Muzyka I Literatura

[Celtix]

Zastanawiam się czy kiedykolwiek przeczytanie jakiejś książki czy szerzej utworu literackiego natchnęło was do poszukiwań muzycznych, do sięgnięcia po jakąś konkretną płytę, może po muzykę z określonej epoki, miejsca etc.

Znane są ścisłe związku muzyki z literaturą, mnie przychodzi najpierw na myśl Pascal Quignard ze "Wszystkimi porankami świata" i płyta Jordiego Savalla o tym samym tytule.

Rad bym przeczytać także o historiach przeciwnych, że to muzyka skłoniła kogoś do przeczytania jakiegoś utoworu.

Zastanawima się czy ktoś z forumowiczy czytał "Znużenie" Andrzeja Turczyńskiego, specyficzny esej osnuty wokół biografii Kanta. Ciekaw jestem jaką muzyką zilustrowalibyście ten utwór.

Kończąc wprowadzenie do tego tematu - czy słuchacie muzyki symultanicznie z czytaniem, i co sądzicie o takim słuchaniu muzyki?

[aleksandraU]

Zastanawiam się czy kiedykolwiek przeczytanie jakiejś książki czy szerzej utworu literackiego natchnęło was do poszukiwań muzycznych

 

Ja kilka miesięcy temu dostałam w przesyłce z kilkoma książkami wydawnictwa "Słowo, obraz, terytoria"

(jako bonus) książkę "Glen Gould - czyli sztuka fugi". Początkowo posłużyła za podkładkę pod

przenośną drukarkę.. Jakiś czas po tym zaczęłam ją czytać .. po kilku dniach zaczęłam szukać wykonań Goulda,

informacji o Bachu.. no i wpadłam na dobre.

 

Wcześniej barok to mi się głównie z Andrzejem Morsztynem kojarzył, a J.S.Bach z nudnymi, monumentalnymi organami i

kreskówką "Było sobie życie" ;-)

[Jakew]

I tak odkryłaś Bacha wcześniej niż większość tutejszych słuchaczy, a tempo i flair z jakimi go potrafisz zgłębiać wróży że za 3 lata będziesz autorytetem nr 1 na forum...

 

Tylko się nie wypal jak niektórzy bezzębni (gdy przychodzi do interesującego napisania na forum o muzyce) pseudoeksperci tutaj:)