Harman/Kardon PM655 - problem

[brenzo500]

Witam wszystkich,

 

Posiadam wzmacniacz Harman Kardon PM655 wraz z CD Marantz 63SE oraz kolumnami DIY Monacor 165KEP i Vifa XT19 na górze.Okablowanie klotz i pro cab.

Wszytko grało ładnie, aż do czasu jak wzmacniacz nie zaczął mi zaciągąć do środka głosnika Monacor 165 KEP w lewej kolumnie. Zaniosłem wzmacniacz do naprawy do serwisu i została usunięta usterka, ale wzmacniacz zaczął grać tak okropnie, że słuchać się nie da. Różnica, oczywiscie na minus w brzmieniu jest ogromna i każda osoba która słyszała ten wzmacnicz wczesniej to potwierdzi. Jaki zmnieny się pojawiły po naprawie...?.Jak podłączam wzmaczniacz niezależnie czy zródło dzwięku jest podbięte, czy gra muzyka czy nie czy itd... w głosnikach z odległosci slychac szumy takie syczenie jakby a w monacorze buczenie. Następnie wzmacniacz gra głośniej po naprawie niż wczesniej grał. Kolejnie brzmienie straciło rozdzielczość, bas to poprostu zero kontoli i dudnienie wysokie nieczyste i ogólnie brzmienie nieczyste i puste. Zaniosłem jeszcze raz ten wzmacniacz do serwisu i Pan, który naprawiał go powiedział, że już nic z tym nie zrobi. może ktoś cos poradzi, albo porostu doradzcie mi jakiś inny wzmacniacz który świeżo i rozdzielczo zagra w moim systemie. Myslałem nad zakupem PM655 vxi, albo coś lampowego np; Music Angel.. moze coś innego.

 

Dziękuje z góry za rady i pomoc.

[brenzo500]

Ponawiam pytania. Może ktoś wie co jest z tym wzmacniaczem, albo poleci mi ktoś jakis wzmacniacz godny zakupu, grający analitycznie świeżo i z wigorem?