Skocz do zawartości
IGNORED

Pierwsze kroki w PC-Audio - PORADNIK


il Dottore

Rekomendowane odpowiedzi

u mnie pecet jest transportem i sygnal puszczany jest bezposrednio z wyjscia spdif elektrycznego z plyty glownej:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

z ciekawosci pozyczylem od kolegi karte emu 1212m na PCI, zeby sprawdzic jakie beda roznice. teoretycznie powinno byc lepiej niz ze zwyklej integry. dodatkowo posiadam niskoomowe sluchawki, ktore tez calkiem niezle sprawedzaja sie w roli wykrywacza wszelkich smieci.

otoz roznice miedzy tymi wyjsciami: integra vs emu1212 po coaxie sa tak subtelne i marginalne, ze nie widze sensu inwestowania w karte wewnetrzna jako transport. przynajmniej na poziomie emu.

wychodzi na to, ze moj dac jest malo wrazliwy na transport albo emu 1212 jest bardzo kiepski/integra bdb.

dodatkowo posprawdzalem czy zaklocenia generowane przez pc zmniejszyly sie na karcie emu. nic z tych rzeczy. smieci tak samo. IDENTYCZNIE.

wywnioskowalem z tego, ze akurat jesli tworzymy audio pc to lepszym rozwiazaniem bedzie laczenie za pomoca optyka. a ze teoretycznie wprowadza wiekszy jitter? ja go na razie nie zaznalem, a przynajmniej bede mial spokoj ze smieciami.

czy kabel optyczny to jeden kit jaki wybierzemy? kupic najtanszy i zapomniec czy tez sa jakies roznice, ale nie brednie?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

The Protagonist DAC by McGyver, Dynaco ST35, Hifiman HE5LE:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i to są jakieś konkrety a nie tylko teoria.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"... Mój pogląd na islam jest taki, że NIE jest to tak naprawdę religia. Według mnie jest to totalitarna ideologia polityczna z elementami religii..." ---- WWW.EUROISLAM.PL

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zibra - Na większym PC też korzystam z WY COAX z integry na płycie (Gigabyte P55 UD4). Jest też optyk, więc mogę zamienić. Myślałem też nad zakupem karty dźwiękowej na PCI ale ponieważ głównym playerem FLAC jest mały Acer Revo 3610, mogłoby to być niepotrzebnym wydawaniem kasy..

 

Co do kabla - może trzeba kupić taki do 100 zł dla spokoju ducha i zapomnieć o nim (po podpięciu).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Oni rzekli: Panie, tu są dwa miecze. Odpowiedział im: Wystarczy." (Łk 22, 38)

"Lecz teraz - mówił dalej - kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo torbę; a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i kupi miecz!" (Łk 22, 36)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacytuję tu Wojciecha P. z HighFidelity :

"Generalnie zawsze lepiej przesłać sygnał czyms innym niz optyk - to najgorszy sposób transmisji cyfry (poza optycznymi systemami ST czy profesjonalnymi). Moim zdanie USB to znacznie lepszy wybór. I konwerter USB-S/PDIF byłby najlepszym wyjsciem."

 

Pytanie - jaki konwerter pójdzie pod kompem z Linuxem ? HiFace jest widziany pod Linuxem jako urządzenie USB Cypress ale w częsci dźwiękowej nie jest widoczny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Oni rzekli: Panie, tu są dwa miecze. Odpowiedział im: Wystarczy." (Łk 22, 38)

"Lecz teraz - mówił dalej - kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo torbę; a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i kupi miecz!" (Łk 22, 36)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Zacytuję tu Wojciecha P. z HighFidelity :

"Generalnie zawsze lepiej przesłać sygnał czyms innym niz optyk - to najgorszy sposób transmisji cyfry (poza optycznymi systemami ST czy profesjonalnymi). Moim zdanie USB to znacznie lepszy wybór. I konwerter USB-S/PDIF byłby najlepszym wyjsciem."

...

 

 

Najlepszy interfejs przesyłowy to taki, który prześle dane z punktu A do punktu B, nie powodując po drodze błędów transmisji i który przy okazji nie przeniesie innych zakłóceń i potencjalnych problemów, które mogłyby mieć wpływ na inne elementy toru po stronie odbiornika B, szczególnie w sekcji analogowej tegoż odbiornika. Krótko mówiąc przydałaby się dobra izolacja galwaniczna.

 

Pierwszy warunek spełnia nadmiarowa transmisja asynchroniczna z kontrolą błędów i sterowaniem transmisją z poziomu odbiornika B, drugi warunek spełnia na przykład optoizolacja.

 

Asynchroniczna transmisja USB zapewnia opcję pierwszą, z definicji swojego działania, ale może też zapewnić opcje drugą, jeśli ktoś zastosuje dodatkowo optoizolację, na przykład na Adumie.

 

Transmisja optyczna toslinkiem zapewnia z definicji opcję drugą, czyli optoizolację, ale nie ma szans zapewnić opcji pierwszej, czyli nadmiarowej asynchronicznej transmisji danych.

 

Tak patrząc to porządny konwerter USB-Spdif będzie lepszy z inżynierskiego punktu widzenia, przy czym porządny jest słowem kluczowym. Porządny, czyli taki który zapewni rozdzielenie mas. Jeśli nie, to jeden interfejs załatwia nam jeden z problemów, a drugi z kolei drugi :-). W takim przypadku przewaga zależy wyłącznie od szczęścia, od reszty sprzętu towarzyszącego, czyli jakie nam się klocki trafiły i jak ze sobą współgrają. Trudno więc wtedy mówić o 100% przewadze.

 

Ale inżyniersko patrząc, potencjalnie konwerter asynchroniczny USB może być lepszym interfejsem. Podkreślam, potencjalnie. Jeśli wszystko w nim będzie zrobione jak należy i wszystkie jego zalety zostaną wykorzystane, a co wcale nie jest takie oczywiste i pewne. Samo określenie "asynchroniczny" w nazwie, nie zapewnia nam jeszcze takiej pewności.

 

Jak się trafi na dziadowski konwerter USB, to jego asynchroniczne zalety, mogą polec w konfrontacji z innymi problemami które wygeneruje, wtedy spokojnie dobre połączenie optyczne, może okazać się lepsze. Wszystko zależy od implementacji jednego i drugiego, wszystko można spieprzyć jeśli się postarać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To o jakości sprzetu - OK. Ale konkretnie - jaki będzie pracował pod Linuxem ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Oni rzekli: Panie, tu są dwa miecze. Odpowiedział im: Wystarczy." (Łk 22, 38)

"Lecz teraz - mówił dalej - kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo torbę; a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i kupi miecz!" (Łk 22, 36)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

absinthe3 prosi o wyjaśnienie z jakiego powodu został zbanowany

Pozdro dla wszystkich

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"zresztą wydaje mi się również, że Kartaginy powinno nie być"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem w HiFace FAQ :

3) Which computers hiFace can be used with?

hiFace works with every PC with Microsoft or Linux operating system, as well as with MacIntoshes.

5) Which drivers are available at the moment?

To date, the driver for Microsoft OSes is available. It’s compatible with XP, Vista and 7, both 32 and 64 bits. Mac drivers will be released shortly; Linux drivers to follow.

 

Czyli o ile dobrze zrozumiałem stery do Linuxa ukażą się...nie wiadomo kiedy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Oni rzekli: Panie, tu są dwa miecze. Odpowiedział im: Wystarczy." (Łk 22, 38)

"Lecz teraz - mówił dalej - kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo torbę; a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i kupi miecz!" (Łk 22, 36)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem w HiFace FAQ :

3) Which computers hiFace can be used with?

hiFace works with every PC with Microsoft or Linux operating system, as well as with MacIntoshes.

5) Which drivers are available at the moment?

To date, the driver for Microsoft OSes is available. It’s compatible with XP, Vista and 7, both 32 and 64 bits. Mac drivers will be released shortly; Linux drivers to follow.

 

Czyli o ile dobrze zrozumiałem stery do Linuxa ukażą się...nie wiadomo kiedy.

 

Z tego wątku

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

wynika, że te sterowniki jednak nie powstaną.

 

Jeśli chodzi o konwertery USB/SPDIF - ogólnie powinny działać te, gdzie producent deklaruje zgodność z UAC2 (USB Audio Class 2)

 

Bardziej konkretnie przykłady:

 

1.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Producent deklaruje zgodność z Linuksem.

Mała uwaga : nie wspiera sampling rate 176.4 kHz

 

2.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Na forach znalazłem informacje, że działa z Linuksem.

 

3.

 

Sam używam jako zewnętrznego konwertera tej karty :

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Niestety karta jest trudno dostępna.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heheh :D

Ale sobie co po niektórzy pofantazjowali. :)

 

Ale do rzeczy.

 

1. USB vs. S/PDIF

 

Generalnie S/PDIF jest lepszy, bo jest medium transmisyjnym czasu rzeczywistego.

 

Co to znaczy?

 

To znaczy, że próbki dźwięku idące w postaci cyfrowej są wysyłane w czasie rzeczywistym, aby zapewnić ciągłość dźwięku. USB nie posiada(1) takiej właściwości. Ponieważ na jednym hoście USB może być maksymalnie 127 urządzeń. Czyli niemożliwa jest komunikacja w jednym czasie ze wszystkimi. Komunikacja jest multipleksowana TDM (Time Division Multiplexing). Nie jesteśmy w stanie zapewnić wysyłania próbek dźwięku w określonych przedziałach czasu.

 

Czyli co? Te USB DAC'e są do do niczego?

 

Nie!

Windows też nie jest systemem czasu rzeczywistego. Nasz program muzyczny nie jest w stanie wysyłać próbek dźwięku w określonych przedziałach czasu do zewnętrznego urządzenia.

 

To dlaczego muzyczka w zasadzie się nie przerywa?

 

Ponieważ próbki dźwięku są odświeżane za małą prędkością. Tylko 48 kHz, bądź 96 kHz. To dla 1 GHz procesora jest niczym.

 

Skoro tak dobrze, to dlaczego jest źle?

 

Co jest źle? Dla mnie, jako programu komputerowego, jest lepiej wysłać paczkę próbek dźwięku, niź pojedyncze próbki z określoną częstotliwością. Ja, jako program komputerowy nie mam bezpośredniego dostępu do zewnętrznego urządzenia. Windows jedynie mi gwarantuje, że wysłana przeze mnie paczka danych dotarła do adresata. A w jakim to czasie było , to nie wiadomo. W Linuxie tak samo.

 

Czyli dla użytkownika Windowsa lepszy jest USB DAC?

 

Raczej tak. USB DAC posiada bufor pamięci próbek dźwięku. Czyli lepiej sobie radzi z nieciągłym przesyłem danych niż S/PDIF.W S/PDIF nie mamy co buforować.

 

To skoro S/PDIF jest do niczego, to dlaczego jest wykorzystywany w profesjonalnych kartach dźwiękowych, a nie USB?

 

Ponieważ profesjonalna karta dźwiękowa jest osobnym komputerem. Wkładanym do slotu PCI, na przykład. Aby mniej mieć plątających się przewodów. Dla takiej karty dźwiękowej najwyższym priorytetem jest zapewnienie ciągłości dźwięku, a nie liczenie na Windowsa.

Moze ktoś z Szanownych Zwiedzających pamięta pierwsze karty muzyczne do komputera?

 

I to złącze dla CD-ROM'a!

 

Tak, w tamtych czasach karta muzyczna nie miała co liczyć, że Windows zapewni wysyłane z określoną częstotliwością próbek dźwięku z płyty CD-Audio. Dlatego musiała sobie radzić sama. 10 lat póżniej, do karty muzycznej możemy dalej podłączyć bezpośrednio jakąś pamięć masową. Na przykład twardy dysk z próbkami dźwięku. Bo jak widać, karta muzyczna musi sobie dalej sama radzić.

 

(Tutaj odbył się pokaz nie zależności karty muzycznej od komputera. Winamp z Windowsem się wysypał, a muzyka dalej gra. Zupełnie jak na Titanicu)

 

2. TosLink vs. S/PDIF

 

No dobrze, zostając przy tym cyfrowym złączu audio. Czy to prawda, że jakość przewodu ma wpływ na jakość dźwięku?

 

Tak. Dane cyfrowe są przesyłane ze znaczną prędkością. Nawet 3 Mb/s. Ta wielkość bierze się stąd: 48 kHz (sampling rate)x 2 (stereo) x 32 bity (subframe). Widzimy, że sygnały są nawet 150 razy szybciej przesyłane niż analogiczny sygnał audio. Dodatkowo, nie przesyłamy surowego sygnału cyfrowego, a zmodulowany (biphase mark). Modulacja dodatkowo zwiększa spektrum sygnału nawet dwukrotnie. Biorąc pod uwagę fakt, że przebieg prostokątny jest sumą nieparzystych sinusoidalnych przebiegów harmonicznych (h=1,3,5,7,...). To tak naprawdę, spektrum sygnału jest wielokrotnie większe. Nawet 100 MHz. Przewód już musi być dobrej jakości. Przy czym jakość, należy tłumaczyć jako stratność. W przewodzie, największą bolączką jest pojemność poprzeczna oraz indukcyjność wzdłużna. Z takiego przewodu robi się filtr dolnoprzepustowy. Zakładając, że przewód, o taki jaki mam w ręce ma indukcyjność 10nH/m oraz 50pF/m. To jego częstotliwość graniczna wyniesie około 150 MHz. To można zakładać, że taki przewód przeniesie najmniej zniekształcony przebieg prostokątny. Przebieg prostokątny musi mieć ostre zbocza oraz niezmienny sygnał napięciowy w stanie ustalonym.

 

A co się stanie, jak to nie zostanie zachowane?

 

Odbiornik S/PDIF nie do synchronizuje się do nadajnika. Co może poskutkować brakiem dźwięku, bądź szumami.

 

Czy to ma jakiś skutek na USB DAC?

 

Też. Tylko z tą różnicą, że USB ma komunikację dwukierunkową. Host (PC) ma możliwość sprawdzenia stanu odbiornika. I ewentualnie ponowić wysłanie zgubionych pakietów. Ale to są doznania ekstremalne. Nikt samodzielnie nie robi sobie przewodu USB, bądź koncentrycznego S/PDIF.

 

Czyli lekarstwem na to całe zło przewodu koncentrycznego jest światłowód?

 

Tak. W światłowodzie jedynie decydującym parametrem jest jego odbiciowość. Ten parametr decyduje o jakiej maksymalnej długości możemy mieć światłowód. W praktyce udaje się uzyskać nawet 10m, chociaż norma przewiduje 1 m. Światłowód ma o tyle lepiej, że ciężko do niego przylepiają się zniekształcenia. Jeszcze ważnym parametrem światłowodu jest propagacja fali. Ale w tym przypadku jest on pomijany.

Dlaczego profesjonalny S/PDIF występuje na złączu XLR?

 

Ponieważ profesjonalny S/PDIF zwany AES3 jest różnicowy. Aby przeciwdziałać indukującym się zakłóceniom i żeby maksymalna długość linii wynosiła 1 km. Konsumencka wersja AES/EBU, zwana AES3id przewiduje maksymalną długość 100 m. Z tym, że nie jest różnicowa i ma większą podatność na zakłócenia.

 

Czyli ci co niby słyszą "jakość przewodu" przy analogowym przekazie to po prostu mówią od rzeczy?

 

Ja bym się upatrywał problemu masy.

 

(...)

Część dalsza może kiedyś nastąpi.

:)

 

Powyższa konwersacja wystąpiła pomiędzy zwiedzającymi, a inżynierem od dźwięku podczas dni otwartych tzw. fabryki snów. Gdzieś w roku 2000 (był już Windows 2k).

 

Uwagi od kolegi:

 

1 - USB przewiduje, że będę miał łączność w określonych odcinkach czasu. Jest to w trybie Interrupt Transfer. Jednak ten tryb jest wykorzystywany przez myszkę, klawiaturę. Bądź inne urządzenia, które wymagają w określonym czasie transmisji, ale w małej ilości. Audio Class został wrzucony do Isochronous Transfer. Który jedynie gwarantuje pasmo, które kiedyś tam wystąpi. Ale kiedy, to nikt nie wie. Dodatkowo nie oferuje kontroli i pewności transmisji. Więc jakieś sample mogą się pogubić, albo krzywe powychodzić.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow dobrnąłem do końca to i może ja się wypowiem. Z założenia wątek miał być dla osób takich jak ja, audio to moja pasja jak muzyka tak i sprzęt. Chciałbym zacząć przygodę z audio PC bo praktycznie cała moja muzyka znajduje się na laptopie. Rozumiem cały ten tekst tak:

 

1. Odnajduję swoje ulubione kawałki i utwory oraz całą resztę tego co chcę mieć w "nowej" jakość w plikach typu np: flac,

 

2. Jeżeli chodzi o sam programik to nie uznaję nic innego niż foobar ale to subiektywne stwierdzenie bo lubię go za prostotę i możliwość samodzielnego wprowadzania zmian,

 

3. Tu staję na rozdrożu albo bezpośrednio łącze kompa z DAC-em (SPDiF lub USB) albo wstawiam "oczyszczacz-przyswajacz" (USB/SPDiF),

 

4. Tu wracamy do jedności bo albo już mam DAC albo się do niego podłączam najlepiej bez kabla tylko "złączką" Viablue,

 

5. No i teraz dac do wejścia AUX na wzmacniaczu,

 

6. I na głośniki koniec...

 

Czy są inne sposoby ?

Czy ktoś podsumuje za i przeciw ?

Możecie podać waszym zdaniem najoptymalniejsze zestawienia sprzętowe (bo czasem nawet nie wiem czego szukać na alledrogo)?

Fajne byłby zestawienia sprzętów jakie macie i jak to gra ?

 

Muszę się tu zgodzić z autorem wątku, że jako laik chętnie dowiem się nowych rzeczy i doszkolę z pojęć i teorii ale cześć waszych wypowiedzi mogłem tylko ze zrozumieniem przelecieć wzrokiem. Zależy mi na jak najlepszym dźwięku nie dlatego żeby czuć przypływ emocji bo mój sprzęt jest najlepszy i lepszy być już nie może. Chcę po prostu słyszeć dźwięki jak najwierniejsze miejscu, z którego pochodzą czyli ze studia, bądź miejsca odbycia się koncertu. Po to ktoś wymyślił zapisywanie muzyki żeby inni mogli jej posłuchać nie mając możliwości bycia w danym miejscu w trakcie jej tworzenia. Taka moja własna puenta na koniec.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość SlawekR

(Konto usunięte)

heheh :D

Ale sobie co po niektórzy pofantazjowali. :)

 

Ale do rzeczy.

 

1. USB vs. S/PDIF

 

Generalnie S/PDIF jest lepszy, bo jest medium transmisyjnym czasu rzeczywistego.

 

Co to znaczy?

 

To znaczy, że próbki dźwięku idące w postaci cyfrowej są wysyłane w czasie rzeczywistym, aby zapewnić ciągłość dźwięku. USB nie posiada(1) takiej właściwości. Ponieważ na jednym hoście USB może być maksymalnie 127 urządzeń. Czyli niemożliwa jest komunikacja w jednym czasie ze wszystkimi. Komunikacja jest multipleksowana TDM (Time Division Multiplexing). Nie jesteśmy w stanie zapewnić wysyłania próbek dźwięku w określonych przedziałach czasu.

 

No i to jest farmazon do kwadratu. To znaczy nie kwestia multipleksowania bo to prawda, ale wnioski z tego płynące są błędne. Właśnie nadmiarowość i brak wymogu transmisji danych czasu rzeczywistego, takiej jak przy spdifie daje asynchronicznemu, podkreślam asynchronicznemu interfejsowi USB, przewagę i to znaczną. Z racji na ogromną nadmiarowość, to znaczy niezwykle krótki czas, potrzebny na przesłanie porcji danych dotyczących jednej sekundy muzyki, możliwa jest korekcja błędów i żądanie ponownej transmisji poprzez hosta, w tym przypadku odbiornik USB i to nawet kilkadziesiąt razy w ciągu jednej sekundy, aż do skutku i do przesłania kompletu danych. Podobnie jak przy transmisji danych z komputera do dysku USB. Że zapytam, ile danych ginie przy takiej transmisji? Czy ginie choć jeden bit? Jakoś nie ginie.....

 

Medium transmisyjne czasu rzeczywistego nie daje na to żadnej szansy, nie daje też żadnej kontroli odbiornika nad nadajnikiem. Jedyne na co można liczyć, to na względną synchronizację nadajnika z odbiornikiem i że dane dzięki temu nie ulegną utraceniu.

 

Więc niezgoda panuje pomiędzy nami na poziomie fundamentalnym, a że wychodzimy od innych fundamentów, to dalsza dyskusja pozbawiona jest sensu. Jeśli ktoś twierdzi że coś jest lepsze, dlatego że opiera się na niedoskonałej transmisji czasu rzeczywistego, mając w zanadrzu ultrakomfortową opcję transmisji nadmiarowej "na żądanie", to ja nie mam pytań..... A to, że jest ona multipleksowana, ta transmisja, z innymi urządzeniami, a cóż z tego? Dopóki zasoby umożliwiają obsługę wszystkich slotów czasowych, to współdzielenie linii transmisyjnej, nie ma tu żadnego znaczenia.

 

Na tej samej zasadzie multipleksowania działa telefonia komórkowa GSM i jakoś jej to nie przeszkadza, w ciągu jednej sekundy przesyłane są dane ośmiu rozmówców, na jednym kanale transmisyjnym i jakoś w niczym to nie przeszkadza, do momentu aż wszystkie 8 slotów czasowych nie będzie zajęte. W przypadku transmisji USB zasoby są wielokrotnie większe, jeśli chodzi o dostępne sloty, więc tym bardziej nie ma to znaczenia. Przypominam że mamy rok 2011, a nie 2000.

 

 

Całej dalsze dyskusji nie komentuję, bo pochodzi ona z czasów, gdzie nikt nie słyszał o odbiorniku USB jako hoście/urządzeniu master. Więc cała ta dyskusja jest psu na budę. A autorowi pozostaje mi życzyć nadal błogiego przebywania w wieku dwudziestym, a nie w dwudziestym pierwszym, w czasach Windowsa 2000 i Transmisji Isochronous. Bo on pisze o chlebie, a ja o wodzie. Wiec nie dziwne, że inaczej smakują, ech.

 

Ale niech będzie, że to ja fantazjuję....

 

.....

1 - USB przewiduje, że będę miał łączność w określonych odcinkach czasu. Jest to w trybie Interrupt Transfer. Jednak ten tryb jest wykorzystywany przez myszkę, klawiaturę. Bądź inne urządzenia, które wymagają w określonym czasie transmisji, ale w małej ilości. Audio Class został wrzucony do Isochronous Transfer. Który jedynie gwarantuje pasmo, które kiedyś tam wystąpi. Ale kiedy, to nikt nie wie. Dodatkowo nie oferuje kontroli i pewności transmisji. Więc jakieś sample mogą się pogubić, albo krzywe powychodzić.

 

 

A czy Kolega nie słyszał o 24 bit Asynchronous USB Class 1 Audio, albo o najnowszym USB audio class 2?

http://www.xmos.com/products/development-kits/usbaudio2

Halo, który mamy rok? Ktoś wsiadł do wehikułu czasu. Ja wiem, że to pierwsze to wprowadzili dopiero gdzieś pod koniec 2000 roku, a to drugie w roku 2010, no ale jednak udało im się i wprowadzili... :)

 

Ja wiem, że niektórym wydaje się że jeśli dane płyną sobie leniwym strumieniem w czasie rzeczywistym, jak rzeczka na równinie, to to niby "ma być lepiej", niż podawane w krótkich szybkich porcjach, które dodatkowo można powtórzyć jak się coś stanie, bo mamy taką możliwość. Tylko ja się pytam, dlaczego to niby ma być lepiej?

 

Zaznaczam, że mowa o danych komputerowych, cyfrowych, liczbach, w postaci dyskretnej. zero-jedynkowej, które dopiero później zamieniane są na cyfrowy strumień danych audio, taktowany nowym precyzyjnym zegarem. Co w tej "ciągłej" transmisji, nad którą nie mamy kontroli, ma być lepszego? Co nam daje ten fakt "ciągłości" hę? To jest bardo proste pytanie i prosiłbym o równie prostą odpowiedź :-).

 

Wow dobrnąłem do końca to i może ja się wypowiem. Z założenia wątek miał być dla osób takich jak ja, audio to moja pasja jak muzyka tak i sprzęt. Chciałbym zacząć przygodę z audio PC bo praktycznie cała moja muzyka znajduje się na laptopie. Rozumiem cały ten tekst tak:

 

1. Odnajduję swoje ulubione kawałki i utwory oraz całą resztę tego co chcę mieć w "nowej" jakość w plikach typu np: flac,

 

2. Jeżeli chodzi o sam programik to nie uznaję nic innego niż foobar ale to subiektywne stwierdzenie bo lubię go za prostotę i możliwość samodzielnego wprowadzania zmian,

 

3. Tu staję na rozdrożu albo bezpośrednio łącze kompa z DAC-em (SPDiF lub USB) albo wstawiam "oczyszczacz-przyswajacz" (USB/SPDiF),

 

4. Tu wracamy do jedności bo albo już mam DAC albo się do niego podłączam najlepiej bez kabla tylko "złączką" Viablue,

 

5. No i teraz dac do wejścia AUX na wzmacniaczu,

 

6. I na głośniki koniec...

 

Czy są inne sposoby ?

Czy ktoś podsumuje za i przeciw ?

Możecie podać waszym zdaniem najoptymalniejsze zestawienia sprzętowe (bo czasem nawet nie wiem czego szukać na alledrogo)?

Fajne byłby zestawienia sprzętów jakie macie i jak to gra ?

 

Muszę się tu zgodzić z autorem wątku, że jako laik chętnie dowiem się nowych rzeczy i doszkolę z pojęć i teorii ale cześć waszych wypowiedzi mogłem tylko ze zrozumieniem przelecieć wzrokiem. Zależy mi na jak najlepszym dźwięku nie dlatego żeby czuć przypływ emocji bo mój sprzęt jest najlepszy i lepszy być już nie może. Chcę po prostu słyszeć dźwięki jak najwierniejsze miejscu, z którego pochodzą czyli ze studia, bądź miejsca odbycia się koncertu. Po to ktoś wymyślił zapisywanie muzyki żeby inni mogli jej posłuchać nie mając możliwości bycia w danym miejscu w trakcie jej tworzenia. Taka moja własna puenta na koniec.

 

Z innych sposobów, to konwerter USB zaraz obok kości DACa i wcale jakoś nie ma potrzeby zamiany po drodze na spdif. Szczególnie jeśli na dzień dobry zakładasz możliwie najkrótsza drogę od konwertera do DACa. Wtedy spokojnie można pominąć konwersję do Spdif i przesłać dane rozplecione w postaci I2S.Jeszcze raz zaznaczam, jeśli zakładamy że konwerter USB może być blisko DACa, najlepiej w jednej obudowie, a jeszcze lepiej na jednej płytce. Wtedy to ma sens. Dobrym przykładem na taką realizację jest Nuforce HDP, co prawda nie ma w nim konwertera asynchronicznego, ale jest zrealizowana idea, krótkiej drogi z konwertera do DACa i transmisji danych po I2S. I na dobre mu to wychodzi.

 

Przy większych odległościach trudno zapanować na fazą równolegle przesyłanych sygnałów, wtedy przydaje się zamiana na spdif i transmisję szeregową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdziłem sobie tego DAC-a Nuforce HDP z opisu i waszych postów wszystko się pokrywa. Tory przesyłu i obróbki danych odseparowane... Aż miło się czyta. Wszystko fajnie tylko cena (1600) ciut ciut... Jakieś inne opcje sprzętów zawierających konwerter i DAC warte uwagi ? Albo zestaw dwóch osobnych urządzeń za rozsądne pieniążki ?

 

Przy większych odległościach trudno zapanować na fazą równolegle przesyłanych sygnałów, wtedy przydaje się zamiana na spdif i transmisję szeregową.

 

Masz na myśli odległość od usb np: w laptopie do samego urządzenia czyli DAC ?

 

Co powiecie o tym:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i to jest farmazon do kwadratu. To znaczy nie kwestia multipleksowania bo to prawda, ale wnioski z tego płynące są błędne. Właśnie nadmiarowość i brak wymogu

 

transmisji danych czasu rzeczywistego, takiej jak przy spdifie daje asynchronicznemu, podkreślam asynchronicznemu interfejsowi USB, przewagę i to znaczną. Z racji na

 

ogromną nadmiarowość, to znaczy niezwykle krótki czas, potrzebny na przesłanie porcji danych dotyczących jednej sekundy muzyki, możliwa jest korekcja błędów i

 

żądanie ponownej transmisji poprzez hosta, w tym przypadku odbiornik USB i to nawet kilkadziesiąt razy w ciągu jednej sekundy, aż do skutku i do przesłania kompletu

 

danych. Podobnie jak przy transmisji danych z komputera do dysku USB. Że zapytam, ile danych ginie przy takiej transmisji? Czy ginie choć jeden bit? Jakoś nie ginie.....

 

A interfejs AES3 jest synchroniczny?

Jaka jest ta nadmiarowość?

Czy masz, jako program warstwy użytkownika, na to wpływ?

Po co Ci przesyłać kilkadziesiąt razy tą samą informację? Nie ufasz swoiemu przewodowi? Czy korzystasz z tzw. VooDoo Cable®?

Skąd będzieś wieział, czy ta porcja danych jest prawidłowa?

Czy twoja pamięć masowa podłączalna przez interfejs USB jest w stanie osiągnąć prędkość 55 MB/s?

 

Medium transmisyjne czasu rzeczywistego nie daje na to żadnej szansy, nie daje też żadnej kontroli odbiornika nad nadajnikiem. Jedyne na co można liczyć, to na

 

względną synchronizację nadajnika z odbiornikiem i że dane dzięki temu nie ulegną utraceniu.

Jak nie mamy kontroli? Ramka zawiera dane+kontrola.

 

Na tej samej zasadzie multipleksowania działa telefonia komórkowa GSM i jakoś jej to nie przeszkadza, w ciągu jednej sekundy przesyłane są dane ośmiu rozmówców,

 

na jednym kanale transmisyjnym i jakoś w niczym to nie przeszkadza, do momentu aż wszystkie 8 slotów czasowych nie będzie zajęte. W przypadku transmisji USB

 

zasoby są wielokrotnie większe, jeśli chodzi o dostępne sloty, więc tym bardziej nie ma to znaczenia. Przypominam że mamy rok 2011, a nie 2000.

 

 

Na tej samej zasadzie multipleksowania działa telefonia komórkowa GSM i jakoś jej to nie przeszkadza, w ciągu jednej sekundy przesyłane są dane ośmiu rozmówców,

 

na jednym kanale transmisyjnym i jakoś w niczym to nie przeszkadza, do momentu aż wszystkie 8 slotów czasowych nie będzie zajęte. W przypadku transmisji USB

 

zasoby są wielokrotnie większe, jeśli chodzi o dostępne sloty, więc tym bardziej nie ma to znaczenia. Przypominam że mamy rok 2011, a nie 2000.

 

Nie, infrastrukturze komórkowej nie przeszkadza, że ma 8 subskrybentów na jednym kanale. Będą jedynie mieć pogorszoną jakość rozmów.

Problem będzie mieć ten 9, bo dostanie odpowiedź, że sieć zajęta. A jak Ty będziesz tym 9?

Czy jako program warstwy użytkownika masz wpływ na zasoby USB?

Jaki masz wpływ na działanie infrastruktury?

 

A czy Kolega nie słyszał o 24 bit Asynchronous USB Class 1 Audio, albo o najnowszym USB audio class 2?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Halo, który mamy rok? Ktoś wsiadł do wehikułu czasu. Ja wiem, że to pierwsze to wprowadzili dopiero gdzieś pod koniec 2000 roku, a to drugie w roku 2010, no ale

 

jednak udało im się i wprowadzili... :)

Słyszałem :) Ale zasadniczy problem dalej nie rozwiązany.

Bardziej neutralny link:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Całej dalsze dyskusji nie komentuję, bo pochodzi ona z czasów, gdzie nikt nie słyszał o odbiorniku USB jako hoście/urządzeniu master

A co Ci to da, że DAC będzie On-The-Go?

 

Zaznaczam, że mowa o danych komputerowych, cyfrowych, liczbach, w postaci dyskretnej. zero-jedynkowej, które dopiero później zamieniane są na cyfrowy strumień

 

danych audio, taktowany nowym precyzyjnym zegarem. Co w tej "ciągłej" transmisji, nad którą nie mamy kontroli, ma być lepszego? Co nam daje ten fakt "ciągłości" hę?

 

To jest bardo proste pytanie i prosiłbym o równie prostą odpowiedź :-).

Proste rzeczy są niezawodne! Nieprawdaż?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PANOWIE! Jeszcze raz apel! Przy całym szacunku dla poziomu wiedzy Dyskutantów - dajcie sobie siana.

NIE POLEMIZUJEMY TUTAJ!!!

Masz INSTRUKCJĘ to ją wstaw. Temu służy ten wątek a nie kłótniom.

Po co komu 30 stron kłótni zamiast CZYSTEJ INFORMACJI?

Komu będzie się chciało przez to przedzierać?

Przecież możemy pięknie się pokłócić w innych wątkach... ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeśli DAC - to NOS-DAC z buforem lampowym, jeśli wzmacniacz - to Pure Class A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy nie można zastosować karty PCI z oddzielnym kontrolerem USB3.0? Przeznaczyć tylko pod audio i problem zatkania USB znika.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość SlawekR

(Konto usunięte)

A interfejs AES3 jest synchroniczny?

 

A co ma do tego interfejs AES3?

 

Nie wiesz jak działa, to sobie poczytaj, Ja nie zamierzam powielać tutaj internetu: http://en.wikipedia.org/wiki/AES3 Ale nie mieszaj go do bieżącej dyskusji, no chyba że planujesz wykazać wyższość jednego interfejsu na drugim, za pomocą trzeciego. To będzie wtedy coś w stylu: "cytryny są bardziej słodkie od jabłek, bo są podobne do pomarańczy, które przecież są słodkie". W sumie można takiej metody spróbować :)))

 

Jaka jest ta nadmiarowość?

 

Pytasz o interfejs USB? Jeśli tak to uściślił czy chodzi Ci o teoretyczne możliwości, czy praktycznie stosowane.

 

Czy masz, jako program warstwy użytkownika, na to wpływ?

 

Wpływ na działanie interfejsu USB-Spdif, ma firmware tego interfejsu i algorytmy w nim zaszyte. Nie uściśliłeś, o jaki rodzaj "wpływu" Ci chodzi. Jeśli o możliwość włączenia/wyłączenia asynchroniczności interfejsu, to tak, jest taka możliwość, jeśli wybierzesz interfejs z odpowiednim firmware. Najnowsze kostki od Tenora dają taką możliwość. Od użytkownika zależy jaki tryb wybierze. A jeśli pytasz o wpływ w sensie kontroli, czy aby interfejs tak pracuje, to kolejna odpowiedź jest twierdząca, tak jest oprogramowanie dzięki któremu można sprawdzić jak interfejs pracuje. Podlinkowywałem je w wątku o Asusie Thunderbolcie.

 

 

Po co Ci przesyłać kilkadziesiąt razy tą samą informację? Nie ufasz swoiemu przewodowi? Czy korzystasz z tzw. VooDoo Cable®?

 

A kto powiedział że chcę tak przesyłać, albo że interfejs tak często żąda powtórek? Wyraźnie pisałem, że jest taka potencjalna możliwość, która może zostać wykorzystana w awaryjnych sytuacjach. W praktyce jeśli ilość błędów jest niewielka, to interfejs od czasu do czasu zażąda powtórki danych po raz drugi, czasem po raz trzeci. Ale potencjalnie ma takie możliwości żeby robić to częściej. To jest tak samo jak z samochodem z mocnym silnikiem, on też potencjalnie potrafi pojechać 250km/g co nie znaczy że posiadacze takowych samochodów tak po mieście jeżdżą. Za to moc i elastyczność silnika może się przydać w sytuacji awaryjnej/ekstremalnej i może pomóc w uniknięciu kolizji. Jadąc hulajnogą (spdif) nie będziemy mieć takiej możliwości :-)))

 

O ogromnej potencjalnej nadmiarowości wspomniałem, odpowiadając na tezę, że USB jest be, bo multipleksowana jest w nim komunikacja z wieloma urządzeniami. Potencjalne możliwości transmisyjne interfejsu są tak ogromne, że takie multipleksowanie jest kompletnie bez znaczenia.

 

Skąd będzieś wieział, czy ta porcja danych jest prawidłowa?

 

A stąd że taka jest specyfika interfejsu, on mi to zapewnia. A skąd wiesz, że dane podczas przegrywania na dysk USB nie uległy zmianie? Przecież nic Cię o tym nie informuje. Tak po prostu jest, bo protokoły transmisji o to dbają, dodam protokoły transmisji dwukierunkowej, stąd możliwość powtórzenia transmisji, aż do skutku.

 

 

Czy twoja pamięć masowa podłączalna przez interfejs USB jest w stanie osiągnąć prędkość 55 MB/s?

 

Pamięć masowa, jak ogólnie wiadomo każdemu średnio zaawansowanemu użytkownikowi komputera, jest w stanie zapewnić 30MB/s ciągłego transferu. Co się zgadza z teorią, 480 Mbit/s : 8 = 60MB/s czyli 30MB ze względu na wymogi komunikacji dwukierunkowej. Ciekawe czemu pytasz o rzeczy oczywiste, przecież powinieneś znać te liczby, skoro twardo forsujesz swoje stanowisko :-) Zastanawiam się też, dlaczego pytasz akurat o 55MB/s. Domyślam się co prawda do czego zmierzasz, ale nie ułatwię Ci sprawy. Może sam napiszesz, to się pośmiejemy w większym gronie ;-).

 

Jak nie mamy kontroli? Ramka zawiera dane+kontrola.

 

OOO, tak "kontrola" pełną gębą. Wyraźnie pisałem o kontroli odbiornika (hosta), nad nadajnikiem. A to wymaga transmisji dwukierunkowej. Wtedy można mówić o kontroli, w pełnym tego słowa znaczeniu. To co opisujesz, to jest namiastka, o bardzo małym zakresie działania kodu nadmiarowego, zaszytego w samym protokole transmisji. Właściwszym określeniem byłoby "informacja", a nie "kontrola". Szczególnie porównując to do pakietowej transmisji asynchronicznej.

 

Nie, infrastrukturze komórkowej nie przeszkadza, że ma 8 subskrybentów na jednym kanale. Będą jedynie mieć pogorszoną jakość rozmów.

 

Nie będą mieć gorszej jakości, czy jest ich jednocześnie ośmiu, czy jeden, i tak każdy korzysta ze slotu o 1/8 sekundy. Infrastrukturze komórkowej przeszkadza odległość powyżej 35km od nadajnika (dla GSM), bo wtedy transmisja od nadajnika do terminala i z powrotem nie wyrobi się w zarezerwowanym slocie czasowym 1/8 sekundy. Ale, odbiegamy od tematu głównego...

 

Problem będzie mieć ten 9, bo dostanie odpowiedź, że sieć zajęta. A jak Ty będziesz tym 9?

 

I o tym samym pisałem, przeczytaj moją wypowiedź.... Wtedy będę miał informację o zajętości i transmisja nie zostanie w ogóle zrealizowana, a nie dostanę jej "na pół gwizdka". W ogóle nie zadzwonię, bo braknie zasobów.

 

 

Czy jako program warstwy użytkownika masz wpływ na zasoby USB?

Jaki masz wpływ na działanie infrastruktury?

 

Jak bym chciał to pewnie używając specjalistycznych narzędzi miałbym taki wpływ tylko na czorta jasnego po co? Ile tych rzeczy obsługujesz z jednego slotu USB na raz, 5, 10, 15 czy może 50? Że się tak strasznie przejmujesz zasobami. Interfejs USB 2.0 przy zdolności do przesłania 30MB/s potrzebuje niecałe 30 sekund pracy, aby przesłać całą typową płytę kompaktową, odpowiadającą 74 minutom muzyki. O czym więc rozmawiamy, jak chcesz zatkać interfejs, przy transmisji danych audio? Nie dajmy się zwariować. Co chcesz kontrolować w infrastrukturze i po co? Skoro pakiet danych odpowiadający jednej minucie muzyki to około 10 MB danych, które można przesłać w 1/3 sekundy.

Obrazowo pisząc, potrzebujesz zająć interfejs USB na mniej niż pół sekundy, co minutę, żeby móc spokojnie słuchać muzyki. Oczywiście odczyt odbywa się częściej i w mniejszych porcjach, ale nadal jest to znikome wykorzystanie ogromnie nadmiarowego interfejsu. Absolutnie znikome, To tak jakby Ferrari jeździć po ścieżce dla rowerów.

 

Poniżej jeszcze raz "w pigułce", żeby było merytorycznie i łatwo dla początkujących, żeby kolejne "polemiki" się nie pojawiały, a co za tym idzie, aby autor wątku się nie denerwował za bardzo :-)))

 

1. Jedna płyta CD, to około 700MB (czasem mniej, czasem więcej, zależy jak gęsto nagrana, ale nie to jest istotne)

2. Jedna płyta 16bit 44.1kHz to 74 minuty muzyki

3. Interfejs USB 2.0, przy odpowiednio wydajnym odbiorniku zapewnia transfer 30MB/s

4. Jedną płytę CD (74 minuty muzyki) możemy przesłać za pomocą USB2.0 w 700/30= 23,3333 sekundy.

5. Oznacza to ponad 190 razy, słownie "sto dziewięćdziesiąt" razy szybciej. Przyjmijmy że 150, dla ostrożności :).

6. Inaczej, żeby dosłać do DACa informację o 1 sekundzie muzyki potrzebujemy zająć interfejs USB na 1/150 sekundy.

7. Jeszcze inaczej, jednocześnie po tym samym interfejsie możemy przesyłać na raz 150 różnych płyt z muzyką.

 

W praktyce asynchroniczne interfejsy USB-Spdif pracują wolniej, bo same z siebie nie mają aż takie wydajności obliczeniowej, ale i tak wystarczająco szybko aby odebrać dane bez błędu, także powtórzone, jeśli będzie potrzeba.

A już na pewno, niepodobieństwem jest zatkać interfejs USB, od strony źródła patrząc, tak znikome ilości to są danych, w stosunku do możliwości samego interfejsu.

 

 

Problem zatkania USB nie istnieje z punktu widzenia przesyłu muzyki. Oczywiście mowa o wersji USB2.0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

il Dottore,

super pomysł na wątek, ja właśnie słucham Marillion z CD i na prawdę nie wiem jakie pudełka i kable kupić żeby słuchać muzy z internetu. Więc Twoje opisy na początku są dobre, ale potem akademickie dyskusje kilku osób są (dla mnie) niezrozumiałe.

 

dlatego jako laik popieram prośbę Il Dottore, żeby dyskutanci przenieśli się do innego tematu, a tu należy wrzucać instrukcje co/jak.

 

a co do meritum:

1. gdzie legalnie pobrać lub kupić muzykę? (interesuje mnie tylko legalna droga)

 

2. czy kompa muszę mieć włączonego? może są jakieś urządzenia które czytają pliki z zewnętrznego dysku twardego w sieci domowej (lub np. z sky drive czy innej własnej lokalizacji w necie) i tak odczytane "zera i jedynki" wpuszczą do mojego wzmacniacza/amplitunera?

 

Dla mnie to o tyle istotne, że mam tylko laptopa i wolę go trzymać na kolanach, zamiast podłączać do jakichś kabelków i stawiać na półce

 

z góry dziękuję za odpowiedzi (tylko bardzo prostym językiem proszę...)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. gdzie legalnie pobrać lub kupić muzykę? (interesuje mnie tylko legalna droga)

Możesz nadal kupować płyty i po prostu je ripować.

Pliki mozna też kupić bezpośrednio, istnieje kilka takich sklepów i wytwórni - co i jak to już sobie "wyguglaj".

Niektórzy twórcy udostępniają też pliki za darmo - pierwszy z brzegu przykład to ostatnie albumy Nine Inch Nails, które można pobrać ze strony zespołu za friko i to nawet w "gęstym" formacie ;)

2. czy kompa muszę mieć włączonego? może są jakieś urządzenia które czytają pliki z zewnętrznego dysku twardego w sieci domowej (lub np. z sky drive czy innej własnej lokalizacji w necie) i tak odczytane "zera i jedynki" wpuszczą do mojego wzmacniacza/amplitunera?

Są tzw. odtwarzacze strumieniowe, np. Squeezeboksy Logitecha, TEAC z serii WAP-xxxx, Popcorn Hour, itp. Jakiś czas temu wzięły się też za to firmy z nurtu stricte audio, także mamy też odtwarzacze Linna, Yamahy, Denona, Olive, itp.

Tego typu rozwiązań na rynku jest już sporo, niestety nie wszystkie sa dopracowane w wystarczającym stopniu. Potrafią też prezentować zupełnie różne filozofie działania (odtwarzanie z sieci domowej po Wi-Fi z serwera, wbudowane dyski, dyski podpięte po USB bez dostępu do sieci, itp.)

Osobiście preferuję takie właśnie dedykowane urządzenia, tak samo jak chcąc "podzielić" sieć w domu kupuję router a nie kolejnego peceta, dodatkowe karty sieciowe i kombinuję z softem jak koń pod górę ;) Niestety naprawdę dopracowane urządzenia można chyba policzyć na palcach jednej ręki i nawet w drogich "firmowych" sprzętach zdarzają się wpadki w rodzaju braku gapless...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest chyba wciąż dość nowy temat - może ktoś znający się na rzeczy mógłby wstawić listę polecanych "na teraz" odtwarzaczy strumieniowych?

Ja wolę muzykę bezpośrednio z PC - dla mnie to większa elastyczność, niż być skazanym na konkretny odtwarzacz.

Ale są różne drogi do tego samego celu, więc taka lista polecanych urządzeń ma sens.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeśli DAC - to NOS-DAC z buforem lampowym, jeśli wzmacniacz - to Pure Class A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Trudno polecać coś z obecnie sprzedawanych produktów, gdyż ceny mają absolutnie nieprzystające do możliwości. "Podatek od nowości" jest w nich ustawiony na wyjątkowo wysokim poziomie.

 

Za pieniądze jakie producenci sobie na dziś za nie życzą, można kupić rozwiązanie bardziej tradycyjne, dostając w zamian sporo lepszą jakość dźwięku. Więc trudno polecać coś z czystym sumieniem ze "strumieniówek".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A które to konkretnie produkty masz na myśli? I co to za "rozwiązania tradycyjne"? ;)

Akurat SB, TEAC WAP i inne tego typu wynalazki drogie nie są. Inna bajka to z kolei Linn czy Olive - tu płacimy jeszcze za "audiofilski sznyt"...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Akurat SB, TEAC WAP i inne tego typu wynalazki drogie nie są.

 

Przy czym słowem kluczowym jest tu "wynalazki". Tak patrząc, to zwykły Ipod będzie odtwarzaczem strumieniowym, byle tylko WiFI miał. Ale chyba nie o takie urządzenia nam akurat chodzi w tych rozważaniach.

 

Inna bajka to z kolei Linn czy Olive - tu płacimy jeszcze za "audiofilski sznyt"...

 

No i o takich pisałem. To są prawdziwe i uniwersalne, odtwarzacze strumieniowe. Ale kosztują, że ho,ho. Odtwarzacze "prawdziwe", ale pieniądze już mniej realne.

 

A które to konkretnie produkty masz na myśli? I co to za "rozwiązania tradycyjne"? ;)

 

Rozwiązania tradycyjne to "zwykły" DAC + "zwykłe" źródło, może być komputerowe. Jeśli w taką opcję zainwestować podobne pieniądze, jak w urządzenia podanej jako przykład wyżej, to dźwiękowo mamy szansę wycisnąć więcej, przy tej samej kasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czy są takie inteligentne DAC, do których mógłbym po prostu podłączyć zewn. dysk twardy z plikami , i z poziomu DAC ułożyć sobie listę plików do odtwarzania i on już to prześle do wzmacniacza?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Możliwość autonomicznej pracy to jest cecah odtwarzacza i to go odróżnia od DACa, więc "DACów inteligentnych" nie ma.A to z tej prostej przyczyny, że wtedy już się po prostu inaczej takie urządzenia nazywają. A jeszcze dokładniej rzecz ujmując, możliwość odtwarzania strumienia audio z zewnętrznego źródła, wraz z opcją zarządzania tym źródłem, dodaje im przydomek "strumieniowy". I tym się zasadniczo różni odtwarzacz strumieniowy od DACa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisz tylko proszę, jeśli możesz, dlaczego tak uważasz, że dobrze skonfigurowany komputer i z dobrze dobranymi kluczowymi komponentami, interfejs Sp-Dif, DAC, będzie gorszy od odtwarzacza CD. Jaka cecha konstrukcyjna odtwarzacza daje mu taka przewagę. Ja jestem bardzo otwarty na dyskusję i chętnie poznam takie argumenty.

 

Napęd jest zły ponieważ:

- brak u większości odczytu w trybie x1

- co skutkuje obecnością bufora, aby udawać odczyt x1 (1)

- obecność bufora skutkuje, że się kiedyś nie wyrówna (bit-perfect ?)

- odczyt większy x1 powoduje większe wibracje, co powoduje problemy z prowadzeniem lasera

- napęd może nie zwracać błędów C1, C2. Bo jest przystosowany do odczytu CD-ROM. Yellow Book i ISO9660 przewiduje stosowanie danych nadmiarowych. Red Book

nie przewiduje stosowania danych nadmiarowych. Więc nie wiadomo, czy płyta CD-Audio się dobrze odczytała (bit-perfect ?)

- producenci stosują różne standardy do odczytu danych CD-Audio, aby zapobiegać piractwu. Nie można wszystkiego z płyty odczytać (bit-perfect ?)

- z napędem trzeba "rozmawiać" przez sterownik. Sterownik może uniemożliwiać odczyt niektórych informacji, aby zapobiegać piractwu (bit-perfect ?)

- napęd rozpoznaje płytę "od końca". To znaczy szuka ostatniego LeadOut, aby rozpoznać co to za płyta, bo może być wielosesyjna. Uszkodzony (celowo) LeadOut powoduje, że płyta jest nieczytelna.

- ma problemy z zabezpieczeniami typu SafeDisk bądź Macromedia (bit-perfect ?)

- napęd nie jest tzw. "bit-perfect", aby zapobiegać piractwu

- Sony BMG copy protection rootkit ;P

 

Dodatkowo, użytkownik musi posiadać wiedzę na temat działania komputera.

Nie wiadomo, co się dzieje z próbkami dźwięku w komputerze (bit-perfect ?). Czy są poddawane jakiejś modyfikacji, tego nie wiadomo.

Dźwięk wyjściowy dodatkowo jest "skażony" zakłóceniami logicznymi, jak i elektromagnetycznymi.

O ile zakłócenia elektromagnetyczne idzie wyeliminować w większym stopniu, to o tyle zakłócenia logiczne nie (typu trzaski, kliki itp.).

 

Oczywiście te wady nie dyskwalifikują komputera jako urządzenia grającego. Ale do klasy przynajmniej Hi-Fi jest za daleko.

Są napędy CD/DVD-ROM, które są bit-perfect i nie posiadają wyżej wymienionych wad. Jednak ze względu na problemy z obsługą przez zwykłych użytkowników, jak i naciski przemysłu muzycznego, ciężko taki napęd dostać.

Ale jak ktoś potrzebuje, to go znajdzie. ;)

 

Do stacjonarnego CD/DVD wystarczy włożyć płytę i gra muzyka. Nie wszyscy mają wykształcenie informatyczne, aby poradzić sobie ze skonfigurowaniem i dobrze dobraniem kluczowych elementów. Za dużo zamieszania z tym związane jest. :P

 

Uwagi:

1 - To nie jest wystarczajacy powód obecności bufora, ale jeden z kilku. Napędowi tak jest wygodniej.

 

 

Nadajniki i odbiorniki sygnału cyfrowego stosowane w sprzęcie konsumenckim nie mają żadnych problemów z bezbłędnym przesyłem sygnału SPDIF - nawet jeżeli jest to sprzęt z niskich półek, a parametry sygnału wyglądają mocno nieciekawie (słabe nachylenie zboczy, "dzwonienie" przed i po przejściu przez zero, bardzo wysokie wartości jittera).

Modulacji biphase (Differential Manchester encoding) nie obchodzi jaki jest jitter. Ważne, żeby było przejście.

 

Czy może istnieć różnica w jakości dźwięku przesyłanego różnymi kablami coaxialnymi ? Oczywiście nie mówię o jakichś skrajnościach.

Moim zdaniem nie powinna. Mi się zawsze wydawało, że sygnał cyfrowy albo jest albo go nie ma. Jak nie ma to objawi sie to ciszą lub jakims trzaskiem.

Ale przegladając testy w róznych gazetach, to niby rżnice są.

Niech ktoś mnie oświeci w tej kwestii.

Nie.

Jak się odbiornik rozsynchronizuje, to ma wstawiać ciszę, aż do ponownej synchronizacji.

Trzaski mogą być, jak po ponownym pojawieniu się sygnału, ma inny bitrate. Ale to jest spowodowane rozsynchronizowaniem się PLL. I jest wadą odbiornika.

Przykład DIR1701.

 

Sam sposób kodowania danych w postaci odcinków czasu, uważam za wielce idiotyczny i podatny na wszelkie możliwe zniekształcenia i syfy, podczas pomiaru tych odcinków.

Tu jest inna zasada. Patrz odpowiedź do Teo

 

Ludzie na Head-Fi przypisują poszczególnym konwerterom wpływ na charakter dźwięku. W danym systemie każdy z nich "gra" inaczej, choć na logikę NIE MA PRAWA, jeśli po prostu robi to co robi...

No ale to zbyt skomplikowane zagadnienie, żeby lekceważyć zupełnie wpływ konwertera na ostateczny dźwięk.

Wyjaśnienie tej kwestii jest w odpowiedzi do Sławka, poniżej..

 

A co ma do tego interfejs AES3?

Tutaj masz

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Pytasz o interfejs USB? Jeśli tak to uściślił czy chodzi Ci o teoretyczne możliwości, czy praktycznie stosowane.

Tak. Co mówi specyfikacja tego interfejsu i praktyka.

:P

 

Wpływ na działanie interfejsu USB-Spdif, ma firmware tego interfejsu i algorytmy w nim zaszyte. Nie uściśliłeś, o jaki rodzaj "wpływu" Ci chodzi.

Wpływ na działanie konwertera USB - S/PDIF ma host, czyli komputer, a dokładniej Windows, czy Linux. On jest "panem" dla interfejsu USB, czy konwertera.

 

 

O ogromnej potencjalnej nadmiarowości wspomniałem, odpowiadając na tezę, że USB jest be, bo multipleksowana jest w nim komunikacja z wieloma urządzeniami.

Potencjalne możliwości transmisyjne interfejsu są tak ogromne, że takie multipleksowanie jest kompletnie bez znaczenia.

Tak zgadza się, tylko ty, jak i konwerter nie macie na to wpływu. Dlatego USB jest be.

 

Dodatkowo USB jest be, ponieważ tracisz zegar systemowy o wysokiej precyzji (ultra niskim jitterze). USB ma swój zegar (o dużym jitterze). Konwerter musi mieć swój zegar do taktowania S/PDIF i DAC'a. Co jest trudne do zrealizowania. Większość konwerterów odzyskuje zegar z USB i aplikuje go do nadajnika S/PDIF. Czyli mamy na S/PDIF brzydki jitter. DACe odzyskują zegar z brzydkim jitter ze S/PDI/F i mamy muzykę z brzydkim jitter.

Dlatego USB jest be, konwerter USB-S/PDIF z odzyskiwaniem zegara jest be i DAC z odzyskiwaniem zegara jest be. 3 x be!

 

A stąd że taka jest specyfika interfejsu, on mi to zapewnia.

Tylko, że w trybie transmisji Interrupt, control i bulk.

 

Pamięć masowa, jak ogólnie wiadomo każdemu średnio zaawansowanemu użytkownikowi komputera, jest w stanie zapewnić 30MB/s ciągłego transferu. Co się zgadza

z teorią, 480 Mbit/s : 8 = 60MB/s czyli 30MB ze względu na wymogi komunikacji dwukierunkowej.

Przy założeniu transmisji isochronus, HS, burst frame:

Teoria mówi. 1024 B (uRamka) x 8 (uRamek w ms) x 7 (endpointów) x 1000 ms = ~55 MB/s max :) 1 endpoint jest Control, ale on nie bierze udziału transmisji danych użytkownika. Resztę zajmują "ubranka" tych uRamek. :) Oczywiście przy założeniu, że kabel jest niemal idealny.

A że masz 30 MB/s to z tego wynika, że oprócz danych jeszcze trzeba przesłać system plików i komendy ATAPI. Tego systemu plików zbyt wiele nie ma, ale są to pojedyncze pakiety, które najbardziej degradują szybkość.

 

 

Właściwszym określeniem byłoby "informacja", a nie "kontrola".

Informacja w odróżnieniu od kontroli jest nieobligatoryjna. Czyli to się nie nazywa informacja.

 

Nie będą mieć gorszej jakości, czy jest ich jednocześnie ośmiu, czy jeden, i tak każdy korzysta ze slotu o 1/8 sekundy.

W takim wypadku, każdy w nagrodę otrzyma połowę slotu.Więcej szczegółów jest w normie ETSI.

 

Jak bym chciał to pewnie używając specjalistycznych narzędzi miałbym taki wpływ tylko na czorta jasnego po co? Ile tych rzeczy obsługujesz z jednego slotu USB na raz,

5, 10, 15 czy może 50?

Po to, aby DAC'owi nigdy nie zabrakło sampli do przetworzenia.

Ile jest urządzeń podłączonych do jednego Hosta USB jest bez znaczenia, powiedzmy. Może się zdarzyć, że jako program, będziesz chciał przesłać do konwertera następną paczkę sampli. To nie prześlesz, bo Windows w tym czasie będzie zajęty odpytywaniem tego konwertera co z sobą reprezentuje. I od Windowsa dostaniesz odpowiedź " s* dziadu!" :P. Albo jak nie tego konwertera to innego, albo Windows będzie chciał dowiedzieć się, co powietrze ze sobą reprezentuje. Ale odpowiedź sprowadza się do tej samej. :)

I to jest następny powód dlaczego USB jest be.

 

Jeżeli konwerter jest zgodny z klasą Audio i korzysta ze sterownika Windowsa, to nigdy nie otrzyma powtórzonego sampla. Windowsa nie obchodzi, że konwerter dostał przekłamanego sampla. Dla mnie, jako konwertera, jedynym ratunkiem na stwierdzenie, czy otrzymany sampel jest prawidłowy. Jest sprawdzenie CRC16 jakie z nim przyszło. Jeżeli CRC się nie zgadza, to wstawiam sampel cisza, czyli wartość 0x8000. Inni zapewnie tak samo robią.

I to jest następny powód, dlaczego USB jest be.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Ło matko. Pozwolisz, że pozostawię bez komentarza Twój post, gdyż kuriozalność tego zlepku różnych rzeczy, które zebrałeś z różnych miejsc, bez ładu, składu, a co najgorsze bez sensu, w odniesieniu do tematyki wątku, jest zbyt porażająca.

 

Choćby to, LOL:

 

Jeżeli konwerter jest zgodny z klasą Audio i korzysta ze sterownika Windowsa, to nigdy nie otrzyma powtórzonego sampla. Windowsa nie obchodzi, że konwerter dostał przekłamanego sampla. Dla mnie, jako konwertera, jedynym ratunkiem na stwierdzenie, czy otrzymany sampel jest prawidłowy. Jest sprawdzenie CRC16 jakie z nim przyszło. Jeżeli CRC się nie zgadza, to wstawiam sampel cisza, czyli wartość 0x8000. Inni zapewnie tak samo robią.

I to jest następny powód, dlaczego USB jest be.

 

Znowu wracasz do czasów prehistorycznych. Przypominam, że dinozaury już dawno wyginęły :-))).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta cała asynchroniczność może sprawdza się w sprzęcie za kilkadziesiąt tysięcy.

Ja tam nie zauważyłem żadnej różnicy w dzwięku po podłączeniu v-daca po usb

i optyku.To samo zauważył jakiś recenzent z jakiegoś magazynu audio.

Posiadam cyrusa one i dynaudio więc coś bym wyczuł raczej.Widać chochlik

jitter w moim wypadku mnie nie wystraszył :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.