Skocz do zawartości
IGNORED

Bach I Hewitt.. Pomóżcie Bo Mam Dylemat


aleksandraU

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Dopytywałam wcześniej o wykonania sonat i partit Bacha. Na prawdę bardzo Wam dziękuję za

ciekawe propozycje i pomoc. W najbliższych dniach odsłucham co się da i coś kupię. Mam natomiast ogromną

chęć na taki milutki boksik:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Hewitt grająca Bacha. 16 CD. Wydał to Hyperion. Cena w miarę. W zasadzie mam tylko jedną jej płytę

"French Overture, Italian Concerto" i przyznam że mi się podoba. W boksie o wiele więcej. M.in

takie perełki jak Das wohltemperierte Klavier 1 & 2, wariacje goldberowskie, małe

preludia. Zasadniczo jej płyty "bachowe" mają wysokie recenzje na Amazonie (zawsze

to jakaś wskazówka, że wykonawca nie jest kompletnie do kitu). Tyle że znowu.. brak mi porównania,

a może są jacyś "o niebo lepsi" od Hewitt. Rozumiem że są takie bożyszcza jak Gould (ja chyba

niekoniecznie do niego dorosłam. Tyle u niego tych "staccato", że momentami bywa męczący. Ale

oczywiście wiele rzeczy bardzo mi się podoba). A co właściwie sądzicie o Hewitt?

Czy w kontekście Bacha jest to relatywnie wysoki, dojrzały poziom? Warto zainwestować, przy

założeniu, że chciałabym wykonania właśnie na fortepianie, a nie klawesynie i instrumentach z

epoki?

 

p.s. Nie mordujcie proszę. Chcę zebrać chociaż podstawową intrumentalistykę Bacha, żeby

ją lepiej poznać, a chciałabym mieć coś dobrego "na porządny start". W archiwum forum o Hewitt

nie ma niemal nic (jakiś enigmatyczny wpis tylko w kontekście Chopina)

 

pozdrawiam

Ola

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

A co właściwie sądzicie o Hewitt?

Czy w kontekście Bacha jest to relatywnie wysoki, dojrzały poziom? Warto zainwestować, przy

założeniu, że chciałabym wykonania właśnie na fortepianie, a nie klawesynie i instrumentach z

epoki?

 

Hewitt polecam, zdecydowanie jest to "relatywnie wysoki, dojrzały poziom". Mam jej wykonania Wariacji i Wohltemperierte Klavier, słucham, cenię sobie wielce. Dziękuję za namiary na box, zainteresuję się innymi jej płytami z Bachem.

 

BTW, Hewitt pojawia się PL, w ostatnich latach grała u nas zarówno Wariacje (przegapiłem), jak i Wohltemperierte Klavier (byłem na obu częściach, niezapomniane przeżycie).

 

Chcę zebrać chociaż podstawową intrumentalistykę Bacha, żeby ją lepiej poznać, a chciałabym mieć coś dobrego "na porządny start".

Ale nie upierasz się chyba, by zbierać wykonania jednego artysty? ;)

 

Skoro ma być fortepian, polecam Perahię. No i Goulda, bo bez Goulda się raczej nie obejdzie...

 

A z tzw. ciekawostek w ciemno kup to:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozytywne zdziwienie gwarantowane ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ale nie upierasz się chyba, by zbierać wykonania jednego artysty? ;)

 

Nie, absolutnie :-) Mam już "The Well-Tempered Clavier" w wykonaniu Hantaia (klawesyn),

mam partity 2-4 Perahii , mam kilka pojedynczych płyt z Gouldem.. Chcę zebrać taki

"porządny zestaw startowy" i zacząć zgłębiać Bacha na poważnie ..

 

A z tzw. ciekawostek w ciemno kup to:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozytywne zdziwienie gwarantowane ;)

 

Dzięki. Coś czytałam o tym wykonaniu. Dodatkowo cena śmiesznie niska :-)

 

Bez obrazy Olu, ale tego Bacha (jak i Mozarta) lepiej słuchać niż puszczać. Wtedy płyty starczają na długo

 

Kazik wiem do czego "pijesz", ale to na prawdę nie tak.. Ja się solidnie do tej muzyki przygotowuje

i staram się jej słuchać aktywnie. Mam kilka dobrych opracowań i książek, czytam opinie i recenzje.. Lubię

po prostu (zanim zacznę na poważnie), uzbroić się w większą ilość płyt (nawet na zapas), dopytać, ustalić,

przeczytać kilka artykułów, publikacji. Nie chcę, żeby zgłębianie Bacha czy Haydna było w moim wykonaniu

bierne, powierzchowne, byle jakie...

 

pozdrawiam

Ola

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Hewitt to chyba najbardziej tzw. 'uznana' obecnie interpretatorka JSB. Z tego, co słyszałem z płyt i live x 2 (wariacje gdbg i whtkl I/II) chyba nie na wyrost...ale czy od razu brać cały boks? trudno oceniać, może warto najpierw sprawdzić jedno, dwa nagrania? trudno jednoznacznie stwierdzić.

pzdr

Jestem zdania, że jako początkujący słuchacz Bacha, nie powinnaś Aleksandro zaczynać od fortepianowych nagrań jego dzieł klawiszowych.

 

Klawesyn– pomijając niekoniecznie przez każdego lubiany, brzęczący charakter – miał jedną zasadnicza cechę: nie dawał się cieniować pod względem dynamicznym. Konstruktorzy klawesynów rekompensowali tę wadę stosując w budowanych przez siebie instrumentach dwie klawiatury (czyli dwa manuały) z których jedna była głośniejsza, a druga cichsza. Stosowano też – na wzór organów, lecz oczywiście w bez porównania skromniejszym zakresie – rozmaite rejestry, czyli w tym przypadku rodzaje piórek. Wszystko to jednak nie było w stanie zmienić faktu, że na klawesynie nie dało się grać coraz głośniej – lub coraz ciszej – możliwa była tylko dynamika płaszczyznowa, podobna do tej, jaką (choć w szerszym zakresie) można uzyskać na organach. Przecież Bach testował i znał fortepiany konstrukcji Silbermanna,(opartych na konstrukcjach Cristoforiego), ale już z wprowadzonym pedałem „forte”, podnoszącym wszystkie tłumiki ze strun, dzięki czemu mogły one brzmieć również po zdjęciu przez pianistę palców z odpowiadających im klawiszy. Delikatnie mówiąc Bach nie gustował w tego typu wynalazkach, pozostając do końca życia wiernym manuałowi klawesynowemu i organowemu i na nich komponując. I pomimo że pod koniec życia używał pięciu klawesynów, nigdy nie wszedł w posiadanie fortepianu.

I dlatego uważam, że granie Bacha na fortepianie, można poniekąd nazwać nadinterpretacją lub czymś w rodzaju "nie trzymania" się tekstu muzycznego.

Muzyka klawiszowa Bacha jest skomponowana na klawesyn (ew. organy). I uważam że należy się Bachowi, abyśmy ją poznawali w takiej postaci jakiej on sam ją tworzył i miał w umyśle.

 

Pozdrawiam

I dlatego uważam, że granie Bacha na fortepianie, można poniekąd nazwać nadinterpretacją lub czymś w rodzaju "nie trzymania" się tekstu muzycznego.

Muzyka klawiszowa Bacha jest skomponowana na klawesyn (ew. organy). I uważam że należy się Bachowi, abyśmy ją poznawali w takiej postaci jakiej on sam ją tworzył i miał w umyśle.

 

Mam w sumie kilka płyt Hantaia (wykonania na klawesynie. IMHO znakomite). Hewitt czy Gould chcę mieć o tyle, że

zdaniem wielu słuchaczy, wykonawcy ci "znają idiom Bacha". Jeśli nawet nie jestem w stanie teraz tego ocenić, to chciałam mieć

taką możliwość.

 

pozdrawiam

Ola

Pozdrawiam,

Ola

Jestem zdania, że jako początkujący słuchacz Bacha, nie powinnaś Aleksandro zaczynać od fortepianowych nagrań jego dzieł klawiszowych.

 

Klawesyn– pomijając niekoniecznie przez każdego lubiany, brzęczący charakter – miał jedną zasadnicza cechę: nie dawał się cieniować pod względem dynamicznym. Konstruktorzy klawesynów rekompensowali tę wadę stosując w budowanych przez siebie instrumentach dwie klawiatury (czyli dwa manuały) z których jedna była głośniejsza, a druga cichsza. Stosowano też – na wzór organów, lecz oczywiście w bez porównania skromniejszym zakresie – rozmaite rejestry, czyli w tym przypadku rodzaje piórek.

 

Jeśli mogę doprecyzować... Mam nadzieję że Kwintet mi wybaczy. Tylko jeden rejestr w klawesynie korzystał z innych piórek. Był to Peau de buffle - piórka wykonane były z bawolej skóry i stosowano ten rejestr głównie we francuskich klawesynach w późnym XVIII w.

 

Inne rejestry to:

 

Buff stop - listwa pokryta bawolą skórą lub materiałem dotykała delikatnie strun tłumiąc ich brzmienie

Luth stop - piórka szarpały struny blisko prożka

 

Alterowano tez głośność i brzmienie poprzez stosowanie różnych długości strun 8' i 4' a nawet 16'.

 

Poza tym nie wszystkie klawesyny miały dwa manuały a również miały możliwości zmiany rejestrów.

 

Hewitt czy Gould chcę mieć o tyle, że

zdaniem wielu słuchaczy, wykonawcy ci "znają idiom Bacha". Jeśli nawet nie jestem w stanie teraz tego ocenić, to chciałam mieć

taką możliwość.

 

pozdrawiam

Ola

 

Śmiesznie to brzmi "znają idiom Bacha" w kontekście grania go na Faziolim (Hewitt)... Nie żebym miał coś przeciwko graniu Bacha na fortepianie ale wtedy raczej zapomniał bym o "idiomie Bacha".

Gdzie oni tę wiedzę tajemną poznali ... ;)

Hewitt jest bez wątpienia w ścisłej czołówce współczesnych wykonawców muzyki Bacha. Ja mam jedną jej płytę - tak jak Ty.

Teraz...nieważne czy mi się podoba (podoba mi się), ważne jak Tobie się płyta podoba, jak podoba Ci się touch Hewitt.

Plus tam zawsze w youtube i amazonach można na samplach sprawdzić czy jest jakaś chemia lub antychemia między odbiorcą i konkretnym pianistą. Zwykle, choć nie zawsze, jeśli pianista nie trafia do nas (w repertuarze Bacha) to odczujemy ten brak kompatybilności już po jednej płycie i sytuacja nie ulegnie na ogół zmianie po nieszczęsnym zakupie następnych płyt.

 

Oczywiście szukamy, najczęściej, zachwytu a nie jedynie b. podobającej się interpretacji - i stąd dalsze poszukiwania, nawet gdy w szufladzie naszego odtwarzacza spoczywa już

całkiem ładny dysk...

 

Dodam, do mnie kobiece wykonania Bacha (mówimy o pianistyce) trafiają - zauważyłem - generalnie mocniej niż interpretacje mężczyzn. Tu wspomnę jeszcze raz panią Bronisławę Kawallę i mój desert island disk jej i Bacha autorstwa. Tureck! Hewitt...

 

Poznaj siebie i choćbyś stoczył 100 pojedynków, nie polegniesz:)

Nie żebym miał coś przeciwko graniu Bacha na fortepianie ale wtedy raczej zapomniał bym o "idiomie Bacha".

Gdzie oni tę wiedzę tajemną poznali ... ;)

 

Nie znam się na tyle, żeby polemizować - ale czytam m.in "Glen Gould - Sztuka fugi" Riegera.

Facet grał na fortepianie, ale chyba mało kto powie że nie czuł Bacha, albo że był tylko

biernym odtwórcą (a w końcu niemal każde wykonanie to interpretacja).. Poza tym nie twierdzę oczywiście

że fortepian jest lepszy niż klawesyn. Absolutnie. Po prostu chciałam pozbierać ciekawsze płyty

grane zarówno na klawesynie, jak i fortepianie.. Ot, żeby mieć porównanie i samej wyrobić sobie zdanie na

ten temat ..

 

Dodam, do mnie kobiece wykonania Bacha (mówimy o pianistyce) trafiają - zauważyłem - generalnie mocniej niż interpretacje mężczyzn. Tu wspomnę jeszcze raz panią Bronisławę Kawallę i mój desert island disk jej i Bacha autorstwa. Tureck! Hewitt...

 

Mi płyta z Hewitt bardzo się podoba. Sample z Kawallą również. Tureck chciałam nawet kupić w empiku - bo dosyć tanio jest kilka

ładnie wydanych płyt, ale zraził mnie odrobinę szum i brak remasteringu.. Oczywiście wiem, że muzyka a nie jakość realizacji dźwięku

jest najważniejsza.. ale może uda się kupić gdzieś zremasterowaną Tureck..

 

Poznaj siebie i choćbyś stoczył 100 pojedynków, nie polegniesz:)

 

Ładne! Czyje to? :-)

 

pozdrawiam,

Ola

Pozdrawiam,

Ola

Nie żebym miał coś przeciwko graniu Bacha na fortepianie ale wtedy raczej zapomniał bym o "idiomie Bacha".

Gdzie oni tę wiedzę tajemną poznali ... ;)

 

Nie znam się na tyle, żeby polemizować - ale czytam m.in "Glen Gould - Sztuka fugi" Riegera.

Facet grał na fortepianie, ale chyba mało kto powie że nie czuł Bacha, albo że był tylko

biernym odtwórcą (a w końcu niemal każde wykonanie to interpretacja)..

 

Interpretacje Goulda są ciekawe i nie brak im logiki i na swój sposób je lubię. Zawsze jednak mnie śmieszą stwierdzenia "czuć Bacha" "znać idiom Bacha" itp.

Zawsze jednak mnie śmieszą stwierdzenia "czuć Bacha" "znać idiom Bacha" itp.

 

Ale z drugiej strony dlaczego śmieszą? Jeśli przykładowo jakiś wybitnie

romantyzujący pianista zagra "Kunst der Fuge" i zgubi pewne ważne elementy, nie

wynikające wprost z partytury.. to chyba można powiedzieć że "taki pianista

nie czuje Bacha"?

 

Np. wiem jak szukałam ciekawych sonat Haydna. Polecany Richter, czy Brendel,

na którego trafiłam przez przypadek grali tak, że słuchając - wciągały te wszystkie

"meandry" i przekształcenia. Sonaty rozrastały się w uszach. Przesłuchałam sonaty w

wykonaniu jakiejś młodziutkiej pianistki. Płyta owszem, ładnie wydana, ale zagrane

to jakoś płasko, nijako. Nie potrafię tego wyrazić, ale brakowało jakoś i spójności i

różnorodności w brzmieniu.. Aż nie chciało się śledzić muzyki i słuchać dalej..

W tej sytuacji aż samo się ciśnie na usta, że

dziewczyna chyba "nie czuła Haydna"..

 

A może czuła po prostu "inaczej" i każda interpretacja jest tak samo

uprawniona? ..eech ..sama nie wiem. Idę słuchać Bacha.. trzeba się nastroić

do nauki bo za 3 dni egazmin :-)

 

pozdrawiam

Ola

Pozdrawiam,

Ola

Zawsze jednak mnie śmieszą stwierdzenia "czuć Bacha" "znać idiom Bacha" itp.

 

Ale z drugiej strony dlaczego śmieszą? Jeśli przykładowo jakiś wybitnie

romantyzujący pianista zagra "Kunst der Fuge" i zgubi pewne ważne elementy, nie

wynikające wprost z partytury.. to chyba można powiedzieć że "taki pianista

nie czuje Bacha"?

 

 

Powiedzieć można ale to nic nie mówi o interpretacji. Informuje tylko o tym, że recenzentowi coś nie pasowało ale dokładnie nie wiemy co.

Wielokrotnie takie sformułowania są nadużywane i są wygodną furtką jak się nie wie co powiedzieć.

 

 

 

A może czuła po prostu "inaczej" i każda interpretacja jest tak samo

uprawniona? ..eech ..sama nie wiem. Idę słuchać Bacha.. trzeba się nastroić

do nauki bo za 3 dni egazmin :-)

 

pozdrawiam

Ola

 

To zależy jakie kryteria przyjmiemy. Jeżeli mówimy o kręgu melomanów a nie specjalistów to właściwie każda interpretacja może się okazać tą jedyną dla kogoś. :)

Olu, prosimy o wypełnienie rubryki O mnie - w Twoim profilu. Z pewnością wielu czytelników chciałoby nieco bliżej poznać naszą nową iskrę

 

Raczej "upierdliwiec" niż iskra .. ale oczywiście uzupełniłam część danych. Nie chcę być zupełnie anonimowa..

 

Powiedzieć można ale to nic nie mówi o interpretacji. Informuje tylko o tym, że recenzentowi coś nie pasowało ale dokładnie nie wiemy co.

Wielokrotnie takie sformułowania są nadużywane i są wygodną furtką jak się nie wie co powiedzieć.

 

Zapewne masz rację, ale chyba są też jakieś obiektywne, ogólnie przyjęte ramy? Jeden wykonawca wydobędzie

z kompozycji bardziej to co istotne, inny przykładowo zagra to płasko.

 

Oczywiście zdaje sobie sprawę, że część takich określeń to nic innego jak subiektywne opinie. Np. mi osobiście

(na moim poziomie muzycznego przedszkolaka) nieszczególnie spodobał się Richter grający Das Wolhl. Klavier, natomiast Gould

(mimo tych staccato) czy Hewitt (na razie znam fragmenty. Dzisiaj jadę po tego boksa) całkiem bardzo. Z kolei Haydna Richter gra tak,

że można śledzić jego przekształcenia tematów z przyjemnością godzinami...

 

pozdrawiam

Ola

Pozdrawiam,

Ola

Generalnie, Panowie, jest tu zbyt mało kobiet, tak mi się wydaje.

 

ps. zabawane że i tu, i na mojej stronie giełdowej - gdzie też jest mało kobiet, widzę te same piękne spódniczki-sweterki damskie z oferty tego samegp reklamodawcy, miły widok though

ps. zabawane że i tu, i na mojej stronie giełdowej - gdzie też jest mało kobiet, widzę te same piękne spódniczki-sweterki damskie z oferty tego samegp reklamodawcy, miły widok though

 

Jeśli pijesz do mojego sweterka (notabene byłam w parku a do mody uwagi nie przywiązuje, więc piękny to za dużo powiedziane) - to wskaż

mi proszę gdzie takie reklamują ;-P

Pozdrawiam,

Ola

Ach te kobiety, zamęczą starego audiofila... Jakoś mi tu migał taki fioletowy sweterek i spódniczka w kratkę, nawet chciałem kupić - znaczy ten sweterek

 

Mój jest w paski. Jest stary, wiem że jest brzydki, ale i tak go lubię. Nie znoszę spódnic i sukienek, nie bryluje w szpilkach, więc

na słowo "reklamodawca", czy "piękny" zareagowałam impulsywniej.. ;-) Przepraszam ..

Pozdrawiam,

Ola

Gość papageno

(Konto usunięte)

Olu! A nie miałaś ochoty, by odkrywać muzykę po swojemu? By wyrobić sobie własne zdanie?

Przypomina mi się moje miotanie sprzed ponad 30 lat, gdy zaczynałem słuchać muzyki klasycznej. Tylko, że wówczas nie było takich możliwości poznawania muzyki i takiego wyboru. Mam swoje ulubione utwory i ulubionych wykonawców i słucham sobie spokojnie, i mam to, czego oczekuję od muzyki: przeżycie duchowe, estetyczne, emocjonalne.

Olu! Turn on, tune in, drop out.

P.S. No chyba, że chcesz zostać krytykiem muzycznym :)

Olu! A nie miałaś ochoty, by odkrywać muzykę po swojemu? By wyrobić sobie własne zdanie?

Przypomina mi się moje miotanie sprzed ponad 30 lat, gdy zaczynałem słuchać muzyki klasycznej. Tylko, że wówczas nie było takich możliwości poznawania muzyki i takiego wyboru.

 

Jasne że mam ochotę i staram się właśnie robić to "po swojemu". Mi przecież nie o to chodzi, żeby ktoś podsunął mi najlepszego wykonawcę,

którym "i ja się zachwycę od zaraz". Bardziej chodzi o to, żeby ludzie osłuchani w klasyce, podpowiedzieli mi które wykonania (z całej masy jaka obecnie jest na rynku)

są na wysokim poziomie, są cenione i mając pewne propozycje - przesłuchuje je - i wybieram z nich coś, co mi się podoba. Bez tego pewnie wydałabym masę

forsy i być może została ze stertą płyt, które za rok trafiły by do kosza bo są nic nie warte ;-)

 

Oczywiście mogłabym też słuchać wyłącznie sampli i wybierać na ich podstawie.. ale raz że to trochę za mało, a dwa że nie ufam (na tym etapie)

swojemu gustowi aż tak bardzo. Zresztą teraz ważne jest dla mnie, żeby zebrać "możliwie najciekawszy zestaw na start". Z czasem pewnie

zacznę dokupować coś znacznie bardziej świadomie.. W tej chwili mam na uczelni trochę luźniej, wpadła gotówka za praktyki.. więc

jak rasowy płytoholik, wydaje wszystko na Bacha, Haydna i Mozarta (tę trójkę panów chcę "zaliczyć" przede wszystkim ;-P .. z naciskiem na

magicznego_Bacha i awangardzistę_wcale_nie_takiego_papę Haydna ;-))

 

:-)

Pozdrawiam,

Ola

No dobra. Zaryzykuję. Najwyżej mnie zamordujecie :-)

 

Kupiłam dzisiaj ten box Hyperionu z Hewitt. Bardzo ładniutki, w środku booklet,

płyty w sztywnych kopertkach. Na pierwszy rzut poszły wariacje goldberowskie.

Przesłuchałam sobie na spokojnie kilka. Wcześniej słyszałam to w wykonaniu

Hantaia na klawesynie i Goulda. Moim zdaniem wykonanie Hewitt ZNAKOMITE. Jutro

będzie czas na kolejne...

 

Natomiast jedna (być moze drobna) rzecz. Ten box kosztował w moim ulubionym sklepie

na Żoliborzu 250 PLN. W zasadzie tanio, jeśli weźmie się pod uwagę 16 płyt (15 z Bachem,

na 16tej "bonusowej" Hewitt gra Beethovena, Chopina, Ravela). Generalnie pojedyncze płyty

Hyperionu z Hewitt kosztują ok. 70 PLN.. Tutaj boks i koperty zamiast pudełek... ale nie tylko.

Na każdej płycie, poza oczywiście "DDD" i "2010 Hyperion Records LTD London", jest

również "Made in Poland". Firma jest brytyjska, są to nagrania z różnych lat (ostatnie z

2008), a data wydania (kompilacji) boksa to 2010.. Ale to "Made in Poland" jakoś mnie

zaniepokoiło. Czy to może oznaczać, że płyty są gorszej jakości i dlatego box ma

taką przystępną cenę? Czy po prostu w Polsce robiono tylko covery i opakowania?

Pozdrawiam,

Ola

A to dlaczego? Czy Polacy nie potrafią wyprodukować CD?

 

Odpowiem może w ten sposób .. W zasadzie to prawie jestem programistką. Znam się całkiem całkiem

na sprzęcie komputerowym, więc to co napiszę nie będzie na wyrost..

Zdarzyło mi się kiedyś dla oszczędności kupić tańszego laptopa Actiny (made in Poland właśnie)..

Nigdy więcej nie popełnie tego błędu. Rok później skusiłam się na tanie tonery do drukarki

polskiej firmy BlackPoint. Odradzam każdemu. Tak tandetnie wykonanych i mało optymalnych

tonerów, to chyba pierwsza linia testów w HP by nie puściła..

 

Być może w kwestii audio jest u nas inaczej. Tego właśnie nie wiem i mimo że nie chcę generalizować,

to jakoś tak mam obiekcje co do "polskiej myśli technologicznej", po swoich wcześniejszych przygodach.

 

pozdrawiam

Ola

Pozdrawiam,

Ola

Oj Olu Olu podrośnij wreszcie dziecino....

 

A jakaś merytoryka? Uzasadniłam na przykładzie technologii

informatycznej, że polskie produkcje często bywają słabe a dbałość

o jakość mizerna. Jeśli w przypadku polskiej fonografii sprawa ma się

diametralnie inaczej, wystarczy przecież napisać :-)

 

PS.

Jak Angela?

 

Im dalej się zagłębiam tym więcej perełek znajduję. Jeden

z moich najlepszych zakupów. Szczerze polecam ten box.

Pozdrawiam,

Ola

Gość papageno

(Konto usunięte)

Oj Olu Olu podrośnij wreszcie dziecino....

PS.

Jak Angela?

Broy się Boga :)

 

Olu. Dla przykładu: dwa boxy Hyperiona. Jeden to Angela Hewitt, Bach WTC, drugi, to Garrick Ohlsson Chopin The Comlpete Works. Pierwszy jest Made in England, drugi Made in Poland. Niczym się nie różnią. Świetnie nagrane płyty, świetna oprawa graficzna. Nie uprzedzaj się bez potrzeby;)

P.Jaroussky również śpiewał Bacha i to nawet tego młodszego (apropos różnicy wieku) ;-)

 

A koledzy na pewno pomogą Ci wybrać najlepsze wykonania kantat i będzie to dla nich wielka przyjemność, że mogą Ci pomóc ;-)

Szkoda, że Twoje poszukiwania nie zbiegły się w czasie z edytowanym przez program Drugi radia cyklem

200 kantat JSB, przygotowanym przez profesora Perza.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ł.A. Woman

P.Jaroussky również śpiewał Bacha i to nawet tego młodszego (apropos różnicy wieku) ;-)

 

Znam Jaroussky'ego jedynie z albumu "Carestini". Głos ma niesamowity. Na pewno arie kantat

w jego wykonaniu muszą robić wrażenie.

 

Szkoda, że Twoje poszukiwania nie zbiegły się w czasie z edytowanym przez program Drugi radia cyklem

200 kantat JSB, przygotowanym przez profesora Perza.

 

No.. też żałuję.

Pozdrawiam,

Ola

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.