miesięcznik AUDIO

[mariusz]

Widzę, że jeśli chodzi i prasę, emocje wzbudza przede wszystkim HiFi i Muzyka. Chciałbym jednak zapytać się audiofili z wieloletnim stażem czy nie "wychowywali" się również na Audio Video i AUDIO? I czy te pisma już nie wzbudzają emocji? Ja mianowicie wczoraj wpadłem w dziki szał. Kupiłem marcowy numer AUDIO, i po kilku minutach stwierdziłem, że tych panów tym razem już całkowicie popierdoliło. Testują 16 urządzeń, z czego 14 to kino domowe, w tym 10 zestawów satelitarnych! Kwestią niedalekiej przyszłości będą testy amplitunerów galaktycznych i orbitalnych odtwarzaczy DVD. A do tego ten wstępniak, gdzie Kisiel z góry się nastawia, że wiele osób uzna iż numer jest do dupy. Niestety jest do dupy i żaden wstępniak tego nie zmieni. Nie wiem jak inni, ale ja po prostu czuję sie zdradzony. Tyle lat ich kupowałem i czytałem, czasem numery były ciekwasze, czasem mniej, ale przynajmniej wiedziałem, że to pismo dla mnie. Żeby nie było wątpliwości. Należę do STEREOWCÓW, a kino domowe w "moich" pismach mi nie przeszkadza, jeśli zachowuje odpowiednie proporcje (do 30 procent na numer). Niestety redaktorzy, nie przejmują się czytelnikami, dzięki którym istnieją. Po pierwsze idą na łatwiznę, testując kino domowe, które dystrybutorzy im wpychają bez opamiętania. Szukanie urządzeń stereo do grupy testów porównawczych - na to już szkoda czasu. Po drugie ulegają światowej modzie na kino domowe (niestety, wiele pism zachodnich też podążą w tym kierunku, niedawno w Empiku wzięłem do ręki What HiFi? i było tragicznie) zamiast bronić bastionu stereo, który dzięki prasie specjalistycznej się rozwinął, a teraz, dzięki tej samej prasie zaczyna się zwijać. Audio Video - szkoda słów. Za poprzedniego redaktora naczelnego było bardzo dobre (dużo testów, było kino, ale nie dominowało). Teraz - kaszana. Dziwaczny format, mniej stron, mniej testów. Następny naczelny znowu zmieni szatę, następny znowu...

[Gość hiena]

istotnie Audio jest do bani. To dobre pisemko dla gówniarzy dostajacych wypieków na twarzy gdy zobaczą wykresiki, których i tak nie rozumieją...

[CASKP]

No i jak zobaczy taki młody satelitki wielkości butelki od piwa - oraz subwoooofer z 30 cm głośnikiem to sikaja :) Ech - nigdzie już normalnie nie można poczytać o 2-ch. Bo jak tu znajdziemy 2 kartki - to tam stwierdzą że i tak te kolumny są do bani bo nie mają ekranowanych przetworników - i nie nadają się do kina domowego GRRRRRR !!!!!!!

 

CASKP

[bego]

swoja droga testy zestawów do kina domowego są bez sensu. i tak prawie wszystkie graja tak samo, czyli do dupy.

[Gość Paweł G]

Co do marcowego numeru Audio to po przejrzeniu spisu treści na stronie www odpuściłem sobie kupno świeżego numeru. Do kina chodzę raz na dwa miesiace i nie mam zamiaru wydawać kilkunastu tysięcy tylko po to by w odosobnieniu oglądać kiepskie Polskie hity kinowe.

Uznaję tylko dwa porządnie zrealizowane

kanały L i R.

Audio to moim skromym zdaniem najlepsze krajowe czasopismo o technice audio. Obecność wykresów jest dla mnie istotna bo to bardzo obiektywna forma oceny - pod warunkiem, że nie popełniono błędu metody pomiaru ... ufam, że nie.

Kisiel ma w przeciwieństwie do Stryjeckiego ugruntowaną wiedzę o elektoakustyce i o prawach fizyki.

Stryjecki tylko wzdycha albo tnie ostrymi epitetami. Nie trudzi się by pomierzyć to i owo. Dla mnie to czyste lakmerstwokiepski zrozumienie istoty.

 

Pozdrowiska

[p]

Ale trzeba nakręcać koniunkturę, promować nowe tryndy, sprzedawać co się jeszcze da.....

Niedługo prasa audio będzie pisała o kartach dźwiękowych , kolorach płyt CD-R - no i oczywiście o niedostępnych dla nikogo kolumnach, wzmacniaczach i kompaktach za circa 50.000 szt.

 

Będzie śmiesznie...... ???

[Arek]

wg mnie - pieprzyć te wszystkie pisma bo po pierwsze nie ma tam nic ciekawego (dla zwolenników stereo), a po drugie jak się już pojawi test kolumn, to i tak wygrywają te co mają charakterystykę w kształcie wanny, czyli do kina.

Tylko mąca młodym w głowach, a jak ktoś przy wyborze sprzetu kieruję suie swoimi uszami, to żadne testy sa mu niepotrzebne.

Mi w tej chwili najbardziej brakuje specjalistycznego pisma, gdzie możnaby poczytać o płytach (prezentacje wytwórni i dystrybutorów, nowości, strarocie, posegregowane gatunkami), bo działy płytowe w pisemkach skurczyły się do minimalnych rozmiarów - a szkoda, bo czawsem możan było wpaść na trop ciekawej muzyki

Co prawda sa witryny typu vivid, cdhurt, beatmusic czy rockserwis, ale dobra gazetka o muzyce na płytach też by się przydała

[p]

bardzo dobry pomysł - genialny !!!

ale może na razie utworzyć drugie forum na tej stronie poświęcone opiniom o muzyce i jakości płyt / wydań / wydawców - można by je rozbić tematycznie lub alfabetycznie, co nie mieszałoby się z wątkami obecnego forum.

[Paul]

ja tez odpuscilem sobie marcowe Audio - przejrzalem tylko w Empiku (a co:) ogloszenia i tyle...natomiast poprzedni numer byl moim zdaniem bardzo dobry. Nie zgadzam sie natomiast ze zdaniem Mariusza odnosnie nowego Audio-Video - moim skromnym zdaniem jest niezle...pozdrawiam

[marcin]

te gazety są chore. wystarczy poczytac idiotyczne testy - pisane jaby w ekstazie :)

[Gość Paweł]

Ekstaza ubarwia życie, podobnie jak nasze zainteresowania audio.

[mariusz]

A więc jednak Audio też emocje wzbudza, jak widać z ilości wpisów w ciągu pół dnia. Ja do Audio mam wielki sentyment (do AudioVideo również), również cenię ich wysoki poziom wiedzy technicznej, cenię ich też za to, że nie uciekają się do częstochowskich rymów (kolegów z Częstochowy przepraszam) opisując dźwięk. Cóż z tego, że fascynująca wiedza Kisiela o głośnikach idzie w slepym kierunku, nie ku muzyce, ale do kina. Jako nieuleczalny audiofil chętnie czytaym o stereo wszystko, włącznie z analizą wykresów. Zdjęcia rozbieranych wzmacniaczy są dla mnie sto razy lepsze od rozkraczonych lasek. Ale pasja słuchania muzyki na dobrym sprzęcie nie znajduje zrozumienia w Audio. Pomysł wymiany poglądów na temat jakości płyt uważam za genialny. Może coś sie uda zrobić? Jeśli chodzi o odmienne zdanie Paula na temat AudioVideo to wszystko jest kwestią gustu. Jeśli chodzi o mój gust to popatrzmy: jest teraz więcej powietrza i pustej (tzn niezadrukowanej) przestrzeni. Wizualnie - pewnie może być, ale audiofil chce czytać a nie oglądać fakturę obicia kolumny w powiększeniu. A jeśli porównać ilośc stron i ilość testów na numer z poprzednią wersją AudioVideo, to mamy ewidentny regres. Poza tym pismo zmieniające swe oblicze raz na dwa lata traci swą wyrazistość i charyzmę. Zmiana formatu może być wyrazem chęci bycia bardziej nowoczesnym, ale zmiana logo tytułu całego pisma przy każdej zmianie naczelnego to jest po prostu dziecinada, szkoda gadać. Ale może do wielkich redaktorów w końcu dotrze, że nie jest tak dobrze jak im się wydaje? Niech sobie poczytają na forum (jestem pewien, że tu zaglądają) co ludzie o nich myślą.

[Gość merle]

Audio nie budzi we mnie zadnych emocji od czasow kiedy znudzilo mnie tak, ze przestalem je kupowac. A bylo to rok-dwa temu. Przychylam sie do opinii, ze testy urzadzen kina domowego sa po prostu nudne. To troche tak, jakby np. 10 lat temu jakies drogie i prestizowe pismo audio usilowalo publikowac tylko testy budzetowego sprzetu japonskiego. Ile razy mozba czytac o tych samych podzespolach? Oraz zdanie: dzwiek jest niezly? Mysle ze istnieje tylko jedna rzecz glupsza i marudniejsza od czytania recenzji tego chlamu - pisanie ich. Wyrazy wspolczucia.

[Denon lover]

Wiecie co , przestancie narzekac na amplitunery. NIkt wam nie kaze ich kupowac. To nie jest " moda "na kino domowe - to potrzeba. Jesli chce sie obejrzec film we dwoje trzeba na prawdziwe kino wydac ponad $20 CAN (nie liczac popcornu i coli). Wypozyczenie filmu na DVD $5 CAN . NIc dziwnego ze wiele osob kupuje amplitunery. A purysci dzwiekowi moga sobie oprocz tego zafundowaC wzmacniacz stereo do muzyki ( jesli oczywiscie dysponuja odpowiednim szmalem). Amplitunery to wygoda. Nie wiem co prawda po co siedza w nich tunery bo od kilku juz ladnych lat wiekszosc stacji radiowych nadaje chlam w rodzaju rapu czy zawodzenia w stylu Mariah Carey. Wyrzucilbym tuner i rozbudowal dwie koncowki mocy do stereo :)

[Gość odpowiedz]

Straszne ceny tam macie za kino 80zl to rzeczywiscie lepiej kupic sprzet u nas za bilet 20zl a z wypozyczenie 5zl 1$=4zl Zeby uzyskac taki efekt koncowy w domu jak w kinie to musial bys wydac worek pieniedzy Wydaje mi sie ze starczylo by ci na kino przez 10 lat hyba ze ogladasz filmy co dzien a poza tym kino to kino i tylko bogaci ludzie moga sobie pozwolic na dobre instalacje

[Bambus]

Fajny tekst z tym ze to nie jest moda tylko potrzeba.Zapewne wyplynela z glebokiej ,nieuzewnetrznionej potrzeby jakiejs bardzo tworczej jednostki.

NIESTETY ALE TA POTRZEBA ZOSTALA SZTUCZNIE STWORZONA POPRZEZ WIELOOSOBOWY ZAAWANSOWANY TEAM MARKETINGOWCOW-MRCHANDISEROW Z PHILLIPSA ,SONY LUB INNEGO KONCERNU, A NASTEPNIE WPROWADZONA JAKO ZAAWANSOWANA KAMPANIA REKLAMOWA WE WSZELKIEGO TYPU MEDIA.

A TERAZ CI PANOWIE ROZBIJAJAC SIE MERCAMI I LEXUSAMI ,OBIADUJAC W NAJLEPSZYCH RESTAURACJACH ZACIERAJAC RECE LICZ KASE.

[lama]

DOKŁADNIE TO SAMO MOŻNA NAPISAĆ O PRODUCENTACH SAMOCHODÓW, NART I LALEK BARBIE.

Nie da się masowo produkować i sprzedawać czegoś, czego nie zaakceptują odbiorcy.

[troy]

Porównanie nie na miejscu - potrzeba posiadania samochodu,nart czy lalki Barbie jest o wiele bardziej oczywista od potrzeby posiadania kina w domu. "Odsłuch" filmu na DVD za pomocą wzmacniacza stereo jest rownie skuteczny jak sluchanie muzyki za pomoca KD . Natomiast sprzedawcy maca w glowach klientow zdezorientowanym mnogoscia marketingowo/technicznych skrotow.

MODA na KD zostala wylansowana przez wielkie koncerny aby nakrecic sprzedaz.Przy okazji kupna amplitunera klient dowie sie w sklepie ze musi tez zmienic telewizor zeby w pelni cieszyc sie KD.

[lama]

1.Potrzeba posiadania lalki Barbie jest dla mnie jakby mniej oczywista :))

2.Gdzie widzieliście agresywną kampanię reklamową systemów kina domowego (TV ? tablice ?) - bo ja chyba ciut ślepy jestem

3.Dla mnie mistrzami od wciskania ludziom tzw kitu są i pozostaną producenci kabli i interkonektów od kilkuset zł wzwyż

[Rycho]

Jestem prenumeratorem Audio. Od pewnego szasu mam wrażenie,że jakość periodyków audiofilskich osiąga poziom jakości dźwięku tanich amplitunerów. Z drugiej strony patrząc, redaktorzy wiedzą lepiej od nas, jak zarobić na swój chleb. A może to my - dwuuszni jesteśmy dinozaurami. Jeśli zostało nas kilkudziesięciu, to nie opłaca się dla nas pisać. I tak traktujemy z dużą rezerwą ich recenzje i we końcu przestajemy je czytać.

[Bambus]

JEDNA Z PODSTAWOWYCH FUNKCI MARKETINGU (POZA ROZPOZNAWANIEM POTRZEB KLIENTA) JEST KREOWANIE POTRZEB.KTOKOLWIEK LIZNAL TROCHE EKONOMI POWINIEN O TYM WIEDZIEC.

[yezu]

wszystkie te hi-fi i audio to kicha, czytajac wypociny stryjeckiego zastanawialem sie czy ten facet w ogole slucha testowanego sprzetu, czy tez cala uwage poswieca na wymyslaniu nowych kalamburow, wplatanych w meritum sprawy czyli "JAK COS K... GRA", ani z hi-fi ani z audio (debilne wykresiki) nie dowiemy sie jak cos gra i z czym jak cos gra, dawne hi-fi znad morza bylo jedynym i krotkotrwalym pisemkiem audiofilskim w polsce i z niego mozna sie bylo dowiedziec naprawde jak cos moze zagrac, jesli kiedys stryjecki napisal o wzmaku arcam alpha, ze gra jasno a ja go posiadam i na calym swiecie pisza o nim w stylu "smooth and detail" i naprawde gra gladko, detalicznie to ja juz nie wiem o co chodzi, to samo z cambridge d-500 , ze niby gra "masywnie" a to typowy tranzystor z barwami na poziomie amplitunera yamahy, co angole na wyrost (sami sobie) nazuwaja "cambridge sterile", ze niby jest do dupy ale prawdziwie, mialem cedeka 3dlab cd-12 i hi_fi napisalo (stryjecki rzecz jasna), ze ma maly i niesmialy bas , a audio, ze ma duzy bas, ludzie kochani to sie w pale nie miesci, albo cos jest czarne albo biale, wiem ze sa niuanse konfiguracyjne ( co z czym gra) i tez niuanse w percepcji (jeden woli cieplej inny jasniej i kazdy inaczej okresla tza neutralnosc)ale nie moze tak byc, ze jeden debil pisze, ze gra zimno , a inny debil, ze cieplo, moja rada to nie kupowac tych bzdur, ja przestalem 2 lata temu co tez wszystkim polecam, mysle ze stryjecki i tym podobni maja niezly ubaw piszac swoje teksty adresowane do polskich, biednych i zakompleksionych audiofili dla ktorych wzmak za 6 tys zl to juz orgazm, ciulajacych na creeki i cambridgy, jak chcecie czytac o klockach za 30 tys i marzyc to sobie kupujcie te wypociny, zawsze to jak przyjdzie znajomy nieadiofil zeby posluchac waszego creeka mozecie rzec, ze ten wasz ukochany creek to jest gowno i tak w ogole to chcielibyscie miec ....(tu prosze wstawic cos na co was nie stac), w sumie jestescie jak gowniarze czytajacy o lamborgini, a jezdzacy starymi polonezami na gaz, _-wiem ze ta wypowiedz jest ostra i ktos moze poczuc sie obrazony, ale wiem tez ze z pisemkami audiofilskim jest wiele przekretow i naprawde nie musimy w tym bajzlu uczestniczyc --lepiej isc do kina za te kilkanascie zl

[Bambus]

Przychylam sie do przedmowcy.Wszystkie te wspaniale komponenty,ktore kupuje wiekszosc audiofili sa jakos sztucznie wykreowane (akurat tak sie sklada ,ze przezucilem dwie ciezarowki tych wszystkich klockow)

CAMBRIDGE AUDIO ZAWSZE PRZEGRYWA Z NAD-EM,CREEK TO PRZEREKLAMOWANA KICHA,DZWIEKU AUDIO PHYSIC WOGOLE NIE TRAWIE A ANCIENT AUDIO TO JAKIES LOW-FI A NIE HI-END.O WIELU DOBRYCH KOMPONENTACH SIE NIE WSPOMINA LUB SO OCENIANE SREDNIO.

[mariusz]

Ludzie, nie o to w tym wszystkim chodzi. Zaczynając wątek AUDIO chciałem sie wyżalić, że AUDIO (podobnie zresztą jak HFiM, ale na ten temat można sie wyżyć w innym innym temacie na forum) robi ludzi w balona, bo STOPNIOWO I BEZ ŻADNEJ PROGRAMOWEJ DEKLARACJI STAJE SIĘ PISMEM O KINIE DOMOWYM, NA RYBKĘ PUSZCZAJĄC MAŁEGO BĄKA O STEREO, ŻEBY ZACHOWAĆ POZORY. Ostatni numer za te 11 zł miętoliłem w rękach przez 10 minut po czym stwierdziłem, że po raz pierwszy w życiu niczego sobie nie przeczytam. Czytanie zwyklej gazety codziennej za 2,5 zł zajmuje mnie bardziej, niż miesięcznik, na który czekam cztery tygodnie. Przecież Kino DOmowe ma własne pisma. To tak jakby pismo o samochodach osobowych zaczęło testować ciężarówki. Ja przeciw Kinu Domowemu nic nie mam, przeciw amplitunerom tym bardziej, ale mnie to prostu nie interesuje. Niech sobie o tym piszą i czytają gdzie indziej. Ja mogę dla bycia na czasie coś łyknąć od czasu do czasu, ale główną lekturą jest stereo. Można oczywiście jak kolega przestać kupować te pisma, i pewnie w końcu sie na to zdecyduję i ja, ale ludzie, trudno jest sie pogodzić z tym, że z przyczyn niezależnych rezygnuje się ze swojego wieloletniego hobby (czytania o stereo). Oczywiście dla uważnych czytelników jest oczywiste, że testy często są efektem sympatii i antypatii na linii dystrybutor-redakcja, ale przecież sam mam ubaw, jak coś takiego zauważam.

[lama]

No tak ale po co wydawać gazetę dla kilkdziesięciu odbiorców :)) - ekonomicznie nieuzasadnione

[Gość Kacper]

Money rules the world

[Gość troy do lamy]

1.O potrzebie posiadania lalki Barbie dowiesz sie w swoim czasie - do wszystkiego trzeba dorosnac ;-)!

 

2. M.in. reklama Tonsilu -" Wlacz kanaly przednie !,wlacz subwoofer ! Pelna Moc ;-) Chadzam na spacery do Euro-Rtv Agd i Media Marktu i slysze jakie brednie wciskaja sprzedawcy na temat KD - dezorientujac klientow. Nagrody we wszelakich konkursach w TV - koniecznie zestaw KD.

 

3. Jezeli chodzi o wciskanie hiper drogich kabli itp to sie z Tobą calkowicie zgadzam - namowienie goscia ktory ma zestaw za 5 kzl na kable za 1 kzl to jest jeszcze wieksze mistrzostwo swiata niz

namowienie wlasciciela 10m2 pokoju do zainstalowania drogiego KD 7.1

 

4.Pokaz mi kilkudziesieciu zwolennikow KD ktorzy maja w domu np wszystkie numery Audio z ostanich 5lat .

[Gość lama do Troya]

ad 1 Na emeryturze ? :)))

[Gość troy do lamy]

znacznie wczesniej - kiedy zamiast seansow KD bedziesz urzadzal KB ( Kinder Bal ;-).Kiedys myslalem ze mnie to ominie ale nie mozna uciec od przeznaczenia ;-)