Skocz do zawartości
IGNORED

Warszawski Klub Audiofila i Melomana


twonk
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Liczyłem na to że jakby mi spasował i moim znajomym to może bym „umeczył” kolegę na zrobienie kolejnych trzech:)

 

to może kupicie sobie kino domowe lub głośniczki surround, i przy pomocy DSP i filtrów ustawcie odpowiednie brzmienie. A porcelana Meissena to dla ozdoby.

Edytowane przez slawek213
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się naprawdę nie zajmują produkcją urządzeń. ;) Odtwarzacz plików zrobiony został, bo taka była wtedy potrzeba i ochota. Obecnie jest na rynku wiele tego typu urządzeń, których funkcjonalność i cena są zdecydowanie konkurencyjne. Jak robiłem swój nie było jeszcze np. malinki, która teraz jest popularna i tania.

Z założenia to miał być i jest jedynie odtwarzacz plików z pendriva o funkcjonalności podobnej do CD. Nie ma więc żadnego streamingu, ani obsługi wifi., . Tak więc jest to urządzenie, które obecnie można uznać za ułomne i z pewnością nie zaspokoi wymagań i potrzeb ludzi, którzy oczekują, by życie toczyło się w "chmurze" i obsługi poprzez smartfona. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj mieliśmy okazję posłuchać fajnego wzmacniacza. Miałem napisać o nim kilka pochlebnych rzeczy, niestety, dystrybutor tej marki na Polskę nie zgadza się na jakiekolwiek opisy nieprofesjonalnych recenzentów. Trochę to dziwne, bo sprzęt od niego w większości wypadał u nas co najmniej przyzwoicie, a kilka razy byliśmy nastawieni wręcz entuzjastycznie. No ale nie zawsze. ;-)

post-827-0-46271100-1521882235_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co takiego ??? To po co Wam dał do klubu urządzenie. Poza tym jacy to są profesjonalni recenzenci ? Tacy którzy piszą wyłącznie pochlebne recenzje ?

Edytowane przez babatular

"Aktualnie nie możesz dodawać odpowiedzi w tym temacie ( "....Jadis i88 vs Krell FBI....lampa czy tranzystor?"  oraz "Klub Scan speak") . Masz permanentną blokadę pisania w tym temacie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>babatular

To tak nie działa. ;-) Klubowi rzadko kto coś udostępnia. Na ogół sprzęt (zwłaszcza ten drogi) dostaje na testy Umka, który po koleżeńsku go przynosi, żebyśmy też mogli posłuchać. Jesteśmy mu za to naprawdę bardzo wdzięczni, zwłaszcza że nie obliguje to nas do pisania "na kolanach". Większość dystrybutorów wychodzi z rozsądnego skądinąd założenia, że nieważne czy źle, czy dobrze - ważne by o produkcie pisano jak najwięcej.

Jeszcze płyty:

post-827-0-44731900-1521883868_thumb.jpg

post-827-0-66079400-1521883868_thumb.jpg

post-827-0-87198500-1521883868_thumb.jpg

post-827-0-06020400-1521883869_thumb.jpg

post-827-0-25337000-1521883869_thumb.jpg

post-827-0-51790000-1521883869_thumb.jpg

post-827-0-73595200-1521883869_thumb.jpg

post-827-0-95933200-1521883869_thumb.jpg

Edytowane przez twonk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIkt do klubu nic mie daje. To jest tylko moja dobra wola. A jeśli ktoś ma takie, a nie inne życzenie, należy to uszanować. I na tym zakończyłbym dywagacje. A zajawka.pojawiła się raczej jako humorystycze info, że mimo słownej naparzanki pomiędzy sobą, a dokładniej mówiąc ja dewaluuję kondtrukcje klubowiczów, nadal z przyjemnością się spotykamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..oczywiście że trzeba uszanować zdanie dystrybutora ale widzę że gość jest całkowicie oderwany o rzeczywistości ....

 

Twonk, zajmij się profesjonalną recenzją bo naprawdę się marnujesz - szczerze to mówię

...zapewniam Ciebie że na rok z góry wykupię prenumeratę ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostawmy opinie o dystrybutorze dla siebie. Takie jego prawo, że może kreować swoją wizję promocji marki.

 

Najważniejsze że spotkanie klubowiczów odbyło się jak zwykle w doskonałej atmosferze, a Jacek jak zwykle musiał się nieźle nadźwigać.

Bardzo fajnie, że mu się chce i może to robić. Moim zdaniem to jest taka bardzo ważna dodatkowa siła napędowa KAiM.

Pierwszą są oczywiście klubowicze i goście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj mieliśmy okazję posłuchać fajnego wzmacniacza. Miałem napisać o nim kilka pochlebnych rzeczy, niestety, dystrybutor tej marki na Polskę nie zgadza się na jakiekolwiek opisy nieprofesjonalnych recenzentów. Trochę to dziwne, bo sprzęt od niego w większości wypadał u nas co najmniej przyzwoicie, a kilka razy byliśmy nastawieni wręcz entuzjastycznie. No ale nie zawsze. ;-)

 

To po kiego grzyba w ogóle o tym pisać?!

Jeszcze ktoś pomyśli, że to...- teaser ;)

Mało to poważne.

Edytowane przez globtroter1

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czemu to mało poważne, ot szpileczka i żarcik.

Mało poważne to były pewne naparzanki pomiędzy osobnikami w tym wątku, a nie mające nic wspólnego z jego tematyką.

 

Dla mnie producent spieprzył wygląd swoich urządzeń, które mi się zawsze podobały ale to chyba ukłon w stronę nowego pokolenia klientów.

Dźwiękowy zresztą też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem napisać o nim kilka pochlebnych rzeczy, niestety, dystrybutor tej marki na Polskę nie zgadza się na jakiekolwiek opisy nieprofesjonalnych recenzentów.

 

Nazwijmy rzecz p imieniu. Nieprofesjonalnych oznacza w tym wypadku niesponsorowanych ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"50 W na kanał (8 Ω) napędza nawet najbardziej oporne zestawy głośnikowe. MOON Neo 240i dostarcza niezapomnianych wrażeń podczas odsłuchu i wiernie odtwarza dźwięki pomijane przez konstrukcje dużo droższe. Brzegi nut są ostre i wyraźne, cisza jest tak głęboka, jak otchłań, a solidność uderzenia bębna lub struny gitary jest głęboko satysfakcjonująca."

Świetna i obiecująca recenzja ;)

https://www.tophifi.pl/stereo/wzmacniacze-zintegrowane/moon-neo-240i.html

Obsługuje wszystkie formaty, DSD też a nawet i winyla. USB, wejścia optyczne

Kombajn, jak talala ;) Takie typowo audiofilskie urządzenie. I tylko za niecałe 11k pln.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj mieliśmy wzmacniacz "entry level" firmy Moon - model Neo 240i. Porządnie wykonany - żadnych plastików, aluminium rządzi. Nieduży, zgrabny, łatwy w obsłudze, ze świetnym wyświetlaczem. Takie wszystko w jednym - może zagrać z CD, gramofonu (MM), komputera, nawet z telefonu (przez stosowne wejście mini jack na froncie). Zagrał dziarsko i zamaszyście, podkreślając rytmiczność nagrań. Określiłbym takie granie jako "młodzieżowe". Trochę obawialiśmy się czy da sobie radę z nie najłatwiejszymi klubowymi kolumnami, ale niepotrzebnie. Oddaje 50W przy 8 omach i nie wiadomo ile przy 4 - prawdopodobnie nieduży transformator nie pozwala mu podwoić mocy i dlatego producent nie podaje tych danych. Okazało się, że mocy mu nie zabrakło, nie słychać było żadnej zadyszki. Bas nie był może jakoś potężny, ale jak dla mnie zupełnie wystarczający. Sporo zalet jak na budżetowy, najniższy model w ofercie. Wady też miał, ale opisując je chciałbym trochę zmienić formułę. Wiadomo że producenci i dystrybutorzy mają w ofercie urządzenia wyłącznie najwyższej jakości i całkowicie transparentne brzmieniowo. Jeżeli ośmielamy się zwrócić uwagę na jakieś drobne niedostatki, to zazwyczaj słyszymy, że to nasz zestaw grający jest ułomny i dany kabel, wzmacniacz, czy głośnik właśnie to "obnażył". Pomijam już zarzuty na temat braku osłuchania i doświadczeń ze sprzętem z wyższej półki, bo to oczywiste... ;-) Słyszeliśmy te stwierdzenia już tyle razy, że pozostaje mi się z tym pogodzić - zatem opiszę co obnażył rzeczony Moon w naszym systemie. Najmniej ujawnił, kiedy działał jako sama końcówka mocy - mieliśmy obszerną i głęboką scenę stereo, na której nie brakowało "powietrza" między muzykami, a barwa wydawała się wystarczająca. Po podłączeniu go po łączach RCA do CD (czyli kiedy działał jako integra) - obnażył pewną "chudość" na średnicy najwyraźniej cechującą nasz zestaw (o co nigdy nie podejrzewałbym MBL-a). Cyfrowa regulacja głośności potrafi jednak wydobyć takie rzeczy na światło dzienne. Przestrzeń rozciągała się między kolumnami, ale w głąb już nie za bardzo chciała. No i dopiero w tej konfiguracji okazało się, że jedwabny ScanSpeak Ellipticor jest jednak lekko "zapiaszczony" na górze pasma (ot, taka ciekawostka). Pozostało jedynie podłączyć MBL-a jako sam transport i wykorzystać wewnętrznego daka wbudowanego w Moona. Dac obnażył najwięcej - wprawdzie nie było już tak chudo, ale uzmysłowiliśmy sobie, że naszemu zestawowi brakuje nieco powietrza i blasku - takich "iskierek" w dźwięku powodujących, że chce się słuchać np. muzyki barokowej. No ale dobrze, że przynajmniej energiczność, ochota do grania oraz przymus przytupywania nóżką pozostały... ;-)

post-827-0-93804800-1522400502_thumb.jpg

post-827-0-47162900-1522400503_thumb.jpg

Edytowane przez twonk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.