Skocz do zawartości
IGNORED

Które wydanie Chopina?


Octagon

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

chciałbym nabyć zbiorcze wydanie dzieł Chopina. Zasadnicze pytanie, które kupić? Zależy mi przede wszystkim na jakości nagrania. Z tego co znalazłem to do wyboru mam:

1. The Real Chopin 21CD - ponoć bardzo dobrze nagrane - NIFC

2. Chopin Complete Edition 17CD - Deutsche Gramophon

3. Chopin 200 Great Recordings BOX 15CD - sony music

4. CHOPIN 200 TH ANNIVERSARY EDITION THE COMPLETE WORKS BOX 16 CD - emi classics

 

Najpełniejszy wydaje się być Real Chopin. A może macie jakieś inne propozycje. Bedę wdzięczny.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/85889-kt%C3%B3re-wydanie-chopina/
Udostępnij na innych stronach

Kupując tego typu box, z góry skazujesz się na część nagrań gorszych, część lepszych. Może lepiej posłuchać kilku znanych wykonawców/interpretatorów Frycka i kupić konkretnie ich nagrania?

 

Ja z powyższych boksów mam "The Real Chopin". Znakomicie wydane, rewelacyjna jakość dźwięku. Pamiętaj tylko że to są nagrania na instrumentach z epoki (Pleyel z 1848 i Erard z 1849 roku). Dźwięk jest bardziej "kruchy", mniej wyrazisty i separowany. Za to te odcienie, kolorystyka. Nie są to współczesne fortepiany. Doznania słuchowe niesamowite.. no i dostajesz bardziej autentycznego Chopina. Mi szczególnie przypadły do gustu nokturny i scherza Diny Yoffe oraz Shebanova.

 

Jeśli chcesz natomiast rewelacyjne interpretacje Frycka, ale mniej współczesne i z nieco gorszym dźwiękiem to gorąco polecam to cudo:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

JazzyFan

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Zdaje sobie z tego sprawe, jednak nie znam praktycznie w ogole "najlepszych" wykonan Chopina. Odnalezienie ich po recenzjach krytykow i melomanow zajmie mi zbyt wiele czasu. Poza tym nie znajac tych najlepszych wykonan to sluchajac tych gorszych (bez punktu odniesienia) nie beda wydawaly mi sie slabsze:)

 

I chyba wlasnie zdecyduje sie na The Real Chopin. Przeszkadza mi troche fakt, iz plyty z tego boksu sa chyba w kartonowych kopertach. A propos, moglbym prosic o pare fotek otwartego boxu?

I chyba wlasnie zdecyduje sie na The Real Chopin. Przeszkadza mi troche fakt, iz plyty z tego boksu sa chyba w kartonowych kopertach.

 

Owszem, w kartonowych, ale ma to tę zaletę - że box zajmuje mniej miejsca. Gdyby każda z 21 płyt była w oddzielnym pudełku to byłaby niezła cegła. Poza tym kopertki są grube, solidne, dołączony jest porządny 200-stronicowy booklet, pudełko też jest z grubszego kartonu. Jak pisałem wcześniej, wydane jest to bardzo przyzwoicie. Zresztą z tego co się orientuję, wszystkie boksy które wkleiłeś to wersje z płytami pakowanymi w kopertki.

 

A propos, moglbym prosic o pare fotek otwartego boxu?

 

Oczywiście. Fotki w załączniku

 

 

JazzyFan

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-31041-0-63810800-1313867673_thumb.jpg

post-31041-0-05256700-1313867679_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

brak czasu nie jest dobrym doradcą jeśli tak można powiedzieć

 

oczywiswcie zgodze sie z Toba, ale jego brak jest rzeczywisty i z tym nic nie moge zrobic, dlatego tez prosze o rady Was, osoby, ktore macie to juz za soba i moge skorzystac z Waszego doswiadczenia. Po co odkrywac Ameryke ponownie? Moznaby to uznac za lenistwo, ale de facto to zdroworozsadkowe podejscie. Oczywiscie mozna zarzucic temu rozumowaniu, iz dane wykonania polecone przez innnych nie przypadna mi do gustu, ale jak napisalem wczesniej, nie znajac innych wykonan nie mam punktu odniesienia:) Stad prosba o sugestie.

 

Oczywiście. Fotki w załączniku

 

 

JazzyFan

 

Wielkie dzieki JazzyFan

Gość papageno

(Konto usunięte)

Octagonie.

Czy możesz napisać, co Cię skłoniło do wyboru Chopina? I ile masz lat. Przepraszam, jeśli to zbyt osobiste, ale jeśli nie, to odpowiedz. To o wiele ciekawsze (dla mnie) niż, który zestaw wybrać :)

Octagonie.

Czy możesz napisać, co Cię skłoniło do wyboru Chopina? I ile masz lat. Przepraszam, jeśli to zbyt osobiste, ale jeśli nie, to odpowiedz. To o wiele ciekawsze (dla mnie) niż, który zestaw wybrać :)

 

Stary jestem:) 35 lat. A dlaczego Chopin? Jak bylem mlody to uwazalem sie za kosmopolite, a muzyka Chopina i Pan Tadeusz to byly dwa najbardziej nudne osiagniecia artystyczne. Na pierwszym miejscu byl Beksinski, Pink Floyd i Freud z Jungiem:) Potem doroslem i dojrzalem, obudzilem sie. Juz nie jestem kosmopolita. Freud i Jung zostali oddani do antykwariatu a ich miejsce zajeli klasycy. Pink Floyd i Beksinski sa nadal i nigdy nie odejda, ale pojawil sie tez Chopin. Kiedys ogladalem film: Blekitna nuta. Moim zdaniem lepszy od polskiej filmowej biografii Chopina - choc z drugiej strony wyrezyserowany przez Zulawskiego-Polaka:). Scena, w ktorej gral marsz zalobny i plul krwia na klawiature byla niesamowita. Wtedy jednak jeszcze nie przywiazywalem wagi do jakosci dzwieku a poza tym nie mialem pieniedzy aby moc spelnic swoje marzenia. teraz w miare mozliwosci daje rade:) i stad chec posiadania i uslyszenia dziel wszystkich. jako Polak, wedlug mnie, mam taki obowiazek. jesli Japonczycy go kochaja to My musimy jeszcze bardziej:) A poza tym jest to muzyka, przy ktorej wloski na rekach podnosza sie jak naelektryzowane...

Gość papageno

(Konto usunięte)

 

A poza tym jest to muzyka, przy ktorej wloski na rekach podnosza sie jak naelektryzowane...

Skoro tak to czujesz, to szukaj sam. Jest mnóstwo nagrań Chopina, nie ma czegoś uniwersalnego. Szukaj, słuchaj i niech Ci włoski stają :))))) Też tak mam. Na dodatek potrafią mi łzy pociec niekiedy. Tak jak w początku mego zauroczenia Chopinem przy Horowitzu i Rubinsteinie. Ale to dawno było.

Z Ferdynanda Szopena nieskromnie dorzuce od siebie niezle czteroplytowe pudeleczko z "Naive" label.

Dwa podwojne CD z koncertowymi nagraniami Grigory Sokolova - sonaty, etiudy i preludia - CD 1 & CD 2.

CD 3 & CD 4 to Janusz Olejniczak i 23 mazurki oraz 9 polonezow.

 

51Q71I758-L._SL500_AA300_.jpg

412V-HoSLhL._AA300_.jpg

 

Pozdr, M.

Parker's Mood

jesli Japonczycy go kochaja to My musimy jeszcze bardziej:)

 

Ja tylko z tym jednym bym polemizował. Nie zgodzę się z tym, że skorośmy Polacy - to musimy kochać Chopina. Miłość z przymusu nigdy nie działa ;))

Żeby było jasne, ja również uwielbiam Frycka.. zostanie ze mną pewnie na amen i wiele jeszcze interpretacji przyjdzie mi odkryć, ale na równi (chociaż w inny sposób) pokochałem Wagnera, zdarza mi się coraz częściej romansować z barokiem (szczególnie z Lullym i Rameau). Muzyka nie uznaje granic a nasze gusta krążą po bardzo rożnych i pozornie mało zbieżnych orbitach. Co do tego dlaczego w Kraju Kwitnącej Wiśni kochają Chopina, to czytałem jakiś czas temu ciekawy wywiad z Masako Ezaki. Krótki fragment na w/w temat:

 

"Tradycyjne pieśni japońskie zawsze były utrzymane w tonacji molowej, nawet gdy ich treść była bardzo radosna. W tę stonowaną muzyczną głębię unikającą zbyt jaskrawych kolorów Chopin wpisuje się znakomicie – potwierdza Masako Ezaki. "Wabi-sabi", czyli tradycyjne japońskie pojęcie piękna, oprócz elegancji kryje w sobie niezwykłą delikatność, kruchość, krótkotrwałość. A to w zasadzie krótka charakterystyka muzyki Chopina – dodaje."

 

 

JazzyFan

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Gdzie to kupić? Widzę tylko na Amazon.com, a zamówienie stamtąd do najprzyjemniejszych i najtańszych nie należy...

 

Jeśli z Wawy jesteś to leży w Empikach na Marszałkowskiej i Nowym Świecie w cenie 399 PLN. Swojego czasu mieli nawet spore przeceny na ten boks (coś ok. stówy taniej), stąd warto zajrzeć. Na empik.com takich przecen nie ma. Jeśli nie, to papageno podał bezpośredni link do ich sklepu. Najpewniej i bez pośredników.

 

 

JazzyFan

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Octagon

Jest sporo informacji o muzyce Chopina na naszym forum, wystarczy użyć wyszukiwarki. Jak się wkręcisz w jego muzykę to kupisz wiele płyt i będziesz miał wiele wykonań tego samego utworu :)

Ja mam tylko dwa pełne boxy - jeden wydanie narodowe, drugi Shebanovej i wiele oddzielnych CD. Samych I koncertów mam chyba z 6 wykonań :)

  • 2 tygodnie później...
Gość glubisz

(Konto usunięte)

Witam,

chciałbym nabyć zbiorcze wydanie dzieł Chopina. Zasadnicze pytanie, które kupić? Zależy mi przede wszystkim na jakości nagrania. Z tego co znalazłem to do wyboru mam:

1. The Real Chopin 21CD - ponoć bardzo dobrze nagrane - NIFC

2. Chopin Complete Edition 17CD - Deutsche Gramophon

3. Chopin 200 Great Recordings BOX 15CD - sony music

4. CHOPIN 200 TH ANNIVERSARY EDITION THE COMPLETE WORKS BOX 16 CD - emi classics

 

Najpełniejszy wydaje się być Real Chopin. A może macie jakieś inne propozycje. Bedę wdzięczny.

Odradzam wszystkim nr. 2. Nagrania zupełnie bez wyrazu, nijakie i "blade". Odradzam!

Odradzam wszystkim nr. 2. Nagrania zupełnie bez wyrazu, nijakie i "blade". Odradzam!

Niech zgadnę - Argerich bez wyrazu? Zimerman i Pollini nijacy? Arrau i Pires bladzi? Ech...

 

Oczywiście, że boks jest nierówny i nagrania Ugorskiego czy nawet Ashkenazego nie dorównują "hajlajtom", ale Twoja opinia jest generalnie mocno krzywdząca.

Gość glubisz

(Konto usunięte)

To moja opinia. Dobrze że jest kontr-opinia, teraz można sobie wyrobić po części zdanie. Ja jestem generalnie mało osłuchany jeszcze w klasyce, może nich Ci którzy jak ja nie są jeszcze osłuchani darują sobie ten boksik a bardziej osłuchani mogą sobie dyskutować:)

 

Box pożyczyłem od kolegi ponieważ nie kupuje boxów. Bez wyrazu to pierwsze co mi przyszło na myśl kiedy go wysłuchałem. Może nie jest nijaki ani blady, może po prostu nie wsłuchałem się w niego - w sumie to kilka dni temu kiedy go odałem.

To moja opinia. Dobrze że jest kontr-opinia, teraz można sobie wyrobić po części zdanie. Ja jestem generalnie mało osłuchany jeszcze w klasyce, może nich Ci którzy jak ja nie są jeszcze osłuchani darują sobie ten boksik a bardziej osłuchani mogą sobie dyskutować:)

Sugeruję w takim razie odrobinę odpowiedzialności za słowo, a przynajmniej opatrywanie tak jednoznacznych "opinii" odpowiednimi zastrzeżeniami. :)

Gość glubisz

(Konto usunięte)
Oczywiście każdy ma swoje zdanie ,ale że Argerich bez wyrazu to pierwszy raz słyszę.

 

Bez wyrazu brzmienie ogólne płyt.

Wybaczcie koledzy melomani, chodzi przecież o promowanie muzyki a nie besztanie z błotem opini laika :-)

 

Sugeruję w takim razie odrobinę odpowiedzialności za słowo, a przynajmniej opatrywanie tak jednoznacznych "opinii" odpowiednimi zastrzeżeniami. :)

OK. Sorki za całe zamiesznie.

Glubisz ok.wszystko na spokojnie.

Wrócę do tej Argerich nawet w porównaniu do największych pianistów takich jak Horowitz,Richter,czy Michelangeli w grze Marty jawi mi się ogromna pasja,nawet odrobina szaleństwa i właśnie za to ma swoich przeciwników,za odchodzenie czasami od zapisu kompozytora o podążanie swoimi drogami.

Jeśli chodziło Ci o słabe brzmienie płyt jako wadę samej rejestracji, to DG faktycznie na różnych systemach potrafi zabrzmieć bardzo różnie.

Gość glazior

(Konto usunięte)

Ashkenazy nie dorównują "hajlajtom" ??????

Litości.

Każdy początkujący meloman powinien rozpocząć przygodę z Chopinem od wykonań tłoczonych przez Decce <byleby nie było to EDC>.

Całościowo ta kreacja jest najrówniejsza i do tego w miarę dobrze nagrana .

Meloman nie musi zaczynać od Decci. A może lepiej niech wrzuci sobie Francois od EMI, dorzuci Hofmanna od VAI oraz Schoonderwoerda od Alphy? Całkiem ciekawie grał także Sofronicki, jest taki niedrogi jego komplet wydany przez Brilliant Classics.

Spokojnie ze wzorcami bo to dość grząski grunt. Dla mnie bez podstaw w klasycyzmie Chopin jest pozbawiony logiki. Rzucanie od razu romantycznej wirtuozerii tonącej w literaturze to moim zdaniem upupianie Chopina. Rubinstetin, Godowski, Horowitz czy Ashkenazy (mam nadzieję że chodzi tu o Stefana bo ten młodszy... ehhh....) na początek - to tak jakby gotyk poznawać od katedry w Kolonii i Malborka. Nikt z tego zdrowy nie wyjdzie.

Gość glazior

(Konto usunięte)

Odradzam wszystkim nr. 2. Nagrania zupełnie bez wyrazu, nijakie i "blade". Odradzam!

 

CHA,CHA,CHA.

Jak rozumie katalog DG doby romantycznej jest nijaki i "blady" w porównaniu z takimi tuzami jak choćby Brilliant Classics.

Niesamowite wrażenie<jakość tłoczeń > zrobiły na mnie reedycje <Melos quartett,Minkowski> tej znakomitej oficyny .

 

Panie Piotrze trochę pokory i szacunku dla tej wielce zasłużonej dla muzyki<DG>wytwórni.

 

Dla mnie bez podstaw w klasycyzmie Chopin jest pozbawiony logiki. Rzucanie od razu romantycznej wirtuozerii tonącej w literaturze to moim zdaniem upupianie Chopina.

 

Mam zupełnie inne zdanie na ten temat.Znajomość wcześniejszych wielkich kreacji jest wskazana ,ale nie konieczna.Muzyka Chopina jest na tyle prosta i mało skomplikowana <liczba instrumentów> że każdy w miarę wrażliwy człowiek potrafi przyswoić i docenić ją <każdą kreacje>.

Są oczywiście wyjątki od tej reguły,czasami zdarza się że autor nowej kreacji w sposób bezpośredni nawiązuje do starszego wykonania.

W takim wypadku bałbym się rekomendować jakieś wykonanie <zabawa formą ,skojarzenia>-ale dotyczy to raczej bardziej gęstych faktur.

Idąc tym tropem polecam każdemu stare wykonania Mahlera pod Abbado ,ale nie polecam bez wcześniejszego wysłuchania <minimum- pierworodna Abbado,Bernstein-Sony,DG> nowej ironicznej,na haju wersji Abbado dla DG<Mahler>.

Chopin tak prosty wbrew pozorom nie jest. Owszem, można go sobie czytać wprost, samym brzmieniem ale tam się kryją niesamowite rzeczy w rozgrywaniu rytmiki, prowadzenia i zależności partii lewej i prawej ręki, zabawy tonacjami i proporcjami. To trochę tak jak z rozumieniem basso continuo w I połowie XVII wieku i jego rozwój i kompletnie kosmiczne rzeczy w rytmice i czasie u Rameau, Mondonville'a i Haydna. Tak na oko Chopin przetrawił chyba dość dużo materiału, może po części i sam do tego doszedł ale mówienie o prostocie - ok. To tak jak oglądanie Vermeera czy Rubensa na poziomie obrazów z fabryczki Kossaków :D Jest facet, pies, ładne kolory, i widać ruch i tego... duży obraz. I ładna rama. Proste, co?

Gość glazior

(Konto usunięte)

Co ma piernik do wiatraka-skojarzenia malarskie

To są dwie "różne bajki,dwie różne książki".

 

Owszem, można go sobie czytać wprost, samym brzmieniem ale tam się kryją niesamowite rzeczy w rozgrywaniu rytmiki, prowadzenia i zależności partii lewej i prawej ręki, zabawy tonacjami i proporcjami.

Bo ja wiem pewnie ma Pan racje- trzeba się spytać 13 letnich dziewczynek -wirtuozów z Chin i Japonii.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.