Skocz do zawartości
IGNORED

odtwarzacz strumieniowy (część 2)


poeta81

Rekomendowane odpowiedzi

Fr@ntz iTunes mozesz sterowac sluchawka Balckberry.

W jaki sposób? Jest jakis soft dla Blackberry?

Przydałby mi sie w pracy taki wynalazek...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak juz mam coś znaleźć, to dla mnie LINN powinien mieć coś w stylu RDS'a w radiu internetowym.

AFAIK "Radio DS RDS" jest już na liście poprawek do wprowadzenia w następnej wersji oprogramowania dla DS'a.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AFAIK "Radio DS RDS" jest już na liście poprawek do wprowadzenia w następnej wersji oprogramowania dla DS'a.

Szacun :), jak to mówią ziomale...

I jak tu nie być zadowolonym? :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jaki sposób? Jest jakis soft dla Blackberry?

Przydałby mi sie w pracy taki wynalazek...

 

Tak jest playtny soft na blackberry nie wiem tylko czy na wszystkie modele. Musisz pogooglowac i poszukac iTunes Remote Application dla blackberry.

Moze to:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to moi drodzy interlokutorzy. Zaczynamy od podstaw, czyli od czytania ze zrozumieniem.

-

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - robiłem zdjęcia, recenzję pisał Marek a próby poprawnej konfiguracji cudaka w moim systemie przerosły nawet możliwości dystrybutora

-

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - również robiłem zdjęcia (Kris recenzował)

W międzyczasie przewinął się przed moim obiektywem i próbował (z dość mizernym skutkiem) wysterować Neaty bodajże Linn Majik DS-I. Recenzji żadnego z ww urządzeń nie popełniłem.

 

Po pierwsze nie napisałem że testowałeś Linna. Testujesz inne urządzenia audio publicznie i za pieniądze więc jesteś PROFESJONALISTĄ.

To z kolei zobowiązuje do rzetelności wypowiadania się na temat na który się pisze.(odnoszę się do Twojej wypowiedzi w tym wątku)

 

Jeśli zaś jesteśmy przy zagadnieniach ergonomicznych to od urządzenia za kwotę przekraczającą 5kzł oczekuję, że oferuje mi na dzień dobry pełną funkcjonalność i możliwość wyboru. A tego produkty Linna niestety nie mają. Po pierwsze potrzebujemy router/rip nasa, obsługa bez włączonego kompa jest praktycznie niemożliwa, posiadanie iPhonea, iPoda, czy innego zaawansowanego modelu słuchawki (ale nie Blackberry )staje się praktycznie koniecznością. Moim skromnym zdaniem nie tędy droga. Brak możliwości podpięcia HDD po USB, pendrajwa, czy karty (np.SD) jest w obecnych czasach nieporozumieniem. O braku Wi-Fi już litościwie nie wspomnę.

 

 

Po drugie.

To co powyżej to same bzdury.

Linn może odtwarzać bez włączonego komputera.

Można podłączyć dysk USB.

Można odtwarzać z pendrajwa czy karty.

Przecież piszesz z jakiegoś komputera więc masz urządzenie do ripowania.

O słuchawkach do sterowania już napisano.

Czy Twoim zdaniem trzymanie muzyki na przenośnym, narażonym na uszkodzenia dysku bez kopi zapasowej jest właściwą drogą?

Ja wolę NAS dysk który jest pojemny, robi sam kopię nagrań a dodatkowo archiwizuje automatycznie dane komputera.

Dodatkowo mogę sobie posłać na niego ( lub odczytać) przez internet dane z drugiego końca świata .

Kolejną zaletą Linna jest jego "bezgłośność" związana z brakiem wbudowanego dysku.

Chciałbym zobaczyć Twoją minę jak padnie dysk w Naime lub McIntoshu i okaże się że tani ze sklepu za rogiem nie jest przez urządzenie widziany a producent chce za połowę mniejszy dysk chore pieniądze.

Wi-fi jest także do oszukania ale po co skoro najszybsze standardy są za wolne a problem połączenia bez ciągnięcia długich kabli bez wiercenia można rozwiązać tanio i lepiej TAK:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

p.s. co to jest pełna funkcjonalność?

O ile mi wiadomo wzmacniacz którego używasz kosztował ponad 5tyś.

i nie posiada dwóch grup kolumn,

pilota,

regulacji barwy dźwięku i mnóstwa innego wyposażenia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie DSy Linna mają to, co jest niezbędne do odtwarzania dźwięku i nic więcej. Ma to ogromne zalety:

 

1. Dodatkowe obwody nie wpływają na dźwięk

2. Bezgłośność pracy

3. Mniej rzeczy, które się mogą popsuć

4. Elastyczność doboru tych komponentów, które z samym odtwarzaniem nie są związane:

sposobu sterowania, pamięci dyskowej, programu do rippowania płyt

 

Co do obsługi komputera, to żyjemy w takich czasach, kiedy od komputera jesteśmy coraz bardziej zależni. Dotyczy to komunikacji, pozyskiwania informacji, zdjęć cyfrowych, pisania pism i wielu innych. I bez wątpienia zawodność oprogramowania i łatwość obsługi jest na skandalicznym poziomie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak bym miał już coś podłacząc do Daca to chyba wybrałbym Sonosa ZP90, funkcjonalność nie gorsza niż Linna, można sterować dedykowanym kontrolerem, albo Ipodem. Może nie wygląda tak audiofislko jak jak Linn, ale moim zdaniem podłączony do dobrego daca zagra lepiej niż Sneaky za 1/3 ceny. Nie jest mi potrzebny wamacniacz (Sneaky) tylko sam odtwarzacz. Tutaj jest test z Audio-Video:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście, zestawienie plusów i minusów (chocby najbardziej wydumanych) bardzo mi się w tym watku podoba.

Nie ma o co się licytować. Jeśli dla kogoś np. kwestia USB jest najważniejsza z jakichkolwiek powodów, to warto żeby wiedział o jej braku.

Jeśli ktoś chciałby mieć w urządzeniu wielokolorowy wyswietlacz dotykowy, kuszący jaskrawymi kolorami wszystkich gości, lub złote wykończenie obudowy - to tez musi wiedzieć, że z Linna powinien zrezygnować. "De gustibus non est disputandum" - niech kazdy sam podejmie decyzje. Jedni wolą pokazywać odtwarzacze sąsiadom, inni ich słuchać. Linn, co by nie mówić, do pokazywania nadaje się średnio...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak bym miał już coś podłacząc do Daca to chyba wybrałbym Sonosa ZP90, funkcjonalność nie gorsza niż Linna, można sterować dedykowanym kontrolerem, albo Ipodem. Może nie wygląda tak audiofislko jak jak Linn, ale moim zdaniem podłączony do dobrego daca zagra lepiej niż Sneaky za 1/3 ceny. Nie jest mi potrzebny wamacniacz (Sneaky) tylko sam odtwarzacz. Tutaj jest test z Audio-Video:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

O ile mnie pamięć nie myli, w tym samym piśmie był test Sonosa ZP90 + Cary Audio Xciter DAC kontra Linn Sneaky Music DS. Sneaky zagrał lepiej, a ma też możliwość odtwarzania muzyki w high-res.

 

 

Jeśli ktoś chciałby mieć w urządzeniu wielokolorowy wyswietlacz dotykowy, kuszący jaskrawymi kolorami wszystkich gości, lub złote wykończenie obudowy - to tez musi wiedzieć, że z Linna powinien zrezygnować. Linn, co by nie mówić, do pokazywania nadaje się średnio...

"De gustibus non est disputandum"

Wolę spokojny brytyjski design od oczopląsku wskaźnikowego i diodowego w niektórych amerykańskich lub japońskich urządzeniach znanych marek. Podobnie też, zawsze bardziej podobał mi się Jaguar XJR niż Mitsubishi Lancer Evo.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wolę spokojny brytyjski design od oczopląsku wskaźnikowego i diodowego w niektórych amerykańskich lub japońskich urządzeniach znanych marek.

Nie pisałem o moich preferencjach czy o tym, że coś jest lepsze od drugiego, tylko ogólnie o zjawisku różnych oczekiwań.

 

Podobnie też, zawsze bardziej podobał mi się Jaguar XJR niż Mitsubishi Lancer Evo.

No to możnaby się pewnie pokusić o jednolity profil psychologiczny uzytkowinków Linn'a :)... XJ jak dla mnie rewelacja.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

amator.stereo - zaczynasz dyskusję na temat różnic między swoimi i moimi preferencjami ergonomiczno-użytkowymi co jest zupełnie zbędne. Przedstawiłem swój punkt widzenia i tyle. Jeśli produkty Linna w pełni spełniają Twoje oczekiwania to nic tylko się cieszyć.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa.... właśnie przeczytałem ten test, bardzo, bardzo ciekawy. Majika DS za 10tyś podłączali do daca za 5 tyś. Ja się będę trzymał jednak tego, że Sonos po coaxialu z dobrym dac (Benchmark,Lavry,C.E.C.North Star,Mytek,Ps Audio DL IIIl)najlepiej studyjnym Benchmark,Lavry,Mytek z dobrym zegarem (jitter) zagra lepiej niż Sneaky. Proszę przeczytać test z Audio-Video daca PS Audio Digital Link III (3tyś nowy), ze Sneaky zagrał lepiej niż sam Sneaky a był podłączony po coaxialu tak jak Sonos, który podobno zagrał gorzej. Tutaj pytanie o jakość wyjścia coaxial w Sonosie i i Linnie, ale moim zdaniem nie powinno być z Sonosem tak żle jak napisali.

 

Do tego dochodzi jeszcze większa funkcjonalność połaczenia odtwarzacz+dac, każdy w w/w dac posiada wyjścia XLR (jest w pełni zbalansowany) i można do niego podłączyc odt. Blu-ray, tuner, cd itp.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

amator.stereo - zaczynasz dyskusję na temat różnic między swoimi i moimi preferencjami ergonomiczno-użytkowymi co jest zupełnie zbędne. Przedstawiłem swój punkt widzenia i tyle. Jeśli produkty Linna w pełni spełniają Twoje oczekiwania to nic tylko się cieszyć.

 

Nie dyskutuję na temat prywatnych preferencji. ( także wolę ascetyzm Densena niż japońską choinkę)

Sprzeciwiam się jedynie temu aby profesjonalny recenzent pisał merytoryczne brednie!

Wszystkie Twoje zarzuty są bzdurami nie mającymi pokrycia w rzaczywistości ale pamiętaj że one mówią nie o Linnie ale o Twoim wizerunku jako recenzenta.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa.... właśnie przeczytałem ten test, bardzo, bardzo ciekawy. Majika DS za 10tyś podłączali do daca za 5 tyś. Ja się będę trzymał jednak tego, że Sonos po coaxialu z dobrym dac (Benchmark,Lavry,C.E.C.North Star,Mytek,Ps Audio DL IIIl)najlepiej studyjnym Benchmark,Lavry,Mytek z dobrym zegarem (jitter) zagra lepiej niż Sneaky. Proszę przeczytać test z Audio-Video daca PS Audio Digital Link III (3tyś nowy), ze Sneaky zagrał lepiej niż sam Sneaky a był podłączony po coaxialu tak jak Sonos, który podobno zagrał gorzej. Tutaj pytanie o jakość wyjścia coaxial w Sonosie i i Linnie, ale moim zdaniem nie powinno być z Sonosem tak żle jak napisali.

Mam wrażenie, ze trochę wybiórczo zgadzasz sie tylko z recenzjami, które pasuja Ci do kontekstu. Kwestionujac te nie do końca zgodne z Twoimi oczekiwaniami :). Czy, czegoś nie zrozumiałem?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa.... właśnie przeczytałem ten test, bardzo, bardzo ciekawy. Majika DS za 10tyś podłączali do daca za 5 tyś. Ja się będę trzymał jednak tego, że Sonos po coaxialu z dobrym dac (Benchmark,Lavry,C.E.C.North Star,Mytek,Ps Audio DL IIIl)najlepiej studyjnym Benchmark,Lavry,Mytek z dobrym zegarem (jitter) zagra lepiej niż Sneaky. Proszę przeczytać test z Audio-Video daca PS Audio Digital Link III (3tyś nowy), ze Sneaky zagrał lepiej niż sam Sneaky a był podłączony po coaxialu tak jak Sonos, który podobno zagrał gorzej. Tutaj pytanie o jakość wyjścia coaxial w Sonosie i i Linnie, ale moim zdaniem nie powinno być z Sonosem tak żle jak napisali.

W teście Xcitera wykorzystywany był Linn Sneaky, nie Linn Majik. Jeśli dodasz do ceny Sneaky DS'a koszt przyzwoitego DAC'a, masz cenę Majika, a wtedy już nie jestem taki pewien czy zewnętrzny przetwornik będzie dużo lepszy od zintegrowanego rozwiązania. Szczególnie jeśli mówimy o nowym modelu Linn'a, z zasilaczem Dynamik który robi wiele dobrego dla dźwięku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorki mój błąd, faktycznie Sonos+Xciter i Snaeaky+Xciter, pisali o tym, że Sonos+Xciter nie gra tak dobrze jak Majik (może dlatego się pomyliłem), ani nawet tak Dobrze jak Sneaky.

Najciekawsze jest tutaj, fragment testu:

"Sam fakt błyskawicznego łapania sygnału S/PDIF (do słownie w chwili, gdy kabel koncentryczny lądował w gnieździe) dawał do myślenia,sugerując zastosowanie pętli PLL o bardzo szerokim paśmie – a więc mało odpornej na jitter źródło wy" czyli winien jest Dac, a nie Sonos, dlatego piałem o dacach studyjnych z dobrym zegraem (Jitter)

 

Nowy Sneaky 4500zł to trzy Sonosy!

 

Staram się pisac merytorycznie:

Linn Sneaky EX demo (używany):

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

czyli

1.Linn Sneaky 3800zł + PS DL III 2500 = 6300 - używane

2.Sono ZP90 1000zł + PS DL III 2500 = 3500 - używane

różnica 2800, w żadnym z tych przypadków cena nawet się nie zbliża do Majika DS

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.Linn Sneaky 3800zł + PS DL III 2500 = 6300 - używane

2.Sono ZP90 1000zł + PS DL III 2500 = 3500 - używane

różnica 2800, w żadnym z tych przypadków cena nawet się nie zbliża do Majika DS

Pisałem o produktach nowych, ceny używanych zawsze są różne. DAC PS Audio Digital Link III kosztuje ok. 3 tys. zł (2950), Cary Audio Xciter ok. 5 tys. zł(5 100 zł). Nowy Linn Sneaky Music DS będzie kosztował około 6 000 zł. Razem mamy cenę 9 000 tys. zł, a musimy jeszcze dokupić kabel do przesyłu sygnału pomiędzy transportem a przetwornikiem. Przyjmijmy nawet, że będzie kosztował 500 zł. Za cenę niewiele wyższą jest już Linn Majik DS. Ten ostatni ma też możliwość regulacji sygnału na wyjściu analogowym, więc może bezpośrednio wysterować końcówkę mocy. W niektórych systemach może to być najlepsze rozwiązanie, a oszczędza pieniądze wydane na zakup przedwzmacniacza.

Oczywiście każdy musi sam dokonać porównania i na własne uszy ocenić, co będzie mu bardziej pasowało, jednak tak jak Whitesnake lub amator.stereo, zwracam uwagę na fakt, że zabawa z przetwornikami wcale nie musi być tańszą drogą, jeśli chcemy osiągnąć dobry dźwięk.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Whitesnake źle mnie zrozumiałeś. Test Sonosa zamieściłem po to żeby koledzy mogli przeczytać o tym urzadzeniu więcej niż jest na stronie producenta, funkcjonalność, obsługa,jakość itp. dźwiek to inna sprawa. Rock&Roll napisał:

 

"O ile mnie pamięć nie myli, w tym samym piśmie był test Sonosa ZP90 + Cary Audio Xciter DAC kontra Linn Sneaky Music DS. Sneaky zagrał lepiej, a ma też możliwość odtwarzania muzyki w high-res." - nie ja zacząłem

 

Zauważ, że w pierwszym moim poście nie npisałem nic o dwięku Sonos. Moje cytaty z testów (słabych zresztą) AV odnosiły się do polemiki z Rock&Roll w ramach tej "testowej konwencji".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

amator.stereo - z mojej strony EOT. Masz jasno sprecyzowane zdanie i bronisz go jak krzyża na Krakowskim Przedmieściu ;-) . Postaraj się jednak zrozumieć, że można mieć na ten sam temat zupełnie inne poglądy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

amator.stereo - z mojej strony EOT. Masz jasno sprecyzowane zdanie i bronisz go jak krzyża na Krakowskim Przedmieściu ;-) . Postaraj się jednak zrozumieć, że można mieć na ten sam temat zupełnie inne poglądy.

 

Kolego Fr@ntz bronisz swoje błędy jak krzyża na Krakowskim Przedmieściu ;-

Jeśli piszesz że nie da się odtwarzać z USB a się da to nie jest to kwestią poglądu a niewiedzy.

Podobnie z innymi "argumentami"

Nie chodzi o oczekiwania i gust a o wiarygodną informację.

Jest mi zupełnie obojętne czy Tobie się Linn podoba czy nie.

Nie wolno natomiast wprowadzać czytelników w błąd.

Ty jako recenzent jesteś zobowiązany do większej rzetelności od innych.

Jeśli tu piszesz takie bzdury to jakie zaufanie do Twoich recenzji będzie miał czytelnik.

 

Jeszcze raz powtarzam - Twoja strata.

 

 

 

Wracając do tematu.

Jeśli budżet jest mocno ograniczony dobrym rozwiązaniem jest zewnętrzny, profesjonalny interfejs USB podłączony do komputera. (koszt ok.400-500zł)

Można w taki "system" włożyć co chcemy, sterować z czego chcemy, użyć źródła jakiego chcemy.

Można korzystać z Wi-Fi.

Funkcjonalność niczym nie ograniczona:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba jednak odbiegłem od sensu mojej pierwszego postu w tym wątku. "Wojna cenowa" zaprowadziła nas na poziom Linna Majika DS + akcesoria, czyli kilkanaście tyś zł. Odtwarzacz Cd/Dac za połowę tej ceny ma i xlr (których szukam) i pewnie wcale nie gorszy dźwięk, jest o wiele prostszy w obsłudze niż system oparty o odwarzacz sieciowy, router, dysk itp. Nie obawiam się instalacji takiego syetemu, dałbym sobie radę i z Linnem i z Sonosem, ale dla mnie chyba to wszystko jest zbyt skomplikowane tak po prostu. Nie chce mi się włączać tych wszystkich urządzeń, nie chce mi się zgrywać płyt, interesować się tymi wszystkimi technicznymi aspektami ich funkcjonowania, robić za królika doświadczalnego przy kolejnym update (to jest, tamtego nie ma, ale będzie, pracujemy nad tym). Trochę dziwną drogę przeszedłem, od entuzjasty muzyki odtwarzanej „twardodyskowo” do poczciwego cedeka, tam i z powrotem (jak Hobbit). Może gdybym miał bardzo dużą bibliotekę CD, powyżej 500 albumów (do słuchania, a nie na półce, - tzn. muzyki której słucham, wracam do niej, a nie takiej którą kupiłem, przez przypadek, znudziła mi się, wyrosłem z niej itp) to może poszedłbym mimo wszystko w serwery (brrr , serrrwerrr).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Whitesnake źle mnie zrozumiałeś. Test Sonosa zamieściłem po to żeby koledzy mogli przeczytać o tym urzadzeniu więcej niż jest na stronie producenta, funkcjonalność, obsługa,jakość itp. dźwiek to inna sprawa. Rock&Roll napisał:

 

"O ile mnie pamięć nie myli, w tym samym piśmie był test Sonosa ZP90 + Cary Audio Xciter DAC kontra Linn Sneaky Music DS. Sneaky zagrał lepiej, a ma też możliwość odtwarzania muzyki w high-res." - nie ja zacząłem

 

Zauważ, że w pierwszym moim poście nie npisałem nic o dwięku Sonos. Moje cytaty z testów (słabych zresztą) AV odnosiły się do polemiki z Rock&Roll w ramach tej "testowej konwencji".

 

Luz :).. tak właśnie myślałem... coś musiałem zgubić po drodze.

Bardzo ostrożnie podchodzę do recenzji.

 

U mnie nie zagrał ani Sneaky ani Majik. Tzn. Sneaky nie zagrał tak jak oczekiwałem - a stosowanie go jedynie jako transportu było pozbiawione sensu - są na rynku poręczniejsze i tańsze. No i ta zabawa w szukanie DAC'a, kabli - nie przekonywało mnie takie rozwiazanie.

 

Majik to inna klasa, ale zagrał na poziomie ówczesnego CD. A ja nie chciałem się plikować na siłe. Podchodziłem do plików jak pies do jeża. Miało przedewszystkim lepiej grać.

 

Kiedy słuchałem wczesniej o graniu z plików, ogólne przekonanie było takie, że da się to pospinać tanio i rewelacyjnie.

No i w końcu zagrało. Wyszło jednak jak zwykle -> albo tanio, albo rewelacyjnie.

 

Niestety, wszystko jest kwestia punktu odniesienia. Czy czytając powyższe można założyc, że Sneaky czy Majik są złe? Nie można. Mozna jedynie powiedzieć, że w porównaniu do CD którego używałem, nie były wystarczajaco dobre.

 

I tak to właśnie jest z recenzjami.

 

Moje zdanie na temat grania z plików jest takie, że jesli człowiek oczekuje przedewszystkim dobrego dźwieku, a kwestie ergonomiczne, czy "bycia na czasie" są dla niego drugorzedne. To do 10tyś powinien wybrać świetny CD z drugiej ręki i dać sobie spokój.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

whitesnake: jeśli cię dobrze rozumiem, to topowy używany odtwarzacz jest tańszy od Akurate, a gra tak samo dobrze? Pytam się, bo nie mam w tym temacie żadnych własnych doświadczeń.

 

Tylko to jest porównanie sprzętu używanego i nowego. W dodatku w CD może się popsuć dużo więcej rzeczy niż w DS'ie. No i pytanie, czy za chwilę nie będzie łatwiej kupić muzyki online i czy nie skończy się to tak, że będziemy do naszego CD sami wypalać płytki?

 

Może jednak szukać używanego DS'a? Nie ma ich dużo, ale się zdarzają.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

whitesnake: jeśli cię dobrze rozumiem, to topowy używany odtwarzacz jest tańszy od Akurate, a gra tak samo dobrze? Pytam się, bo nie mam w tym temacie żadnych własnych doświadczeń.

Faktycznie, mało precyzyjnie sie wyraziłem. Tak to jest jak się pisze zamiast pracować :)

Określmy, więc poziomy cenowe:

 

ok.6kPLN - Sneaky - daje dużo korzyści ergonomicznych, ale za tyle mozna dostać świetny CD z drugiej ręki, który zagra lepiej - choćby IKEMI

ok.11kPLN - Majik - gra jak bardzo dobry CD choć ma swoj wyraźny charakter (jest gęsty, ciepły, trochę powolny), przy gęstych plikach bardzo trudno znaleźć mu konkurenta

ok.19kPLN - Akurate - gra jak dużo droższe CD, charakterologicznie jest dużo bardziej uniwersalny, przy gęstych plikach zbliża się do gramofonu.

ok.60kPLN - Klimax - kosmos, którego wolałem nie zapraszać do domu...

 

Wniosek więc z tego taki, że jeśli planuje się tanio posłuchać dobrej muzyki, należałoby pozostać przy CD.

Tylko to jest porównanie sprzętu używanego i nowego. W dodatku w CD może się popsuć dużo więcej rzeczy niż w DS'ie. No i pytanie, czy za chwilę nie będzie łatwiej kupić muzyki online i czy nie skończy się to tak, że będziemy do naszego CD sami wypalać płytki?

Co do pierwszej uwagi zgadzam się całkowicie. Druga to jednak pieśń przyszłości...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.