Wzmacniacze klasy T . T jak Tripath

vit67 · 8 Września 2018

Miałem t2020 jako dodatek do daka, gratis. Teraz bym go nie sprzedał !

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

robsonic · 13 Kwietnia 2019

Jednak trzeba przyznac, ze klasa T to jednak cos innego niz klasa D (choc zasada dzialania jest podobna). Wzmacniacze w klasie T maja wyraznie przyjemniejsze i bardziej szczegolowe brzmienie, ktore nie meczy po kilkugodzinnym sluchaniu. Ogolnie jestem przeciwnikiem wzmacniaczy impulsowych, bo to przeciez generatory szumu, ktory trzeba zdlawiac w torze audio lecz jesli chodzi o sprawnosc to nie maja sobie rownych. Klasa T jednak dodatkowo oprocz niesamowicie wysokiej sprawnosci daje naprawde przyjemne brzmienie na poziomie wzmacniaczy w klasach AB. Dzisiaj pobawilem sie troszke koscia TA2024 i naprawde jestem pozytywnie zaskoczony jakoscia dzwieku!! Spodziewalem sie takiej samej lipy jak to w klasie D bywa, ktora polecam glownie na subwoofery. Teraz wiem, ze nie powinno sie lekcewazyc klasy T i nie wrzucac do jednego worka z klasa D. Po tym co dzisiaj uslyszalem stwierdzam, ze klasa T (i nastepne jej generacje w przyszlosci) moze byc przyszloscia w audio. Jesli chodzi o pobor mocy to obie klasy zachowuja sie mniej wiecej tak samo jak wzmaki podobnych mocy. Czyli przy zasilaniu na przyklad 12V, obciazeniu 2x 8OHM maxymalna nieprzesterowana moc to okolo 2x 7 Watow. Taki wzmacniacz pobiera tylko okolo 1300 mA (oba kanaly). To jest naprawde RE-WE-LA-CJA zwazywszy , ze w klasie T dzwiek jest naprawde na poziomie!!!!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )