Skocz do zawartości
IGNORED

Plik Cyfrowy Vs Płyta


Archanioł

Rekomendowane odpowiedzi

Niedługo już nikogo, oprócz kilku brodatych starców, nie będzie obchodziło, czy LP miażdży CD, czy może jednak odwrotnie...

 

Młodzież pokazuje nam trend jaki będzie niedługo mainstreamem: płyty, jakiekolwiek, odejdą do lamusa i niepodzielnie zapanuje plik cyfrowy: w kompie, w ipodzie, czy w komórce wysyłany do większych kolumn, do nagłośnienia pokoju.

 

A jak producenci nagrań się zorientują, że walka z P2P to walka z wiatrakami to udostępnią swoje nagrania online, za niedużą opłatą, taką żeby się nie opłacało samemu gdzieś szukać i ściągać, wraz z postępem szybkości netu zniknie też konieczność ściągania na własny dysk... będziemy słuchali bezpośrednio z sieci, sterując swój sprzęt swoją komóreczką...

 

A audiofile będą się zastanawiali, czy lepiej brzmi dostęp światłowodowy, czy miedziany... ooops, wtedy wszystko będzie szło bezprzewodowo... więc nie mam pomysłu co będą dzielili... hmmm

Okaże się, że najlepsze brzmienie mają dzielone Nokie ;)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/72547-plik-cyfrowy-vs-p%C5%82yta/
Udostępnij na innych stronach

Niedługo już nikogo, oprócz kilku brodatych starców, nie będzie obchodziło, czy LP miażdży CD, czy może jednak odwrotnie...

 

Młodzież pokazuje nam trend jaki będzie niedługo mainstreamem: płyty, jakiekolwiek, odejdą do lamusa i niepodzielnie zapanuje plik cyfrowy: w kompie, w ipodzie, czy w komórce wysyłany do większych kolumn, do nagłośnienia pokoju.

 

A jak producenci nagrań się zorientują, że walka z P2P to walka z wiatrakami to udostępnią swoje nagrania online, za niedużą opłatą, taką żeby się nie opłacało samemu gdzieś szukać i ściągać, wraz z postępem szybkości netu zniknie też konieczność ściągania na własny dysk... będziemy słuchali bezpośrednio z sieci, sterując swój sprzęt swoją komóreczką...

 

A audiofile będą się zastanawiali, czy lepiej brzmi dostęp światłowodowy, czy miedziany... ooops, wtedy wszystko będzie szło bezprzewodowo... więc nie mam pomysłu co będą dzielili... hmmm

Okaże się, że najlepsze brzmienie mają dzielone Nokie ;)

 

Jawna prowokacja :)

Yamaha NS1000 Monitor | Krell KSA-80 | Krell KRC-3mk2 | SBT + Tomanek ULPS | Metrum Octave DAC (14VA PSU) |

Siltech SQ38-G3 | Nordost Flatline | Tara Labs RSC Air 75 coax | Ecosse Nu Diva

Coś bardzo dużo uogólnień jak na tak śmiałe tezy.

 

Też jestem zdania, że pliki cyfrowe zastąpią fizyczne media. W zasadzie jest to odpowiedź na potrzeby konsumentów.

 

Jednak mocno wątpię czy będzie to na zasadzie wykupienia konta i trzymania plików na serwerach- pazerne wytwórnie musiałyby sporo zainwestować w takie rozwiązanie, które umożliwiłoby wysyłanie muzyki na zamówienie do zapewne milionów ludzi naraz.

 

Ale czy na pewno milionów? Wątpię aby WYGODNIE funkcjonowało to na zasadzie sklepów muzycznych- starczy, że nie będzie kilku płyt w danych sklepie do kupienia i już człowieka szlag trafia- musi zakładać kolejne konto gdzie indziej i w ten sposób swoją dyskografię ma rozwaloną w różnych miejscach.

 

Myślę, że dla sklepów i wytwórni taniej i wygodniej będzie udostępniać pliki tak jak jest teraz - do tradycyjnego ściągnięcia na dysk użytkownika- mniejsze użycie łącza serwerów itd.

 

A jeśli chodzi o jakość... tu znowu odpowiedzią jest wypadkowa potrzeb klienta i jeb*nej pazerności wytwórni- ja obstawiam, że ciężko będzie dostać pliki w kompresji bezstratnej- 90% tego, co jest wydawane na CD (zresztą po jakości dzisiejszych masterów widać jak dba się o słuchacza) zostanie zamienione na formaty stratne mp4, aac czy tym podobne.

 

Jak zwykle będzie gorzej.

TO MOJE ZDANIE

  • Redaktorzy

Temat ciekawy i jak najbardziej na czasie. Zastanawiając się nad zakupem cyfrowego źródła coraz więcej świadomych nabywców decyduje się na zakup DACa + transport (lub CD z wejściem cyfrowym). Dzięki temu zostawiając sobie "furtkę" do wejścia w świat playerów sieciowych w stylu Linna DS, Squeezeboksa, Cambridge Audio Sonata NP30 etc. Legalny dostęp do plików w wysokiej jakości też powinien nadejść lada dzień.

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Słuchałem wczoraj w trójce rozmowy z przedstawicielem EMI Polska ,Pan miał pretensję do artystów ze Wytwórnia odwala "czarną robotę" wydając artystę a potem w zasadzie nic z tego nie ma ,bo mało kto kupuje nośniki materialne a artysta łoi kasę koncertując .

Mają pomysł na wejście w "branżę koncertową" uzależniając artystę na początku jego drogi odpowiednią umową by czerpać potem dalsze profity.

Pan powiedział,że gdyby nie B-katalog , to Wytwórnie by zbankrutowały.

Czy ktoś kogoś prosił o zmianę mojego tematu ?!?

 

Uprzejmie proszę o przywrócenie pierwotnej nazwy: "Plik Cyfrowy Miażdży Płytę".

 

Czy moderacja tutaj koniecznie musi przypominać cenzurę ?!? Czy kogoś świerzbi ręka ?

  • Redaktorzy

Czy ktoś kogoś prosił o zmianę mojego tematu ?!?

 

Uprzejmie proszę o przywrócenie pierwotnej nazwy: "Plik Cyfrowy Miażdży Płytę".

 

Czy moderacja tutaj koniecznie musi przypominać cenzurę ?!? Czy kogoś świerzbi ręka ?

Trójwymiarowy - jeśli liczyłeś, że kontrowersyjnym tytułem wywołasz kolejną pyskówkę, to przykro mi, ale nie tym razem. Tytuł nie zostanie przywrócony.

Co do moderacji - w twoim przypadku tak. Alek już Ci przecież wyraźnie napisał - jesteś tutaj pomimo tego, że być Cię nie powinno. Czuj się więc jak "na warunkowym".

A temat założyłeś ciekawy. Serio.

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Opublikowano · Ukryte przez Fr@ntz, 16 Października 2010 - poza tematem
Ukryte przez Fr@ntz, 16 Października 2010 - poza tematem

Trójwymiarowy - jeśli liczyłeś, że kontrowersyjnym tytułem wywołasz kolejną pyskówkę, to przykro mi, ale nie tym razem. Tytuł nie zostanie przywrócony.

Co do moderacji - w twoim przypadku tak. Alek już Ci przecież wyraźnie napisał - jesteś tutaj pomimo tego, że być Cię nie powinno. Czuj się więc jak "na warunkowym".

A temat założyłeś ciekawy. Serio.

 

Czy Archanioł jest trójwymiarowy ? Pewno tak, tak jak każdy w realu...

 

Gdybym chciał nadać kontrowersyjny temat, to bym napisał "Plik cyfrowy P***doli płytę". A mój tytuł to jest moja licentia poetica, lekka wariacja tematu XYZPawła, ale nie przewrotny, jak jego...

Moderacja sobie za dużo pozwala.

 

I oczywiście dziękuję na kolanach, że mogę tu pisać, naprawdę całuję rączki... Łzy wzruszenia nie pozwalają mi teraz pisać...

 

>"Plik Cyfrowy Miażdży Płytę"

to czy plik cyfrowy miażdzy płytę zależy zwyczajnie od rozdzielczości pliku i płyty.

 

jasne, a dla Ciebie założyłem specjalny temat, żebyś tam mógł rozwinąć skrzydła. Nie musisz dziękować...

Tylko czemu przy okazji zakladania tego tematu poruszyl temat kabli?

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

Już kiedyś to pisałem - dlaczego wytwórnie nie dodadzą 2 do 2 i nie zaoferują dystrybucji plików wraz z pięknie wydrukowaną tekturką rozmiaru i treści takiej jak okładka vinyla? Może nawet owa tekturka mogłaby być kopertą zawierającą jeszcze dodatkowo książeczkę na wzór CD, ew. trochę rozmiarowo większą.

 

Dla płacącego uczta duchowa na miarę vinyla, dla kopiującego pliki kaszanka na gazecie... Jednostkowe skopiowanie owej okładki byłoby przedsięwzięciem nieopłacalnym.

Już kiedyś to pisałem - dlaczego wytwórnie nie dodadzą 2 do 2 i nie zaoferują dystrybucji plików wraz z pięknie wydrukowaną tekturką rozmiaru i treści takiej jak okładka vinyla? Może nawet owa tekturka mogłaby być kopertą zawierającą jeszcze dodatkowo książeczkę na wzór CD, ew. trochę rozmiarowo większą.

Dla płacącego uczta duchowa na miarę vinyla, dla kopiującego pliki kaszanka na gazecie... Jednostkowe skopiowanie owej okładki byłoby przedsięwzięciem nieopłacalnym.

 

Fizyczna okładka ma sens z fizyczną płytą, z plikiem byłaby trochę sztuczna... Ale oczywiście obraz tej okładki na komórce jak najbardziej tak, wraz z linkiem do wikipedii ;)

Fizyczna okładka ma sens z fizyczną płytą, z plikiem byłaby trochę sztuczna... Ale oczywiście obraz tej okładki na komórce jak najbardziej tak, wraz z linkiem do wikipedii ;)

Są ludzie którzy nie cierpią czytać z monitora czy innego ekranu. Znam wiele osób które drukują sobie ściągnięte pdf-y celem przeczytania. Okładka vinyla jest chyba jego największą zaleta - bywa wręcz dziełem sztuki. Fajnie jest podejść do półki, wyciągnąć płytę, potem inną, i zdecydować o odsłuchu którejś. To właśnie mogłoby być pewną zaporą przeciw kopiowaniu plików, zwłaszcza jak cena całości byłaby znośna. W końcu masowy druk ładnych okładek drogi nie jest...

 

PS. Powiedzmy że słuchamy opery i chcielibyśmy rzucić okiem na tłumaczenie libretto. Żeby móc to zrobić wygodnie z fotela odsłuchowego, musimy mieć albo telewizor na pół ściany i jakąś nawigację pilotem (dla wielu psującą całą przyjemność) albo właśnie okładkę / książeczkę - najlepiej wydrukowaną w jakości odpowiadającej nagraniu.

Jak widać nie da się wszystkiego zastąpić w wirtualnym świecie (a propos okładki na komórkę, czy na ekran lcd). Dlatego będę obstawał, za fizycznością nośnika. To zupełnie inna estetyka, bliższa mojemu pojmowaniu istoty kolekcjonerstwa. Tej pięknej pasji, która jak mówił Łysiak "jest wzniosła i uczłowiecza". Nie wyobrażam sobie kolekcjonować książek w pdf'e jak i płyt w plikach. Ale dla współczesnej młodzieży, to idiotyczne i nie potrzebne....dobrze jeszcze tak trochę, a będzie tak kulturalnie jak w "Tangu" Mrożka

Gość rochu

(Konto usunięte)

Niedługo już nikogo, oprócz kilku brodatych starców, nie będzie obchodziło, czy LP miażdży CD, czy może jednak odwrotnie...

(...)

A jak producenci nagrań się zorientują, że walka z P2P to walka z wiatrakami to udostępnią swoje nagrania online, za niedużą opłatą, taką żeby się nie opłacało samemu gdzieś szukać i ściągać, wraz z postępem szybkości netu zniknie też konieczność ściągania na własny dysk... będziemy słuchali bezpośrednio z sieci, sterując swój sprzęt swoją komóreczką...

 

A audiofile będą się zastanawiali, czy lepiej brzmi dostęp światłowodowy, czy miedziany... ooops, wtedy wszystko będzie szło bezprzewodowo... więc nie mam pomysłu co będą dzielili... hmmm

Okaże się, że najlepsze brzmienie mają dzielone Nokie ;)

 

 

Pięćdziesiąt lat temu ludzi przekonywano, że będziemy latać na księżyc po sobotnie zakupy, że żarcie będzie w tabletkach, że będziemy mieszkać na dnie oceanów, że zniknie głód, choroby i wojny a świat będzie się miał dostatnio i szczęśliwie.

Mniej więcej tak samo można traktować twoje przepowiednie.

 

Plików nie będzie dopóki wielkie wytwórnie nie zdecydują się na dystrybucję muzyki w tym formacie.

A nie zdecydują się dopóki nie będą pewne, że im się to opłaci a dystrybucja będzie chronić je przed piractwem.

Jakoś nie udało się to do dnia dzisiejszego, więc pewnie długo pozostanie tak jak jest i wszyscy ci biedni audiofile nadal będą skazani na tą straszną i okrutną płytę CD 16 bit. Zapewne za to dołożą potem w piekle menadżerom takiego Sony Music czy WB dodatkowo po 100 lat w kotle smoły - ale co tam, pieniądze rządzą tu i teraz.

Póki co rozprawianie o legalnej muzyce z plików to takie futurologiczne ględzenie, zwłaszcza w kontekście dobrych rad forumowiczów co wytwórnie powinny zrobić.

A obecna popularność plików zasadza się li tylko na ich dostępności w P2P, Rapidshare czy Megauploud. Ale o tym oczywiście wszyscy milczą bo przecież nie godzi się publicznie przyznawać do tego, że zasysa się muzykę z sieci. Fe, to takie nieeleganckie.

 

 

Może Pawełku weź się wreszcie do roboty i zarób na lepszy sprzęt do słuchania to wtedy usłyszysz różnicę i wszystkim będzie lepiej.

Tobie też.

A ja właśnie jestem za połączeniem tego co najlepsze w obu podejściach - bit perfect i brak szurającej mechaniki jako zaleta plików, a potrzebny pierwiastek kolekcjonerstwa i elegancji - okładka + książeczka.

 

Optyczna płyta tu nie pasuje - bo dla spokoju ducha wymaga grubej, otwieranej na zawias plastikowej koperty.

Ogólnie uważa się,że analog jest tylko dla starych dziadków i odejdzie wraz z nimi do lamusa, ale tak nie jest.Jest to zadziwiające, ale coraz więcej młodych ludzi przechodzi na winyl.Znam dużo przykładów z własnego środowiska.Oni zaczynają naprawdę słuchać muzyki.Mają już dość ściągniętych plików z netu niebudzących większych emocji bo zdobycie ich nie wymagało wysiłku,dalej chcą trzymać w ręku pełnowymiarową okładkę,upajać się brzmieniem,misterium odsłuchu...Sama jestem zdziwiona:)

Z nosnikiem fizycznym jest tak, ze tradycyjnie sluzyl jako zrodlo materialu muzycznego.

Ale takze pelnil bardzo wazna role lacznika miedzy nasza percepcja i analiza poprzedzajaca podejmowanie decyzji.

Kiedy chce sie posluchac muzyki, naturalnym jest ze zagladamy na polke i przegladamy wizualnie "katalog".

Jedni z nas ukladaja w pewne obszary gatunki muzyki, zapewne wiekszosc zapamietuje tez kolor opakowania czy waskiego paska tytulowego.

Jest to najefektywniejszy sposob kojazenia pewnych zbiorow z ich fizycznym obrazem.

Latwo dokonywac wyboru wiedzac jak dany tytul wyglada, gdzie sie znajduje w kolekcji.

 

Z plikami jest tak, ze sa masa linijek tytulow w katalogu.

Zawodowo pracuje non stop przy komputerze, i wiem ze dopiero optymlane katalogowanie pozwala sobie z tym wszystkim poradzic, a i tak wielokrotnie mialem problem ze znajdowaniem interesujacych mnie zasobow li tylko przez ich opis slowny.

 

Dzisiaj np. szukalem w Amazon plyty o ktorej wiedzialem tyle, ze wiem kto jest wykonawca i jaki ma tytul, ale nie pamietalem jakie to wydanie.

Nawet nie wiedzialem dokladnie jak wyglada okladka. Widzialem ja moze raz czy dwa kilka lat temu.

I kiedy wyswietlily mi sie wszystkie avatary plyt z duza latwoscia odnalazlem w pamieci okladke tej plyty. Szybko zweryfikowalem utwory po ilosci i plyta byla poprawnie zidentyfikowana.

Tak samo kiedy wybieram plyte do odsluchu, zagladam na polke i obrazy i kolory pozwalaja szybko wyobrazic sobie jak wygalda plyta i przypomniec sobie muzyke.

Wyboru latwiej sie dokonuje z obrazkiem niz tylko z tekstem.

 

 

Moim zdaniem dystrybucja plikow moze wygladac tak, jak juz w pewnym sensie zorganizowany jest odsluch katalogu w EMPiK.

Tam mozna na specjalnych terminalach przeszukiwac katalog, ale takze podejsc z plyta, zeskanowac ja jak towar w sklepie i nastepuje natychmiastowe odszukanie plyty.

Wystarczylo by, zeby plyty w sprzedazy mialy forme jak dzisiejsze "eco pack", ale bez nosnika.

Posluchac plyty juz mozna w terminalu w sklepie, a kupowali bysmy ksiazeczke z kodem kreskowym.

Mozna by to wtedy na podstawie kodu dowolnie pozyskac elektronicznie, nawet w sklepie, ale przede wszystkim z interentu.

A ksiazeczka bedzie wtedy forma lacznika zrodla danych z naszym mozgiem, aby zoptymalizowac nasz sposob wyboru i ekscytacji zawartoscia.

"Po raz pierwszy w historii ludzkości możesz przenieść chorobę, na którą nie chorujesz, na kogoś, kto został na nią zaszczepiony !!!" u2be

po przeczytaniu naglowku watku i postu autora (na razie darowalem sobie reszte postow) moge sie zgodzic co do jednego: teraz mamy jeszcze roznego rodzaju dvd-audio sacd wprawdzie jest tego tylko dla hobbystow nie dla audiofilow branza sprzetowa i audiowizualna opierajaca sie na starym (ale dla nich najlepszym bo dajacym najwiekszy zysk formom) systemie plytowym bedzie dalej walczyla walczyla (nikt nie zaprzestaje walki o cos co daje ogromne zyski) ale nie oszukujmy sie nie pocieszajmy,

 

kolejna epoka to epoka PLIKU i nie ma dyskusji

 

a dlaczego?

poniewaz wszystko co opracowali i opracuja wkrotce mozna zastapic plikiem i uzyskac identyczne dane, miec dowolny dostep zarowno wewnetrzny jak i zewnetrzny do danych o identycznej jakosci

dodatkowo jest mozliwosc dowolnej konfiguracji przyjecia dowolnych fotmatow cyfrowych dowolnej czestotliwosci probkowania

mamy zarowno dzwiek jak i obraz

I UWAGA,

mozna stworzyc w oparciu o plik takiej samej klasy odtwarzacz (lub lepszej)

nie ma straty jakosci - cos co wyszlo ze studia mozna przekazac w identycznej formie nie trzeba obrabiac dostosowujac do formatu (obrobka w najlepszym wypadku nie powoduje strat jakosciowych w pozostalych jest zawsze stratna)

 

a co po pliku bedzie? ciekawe co zastapi cyfrowy zapis? na razie nic sie nie szykuje wiec to tylko kwestia czasu jak i pokonania korporacji ktore stoja za przedluzaniem go (a jakich to wszyscy wiemy)

chwilowy brak działalności w audio.

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Niedługo już nikogo, oprócz kilku brodatych starców, nie będzie obchodziło, czy LP miażdży CD, czy może jednak odwrotnie...

 

Młodzież pokazuje nam trend jaki będzie niedługo mainstreamem: płyty, jakiekolwiek, odejdą do lamusa i niepodzielnie zapanuje plik cyfrowy: w kompie, w ipodzie, czy w komórce wysyłany do większych kolumn, do nagłośnienia pokoju.

 

A ja widzę, że młodzież garnie się do LP ;)

Tylko nie specjalnie wiedzą, od której strony go podejść.

 

http://www.audiostereo.pl/gramofon-technics-sl-qx300_72561.html

Ogólnie uważa się,że analog jest tylko dla starych dziadków i odejdzie wraz z nimi do lamusa, ale tak nie jest.Jest to zadziwiające, ale coraz więcej młodych ludzi przechodzi na winyl.Znam dużo przykładów z własnego środowiska.Oni zaczynają naprawdę słuchać muzyki.Mają już dość ściągniętych plików z netu niebudzących większych emocji bo zdobycie ich nie wymagało wysiłku,dalej chcą trzymać w ręku pełnowymiarową okładkę,upajać się brzmieniem,misterium odsłuchu...Sama jestem zdziwiona:)

 

młodzież nie ma żadnych zasad, dranie dzisiaj kupują winyle, a jutro będą się nimi rzucali na imprezie... ;) Młodzież jest podatna na mody, a LP jest chwilowo modne, ale i tak muzyki słuchają z komórki...

 

Z nosnikiem fizycznym jest tak, ze tradycyjnie sluzyl jako zrodlo materialu muzycznego.

Ale takze pelnil bardzo wazna role lacznika miedzy nasza percepcja i analiza poprzedzajaca podejmowanie decyzji.

Kiedy chce sie posluchac muzyki, naturalnym jest ze zagladamy na polke i przegladamy wizualnie "katalog".

 

Często mi sie zdarza, że jak chce czegoś posłuchać, to szukam na półce i szukam i znaleźć nie mogę... Niestety mało kto ma ułożone płyty wg alfabetu, a w programie do przeglądania to jest moment ustawić wg alfabetu, okładkami płyt też można sobie ułożyć, nawet lepiej, bo na półce masz z reguły tylko grzbiety...

 

A co magii książeczek, to większość przejrzałem RAZ...

 

Co było na początku ? Na początku był żywy dźwięk, później ludzie wpadli na to, żeby ten dźwięk magazynować, więc powstały wałki i płyty, ale to są TYLKO nośniki, ważna jest zawartość. Słuchamy MUZYKI a nie nośników. Tylko się mówi, że słuchamy "płyty". Tylko stare pryki się nie przeniosą na pliki. Człowiek z wiekiem robi się konserwatywny... Pliki są po prostu wygodne.

 

A co jakości plików to powinny być w takiej jakości, powyżej której poprawa jakości nie jest już dostrzegalna dla wytrenowanego człowieka. Czyli skompresowany format CD jest ok.

Co kto lubi. Mi lichość i mizeria książeczek CD ewidentnie przeszkadza. Korzystałbym z nich częściej gdyby nie np. ryzyko uszkodzenia o te plastikowe wypustki przy wyciąganiu z koperty.

Wczoraj pierwszy raz podszedlem do FLAC-a.

Zrobilem swoja pierwsza w zyciu kopie plyty CD do bezstratnego formatu skompresowanego.

Co mnie najbardziej ucieszylo, to to jak szybko moj nienajszybszy komputer wykonal kopie i kompresje.

Sadze ze ja takze zrobie sobie wlasne archiwum posiadanej kolekcji.

Tak, bardzo to wygodne, a przede wszystkim zawsze istnieje ryzyko uszkodzenia mechaniczno-optycznych mediow.

Archiwizacja nie tylko w informatyce jest forma zabezpieczenia.

I mysle ze tak samo nalezy podejsc do zbiorow pieczolowicie skompletowanej kolekcji muzyki.

"Po raz pierwszy w historii ludzkości możesz przenieść chorobę, na którą nie chorujesz, na kogoś, kto został na nią zaszczepiony !!!" u2be

Album lp, lub książeczka od Cd, w przypadku muzyki poważnej lub jazzowej stanowi wartościowy dodatek. Dobre źródło wiedzy o kompozytorach, muzykach, dziele muzycznym, okolicznościach powstania, tła historyczno-polityczno-kulturalnego, krytyce muzycznej, informacjach muzykologicznych itd. Dla mnie jako muzykofila, melomana, stanowi nieocenioną wartość.

Pliki będą rządzić - nieważne jakiego pochodzenia. MP3 już rządzi w uszach młodych słuchaczy. W aucie, autobusie, tramwaju. Z iPoda, telefony, MPCzwórki. Gadając z Kolegą doszliśmy do wniosku,że teraz ludziom zwyczajnie zaczyna brakować czasu na uczciwy odsłuch. Praca zajmuje wiele godzin, dojazd też (słucha się więc w aucie, komunikacji miejskiej). Po pracy zakupy, trzeba zająć się rodziną, mieszkaniem. W weekend Dziewczyna/Żona gdzieś chce pójść. Więc pliki. A melomani ? Też pliki - jeśli wygospodarują czas na odsłuch, to bezstratne.

"Oni rzekli: Panie, tu są dwa miecze. Odpowiedział im: Wystarczy." (Łk 22, 38)

"Lecz teraz - mówił dalej - kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo torbę; a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i kupi miecz!" (Łk 22, 36)

Większość zalet plików koledzy już wymienili, takie jak łatwość obsługi i szybkość dostępu. Dodam, jeszcze jeden (z którego jeden z kolegów chce zrobić zarzut), to kopiowalność i łatwość przenoszenia. Większość z nas słucha muzyki także w samochodzie, z urządzeń przenośnych itp. Przenoszenie płyt, to dopiero problem i fizyczna niewygoda. (Nigdy nie pamiętam czy płyta została w samochodzie czy w domu...). Katalogowanie CD staje się naprawdę problematyczne po przekroczeniu pewnych ilości.

Kolejna zaleta to tworzenie własnych list do odsłuchu. Tylko fantazja może ograniczać sposób zaaranżowania odtwarzanych utworów. W tym rozumieniu, obcowanie z nagraniami przenosi się na wyższy poziom. Jak ktoś lubi operę, to też lepiej z pliku, nie trzeba płyt przekładać aby wysłuchać kolejnych aktów. Interesujące jest, że w plikach dostępnych jest sporo legalnej muzyki poważnej.

Książeczka czasami się przydaje, ale nie za często. Zresztą wszystko jest skatalogowane w necie, jak ktoś się chce zagłębiać.

Ostatni argument, to lifestyle. Na razie plejery plików (HiRes!)są raczej drogie, adresowane do bogatszych, ale ci biedniejsi też chcą to mieć i dostęp do dobrych nagrań się poszerza. Za jakiś czas spowszednieją tak jak (ukłon do autora wątku) telefony mobilne i nikt się temu nie dziwi.

Pozdr.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.