Uszkodzony kanał we wzmaku lampowym ???

luk · 7 Marca 2004

Witam Forumowiczów!!

Jak w temacie.Problem polega na tym ,że jeden kanał gra od pewnego czasu ciszej (widać to także po wychyleniu membrany).Zamieniłem pary lamp (EL 34) stronami ,ale problem tkwił cały czas po tej samej stronie.Podpiąłem samo cd (omijając DAC-a),,bez zmian. W końcu zamieniłem głośniki i też grał słabiej ten sam kanał. I co wy na to??"pada" kanał to oczywiste ,ale co może być przyczyną? Dziękuję za informacje.Wzmak-to pentoda push-pull na lampach jw ma ok. 4 lat. Firma Phoenix.Do tej pory grał bez najmniejszych problemów.

Zydelek · 7 Marca 2004

Jeśli będziesz miął problemy z naprawą to mam gościa, który skutecznie naprawia lampowce. Jest nadzwyczaj solidny, uczciwy i nie drogi. Napisz wtedy na forum to podam namiary.

luk · 7 Marca 2004

ok. dziękuję Zydelek,jest prawdopodobne ,że poproszę .

A tak swoją drogą to chyba jednak wolisz wzmaki od żagli:-)) ???

RADEKJ · 7 Marca 2004

> luk a najpierw zewrzyj wejscia wzmacniaczy mocy i sprzwdz co sie dzieje, potem sprobuj zamienic lampy sterujace koncowki mocy ( kiedys w miom wzmaku byly to ECC 83 ), trza pomierzyc napiecia zasilajace nie tylko stopien mocy ale i sterowanie nim a i prądy spoczynkowe EL 34 lub wartość ujemnego napiecia warto by sprawdzic itd ale do tego musisz miec sprzet pomiarowy starczy zwykly multimetr. Mierzyc musisz zawsze w tych samych punktach obie koncowki mocy - to ogolnie tyle. moze okazac sie ze trafo glosnikowe mialo przebicie i tu jest klops, a to tez sie zdarza jak nie ma wylacznika napiecia anodowego przy zimnym rozruchu .

Zydelek · 7 Marca 2004

Luk:) Czy wzmacniacze wole od zagli??? He he! Jestem starszym żeglarzem niż audiofilem. Prawda, że słucham wiecej niż pływam. Jeśli patrzec na miłość, to jednak żagle. ływałem na florida keys gdzie mieszkałem przed 12 laty, w Tajlandii, na małych i duzych Antylachm , na Atlantyku, Śródziemnomorskim, Bałtyku itd. itp. Jest to mój konik. W ciągu 2-3 lat zorganizuję rejsj dookoła świata. Potrzebni tylko sponsorzy. Załoga jest (4 wachty na dobę). Byłem gościem u Baranowskiego i u Brańskiego (obecny kapitan Frycka Chopina). W lampie najbardziej natomiast cenię głębię, klimat jaki kreuje. Mam wtedy wrażenie, że obcuje z muzyką. W ostatnich latach przesłuchałem wiele wzmacniaczy. Jednak lampy nie zamieniłbym na żaden. Wielu z NAS szuka przejrzystości, szczegółów. Dla mnie muzyka to muzykalność. Jak rzekł jeden z moich kolegów żeglarzy ma brzmieć jak muzyka grana przy ognisku. Niby wszystko słychać, niby wszystko widać, ale tak naprawdę, obraz jest lekko zamazany. Ale po zastanowieniu się mamy wrażenie pełnej autentyczności, bliskości co nas wciąga. Przytoczone zdanie jest w 100% oryginalną wypowiedzią kolegi- zresztą nauczyciela j. polskiego po "Jagielonce". Myslę, że bardziej wnikliwi złapią sens. Co z tego, że mamy dosć dużo szczegółów? Skoro brakuje na średnicy pełnej czy basu. Wystarczy poczytać posty! Ci, którzy są zadowoleni najmniej wypowiadają pewne zdania.

Zydelek · 7 Marca 2004

Luk:) Przed trzema laty przeżyłem horror. Miałem uszkodzony wzmacniacz. Pisałem niemal wszędzie. Kazdy robił mine i wzruszał ramionami. W głębi pewnie ciesząc się, że to jego nie dotyczy. Miałem wtedy kontakt z Arkiem (Garmin) z Olsztyna. Poradziłe mi skorzystanie z jego kolegi Leszka. O. Początkowo sie wahałem, bo nawet serwisant p. Jasika (z Nieporętu Hi-Fi studio) sobie nie poradził. Producenci lamp w Polsce dawali za wygrana. A Pan przez duże "P" poradził sobie bez trudu. Nie wiem czy mam taką rękę, ale po mnie to zgłaszają się do niego ludzie z problemami dotyczącymi audionotów i innych drogich cacek. Mało tego, ulepszył mi lampę w stopniu takim, że dziś wogle nie myślę o jakiejkolwiek wymianie.

luk · 8 Marca 2004

Witam ponownie.

Problem zaczyna się rozwiązywać sam. Zadzwoniłem do producenta i on na to ,że nie ma problemu,naprawi.

Ale są do kupienia monobloki lampowe (2x37W),tej samej firmy,ewentualnie z dopłatą ( moja pentoda plus kasa).Całą noc nie spałem(dosłownie) bo dopłata znaczna,no ale jest to już trioda i to mocna. A ja mam głośniki o średniej skuteczności i pentoda się "troszkę dusiła" przy głośniejszym słuchaniu. Nie wiem co robić ??No i moja żona zaczyna tupać nogą.

Zydelek-masz dwie drogie pasje -jak sobie radzisz z "drugą połową",bo ja kompletnie sobie nie radzę.

"Daj mi dobrą radę wuju".Zaznaczam, że kolacje i prezenty już nie działają.

luk · 8 Marca 2004

>RadakJ-dziękuję za rady ,ale ja kompletnie nie znam się na pomiarach, a prądu boję się bardziej niż stomatologa.Ja nawet napięcia w gniazdku nie potrafię zmierzyć:-))))

luk · 8 Marca 2004

Jeszcze jedno pytanie do Zydelka-masz Jamo Concert 11-tam jest norweski Seas Excel magnezowy-jak to gra z Twoją lampą.Mój głośnik to konstrukcja D'apollito na Excel-ach ale 11cm (razem więc 4 głośniki Excel).Pytam, bo ewentualnie one by grały z tymi monoblokami.

Zydelek · 8 Marca 2004

Luk:) w pierwszej sprawie. Oglądam daną rzecz, potem ją biorę do domu. Potem zachwalam jak jest dobra. Często pomocny mi w tym jest kolega Frank. Żona widzi, ze czegoś "pragnę" i już się nie przeciwstawia. Oboje w życiu otarliśmy się.... tak, że śmierć zaglądała do oczu. To spowodowało szacunek do pragnień i spełnianie marzeń względem możliwości finansowych. Życie jest zbyt krótkie, by wyrzekać się przyjemności.

Odnośnie jamo- moim zdaniem są idealne do lampy. Dość wysoka skuteczność-90db. Seas jest b. dobry. Powim więcej- zachowuje się wzorcowo. Piękna średnica bez cienia fałszu i bardzo szybki, zdecydowany bas. Zero rozłażenia się. Bas jest wspomagany dodatkowym głośnikiem, który gra przy najniższych pomrukach. Zwrotnice są dość rozbudowane, tak więc, by kolumny pokazały w pełni swą klasę potrzeba prądu. Moja lampa pp 80 watt sobie radzi w skali 0-6 powiedzmy na 5.

Frank · 8 Marca 2004

To co napisal Zydelek to prawda ,ale nie do konca.Moja pomoc w zasadzie jest mu niepotrzebna.Pamietam jak Zydel mial problemy z producentem Betleya ,jego woman zaproponowala mu wyjazd do Warszawy po Verdiera,no niestety przywiazanie do rodzimego lampowca zwyciezylo,takze tylko zyczyc innym audiofilom takich malzonek.

luk · 8 Marca 2004

Tak. Moja żona spogląda na" te lampy " a potem na mnie i co najgorsze ....nic nie mówi.To w jej wykonaniu protest(opis nie oddaje dramatu sytuacji i jej grozy-:)))pojawiają się wyrzuty sumienia itd).Jeden plus -jest Bułgarką z pochodzenia i taki ma bałkański charakter.

Ale ja jestem przecie twardy facet .Powoli decyduję się na te monobloki dopłata-4kzł. Co prawda mają 2 lata ,ale dostanę 2 komplety nowych lampek i gwarancję.Za ok. 10 dni biorę głośniki i jadę słuchać.

Zydelek-jeśli excel gra z triodą tak jak piszesz -to jestem "w domu".Tylko moje kolumny mają 11cm membrany excela- a trioda 37 W (ta do kupienia).Z pentody którą aktualnie posiadam raczej zrezygnuję-poza tym jak pisałem w temacie jeden kanał "pada".

Dziś wieczorem mam otrzymać fotki tych monobloków -może uda mi się pokazać je w tym wątku.

Ps.Czy kupując sprzęt tej wartości (dla mnie to sporo kasy) też pojawiały się w waszych sumieniach tzw wyrzuty???

Zydelek · 8 Marca 2004

Zawsze pojawiają się wyrzuty. Natomiast najwazniejszą rzecza jest by nie odejmowac sobie og "gęby". Jeśli przez zakup nie wyrządzisz krzywdy rodzinie. Nic nie ubędzie, a będziesz miał kupę przyjemności i frajde. Ja mam jeszcze inny sposób na żonę. Ogólnie najwięcej słucham jazzu, którego zona nie cierpi. Wiem natomiast co lubi- Roda Stewarda, E.L.O. Nastawiam przez pewien czas to co lubi, tłumaczę jak ładnie to brzmi i kobita wymięka.