Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  115 członków

Simaudio Klub
IGNORED

Simaudio CLUB


Dżerzi
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

8 minut temu, sir.jax napisał:

Dawaj, co?

Ja z kolei w poprawę akustyki 😜

Ja mogę "w nieskończoność". Przez ostatnie lata miałem u ciebie kable, którymi można 4 razy owinąć dookoła ... Watykan.

Jakby Piasair coś podpowiedział odnośnie swoich preferencji, to byłoby łatwiej.

600 v2 to zabawka, której warto zaoferować "piękny" kabel zasilający.

Lubię sobie pogrywać ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem przecież, taki humor mi dziś dopisuje. 😛

Swoją drogą,  ja mam Enerra Holograph Hybrid z moim Moonem i jest O.K.

W zasadzie z wieloma wzmacniaczami jakie miałem okazję gościć, ten kabel się sprawdza, nie wnosi nic od siebie pokazuje za to jaki dany wzmacniacz jest.

To taki drut wzmacniający prund i nie equalizuje brzmienia, jak np. Oyaide.

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, sir.jax napisał:

Wiem przecież, taki humor mi dziś dopisuje. 😛

Swoją drogą,  ja mam Enerra Holograph Hybrid z moim Moonem i jest O.K.

W zasadzie z wieloma wzmacniaczami jakie miałem okazję gościć, ten kabel się sprawdza, nie wnosi nic od siebie pokazuje za to jaki dany wzmacniacz jest.

To taki drut wzmacniający prund i nie equalizuje brzmienia, jak np. Oyaide.

Wiem wiem... 🙂

Niestety nie znam tego Twojego Enerr'a. Transcenda Ultimate jest bardzo OK ale cena, jak dla mnie, trochę zbyt "wyskokowa" (8k). Jakiś czas temu zraziłem się do tańszych modeli - do tej pory mam w uszach model Violet, który był potwornym gniotem.

Z drugiej strony, nie przypominam sobie ani jednego sznurka zasilającego, który byłby całkowicie przezroczysty (nawet AQ Hurricane HC taki nie jest). Zwłaszcza w moim systemie, każda zmiana (nawet długości kabla zasilającego) jest widoczna jak na dłoni (to też źródło mojego utrapienia i frustracji). Więc jak na taki trafiłeś to nie oddawaj, nawet gdyby Cię mieli torturować 🤪

Tak czy inaczej 600iV2 jest warta czegoś lepszego niż AQ, który w niej tkwi teraz.

Lubię sobie pogrywać ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Pantaleon napisał:

Ja mogę "w nieskończoność". Przez ostatnie lata miałem u ciebie kable, którymi można 4 razy owinąć dookoła ... Watykan.

Jakby Piasair coś podpowiedział odnośnie swoich preferencji, to byłoby łatwiej.

600 v2 to zabawka, której warto zaoferować "piękny" kabel zasilający.

Pantaleon, co do preferencji to zależy mi głównie na dbałości o scenę, o jej wymiary, poczucie przestrzeni między instrumentami, lubię kiedy w brzmieniu "widać" jak i gdzie muzycy są porozstawiani, po prostu lubię takie rozdzielcze, detaliczne granie, jednocześnie byłoby fajnie gdyby kabel był neutralny, a jeżeli już jakiś kompromis to lekkie rozjaśnienie ok. I jak to widzisz, co byś polecił pod takie oczekiwania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich i proszę o poradę.

Do swojego systemu chcę dobrać odtwarzacz strumieniowy pod TIDALA, rozważam używanego Moon Neo 380D DSD V MIND lub Moon 280D MIND2.

Czy dobrze rozumiem że obecnie niższy model ale nowszy tzn Moon 280D mind2  ze względu na lepszy transport tj.mind2 będzie lepszym wyborem ?  ( zadecyduje odsłuch ale na razie oczytuje temat ).

Pozdrawiam 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Piasair napisał:

Pantaleon, co do preferencji to zależy mi głównie na dbałości o scenę, o jej wymiary, poczucie przestrzeni między instrumentami, lubię kiedy w brzmieniu "widać" jak i gdzie muzycy są porozstawiani, po prostu lubię takie rozdzielcze, detaliczne granie, jednocześnie byłoby fajnie gdyby kabel był neutralny, a jeżeli już jakiś kompromis to lekkie rozjaśnienie ok. I jak to widzisz, co byś polecił pod takie oczekiwania?

Takie rzeczy chcesz poprawiać kablem zasilającym? 

A może lepiej poprawić akustykę pokoju, ewentualnie na ścianie za sprzętem możesz pokombinować z ustrojstwami. 

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Piasair napisał:

Pantaleon, co do preferencji to zależy mi głównie na dbałości o scenę, o jej wymiary, poczucie przestrzeni między instrumentami, lubię kiedy w brzmieniu "widać" jak i gdzie muzycy są porozstawiani, po prostu lubię takie rozdzielcze, detaliczne granie, jednocześnie byłoby fajnie gdyby kabel był neutralny, a jeżeli już jakiś kompromis to lekkie rozjaśnienie ok. I jak to widzisz, co byś polecił pod takie oczekiwania?

huhu... no to trochę jest tych wymagań. Na szczęście, mamy zbliżony gust więc będzie mi łatwiej.

No dobrze, to tak:

Nie jest tajemnicą, że od jakiegoś czasu jestem fanem kabli robionych w Polsce, przez krajowe firmy butikowe, zatem skoncentrowałbym się właśnie na nich:

Najpierw opcja tańsza: Ziggy Audio Cheetah Mk II (1,9m). Kabel produkowany przez Zygmunta Jerzyńskiego na Furutechach (28/36, Rh/Au). Cena ok. 2.400-2.700. Kabel jest szybki, detaliczny, dźwięczny, konturowy, bardzo rozdzielczy. Minimalnie schłodzony,  jednak nie sterylny lub szklisty. Ma świetny drive. Bas nie jest zbyt głęboki ale za to "sprawny" i ma odpowiednią barwę. Ja identyfikuję "barwę", nie jako "ciepło" (jak część audiofilów) ale jako umiejętność oddania rzeczywistego charakteru instrumentu lub głosu (jego tonu i artykulacji). Pod tym względem Ziggy jest świetny (trudny do podrobienia nawet przez ZNACZNIE droższą konkurencję) - trąbka Miles'a tnie powietrze jak japońska katana ("Someday my price will come") a kontrabas Bromberha ("Wood") najniższymi dźwikemi dosłownie wycina rysunek w przestrzeni. Równowaga tonalna bez zarzutu. Świetnie współpracuje zwłaszcza z dużymi, prądożernymi wzmacniaczami lub końcówkami mocy. WADY: nie jest to kabel dla miłośników "body", ciepła, tektonicznego basu. Nie jest też mistrzem stadionowej przestrzeni. Jest ona (zaledwie) poprawna pod względem głębi i dobrze rozbudowana w szerz. Całość jest kontrolowana żelazną ręką. Dodam tylko, że komplet Cheetah MkII i Pisacco (również Ziggy), za ok. 5,5kPLN skutecznie odwiódł mnie od zakupu kompletu AQ Hurricane za 17.000 (mimo, że przelew był prawie w drodze, po twardej negocjacji z TopHiFi).

Lubię sobie pogrywać ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Piasair napisał:

Pantaleon, co do preferencji to zależy mi głównie na dbałości o scenę, o jej wymiary, poczucie przestrzeni między instrumentami, lubię kiedy w brzmieniu "widać" jak i gdzie muzycy są porozstawiani, po prostu lubię takie rozdzielcze, detaliczne granie, jednocześnie byłoby fajnie gdyby kabel był neutralny, a jeżeli już jakiś kompromis to lekkie rozjaśnienie ok. I jak to widzisz, co byś polecił pod takie oczekiwania?

Teraz opcja nieco droższa: AriniAudio Eternel The Reference. Produkowany przez Pawła Panasewicza. Realna cena - ok. PLN 3.500 .To kabel grający bardziej obszernym, spontanicznym dźwiękiem. Minimalne podrasowanie dolnej średnicy sprawia, że jest to sznurek jędrny, prężny i bogaty. Nie przeszkadza mu to w zachowaniu konturu, definicji i barwy. Dobrze różnicuje nagrania. Jest bogaty w tekstury, plastyczny. Dysponuje obszerną przestrzenią, bardzo rozbudowaną w szerz i równie głęboką (wieloplanową). Lokalizacja źródeł pozornych na tak rozbudowanej przestrzeni jest bardzo dobre. To granie koncertowe, ekspresyjne a jednocześnie intymne w wciągające średnicy. Góra nie jest gorsza niż w przypadku Ziggy (wybrzmiewa nawet dłużej) ale wsparcie w niższej średnicy sprawia, że jest ona jakby mniej "istotna", w całym spektrum. Jest też nieco mniej "wytrawna". Świetna seria (mam kable głośnikowe Eternele).

Lubię sobie pogrywać ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, Nowy25 napisał:

Witam Wszystkich i proszę o poradę.

Do swojego systemu chcę dobrać odtwarzacz strumieniowy pod TIDALA, rozważam używanego Moon Neo 380D DSD V MIND lub Moon 280D MIND2.

Czy dobrze rozumiem że obecnie niższy model ale nowszy tzn Moon 280D mind2  ze względu na lepszy transport tj.mind2 będzie lepszym wyborem ?  ( zadecyduje odsłuch ale na razie oczytuje temat ).

Pozdrawiam 

 

To zależy ... jeśli wierzysz w MQA, bardzo gęste formaty, czy chcesz mieć end-pointa Roona, powinieneś zdecydować się na 280D Mind 2 (u mniej jest ta wersja). Ja mam raczej sceptyczne podejście do MQA (liczne testy pokazały, że nie ma się czym "podniecać"), gęste formaty (PCM32/384, DSD256) są fajne ale jeśli materiał wyjściowy jest nagrany "koszernie", to nawet format CD świetnie odda jakość nagrań. Roon jest świetny bez dwóch zdań, ale drogi, wymaga roon-servera a aplikacja Moon Controller jest naprawdę przyzwoita.

380D wyszedł z produkcji, co wpływa na jego cenę z drugiej ręki (tanio kupisz - poniżej ceny nowego 280DM2). 380D to definitywnie nie jest 390-tka ale gra przyzwoicie.

Nie znaczą to, że 280D Mind 2 to ewidentnie gorsza opcja. Należy jednak pamiętać, że:

1. jest bardzo wrażliwy na jakość kabla zasilającego (przy źle dobranym ... muli, z dobrym... rakieta) - weź to pod uwagę przy odsłuchu,

2. można go świetnie tuningować (np. bezpiecznikami HiFiTunning Silver Supreme 3 T100mA/T500mA - robi się z niego prawdziwy killer). 

Edytowane przez Pantaleon

Lubię sobie pogrywać ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Nowy25 napisał:

Dzięki za informacje.

A jaki kabelek zasilający proponujesz do 280D Mind 2 ?

 

Coś szybkiego, dźwięcznego, konturowego ale nie ograbiającego 280tki z plastyczności i przestrzeni. W każdym razie nic ewidentnie ciepłego, czy ciężkiego (tłustego). Nie musi to być jakiś ultra drogi kabel. Może być AriniAudio Revenon (nowy kabel w ofercie) - trzeba by było zadzwonić w te sprawie do Pawła Panasewicza. Telefon jest na stronie Arini. Cena ok. 1450. Gdybyś dzwonił, powołaj się na mnie - Paweł chętnie Ci wypożyczy do testów i może trochę zaoszczędzisz. Uwaga: trzeba długo wygrzewać (jeśli pożyczać to na min. 3 tyg).

Ja mam Arini Magnatron (2.500). Jest świetny ale minimalnie za "bogaty". Równoważę to trochę szybszą, transparentną łączówka z serii PRINCE ale nie miałbym nic przeciw temu gdyby był nieco bardziej "wytrawny". Dlatego Cię na niego nie namawiam.

Lubię sobie pogrywać ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 24.03.2021 o 23:30, Pantaleon napisał:

Teraz opcja nieco droższa: AriniAudio Eternel The Reference. Produkowany przez Pawła Panasewicza. Realna cena - ok. PLN 3.500 .To kabel grający bardziej obszernym, spontanicznym dźwiękiem. Minimalne podrasowanie dolnej średnicy sprawia, że jest to sznurek jędrny, prężny i bogaty. Nie przeszkadza mu to w zachowaniu konturu, definicji i barwy. Dobrze różnicuje nagrania. Jest bogaty w tekstury, plastyczny. Dysponuje obszerną przestrzenią, bardzo rozbudowaną w szerz i równie głęboką (wieloplanową). Lokalizacja źródeł pozornych na tak rozbudowanej przestrzeni jest bardzo dobre. To granie koncertowe, ekspresyjne a jednocześnie intymne w wciągające średnicy. Góra nie jest gorsza niż w przypadku Ziggy (wybrzmiewa nawet dłużej) ale wsparcie w niższej średnicy sprawia, że jest ona jakby mniej "istotna", w całym spektrum. Jest też nieco mniej "wytrawna". Świetna seria (mam kable głośnikowe Eternele).

Dzięki piękne za konkretne rekomendacje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

280D lubi dobre kable.  Wpierw grał na Audioquest NRG4, potem dostał AQ Blizzard, ale tak naprawdę pokazał co potrafi ten Dac, jak dostał Purist Audio Design Aquila Power Cord, potem jeszcze sprawdziłem Hijiri Nagomi X-DCH a nawet Purist Audio Design Venustas, za każdym razem grał jeszcze lepiej, chociaż tu przyrost jakości nie był tak mocny. Teraz gra na Furutech FP-S55N i rodowanych wtykach 48R NCF. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Bogusław_59825 napisał:

280D lubi dobre kable.  Wpierw grał na Audioquest NRG4, potem dostał AQ Blizzard, ale tak naprawdę pokazał co potrafi ten Dac, jak dostał Purist Audio Design Aquila Power Cord, potem jeszcze sprawdziłem Hijiri Nagomi X-DCH a nawet Purist Audio Design Venustas, za każdym razem grał jeszcze lepiej, chociaż tu przyrost jakości nie był tak mocny. Teraz gra na Furutech FP-S55N i rodowanych wtykach 48R NCF. 

Tak czy inaczej, kabel zasilający w 280tce robi baaaaaardzo dużą różnicę i przed podjęciem ostatecznej decyzji warto sprawdzić kilka może nawet kilkanaście opcji. PADy ze średniej półki (5-10tys) mogą być dobrym pomysłem ale Nagomi ... hmm... to moim zdaniem strzał w 10. Tylko ta cena...

Niemniej, gdybym miał do wyboru Nagomi czy Ziggy Cheetah MkII wybrałbym Ziggy (to ta sama "szkoła" grania) a zaoszczędzone 5kPLN z hakiem włożyłbym dobry interkonekt (do 280tka lubi też dobre łączówki).

Lubię sobie pogrywać ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Pantaleon napisał:

PADy ze średniej półki (5-10tys) mogą być dobrym pomysłem ale Nagomi ... hmm... to moim zdaniem strzał w 10. Tylko ta cena...

Puristy świetnie pilnują basu, żadnego przeciągania, mogłem nawet pozwolić sobie na cofniecie kolumn pod ścianę, co przy innych przewodach powoduje dudnienie, gdzie nie gdzie na nagraniach.

Nagomi? kabelek świetny i przy wolnej gotówce może zamówię sobie jeden, ale kabel nie rewelacyjny. Przegrał, gdy w podobnych pieniądzach połączyłem testowo Purista + Furu (wzmacniacz-DAC), otrzymałem lepszy dźwięk z tego duetu i tak już zostało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Bogusław_59825 napisał:

Puristy świetnie pilnują basu, żadnego przeciągania, mogłem nawet pozwolić sobie na cofniecie kolumn pod ścianę, co przy innych przewodach powoduje dudnienie, gdzie nie gdzie na nagraniach.

Nagomi? kabelek świetny i przy wolnej gotówce może zamówię sobie jeden, ale kabel nie rewelacyjny. Przegrał, gdy w podobnych pieniądzach połączyłem testowo Purista + Furu (wzmacniacz-DAC), otrzymałem lepszy dźwięk z tego duetu i tak już zostało.

Wszytko kwestia zestawienia poszczególnych składowych. Ja mam sentyment do PAD'ów, właśnie zw względu na "porządek".

Lubię sobie pogrywać ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołączam z 390, gra jeszcze w duecie z Naimem SN3 ale już chyba niedługo miejsce zrobi się dla 330a

prosiłbym o sugestie dot. kabli, jaki XLR?

jakie zasilające?

Sim sugeruje całą linię Nordostów Heimdall2 ale oczywiście wysłuchan rad kolegów 

Mam zasilający Acoustic Zen Tsunami, może się nada do 330?

dzięki

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Artistplant napisał:

Dołączam z 390, gra jeszcze w duecie z Naimem SN3 ale już chyba niedługo miejsce zrobi się dla 330a

prosiłbym o sugestie dot. kabli, jaki XLR?

jakie zasilające?

Sim sugeruje całą linię Nordostów Heimdall2 ale oczywiście wysłuchan rad kolegów 

Mam zasilający Acoustic Zen Tsunami, może się nada do 330?

dzięki

 

390 - super. Gratuluję zakupu. W parze z 330A to niezwykły system. Mam 2 kolegów, którzy poszli tą droga i od miesięcy są nieustająco wniebowzięci (i ja się im nie dziwię).

Znam Heimdalle 2 na wskroś, miałem u siebie głośnikowe, XLRy i zasilające. To super kable, których ja NIE chciałbym mieć za połowę ich ceny... przepraszam - nie chciałbym ich mieć za 1/3 ceny sklepowej. Problem z nimi jest dwojaki - po pierwsze bardzo trudno wyobrazić sobie system, w który poprawnie się wpasują (musi to być tłusty, bardzo ciepły set-up), po drugie ceny Nordosta są IMO dalece nieadekwatne do ich jakości (najbardziej "przewalona" marka na rynku, może z wyjątkiem innego gniota Synergistic Res.)

Nas wspólny kolega z forum "ruteksen" dał się namówić na komplet Nordosta Frey'a (oczko wyżej niż Heimdall), po czym, po kilku miesiącach, wkurzony przyjechał do mnie i kupił XLRy AriniAudio ETERNEL The Reference. 

Moja rekomendacja:

1. Nie daj się nikomu na nic namawiać (zwłaszcza na Nordosty) - zestaw 390/330A to wspaniały system, który wart jest tego, aby poświęcić mu więcej czasu w doborze kabli. Wiem, że to może być męczący proces ale przynajmniej wybierzesz komplet, który będzie Cię cieszył być może latami,

2. Nie ulegaj magii cen. W świecie kabli droższy nie oznacza z definicji lepszy i mogę tu podać dziesiątki przykładów,

3. Zwróć uwagę na polskie marki butikówe - eksploruję ten temat od wielu miesięcy. Dzięki temu, że nie ma kosztów marketingu, dystrybucji, spedycji itp itd, ich ceny są 2,5-3 krotnie niższe niż analogicznej konkurencji. Naprawdę warto rzucić uchem zanim wyjmie się portfel. Anegdotka z ruteksenem nie jest tu jedynym przykładem. Świetne okablowani robią m.in.:

a/ SoundSphere (komplet serii DENEB urywa łeb, za połowę ceny Nordostów) - w tej sprawie polecam kontakt z Adamem Szymańskim,

b/ AudioPhase (świetne kable zasilające - F1, Fountainhead, głośnikowy: Hybrid) - dla miłośników plastycznych analogowych klimatów - polecema kontakt z Karolem Golińskim,

c/ ZiggyAudio - (wybitne kable zasilające Cheetah Mk II i Picasso) - kontakt z Zygmuntem Jerzyńskim,

d/ AriniAudio - (sam jestem okablowany dookoła Arini, zwróć szczególną uwagę na serie PRINCE i ETERNEL oraz na zasilające Magnatrony). Napisałem kilka recenzji na ten temat / służę wyjaśnieniami i podpowiedziami - bardzo polecam kontakt z Pawłem Panasewiczem (jeśli chodzi o kable to prawdziwy magik / artysta),

Tak czy inaczej: 

1. Zaufaj WYŁĄCZNIE własnym uszom,

2. Do testów wypożyczaj kable WYŁĄCZNIE wygrane (lub wypożyczaj na długo - 3-4 tyg.),

3. POCZEKAJ z ostateczną decyzją na wygrzanie 390/330 - przynajmniej 300-400h. Inaczej możesz "nie trafić" w odpowiednią opcję.

Jeszcze raz gratuluję.

Pozdr,

Michał

Edytowane przez Pantaleon

Lubię sobie pogrywać ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gambetti napisał:

Jaki kabel zasilający koledzy zarekomendują do Ace? Zaczynam się rozglądać.

ACE to świetny samograj. Obok Naim'a Unity Atom, to IMO najlepsza konstrukcja tego typu na rynku. Gra dźwiękiem szczegółowym, szybkim, detalicznym, dźwięcznym. Zapewniłbym mu nieco większe wsparcie średnicy od dołu (wypełnienie, "body"), minimalnie bardziej plastyczne barwy lepsze zejście basu.

Przede wszystkim nie roniłbym złudnych oszczędności. ACE nie da się oszukać - pokaże każdą próbę pójścia na skróty. Naprawdę warto podpiąć coś dobrego.

Moje sugestie (jak zawsze z rynku krajowego):

1. AriniAudio Magnatron - przestrzennie, głęboko,

2. ZiggyAudio Picasso - pastelowo, płynnie,

3. AudioPhase Fountainhead - analogowo, spokojnie

Z zagranicznych rzeczy (w ludzkiej cenie):

1. Tiglon - MS-DF12AS-HSE - delikatnie, barwnie, plastycznie ale z głębokim basem

Tak czy inaczej, najważniejsze są własne uszy.

Owocnych poszukiwań, M

Lubię sobie pogrywać ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jakoś sceptycznie podchodzę do "zaplataczy kabli" bez zaplecza technicznego służącego do ich produkcji. Wolę kupić przewód i konfekcję wiodącego producenta. Tydzień temu kupowałem do swojego Neo 240i Furutecha FP-3TS762 i wtyki Furutech kątowe {miedź rodowana} - sprzęt stoi w komodzie, więc tylko kątowe wchodziły w grę, żeby nie pruć tylnej ścianki. Po przeczytaniu całego wątku Klubu Furutecha ten przewód wytypowałem na zwycięzcę. Jednocześnie dowiedziałem się, żeby nie oszczędzać na wtykach i kupować z czystej miedzi. A, że wtyki kątowe są tylko z miedzi wybór ograniczył się do powłoki - złoto albo rod.

Jakie wrażenia?

Pojawiło się większe wypełnienie całego pasma, niższe zejście basu, który jest jednak pod dobrą kontrolą. Cały dźwięk zrobił się taki aksamitny. Ale nadal jest energiczny, szybki. I mam wrażenie, że wzmacniacz wydziela mniej ciepła niż na standardowym przewodzie. Pewnie można lepiej lecz lubię osprzęt typu "podłącz i zapomnij". Jeżeli jest dobrze nie kombinuję z kolejnymi. Więc doświadczenia w żonglowaniu przewodami nie mam, dlatego to tylko jakaś luźna propozycja.

Edytowane przez Franz-007

Jeżeli oszczędzasz na coś przez pięć lat, to znaczy, że Cię na to nie stać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A twój Furutech myślisz, że wyjechał z fabryki?

Furutechy są zazwyczaj z metra, to wRCMie są zarabiane wtyczkami, naprawdę można zrobić zgodnie ze sztuką taki kabelek, czasem nawet lepiej niż z masówki.

Nie trzeba nie wiadomo jakiego zaplecza, wystarczy kilka narzędzi. 

 

 

Narzędzia.jpg

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Franz-007 napisał:

Ja jakoś sceptycznie podchodzę do "zaplataczy kabli" bez zaplecza technicznego służącego do ich produkcji. Wolę kupić przewód i konfekcję wiodącego producenta. Tydzień temu kupowałem do swojego Neo 240i Furutecha FP-3TS762 i wtyki Furutech kątowe {miedź rodowana} - sprzęt stoi w komodzie, więc tylko kątowe wchodziły w grę, żeby nie pruć tylnej ścianki. Po przeczytaniu całego wątku Klubu Furutecha ten przewód wytypowałem na zwycięzcę. Jednocześnie dowiedziałem się, żeby nie oszczędzać na wtykach i kupować z czystej miedzi. A, że wtyki kątowe są tylko z miedzi wybór ograniczył się do powłoki - złoto albo rod.

Jakie wrażenia?

Pojawiło się większe wypełnienie całego pasma, niższe zejście basu, który jest jednak pod dobrą kontrolą. Cały dźwięk zrobił się taki aksamitny. Ale nadal jest energiczny, szybki. I mam wrażenie, że wzmacniacz wydziela mniej ciepła niż na standardowym przewodzie. Pewnie można lepiej lecz lubię osprzęt typu "podłącz i zapomnij". Jeżeli jest dobrze nie kombinuję z kolejnymi. Więc doświadczenia w żonglowaniu przewodami nie mam, dlatego to tylko jakaś luźna propozycja.

Jax, dzięki - z ust mi wyjąłeś komentarz.

Franz - jak mawiał Lenin: każdemu wg. potrzeb - jeśli  w duszy gra Ci 762ka na nieszczęsnej serii 12, to super. Ja jednak:

1/ nie kupowałbym i nie rekomendowałbym jakichkolwiek komponentów , zanim nie zapoznałbym się z nimi dogłębnie i organoleptycznie i nie porównał ich z wieeeeeloma innymi,

2/ świetnie znam i 240i i ACE. O ile, mogę sobie wyobrazić, że Twój wybór może wpasować się do 240i, o tyle do ACE nie zaryzykowałbym tego mariażu, 

3/ na Twoim miejscu, zapoznając się z ofertą firm zagranicznych, na wszelki wypadek, rzuciłbym uchem na krajowych "zaplataczy", żeby przypadkiem nie przegapić czegoś, co mogłoby całkowicie zmienić optykę (a tak się stało w moim przypadku). Patrząc na "dzieła" "zaplataczy" spod znaku Furutecha, Cardasa czy Nordosta i mając możliwość porównania ich dokonań z produktami naszych firm butikowych, dochodzę do wniosku, że nie dość, że tuzy z kraju wiśni i zza wielkiej wody "robią z nas na kasę", to jeszcze sprzedają nam estetyczne i techniczne buble. Weź do ręki i "do uszu" np. AriniAudio PRINCE XLR (mam) i porównaj z np. z Nodostem Heimdallen 2... potem pogadamy. 

Na koniec powiem tyle (wspominałem o tym już wcześniej) - kolega z forum "ruteksen" kupił do Moonów 600i i 380D komplet Nordost Frey (radzę rzucić okiem na ceny). Po kilku miesiącach przyjechał do mnie i odkupił XLRy AriniAudio ETRENEL The Reference (2.300) i sprzedał Frey'a (5.990). Teraz ostrzy sobie zęby na kable głośnikowe. Różnica w cenie... 2,5-krotna.

Tak czy inaczej własne uszy i własny smak przede wszystkim.

 

Lubię sobie pogrywać ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.