktoś wtyka swoje wyślizgane trzy grosze - obrażając przy tym ludzi - to jest to wtedy wkurzające - żeby nie przedłużać - przeczytaj sobie wątki igoda , a zrozumiesz o co nam chodzi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem - przeczytałem tylko ten dyskutowany jego wpis. Ale przed chwilą w innym wątku też coś "wyslizganego" popełniłeś więc to samo możnaby powiedzieć o Tobie. Tylko po co??? Tu są warunki dyskusji w internecie między wieloma osobami. Trzeba operować skrótami - niektóre uproszczenia mogą po prostu razić, ja - cos pisząc lub czytając - na to się godzę. I tyle.

pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jeszzce raz weźmy fragmenty z "dossier" igoda (cytaty zaznaczone znakiem ">"):

 

>Człowiek który lubi muzkę nie jest audiofilem. Audiofil słucha sprzętu, a nie muzyki. Podczas słuchania zastanawia się, co dała by zmiana kabli na Silitecha.

 

Wg igoda my nie lubimy muzyki. To jest logiczna konsekwencja pierwszego zdania jego "statutu".

 

 

>Audiofil to bogaty człowiek. Nie potrafi zreperować gniazdka, nie zna prawa OHM'a, bo słyszy prąd, napięcie i rezystancję. Gniazdka reperuje żona.

 

Ciekawe co na to powiedzą koledzy audiofile-konstruktorzy z forum? Osobiście nie tylko reperuję gniazdka, ale kładę instalację elektryczną.

 

 

>Jeśli zaproponujesz mu, aby pokazał swoje niesamowie umiejętności nie zgodzi się, ponieważ jest audiofilem.

 

Bardzo ciekawy wniosek.

 

 

>Audiofil słyszy wszystko i nie musi niczego udowadniać. Jeśli twierdzisz inaczej, narażasz się audiofilowi oraz jego kompanom, innym audiofilom. Dlatego musisz uważac co mówisz.

 

Dlaczego audiofil ma komukolwiek cokolwiek udowadniać? Tego wciąż nie mogę pojąć. Czy hodowca rybek też musi innym pokazać, że naprawdę kocha swoje hobby?

 

 

>Ponieważ naraziłem się audiofilom, nie podam mojego adresu e-mail. Boję się spamu od audiofila.

 

Tutaj mamy dowód na świadome działanie, którego celem jest konfrontacja, a nie chęć rzeczowej dyskusji.

 

 

>Nie ma już prawdziwych audiofili, szkoda. Ci, którzy naprawdę znają się na sprzęcie i dużo słyszą, absolutnie i pod żadnym pozorem nie utożsamiają się z tą grupą, ponieważ im wstyd.

 

T prawda, szkoda... komentować.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jozwa maryn - czy Ty nasz czasem nie obrażasz ? ;)

 

Kubeł - przeczytaj mój wpis wyżej. Wypowiedzi w internecie podlegaja pewnej uproszczonej konwencji. Naprawdę nie róbmy z jakiegoś wpisu deklaracji ideowej. Ja często coś napiszę, ktoś nie zrozumie ale już mi sie nie chce wyjaśniać i tak to zostaje.

 

Jeśli chodzi tylko o znaczenie słowa audiofil - to może bardziej jest zagadnienie dla Prof. Miodka albo Prof. Bralczyka. Niech robią nad tym badania i oceniają czy słowo "audiofil" ma negatywne konotacje, czy nie. Dla Igoda to słowo ma konotacje negatywne i tyle - on tak widzi "audiofila". Takimi "audiofilami" się brzydzi i nie chce z nimi dyskutować - może wręcz ma do nich awersję. A zabiera głos i dyskutuje na tym forum - bo widocznie nie uważa wszystkich dyskutantów za takich własnie "audiofili" a większośc po prostu uważa za audiofili (czyli tych bez negatywnego znaczenia).

 

pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wernen, uproszczona konwencja nie upoważnia jeszcze do zaniechania pewnego stylu wypowiedzi, a ten w przypadku igoda zmierza do konfrontacji i wnosi do dyskusji niewiele.

Opierając się na uproszczonej konwencji ogłaszam niniejszym, że igod nie słucha muzyki wcale, jest kompletnym ignorantem w dziedzinie audio, ale również w kwestii oceny czym jest audiofilizm. Poza tym stwierdzam, że żona gutekbull'a nie może zabierać głosu w dyskusji, bo nie ma pojęcia o czym mówi.

Przepraszam osoby zainteresowane za powyższe słowa. Chciałem się tylko trzymać "uproszczonej konwencji".

 

Jak widzisz Wernen, treść można przekazać w różny sposób. Dlatego jest potrzebna odpowiednia forma i szacunek do innych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Abstrahując od „manifestu” każdy ma przecież prawo do własnego zdania,

oj chyba jestem zbyt tolerancyjny to sądząc po upierdliwości jest to jakiś gatunek glisto podobny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w dzisiejszej dobie 'pop kultury' jest wielu, którzy chcą zaistnieć. Stąd Big Brathery, i inne podobne. Jak widać dzięki swojemu manifestowi Igodowi się w końcu udało :-).

pozdr

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie mówiąc poważnie w dużej większości nie zgadzam się z tym co powypisywał igod w swoim (nie wiem jak to nazwać). Muszę jednak ze smutkiem stwierdzić fakt, że na swojej "drodze odsłuchowej" spotykałem i spotykam wielu dla których muzyka sama w sobie nie ma większego znaczenia. 10 płyt na stojaku to wszystko, liczą się kabelki,głośniki, wzmaki itp. SZTUKA DLA SZTUKI w jak najlepszym wydaniu. To jest fakt. Gdzieś po drodze coś zostało zgubione. Dla mnie szczytem wszystkiego było zdarzenie ,którego przypadkowym świadkiem była moja małżonka. Byłem na etapie wymiany klocków na lepsze, wystawiłem srebrnego NADA CD S500 na sprzedasz,ale musiałem wyjechać-praca. Także żonie pozostawiłem swoje problemy. Po paru dniach dzwoni na statek i mówi ,że sprzedała NADA. I opowiada jak to przyjechało dwóch panów na odsłuch przywieźli z sobą jedną płytę zespołu Ich Troje. Mocno zastanawiała się czy sprzedać srebrnego NADA. Także ...kubeł...nie należy jej się dziwić.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.