Skocz do zawartości
IGNORED

Niekomercyjne kino artystyczne.


wojciech iwaszczukiewicz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nie "że co?" tylko "proszę" lub"słucham", wtedy może w kulturalnej atmosferze podyskutujemy.

 

Mam wrażenie, że opierasz swoją opinię o tym filmie na przeczytanych recenzjach. Przede wszystkim film w jakiś sposób oddaje środowisko młodych ludzi, ale ten film nie jest o tym, co potwierdza sam tytuł filmu.

Frances jest oryginalna i jakby nie było odstaje od reszty. Przykładem jest choćby nowa współlokatorka, która nie chce przyjąć jej formy zabawy.

To nie film o ludziach ambitnych, choć nie sposób odmówić, że Frances ma swoje cele, które w nie ukrywajmy tego, dość pokrętny sposób próbuje realizować. Ja bym powiedział, że to raczej film o odkrywaniu dorosłości i samodzielności.

Problemem dla Frances i poniekąd dla jej najlepszej koleżanki jest przecięcie pępowiny i odcięcie się od świata "dziecięcego"...

Nie za bardzo rozumiem, co jest błyskotliwego w tym filmie. Nie, żebym go źle oceniał - ale sposób prowadzenia, dialogi... Hmm - to wszystko temu przeczy...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też odebrałem ten film jako obraz nie ambitnych ale raczej infantylnych Amerykanek.Ale oglądało się bardzo dobrze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie, że opierasz swoją opinię o tym filmie na przeczytanych recenzjach. Przede wszystkim film w jakiś sposób oddaje środowisko młodych ludzi, ale ten film nie jest o tym, co potwierdza sam tytuł filmu.

Frances jest oryginalna i jakby nie było odstaje od reszty. Przykładem jest choćby nowa współlokatorka, która nie chce przyjąć jej formy zabawy.

To nie film o ludziach ambitnych, choć nie sposób odmówić, że Frances ma swoje cele, które w nie ukrywajmy tego, dość pokrętny sposób próbuje realizować. Ja bym powiedział, że to raczej film o odkrywaniu dorosłości i samodzielności.

Problemem dla Frances i poniekąd dla jej najlepszej koleżanki jest przecięcie pępowiny i odcięcie się od świata "dziecięcego"...

Nie za bardzo rozumiem, co jest błyskotliwego w tym filmie. Nie, żebym go źle oceniał - ale sposób prowadzenia, dialogi... Hmm - to wszystko temu przeczy...

 

Nigdy nie czytam recenzji, no jeśli już to po obejrzeniu. Nie chcę by to zabrzmiało jakoś pretensjonalnie, nie znam stanów, ale zdarza mi się odwiedzać NY.

Pewne dialogi, sytuacje, ten swoisty rodzaj pozytywnego myślenia i uprzejmości, która skłania do okazania rozmówcy zainteresowania,

ale właściwie jest zaproszeniem do wykonania manewru w przeciwną stronę, to jest coś co znam z autopsji i jest bardzo trafione w tym filmie.

Owszem masz rację pisząc, że to film o dorastaniu, ale zależy z jakiego poziomu na to patrzysz. Inaczej odbiera film Bareji Polak, inaczej Francuz, a a jeszcze inaczej Francuz który był w Polsce w tym okresie, rozumiesz co mam na myśli?

Odbieram "Frances Ha" jako ciepłą satyrę, bo dostrzegam dużą świadomość twórców filmu, widzę w tym zamysł

ale właściwie to może być nadinterpretacja, bo ci ludzie tacy są i ten film jest po prostu kinem realistycznym.

Obawiałem się, że to będzie pretensjonalny, hipsterski klimat w stylu francuskiej fali, ten film jest bardzo w porządku,

i błyskotliwie, lekko oddaje realia.

Główna bohaterka jest bardzo prawdziwa, ciepła i zabawna.

Mnie bawią dialogi: " jestem tancerką, chyba", facet mówi kobiecie obok: "Jestem przystojniejszy niż na zdjęciach",

"...nie zostawiam Cię tylko zmieniam sąsiedztwo"

albo:

"Kiedyś byłaś w Paryżu?

- Właściwie nie, ale raz prawie, ale tak naprawdę nie."

 

"Nigdy nie byłam w Szwajcarii...

- Chodzi mi o to gdzie byłaś?

- Strasznie długo szukałam...

- O rany krwawisz!"

 

Zapytaj ambitnego nowojorskiego blogera o nieistniejącego projektanta mody, usłyszysz coś w stylu:

"tak, jest wspaniały, jego jesienna kolekcja była bardzo inspirująca". itp.

W pewnych środowiskach, ludzie bywają do bólu ambitni, dążą do wizerunkowej perfekcji, i nigdy nie będą z Tobą szczerzy, bo tak to tam funkcjonuje.

Ta sztuczność jest momentami pięknie zilustrowana.

Nawet Frances zostawia kolesia, i biega bez sensu w poszukiwaniu bankomatu bo jej ambicja nie pozwala na niezapłacenie rachunku za kolację.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez blacksaint
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ocena dialogów tym filmie to zwyczajnie kwestia gustu. Nie żeby były złe, ale nie wszystkie Twoje przykłady, akurat do mnie trafią.

Frances jak dla mnie jest bardziej honorowa niż ambitna.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Melomanie,

wszystko jest kwestią gustu, ludzi śmieszą różne rzeczy.

Filmem, którego akcja rozgrywa się w podobnych realiach (NY) i główna bohaterka próbuje znaleźć sobie miejsce w życiu są Mebelki z 2010r.

Znacie?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baran - reż. Majid Majidi. Już pisałem, że kino irańskie ma wiele do powiedzenia i film Baran jest kolejnym przykladem potwierdzającym te słowa. Można zaliczyć ten obraz spokojnie do kina moralnego niepokoju i jak się okazuje, zupełnej jak dla nas egzotyki kulturowej... wszystko w tym filmie jest tak naturalne i prawdziwe, że chce się wyć i wołać na ratunek. Autentyczność wydarzeń i realizm przeszedł najśmielsze moje oczekiwania, a gra aktorów to chyba nawet nie może być sklasyfikowana w jakichkolwiek formatach, bo wyglądało to wszystko jak naturalna sfilmowana relacja z ukrytej kamery... Rzecz się dzieje w Iranie, w środowisku uchodżców afgańskich, chyba zaraz po okupacji sowieckiej. Generalne film ten jest o miłości, przetrwaniu i nadziei, ale opowiedziany w taki sposób, że trudno przejść po nim do codziennych obowiązków, widząc jak wielka potrafi być różnica w jakości życia współczesnej populacji świata. Czapki z głów!

 

Z ciekawości zerknąłem przed chwilą na Film Web i recenzję 'Deszczu'... i nie należy czytać tych wypocin na tym portalu. Dominują tam recenzenci-fanatycy filmów Rambo i Boa Dusiciel...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baran, był u nas pokazywany pod tytułem Deszcz. Oglądałem parę lat temu.

Ja ze swej strony gorąco polecam "Wypełnić pustkę" Ramy Burshtein. Biorąc pod uwagę fakt, iż jest to debiut to nokaut.

Film opowiada o relacjach panujących w chasydzkiej społeczności.

Jest to jednak zdystansowana od prostych diagnoz, ocen, subtelna opowieść o momentami niewerbalnej narracji, bazującej na emocjonalnych niuansach.

Film świetnie obsadzony i poprowadzony mistrzowsko.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez blacksaint
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shi (Poetry 2010) czyli opowieść o odszukiwaniu prawdy w sobie, i czasach jakich dożyliśmy, w których wrażliwość pozostała tylko w poezji, a za czyny można nie ponosić konsekwencji.

Mi-Ja postanawia spełnić marzenie z lat młodości, jednakże wkrótce jej świat zmieni się całkowicie.

Subtelny jest wątek, w którym próbuje wzbudzić we wnuku poczucie winy. A sama zdaje sobie w końcu sprawę, że powinna jednak być inna od pozostałych. Inna tzn. uczciwa.

MImo, że będzie miało to poważne rodzinne konsekwencje, pozwoli jej się "uwolnić".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Meloman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oslo August 31th czyli o sztuce wyboru, choć ma się wrażenie po scenie w redakcji, że bohater już wcześniej podjął decyzję.

Pomimo, że film porusza istotną kwestię, niestety nie do końca przekonuje mnie narracją i formą. Ascetyzm jest jak dla mnie zbyt dosadny.

Na pewno kluczowymi momentami jest końcowa rozmowa z przyjacielem, wizyta w kwiaciarni (chyba najlepsza scena w filmie), niespotkanie siostry i próby telefonów do dziewczyny.

Wszystko to jednak nie do końca przekonywujące, wskazując, że Anders od początku jest na przegranej pozycji, co mu osobiście uświadamia np. koleś w pubie...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raj-Wiara czy przeciętny film, w którym światopogląd "fanatycznej" katoliczki nie ma przeciwstawieństwa. Bo nie jest nim, ani płytko pokazany świat "laickich" austriaków, ani postać męża-muzułmanina, o którym dowiadujemy się niewiele ciekawego.

Ślepa wiara zastępuje nomen omen Marii życie seksualne, co stanowi problem choćby dla jej sparaliżowanego męża i jak się okazuje później dla niej samej. Jednakże "przegrana" bohaterki w końcowej scenie, jakkolwiek efekciarska, nie potrafi trafnie spuentować przedstawionego problemu.

Ta żarliwa katoliczka, która z taką pasją pragnie nawracać niewiernych, nie czyni tego wobec swojego męża, a przez swoją aseksualną postawą kreuje mu swoiste "piekło na ziemi". Temat wydaje się bardzo interesujący, ale to wszystko jest zbyt banalnie przedstawione.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem o tym filmie jakiś czas temu.To jest nawet tryptyk.Mnie sie podobał.Austriackie kino szczere aż do bólu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biała wstążka czyli ludzie i rzeczy nie są takimi, jak nam się na pierwszy rzut oka zdaje. To o świecie, w którym każdy z nas ma coś na sumieniu, o świecie pełnym zakłamania i hipokryzji, w którym nie tylko dorośli niosą zło.

Tytułowa biała wstążka założona przez pastora swoim dzieciom, to z jednej strony znak pokuty za ich ich winy (występki), a z drugiej strony ma im przypominać o dążęniu do niewinności. Tyle, że sami tej niewinnosci nie mogą dostrzec wsród dorosłych.

Za co przyjdzie zapłacić ludziom w wiosce wysoką cenę. Z drugiej strony totalitarne wychowanie okazuje się, że nie jest właściwą drogą. Okradanie z dzieciństwa przez coraz surowszą dyscyplinę musi doprowadzić do reakcji. To co może zatrważąc, to nie jest to zwykły bunt, ale przecireakcja, któa jest poza tym odpowiedzią na zakłamane działania dorosłych.

Film mimo, że dość długi jest świetnie prowadzony. Z każdym kadrem atomosfera gęstnieje, by zakończyć "niedopowiedzeniem". Lecz kto za tym stoi nie jest najważniejszym pytaniem, jakie stawia film.

 

Mnie sie podobał.Austriackie kino szczere aż do bólu.

Ocena średni w dziale kina "artystycznego" stawia go i tak o milę przed większością produkcji amerykańskiej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem pewien czy mieści się w tym wątku ale niech tam!Zaliczyłem już pierwszą część Nimfomanki.Trochę o filmie już wiedziałem więc zaskoczenia nie było.Jak należało się spodziewać obraz bardzo śmiały obyczajowo.A novum u von Thiera to fakt,że jest to komedia oraz ,że ma formę przypowieści czy nawet powiastki filozoficznej rodem niemalże z XVIIIwiecznej literatury francuskiej.Plejada aktorów amerykańskich i europejskich.Po pierwszej serii trudno się wypowiadać ale ciekaw jestem w jakim kierunku film zmierza w drugiej części.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem obie części film mocno dołujący, traktujący o samotności wyobcowaniu i pustce. Dla fanów LvT jest to pozycja obowiązkowa

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blue Jasmine czyli opowieść o neurotycznej bohaterce, która staje się bezradna w nowej sytuacji. Próbuje ostatecznie zaakceptować beznadziejność, ale czy jej się to udaje?

Żyjąc u boku męża zamyka się w swoim kokonie, w głównej mierze dla własnej wygody. Nie chce dopuścić do siebie żadnych złych wiadomości z zewnątrz, a kiedy w końcu do niej docierają - decyduje się na rozwiązanie zgubne w skutkach dla niej samej. Za swoisty konformizm przyjdzie jej zapłacić wysoką cenę.

Woody Allen wraca w końcu do formy. Film jest dobrze prowadzony, bez zbędnych scen. Dialogi co nie jest w stylu Allena są w całości "na poważnie"(. W konsekwencji uzyskujemy klasyczny dramat (a nie komedię czy też komedio-dramat). Ale film to przede wszystkim aktorski opis Cate Blanchette.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem o tym filmie parę miesięcy temu.Podobnie jak inne,ostatnie filmy Allena obraz ten nie podobał mi sie.Czemu?Za słabości scenariusza.Po prostu tym filmom brakuje puenty,elementu zaskoczenia,jakiegoś przesłania.

To historyjki w miarę sprawnie opowiedziane z których nic nie wynika.Natomiast rola Blanchette rzeczywiście rewelacyjna.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest tak, aby koniecznie każdy film niósł jakieś przesłanie, czy też kończył się puentą. W kinie liczy się też sam sposób opowiedzenia historii czy też jaki temat porusza.

Od przynajmniej 10-lat to na pewno najlepszy film Allena. Nie uważam, że scenariusz jest słaby. I nie jest to jak piszesz - film o niczym. Akurat jakiekolwiek inne zakończenie tylko by zaszkodziło. Jest "niedokończenie", więc oczywiste - nie ma typowej puenty. Ale to nie jest błąd. Poza tym - czy taki film wymaga zaskoczenia? To byłoby tylko tandetne.

No i jak dla mnie można doszukać się w nim przesłania.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z powyższym wpisem w pełni. Traktuję Allena jako dobro sztuki filmowej i nawet jego słabsze filmy podobają mi się bardzo, a Blue Jasmine jest filmem wyjątkowym, bo idealnie wpasowującym się w obecne realia. Mentalność amerykańska przedstawiana przez Allena jest przesłaniem samym w sobie i zawiera ją praktycznie każdy jego film. Próbuję się zawsze wyluzować i zdystansować do danego filmu i nie przeszkadza mi płytsza warstwa i mniejsza waga kina. Nie zawsze też porywa mnie przeintelektualizowane kino i przerost formy nad treścią, bo wychodzą z tego 'opowieści dziwnej treści'.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu tym filmom brakuje puenty,elementu zaskoczenia,jakiegoś przesłania.

To samo można też by powiedzieć o tak niedawno chwalonym przez Ciebie "W kręgu miłości", w którym trudno doszukać się jakieś puenty, nie mówiąc już o zaskoczeniu. Można również polemizować, jakie film niesie przesłanie (co nie oznacz, że film jest zły).

Ja bym zwyczajnie prosił, abyśmy "X muzie" zostawili troszkę swobody. Nie doszukujmy się w każdej scenie ukrytej symboliki czy też alegorii. Bo wyjdą nam takie pseudointelektualne potworki, jak "Upstream color" (zdecydowanie jeden z najbardziej nietrafionych obrazów, jakie ostatnio widziałem - choć pewnie znajdzie się ktoś, który pochwali się "odkryciem" w tym filmie 128 ukrytych symboli... Hmm - czy rzeczywiście to jeszcze jest sztuka?)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Meloman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nebraska czyli konwencja czarno-białej taśmy ma dodatkowo zaakcentować (podkreślić) drugą stronę ameryki, tą pozbawioną bogactwa i wystawnego stylu życia, jak również przypomnieć, że starość już nie wygląda tak kolorowo.

Mimo, że Payne pociąga za wiele sznurków - pokazując, że wciąż dla wielu ludzi "pieniądz zdobi człowieka" (fałszywa przyjaźń), a z "rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu" - to nie do końca przekonuje mnie sama forma i treść przekazu.

Niby wszystko jest dopieszczone, ale jakby brakowało klimatu.

To obraz o marzeniach, które mogą się dla nas spełnić, choć nie zawsze tak, jak tego się spodziewaliśmy. Więc - chyba warto czasami być upartym i gonić za marzeniami?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kon-Tiki: duński film oparty na prawie niewiarygodnych, autentycznych wydarzeniach, który koniecznie trzeba zobaczyć. W roku 1947 doszło do wyprawy norweskiego naukowca z pięcioma innymi śmiałkami i przyjaciółmi... przez Pacyfik na prymitywnej tratwie... aby udowodnić światu, że Polinezja została zasiedlona w pierwszej kolejności przez ludy Ameryki Południowej, a nie przez ludność azjatycką, jak głosiła dotychczasowa teoria. Rewelacyjny i pełen realnych przygód film, do którego obejrzenia jak najbardziej namawiam.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Niebiańskie żony Łąkowych Maryjczyków" rosyjski film,laureat ubiegłorocznej edycji wrocławskiego festiwalu Era Nowe Horyzonty.26 opowiastek w stylu Dekamerona z zycia przedstawicieli ugro-fińskiego ludu zamieszkujacego pobrzeże dolnej Wołgi.Film ciekawy,oryginalny,ukazujacy zupełnie nieznana kulturę.

Druga pozycja to coś z innej beczki.Brytyjski obraz "Tajemnica Filomeny" z rewelacyjną Judi Dench (szefowa Bonda) w roli tytułowej Filomeny poszukujacej swojego synka utraconego przed laty.Typowy brytyjski kilmat,trochę melodramatu a trochę humoru.Wyszukane zdjęcia,znakomite aktorstwo.Solidne kino środka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że dla mnie najważniejsze w kinie jest sposób opowiedzenia historii, a dopiero potem temat, jaki film porusza. Więc może mi się podobać "film o niczym", jeżeli jest interesujący prowadzony. Z kolei "poważny" temat kiepsko pokazany nie decyduje, że mamy do czynienia z wybitnym kinem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie oglądam znakomity film Późny kwartet z niedawno zmarłym Philipem Seymourem. Już dawno nie widziałem tak dobrego filmu!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polisse czyli bardzo interesujący obraz w formie paradokumentu o pracy paryskiej policji (wydział ds. nieletnich). Bez przerysowania,bez patosu choć bardzo emocjonalny. Przynajmniej 2 klasy lepszy od przedostatniego filmu Smarzowskiego. Film, w którym nie stawia się pytań. W którym nie ocenia się tylko jednej strony. Porusza tematy i problemy, o których tak naprawdę wiemy, ale momentami robi to w taki sposób, że trudno oderwać się od ekranu. Odwzorowanie rzeczywistości przedstawione niemalże po mistrzowsku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Meloman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wadjda czyli kolejne bardzo przyzwoite kino z bliskiego wschodu. To opowieść o kobiecym "wydziedziceniu". Tymi ofiarami jest nie tylko tytułowa bohaterka, ale też jej matka, dwie koleżanki ze szkoły czy nawet dyrektorka szkoły. Wadjda wykorzystuje możliwość, jaką niespodziewanie podsuwa jej reżim, w spełnieniu swoich zwyczajnych dziecinnych marzeń. To bardzo ciepła, i wbrew pozorem pogodnie prowadzona opowieść o świecie, gdzie kobiety nie są godne zaistnieć na rodzinnym drzewie genealogicznym, ale także niegodne spojrzenia obcych mężczyzn. Choć także tutaj mamy do czynienia z obłudą, czego jawnym przykładem jest na przykład dyrektorka szkoły. Podświadomie wszystkie bohaterki marzą o innym świecie, ale tylko Wadjdę, a na końcu częściowo także jej matkę stać, aby coś w nim zmienić.

To film, że warto marzyć, a cel uświęca środki.

Honoru mężczyzn bronią chłopiec (ostatecznie przyjaciel Wadjdy) oraz w jakiś sposób sklepikarz, który także otwiera się na kulturę Zachodu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Meloman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inside Llewyn Davis czyli jedno z największych rozczarowań tego roku. Zaskakująco wtórny film braci Coen, z podtekstami do ich wcześniejszych tytułów. Ja takiej konwencji niestety nie kupuję.

Przez cały film nie potrafiłem znaleźć w głównym bohaterze pasji do tego co robi, lub raczej co pragnie robić. Czy został przedstawiony, jako niespełniony artysta? Niespełniony - tak! Ale czy artysta?

Nie jest to również hołd oddany muzyce tamtych czasów, pomimo, że w końcowej scenie pojawia się "young Bob". Nie mogę się zgodzić, że bracia Coen próbują podważyć kreowane mity popkultury. Dla przedstawionej muzyki folk po prostu nie ma w filmie alternatywy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam, że zaskoczony jestem recenzjami, że jest to film, w którym nowe jeszcze się nie narodziło, a stare nie odeszło.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.