Skocz do zawartości
IGNORED

Fascynacje jazzowe


Chicago

Rekomendowane odpowiedzi

Na fajkę pokoju zapodaj jakąś fajną płytę. Przesłucha się to może i zgoda będzie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gigant Steps w wersji 60 Anniversary,drugi placek z outtakes skoro polubiłeś Trane'a  ? 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze spróbuj Lechu poszukać Wilbur Harden,John Coltrane The Complete Savoy Sessions.

To moje dopołudniowe dzisiejsze słuchanie. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, 2 płytkę przesłuchałem ( co prawda pobieżnie z braku czasu, na streamingu) ale i tak wyrobiłem sobie zdanie. Wyśmienita muza. Mam oryginalne 1 płytowe wydanie Gigantów i nie sądziłem , że coś mnie zaskoczy. A jednak. Zwróciłem szczególnie uwagę ( może to takie pierwsze wrażenie, przy słuchaniu mojego wydania jakoś nie zawracałem sobie tym głowy bo Trane, jakby to nie zabrzmiało to dla mnie świeżyzna) na grę Tommy'ego Flanagan'a. Fantastyczne, naturalne i bardzo precyzyjne piano. Był też kawałek wirtuozowsko poprowadzonego basu. No ale wiadomo, Paul Chambers to postać, której nawet początkującemu jak ja, nie trzeba przedstawiać.

Poszukam tej drugiej płyty. Dzięki.


 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie chciałem polecic

album Krzysztofa Pacana – 

“Story of 82”. Drugi, w pełni autorski album artysty wydany w pażdzierniku 2020

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.11.2020 o 12:46, Jamówię napisał:

To jeszcze spróbuj Lechu poszukać Wilbur Harden,John Coltrane The Complete Savoy Sessions.

To moje dopołudniowe dzisiejsze słuchanie. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To jest absolutna petarda. Fantastyczny jazz.
Wyobrażam sobie, że jak ktoś nieobeznany z jazzem odwiedziłby mnie i chciał właśnie sprawdzić co to za jazz tak mnie kręci to właśnie tą płytę włożył bym do odtwarzacza. Dziękuję za tą podpowiedź , którą już nie tylko zgodę ale szacunek budujesz ?

Nie ma co wątpić w Coltrane'a. Stary mistrz, król saksofonu trzyma się mocno. Super !

natomiast na 2 wymienione przeze mnie nazwiska myślałem, że ktoś się odwinie bo panowie Tommy Flanagan oraz Paul Chambers nagrywali razem. I to jest właśnie fajne, że słuchając jednego natrafiam na ślad i mogę temat dalej eksplorować.

What do you think Mr. Mark from Chicago ?
 

 

motor city scene.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez ponad dekadę Paul Chambers był niezastąpiony - prawie wszyscy go chcieli do swoich nagrań i szaleli na jego punkcie. Był bardzo wziętym i zajętym muzykiem. Przed Milesem grał z kwintetem George Wallingtona i polecił go Milesowi Jackie McLean. Takie były mniej więcej początki. Gość tak się rozkręcił, że praktycznie brał udział we wszystkich najważniejszych sesjach lat 50 i 60-tych. Wielkie nazwisko i niesamowity muzyk. Żył zaledwie niecałe 34 lata.

Flanagan, to też historia jazzu i muzyk z top shelf. Podobnie jak i Chambers brał udział w najważniejszych nagraniach, póżniej robił swoje rzeczy. Tak czy siak, takie nazwiska powinno się znać na pamięć i dobrze, że idziesz tą drogą - bardzo dobrze.

'Motor City Scene' - dziwna ta okładka, którą wkleiłeś powyżej...??? Nie spotkałem się jeszcze z taką. Ja mam wersję US z 1994 roku i wygląda zupełnie inaczej, zresztą wszystkie wersje które znam mają inną okładkę.

R-7263789-1437497625-4213.jpeg.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos Milesa o którym wspomniał Chicago w kontekście Chambersa, polecam takie moje dzisjesze słuchanie: Black Beauty Miles Davis at Fillmore West

Moje wydanie to podwójna Columbią tłoczenie USA.

Personel:

Mistrz-trumpet

Steve Grossman sax

Chick Corea e piano

Dave Holland bass

Jack DeJohnette drums

Airto Moreira persussion

Piękna muzyka zdjęcia za wuja nie wchodzą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Jamówię
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Chicago napisał:

'Motor City Scene' - dziwna ta okładka, którą wkleiłeś powyżej...??? Nie spotkałem się jeszcze z taką. Ja mam wersję US z 1994 roku i wygląda zupełnie inaczej, zresztą wszystkie wersje które znam mają inną okładkę.

Płyta w takiej wersji jest teraz dostępna w Polsce. Rok wydania 2006. Producent: Lonehill Records

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach




'Motor City Scene' - dziwna ta okładka, którą wkleiłeś powyżej...??? Nie spotkałem się jeszcze z taką. Ja mam wersję US z 1994 roku i wygląda zupełnie inaczej, zresztą wszystkie wersje które znam mają inną okładkę.
R-7263789-1437497625-4213.jpeg.jpg


Wersja, o której pisał Lech W dostępna w Polsce w empikach jest wzbogacona o 4 utwory. Stąd też pewnie inna okładka.
Pełna track lista z tej wersji:

23441d07af4e07008fb9f48d661ef5b4.jpg



zdjęcia za wuja nie wchodzą.


Polecam Tapatalk na smartfona - pięknie wszystko wchodzi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, piorasz napisał:

Wersja, o której pisał Lech W dostępna w Polsce w empikach jest wzbogacona o 4 utwory. Stąd też pewnie inna okładka

Tak, zwróciłem na to uwagę, że to jest 'Complete Recordings'. Poza tym  wydał to hiszpańki label Lonehill Records.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio podjarałem się nagraniami Jona Irabagona. Wałkuję dwie płyty: "It takes all kinds" i "Absolute zero". Obie nagrane w trzyosobowych składach ( wspólnym elementem obu składów jest tylko Irabagon ) i stanowią zapis dwóch koncertów. Absolute zero wydaje mi się trochę lepsza ale obu słucha się naprawde dobrze, po prostu przykuwają uwagę słuchacza.  W sumie ten saksofonista to dla mnie spore odkrycie.

absolute-zero.jpg

 

 jonirabagon_ittakesallkinds_ga.jpg

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Jaranek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.11.2020 o 18:57, Jamówię napisał:

Przepraszam was wszystkich za to,że się tu z tym wylałem,ale cały czas tkwi we mnie tamten wałek,który miał się dokonać. Kolejnych kłamstw szczemirka nie widziałem wcześniej,bo jest u mnie na indexie,dopiero wpis Wojciech dał mi do myślenia. Więcej z tym panem z pewnością nie tu. Jeszcze raz przepraszam.

Synku - i kto tu ma kompleksy? ?
Te Twoje wtorkowe obszerne użalania się nad sobą to jakaś żenada...akurat tu - w wątku jazzowym???
Otwórz sobie wątek na bocznicy i tam udowadniaj jak to Cię niesłusznie oceniają inni.

OK, z mojej strony koniec dygresji nie na temat i wyciągam rękę na zgodę...Peace. Jeśli zaczniesz pisać tu w temacie, to z pewnością zostaniesz przyjęty przez Chicago do rodziny. 
Skoro czytasz wątek od początku, to podziel się swoimi fascynacjami. Myślę, że wszyscy są ciekawi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, soundchaser napisał:

Synku - i kto tu ma kompleksy? ?
Te Twoje wtorkowe obszerne użalania się nad sobą to jakaś żenada...akurat tu - w wątku jazzowym???
Otwórz sobie wątek na bocznicy i tam udowadniaj jak to Cię niesłusznie oceniają inni.

OK, z mojej strony koniec dygresji nie na temat i wyciągam rękę na zgodę...Peace. Jeśli zaczniesz pisać tu w temacie, to z pewnością zostaniesz przyjęty przez Chicago do rodziny. 
Skoro czytasz wątek od początku, to podziel się swoimi fascynacjami. Myślę, że wszyscy są ciekawi.

Soundchaser, kolega naprawdę przywołał fantastyczne nagrania. Ja jestem mu wdzięczny za te podpowiedzi. Nie ciągnijmy starych rzeczy. Kiedyś piorasz dobrze mi poradził. Nie chowam starych uraz a podpowiedzi naprowadziły mnie na naprawdę to co lubię ale długo bym szukał. Pozdrawiam brata w jazzie ?

Panowie, przepraszam za trochę może trywialne pytanie ale naprawdę nie wiem. Kiedyś wpadały mi do ręki płyty Winter and Winter a dodatkowo Jamówię zainteresował mnie wytwórnią Savoy, która też mi gdzieś przemknęła. Jest jakieś polskie źródło tych płyt ? Jakoś sensownie bez wydawania pierdylionów złotych ? Poważnie nie wiem. Będę wdzięczny za podpowiedź.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Lech W napisał:

kolega naprawdę przywołał fantastyczne nagrania

Chwała mu. Cieszę się, że jednak ma jakieś fascynacje jazzowe, a nie tylko wpadł tu, by bruździć.
Napisałem swój post nie przeczytawszy tego, co wydarzyło się później.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.11.2020 o 20:34, arek69 napisał:

Witam serdecznie chciałem polecic

album Krzysztofa Pacana – 

“Story of 82”. Drugi, w pełni autorski album artysty wydany w pażdzierniku 2020

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ech nie wyśpię się ale płytę krótko na streamingu sprawdziłem pobieżnie. To jazz warty słuchania. Piotra Wyleżoła poznałem kiedyś na koncercie. To uroczy człowiek, mądry gość i wspaniały pianista. Żeby się nie rozpisywać to  może dlatego ją Arku wstawiłeś, że rozmawialiśmy o Johnie Coltrane a saksofonista rzeczywiście trochę stylem stara się wpasować w to granie. Takie mam wrażenie chociaż jeszcze słabo przesłuchałem, tak z doskoku. 

Czy ta płyta ? Tak, ja w to wchodzę . Włożył w nią Krzysztof Pacan dużo serca.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Jaranek. napisał:

Ostatnio podjarałem się nagraniami Jona Irabagona. Wałkuję dwie płyty: "It takes all kinds" i "Absolute zero". Obie nagrane w trzyosobowych składach ( wspólnym elementem obu składów jest tylko Irabagon ) i stanowią zapis dwóch koncertów. Absolute zero wydaje mi się trochę lepsza ale obu słucha się naprawde dobrze, po prostu przykuwają uwagę słuchacza.  W sumie ten saksofonista to dla mnie spore odkrycie.

Znam płytę 'It Takes All Kinds', ale kupiłem ją głównie dla Marka Heliasa i Barry Altschula - przede wszystkim chodziło mi o Heliasa. Zajął mi chwilkę w moich fascynacjach i zatrzymałem się przy nim na dłużej, ale zawsze chętnie do niego wrócę, bo to są świetne rzeczy. Mam jego wszystkie płyty z Enja Records i Open Loose, plus kilka innych gdzie występuje, np. z Marilyn Crispell, Dennisem Gonzalesem, Ray Andersonem, Anthony Braxtonem... z Nabatovem na 'Master and Margarita' i 'Tough Customer', zresztą jego resume mówi wszystko. Waga ciężka, i taka też jest jego muzyka - ciężka, ale znakomita. Wybitny muzyk. Pisałem na Forum o Marku Heliasie i kilku jego płytkach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Lech W napisał:

Soundchaser, kolega naprawdę przywołał fantastyczne nagrania. Ja jestem mu wdzięczny za te podpowiedzi. Nie ciągnijmy starych rzeczy. Kiedyś piorasz dobrze mi poradził. Nie chowam starych uraz a podpowiedzi naprowadziły mnie na naprawdę to co lubię ale długo bym szukał. Pozdrawiam brata w jazzie ?

Panowie, przepraszam za trochę może trywialne pytanie ale naprawdę nie wiem. Kiedyś wpadały mi do ręki płyty Winter and Winter a dodatkowo Jamówię zainteresował mnie wytwórnią Savoy, która też mi gdzieś przemknęła. Jest jakieś polskie źródło tych płyt ? Jakoś sensownie bez wydawania pierdylionów złotych ? Poważnie nie wiem. Będę wdzięczny za podpowiedź.

No tu jest pewien problem,bo Winterowie już nie istnieją(chyba) a wielka szkoda,bo edytorsko i artystycznie było dobrze(mam parę płyt C Wilson i nie tylko z ich rozdania) Do zdobycia pod naszą szerokością geograficzną jest natomiast wydanie Witerów (JMT) Hanka Robertsa "Black Pastels"Płyta nagrana w 1987 roku w NY,w domenie ADD inżynierem tego nagrania jest Joe Ferla a to zasadniczo dobrze mówi o poziomie realizatorskim,co mogę potwierdzić. Na płycie oprócz lidera masz Tima Berna na saxie,Raya Andersona trombone,Robina Eubanksa trombone,Davea Taylora na bas trombone,oraz Billa Fisella,którego przedstawuać nie trzeba,Marka Dressera na basie i Joyea Barona za perkusją. Co do Savoy,no to w kraju nad Wisłą już chyba gorzej. Moje nabytki pochodzą z USA,z czasów kiedy dolar kosztował 2 złote ? Trzeba buszować w sieci.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miles Davis The Complete Jack Johnson Sessions  

Bardzo dobra, rewelacyjna, oryginalna i z przytupem muzyka. Polecam. Jazz - Rock górą. 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez mdavis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Winter żyje i jako osoba (Stefan) i jako label. To nie są bracia , label jest kontynuatorem JMT (jazz music today) i Bamboo które były założone w 80-tych latach i grały jazz z US.W 95 z Japonką ( nazwiska nie pamiętam )   wymyślili  koncepcję  połączenia nurtów muzyki klasycznej, współczesnej i improwizowanej, a także muzyki z całego świata i nazwali label Winter & Winter . Pytanie czy to im wyszło? W Polsce jak się nie mylę dystrybucję miał Gogulski .

PS. Edytorsko są b.ładne ale niestety płytki się rysują przez sposób wyjmowania i wkładania CD do kieszeni w pudełku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, aventicum napisał:

Winter żyje i jako osoba (Stefan) i jako label. To nie są bracia , label jest kontynuatorem JMT (jazz music today) i Bamboo które były założone w 80-tych latach i grały jazz z US.W 95 z Japonką ( nazwiska nie pamiętam )   wymyślili  koncepcję  połączenia nurtów muzyki klasycznej, współczesnej i improwizowanej, a także muzyki z całego świata i nazwali label Winter & Winter . Pytanie czy to im wyszło? W Polsce jak się nie mylę dystrybucję miał Gogulski .

PS. Edytorsko są b.ładne ale niestety płytki się rysują przez sposób wyjmowania i wkładania CD do kieszeni w pudełku.

Tej płyty nie mam, ale zazwyczaj w tych kieszonkach mieści się płyta włożona do cienkiej foliowej kopertki. Dzięki temu się nie rysuje i łatwo się ją wyciąga.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Lech W napisał:

Panowie, przepraszam za trochę może trywialne pytanie ale naprawdę nie wiem. Kiedyś wpadały mi do ręki płyty Winter and Winter a dodatkowo Jamówię zainteresował mnie wytwórnią Savoy, która też mi gdzieś przemknęła. Jest jakieś polskie źródło tych płyt ?

Jest żródło. Znam prawie cały katalog JMT i W&W w dwóch postaciach - jako remastery JMT w czarnej serii oraz w podobnej scenerii tylko ładniej wydane 'nowe' i wspólczesne rzeczy. Mnie chyba bardziej pasuje brzmienie oryginalnych JMT, ale czarne remastery też fajnie idą, chociaż są tak jakby 'napompowane' brzmieniowo. Jak dla mnie, wyborem pierwszym w JMT i W&W będzie wszystko związane z Paulem Motianem - wszystko.

Styl muzyki, którą uprawiał Motian przemawiał do mnie przez wiele lat i dalej przemawia. Zrealizował bardzo dużo ciekawych projektów ze wspaniałą modernistyczną muzyką krążącą gdzieś około impresjonizmu, jazzu, kontrolowanego free, contemporary i innych ciekawych klimatów. Poza tym, ten człowiek grał wszystko na właściwym sobie, najwyższym poziomie, włącznie z latynoskim smakiem w projektach Rubalcaby.

Jakkolwiek nie spojrzymy, to Paul Motian pochodzi ze żródła nowoczesnego grania jazzowego, czyli z najważniejszego trio Billa Evansa. Paul Motian rozpoczął współpracę z młodymi muzykami, za którą podążył mi.n Tomasz Stańko. I właśnie na te projekty z topowymi, młodymi ówcześnie muzykami zwróciłbym uwagę, a konkretnie, na zmieniający się składowo Electric Bebop Band. Z JMT lub ich remasterów W&W też i jak najbardziej uwielbiam Motianowską jazdę i uważam, że koniecznie trzeba mieć starsze rzeczy z Lovano, Frisellem, Hadenem lub Johnsonem i jak najbardziej z Dewey Redmanem i Gery Allen w 'Monk in Motion', jako pierwszą odsłonę Paula Motiana w JMT. Co dalej? Dalej też Motian, ale w konstelacji trio i każdej innej z JMT i W&W: 'On Broadway' - przeciekawy, pięcioodcinkowy cykl rozpoczęty z Frisellem, Hadenem i Lovano, z dołożeniem Konitza w trzeciej opowieści, kończąć na składach z Masabumi Kikuchi, Chrisem Potterem, Larry Grenadierem i Thomasem Morganem, M. Attiasem, L.Steelmanem w finałowej, piątej części. Co jeszcze? Oczywiście wspaniały układ z Masabumi Kikuchi i Gary Peacockiem - tutaj kłania się Tethered Moon. No coż, moje zachwyty nad Paulem Motianem nigdy nie będą miały końca. Kiedykolwiek pojawia się nazwisko Paul Motian lub Jack DeJohnette, to mógłbym rozmawiać o nich godzinami. Generalnie drummerzy są 'ubodzy' harmonicznie w grze na swoich instrumentach, ale jak się trafi za perkusją rasowy i biegły pianista, albo jak Paul Motian - rasowy i biegły gitarzysta - to dzieją się na perkusji rzeczy niesamowite - rzeczy, których regularny drummer nie mający styczności z instrumentem harmonicznym nigdy nie ogarnie - to jest zupełnie inne myślenie i granie. Podczas gry Motiana można zauważyć powiew impresjonizmu, ukłon w stronę tradycji i absolutne wyczucie swingu. Przoszę też zwrócić uwagę, jak mało Paul Motian używał w swoich projektach fortepianu, natomiast jak dużo konfiguracji jest z gitarami, co będzie oczywiście zrozumiałe w jego przypadku, chociaż paradoksalnie pochodzi on przecież z jazzowego trio fortepianowego. No nic - to tylko moja mała obsesja, bo Paula Motiana przerobiłem do białej kości. Genialny muzyk - wielki szacun! Polecam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie wszyscy zaczynali przygodę z Winterem od Motiana i  Monk in Motian , Sound of Love, Monk&Powell  to perełki,  ale chyba ostatnia rzecz PM to piąty Broadway .Od 10 lat Winter to przede wszystkim klasyka  (Caine , Reijseger , Abrahamsen , Arditi String ) , jazz  to chyba kilka tytułów ( coś Black'e -jak dla mnie takie sobie ),  żartując monachijskie labele z wiekiem łagodnieją i nie pozwalają sobie na żadne ryzyko.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak pewnie się dzieje, jak pisze aventicum - po Motianie będzie ciężko każdemu - ciężko go przeskoczyć. Jest za duży, chociaż paradoksalnie był raczej niskiego wzrostu. Generalnie mogę powiedzieć, że interesują mnie tylko wybrane rzeczy z W&W i pisząc wyżej, że znam cały katalog JMT i W&W, to duża przesada, ale to co chciałem znać, to mam na półce i z tymi rzeczami mogę powalczyć na Forum i przy okazji polecić. ?

Tych 'klasycznych' czy też popklasycznych rzeczy z W&W nie znam, chociaż dawno temu kupiłem w ciemno kilka nieznanych mi tytułów i znalazły się tam i przypadkowe rzeczy, ale i argentyńskie tango, Kuba, jakieś idiotyzmy Zydeco i jakaś bonanza... śmieję się sam do siebie jak to piszę, bo 'dzisiaj' pewnie nie kupiłbym tych płyt. W&W posiada kilka edycji, a konkretnie osiem: JMT Edition, Artist Edition, Basic Edition, Jubilee Edition, Literatur Edition, Music Edition, Film Edition, New Edition. Wszelkie info o JMT i W&W jest na discogs.com - razem z obszerną selekcją tytułów w obiegu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dave Gisler Trio with Jaimie Branch - 'Zurich Concert' ' Intakt Records, 2020

Koncert z Zurichu odbył się dokładnie rok temu - 29 listopada 2019, więc timing prezentacji płytki perfekcyjny - idealnie w rocznicę. Kupiłem płytkę głównie dla Jaimie Branch, ale jestem mile zaskoczony, chociaż te rockowe brzmienia na przykład w 'What Goes Up' trochę mnie zmęczyły, ale nie powiem nie - uwagę zwraca dobra realizacja i jakość brzmienia perkusji i basu. Początek i całe 'Intro' wraz z 'Nameless' trochę mnie zmyliły i pomyślałem - fajnie, jakieś nowe milesowskie reminescencje, dużo przestrzeni... aż tu nagle ciężka rockowa jazda na pograniczu punk i Black Sabbath w trzecim numerze 'What Goes Up'. Totalny odjazd! Ciekawa płyta - brzmieniowo też bardzo ciekawa. Wysłuchałem dwa razy i dzisiaj do niej powrócę, bo nie mam zdania - niektóre rzeczy podobają mi się bardzo, a niektóre tylko tak sobie. Nie mogę się przyzwyczaić do tego rockowego klimatu - momentami za ciężkie brzmienie, ale z kolei dokładne, rytmiczne i świetnie nasycone, wzbogacone w detal i w 'subsoniczne' dżwięki. Na żywo, to na pewno była jazda na maxa!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) IMG_3367.thumb.jpg.292b8503ae0cce4c7085c799e0a129fe.jpgIMG_3368.thumb.jpg.39d6753026b0a45df97830e75c9df5df.jpgIMG_3369.thumb.jpg.b69974f81ed54902b7cc9cba49d5682c.jpg

 

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Marku ,

słucham płytkę od paru dni na zmianę z Laubrock - dreamt twice i chociaż Branch to nie moja estetyka i na tej płytce i na obu firmowych przez nią Fly or Die to muszę przyznać że dziewczyna ma własny pomysł na muzykę, Pamiętam jak 2007 ( chyba ) zaczynała grając w Heaven Gallery  i już wtedy coś w niej było ciekawego a teraz to muzyczka całą gębą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.11.2020 o 15:14, aventicum napisał:

Pamiętam jak 2007 ( chyba ) zaczynała grając w Heaven Gallery  i już wtedy coś w niej było ciekawego a teraz to muzyczka całą gębą.

Dokładnie - muzyczka całą gębą. Zawsze fajnie brzmi - Jaimie Branch dobrze słyszy i oprócz artystycznych, muzycznych zdolności posiada zmysł inżynierski - jest majstrem od soundu, posiada doświadczenie i zrealizowała kilka fajnych sesji. A jej muzyka? Fajnie brzmiące i fajnie zmysłowo podane rzeczy pochodzące z drzewa okołomilesowskiego - jej debiut 'Fly or Die' był świetny. Nie znałem jej w 2007.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Chicago
Edyt Zapominalski

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja dziś polecam wydawnictwo MPS:

Elvin Jones Jazz Machine-Remembrance

Jimm Hall in Berlin

Hubbard-The Hub of Hubbard-rewelacja!

Joe Henderson-Mirror-cudeńko

Bill Evans-Symbiosus-arcydzieło!

The Oscar Petersburg Trio-In Tune-dla relaxu po trudnym zimowym dniu.

Brać wszystko,bo wszystko to zawodowe granie ? 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

      Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Słuchawki

      Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

      W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

      audiostereo.pl
      audiostereo.pl
      Muzyka 26

      Marantz Cinema 30

      Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Systemy

      Indiana Line Diva 5

      Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Kolumny

      Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

      O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

      AudioNews
      AudioNews
      Newsy
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.