Skocz do zawartości
IGNORED

wzmacniacz z USA - przeróbka z 230V na 110V


rombalbina

Rekomendowane odpowiedzi

Zakupiłem okazyjnie wzmacniacz VINCENT SV - 382. Kupując nie wiedziałem, ze on jest na "amerykański" prąd, czyli 120V 60 Hz. Zakupiłem transformator ale on na dzień dobry wywalił mi bezpieczniki. Czy jest możliwość przerobienia trafa w tym wzmacniaczu żeby działał na nasz, polski prąd. Proszę o parę zdań na ten temat.

Albo ma odczepy na 230V/240V albo nie ma. Jeśli nie ma to albo kupić drugie i podmienić, albo kupić zewnętrzne trafo 240 > 120V, np:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam Mirosław Andrejuk

Albo ma odczepy na 230V/240V albo nie ma. Jeśli nie ma to albo kupić drugie i podmienić, albo kupić zewnętrzne trafo 240 > 120V, np:

 

To nie zawsze jest takie oczywiste. Wiele współczesnych amerykańskich/japońskich sprzętów ma zabezpieczenie w procesorze względem zasilania. I nie pomoże zmiana trafa, jeśli układ wejściowy wykryje np 50 Hz. Trzeba pytać serwis producenta, czy umożliwia takie hocus-pocus. I trzeba przeliczyć moc takiego trafa na europejską normę.

W sprzętach, które ja preferuję wystarczyło (na 95%) przełożyć zworkę, ale to stare dzieje... :-) .

Jak powiedział pewien ślepy koń, stając na starcie Wielkiej Pardubickiej: "Nie widzę przeszkód" :-D

Zobacz co jest napisane na transformatorze. Jak jest np. 2x 0-100-120, to można. Jak będzie tylko 0-100-120 lub 0-120 to nie.

 

Vincent z ZTCW nie stosuje numerów 'z procesorem' jak Krell czy Mark Levinson.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Zakupiłem okazyjnie wzmacniacz VINCENT SV - 382. Kupując nie wiedziałem, ze on jest na "amerykański" prąd, czyli 120V 60 Hz. Zakupiłem transformator ale on na dzień dobry wywalił mi bezpieczniki. Czy jest możliwość przerobienia trafa w tym wzmacniaczu żeby działał na nasz, polski prąd. Proszę o parę zdań na ten temat.

moj amerykaniec ma kółko 230, 220, 130120V chyba bo na kzadym chodzi.

 

moj amerykaniec ma kółko 230, 220, 130120V chyba bo na kzadym chodzi.

sprawdzilem 240/230V 2-3 A; 110/130 w4,5a

 

moj amerykaniec ma kółko 230, 220, 130120V chyba bo na kzadym chodzi.

 

 

sprawdzilem 240/230V 2-3 A; 110/130 w4,5a

kopie mocno

 

moj amerykaniec ma kółko 230, 220, 130120V chyba bo na kzadym chodzi.

 

 

sprawdzilem 240/230V 2-3 A; 110/130 w4,5a

 

 

kopie mocno

ultrahiend tyle ile 2*trafo na weysciu uzw pirw i wtor, tyle razy koncowki A i B w klasie H(hybryda), wysokosc wzmaka (integra) uwarunkowana trafo, more over 250W nom. power with 2 ohm. pull-push. bajka.

 

pull-push zebys wiedzial- sterowanie napiecia- potrafi wyczuć zgaszenie swietlówki rtęciowej na przedpokoju 40 W , wyłączaj,ac napięcie na koniec mocy na okolo sek.

 

pokretlo sygnal sterujący monoblock whidout sprzezenie zwrotne whidhout , pain , toroidal deicide about feleng of answer, max about 500W

 

no limit resistance patent-onkyo Thin \Cinema \ Hybrid nichicon project ; onkyo tardemark a-5100 -- jak byk pull push{{}} jak AV5.1 (000)tzw prologic5.1 w klasie A alimited for lamp.

klass H. modified by DIY music-an/feel compKLIPI

Przeróbka z 230V na 110V jak podaje tytuł wątku to raczej problem amerykański, a nie nasz.

U mnie w klockach Parasound jest przełącznik na tylej ściance lub pod spodem z 110 na 230V. (zależnie od modelu klocka) Ale takie rozwiązanie jak widać nie jest powszechne.

no cóż jednak wyszło na to, że to mój problem a nie amerykanów. Ta wersja nie ma przełącznika na europejski prąd. Póki co podłączam go do transformatora. Na początku wywala mi bezpiecznik, ale po kilku próbach zaskakuje. To jest trochę taka partyzantka. Spróbuję jeszcze wymienić bezpieczniki, bo mam 10 zobaczę jak będzie z 16. Jednak mimo wszystko wolałbym bez zewnętrznego transformatora.

A orientuje się ktoś może jak to wygląda w przypadku końcówki mocy Pioneer M-91 Elite?

Zewnętrzny transformator, to raczej zło konieczne i prowizorka, bo na dłuższą metę nie idzie z tym wytrzymac.

U mnie też albo wywala bezpieczniki (założone o 20% mocniejsze niż powinny byc)

albo strzela w głośniki jak mi ktoś po chałupie się kręci (jest nas sztuk 5, to praktycznie ciągle ktoś się kręci)

albo warczy i buczy (nawet zamknięte w szufladzie i oklejone matami bitumicznymi z grubym filcem)

O ile w dzień jeszcze można jakoś to ignorowac, o tyle wieczorem i w nocy, to już jest porażka.

Z tego co się orientuję, to model M-91 jest o dobre kilka kilogramów cięższy od "normalnej" wersji M-90,

co prawdopodobnie ma związek z zasilaniem właśnie, ale na tym moja orientacja się kończy niestety...

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

no cóż jednak wyszło na to, że to mój problem a nie amerykanów. Ta wersja nie ma przełącznika na europejski prąd. Póki co podłączam go do transformatora. Na początku wywala mi bezpiecznik, ale po kilku próbach zaskakuje. To jest trochę taka partyzantka. Spróbuję jeszcze wymienić bezpieczniki, bo mam 10 zobaczę jak będzie z 16. Jednak mimo wszystko wolałbym bez zewnętrznego transformatora.

Witam.

Człowieku, co ty wyrabiasz. Zwiększenie bezpiecznika doprowadzi do spalenia całości.Jak wytrzyma bezpiecznik to trafo da na układ 2x większe napięcie. Powiesz bay, bay swojemu sprzęcikowi i tyle. Albo zamienić trafo na model europejski, albo dorobić trafo z 240V na 110V.

Pozdrawiam.

Jan

Człowieku, co ty wyrabiasz. Zwiększenie bezpiecznika doprowadzi do spalenia całości.

 

To prawda. Ale możesz zastosować bezpieczniki zwłoczne, poszukaj takich o odpowiednio wydłużonym czasie działania. Wywala Ci bezpieczniki bo wzmak ma duży prąd rozruchowy (w momencie włączenia do sieci - prawdopodobnie z powodu zastosowania trafo dużej mocy), ale ten prąd po kilkudziesięciu milisekundach spada do normalnego poziomu. Pójdź do dobrego sklepu elektrycznego (nie do hipermaketu, tam nic nie wiedzą!) i opisz swój problem, weź też ze sobą bezpieczniki które obecnie posiadasz i pokaż im - powinni Ci pomóc. W ostateczności skończy się to przerobieniem Twojej skrzynki bezpiecznikowej i większymi kosztami, ale da się to zrobić i to w bezpieczny sposób.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

coś mi się widzi, że kolega używa do konwersji napięcia trafa toroidalnego dużej mocy a wtedy, bez soft startu to taka loteryjka - zadziała czy spali bezp.

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Mamel dobrze prawi.

Nie rozumiem o co chodzi Parantulli z tym strzelaniem w głosnikach…

 

Logicznie byłoby przewinąć trafo w sprzęcie i po kłopocie. No ale to musi kosztować z kilkaset zł i tu będzie ból.

to trafo jest całkiem sporawe

 

chłopaki z

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) na pewno sobie z tym poradzą

 

kolega kupił wzmak okazyjnie więc kilka setek w skarbonce z pewnością ma

post-28147-009416800 1294335820_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wszystko prawda kupiłem go okazyjnie, poniżej 1000 zł. bo tak w ogóle to jest wzmacniacz "po przejściach". Oberwał czymś z tyłu, tak że ma wgnieciona tylna blachę. Próbowałem to jakoś naprostować, ale guzik. To jest jakaś pancerna konstrukcja i jak ją zdemontuję to chyba tylko kowal da radę wyprostować. Wzmacniacz po takim uderzeniu o dziwo chodzi bez zarzutu a krzywej blachy nie widać bo jest z tyłu. Ale do rzeczy, napiszę do "toroidów.pl" może coś faktycznie poradzą a może i zrobią. i tak się kończy okazyjny zakup. Czego nie wydałem przy zakupie to wydam na trafo. Dwa zewnętrzne już mam. Kolega MAMEL napisał: "coś mi się widzi, że kolega używa do konwersji napięcia trafa toroidalnego dużej mocy a wtedy, bez soft startu to taka loteryjka - zadziała czy spali bezp." może to być dobre rozwiązanie, tylko gdzie szukać transformatora z soft startem. Poszukam trochę w sieci.

Ale do rzeczy, napiszę do "toroidów.pl" może coś faktycznie poradzą a może i zrobią. i tak się kończy okazyjny zakup.

 

Pytanie tylko PO CO ? Na 99% ten wzmacniacz można bezinwazyjnie przestawić na nasze zasilanie. Chińczycy prawie zawsze robią trafa 2x115V (czyli dające się ustawić na 115 lub 230V) - tak jest po prostu taniej.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

oddaj to jakiemuś człowiekowi , który będzie potrafił ocenić co to oryginalne trafo potrafi

soft start z pewnością jest w wicku więc są 2 możliwości - albo oryginał ma odczepy i wyda 230V albo w oryginalną puszkę wstaw nowy i nie będzie dziadostwa

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

...Zakupiłem transformator ale on na dzień dobry wywalił mi bezpieczniki...

Rozumiem że samo podłączenie (nieobciążonego) trafa wywala bezpiecznik?

Jeśli tak to spróbuj wykonać prosty układ - żarówka połączona szeregowo z trafo, a równolegle do żarówki włącznik (np od światła). Po chwili od włączenia trafa włączasz włącznik, zwierając tym samy żarówkę. Włącznik można zamienić na przekaźnik włączany przez jakiś prosty układ opóźniający, uniezależnisz się wtedy od problemu z wyłączaniem / włączaniem napięcia przez dostawcę energii; samo trafo mogłoby być cały czas pod napięciem, wyłączałbyś tylko wzmak, ale po zaniku i powrocie "prądu" znowu walnąłby bezpiecznik w wersji z włącznikiem.

"...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."

Don Kichote to zły człowiek był...

Sprawdż dokładnie w wewnątrz wzmacniacza, czy nie ma odczepu. Ja w swoim Musicalu miałem odczep na 230 V, zresztą nawet firmowa instrukcja mówi 110V/230V - factory preset.

Wielkie dzięki, w poniedziałek idę do serwisu i popytam. Faktycznie najlepiej jest przerobić oryginalne trafo ze 110 na 230V.

 

Ja też już miałem jechac ze swoim, ale dla świętego spokoju wystosowałem zapytanie do Toroidy (z linku powyżej)

ile by kosztowało wykonanie zewnętrznego trafa pod mój wzmacniacz z zastrzeżeniem, że ma byc absolutnie bezgłośne.

Następnego dnia otrzymałem odpowiedź, że nie ma żadnego problemu, a koszt to ok. 350PLN

No i tak też zrobię (zamówię nowe) bo jakoś nie mam wewnętrznego przekonania do przeróbek działającego sprzętu.

Tym bardziej, że oszczędnośc praktycznie żadna, odpada całe to zawracanie gitary z wożeniem tam i z powrotem,

no i klocek dalej jest fabryczny i niegrzebany, a cholera wie co jaki domorosły inżynier elektronik może tam naknocic

i jeszcze chciałoby się dostac przyzwoite pieniądze przy ewentualnej odsprzedaży, a wiadomo jak się sprzedaje sprzęt po "tjuningach".

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

No więc dostałem wczoraj swój transformator i jestem potrójnie zaskoczony, a nawet poczwórnie...

Po pierwsze kurier do mnie zapukał trzy dni po złożeniu zamówienia mailem, to chyba rekord szybkości w tym kraju.

Po drugie sam transformator wygląda poważnie i jest estetycznie wykonany, także można go spokojnie zostawic na widoku

bez konieczności chowania po szufladach czy za szafą jak te maszkary dostępne w handlu, które widziałem.

Po trzecie faktycznie jest bezgłośny, przynajmniej w kategoriach transformatorów, bo jest znacznie cichszy od

chociażby tych fabrycznie montowanych w sprzętach, nawet po naście czy dziesiąt tysięcy PLN.

I po czwarte od dwóch dni chodzi bez żadnych przykrych niespodzianek w stylu wywalenie bezpieczników

ani efektów specjalnych w postaci strzelania w głośniki przy każdym zapaleniu światła w kiblu.

Także podsumowując jestem więcej niż zadowolony, tym bardziej, że za wersję z dwoma gniazdami (amerykańskimi)

i z przesyłką (za pobraniem) zapłaciłem dokładnie 377PLN bez ruszania tyłka z domu i nie muszę ani przerabiac wzmacniacza,

ani się martwic ewentualnym zakupem kolejnego klocka z napięciem 110V którego też bym musiał później przerabiac.

No i to tyle.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.