Najlepszy Don Giovanni Mozarta

[NewbieOpera]

Wypowiedziałem się na temat Wagnera, ale o Don Giovannim tyle piszą, że dzieło doskonałe. Również chciałem tego posłuchać.

Zachwycony Don Giovannim był Beethoven, Chopin i wielu innych.

Czy jest prawdą, że wokalnie najwybitniejszą wersją Don Giovenniego jest ta wersja?

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

K.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Jakew]

Posiadam tę płytę w mnieniu, pardon - mam tę płytę w posiadani. Wielki Karajan pozostawił mnie obojętnym. Ale wielki Giullini też, więc...

[NewbieOpera]

Posiadam tę płytę w mnieniu, pardon - mam tę płytę w posiadani. Wielki Karajan pozostawił mnie obojętnym. Ale wielki Giullini też, więc...

 

A mógłbyś polecić coś na CD, byle arcygenialnego Twoim zdaniem? Karajana mi polecano bo podobno

muzycznie jest genialnie zrobione i śpiewacy pierwszoligowi.

 

Wagnera też wiele osób poleca Karajana, a wiele, wiele opinii krąży, że nic nie pobije Knappertsbuscha i Furtwanglera jeśli

o Wagnerowskie Wszechświaty chodzi.

 

K.

[Jakew]

Myślę że nie znajdziesz łatwo lepszych nagrań Don G. niż te Giulliniego i Karajana. Wagner - oczywiście Niemcy, im starsi tym empatyczniejsi, Karajan ze swoją legitymacją NSDAP (jestem wciąż pod wrażeniem odcinka Stawki Większej Niż Życie, sorki) wydaje się empatyczny jak należy. Wagner rzeczywiście pięknie komponował i ci starzy śpiewacy niemieccy pięknie to śpiewają.

[NewbieOpera]

Myślę że nie znajdziesz łatwo lepszych nagrań Don G. niż te Giulliniego i Karajana. Wagner - oczywiście Niemcy, im starsi tym empatyczniejsi, Karajan ze swoją legitymacją NSDAP (jestem wciąż pod wrażeniem odcinka Stawki Większej Niż Życie, sorki) wydaje się empatyczny jak należy.

 

Wagner próbował nam przekazywać że nic nie jest czarne i białe. Że nikt nie jest do końca dobry i do końca

zły. Karajan ze swoją legitymacją, uczący się od Furtwanglera, coś pewnie wie na ten temat. Pasuje więc jak ulał.

 

Napisałeś że nie znajdę łatwo lepszego nagrania Don Giovanniego niż to Karajana. To i lepiej. Bo to

Karajana dostępne przynajmniej w sklepach.

 

Wagner rzeczywiście pięknie komponował i ci starzy śpiewacy niemieccy pięknie to śpiewają.

 

Mój brat młodszy o 5 lat jest zafascynowany mitologią skandynawską i Tolkienem. Zna listy profesora

Tolkiena na pamięć. Symbolika tolkienowska i studia Tolkiena nad istotą Zła go fascynują. Kupiłem mu na

gwiazdkę 490 stronicowy komiks genialnego rysownika Craiga Russella "Pierścień Nibelunga". Rysownik

podjął się tytańskiej pracy. Chciał jak najwierniej oddać Wagnera bez użycia muzyki. Wczoraj usłyszałem od

młodego, że to lepsze niż Tolkien. Zastanawiam się kiedy mu płytę podsunąć.

 

K.

[Tad46]

Arcygenialne moim zdaniem jest to:

Mozart - Don Giovanni (Walter 1942 live/Novotna, Bampton, Sayão, Kipnis), Naxos Historical.

To jest mono, z nagrania radiowego. Ten dźwięk nie każdemu odpowiada, ale wykonanie znakomite. Tylko miałem wrażenie, że Naxos już go nie ma...

 

Co do tego Don Giovanniego Karajana, to Piotr Kamiński, jak by nie było znawca opery, pisze w swojej recenzji (tenże Amazon) tak:

 

Piotr Kaminski ([email protected]) (Paris, France) - See all my reviews

This review is from: Mozart - Don Giovanni / Ramey, Tomowa-Sintow, Baltsa, Battle, Winbergh, Furlanetto, Malta, Burchuladze, Berlin Phil., Karajan (Audio CD)

This is Karajan at his worst : out of contact with the style and with the music, with a absurd cast (some of it looks interesting on paper, but none of the participants is even close to his/her best). A heavy, clumsy reading, even more clumsily edited (a lot of little mistakes and imperfections due to haste, as bad as in Karajan's Magic Flute). Karajan has at least two great 'live' Giovannis in his output (the 1960 Vienna with Leontyne Price, and the 1968 Salzburg with Ghiaurov and Talvela). This one's for nothing.

 

Skłonny mu jestem wierzyć.

[moreno1973]

Polecam wersję Don Giovanni z Raimondi i Te Kanawa. Maazel jako dyrygent. Wydało to CBS w 1979 roku. Kupiłem 2-3 lata temu za małe poeniądze w Empiku. Z tą muzyką i tym nagraniem zrealizowano świetny film operowy Don Giovanni.

[broy]

Raimondi jak Don Giovanni i orkiestra paryska? czy o to nagranie chodzi?

[Gość papageno]

Zabawne, gdy jeden jebaka pisze umoralniającą operę o innym jebace. C.K. Obłuda? I nawet nie jest konsekwentny. Skoro cosi fan tutte, to czemu Dona Anna nie chce uczestniczyć w procesie kiszenia warzywa? Czemu naraża na śmierć swego ojca, skoro wiadomo jak nadwrażliwi w kwestii cnoty córek są hiszpańscy ojcowie? Choćby sami zdehymenowali dziesiątki córek innych hidalgów.

A Don Giovanni to facet z jajami. Viva testosteron.

[aleksandraU]

Mój brat młodszy o 5 lat jest zafascynowany mitologią skandynawską i Tolkienem. Zna listy profesora

Tolkiena na pamięć. Symbolika tolkienowska i studia Tolkiena nad istotą Zła go fascynują. Kupiłem mu na

gwiazdkę 490 stronicowy komiks genialnego rysownika Craiga Russella "Pierścień Nibelunga". Rysownik

podjął się tytańskiej pracy. Chciał jak najwierniej oddać Wagnera bez użycia muzyki. Wczoraj usłyszałem od

młodego, że to lepsze niż Tolkien. Zastanawiam się kiedy mu płytę podsunąć.

 

Młodszemu bratu podsuwać płytę z Wagnerem? Nie sądzisz, że to najkrótsza droga do tego, żeby zrazić

go do klasyki? Może najpierw podsuń mu coś lżejszego i łatwiejszego w odbiorze, np. 40 symfonię Mozarta, Szeherezadę Rimskiego-Korsakowa, coś "chwytliwego" Beethovena. Wagner, to może jak już pewnych rzeczy posłucha i się oswoi. No i pewnie też lepiej od dobrej wersji DVD zacząć lub uwertur. Takie moje dwa grosze, ale wydaje mi się - że gdyby mi ktoś na samym początku zaserwował Monteverdiego, to pewnie szybko skończyłaby się moja przygoda z muzyką poważną ;-)

 

Swoją drogą to Tolkien czerpał inspiracje z Wagnera i był jego wielbicielem jeszcze przed objęciem katedry

języka anglosaskiego (o czym Twój brat powinien wiedzieć, skoro zna listy). Tyle że zasada "skoro lubię Tolkiena

a Tolkien lubił Wagnera, to ja również Wagnera polubię" nie musi koniecznie zadziałać ;-)

 

p.s. Ja polecam Don Giovanniego pod Jacobsem.

[Gość papageno]

11.05.2011 w Wiedniu można obejrzeć:

[paero123]

Ta wersja jest najlepsza, moim zdaniem:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

probki video (nagranie bylo zarejestrowane podczas dwoch przedstawien, dzwiek na plycie jest super, ten na youtube nie bardzo, probki mozna uslyszec an amazon) tutaj:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )