Warszawski Klub Audiofila i Melomana

[misio1973]

No nie, Ciebie Umka to powinni na ciężkie roboty do kamieniołomów zesłać.

Już niedługo będzie można poczytać waszych następców, na pewno będą mieć wielkie grono oddanych wielbicieli wśród nowo przybyłych fanów audio. Zwycięzca już jest.

[umka]

Cóż. Ja pisząc cokolwiek, czy to w teście, czy na forum, zawsze daję czytelnikowi pole do własnych wniosków lub choćby minimalnych przemyśleń. Niestety jeśli dobrze zrozumiałem Twój wpis, to w przywołanym przez Ciebie przypadku nie będzie marginesu na takie manewry. Skąd to wiem? Trochę z tego forum z własnym doświadczeniem włącznie i trochę od nausznych świadków. 

Ale co kto lubi. ;-)

[olq]

A głośniki Twonka te duże terminatory,to już final ver,czy jeszcze kombinuje?

Edytowane 23 Stycznia 2019 przez olq

[umka]

Finał. Nowe skrzynki w drodze. Tak więc prawdopodobnie są do wzięcia. 

[olq]

Wow,znaczy całkiem nowy projekt? Pytam bo chciałem posłuchać terminatorów po dostrojeniu a będę bawił w lutym w stolicy..

 

[umka]

To wpadaj. Z pewnością będą jeszcze stały. Tylko nie bierz nic ze sobą, bo panowie z klubu sprowadzą Cię do parteru. ;-)

Oczywiście to był drobny żarcik. ;-) 

[olq]

Nie wiem jak bedzie z czasem .Będe służbowo więc gratów ze sobą nie wezmę. Skontaktuję się wcześniej ,w końcu ferie się zaczęły:) 

[kivlov]

To te kolumny na tym wielkim basie nie są jeszcze skończone?

[twonk]

>kivlov

Są skończone i jestem z nich zadowolony. Co nie przeszkadza mi pomału budować następnych. :-)

[kivlov]

Wow! Coś więcej napiszesz o nowym projekcie?

Ja coraz bardziej skłaniam się do konstrukcji z dużym głośnikiem basowym. Wczoraj oglądałem film Narodziny Gwiazdy w moim sprzęcie z subwooferem i dzisiaj sobie włączyłem te utwory w zestawie stereo, oczywiście grało lepiej, ale powiem, że brakuje mi teraz tego zejścia co robi mój Subwoofer Focal SW800V.

[umka]

Jedno od tygodnia jest pewne, na razie Twonk czeka na grafenowego średniaka od Seas'a.  ;-) 

[twonk]

Wczoraj mieliśmy okazję posłuchać przetwornika DAC ONE firmy RT Project i przy okazji porównać go "łeb w łeb" z dakiem MBL 1511. Poczciwy klubowy MBL1531 służył jedynie jako transport. DAC ONE bardzo porządnie wykonany. Na szczegółach technicznych się nie znam, ale funkcjonalność ma pewnie na wyższym poziomie niż MBL, a cenę sporo niższą. Trzeba przyznać, że to muzykalne urządzenie (znaczy, gra muzykę, a nie dźwięki, czego nie mógłbym powiedzieć o niektórych znacznie droższych dakach goszczących w klubie). Dźwięk nie był ani "szary", ani "plastikowy". Grał nieco jaśniej od MBL-a i bardziej preferował "atak" (kontury dźwięków) niż wybrzmienia. Dawał szerszą scenę, ale trochę bliżej, niż jesteśmy przyzwyczajeni. MBL budował scenę węższą, ale sporo głębszą. Były spory, który jest bardziej rozdzielczy. Na DAC ONE lepiej było słychać niektóre przeszkadzajki (np. miotełki), czy "świsty" na strunach, ale na MBL-u miałem większe poczucie obecności "tam i wtedy" ("powietrze" w kościele, zawieszenie dźwięków w przestrzeni itp. - konkretnie chodzi mi o "Lament nimfy" z płyty "Monteverdi in the spirit of jazz"). Pytanie, która z tych cech jest lepszym wyznacznikiem rozdzielczości i kto czego szuka w muzyce. Do klasyki wybrałbym MBL-a, ale do elektroniki (np. Jon Balke & Batagraf "Statements") prawdopodobnie DACa ONE, bo na tej płycie pokazał się z najlepszej strony. Próbowaliśmy też ominąć preamp, bo DAC ONE ma też cyfrową regulację głośności, ale wtedy dźwięk się "spłaszczył", więc szybko zrezygnowaliśmy z tej opcji. Generalnie - bardzo przyzwoity dac.

[jar1]

To, że oba daci grały nieco inaczej, to był fakt uzgodniony przez wszystkich. Jak zwykle, ocena plus/minus głownie zależy od konkrtetnych preferencji dźwiękowych i etapu na "ścieżce audiofilskiej" w danym czasie. Stąd też wynikały róznice w ocenie na plus/minus.
Mogę natomiast stwierdzić, ze DAC One przynajmniej stworzony został pod katem, by grał muzykę a nie same dźwięki, co w dzisiejszych urządzeniach w dużej mierze jest mało istotnym zamierzeniem. W porównaniu z daciem mbl'a tej muzykalnlości miał trochę jednak mniej. Tam, gdzie mbl jeszcze "ciągnął" dac one już "skończył.
Rzeczywiście, grał w stosunku do mbl nieco do przodu, podkreślając bliskość dźwięków, przez co talerze i przeszkadzajki były też mocniej zaakcentowane w przekazie.
Warto też zwrócić uwagę na to, że urządzenie jest dość wrażliwe na kable (interkonekty i sieciówki), nad którymi warto popracować i dobrać efekt do własnych upodobań.
W sumie, to efekt w stosunku do mbl, mogę skojarzyć z podobnym, jaki ostatnio obserwowałem z włączaniem i wyłączaniem ditheringu, który nie zawsze jest potrzebny.

[twonk]

Jeszcze płyty:

[kivlov]

No i temat ruszył BRAWO :)

Ps. czy ja widzę kondycjoner? Wnosi coś?

[twonk]

Gdzie? :-)

[kivlov]

Na dole pomiędzy gmkami nie mogę rozszyfrować co to jest.

[twonk]

To moja Ugoda w tymczasowej obudowie laboratoryjnej. Ta prowizorka trwa już szósty rok. :-)

[EMiL]

W dniu 4.02.2019 o 19:31, umka napisał:

Jedno od tygodnia jest pewne, na razie Twonk czeka na grafenowego średniaka od Seas'a.  ;-) 

Pierwszy model W16 już został zaprezentowany, szału na tle poprzednich wersji nie robi (znacząco wyższy break-up):

http://seas.no/index.php?option=com_content&view=article&id=559:e0073-08s-w16nx003-2&catid=49:excel-woofers&Itemid=359

 

[umka]

2 godziny temu, twonk napisał:

To moja Ugoda w tymczasowej obudowie laboratoryjnej. Ta prowizorka trwa już szósty rok. :-)

Nie bądź taki skromny. Była ładna, jak działały jej wskaźniki, ale Jar1 był zazdrosny i ją całkowicie oślepił. Od tego momentu przypomina trupa. ;-)

[kivlov]

Jakoś nigdy jej nie zauważyłem :)

Sam swego czasu chorowałem na głośniki excel i Scan Speak. Dobre przetworniki.

[Sardyn]

Fajnie że w Klubie na AS coś się znowu dzieje bo ostatnio jakiś zastój był...

Ponieważ o ile mi wiadomo są wśród Was miłośnicy muzyki dawnej to chciałbym  zwrócić uwagę na załączoną pozycje.

Coś z rodzimego podwórka wydane jednak przez niemiecki Raumklang - bardzo ładnie zresztą. Na płycie wszystkie dzieła Wacława z Szamotuł w wykonaniu Cracow Singers oraz lutnisty Marca Lewona pod kierownictwem Agnieszki Budzińskiej Bennett. Na płycie prawdziwa perełka - niedawno odnalezione i zrekonstruowane Lamentacje tegoż Wacława.

Nie ukrywam że to nagranie jest mi bliskie ponieważ miałem przyjemność być na pierwszym publicznym wykonaniu zrekonstruowanych kompozycji w Krakowie

więcej można poczytać i nawet odrobinę posłuchać tutaj http://equinum.org/sub-ursae/

ciekaw jestem Waszej opinii o realizacji nagrania

pozdrawiam

Edytowane 10 Lutego 2019 przez Sardyn

[twonk]

Dzięki, spróbuję kupić tę płytę. 

[twonk]

OK, już kupiłem. :-) Posłuchamy w piątek.

A w klubie cały czas coś się dzieje, tylko nie o wszystkim możemy pisać. :-)

[Sardyn]

No i teraz mam stresa czy płyta się spodoba i czy będziesz miał poczucie, że te 6 dych warto było wydać - jakby co to mogę oddać:-)

Skrobnij proszę kilka słów jeśli uda Wam się w piątek posłuchać.

[twonk]

Luzik. :-) Jak ktoś lubi muzykę dawną, to tę płytę zwyczajnie powinien mieć. Ze swojej strony polecam Orkiestrę Czasów Zarazy - zwłaszcza płytę "Telemann's Poland". Nareszcie ktoś zagrał tę muzykę na instrumentach, które opisywał sam Telemann (np. dudach). Realizacja średnia, ale i tak warto. 

[Sardyn]

Dzięki, przyznaję że miałem tą pozycję na szerokiej liście. Teraz trafi na listę krótką:-) Gdyby jeszcze więcej czasu na słuchanie było... 

[twonk]

>Sardyn
Fantastyczna płyta, dzięki! :) Oczywiście, tylko dla miłośników takiej muzyki. Do tego bardzo dobrze nagrana. Oby więcej takich perełek. Słucham trzeci raz. :)

[Sardyn]

@Twonk 

No to cieszę się niezmiernie że płyta  się podoba. Tak jak wspomniałem wcześniej mam bardzo emocjonalny stosunek do tych utworów i tego wykonania po nocnym koncercie w  Bazylice Bożego Ciała w Krakowie. Muzyka czas i atmosfera miejsca stworzyły niesamowity klimat. Nie śmiejcie się ze mnie ale to było dla mnie przeżycie z kadegorii mistycznych:-) Jak tylko padło potwierdzenie że będzie nagranie (co prawda w innym kościele) to nie mogłem się doczekać 

Co do nagrania to całe szczęście spełniło oczekiwania. To co zauważyłem na moim systemie w porównaniu do innych nagrań takiej muzyki to ciut bardziej podkreślone sybilanty. Jak Ty to odbierasz Twonk?

 

 

Edytowane 13 Lutego 2019 przez Sardyn

[twonk]

U mnie jakoś specjalnie się nie wybijały.