Tannoy -klub miłośników

[julius-6]

PDzięki uprzejmości Sławka (skali) miałem  wczoraj okazję posłuchać jego Cheviotów,  Devonów i SRM w dużej budzie. 

Zostawiam więc wpisik dla potomnych: 

Lyngdorf + duży SRM - fajne granie, świetna kontrola basu, niezła barwa, zaskoczony byłem jak to razem lata, bo nie wyobrażałem sobie tego przetwornika na tranzystorze... a jednak - bardzo fajne połączenie
Lyngdorf + Devon - cieplej, ale za mało dociążenia/wypełnienia, ogólnie za chudo pod mój gust. 
Lyngdorf + Cheviot - tylko na chwilkę pod koniec. Całkiem, całkiem ale Cheviot potraktowany został lekko po macoszemu bo z podłogi i zdecydowanie najkrócej. 

Line Magnetic 518ia (na 845) + Devon - prawdopodobnie najlepszy sound dnia. Tannoy kocha lampę i tyle ? Pojawiło się dociążenie, bas zaczął kopać, barwa, gładkość. Sama się buźka uśmiechała. 
Line Magnetic + duży SRM - w przypadku połącznia z Devon napisałem "prawdopodobnie" najlepszy sound, bo mi ten podobał się równie mocno jeśli nie bardziej.

 Jest to o tyle ciekawe, że LGM + LM to nie jest idealne połączenie, a tutaj na tym samym przetworniku, ale z inną zwrotnicą i większa budą... no było wszystko, bas schodził nisko i kopał (nawet za nisko i było go czasami za dużo, ale to zasługa strojenia bass reflexu pod dużo mniej tłustego Lyngdorfa, korygowalne więc nie zaburzyło mi to obrazu). Gładkość lampy, kontur, dynamika, masa, barwa - było naprawdę świetnie. 
Zresztą same paczki w obudowach DIY bardzo ładnie wykonane no i muszę powiedzieć, że nieco się rozochociłem na coś takiego ?

Repertuar był szeroki - trochę jazzu, trochę wokali - Cohen, Barber, nieco rocka + Mercedes Sosa - ta ostatnia na SRM z LM zagrała u Sławka razem ze swoim chórem , że aż spojrzałem w górę na sufit coby się upewnić, że aby na pewno nie jesteśmy w wielkim, wysokim, gotyckim kościele ?. Tak  namacalnie, obecnie potrafi tylko Tannoy zagrać. 

Little Gold Monitor jest bardziej precyzyjny, napowietrzony i detaliczny od SRM - no zdecydowanie - po raz kolejny się w tym utwierdziłem. SRM jest nieco łagoniejszy/gładszy i pozwala przez to słuchać więcej utworów, ale na tych wybitnych LGM pokazuje jeszcze więcej ?

Tannoye to kapitalne głośniki i upieram się, że w tym budżecie są praktycznie niedoscignione... HPD z A klasową lampą jest nieco karkołomne, bo jak wzmak daje dużo basu... no to robi się nieco problematycznie z jego kontrolą. Z Cheviotem LM zagrał tak jak znam Cheviota - tłusto, bulgocąco, bez faktury na basie. Ale juz z Lyngdorfeem było bardzo miło. 

Aha, dla kablosceptyków: przy okazji zrobiliśmi blind teścik i żona Sławka bez problemu wskazała różnice przy wymianie kabli głośnikowych 
 

[skali]

Julius, popełniłeś fajny wpis na temat fajnych kilku wspólnych godzin z Tannoyami  i Twoją  lampą :-)  .

 

Jak wiesz , na mnie największe wrażenie zrobił Set :wzmacniacz Line Magnetic na triodzie SE 845 z HPD Devon , pewnie dlatego że tak grających HPD Devon  jeszcze nie słyszałem ,  obfity , trochę zmiękczony ale barwny i pulsujący bas ze wzmacniacza Line Magnetic fajnie skompensował ograniczenia małej skrzynki bez większych skutków ubocznych,, to było świetne, emocjonalne granie . Ten wzmacniacz ma naprawdę szczodry bas i połączenie z większymi HPD źle się może skończyć , ale z Devonem mi się podobało.  K3149 w dużej budzie to może być z tym wzmacniaczem super połączenie,  o ile tę ilość basu którą dostarcza taka konstrukcja jak Line Magnetic 815 uwzględni się w strojeniu dużej skrzyni, można przesadzić z ilością basu i tak właśnie było. Poza tym - bomba.

Teraz ciągle myślę czy przypadkiem nie powinienem "wejść" w taki lub inny wzmacniacz . Ten akurat dodatkowo wyjątkowo mi się podoba z wyglądu, choć pewnie nie w każdy gust trafia...

 

[julius-6]

Ja bym nie powiedział, że bas z LM jest jakiś specjalnie szczodry  - ot zwykły, triodowy, single endowy, A klasowy bass ? Natomiast Lyngdorf to jest zupełnie inny biegun.

Ja jadąc z LM byłem pewien, że to fajnie zagra z Devonem. Miałem nadzieję, że zagra i z Cheviotem, ale raczej spodziewałem się podobnego rezultatu - myślę, że nawet super-podstawki nie pomogłyby.  Devona zresztą jakimś kablem, nieco inną lampką da się super ułożyć pod to 845 i nie powiem.. rozważam, czy sobie nie sprawić takowego, ale najpierw posłucham Eatonów od szatana, jest szansa, że one jeszcze lepiej się spasują. Generalnie szalenie mnie ciekawi HPD 10 vs HPD 12. 

Dużych skrzynek z moim przetwornikiem też byłem bardzo ciekaw i generalnie zagrało to dużo lepiej niż spodziewałem się, że może zagrać. Takim naprawdę fajnym, pełnym, dojrzałym dźwiękiem z podłogi.

Wracajac do domu, pomyślałem o @Lutek -> chyba pora pogonić z domu Cayina na KT 88 i spróbować Jolidy od szatana, albo właśnie 845. No mnie się bardzo to podobało, a to była tylko podmianka wzmaka, jakby to wszystko zestroić stricte pod to zestawienie, łącznie z kablologią, lampologią, dziurą bass reflexu i jeszcze na źródło zapakować gramofon to.... ?

Zobaczymy co dalej. W sumie po tych odsłuchach jestem jeszcze bardziej skołowany - trudno wybrać jednego Tannoya ?

 

[ciszyn11]

Ja właśnie rozważam zakup Devonów w przyszłości. Pewnie będzie trzeba szukać gdzieś za granicą. Myślicie, że sprawdzą się z tranzystorową końcówką mocy z lampowym pre?

[skali]

Charakter brzmienia Tannoya jest zachowywany w każdym chyba możliwym zestawieniu , choć oczywiście są wśród nich zestawienia świetne  i są te mniej udane . Trzeba sprawdzać .

[julius-6]

18 godzin temu, skali napisał:

Teraz ciągle myślę czy przypadkiem nie powinienem "wejść" w taki lub inny wzmacniacz . Ten akurat dodatkowo wyjątkowo mi się podoba z wyglądu, choć pewnie nie w każdy gust trafia...

To nie jest taki całkiem przypadkowy wzmacniacz, ja całkiem sporo klocków przed nim przerzuciłem i to póki co było moje najlepsze odkrycie, które spodobało się nawet mojemu koledze, co jest zatwardziałym przeciwnikiem lamp. Bynajmniej nie dlatego, że gra jak tranzystor... po prostu nie muli, nie brakuje mu drive, konturu i lubi grać nieco głosniej. Ponoć 845 to najbardziej rockowa trioda.  

Jutro mam nadzieję odebrać Jadis , w drugiej połowie tygodnia 2 pary kolumn na wypożyczenie- pożyjemy, zobaczymy ? W sumie mam nadzieję, że coś w końcu na stale pogoni Tannoya, bo nie wiem juz sam w co wchodzić.

[skali]

5 godzin temu, julius-6 napisał:

Jutro mam nadzieję odebrać Jadis

No ciekaw jestem...Napisz jak to zagrało z Tannoyem. O ile dobrze kojarzę to nie jest SE , i chyba na lampach KT? 

[Marcin Wielgus]

Panowie prośba
Jestem posiadaczem Tannoy definition DC10Ti i mieszkam we Wrocławiu. Bardzo mnie ciągnie do starych Tannoy ale nie mam gdzie ich posłuchać . Czy ktoś jest tu z Wroclawia lub okolic z czymś na np. HPD ?
I poświęciłby mi chwilę ?

Odwdzięczę się ! W naprawdę miły sposób.
Dajcie mi szansę :)


Wysłane z miłości do muzyki

[szatan]

kudosy c30 z powodzeniem stawiają czoła tannoy eaton i gold lsu, wygląd bardzo niepozorny ale grają zjawiskowo.

[Pietuisza]

Powoli z tego tematu ucieka muzyka a zostają kolumny......no ale to też czasem ciekawe.

[Silver_85]

W dniu 29.11.2019 o 15:06, szatan napisał:

kudosy c30 z powodzeniem stawiają czoła tannoy eaton i gold lsu, wygląd bardzo niepozorny ale grają zjawiskowo.

A jak wypadły u Ciebie WLMy Lyra ? 

[szatan]

Wlm bardzo fajnie zgrywają się z 3,5 w sun audio bo dostajemy niesamowitą energię i dynamikę nawet z tak słabowitego wzmacniacza do tego ogromna scena jak na koncercie i tutaj dochodzimy do wniosku, że wlm najlepiej czują się w muzyce rockowej słuchanej na poziomach live, wlm nie jest mistrzem mikrodynamiki, zróżnicowania barwowego, rozdzielczości czy generowania bardzo realistycznych instrumentów na scenie.

Słucham raczej umiarkowanie głośno a rocka praktycznie wcale, dlatego rozstaję się z wlm bo takie kolumny jak tannoy, kudos czy art są bardziej w moim guście.

[Pietuisza]

 

Acoustic Research AR3a - kapitalne kolumny, równie dobre jak Goldy. Jedne z najlepszych kolumn vintage.

Konstruktor dążył do tego aby osiągnąć naturalne brzmienie skrzypiec, miłe dla ucha, podobnie jak w Gold, gdzie góra nie jest przesadnie ostra. Choć jeszcze lepsze były AR1 i AR2.

 

[szatan]

Znasz je ? Jedna z rzeczy która mnie ciakawi ale ich stan w większości jest agonalny.

[Pietuisza]

W USA jest multum w super stanie od 3000 do 4000 zł. Tak słuchałem, referencyjny bas, perfekt do długiego słuchania.
Jedne z najmilszych do słuchania kolumn w kilku aspektach lepsze niż gold, bliżej im serii HPD.

[szatan]

Kiedyś może sprawdzę. 

[Pietuisza]

Być może będą wolne, idealnie zachowane 10" Gold LSU, muszę porównać z HPD Devon.

Edytowane 4 Grudnia 2019 przez Pietuisza

[ciszyn11]

54 minuty temu, Pietuisza napisał:

W USA jest multum w super stanie od 3000 do 4000 zł. Tak słuchałem, referencyjny bas, perfekt do długiego słuchania.
Jedne z najmilszych do słuchania kolumn w kilku aspektach lepsze niż gold, bliżej im serii HPD.

sprowadzanie ze Stanów to cena x2 wyjdzie raczej.

[Pietuisza]

Da się tak aby wyszło tylko 200-400 zł za transport:-)

[Hanki]

Witam wszystkich.

Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad zdobyciem kolumn Tannoy do mojego sypialnianego systemu. Sypialnia ma około 14m2 powierzchni. Za końcówkę mocy robi odrestaurowana integra Sony Ta-4650. Bardzo fajny dźwięk, ale tylko 30 W na kanał, damping factor 45. Poniżej link do pełnej specyfikacji. 

https://www.hifiengine.com/manual_library/sony/ta-4650.shtml

Za pre i daca robi Chord Hugo. Słucham z Tidala HiFi głównie muzyki kameralnej, wokalnej i jazzu, a także trochę muzyki klasycznej. Zależy mi na jak naturalniejszym oddaniu barwy instrumentów, na zbliżeniu się do wrażenia, że jestem w filharmonii ?

Znajomy polecał mi koncentryczne Tannoye.

I tu pytanie do Was - Które z modeli Tannoya polecilibyście do takiej sytuacji. Myślałem o Tannoy Eaton, ale także o wczesniejszych 165 Chester lub 145 Ascot. Doradźcie mi coś proszę. Nie słuchałem żadnych z tych kolumn. Czy na śląsku lub w okolicach Bielska nie mieszka ktoś, kto posiada te kolumny i mógłby umożliwić mi choć krótkie zapoznanie się z ich dźwiękiem?

A może to w ogóle nie jest dobry pomysł dla mnie, będę wdzięczny za wszelkie opinie

[Pietuisza]

Idealna będzie seria HPD, czyli to co wybrałeś Tannoy Eaton.

[Hanki]

17 minut temu, Pietuisza napisał:

Idealna będzie seria HPD, czyli to co wybrałeś Tannoy Eaton.

Czyli resztą sobie nie zawracać głowy, tylko szukać Eatonów?

I czy Eatony nie będą za duże do tego pomieszczenia?

 

Edytowane 4 Grudnia 2019 przez Hanki

[Pietuisza]

Nie będą za duże.

[szatan]

 

 

Eaton bedą idealne do 14m lub gold lsu 10"

Jak masz do kolumn minimum 3m odległości to lgm 12 lub srm12 też się nada ale to wyczynowa szkoła dźwięku.

[skali]

45 minut temu, szatan napisał:

Jak masz do kolumn minimum 3m odległości to lgm 12 lub srm12 też się nada ale to wyczynowa szkoła dźwięku.

Tudzież LRM 12, nawet bardziej niż SRM12 bo mniejsza obudowa łatwiej się zmieści w małym pokoju. Devon też nie jest wykluczony choć bas może już być zbyt duży do 14m. , wskazana próba .

[Hanki]

Mam niecałe 3m do kolumn. myślę, że spróbuję raczej głośników 10"

[Lutek]

7 godzin temu, Pietuisza napisał:

Być może będą wolne, idealnie zachowane 10" Gold LSU, muszę porównać z HPD Devon.

Mysle rowniez nad 10-cio calowymi Goldami, choc przyznaje, ze wolalbym jeszcze starszy wypust, czyli te odlewane z grubym rantem koszy. O..., takie:

4 godziny temu, Pietuisza napisał:

Idealna będzie seria HPD, czyli to co wybrałeś Tannoy Eaton.

Wlasnie kupilem Eatony, ale o Goldach rowniez mysle aby nabyc.

[julius-6]

Dzisiaj posłuchałem trochę Eatonów w swoich 20mkw. 

Generalnie względem i Devon i moich LGM (w tym przypadku mam porównanie we własnym systemie) jest to dźwięk nieco mniejszej skali, ale basu jest jakby więcej (niż w LGM). Devon raczej do 14m bym nie pchał, Eaton jak najbardziej, albo SRM 10b. 

2 godziny temu, Lutek napisał:

Mysle rowniez nad 10-cio calowymi Goldami, choc przyznaje, ze wolalbym jeszcze starszy wypust, czyli te odlewane z grubym rantem koszy. O..., takie:

A jesteś pewien, że te od Pietuiszy nie są starsze? bo te co pokazałeś łudząco przypomina juz późniejsze HPD ...

[Lutek]

Nie, nie jestem pewien. Wiedzac jak to z roznymi produktami bywa, przyjalem te sama zasade: te pierwsze - starsze - sa naogol lepszej jakosci, solidniejsze, masywniejsze, wykonane z lepszych materialow.  Wiadomym zatem jest, ze chetniej kupimy glosniki z solidnymi  koszami odlewanymi niz np. wytloczonymi z blachy.                     A co do ksztaltu koszy, to faktycznie te 10-cio calowe Goldy, ktore zalaczylem maja kosze identyczne jak HPD 295, choc HPD sa wyzsze, ale byc moze wyzszy jest w nich uklad magnetyczny - teraz nie pamietam co jest przyczyna, ze sa wyzsze.

Edytowane 4 Grudnia 2019 przez Lutek

[Marcin Wielgus]

Da się tak aby wyszło tylko 200-400 zł za transport:-)

A cło? Ile procent na coś takiego z USA ?


Wysłane z miłości do muzyki