Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  115 członków

Simaudio Klub
IGNORED

Simaudio CLUB


Dżerzi

Rekomendowane odpowiedzi

Póki promocyjne ceny są widoczne na stronach TopHiFi, można je wykorzystywać jako punkt wyjściowy do negocjacji ceny w sklepach nowego dystrybutora. Wiadomo, że ultra już nie będą ale zawsze ............

W jednym ze sklepów w/w można było usłyszeć że TopHiFi psuje rynek ale po delikatnym stękaniu cena była zbliżona do tej promocyjnej.

Edytowane przez Luxfer Fereg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Luxfer Fereg napisał:

W jednym ze sklepów w/w można było usłyszeć że TopHiFi psuje rynek ale po delikatnym stękaniu cena była zbliżona do tej promocyjnej

Bardzo dobrze i tak nas biją po gaciach na cenach detalicznych.

Ja skorzystałem z dobroci TopHifi i mam Neo 250i, a przymierzam się do słuchawek Audeze 7,5tys czy 5 tyś bym nie dał, ale za 3990zl już jestem w stanie ogarnąć takie słuchafony.

Grunt to konkurencyjność cen, jestem za ?

 

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, sir.jax napisał:

Bardzo dobrze i tak nas biją po gaciach na cenach detalicznych.

Ja skorzystałem z dobroci TopHifi i mam Neo 250i, a przymierzam się do słuchawek Audeze 7,5tys czy 5 tyś bym nie dał, ale za 3990zl już jestem w stanie ogarnąć takie słuchafony.

Grunt to konkurencyjność cen, jestem za ?

 

Psucie rynku zaczyna się od dyktowania cen z kosmosu. Marża w polskich sklepach wynosi okrągłe 100%. Biedni Amerykanie i Niemcy zazwyczaj na dzień dobry płacą mniej (i to czasem bardzo wyraźnie). 

Nawet jeśli sklep (łaskawie) daje później rabat w wysokości 20% (od zawyżonej ceny) to i tak 60% marża zostaje mu w kieszeni.

Niestety ze sprzętem grającym jest jak z samochodami - po wyjechaniu z salonu samochód, wózek jest tańszy o min. 30%.

Dlatego ja skrupułów negocjacyjnych, przy zakupach, nie miewam ?

Lubię sobie pogrywać ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ceny końcówek mocy Moon seri EVO mogą być obniżane ponieważ wchodzą następcy i poprzedników można wyrwac taniej. 

Ja kupiłem w Niemczech 860A nówkę za 8500euro. Obecnie wchodzi następca 860A V2 jednak cena katalogowa 20000euro. Na Targach w Monachium Moon grał jako Mono dwoma 860A V2 z Dynkami C4. Grało fajnie ale żeby tak cenę windować lekka przesada. Być może szykują następcę dla 870A i stad obniżki celem opróżnienia magazynów.

https://www.stereonet.co.uk/news/simaudio-launches-moon-860a-v2-power-amplifier-at-high-end-munich

 

Edytowane przez Melond
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Pantaleon napisał:

Psucie rynku zaczyna się od dyktowania cen z kosmosu. Marża w polskich sklepach wynosi okrągłe 100%. Biedni Amerykanie i Niemcy zazwyczaj na dzień dobry płacą mniej (i to czasem bardzo wyraźnie). 

Nawet jeśli sklep (łaskawie) daje później rabat w wysokości 20% (od zawyżonej ceny) to i tak 60% marża zostaje mu w kieszeni.

Niestety ze sprzętem grającym jest jak z samochodami - po wyjechaniu z salonu samochód, wózek jest tańszy o min. 30%.

Dlatego ja skrupułów negocjacyjnych, przy zakupach, nie miewam ?

To chyba nie jest całkiem jaki piszesz... Ceny może i są z kosmosu, w końcu to Moon ? , ale to raczej producent je dyktuje. W innych krajach nie są znacząco niższe niż w Polsce, przynajmniej detaliczne.

Na przykład wspominany tu 280D z MiND kosztuje w Niemczech 3.400 EUR, co przy obecnym kursie daje nieco ponad 14.500 zł, w Polsce 14.490 zł. Na dodatek cena niemiecka zawiera 19% VAT, nasza 23%. Ceny niektórych innych marek być może znacznie się różnią, ale w przypadku Moon nie jest tak źle, choć oczywiście wolałbym kupować w niższych cenach.

Druga kwestia to rzekoma marża polskich sklepów na poziomie 100%. Jeśli masz na myśli sklepy dealerskie (czyli takie, które kupują od dystrybutorów), to chyba się mylisz o mniej więcej... połowę ? i to w kategorii marży nominalnej, a nie zatrzymanej.

Dla jasności, nie staję po niczyjej stronie, lubię jedynie rzetelne informacje. Naturalnie z urządzeniami poekspozycyjnymi, czy używanymi sprawy mogą się mieć grubo inaczej.

21 minut temu, Melond napisał:

Być może szykują następcę dla 870A i stad obniżki celem opróżnienia magazynów.

W Polsce zmienił się dystrybutor, więc "stary" chciał się pozbyć ostatnich sztuk, co zresztą nie wyklucza wprowadzania następcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Melond napisał:

Ceny końcówek mocy Moon seri EVO mogą być obniżane ponieważ wchodzą następcy i poprzedników można wyrwac taniej. 

Ja kupiłem w Niemczech 860A nówkę za 8500euro. Obecnie wchodzi następca 860A V2 jednak cena katalogowa 20000euro. Na Targach w Monachium Moon grał jako Mono dwoma 860A V2 z Dynkami C4. Grało fajnie ale żeby tak cenę windować lekka przesada. Być może szykują następcę dla 870A i stad obniżki celem opróżnienia magazynów.

https://www.stereonet.co.uk/news/simaudio-launches-moon-860a-v2-power-amplifier-at-high-end-munich

 

A z ciekawości i po złości zapytam
Co bylo fajnego w tamtym graniu ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, .:Gerard:. napisał:

A z ciekawości i po złości zapytam
Co bylo fajnego w tamtym graniu ?

 

Gerard, a Tobie wspomniany zestaw nie podobał się....? Co było nie tak w Twoim odczuciu ?

"Przyszłość należy do tych, którzy wierzą w piękno swoich marzeń."  Eeleanor Roosvelt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, klimek1965 napisał:

To chyba nie jest całkiem jaki piszesz... Ceny może i są z kosmosu, w końcu to Moon ? , ale to raczej producent je dyktuje. W innych krajach nie są znacząco niższe niż w Polsce, przynajmniej detaliczne.

Na przykład wspominany tu 280D z MiND kosztuje w Niemczech 3.400 EUR, co przy obecnym kursie daje nieco ponad 14.500 zł, w Polsce 14.490 zł. Na dodatek cena niemiecka zawiera 19% VAT, nasza 23%. Ceny niektórych innych marek być może znacznie się różnią, ale w przypadku Moon nie jest tak źle, choć oczywiście wolałbym kupować w niższych cenach.

Druga kwestia to rzekoma marża polskich sklepów na poziomie 100%. Jeśli masz na myśli sklepy dealerskie (czyli takie, które kupują od dystrybutorów), to chyba się mylisz o mniej więcej... połowę ? i to w kategorii marży nominalnej, a nie zatrzymanej.

Dla jasności, nie staję po niczyjej stronie, lubię jedynie rzetelne informacje. Naturalnie z urządzeniami poekspozycyjnymi, czy używanymi sprawy mogą się mieć grubo inaczej.

Nie neguję Twoich obserwacji i też nie chciałem robić kardynalnych uogólnień. Fakt - nie zawsze cena poza naszym krajem jest znacząco niższa, ale często właśnie tak się zdarza (mogę podać naprawdę wiele przykładów) i fakt - 100% marży to domena głównie sklepów dystrybutorów. W sklepach, które nie są dystrybutorami danej marki, marża siłą rzeczy musi być niższa (nie może wyskoczyć poza marżę dystrybutora, bo sprzęt byłby niesprzedawalny a dystrybutorowi też trzeba coś odpalić - i jak mniemam, jest to zasugerowany przez Ciebie podział 50/50).

Nie zmienia to faktu, że te marże na rynku audio nie należą do "łaskawych", więc warto się targować i korzystać z "głębszych" promocji.

Lubię sobie pogrywać ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, lolek126 napisał:

Gerard, a Tobie wspomniany zestaw nie podobał się....? Co było nie tak w Twoim odczuciu ?

Sztuczny podkolorowany/rasowany dźwięk na skrajach pasma, brak kontroli i precyzji, bas się zbił i narzucał, niby szybki ale jakby przesunięty w "mikro" czasie i nie do końca spójny, dlatego wspomniałem o braku precyzji, moim zdaniem pomieszczenie wymuszało ten efekt
Te same kolumny w innym pomieszczeniu zaprezentowały się całkiem inaczej, z kontrola, łagodniej i nie tak podbarwione

Kolega jest fanem MOONa, ceni firmę za "neutralność, detaliczność zarazem utrzymując łagodność i nie przechodząc analityczność"
byl godzinę przede mną w tym pomieszczeniu, podzielił moje zdanie a nawet dołożył negatywów 
 

 

W 2018 ta prezentacja mi sie podobała, byla kontrola, równowaga i MOON nie dal narzucić całkowicie charakterystyki brzmienia B&W

DSCF1552.thumb.jpg.4c7b3e19bcff952f9259bcaa8021488e.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam klubowiczów! ?

Nabyłem drogą kupna odtwarzacz NEO CD 260D i mam co do niego nieco mieszane uczucia. Dźwięk jest niezwykle  szybki i zwarty. PRAT jest na poziomie wręcz wybitnym i czasem brakuje mi nawet nieco luzu, oddechu, spokoju, wybrzmień. Ogólnie jednak taka prezentacja jest mimo to bardzo muzykalna i nie określiłbym tej cechy jako wadę, a raczej po prostu charakter urządzenia. Problem mam raczej z tym, że NEO 260D gra po prostu nieco zbyt jasno i nawet nie chodzi tu o górę, która jest wybitna: szczegółowa, doświetlona i bez grama ostrości. Problemem jest wysycenie dolnej średnicy - barwy są świetne, ale mimo to sprzęt gra nieco zbyt szczupło: brakuje odrobiny "mięcha", wypełnienia. Basu też jest za mało...

Właściwie to CD ten gra identycznie (jeśli można w ogóle porównywać do kabli) jak interkonekt Nordost Frey 2, który właśnie przez tą "szczupłość" sprzedałem. Dopiero Tyr 2 jest wysycony i idealnie równy.

Odtwarzacz jest całkowicie nowy i do tej pory grał niewiele ponad 20 godzin. Moje pytanie jest takie: czy wraz za dalszym wygrzewaniem dźwięk się nieco uspokoi i nasyci? W instrukcji jest napisane o konieczności wygrzewania 400 godzin, ale sądzę, że to absurd...

Gdyby dźwięk miał pozostać taki, jaki jest, to zastanawiam się jednak, czy nie lepiej byłoby go zwrócić do dilera (kupiłem zdalnie i mam jeszcze odrobinę czasu). Co o tym sądzicie? Czy i jak zmieni się dźwięk Moona w miarę wygrzewania?

Z góry dziękuję za wszelkie wpisy.

Edytowane przez Morven
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W "stereoplay" napisali: "No-nonsense player / DAC with a well-balanced, generally dry, yet highly musical sound, impressive spatial representation and extremely quiet top drive mechanism." Ocena jest bardzo wysoka, bo 90 na 100 punktów. Z tym podsumowaniem właściwie całkowicie się zgadzam... Interesuje mnie jednak, czy wraz z wygrzewaniem dźwięk zrobi się "less dry"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drodzy klubowicze,

Jestem posiadaczem Moon 740P oraz EVO 870A. Mam pewien problem i nie wiem, czy to jest rzecz normalna czy też wada sprzętu. Otóż, kiedy sprzęt jest wyłączony, słyszę wyraźnie buczenie jak mi się wydaje transformatora od EVO 870A. Buczenie to ustaje tylko wtedy gdy wyłączę końcówkę mocy za pomocą wyłącznika on/off z tyłu obudowy. Po zatem słyszę szum z głośników wysokotonowych oraz nieco mniejszy ze średnio tonowych bez względu na ustawienie poziomu głośności wzmacniacza przy wyłączonym jakimkolwiek źródle. Używam kolumn B&W 800D3. Wcześniej grałem na Accu E-460 i takich rzeczy nigdy nie zaobserwowałem. Czy ktoś z klubowiczów ma podobne doświadczenia? Z góry dziękuję za wszelkie komentarze.

Pozdrawiam,

mandaragat  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drodzy klubowicze,

Jestem posiadaczem Moon 740P oraz EVO 870A. Mam pewien problem i nie wiem, czy to jest rzecz normalna czy też wada sprzętu. Otóż, kiedy sprzęt jest wyłączony, słyszę wyraźnie buczenie jak mi się wydaje transformatora od EVO 870A. Buczenie to ustaje tylko wtedy gdy wyłączę końcówkę mocy za pomocą wyłącznika on/off z tyłu obudowy. Po zatem słyszę szum z głośników wysokotonowych oraz nieco mniejszy ze średnio tonowych bez względu na ustawienie poziomu głośności wzmacniacza przy wyłączonym jakimkolwiek źródle. Używam kolumn B&W 800D3. Wcześniej grałem na Accu E-460 i takich rzeczy nigdy nie zaobserwowałem. Czy ktoś z klubowiczów ma podobne doświadczenia? Z góry dziękuję za wszelkie komentarze.

Pozdrawiam,

mandaragat  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Morven napisał:

W "stereoplay" napisali: "No-nonsense player / DAC with a well-balanced, generally dry, yet highly musical sound, impressive spatial representation and extremely quiet top drive mechanism." Ocena jest bardzo wysoka, bo 90 na 100 punktów. Z tym podsumowaniem właściwie całkowicie się zgadzam... Interesuje mnie jednak, czy wraz z wygrzewaniem dźwięk zrobi się "less dry"?

Jeśli sprawy pójdą w tym samym kierunku co w innych urządzeniach tego producenta, to możesz oczekiwać znaaacznej poprawy. 340i d3px przez pierwsze 2 miesiące próbował mnie zabić - było dokładnie tak jak piszesz - szybkość, zwartość, niesamowite uderzenie, dobitność (wręcz wulgarność) prezentacji. Efekt tępego osiłka z maczugą w dłoni - brak wyrafinowania, polotu, muzykalności, z osuszeniem i bardzo poważnym utwardzeniem w tle. 340tka za każdym razem próbowała mnie zrzucić z kanapy. Najlepsze było porównanie z wygrzanym 700i - głębia, wypełnienie, muzykalność, wdzięk z brutalną siłą 340i. 

Byłem bliski sprzedaży.

Po mniej więcej 2 mies., 340tka zaczęła ze mną "negocjować". Powoli zacząłem wracać do muzyki kameralnej i wokalnej, której wcześniej nie dało się słuchać. Wiedziałem, że jestem na dobrej drodze. Ostateczny swój charakter - wciąż "dziarski" ale jednocześnie plastyczny, barwny, wzmacniacz uzyskał dopiero po 4-5 miesiącach. 

Zaznaczam, że słucham dużo - pracuję przy muzyce (3-5h dziennie to minimum)

Mam go od roku i absolutnie nie mam zamiaru go oddawać.

Zalecam duuużo cierpliwości - będzie dobrze.

Lubię sobie pogrywać ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, bebzun napisał:

Panowie, może ktoś porównywał dac z Ace lub neo 340i d3px z chordem Qutest?

Znam wszystkie urządzenia ale nie do końca wiem, jak można byłoby ocenić różnice;

Po pierwsze Ace to "kombajn" a 340i to wzmacniacz, z konwerterami zintegrowanymi z resztą toru. Nie mają wyjść cyfrowych, więc obejście sekcji wzmocnienia nie jest możliwe (bez chałupniczych modyfikacji). W konsekwencji, trudno jest ocenić udział samego DAC'a na brzmienie całości oraz sam charakter brzmienia DAC'a.

Qutest to typowy, czysty konwerter, który oczywiście można podpiąć do ACE lub 340i po łączach analogowych (i porównać z konwerterami wewnętrznymi) ale trzeba mieć na względzie wpływ kabli RCA na efekt finalny oraz to, że de facto jesteśmy w stanie sprawdzić tylko to, jak konwertery zachowują się w połączeniu z tym konkretnym wzmacniaczem (nie możemy dokonać porównania w oparciu o inną amplifikację).

Niemniej Quetest mógłby okazać się nieco lepszym zawodnikiem niż konwertery zaaplikowane w tych 2 Moonach. Z kilku powodów; ma własną dedykowaną obudowę (a więc zmniejszony wpływ drgań i zakłóceń elektrycznych wytwarzanych przez inne podzespoły), ma odrębne, własne zasilanie, a poza tym jest ... istotnie droższy (co oczywiście jeszcze niczego nie przesądza ale jednak...). Cena Qutesta to +/- 50% całego ACE i 20% więcej niż cena modułu cyfrowego w 340i. Aby jednak zweryfikować tę tezę, trzeba by było dorzucić przynajmniej 1000-1500PLN do kabla RCA, żeby nie popsuć efektu, więc sprawa robi się dyskusyjna.

Zdecydowany odpór Qutest'owi daje dopiero Moon 280D ale jest to już wyższa półka cenowa.

 

Lubię sobie pogrywać ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem w planach zakup ACE. Ale oczywiście zamiast kupić, to zacząłem wertować fora i testy. Po zgłębieniu tematu naszedł mnie pomysł na 250i z chordem qutest i malinką USB.  Prądu z 250 będę miał wystarczająco ale pojawia się problem z brakiem przedwzmacniacza gramofonowego i tutaj do gry wchodzi 340i d3px.  Ta integra ma dac i przedwzmacniacz.  

W tym momencie szukam odpowiedzi na pytanie czy warto wykładać kasę na jeden klocek czyli 340 czy do 250 dokupić dac i przedwzmacniacz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, bebzun napisał:

Miałem w planach zakup ACE. Ale oczywiście zamiast kupić, to zacząłem wertować fora i testy. Po zgłębieniu tematu naszedł mnie pomysł na 250i z chordem qutest i malinką USB.  Prądu z 250 będę miał wystarczająco ale pojawia się problem z brakiem przedwzmacniacza gramofonowego i tutaj do gry wchodzi 340i d3px.  Ta integra ma dac i przedwzmacniacz.  

W tym momencie szukam odpowiedzi na pytanie czy warto wykładać kasę na jeden klocek czyli 340 czy do 250 dokupić dac i przedwzmacniacz?

250i to świetny wzmacniacz. Szczerze mówiąc chyba wolę go od 240i (który swoją drogą też jest super). Ale 340i to wzmacniacz genialny (przy czym 2 razy droższy). Jeśli stałby przed takim wyborem, kupił bym 340i X (bez DAC, oszczędzając prawie 5000) i dokupiłbym DAC oddzielnie. 

Moduł DAC'a w 340i jest naprawdę przyzwoity, ale dopiero po analogu 340i rozwija skrzydła. Wiem, co mówię, bo jeszcze 5 mies. temu, do 340i d3px, miałem podpięty transport Neo MiND v.1, po SPDIF. Grało dobrze ale nie tak jak urządzenia podpięte po RCA lub XLR. Dlatego kupiłem 280D MiND2 i wysyłam sygnał po konwersji do 340i po XLR z pominięciem wewmętrznego DAC'a. Poważny, wyczuwalny postęp. 

Lubię sobie pogrywać ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, .:Gerard:. napisał:

Sztuczny podkolorowany/rasowany dźwięk na skrajach pasma, brak kontroli i precyzji, bas się zbił i narzucał, niby szybki ale jakby przesunięty w "mikro" czasie i nie do końca spójny, dlatego wspomniałem o braku precyzji, moim zdaniem pomieszczenie wymuszało ten efekt
Te same kolumny w innym pomieszczeniu zaprezentowały się całkiem inaczej, z kontrola, łagodniej i nie tak podbarwione

Kolega jest fanem MOONa, ceni firmę za "neutralność, detaliczność zarazem utrzymując łagodność i nie przechodząc analityczność"
byl godzinę przede mną w tym pomieszczeniu, podzielił moje zdanie a nawet dołożył negatywów 
 

 

W 2018 ta prezentacja mi sie podobała, byla kontrola, równowaga i MOON nie dal narzucić całkowicie charakterystyki brzmienia B&W

DSCF1552.thumb.jpg.4c7b3e19bcff952f9259bcaa8021488e.jpg

Dzieki KOIego .. Z ciekawości sie zapytalem, raczej Moona nie kupię, ale przeczytać można czyjeś odczucia.. Mi się wydaję, że Moon tak troszkę ma, że troszkę ostrzej pogrywa, przynajmniej po odsłuchu  integry tej  z dołu  tak to odczułem..  Z olimpijkmai III warto by było zestawić moona.. 

"Przyszłość należy do tych, którzy wierzą w piękno swoich marzeń."  Eeleanor Roosvelt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Morven napisał:

Pantaleon <- Bardzo dziękuję za wpis. W takim razie Moon zostaje! Wydaje mi się, że już jest jakby odrobinę lepiej i dźwięk nabiera nieco ogłady... ?

Przyjemność po mojej stronie. W przypadku Moona, trzeba się uzbroić w anielską cierpliwość.

Lubię sobie pogrywać ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Pantaleon napisał:

W sklepach, które nie są dystrybutorami danej marki, marża siłą rzeczy musi być niższa

To już jest moim zadaniem prawdopodobne. Jeszcze uwaga porządkowa, bo kiedy piszesz o 100% marży, to mniej zaznajomionym z tematem mogą miliardy monet zysku migać przed oczami i powodować niepotrzebne emocje ? To co nazywasz marżą jest de facto narzutem. Owszem, kiedyś liczyło się tzw "marżę od sta", ale dziś w handlu zazwyczaj rozróżnia się marże i narzut jako odrębne kategorie. Być może przy produkcji nadal używa się obu metod.

18 godzin temu, .:Gerard:. napisał:

Sztuczny podkolorowany/rasowany dźwięk na skrajach pasma, brak kontroli i precyzji, bas się zbił i narzucał, niby szybki ale jakby przesunięty w "mikro" czasie i nie do końca spójny

Z tego co widzę na zdjęciu grały dwie końcówki mocy, nie widzę jednak, czy były to 330A, czy 400M. Jeśli te pierwsze, to z dużą dozą prawdopodobieństwa zaryzykuję twierdzenie, że nie nie napędziły porządnie tych kolumn. Co do drugich, także mam pewne wątpliwości. To tłumaczyłoby Twoje wrażenia. Kolumny nie są szczególnie przyjazne...

Godzinę temu, lolek126 napisał:

Z olimpijkmai III warto by było zestawić moona

Owszem, próbowałem, choć inne modele, ale także w układzie pre + końcówka. Żona spytała, czy kolumny wpadły do basenu ? 

 

18 godzin temu, Morven napisał:

Interesuje mnie jednak, czy wraz z wygrzewaniem dźwięk zrobi się "less dry"?

To przykład, że każdy inaczej słyszy i ma inne potrzeby / warunki. O ile dla mnie każde Nordosty są suche, im niższe modele tym bardziej, o tyle nie powiedziałbym o Moonie, że jest suchy. Owszem, dźwięk jest szczegółowy, ale też ładnie wypełniony. Jeśli Twoje "o mnie" jest aktualne, to nie widzę żadnych "suchych" komponentów (no może poza Nordostem...), więc obstawiam niewygrzanego Moona. Dobrze Pantaleon radzi, żebyś uzbroił się w cierpliwość. Ni wiem, czy potrzeba aż 400 godzin, moim zdaniem zauważalną poprawę usłyszysz po 2-4 dniach, choć pewnie nie będzie to kres możliwości.

12 godzin temu, bebzun napisał:

W tym momencie szukam odpowiedzi na pytanie czy warto wykładać kasę na jeden klocek czyli 340 czy do 250 dokupić dac i przedwzmacniacz?

Podpiszę się pod słowami Pantaleona, choć dorzucę małe co nieco na temat pre gramofonowego. Wiele zależy jak daleko chcesz zabrnąć w zabawę z torem analogowym. Jeśli Twój gramofon ma kosztować do ok. 3 tys zł (cenę podaję jedynie dla zobrazowania), to sądzę, że pre w 340i wystarczy. Jeśli masz większe ambicje, żeby pobawić się innymi ramionami, czy wkładkami, to może być raczej krótko. Wybierając swój phono stage słuchałem m.in Moona 310LP (bodaj 8,5 tys zł w detalu). Fajny pre, choć porównałbym go do jurnego chłopaka z Texasu w wytartych dżinsach, uczciwego i rzetelnego, nawet wesołego, ale nie rozumiejącego subtelności. Gdybyś kazał mu założyć garnitur, to mógłby się potknąć o krawat. Nie sądzę, żeby wbudowany pre był tej jakości co 310 LP. Tak jak z wbudowanym DACem, trzeba mieć świadomość kompromisu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, klimek1965 napisał:

Z tego co widzę na zdjęciu grały dwie końcówki mocy, nie widzę jednak, czy były to 330A, czy 400M. Jeśli te pierwsze, to z dużą dozą prawdopodobieństwa zaryzykuję twierdzenie, że nie nie napędziły porządnie tych kolumn. Co do drugich, także mam pewne wątpliwości. To tłumaczyłoby Twoje wrażenia. Kolumny nie są szczególnie przyjazne...

 

Akurat to na zdjęciu z B&W grało dobrze, jak doczytasz to mój opis tyczył sie wystawy z 2019

dokładnie tego zestawu gdzie zagrało dziwnie sztucznie
3.thumb.jpg.591568b51fc2977327736e952fbeda66.jpg

i tego gdzie byla kontrola

9.thumb.jpg.75659160d6bf0373e5af32101d2cf31b.jpg

 

Edytowane przez .:Gerard:.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, mandaragat napisał:

słyszę wyraźnie buczenie jak mi się wydaje transformatora od EVO 870A

Przede wszystkim gratuluję zestawu ? Z całą pewnością nie jest to zjawisko normalne, u mnie nie występuje. Sprawdź, czy do tej samej linii energetycznej nie masz podłączonej lodówki, czajnika elektrycznego itp. Jeśli tak, to wyłącz na chwilę i posłuchaj, czy zjawisko nadal występuje. Sprawdź także, czy kable zasilające, głośnikowe i interkonekty nie są ze sobą splątane. Idealnie byłoby gdyby się nie stykały, ale to raczej trudne...

Warto także podłączyć sprzęt do innego gniazdka.

1 minutę temu, .:Gerard:. napisał:

Akurat to na zdjęciu bylo grało dobrze, jak doczytasz to mój opis tyczył sie

A to sorry, nie zrozumiałem, bo zmyliło mnie zdjęcie z B&W ? Tu z całą pewnością prądu nie zabrakło ? Na zdjęciu gdzie była kontrola (drugim) to chyba końcówka Audioneta. Jaki to ma związek z Moonem ? Te dwa czarne "cosie" na dole ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, klimek1965 napisał:

A to sorry, nie zrozumiałem, bo zmyliło mnie zdjęcie z B&W ? Tu z całą pewnością prądu nie zabrakło ? Na zdjęciu gdzie była kontrola (drugim) to chyba końcówka Audioneta. Jaki to ma związek z Moonem ? Te dwa czarne "cosie" na dole ?

Podalem tylko przykładowo inny zestaw z tymi samymi kolumnami, wspomniałem o tym w opisie ktorym nie doczytałeś

Edytowane przez .:Gerard:.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, klimek1965 napisał:

To przykład, że każdy inaczej słyszy i ma inne potrzeby / warunki. O ile dla mnie każde Nordosty są suche, im niższe modele tym bardziej, o tyle nie powiedziałbym o Moonie, że jest suchy. Owszem, dźwięk jest szczegółowy, ale też ładnie wypełniony. Jeśli Twoje "o mnie" jest aktualne, to nie widzę żadnych "suchych" komponentów (no może poza Nordostem...), więc obstawiam niewygrzanego Moona. Dobrze Pantaleon radzi, żebyś uzbroił się w cierpliwość. Ni wiem, czy potrzeba aż 400 godzin, moim zdaniem zauważalną poprawę usłyszysz po 2-4 dniach, choć pewnie nie będzie to kres możliwości.

Nordosty serii 2 nie są nic a nic suche, przynajmniej te, które ja miałem, a były to Frey 2 i obecnie posiadany - Tyr 2.

Seria 1 Nordosta rzeczywiście nie nadawała się do niczego innego jak do sprzedaży albo wyrzucenia.

Frey 2 faktycznie jednak grał dźwiękiem zbyt szczupłym - brakowało mu masy i wypełnienia. Tyr 2 jest idealnie równy - jest to najlepszy kabel, jaki miałem w życiu, a miałem najwyższe XLO, Kimbery, Fadele. Żaden z nich poza Nordostem nie łączył góry typowej dla srebra (blask, rozdzielczość, szczegółowość, subtelność) z wypełnieniem i barwą właściwą dla dobrych kabli miedzianych.

Winowajcą obecnego stanu rzeczy z całą pewnością zatem nie jest Tyr 2, albowiem z poprzednim CDP dźwięk był bardziej wypełniony z dużo większym basem. Ogólnie było to brzmienie niższej klasy, ale jednak bardzo równe z góry na dół. Wyszczuplenie w żadnej części pasma nie występowało.

Zgadzam się - Moon z całą pewnością nie jest suchy jako taki. U mnie dźwięk jest po prostu nieco odchudzony na niższej średnicy i basie. Może to właśnie recenzent miał na myśli pisząc "dry". Brakowało mu też na początku spokoju, oddechu, ale to już się poprawia.

Spokojnie będę wygrzewał Moona; może w końcu średnica i bas się ładnie wypełnią...

 

Edytowane przez Morven
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, klimek1965 napisał:

Przede wszystkim gratuluję zestawu ? Z całą pewnością nie jest to zjawisko normalne, u mnie nie występuje. Sprawdź, czy do tej samej linii energetycznej nie masz podłączonej lodówki, czajnika elektrycznego itp. Jeśli tak, to wyłącz na chwilę i posłuchaj, czy zjawisko nadal występuje. Sprawdź także, czy kable zasilające, głośnikowe i interkonekty nie są ze sobą splątane. Idealnie byłoby gdyby się nie stykały, ale to raczej trudne...

Warto także podłączyć sprzęt do innego gniazdka.

Dzięki za komentarz. Mam osobną, dedykowaną linię zasilającą na kablu 3x4mm2 zakończoną gniazdem Furutecha, także wydaje mi się że z zasilaniem nie powinno być problemu. Jeśli chodzi o kable to nie są w żadnym stopniu splątane. Jak już wspomniałem, z integrą Accuphase E-460 nie miałem takich rewelacji. Być może doszło do rozszczelnienia rdzenia transformatora. W drugiej połowie czerwca będę w Vancouver i tam podpytam w autoryzowanym sklepie Simaudio, ale prawdopodobnie sprawa skończy się na serwisie. 

Pozdrawiam,

mandaragat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

    Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Słuchawki

    Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

    W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

    audiostereo.pl
    audiostereo.pl
    Muzyka 26

    Marantz Cinema 30

    Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Systemy

    Indiana Line Diva 5

    Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Kolumny

    Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

    O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

    AudioNews
    AudioNews
    Newsy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.