Skocz do zawartości
IGNORED

Warszawski Klub Audiofila i Melomana


twonk
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Inną zajebistą płytą w gatunku jest ta niżej wymieniona.

Odkryłem ja ostatnio ponownie w swoim zbiorze.

Znakomita, autentyczna przestrzeń, zawirowania powietrza w instrumentach perkusyjnych zjawiskowe ( czym ona tam macha w powietrzu nadal nie mam pojęcia, a sama pani Nora Thieles to cud pekusyjnej natury- polecam google i filmy), choć jej nagrania solowe chyba trudno dostępne.

 

http://www.music-island.pl/opisplyty-RK+2904.html

 

Tę mam. ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to już macie obcykane?

Dość fajna płytka w tym gatunku. :)

http://www.music-island.pl/opisplyty-BCE+16001.html

 

Fajna płytka , mamy i znamy dość dobrze, w końcu nowość z czerwca 2017

 

Moi Drodzy , czy chcecie muzyczną PETARDĘ pod względem muzycznym i samej realizacji ? To proszę , absolutnie genialna rzecz nowość z kwietnia 2017.

 

http://www.music-island.pl/opisplyty-ACC+24319.html

Edytowane przez Magnepan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy a może wiecie kto to pogrywa z tego kawałku na YT? A jakby ktoś znał i tytuł piosenki to już byłoby super razy dwa.. Jak coś to proszę o pomoc..

 

https://www.youtube.com/watch?v=d2UrHSl5xl0

Edytowane przez lolek126

"Przyszłość należy do tych, którzy wierzą w piękno swoich marzeń."  Eeleanor Roosvelt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Fajna płytka , mamy i znamy dość dobrze, w końcu nowość z czerwca 2017 Moi Drodzy , czy chcecie muzyczną PETARDĘ pod względem muzycznym i samej realizacji ? To proszę , absolutnie genialna rzecz nowość z kwietnia 2017. http://www.music-island.pl/opisplyty-ACC+24319.html
Ok!- Wiadomo, Zelanka jest cool! :) .................... Ja ostatnio przypadkiem trafiłem na to: Pod mało mówiącą nazwą Meadow kryje się trójka wyśmienitych muzyków, znanych z wielu udanych projektów wydawanych przez Ecm, Rune Grammofon czy Cam Jazz. „Blissful Ignorance” dowodzi, że nie trzeba nagrywać dla wytwórni Ecm, by powstała płyta zbliżona brzmieniem i charakterem do jej stylu. Muzyka zespołu jest wyjątkowym połączeniem polifonicznej, jazzowej gęstości i głębokiego, ciemnego, bluesowego brzmienia. Łączy więc kontrasty, delikatnej, lekko wirtuozowskiego fortepianu i prowadzącego narrację saksofonu tenorowego Tore Brunborga wspartego na mocnym fundamencie rytmicznym. Wszystko to zagrane jest przestrzennie, z dużą dozą powściągliwości z typowym dla Skandynawów brakiem pośpiechu, charakterystycznym ciepłem i delikatnością. Wiedzione intuicją granie jest bardzo wymagające dla wykonawców, perfekcyjnie wyczuwają wzajemne intencje, wychodzi im to doskonale. Fakt. Fajna płytka i bdb nagrana. Taylor zmarł kilka lat temu, właściwie podczas koncertu... :( Muzycy: Tore Brunborg - saxophones John Taylor - piano Thomas Stronen - drums https://www.allaboutjazz.com/blissful-i ... kelman.php

post-23829-0-02045100-1501623792_thumb.jpg

Edytowane przez globtroter1

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

( Muzycy: Tore Brunborg - saxophones John Taylor - piano Thomas Stronen - drums

 

Ciekawa propozycja której nie znałem . Oprócz dobrej gry saksofonisty przepiękne granie Johna Taylora którego nie sposób zapomnieć.......eh.

 

Odwzajemniam równie ciekawą płytką i też w 3 osobowym składzie: Claudio Filippini - piano , Palle Danielsson - bas , Olavi Louhivuori - perkusja.

- Facing North - CamJazz 2014. Fantastyczne zderzenie muzyków południa i północy Europy - pianistycznego włoskiego liryzmu z sekcją rytmiczną

wysokiego kalibru ze Skandynawii. Na uwagę zasługuje wspaniała gra wszystkich muzyków ale ciekawostką jest gra młodego perkusisty z Finlandii

wychowanego na muzyce rockowej.Niesamowite zderzenie trzech muzycznych pokoleń ( genialny Palle Danielsson ) i jazzowe przeobrażenie

młodego rockmena w dojrzałego jazzmena.Tę płytę trzeba mieć w swoich zbiorach.

 

 

61mrZm4liWL._AC_US218_.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi najbardziej w Meadow podoba się też niezwykle wyczucie i gra perkusisty. ;)

Jutro chętnie obadam Twoją propozycje, bo nie znam. :)

 

 

Wysłane z mojego LG-K420 przy użyciu Tapatalka

 

 

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi najbardziej w Meadow podoba się też niezwykle wyczucie i gra perkusisty. ;)

Jutro chętnie obadam Twoją propozycje, bo nie znam. :)

 

 

Wysłane z mojego LG-K420 przy użyciu Tapatalka

 

To na poczatek dnia posłuchajmy Claudio Pilippini Trio w w/w doborowym składzie na żywo.

 

https://www.youtube.com/watch?v=patoRl8cDe4

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj, na jakieś dwie-trzy godziny przed spotkaniem, udało mi się uruchomić nowe kolumny klubowe. Ze względu na liczne opóźnienia i przeszkody wynikłe w trakcie realizacji tego projektu, zdecydowałem się roboczo nazywać je Fatum. ;-) Ale wygląda na to, że wkrótce powinniśmy mieć z nich pożytek, więc pewnie i nazwa się zmieni. Zagrały... obiecująco. Były wprawdzie zupełnie "surowe", więc ich dźwięk zmieniał się z godziny na godzinę. I jak to zwykle z niewygrzanymi kolumnami bywa - na początku głównie atak i "krawędzie" oraz dobitna wyższa średnica i góra, ale już pod koniec spotkania równowaga tonalna przesunęła się ku niższym rejestrom. Należy oczekiwać, że to "przesunięcie w dół" będzie postępować, więc wkrótce będą zmulone (przez co najmniej kilkanaście godzin), a potem wszystko pomału się wyrówna. W każdym razie dźwięk na żadnej z licznych płyt nie wyganiał nas z pomieszczenia. :)

Umka przyniósł także jakiś węgierski lampowy wzmacniacz (kombinacja pre/power), ale zdecydowaliśmy, że posłuchamy go dopiero za tydzień, bo wczoraj trudno byłoby coś wiążącego powiedzieć.

post-827-0-01332800-1501916978_thumb.jpg

Edytowane przez twonk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, w końcu Fatum trochę pograło ;).

Pierwsze moje wrażenie, jak wszedłem, to chyba dobre zrównoważenie tonalne oraz "większy" dźwięk w porównaniu do wszystkich poprzednich kolumn. Oczywiście kolumny niewygrzane i to było tez słychać. Początek słuchania to głownie atak , spręzysty bas oraz nieco napastliwa góra, pod koniec zaczęło to "łagodnieć" i na Deep Purple zrobiło sie juz zbyt "bezjajecznie".

Ciekawe, bo ten sam kawałek ACDC na początku spotkania i pod koniec zagrał zupełnie inaczej.

Graliśmy z tranzystorem i lampą, która na początku złagodziła efekt "ostrości góry" i dodała "eufoni" ;).

Potem wrócilismy do Ugody.

Jestem ciekawy, jak to bedzie za tydzień i później. Bo wygląda na to, że te kolumny mogą sprawić, że będzimy więcej słuchać mocniejszego grania a nie głównie pitu pitu :)

Byleby twonk nie zaczął wykonywać zbyt pochopnych zmian i korekt i dał sie kolumnom cierpliwie wygrzać.

Edytowane przez jar1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misiomor raczej takich błędów nie popełnia, więc szczerze wątpię. Jest wprawdzie możliwość, że ja popełniłem jakiś błąd podczas lutowania zwrotnicy (która z racji wielkości i kształtu komory musi być "trzypiętrowa"), ale to z pewnością wykażą pomiary walidacyjne, które zrobimy w przyszłym tygodniu.

Edytowane przez twonk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. W dobie mnożenia się "niezobowiązująco" pochwalnych, z naciskiem na bardzo spersonalizowanych jedynie "pochwalnych" wątków w zakładce klubowej ;-), dla rozluźnienia atmosfery coś, o czym, jak to robią poproszeni przeze mnie klubowicze, wystarczy napisać jak gra. Dlaczego? Nie ma znaczenia czy fantastycznie, czy średnio, gdyż inteligentny czytelnik (a wiem, że tacy nas czytają) biorąc przypadkowość występów w KAIM-ie z pewnością wyciągnie przydatne dla siebie wnioski.

Unikający szaleństwa cenowego lampowy zestaw pre-power AUDIO HUNGARY

post-12283-0-82592000-1501950903_thumb.jpg

post-12283-0-37943200-1501950916_thumb.jpg

Edytowane przez umka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Podobny dizajn miał polski Meloman.

 

Pożeracz!

 

A ze współczesnych konstrukcji, również rodzimy, Linear Audio Research LAR IA 30 mkII

 

LAR_IA-30-0014.jpg

 

LAR_IA-30-0020.jpg

Edytowane przez Fr@ntz

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, a teraz konkret! Posłuchajcie na swoich gratach audio Cream Live Vol.1 na cd i zdajcie relację co i jak... Sztandarowy kawałek to oczywiście 'Sweet Wine' - ciekawy jestem Waszych opinii.

W nagraniu jest słyszalny szum, pogłos sali i w końcówce słyszę jak klaszczący fan wędruje po sali ;)) albo miałem omamy.

pre lampowe Adagio Sound, końcówka Sugden Au51 P MKII, AVI Laboratory Series, strojenie kolumn Adagio Sound - wszystko spięte kabelkami ;-)) żeby grało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Panowie, a teraz konkret! Posłuchajcie na swoich gratach audio Cream Live Vol.1 na cd i zdajcie relację co i jak... Sztandarowy kawałek to oczywiście 'Sweet Wine' - ciekawy jestem Waszych opinii.

 

Znam ten album na wylot. Kurcze zabiłeś mi klina :)

Oprócz tego, że to jest jeden z ostatnio najczęściej słuchanych albumów przeze mnie, jestem ciekaw co Ty tam znowu odkryłeś :)

 

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Edytowane przez Piotr_57210
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie odkryłem - po prostu pod wpływem mojego wątku o improwizacji w rocku kupiłem kilka remasterów Cream i zacząłem słuchać tych reczy tak jakby na nowo. Od razu pojawiła mi się analogia do frytowych rzeczy Brotzmana czy też wybranych Vandermarka - tak sama intensywność i gęstość grania. Właśnie chodzi mi o to gęste granie i moc - jak sobie radzą z tymi nagraniami Wasze hi-endy. Musi być dosadnie i ostro - w przypadku 'uczłowieczonych' nagrań na złotych remasterach brzmi Cream za słodko i za łagodnie. Cały pazur siedzi w pierwszych pressach i te chyba brzmią najlepiej, choć do jakości audiofilskiej to jest w dalszym ciągu spory dystans. Musiałem przełączyć na N802 - wtedy pojawiła się ostrość i zadziorność. Z C1 gra Cream blado.

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Nic nie odkryłem - po prostu pod wpływem mojego wątku o improwizacji w rocku kupiłem kilka remasterów Cream i zacząłem słuchać tych reczy tak jakby na nowo. Od razu pojawiła mi się analogia do frytowych rzeczy Brotzmana czy też wybranych Vandermarka - tak sama intensywność i gęstość grania. Właśnie chodzi mi o to gęste granie i moc - jak sobie radzą z tymi nagraniami Wasze hi-endy. Musi być dosadnie i ostro - w przypadku 'uczłowieczonych' nagrań na złotych remasterach brzmi Cream za słodko i za łagodnie. Cały pazur siedzi w pierwszych pressach i te chyba brzmią najlepiej, choć do jakości audiofilskiej to jest w dalszym ciągu spory dystans. Musiałem przełączyć na N802 - wtedy pojawiła się ostrość i zadziorność. Z C1 gra Cream blado.

 

Jeśli masz możliwość to posłuchaj tej płyty w serwisie Tidal. Mimo, że dla niektórych to zbyt mało audiofilskie, będzie to najlepszy dowód, że nie wszystko z Tidal gra źle.

Mogę zapewnić, że ta płyta gra wyśmienicie.

 

c008980d251548bc9edb345bdba67afb.jpg

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.