Skocz do zawartości
IGNORED

Szanowni Państwo, a Alkan?


JazzyFan

Rekomendowane odpowiedzi

Wątek o Skriabinie tak się rozrósł i popadł w dygresję, że doszło do Chopina, Debussy'ego i innych. Konkluzja w zasadzie padła taka, że Skriabin świetny, ciekawe zabawy z harmonią i atonalnością, ale nadekspresyjny, przekombinowany, te akordy mistyczne, te uniesienia.

 

A co Państwo sądzą o Charlsie Alkanie? Na forum praktycznie nie ma o nim nic. A cenił go niezmiernie Frycek. Słucham sobie jego Esquisses i preludiów. Intensywne granie, ciekawe brzmienia. Z czego do kroćset wynika że niemal nie istnieje w sieci i na forach? Coś z nim nie tak?

 

JazzyFan

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/74838-szanowni-pa%C5%84stwo-a-alkan/
Udostępnij na innych stronach
Gość papageno

(Konto usunięte)

Podobne wątki można założyć o Litloffie, Draeseku, Melcerze, Naprawniku, Alnaesie, Blumenfeldzie, Benedicie i wielu, wielu innych.

Proście, a będzie Wam dane, szukajcie a znajdziecie.

Słuchajcie, a usłyszycie.

Podobne wątki można założyć o Litloffie, Draeseku, Melcerze, Naprawniku, Alnaesie, Blumenfeldzie, Benedicie i wielu, wielu innych.

Proście, a będzie Wam dane, szukajcie a znajdziecie.

Słuchajcie, a usłyszycie.

 

No nie torturuj Papageno :))

Mam rozumieć że Alkan to jakiśtam kompozytorek jakich wielu, a to że o nich nie słychać wynika z tego że byli tacy sobie?

 

Czy Alkan to jeden z rewelacyjnych kompozytorów, ale niedoceniany? Zainteresował mnie, ale jak się zaraz okaże, że schyłkowy, wtórny, niezbyt ceniony to może od razu dziabnąć coś innego. Chciałbym jakiegoś geniusza fortepianu na skalę Frycka dopaść ;))

 

JazzyFan

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Gość papageno

(Konto usunięte)

No nie torturuj Papageno :))

Mam rozumieć że Alkan to jakiśtam kompozytorek jakich wielu, a to że o nich nie słychać wynika z tego że byli tacy sobie?

 

Czy Alkan to jeden z rewelacyjnych kompozytorów, ale niedoceniany? Zainteresował mnie, ale jak się zaraz okaże, że schyłkowy, wtórny, niezbyt ceniony to może od razu dziabnąć coś innego. Chciałbym jakiegoś geniusza fortepianu na skalę Frycka dopaść ;))

 

JazzyFan

Franciszek Liszt. Ferrucio Busoni. Klara Schumann. Oscar Peterson. Red Garland. Chick Corea. Kith Jarret.

No i CHOPIN.

Nic nie słyszałem o Alkanie. Medtnera próbowałem, nie moje klocki.

Ogólnie to czytamy muzykę przeszłości przez swoje okulary. Co innego dla nas ważne. Kompozytorzy uznani w swoim czasie nagle już nie są tak uznani teraz. Niektórzy wracają, jak Vivaldi, Biber.

Mam kilka jego plyt, ktore bardzo mi sie spodobaly, jak chociazby ponizsza:

 

Alkan: Sonate de Concert op.47

 

 

ps. jest sporo kompozytorow o ktorych sie malo mowi, choc nie maja sie czego wstydzic, jak chociazby Gabriel Faure (jeden z tych nielicznych, ktorzy dzialaja naprawde kojaco na moj umysl), tez pewnie kiedys wyplynie, jak sie kilka osob nim zachwyci publicznie w tym samym czasie...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A już na poważnie polecam te dwie płyty. Gra sam Hamelin.

 

Dzięki!!!

 

Czyli u Alkana nie ma żadnych ewidentnych pułapek, że schyłkowy, albo gdzieś tam przesadnie popada w romantyzm? Słucham tych jego toccatin, sonat. Ciekawe, wciągajace.

 

Faure tak liznąłem to delikatniutki bardzo, nastrojowy. Na dłuższą metę pewnie by mnie, nieobeznanego brutala trochę znudził. To samo zauważyłem jak szukałem różnych rzeczy Debussy'ego. Na pierwszy rzut oka zachwyca, maluje tymi dźwiękami, muska mnie zawile. Ale brakuje mi szybszego, ostrzejszego rytmu, jakiegoś kręgosłupa. Jak ktoś za bardzo młóci to też oczywiście niezbyt. Dlatego te późne sonaty Skriabina to za bardzo wrzeszczące. Trudny temat z tymi fortepianami psze pana :))

 

JazzyFan

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Jazzy jak poszukujesz ciekawego brzmienia fortepianu, a lubisz jazzowe klimaty, to może Scott Joplin? To dopiero klasyka 'na wypasie'. Joplin stworzył ragtime. Nawet Strawiński skomponował pod jego wpływem "Ragtime na 11 instrumentów".

 

pozdr

PAweł

Gość papageno

(Konto usunięte)

A co Państwo sądzą o Charlsie Alkanie? Na forum praktycznie nie ma o nim nic. A cenił go niezmiernie Frycek. JazzyFan

Chopin owszem, sptykał się z Alkanem, bywał z nim na przedstawieniach, nawet grał z nim. Lubił go może jako człowieka. Ale czy cenił, i do tego jeszcze niezmiernie?A może to była taka ówczesna political correctnes?

Oto źródło wszechwiedzy o Chopinie:

"Jednakże jak porwała i zafascynowała Chopina wirtuozeria wiedeńska, tak parsyką przyjął z dystansem, ledwie go dotknęła. Twórczość Kalkbrennerów, Herzów, Pleyelów,Alkanów,Stamatich nie mogła dlańznaczyć więcej niż tylko popis zręczności palców przy całkowitym braku smaku".

 

Ja ujmę to tak. Aby znaleźć to co w muzyce najważniejsze, trzeba u innych kompozytorów przesłuchać hektary muzyki. I nie ma gwarancji, że się to coś znajdzie. A u Chopina jest to "coś" w najmniejszym, kilkuminutowym utworze. Czym jest to coś? A zgadnij.

Jazzy jak poszukujesz ciekawego brzmienia fortepianu, a lubisz jazzowe klimaty, to może Scott Joplin? To dopiero klasyka 'na wypasie'. Joplin stworzył ragtime. Nawet Strawiński skomponował pod jego wpływem "Ragtime na 11 instrumentów".

 

Joplina znam. Ale ragtime to zdecyowanie nie dla mnie. Podobnie jak klasyczne jazzowe kapele nowoorleańskie :))

 

 

Twórczość Kalkbrennerów, Herzów, Pleyelów,Alkanów,Stamatich nie mogła dlańznaczyć więcej niż tylko popis zręczności palców przy całkowitym braku smaku".

 

Wiesz, wielu kompozytorów nie było docenianych. Czy Ty też uważasz że Alkan to jedynie popis zręczności bez smaku?

 

Ja ujmę to tak. Aby znaleźć to co w muzyce najważniejsze, trzeba u innych kompozytorów przesłuchać hektary muzyki. I nie ma gwarancji, że się to coś znajdzie. A u Chopina jest to "coś" w najmniejszym, kilkuminutowym utworze. Czym jest to coś? A zgadnij.

 

Nie zgadnę bo ja dopiero szukam tego "czegoś" co mnie przykuje do klasyki, do pianistyki. Trudna sprawa. A niestety w każdym kompozytorze jakiego próbuję pobieżnie obczaić, jak już coś mi się spodoba, to zaraz coś innego zaczyna drażnić. Poza tym "to coś" to też chyba raczej subiektywizm, bo przecież znajdziesz pewnie wielku, dla których Chopin "to nie to". Wymieniłeś np Liszta, a on także ma sporo opinii że pomnikowo romantyczny, że wpada w patos.

 

A może coś Brahmsa? Oglądałem płyty w trafficu to mi się cała półka z Perahią rzuciła na oczy.

 

JazzyFan

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Gość papageno

(Konto usunięte)

 

Wiesz, wielu kompozytorów nie było docenianych. Czy Ty też uważasz że Alkan to jedynie popis zręczności bez smaku?

JazzyFan

 

Ja jestem skrajnie nieobiektywny. Mam pierdolca na punkcie Chopina i wszystko oceniam przez jego pryzmat. To takie nieszkodliwe, nie robiące nikomu krzywdy, zboczenie.

Jak ci się Skriabin podoba, to Brahms raczej nie będzie. To bardzo osobliwa muzyka. Co prawda nie wytrzymuję jej, doceniając sprawność kompozytora (na ile mogę...).

No właśnie, może załóżmy wątek: Kto ma pierdolca na punkcie czego (muzycznie oczywiście). Papgeno: Chopin, ja: Strawiński. Kto dalej?

Witam!

Alkan jest faktycznie niedocenianym kompozytorem a w swoich czasach należał do elity pianistów-wirtuozów.

polecam przestudiować przede wszystkim jego dwa cykle - Etiudy w tonacjach durowych i mollowych (chyba opusy 33 i 39)

a poza tym szczególnie polecam twórczość, w tym fortepianową S. Prokofiewa

Jak ci się Skriabin podoba, to Brahms raczej nie będzie. To bardzo osobliwa muzyka. Co prawda nie wytrzymuję jej, doceniając sprawność kompozytora (na ile mogę...).

 

Dzięki za info

 

No właśnie, może załóżmy wątek: Kto ma pierdolca na punkcie czego (muzycznie oczywiście). Papgeno: Chopin, ja: Strawiński. Kto dalej?

 

Pomysł ŚWIETNY. Przynajmniej będzie wiadomo kto jest kto i rozmowy będą lepiej ukierunkowane, bo będzie wiadomo że Papageno patrzy przez pryzmat Frycka, zdradzając go od czasu do czasu z operą, Ty uwielbiasz Strawińskiego, Patrick kocha autentyzm, nurt HIP i Purcella, ale ma też paru innych na podorędziu, Negra z Olą gustują w Monteverdim i innych Gesualdach czy Calderach, Absinthe ma wieloletni romans z Handlem. Kazik (sorka Kazik za tego Profesora. Już się z lekka odchamiam stosowną muzą) chyba obcuje często z Mozartem. A odkąd czytam to forum zauwazyłem że niemal wszyscy bez wyjątku kochają tu Bacha i barok.

 

No a ja jestem forumowym świeżakiem i dopiero zaczynam poznawać ten porąbany świat. Mam jobla na punkcie M.D, ale też na punkcie USILNYCH poszukiwać kompozytora, który jak Miles mnie uwiedzie. Fortepian mnie ostatnio fascynuje, więc słucham Frycka i szukam fryckopodobnych, ale mniej sentymentalnych. Krąże więc trochę wokół Skriabina i Alkana

 

JazzyFan

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

No tak, ale kłopot z wybitnymi kompozytorami taki, że oni stwarzają swój świat, nie do naśladowania, nie do podrobienia. Wszyscy epigoni to nie to. Więc obawiam się, że jak Cię zafascynował Chopin, to masz tylko Chopina.

Prokofiew jeden z moich ulubionych kompozytorów, ale on idzie raczej w groteskę, przerysowanie i jest jakby 180 stopni w stosunku do Skriabina! chociaż takie rzewne tematy a la russe też mu sią zdarzało z powodzeniem pisywać.

No tak, ale kłopot z wybitnymi kompozytorami taki, że oni stwarzają swój świat, nie do naśladowania, nie do podrobienia. Wszyscy epigoni to nie to. Więc obawiam się, że jak Cię zafascynował Chopin, to masz tylko Chopina.

Prokofiew jeden z moich ulubionych kompozytorów, ale on idzie raczej w groteskę, przerysowanie i jest jakby 180 stopni w stosunku do Skriabina! chociaż takie rzewne tematy a la russe też mu sią zdarzało z powodzeniem pisywać.

 

Pisząc fryckopodobni nie miałem na myśli podrabiaczy stylu Frycka, a bardziej takich, którzy grają soczyście, przestrzennie, jak trzeba to nastrojowo, jak trzeba to dynamicznie "z kręgosłupem", z ciekawą harmonią i dysonansami, które polubiłem po paru nietypowych płytach jazzowych. No i mimo że Alkan to ma, to chyba raczej nie zżynał z Chopina. A np. zupełnie nie pasi mi w związku z tym Bartok. Za suchy i za bardzo naukowy. Przynajmniej te fragmenciki które słuchałem. Muzyka bardziej dla kolegów kompozytorów niż słuchaczy. A przynajmniej nie dla takich niedouczonych słuchaczy jak ja :)))

 

Idę pościągać na próbę flaki i zafunduje sobie ze dwa dni z tym Prokofiewem. Zobaczę czy zadziała. A na razie leci pikna ballada Frycka z boksu Ohlssona.

 

 

JazzyFan

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

No masz jeszcze Rachmaninowa, dużo na fortepian pisał. Teraz II liga, ale wielu się podoba i to bardzo. Liszt, fotepian solo, niektórzy mówią, że po co słuchać Debussy'ego, u Liszta to wszystko jest. Liszt to jeden z pierwszych współczesnych artystów, bufon, erotoman, showman. Dlatego lepiej nie wiedzieć za dużo o kompozytorach. Ale muzyką potrafił napisać.

To powiedz jakie nietypowe płyty jazzowe na fortepian słuchałeś, bo lubię taki fortepian. Np. Szwedów.

 

O, mam przedziwnego kompozytora: Alfred Schnitke. Rosyjski wbrew pozorom.

Wielu miłośników muzyki niekoniecznie klasycznej ekscytuje się pianistyką Erika Satie. Sprawdź cykle Gymnopédies i Gnosiennes.

 

Jeśli kręci Cię Miles, to może sięgnij też po Hiszpanów? Albeniz i Granados, najlepiej w wykonaniu Alicii de Larrocha.

 

Jeśli Bacha wolisz nie tykać, to może w zamian zbadaj cykl poniekąd wzorowany na jego WTK, ale bardziej współczesny, czyli Preludia i Fugi op.87 Szostakowicza? Tatiana Nikołajewa.

 

Bartok Cię wprawdzie odrzucił, ale może wciągną Cię inne nietypowe harmonie, czyli Messiaen i np. jego Vingt regards?

 

No i może warto jednak przeczesać trochę również czasy wcześniejsze? Mnóstwo pianistycznych wspaniałości można znaleźć np. u Schuberta, choćby w sonatach czy improptus.

 

I tak by można wymieniać... nie masz wyjścia - słuchaj i wybieraj. Debussy'ego już poznałeś?

To powiedz jakie nietypowe płyty jazzowe na fortepian słuchałeś, bo lubię taki fortepian. Np. Szwedów.

 

Jesli moge sie wciac, a jak zapatrujesz sie na te dwie pozycje Michaela Wollnego:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Dla mnie to jedyne, ostatnimi czasy, granie jazzowe (obok Nika Bartscha), ktore w pelni do mnie przemawia...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

O, dziękuję. Jak posłucham, dam znać co ja na niego. Nazwisko nic nie mówi (Michał Wolny??)

 

To z paszportu Niemiec o znajomo polskim imieniu/nazwisku ;')) Wciaz dosc mlody facet z niego i moim zdaniem jest to b. utalentowany muzyk, gra wlasne kompozycje, mozna wiec liczyc tu na nowe, mniej ograne brzmienia. Czy sie spodoba, to ostatecznie sprawa gustu i byc moze tez okresu muzycznego, w zaleznosci czym sie czlowiek ostatnio nasycil/przesycil.

Tad46 - zawężanie twórczości Prokofiewa do groteski jest krzywdzące, on sam się od tego odcinał. Życiorysy kompozytorów dobrze znać, ale dobrze. o ile to możliwe korzystać z wiarygodnych źródeł (np o Liszcie jest kilka b. ciekawych pozycji)

Z muzyki Prokofiewa na początek proponuję hity: III koncert fort, I symf, II sonatę skrzypcową Romea i Julię, VII sonatę fort

a następnie o wiele lepsze i głębsze pozycje - I sonatę skrzypcową, II i III Symfonię, Kantatę Aleksander Newski (lub jeszcze lepiej film S. Eisensteina z muzyką Proko która została wykorzystana w tej kantacie) Fortepianowe: III, IV, genialną VI i zupełnie inną IX sonatę, a przede wszystkim niesamowity II Koncert fort

(chyba wydało się na punkcie kogo ja mam tzw pierdolca, aczkolwiek nie tylko na tym)

tak na początek...

pozdr.

Liszt, fotepian solo, niektórzy mówią, że po co słuchać Debussy'ego, u Liszta to wszystko jest. Liszt to jeden z pierwszych współczesnych artystów, bufon, erotoman, showman. Dlatego lepiej nie wiedzieć za dużo o kompozytorach. Ale muzyką potrafił napisać.

 

Dla niektórych to może być zachęta ;-) No i do tego teść Wagnera, ocalił od zapomnienia Schuberta, pisał transkrypcje

Bacha i Paganiniego, przyjaźnił się z naszymi Narodowymi Wieszczami... Ja mam pożyczoną zupełnie przypadkiem starą płytę Philipsa,

z sonatami i koncertami Liszta (Richter). Nawet nie wiem, czy to referencyjne wykonanie, ale mi się bardzo podoba. Szczególnie sonaty. Chyba poszukam w archiwum forum i przynajmniej coś podstawowego z Lisza sobie zakupię...

 

Życiorysy kompozytorów dobrze znać, ale dobrze. o ile to możliwe korzystać z wiarygodnych źródeł (np o Liszcie jest kilka b. ciekawych pozycji)

 

A mógłbyś coś z tych ciekawych pozycji o Liszcie polecić? Bo właśnie to co powyżej, wyczytałam gdzieś w sieci. Dobrze byłoby coś rzetelniejszego poczytać.. Bardzo mi

się też podoba np. transkrypcja fantazji i fugi g-moll ..

Pozdrawiam,

Ola

Z książek o Liszcie polecam na początek G. Sandora Gala - "W blasku Sławy" i S. Szenica "Franciszek Liszt" chyba w cyklu ludzie żywi.

Co do wykonań - Richter to I liga. Sonatę h-moll i koncerty warto posłuchać z Zimermanem (dla mnie referencja)

Co do jego transkrypcji,było tego mnóstwo, od Bacha przez pieśni Chopina, Schuberta, Schumana,po komplet Symfonii Beethovena(polecam) czy Fantastyczną Berlioza

Z książek o Liszcie polecam na początek G. Sandora Gala - "W blasku Sławy" i S. Szenica "Franciszek Liszt" chyba w cyklu ludzie żywi.

Co do wykonań - Richter to I liga. Sonatę h-moll i koncerty warto posłuchać z Zimermanem (dla mnie referencja)

Co do jego transkrypcji,było tego mnóstwo, od Bacha przez pieśni Chopina, Schuberta, Schumana,po komplet Symfonii Beethovena(polecam) czy Fantastyczną Berlioza

 

Dzięki (acha, to "W blasku sławy" to jest powieść? W opisach raz podają powieść, raz że biografia/pamiętnik)..

 

W sumie znalazłam jakiś stary wątek w archiwium z polecankami Liszta, ale to było sprzed kilku lat, a

pewnie doszło sporo różnych wykonań. Z tej swojej płyty Philipsa płyty słuchałam właśnie sonaty h-moll i dwóch koncertów. Znakomite.

Jak są lepsze, to na pewno posłucham.. Zresztą za momencik będziemy mieli rok Liszta, więc

raz, że warto się zapoznać, a dwa że może zacznie się coś ciekawego pojawiać jeszcze :-)

 

Jeszcze jedno pytanie. Znalazłam też u znajomego dokładnie tę płytę (kupił kiedyś dla.. wydawnictwa. Ponoć jakieś

audiofilskie.. i w zasadzie może mi odstąpić :-)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Czy ten Rolf Plagge to dobry wykonawca Liszta? Warto brać tę płytkę, poza oczywiście ewentualnymi topowymi

wykonaniami?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Dziękuję Pastwo za tubę! Niedługo odsłucham :-) (trzeba mieć chyba głośniki, tu nie ma).

Co do Prokofiewa, chętnie się przyłącze do tych z pierdolcem. O grotesce napisałem, bo tak jest najczęściej odbierany.

To "II sonatę skrzypcową Romea i Julię, " oczywiście ma być "II sonatę skrzypcową, Romea i Julię,", którąś z suit. Indywidualną zestawił Mrawiński, bardzo dobrze i bardzo dobrze ją wykonuje. Tenże Mrawiński raz w życiu wykonał Newskiego, potem nigdy więcej nie tknął. Ta muzyka w filmie się ratuje, bo jest służebna,poza filmem, hm, chyba nie.

Naxos wydało oba koncerty fortepianowe Liszta i w recenzjach twierdzą, że dorównuje najlepszym. Warte polecenia ze względu na niską jak zawsze cenę. Nawet kupiłem, ale mam trudności światopoglądowe (jak Strawiński to nie Liszt...) z oceną.

Transkrypcje symfonii Beethovena są rewelacyjne, zawsze się potem zastanawiam, po kie licho Beethoven tyle nut napisał w wersji orkiestrowej. Rewelacyjnie (V i kawałek chyba VII) wykonuje Gould, znakomicie, wszystkie, Katsarsis. Trzeba posłuchać solistów, chóru i orkiestry na fortepianie, żeby uwierzyć, że tak można.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.