dlaczego szumi?

[fofel]

no właśnie, dlaczego? chodzi mi o szum z glosnikow (wyskotonowych oczywicie)

[Yanoosh]

No cóż, jakie konkretne pytanie, taka odpowiedź.

Szumi z głośników dlatego, że sygnał szumu "przychodzi" do nich ze wzmacniacza.

 

Podałeś za mało danych, żeby można było cokolwiek powiedzieć (napisać).

Jaki masz wzmacniacz, jakie źródło (odtwarzacz CD, a może magnetofon)?? Gdyby to był magnetofon, to z pewnością on jest źródłem szumu.

Na jakim poziomie jest ten szum?? Czy dopiero, jak ustawisz głośność na max, czy przy normalnym słuchaniu??...

[zyzio]

Minimalny szum jak przystawisz ucho do wysokotonowca jest zjawiskiem normalnym, problem zaczyna się w momencie gdy słyszysz szum w miejscu odsłuchu - wtedy przyczyn może być wiele....

[fofel]

wzmacniacz mam stary (nie smiac sie;-): unitra ws432, odtwarzacz: technics sl-ps50, na kazdym poziomie slaychac w miejscu odsluchu, oczywiscie wtedy, gdy instrumenty pzestaja grac, szczegolnie na plycie Nirvany From The Muddy... kiedy sa przewry w piosenkach (Kurt cos mowi, dziekuje), strasznie je wtedy slychac, ale jak juz zaczna grac, szumy sa przygluszone, i wtedy nie sa az tak denerwujace.

aha, interkonekt: B-tech, glosnikowe: jescze zwykle miedziaki (1zl/m)

pozdrawiam

[Yanoosh]

W przypadku szumów - mniejsza o kable. One szumu nie wprowadzają.

Co do Technicsa, może się komuś podobać lub nie podobać jego brzmienie, ale szumów to on na pewno nie ma (jeżeli nie jest uszkodzony).

Nie jestem pewien, jaki to jest wzmak Unitry. Ale polskie wyroby z lat dawniejszych pod tym względem nie były mistrzostwem świata. I tu bym szukał winowajcy tych szumów. Chociaż nie jestem przekonany, czy przy sprawnym wzmacniaczu (nawet Unitry) szumy byłyby aż tak drażniące.

Czy zawsze tak było, czy dopiero ostatnio tak się porobiło??

[gutten]

Prawdziwe szumy to ja dopiero mam od pewnego czasu. Nie wiem, co się stało, ale zdaje się, wzmacniacz zaczął odbierać radio. W wysokotonowcach słychać "świerszczenie" i piski o róznych częstotliwościach podobne do tych, jakie odbieramy strojąc analogowy radioodbiornik. Mam wrażenie, że coś się musiało odlutować w środku, albo jakiś kondensator wariuje. Nie jest to na pewno kwestia braku uziemienia (kórego nie mam), bo jeśłi wzmacniacz nie może pracować bez takowego, to słychać tylko jednostajne brumienie. Mam wprawdzie tylko dwużyłową instalację, ale przez półtora roku wzmacniacz był cichy jak grób. Zaczęło się jakieś dwa tygodnie temu. Ma ktoś jakieś pomysły, sugestie?

[Kubeł]

fofel - wzmacniacz ci szumi na 100%. One tak mają fabrycznie :-)).

[PiterKing]

Też bym stawiał na wzmacniacz. Miałem "Zodiaka" i też po prostu sam z siebie wydawał syczenie.

[jozwa maryn]

Fabrycznie albo raczej coś mu się ze starości rozlazło. To w końcu nie młodzieniaszek, taka unitra.

[zyzio]

=gutten

Wzmakowi przejdzie, tak samo jak CD-ekowi, a swoja drogą ostatnio masz zły wpływ na swoje klocki ;) A wszystko przez tą miłość do Gryphona - wzmak sie po prostu obraził ;)

[gutten]

Coś jest na rzeczy. Odkąd myślę o duńskim klocku, wszystko zaczyna się sypać. Chyba jeszcze tylko kable mi się nie popsuły :-)))

[bodo_z]

Kiedyś sam cwiczyłem te wzmaki . WSy z różnymi numerami naoguł różniły się od siebie nieznacznie ale szumiały tak samo wszystkie. Szumi w nim końcówka i preamp ze względu na kąstrukcje i urzyte elemęty.