Skocz do zawartości
IGNORED

Czy adaptacja akustyczna jest lekiem na całe zło?


Gość rochu

Co sądzisz o wpływie adaptacji akustycznej na dźwięk twojego systemu?  

126 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Moim zdaniem wpływ adaptacji akustycznej na dźwięk ma znaczenie:



Rekomendowane odpowiedzi

Więcej pieniędzy - lepsze klocki w domu, mniej pieniędzy - więcej "adaptacji" akustycznych.

 

Bo najczęściej jest tak że ten co ma dużo pieniędzy to nie do końca zastanawia się na sensem ich wydawania. Zaś ten kto nie ma ich za dużo stara się osiągnąć możliwie najlepszy efekt i nie wydać bezsensownie pieniędzy.

 

Prawdopodobnie dla tego Ty kupujesz sieciówki i słuchasz w salonie, a ja mam swój 25m pokój tylko pod audio, który czeka na adaptacje akustyczną. To prawdopodobnie nas różni i nie twierdzę, że moje stanowisko jest lepsze ale...

 

Rochu życzę Ci mniej "zajebistości" i szerszych horyzontów.

 

Pozdrawiam Arczi

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość rochu

(Konto usunięte)

Bo najczęściej jest tak że ten co ma dużo pieniędzy to nie do końca zastanawia się na sensem ich wydawania. Zaś ten kto nie ma ich za dużo stara się osiągnąć możliwie najlepszy efekt i nie wydać bezsensownie pieniędzy.

 

Prawdopodobnie dla tego Ty kupujesz sieciówki i słuchasz w salonie, a ja mam swój 25m pokój tylko pod audio, który czeka na adaptacje akustyczną. To prawdopodobnie nas różni i nie twierdzę, że moje stanowisko jest lepsze ale...

 

Rochu życzę Ci mniej "zajebistości" i szerszych horyzontów.

 

Pozdrawiam Arczi

 

Rozumiem, że uważasz, iż ja wydaję pieniądze nierozsądnie bo kupuję sieciówki?

Ale to nie mój lecz twój problem.

 

Widzisz, ja uważam, że za wyjątkiem ekstremalnych systemów - gdy sam cel tego wymaga, budowanie osobnych pomieszczeń do audio jest działaniem pozbawionym większego sensu.

Chociażby z powodów czysto międzyludzkich,

Jaki ma sens tworzenia pomieszczenia w domu, tak aby się odseparować od rodziny czy przyjaciół?

Według mnie takie zamykanie się we własnej wieży z kości słoniowej jest co najmniej błędem, jeżeli nie zbrodnią wobec siebie i bliskich.

Muzyka była i jest elementem socjalizującym.

I może niech tak pozostanie jak najdłużej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rochu.

"..Jaki ma sens tworzenia pomieszczenia w domu, tak aby się odseparować od rodziny czy przyjaciół? Według mnie takie zamykanie się we własnej wieży z kości słoniowej jest co najmniej błędem, jeżeli nie zbrodnią wobec siebie i bliskich. Muzyka była i jest elementem socjalizującym..."

 

 

Pojechałeś!

Nie bez znaczenia są powiedzenia;

"samotny wśród ludzi",albo przeciwnie"jestem daleko,ale blisko sercem"itp.

Kto tu mówi o odseparowaniu?!

Pokój odsłuchowy i jego adaptacja nie ma tu nic do rzeczy!

Znam takich,którzy nie mają pokoju,a do"najbliższych"dzielą ich lata świetlne!

Z bliskimi się jest związany poprzez miłość,emocje,wspólne przeżycia i żaden pokój,jego budowa lub adaptacja nie stanowić będzie bariery.Ową barierę możemy stworzyć sami i tylko sami zamykając sie w sobie,a nie w pokoju odsłuchowym!

 

Wspomniana przez Ciebie rodzina,przyjaciele o ile ci ostatni są tymi prawdziwymi(!?)rozumieć będą twoją pasję,a chęć "spotkania" z poprawnie odtworzoną muzyką,może wzmocnić dotychczasowe więzi,pogłębić tematologię i jeszcze bardziej zintegrować!A żona?Zapewniam,że inteligentna(!) płeć piękna cieszyć się będzie razem z Tobą,ponieważ im u Ciebie lepiej gra,tym w związku lepsze nastroje i atmosfera!O ile dzieciom nie odbierzesz części funduszy z przeznaczeniem na kable,to kochać Cię będzie do grobowej dechy!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja podzielę się nieco przewrotną obserwacją z tego forum.

Więcej pieniędzy - lepsze klocki w domu, mniej pieniędzy - więcej "adaptacji" akustycznych.

 

 

Rochu coś jest na rzeczy. Tylko teraz kluczowe pytania:

a) co lepiej gra?

b) czy kupno drogiego klocka upoważnia do spoglądania z wyższością na pasjonata, który ma słabszy sprzet, ale adaptuje pomieszczenie tak, by akustyka była w porzadku?

 

Pomiędzy linijkami Twego posta czytam, że wg Ciebie adaptacja akustyczna to taki substytu hi-endu dla ubogich oraz, że Ci, których stać na hi-end nie muszą sobie akustyką zawracać głowy, bo super drogi sprzęt zagra super wszędzie. Ja się z taka opinią nie zgadzam.

 

Rochu.

"..Jaki ma sens tworzenia pomieszczenia w domu, tak aby się odseparować od rodziny czy przyjaciół? Według mnie takie zamykanie się we własnej wieży z kości słoniowej jest co najmniej błędem, jeżeli nie zbrodnią wobec siebie i bliskich. Muzyka była i jest elementem socjalizującym..."

 

 

Pojechałeś!

Nie bez znaczenia są powiedzenia;

"samotny wśród ludzi",albo przeciwnie"jestem daleko,ale blisko sercem"itp.

Kto tu mówi o odseparowaniu?!

Pokój odsłuchowy i jego adaptacja nie ma tu nic do rzeczy!

Znam takich,którzy nie mają pokoju,a do"najbliższych"dzielą ich lata świetlne!

Z bliskimi się jest związany poprzez miłość,emocje,wspólne przeżycia i żaden pokój,jego budowa lub adaptacja nie stanowić będzie bariery.Ową barierę możemy stworzyć sami i tylko sami zamykając sie w sobie,a nie w pokoju odsłuchowym!

 

Wspomniana przez Ciebie rodzina,przyjaciele o ile ci ostatni są tymi prawdziwymi(!?)rozumieć będą twoją pasję,a chęć "spotkania" z poprawnie odtworzoną muzyką,może wzmocnić dotychczasowe więzi,pogłębić tematologię i jeszcze bardziej zintegrować!A żona?Zapewniam,że inteligentna(!) płeć piękna cieszyć się będzie razem z Tobą,ponieważ im u Ciebie lepiej gra,tym w związku lepsze nastroje i atmosfera!O ile dzieciom nie odbierzesz części funduszy z przeznaczeniem na kable,to kochać Cię będzie do grobowej dechy!

 

 

W pełni zgadzam się ze zdaniem Piano.

Chwilowo lekko cierpię na problem słuchania głównie samemu, ale to dlatego, że tymczasowo/prowizorycznie/z braku laku i funduszy w pokoju odsłuchowym mam pojedynczy fotel, a nie dwuosobową kanapę, na której z Żoną będziemy mogli słuchac razem, czytać książki, etc. Po prostu dla mnie ten szumnie nazwany pokój odsłuchowy to nic innego jak zadaptowany akustycznie pokój do relaksu, gdzie nie ma telewizora i można się wyciszyć.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość rochu

(Konto usunięte)

Rochu coś jest na rzeczy. Tylko teraz kluczowe pytania:

a) co lepiej gra?

b) czy kupno drogiego klocka upoważnia do spoglądania z wyższością na pasjonata, który ma słabszy sprzet, ale adaptuje pomieszczenie tak, by akustyka była w porzadku?

 

Pomiędzy linijkami Twego posta czytam, że wg Ciebie adaptacja akustyczna to taki substytu hi-endu dla ubogich oraz, że Ci, których stać na hi-end nie muszą sobie akustyką zawracać głowy, bo super drogi sprzęt zagra super wszędzie. Ja się z taka opinią nie zgadzam.

 

ad a. Z byle jakim klockami żadna adaptacja nie pomoże.

ad b. Wcale tego nie oceniam, ja tylko stwierdzam pewną tendencję na tym forum.

 

Co do reszty.

Jakie adaptacje masz na myśli - takie z projektem i pomiarami czy domorosłe samodziały, jakich pełno na tym forum?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co za niepotrzebnie długi wątek...

 

rochu skoro preferujesz wygodę (bliskość od lodówki i komfort przebywania w salonie) i jest to ważniejsze niż jakość odtwarzanej muzyki to cały wątek wg mnie nie ma sensu, bo nie przekona się przekonanego, a co dopiero takiego co nie dąży do usłyszenia wszystkiego na co stać jego system.

 

rafal735 wyskoczył ni z d... ni z pietruchy, że micro wieża zagra jak hi-end w pomieszczeniu z adaptacją akustyczną. Gratuluję merytorycznego wpisu.

 

Inni biją pianę (również w innych wątkach), że ich pokoje przerosły ich najśmielsze oczekiwania po tym jak zrezygnowali z adaptacji akustycznej. Mam wrażenie że nigdy nie mieli okazji posłuchać ile wnoszą ustroje akustyczne i nie słuchali swojego sprzętu w pomieszczeniu z wykonaną adaptacją. Jakby tak zrobili to po powrocie do domu na tym samym sprzęcie nie chciało by się słuchać. Skoro teraz jesteście zadowolenia to wyobraźcie sobie że z ustrojami było by jeszcze lepiej.

To że ktoś za pomiar zawołał 7.000zł to głupota tego co szukał, bo firmy zajmujące się akustyka świadczą pomiary za o wiele mniejsze sumy. Wystarczy trochę podzwonić i porównać oferty. A jak nie to zawsze można wypożyczyć sprzęt pomiarowy i zmierzyć sobie akustykę samemu - info proszę szukać we wpisach użytkownika r47. Gorzej tylko przy wybieraniu firmy która ma nam zrobić adaptację, bo nie ma obiektywnych opinii która jest najlepsza i zrobi to najbardziej fachowo, bo każdy klienta zachwala co swoje.*

To że ktoś zajmujący się akustyką mówi, że adaptacja pokoju będzie kosztować 30kzł to dla mnie jest w pełni zrozumiałe. Koleś (mam nadzieję) zna się, osiągnął wysoki poziom osłuchania się i tak jak ze sprzętem - po przyzwyczajeniu się do hi-endu nie kupi się budżetówki, bo to już nie zadowoli.

 

Imacman wrzucił foto pomieszczenia zrobionego przez SoundScapes. Dla mnie pod względem jakości (teoretycznie) jest to bardzo dobre pomieszczenie. Jednak nie dał bym rady słuchać muzyki w pomieszczeniu gdzie dyfuzory są z surowego MDFu, bo czułbym się jak w stolarni i zamiast relaksu przełączył bym się w tryb pracy.

Wiele osób pisze o estetyce i szpetności dyfuzorów i innych ustrojów. To na ile adaptacja będzie estetyczna zależy od klienta. Jeśli się zgodził na gołe ustroje to tak ma. Niemal wszystkie ustroje można zakryć materiałem i zlicować ze ścianą, okryć płótnem z ozdobnym wydrukiem, dobrać kształt pasujący do pomieszczenia. Kwestia tego co dana firma ma w swoim asortymencie (tu jest największy problem) i czy można wykonać większy remont, aby pochować ustroje.

 

Jakbym był moderatorem to bym wyczyścił wszystkie wpisy zostawiając wpis romekjagoda #25, piano #51 i byca #55. Do tego wpis wpis

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) z innego wątku:

 

i zamyka to wszystko co można powiedzieć w temacie.

 

 

*Jest w Polsce firma wykonująca adaptacje tak wspaniale, że wyrównują charakterystykę częstotliwości odpowiedzi pomieszczenia od 0,5dB (słownie: pół decybela). Według mnie jest wręcz niemożliwym wygenerować tak równy sygnał, a co dopiero uzyskać tak równą odpowiedź pomieszczenia. Najrówniejsze kolumny jakie widziałem miały amplitudę 3dB. Nie podoba mi się takie wciskanie kitu klientom, którzy się nie znają na akustyce i właśnie dlatego zatrudniają osoby trzecie. Jeśli ktoś ma jakiś pomysł na obiektywne zweryfikowanie różnych firm to proszę pomysły na PW.

 

Te wyznanie to nie było mądre-bo widzę ,że czujesz się chłopie prawie jak jakiś ponad wszystkim...niemalże prawie jak jakiś nadmoderator!!!

O audio natomiast wiesz tyle co zjesz!!Piszesz o sobie tak-Prfesjonalna adaptacja akustyczna nie musi byc brzydka-szczególnie według małzonki.

A zone to Ty masz??.......zakładasz swój wąteczek o odsłuchach u siebie,potem wklejasz swoje ustroje w swoim pokoju.....takie rzeczy komentuję.

Zostaję wywalony nz zbity pysk w Twoim watku...za co?.....za prawdę którą napisałem.Chłopie jesteś dziwnym maluczkim facecikiem postepującym

jak.......dziecko........no ale za to pokój masz taki zajebisty!!Jak z rozumkiem u Ciebie?Tyle wpisow i co gra u Ciebie chociaż...jest jakość??

 

Rochu-bardzo CIĘ przepraszam,ale oszołomów i samozwańczych geniuszy to nie brakuje-i robi się coraz...śmieszniej i głupiej jak na mój gust.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość rochu

(Konto usunięte)

Rochu-bardzo CIĘ przepraszam,ale oszołomów i samozwańczych geniuszy to nie brakuje-i robi się coraz...śmieszniej i głupiej jak na mój gust.

 

Nie przepraszaj, ja także mam mieszane uczucia co do "adaptacji" prezentowanej w wątku, o którym piszesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

''Z byle jakimi klockami żadna adaptacja nie pomoże'' - powinno być - źle skonfigurowany sprzęt będzie grał niezbyt dobrze w każdym pomieszczeniu, i nie mam tu znaczenia, czy gramy wysokiej klasy sprzętem lub średniej.

Głowna bolączka niedoskonałych pomieszczeń to rezonans lub uwypuklenie góry pasma, którą mozna zniwelowac miekkimi meblami, fal stojących już tak łatwo nie da sie poskromic, można wstawic do swojej ''dziupli'' drogie kloce i co? To ze dzwiek bedzie spowolniony przez rezonans, lub stłumiony, równowaga tonalna do bani i brak efektów które by wciagały w dłuzsze sesje odsłuchowe.

 

Przy pewnym swoim doświadczeniu nie musimy korzystać z usług firm od adaptacji. Ja, na ten przykład wszystko robiłem sam, ostatno poszedł pod zabudowe pokój syna. Efekt przeszedł najsmielsze oczekiwania... własciciel Krella który mnie odwiedził ze swoim skarbem, nie mógł wyjśc z podziwu, ze sprzęt który kupiłem na zlomowisku w Niemczech oraz Allegro za grosze gra tak dobrze, to jednak w wiekszosci zasługa pomieszczenia, a nie żadnych super drogich klocków.

 

Trochę smetna fotka bo na szybko z komórki

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość rochu

(Konto usunięte)

A mnie się wydaje, że nie każde pomieszczenie i nie każdy sprzęt dadzą się skonfigurować.

Chociaż nie ukrywam, że obserwuję z podziwem niektórych kolegów usiłujących zmieścić np. spore podłogówki na 13m2 pomiędzy wersalką, biurkiem i szafą a potem dywagujących jeszcze o sejsmiczności posiadanego basu oraz o adaptacji takich pomieszczeń.

 

 

Co do złomu - też coś takiego posiadam i słucham go czasami z niejaką satysfakcją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze tylko musze mu zlikwidowac ten hi- endowy kaloryfer.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co chciałeś udowodnić tymi zdjęciami?

 

 

Dla równowagi estetycznej, trzy fotki budżetowego zestawu z dzisiejszego audiogona.

 

Da się?

Jak widać - tak.

 

A cóż takiego specjalnego jest na tych zdjęciach? Mój pokój:

 

1.jpg

 

Że mniejszy kwiatek? Ten jest większy [i zwisa od sufitu do podłogi :)]

 

2.jpg

 

Nawet najlepszego sprzętu nie da się słuchać w pustym pokoju, czy zagracisz go typowymi elementami wystroju mieszkania, czy piramidkami - twój wybór. Pewnie lepsze efekty uzyska się piramidkami i adaptacja ma duże znaczenie dla dźwięku. Z drugiej strony nie jest konieczna i da się słuchać muzyki w normalnym pokoju.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Audiophools - goo.gl/NJkF8

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest konieczna tylko jak bedziesz miał szczęscie? Trafisz na pokój w którym bas będzie hulał i dudnił to kaplica, trzeba stworzyć wiecej niż minimum poprawności dla osiagniecia równowagi tonalnej.

Nie jest sztuką nastawianie ustrojów, w zdjęciach które załaczyłem na pierwszy rzut oka nie widac nic, jednak wszystkie narożniki zostały wytłumione i pracują jak rezonatory, sufit rezonator plus dla estetyki halogen, na boczkach piramidki głównie w miejscach pierwszych odbić - to działa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do bmiara:

 

 

Pomiary pokazały by wszystko o Twoim pokoju, na oko można stwierdzić że:

1 - w miejscu odsłuchu masz wielokrotne odbicia, które to psują jakość dźwięku ( odbicia fali nakładają się z falą bezpośrednią)

2 - na początek wystarczyło by zagospodarować przestrzeń za kolumnami ( ustrojstwa i takie tam) ewentualnie boki, sufit to już hardcore

3 - spróbuj zrobić eksperyment:

a) odsuń kolumny od ściany tak na 1.5 metra ( lub więcej), jeśli się da to też od bocznych ścian

b) przed kolumnami połóż grubą kołdrę lub dwie na podłodze, ewentualnie spróbuj za kolumnami coś położyć , tak by zakryć ścianę np. koc.

c) usiądź tak by być w miarę blisko kolumn, najdalej 1.5 metra lub 2 metry

d) jeśli jakość dźwięku się nie poprawi w stosunku do tego ustawienia co jest na zdjęciu, to nie ma sensu inwestować w adaptację akustyczną.

 

4 - jeśli jesteś z Krakowa lub okolic i jesteś ciekawy pomiarów i wpływu ustawienia kolumn to mogę wykonać nieodpłatnie pomiar

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"jeśli jesteś z Krakowa lub okolic i jesteś ciekawy pomiarów i wpływu ustawienia kolumn to mogę wykonać nieodpłatnie pomiar"

 

Bigos!

 

Jest "światełko w tunelu".Wygląda na to,że nie wszystko umarło!Podoba mi się taka postawa,ot zwykła koleżeńska pomoc!Oby takich więcej!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akustyka pomieszczenia jest istotna ale najistotniejsze jest dopasowanie całego systemu odsłuchowego z akustyką.Nic nam nie da akustyka jak system odsłuchowy będzie skopany i odwrotnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ja tylko dodam od siebie ze przeprowadzajac sie do nowego mieszkania czuje sie jakbym wygral nowe stereo,wszystko uleglo poprawie,bas,scena,dzwiek jest namacalny.

gabaryty miejsca odlsuchowego sa podobne,umeblowanie identyczne,jednyna roznica to wykladziny na calej powierzchni gdzie w poprzednim mieszkaniu mialem wszedzie parkiet. wprowadzajac sie mialem na twarzy wymalowane ze wykladziny na smietnik ida szybciutko ale zmienilem zdanie po pierwszej godzinie odsluchu.. :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Roksan Caspian m2, Epos m12.2,Cambridge Audio Stream Magic 6

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jakimś wątku napisałem, że podstawa to gruba wykładzina na filcu na podłogę, jakieś "zasłonki" za zespołami,...

Koledzy od pułapek basowych mnie wyśmiali ;)

 

A jakie jest moje zdanie?

Oczywiście akustyka!

 

Tyle, że więcej pokory dla akustyki. Zobaczcie ile jest wątków i to w hi-end na ten sam temat ;).

Wygląda to na modę a nie rzeczywiste działania.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jakimś wątku napisałem, że podstawa to gruba wykładzina na filcu na podłogę, jakieś "zasłonki" za zespołami,...

Koledzy od pułapek basowych mnie wyśmiali ;)

 

 

Grzegorz piszesz już to prawie w każdym wątku związanym z szeroką pojętą akustyką pomieszczeń :)

Wyrywasz to z kontekstu, a to wcale tak nie było. To nie chodzi o wyśmiewanie fanów wykładzin i zasłonek, ale faktu, że w/w środki nie są w stanie zniwelować pewnych poważnych wad pomieszczeń odsłuchowych. Do tego są inne patenty.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wzorca brzmienia - nie ma!

Jest za to wzorzec PROPORCJI POKOJU ODSŁUCHOWEGO

to żadne "odkrycie" - jest znany, pomierzony i zbadany - od dawna!

Jednak mimo 3 już strony dyskusji, nikt o nim nie wspomniał:

1 x 1,19 x 1,4

 

kolejne "interwały" 1 x 1,75 x 2,2 ... itd. (wysokość x dłgość x szerokość)

to co napisał parantulla - to wszystko na ten temat, a "złote proporcje" dopełniają i wyjaśniają jago trzy punkty! - to warto wyryć w "kamiennych tablicach"!

 

dla przypomnienia ELEMENTARZ:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jednak mimo 3 już strony dyskusji, nikt o nim nie wspomniał:

1 x 1,19 x 1,4

 

kolejne "interwały" 1 x 1,75 x 2,2 ... itd. (wysokość x dłgość x szerokość)

 

 

 

Dla ludzi zainteresowanych tematem owe proporcje to żadne odkrycie. A temat jest nie o akustyce, tylko o adaptacji. Osobiście przez adaptację rozumiem zagospodarowanie akustyczne danego, istniejącego już pomieszczenia, a nie budowę nowego z zachowaniem idealnych proporcji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wzorca brzmienia - nie ma!

Jest za to wzorzec PROPORCJI POKOJU ODSŁUCHOWEGO

to żadne "odkrycie" - jest znany, pomierzony i zbadany - od dawna!

Jednak mimo 3 już strony dyskusji, nikt o nim nie wspomniał:

1 x 1,19 x 1,4

 

kolejne "interwały" 1 x 1,75 x 2,2 ... itd. (wysokość x dłgość x szerokość)

to co napisał parantulla - to wszystko na ten temat, a "złote proporcje" dopełniają i wyjaśniają jago trzy punkty! - to warto wyryć w "kamiennych tablicach"!

 

dla przypomnienia ELEMENTARZ:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Wyskoczyłeś jak filip z konopi z tymi proporcjami. Wiesz coś na ten temat więcej, czy tylko owe proporcje znalazłeś? Pewnie nie wiesz bo jak byś wiedział to byś nie gadał że to cudna sprawa i panaceum na wszystko. Złotych proporcji jest kilka to taka wzmianka dla Ciebie. Więc oszczędź nam tutaj interwałów bo bardziej trąci wałem...

Poczytaj a potem mędrkuj...

Powiedz jak gość mieszka w bloku to za twoją radą ma budować kolejną ścianę w pokoju czy wyburzyć tą od strony toalety??

Na koniec zaskocz wszystkich i powiedz skąd biorą się owe proporcje i skąd takie a nie inne...

No ale widzę złote porady które wkleiłeś wspominają że jest kilka złotych proporcji... Ciekawe czemu skoro wszystko jest wyliczone a tam tyle podanych ...

 

Pozdrawiam Arczi

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arczi, nie czepiaj się ;)

Dobrze, że podał te proporcje. Rzeczywiście, dobrze jest podać skąd one wynikają.

 

Sam wiesz, że irytują mnie gotowe stwierdzenia.

A czy Kowalski może zmienić proporcje pomieszczenia w bloku?

Może.

Jak lepią do ścian jakieś ustroje to można również zmienić proporcje.

Nikt tu nie powie, że olbrzymie ustroje dadzą lepszy efekt niż dostawienie ścianek. To drugie przy okazji ładniej może wyglądać...

 

Oczywiście dopełnienie to obiekty pochłaniające i rozpraszające.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyskoczyłeś jak filip z konopi z tymi proporcjami. Wiesz coś na ten temat więcej, czy tylko owe proporcje znalazłeś? Pewnie nie wiesz bo jak byś wiedział to byś nie gadał że to cudna sprawa i panaceum na wszystko. Złotych proporcji jest kilka to taka wzmianka dla Ciebie. Więc oszczędź nam tutaj interwałów bo bardziej trąci wałem...

Poczytaj a potem mędrkuj...

 

Cudaku - umiesz czytać?

to przeczytaj mój wpis jeszcze raz i jeszcze... może ci się uda zrozumieć... dalej nic nie kumasz?

to pomogę - powiąż moją wypowiedź z wpisem kolegi PARANTULLA (wpis NR. 66 na stronie 2)- nawiązałem jeno do JEGO treści, właściwie uzupełniłem o ten mały dodatek, który jednocześnie lepiej obrazuje tamten wpis - kumasz już "cuś", czy nadal to jest za trudne?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super to może wskoczysz na etat "obrazowywacza" będziesz tłumaczył w sposób prosty czyjeś wypowiedzi.

No i nie odnoś się do mojego "kumania" bo możesz się przejechać. Więc wyobraź sobie że czytanie ze zrozumieniem opanowałem bardzo dobrze stąd moja reakcja na twój post.

 

Widzę że nie kwapisz się do tłumaczenia złotych proporcji...

 

Sprawa jest prosta. Wklejasz linki do tekstu, który równie dobrze mógłby opisywać zawracanie Wisły kijem. Jest tak ogólny że po prostu nic sensownego nie wnosi. Mówisz niczym laureat nagrody Fieldsa a prawisz banały...

Chodzi o to odkrywco byś w bardziej wytonowany sposób pouczał "szarą masę" bo co my tu bredzimy przez 3 strony skoro Ty w chwilę odkryłeś największą zagadkę akustyki... hłe hłe hłe...

 

Co do tekstu Parantulli mam inne zdanie...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rochu- jak widzisz wszędobylskie nasze forumowe piekiełko...

 

A w temacie, to napisałeś że japończycy maja gdzieś panele akustyczne itd. A i owszem, tyle że nie pokusiłeś się o znalezienie na to odpowiedzi. A ta jest prosta- od lat właśnie japończycy chyby najbardziej ze wszystkich nacji dbali o jakość nagrań. Na pierwszym miejscu stawiali wierną reprodukcję muzyki, zamiast naprawianiać kiepski zanieczyszczony sygnał wydobywający się ze źle zrealizowanych płyt przy pomocy paneli akustycznych. Stąd właśnie ich kolejne wynalazki w postaci gęstych nośników HDCD, XRCD, SACD czy ostatnio SHMCD i BluRay Pure Audio.

U nas natomiast ciągle można jeszcze spotkać kolesi słuchających starodawnych 16 bitowych płyt CD, którzy za zamulony lub zbyt metaliczny dźwięk winą obarczają zasłony, kwiatki lub ich brak.

 

Wniosek- najpierw czysty sygnał z głośników, a potem akustyka pomieszczenia, dokładnie w takiej kolejności. Na 3 miejscu postawiłbym kable.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.