Skocz do zawartości
IGNORED

Warszawski Klub Audiofila i Melomana


twonk

Rekomendowane odpowiedzi

  • 10 miesięcy temu...

Klub Audiofila i Melomana

(w Warszawie)

ramowy program i sposób działania klubu

(propozycja, którą można dopasować do realiów po powstaniu klubu)

Cele klubu.

1. Miejsce spotkań ludzi o podobnych zainteresowaniach, czyli audiofilów i melomanów (w najszerszym znaczeniu tych słów),

2. Wymiana doświadczeń w zakresie sprzętu do odtwarzania muzyki:

a. Producenci, marki, modele, itd.,

b. Połączenia sprzętów w systemy (optymalizacja, wzajemne dopasowanie),

c. Poznawanie sprzętów – prezentacja podzespołów, systemów będących w posiadaniu klubowiczów,

d. Poznawanie nowych producentów, sprzętów, wyrobów, akcesoriów, itp.

e. Odsłuchy różnych sprzętów w różnych konfiguracjach,

f. Testy, porównania,

g. Wymiana sprzętami,

h. Doradztwo wzajemne i zasięganie pomocy fachowej u specjalistów lub producentów.

i. Inne.

3. Kącik retro:

4. Prezentacja przez hobbystów (zbieraczy) sprzętów produkowanych przed laty,

5. Wzajemna pomoc w ich renowacji i naprawie,

6. Współpraca z warsztacikami elektronicznymi, mechanicznymi i innymi pomocnymi w naprawach i renowacji sprzętu,

7. Wymiana sprzętami,

8. Porównania możliwości starych sprzętów w konfrontacji ze sprzętami współczesnymi,

9. Poszukiwanie nowych, ciekawych sprzętów:

a. Pozyskiwanie do odsłuchów nowości sprzętowych u samych klubowiczów,

b. Współdziałanie z producentami i dystrybutorami profesjonalnymi,

c. Współdziałanie z producentami i dystrybutorami niszowymi i okazjonalnymi,

d. Wyszukiwanie wytwórców audio „garażowych”,

e. Wyszukiwanie amatorów o ciekawych dokonaniach w zakresie audio,

f. Inne.

10. Zagadnienia adaptacji pomieszczeń do odsłuchów.

a. Jak przygotować pomieszczenia do dobrego odsłuchu i uzyskać akceptację kobiety (rodziny),

b. Jak dobrze przygotować pomieszczenie do odsłuchu gdy dysponujemy pomieszczeniem specjalnie do tego przeznaczonym,

c. Jak ustawić sprzęt,

d. Wymiana doświadczeń,

e. W miarę możliwości pomoc specjalistów od akustyki pomieszczeń,

f. Inne.

11. Grupa melomanów (osób mniej zainteresowanych sprzętem, a bardziej muzyką):

a. Wymiana doświadczeń w zakresie pozyskiwania dobrych nagrań,

b. Wymiana, wzajemne wypożyczanie płyt,

c. Wzajemne polecanie wyjątkowych nagrań pod względem treści, lub wykonania, lub nagrania, itd.,

d. Wzajemne rozszerzanie percepcji muzyki o gatunki, style,

e. Wspólne słuchanie muzyki,

f. Wspólne chodzenie na koncerty (organizacja biletów, wspólne wyjazdy do innych miast, itd.),

g. Spotkania z twórcami i wykonawcami,

h. Prezentacja ulubionych stylów muzycznych, wykonawców itp. przez klubowiczów dla klubowiczów,

i. Inne.

12. Działalność hobbystyczna.

a. Wymiana doświadczeń w zakresie budowy sprzętów audio,

b. Wspólne budowanie sprzętów audio,

c. Wspólne zamawianie elementów torów audio u specjalistów,

d. Pomoc w projektowaniu i wykonaniu elementów mechanicznych do podzespołów audio,

e. Inne

 

Jest to tylko przykładowy zakres działania klubu, jego rozszerzenie lub ograniczenie (modyfikacje) wprowadzą klubowicze.

 

Organizacja klubu.

[taką, a nie inną organizację klubu proponuję, ponieważ nie widzę szans (lub nikłe szanse) powstania takiego klubu w sensownym czasie w wyniku działań czysto społecznych (zorganizowanego przez pospolite ruszenie audiofilów i melomanów warszawskich). Wychodzę z założenia, że lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu, czyli, że lepszy jest istniejący realnie klub (być może nie do końca doskonały), niż idealny klub w formie idei. Nic natomiast nie stoi na przeszkodzie by powstały klub w miarę możliwości i potrzeb przekształć w formę bardziej doskonałą, przyjazną dla większej liczby osób metodą ewolucji. Ponadto wydaje mi się, że Warszawa jest na tyle dużym miastem, że może w niej równolegle istnieć kilka takich klubów w formie optymalnie dopasowanej do potrzeb jego członków. Kluby takie mogą tworzyć sieć lub nie – wola klubowiczów.]

1. Klub (w swej początkowej postaci) organizuje i prowadzi firma BKH „Kon-Tech” (producent m.in. kabli audio).

a. Firma „Kon – Tech” wynajęła (już) od Instytutu Chemii i Techniki Jądrowej w Warszawie przy ulicy Dorodnej 16 dwa sąsiadujące pomieszczenia (o powierzchni 20 m2 – odsłuchowi i 9 m2 pomocnicze i zaadoptowała je do działalności klubowej,

b. „Kon – Tech” jako firma prowadząca działalność gospodarczą i mająca uprawnienia do otrzymywania i wystawiania faktur, może formalnie na zewnątrz reprezentować klub w przypadkach, które związane są z działalnością gospodarczą i handlową (wynajem pomieszczeń, zakup i sprzedaż sprzętów, zakup sprzedaż podzespołów, zakup i sprzedaż płyt i inne), czyli ułatwia formalne działanie klubu.

c. „Kon – Tech” poprowadzi też działalność organizacyjną klubu w zakresie kontaktów z dystrybutorami i producentami, jako gwarant za bezpieczeństwo sprzętu powierzonego do odsłuchów, testów, itp.

d. „Kon – Tech” może też być sekretariatem klubu,

e. „Kon – Tech” będzie utrzymywał na należytym poziomie infrastrukturę klubu.

f. Inne.

2. Działalnością programową klubu, koleżeńską i w innych przypadkach będzie kierować Rada Klubu o ile klubowicze uznają za korzystne powołanie takowej.

3. Klub może być czynny 3 dni w tygodniu (które dni i jakie godziny – do ustalenia)

Prawa i obowiązki klubowicza.

1. W miarę wolnego czasu i możliwości uczestniczyć w „życiu” klubowym,

2. Współorganizować działalność klubu pomysłami i obecnością na interesujących go sesjach,

3. Dbać o dobrą „atmosferę” w klubie – tworzyć ją i korzystać z niej,

4. Odpoczywać i relaksować się przy muzyce w towarzystwie podobnie „zakręconych” koleżanek i kolegów,

5. Rozwijać swoje hobby o ile mu się chce,

6. Wdawać się w sympatyczne pogawędki z innymi klubowiczami,

7. Brać czynny bądź bierny udział w realizacji programu klubu,

8. Opłacać składkę członkowską (wstępnie myślę, że na poziomie 35 zł/miesiąc w systemie kwartalnym (bo w takim systemie podejmuje zobowiązania na rzecz klubu „Kon – Tech” np. wynajem pomieszczeń).

[Jest to propozycja wstępna na okres 03, 04, 05. 2005 roku. Klubowicze mogą podnieść składkę w przypadku chęci rozszerzenia swojej działalności (np. wynajem dodatkowych pomieszczeń, tworzenie klubowej bazy sprzętowej, podniesienie standardu klubu i obsługi itp., lub może być ona obniżona przy zachowaniu zaproponowanego standardu o ile liczba klubowiczów przekroczy 25 osób. Myślę, że optymalna ilość członków klubu mieści się w przedziale 20 do 50 członków). Składka w części będzie przeznaczona na obsługę samych klubowiczów (kawa, herbata) oraz na sprawy organizacyjne (np. pokrycie kosztów przesyłki odsłuchiwanych sprzętów, rozpoznawczy zakup płyt, zmiany i uzupełnienie wystroju klubu itp.). Myślę, że podana kwota nie jest wygórowana, ponadto może być przedmiotem rozważań i uściśleń klubowiczów.

9. Działalność klubowa może nieść też pewne korzyści dla jego członków (nie tylko intelektualne), ale tę kwestię pozostawiam już do rozważań z zadeklarowanymi członkami klubu.

 

Uwagi końcowe.

Powyższy materiał jest informacją, co nazywamy Klubem Audiofila i Melomana i oczywiście jest do przedyskutowania, uściślenia i zmian, ale już nie na forum, a z rzeczywistymi członkami klubu. Otrzymaliśmy już pierwsze zgłoszenia na członków klubu – na zasadzie poczty pantoflowej.

Należy pamiętać, że niektóre z proponowanych działań programowych mogą być łatwiejsze w realizacji, o ile członkowie będą stanowili dość liczną grupę, na odpowiednim poziomie.

Począwszy od 14.02.05 jestem do dyspozycji ewentualnych chętnych na członków klubu pod nr telefonów 509 658 160, 811 02 52.

Pozdrawiam

awas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

atryda,

myślę, że audiofil dla audiofila zrobi wszystko (no może prawie wszystko), ale tak jak usiłuję być motorem założenia klubu, to już nie mogę podejmować decyzji za klubowiczów. O ile klub powstanie, to pewnie Rada Klubu (lub Walne Zgromadzenie) podejmie stosowne decyzje w tej sprawie.

pozdr sapr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

namelessclub,

zobacz jak trudno coś zrobić blisko siebie, a co dopiero na odległość. Jestem cichym, spokojnym człowiekiem. Mam nadzieję, że się zaweźmiesz i sam skrzykniesz brać trójmiejską. Wtedy będzie możlwość nawiązania stosunków międzyklubowych, wymiana ambasadorów i będziemy mogli sobie składać wizyty oficjalne i nieoficjalne. Nie mówiąc, że w Radiu Jazz, bardzo często słuchm trójmiejskich zespołów, to może kiedyś zobaczę. pozdr sapr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich, jak miło, chyba wiosna idzie, lody topnieją.

Panie (czy znajdziemmy czynnych audiofilów płci pięknej) i Panowie by zapał nie ostygł, proponuje pierwsze spotkanie 23, 24, 25 lutego 2005 (mam nadzieję, że każdemu chętnemu, któryś z tych dni będzie pasował). To znaczy każdego z tych dni oczekuję od 17 do 20 na chętnych na wstąpienie do klubu. Widzę zapał w dostawach sprzętu i rzeczy gospodarczych, co dobrze rokuje. Na pierwsze spotkania nie tachajcie jeszcze niczego.

Po tych pierwszych wieczorkach rozpoznawczo-zapoznawczych wyjdzie, co nam będzie potrzebne.

Żeby nie było tylko organizacyjnie, planuję też pierwsze audiofilskie zabawy, ale żeby to wyróżnić zrobię drugi wpis.

sapr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby było jasne, to w dni klubowe, też chciałbym być tylko klubowiczem, ale skoro nadarza się okazja to chciałbym przeprowadzić pewne szelmostwo. Jako producent i sprzedawca, a tkże czytelnik tego forum postrzegam typowe zachowanie "audiofila" następująco. Panie jak to, to gra, on nie ma pojęcia co robi, góra jaka góra, to piach po rynnie się sypie. Takie wyznania to małe piwo, kompletmnie mnie dołowało, gdy ja po trzech miesiącach odsłuchów w różnych konfiguracjach, wciąż nie wiedziałem jak dany klocek rzetelnie opisać, a przychodził "audiofil" i stwierdał, że on po 15 sekundach wie co to jest warte.

Dlatego jaką pierwsze zabawy klubowe proponuję przetestowanie audofilów przez "kablarza". Od kolejnej środy dla chętnych do zabawy przygotuję dwa kable. Oba z drutu fi 0,5, oba o tym samym przekroju, oba tej samej długości, konstrukcji, izolacji i wtyczkach, jeden ze srebra, a drugi z miedzi. Czy będą chętni do rozpoznania, który jest który. Ale to jest łatwe i tym, którzy nie wymiękną na pierwszym etapie, za kolejny tydzień mogę przygotować następną zagadkę. Porównamy dwa kable, tym razem kompletnie identyczne, tylko z małą niewinną różnicą - jeden będzie ograny, a drugi nie, połapiecie się który jest który. Dla tych co wciąż nie wymiękną (bo to, co do tej pory proponowałem, to bułka z masłem) mam przygotowany specjalny kabel z ciekawego, rzadko w technice audio stosowanego materiału, ciekawe czy zgadniecie z jakiego. Na koniec perełka. Stoi sobie u mnie wzmacniacz, ma cztery lampy na kanał w sekcji mocy. Kto pozna w jakim układzie grają ?. Może testować audiofil, to chyba i można testować audiofila.

To takie rozrywkowe przedbiegi, nie mniej, żebyśmy się nie nudzili we własnym sosie musimy zbierać i przygotowywać pomysły różnych zabaw. Proponuję załozyć bank pomysłów, które będę skrzętnie spisywał. Pewnie, niektóre z nich da się zrealizować niemal od ręki, ale niektóre bedą wymagały dłuzszego prygotowania.

Proponuję klubowiczom by już przygotowywali się do następujących akcji:

- porównujemy płyty np.: mam Pink Floyd Ciemną str... na CD z początku lat 80, na CD wydaną na 30 lecie i mam LP na 30 lecie, może ktoś ma LP z 73 r. Posłuchajmy, która realizacja jest najfajniejsza. Mam chyba jeszcze ze dwia tytuły takie same na CD i LP. Wygrzebcie w swoich zbiorach takie zestawienia posłuchamy sobie.

Miałbym jeszcze ochotę na jedną rzecz. Coś tak przewrotnie jak z kablami. Przeważnie to redaktorzy przeprowadzają wywiady, odwróćmy sytuację przeprowadźmy wywiady z redaktorami. Od razu zastrzegam nie chodzi mi o jakiekolwiek napadanie, bałwochwalenie itd. Ja faktycznie chciałbym wiedzieć jak robi się pismo audio, jak dobiera się teksty, jak trafili do zawodu (do firmy), czy kontakty z dystrybutorami i producentami są trudne czy nie, jaki mają wpływ na czytelników i wiele innych rzeczy. Prosiłbym o zbieranie pytań i tematów wartych do poruszenia w takim wywiadzie. Kto pierwszy może Józwa, krąży gdzieś niedaleko, może zgodzi się.

Rozgadałem (rozpisałem się)

pozdrawiam sapr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako starszy człowiek unikam wstępnych, daleko idacych deklaracji. Niemniej rozumiem ideę Prezesa AW (nie mylić) jako otwartą, liberalną i elastyczną. Przypuszczam, że będzie tu miejsce i na aklimatyzację kandydatów i czas na "dotarcie" się, badź lepiej, na "wygrzanie". Myśle zatem, ze i ja spróbuję... Pozdrawiam - WS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiec bedzie pesymistycznie. Idea klubu meczyla mnie juz kilka lat temu. W koncu udalo sie skrzyknac grupe ok 10 osob. Zaczelismy sie spotykac gdzies co 2-3 tygodnie. Kiedy juz przesluchalismy wszystko co bylo i to co sami zrobilismy, powoli idea zaczela sie wyczerpywac. Zalozylem grupe dyskusyjna na yahoo, ale niestety wpisow bylo jak na lekarstwo. Po kilku miesiacach okazalo sie, ze kazdy z nas wrocil do swoich prywatnych kontaktow i rozpadlismy sie na male grupki, bo nie kazdy do kazdego pasuje. Inna sprawa to miejsca spotkan. Mieszkanie nie jest najlepszym pomyslem. Po pierwsze male dzieci, obowiazki, sasiedzi itp, po drugie, nikt sie dobrze nie czuje kiedy w jego wlasnym domu ktos krytykuje jego sprzet. Spotykalismy sie wiec u pasjonata i jednoczesnie dealera. Trudno bylo jednak nie odniesc wrazenia bycia "grupa wspierajaca" sprzedaz, przy calej mojej wielkiej symapatii do wlasciciela. Kiedy budowalem wzmacniacz czesto myslalem o jego komercyjnym zastosowaniu co wplywalo na wybor czesci czy lamp a chyba w klubie nie o to chodzi. Ma byc konstrukcja unikalna i dzwiek jest najwazniejszy. Wielkim plusem tych spotkan bylo poznanie kilku fajnych osob i juz na stopie prywatniej zblizenie do nich. Mysle, ze Polacy nie maja wpojonego "spolecznego uczestnictwa". Niechetnie angazuja sie w akcje towarzyskie typu klub. Nie sa w tym wytrwali. Koledzy z zagranicy ktorych poznalem sa o niebo bardziej spoleczni. My chyba preferujemy jednak prywatne ralacje. Jest jeszcze jeden problem - pieniadze. Audio wymaga pieniedzy. Polska jest jednak biednym krajem i bardzo powoli era Altusa i Technicsa odchodzi w zapomnienie. Ci co nie maja pieniedzy a maja troche zapalu i wiedzy i buduja swoje wlasne zabawki (DIY), raczej niechetnie do siebie zapraszaja. To co zrobia bywa naprawde niezle, ale zazwyczaj nie stac ich juz na pelen zestaw sprzetu odpowiedniej klasy.

Jezeli kiedykolwiek powstana u nas prawdziwe kluby audio, to chyba nie wczesniej niz za 10-15 lat...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sapr -> MaciekP

Faktycznie pesymistycznie, ale z doświadczeniem i mądrze. Też trochę obawiam się opisanej sytuacji. I też myślę co jest komercją, co nie.

Uważam, że należy próbować. Z zazdrością oglądam relacje ze spotkań zachodnich klubowiczów, gdy akcje od błachych do poważnych są dobrze przygotowane, często ciekawe. Wypowiedzi jeżeli nie mądre, to przynajmniej wyważone, itd.

Mam nadzieję, że przez tych kilka lat, o których piszesz coś się zmieniło i klub będzie jednak możliwy i będzie trwał. Sukcesu upatruję w wiekszej ilości uczestników. Mam nadzieję, że wyłoni się grupa z pomysłami -umiarkiwanych aktywistów (niespokojnych duchów), którzy wymyślą w co się bawić, będą ciekawi dlaczego tak, a nie inaczej itp. Myślę, że dla wielu może być też relaksem i podładowaniem akumulatorów więc i uczestnicy bierni są potrzebni.

Komercja, tak w pewnym zakresie jestem komercyjny (kable), ale bardziej zakręcony w pozostałych sprawach. Gdyby nie ten fragment komercji, nigdy nie wyszlibyśmy z etapu dywagacji, jak gdzie i kiedy założyć klub. Obniża ona zresztą koszty funkcjonowania klubu.

Poza tym nie da się w 100% oddzielić komercji od hobby, bo np. gdy ludzie (hobbyści) się grupują by kupić jakieś części taniej (hurtowo), to to jest hobby czy komercja. A jeżeli ja kupuje wtyczki do swoich kabli hurtowo i kupię parę kompletów więcej i odstąpię po cenie klubowiczom, to to jest komercja, hobby czy głupota. Sprawa jest skomplikowana i niejednoznaczna. Myślę, że wszystko zależy od wyważenia, kultury osobistej i wzajemnie dobrej woli. Mam nadzieję, że większość spraw można załatwić szczerą rozmową. Nie wierzę, że nikt nie popełnia błędów, ale uprzejme i szczere zwrócenie uwagi może wyprostować wiele spraw.

W końcu pomieszczenie, sam wiesz, że w domu nie wychodzi (poza tym nasze domostwa z reguły są małe), a lokal zewnętrzny zawsze rodzi dodatkowy koszt. Połączenie, tego przy "Kon-Tech`u", obniża koszt jedym i drugim, dlaczego z tego nie skorzystać, myślę,że przy wzajemnym taktownym postępowaniu symbioza jest możliwa.

Zresztą nawet dzisiaj zastanawiałem się nad tymi problemami, szykując listę pytań na jakie powinniśmy sobie odpowiedzieć na pierwszych spotkaniach klubowych.

Prześliznąłem się pobieżnie po kilku sprawach, które poruszyłeś nie wyczerpując tematu. Myślę, że czas i miejsce i na takie sprawy będzie w klubie i wydaje mi się, że ze swoim doświadczeniem byłbyś cennym klubowiczem. Może dołączysz.

pozdrawiam sapr

(PS. Muszę zmienić nick, bo de fakto już nie jestem sapr, klubowicze jaki by do mnie pasował ?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

'Awas' jest bardzo dobre. Z racji wieku możesz pamiętać skecz z Dudka, gdzie występował Gruzin o takim imieniu :)

 

 

Kak was zawut?

Awas.

 

Mnie zawut Iwan. A was?

Awas.

 

Kak skazał mnie zawut Iwan. A was?

Awas!

.....

 

:))

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sama komercja nie jest niczym złym, tylko ludzie mogą spowodować, że stanie się kościa niezgody. Wszystko dla mnie zależy, czy będę miał przyjemność, że przynależę do klubu, spotykam przyjaznych ludzi itp. Jesli zauważę, że 'stosunki' sie psują, bo ktoś lub grupa osób zacznie mi cos narzucać lub wykorzystywać, to po prostu zrezygnuję i już.

Klub i tak może istnieć tylko wtedy, gdy oprócz ludzi nastawionych na relaks i konsumpcje będzie ktoś lub ktosie, co będą mieli w tym również swój interes. To równiez w pewnym sensie gwarancja, że z powodu "wysłuchania' zapasów ludzie się nie rozejdą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

    Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Słuchawki

    Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

    W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

    audiostereo.pl
    audiostereo.pl
    Muzyka 20

    Marantz Cinema 30

    Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Systemy

    Indiana Line Diva 5

    Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Kolumny

    Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

    O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

    AudioNews
    AudioNews
    Newsy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.