Skocz do zawartości
IGNORED

Fascynacje jazzowe


Chicago
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

@Chicago O, i tego nie znam, płyty na cd muszę poszukać. 

Dzięki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez iro III
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak - tym koncertem można się fascynować bez umiaru - świetna muzyka i fantastyczne brzmienie. Koniecznie trzeba ten koncert zobaczyć na DVD - topowa realizacja!

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie dziś odsłuchałem New Direction,jakbym wyczuł,tylko tam nie ma Pata,ale jest Lester,czy Gomez ? 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

''Natomiast co do Pata,to bezsprzecznie wielka i nietuzinkowa figura,która już nic nie musi i takie też są jego ostanie dokonania,co w żadnym razie niczego Patowi nie umniejsza,bo on już nic nie musi'

A to ciekawa myśl .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez aventicum
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta płyta fascynuje mnie od kilku dni . Stara , dobra szkoła chicagowska w stylu Freda .Edward Wilkerson  sax , T. Aoki bas i M. Zerang  perk .Dwupłytowy album z 2017 r. a nagranie z 2008 r. Tytuł That's what it trio WAZ Asian  Improv Rec . Nagrano oczywiście w Velvet Lounge . Ciekaw jestem czy nasz Chicago słuchał tego artystę ? I jakie jest jego zdanie ? Muzyka dotąd nie znałem ,wiem ,że wywodzi się z nurtu AACM ,że współpracował z Zabarem . Muzyka fascynująca , niespieszna .Nie epatuje efekciarstwem a raczej spokojem ,mądrością życiową , erudycją muzyczną .To muzyka ponadczasowa .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ed Wilkerson, to figura mniej znana fanom jazzu generalnie, ale w kręgach AACM i na chicagowskiej scenie jazzowej myślę, że znana i zasłużona, chociaż 'resume' nie za obfite, żeby nie powiedzieć - ubogie. Związany z ekipą AACM działa bardziej na polu edukacyjnym, ale przede wszystkim znam go z liderowania Bold Souls - chicagowska grupa wywodząca się z AACM i grająca przystępne jazzowe rzeczy z okolic soul jazzu, awangardy i free improwizacji, orkiestrowych i klasycznych klimatów  - czasami przypomina AEOC, czasami R. Muhala Abramsa. Mam ich dwie dobre płytki dla Arabesque Records - 'Sideshow' i 'Ant Farm'.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) IMG_3403.thumb.jpg.4e48c2cdae1d95f7c586d101d375a262.jpgIMG_3404.thumb.jpg.2028b03aac958139efcfff941af85094.jpgIMG_3405.thumb.jpg.fb631bb6b33a8b5eb33c0fa616d4d080.jpg

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Chicago
Edyt Zjadacz

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, aventicum napisał:

''Natomiast co do Pata,to bezsprzecznie wielka i nietuzinkowa figura,która już nic nie musi i takie też są jego ostanie dokonania,co w żadnym razie niczego Patowi nie umniejsza,bo on już nic nie musi'

A to ciekawa myśl .

Czy ja wiem?prozaiczna raczej. Do mnie od dawna jego współczesna twórczość nie przemawia,ale mam jego wszystkie płyty z okresu ECM i nie tylko i tam nagrał takie rzeczy,że to co robi teraz,choć dla mnie ni w ząb nie przekonywujące,nie umniejsza tamtej sztuki w ogóle. Pat już nic nie musi i choćby do końca swoich dni nagrywał już tylko koszmarki w stylu Orchestron,to zawsze już pozostanie wielkim Patem. To Jegomość,który w każdym momencie swojego życia może wziąć do ręki wiosło i nagrać rzeczy tak kosmiczne,że wielu innym gitarzystom,na przestrzeni całego życia nie udałoby się tego dokonać mimo ciężkiej pracy. Z jakichś,znanych tylko sobie przyczyn,Pat obecnie gra co gra.Jego najnowszego dzieła nawet nie przesłuchałem,poza dwiema pieśniami.Może teraz jest to mniej zagmatwane ? 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Czy ja wiem?prozaiczna raczej. Do mnie od dawna jego współczesna twórczość nie przemawia,ale mam jego wszystkie płyty z okresu ECM i nie tylko i tam nagrał takie rzeczy,że to co robi teraz,choć dla mnie ni w ząb nie przekonywujące,nie umniejsza tamtej sztuki w ogóle. Pat już nic nie musi i choćby do końca swoich dni nagrywał już tylko koszmarki w stylu Orchestron,to zawsze już pozostanie wielkim Patem. To Jegomość,który w każdym momencie swojego życia może wziąć do ręki wiosło i nagrać rzeczy tak kosmiczne,że wielu innym gitarzystom,na przestrzeni całego życia nie udałoby się tego dokonać mimo ciężkiej pracy. Z jakichś,znanych tylko sobie przyczyn,Pat obecnie gra co gra.Jego najnowszego dzieła nawet nie przesłuchałem,poza dwiema pieśniami.Może teraz jest to mniej zagmatwane  
No i takiego [mention=39039]Jam[/mention]ówię lubię. Aż miło poczytać kilka ostatnich postów. Bez napinek, bez awantur i bez napuszania.
Gratuluję i życzę w tym wytrwałości.
Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej zastanowiła mnie fraza mówiąca o muzyku (artyście ) który nic nie musi w odniesieniu do PM. Chyba jednak to nie ten format muzyka , to ewidentnie nie artysta który wniósł jakie nowe elementy do idiomu jazzowego a o takich myślę że można powiedzieć że już nie muszą ( paradoks ze właśnie oni cały czas muszą ).Pozwolę sobie nawet napisać że płytki z okresu o którym Pan mówi ( 1975-2000) są tylko ( a może aż )dobre. Był to  pewnie w dużej mierze czas fusion i nie był to dobry czas dla jazzu. Odniósł na pewno ogromny sukces komercyjny ( Grammy) ale wydaje się że ten sukces zabił w nim artystę , jeżeli w ogóle miał na to papiery. Dla mnie  ( proszę o wybaczenie )nie jest on , jak Pan to określa  wielką i nietuzinkową figurą ,ale to tylko moje skromne zdanie.Pisze Pan o biegłości technicznej  i tu mam kłopot bo próbując od bardzo wielu lat słuchać i rozumieć tą malutką część muzyki jaką jest jazz czy free music jedno wiem że sprawność  jest b.ważna ale najważniejsza jest opowieść i dla mnie PM nigdy nie miał do końca dużo do powiedzenia. 

 

Panie Marku ,

Wilkerson Jr. teraz faktycznie więcej udziela się jako pedagog w szkole muzycznej przy AACM , od paru ładnych lat nie widziałem go na ''żywo''. W czasach nowego i starego Velvetu grał tam regularnie ale też tam regularnie występowała N.Mitchell ( już jej nie ma w Chicago ) ale też H.Bankhead , Boykin czy J..Abrams. Grali też na Southside ale tam bałem się trochę jechać.Co do płyt to faktycznie nagrał ici mało ( chyba pod swoim nazwiskiem tylko jedną ) , jego 8 Bold Soul też mi podoba ( super brzmią na żywo ) ale myślę że ma Pan płytki z nim u  Nicole Mitchell , w sekstecie Bankheada czy na pierwszych płytkach Rytuału Zabara. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez aventicum
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cenię Pata Metheny, ale na jego koncert już się raczej nigdy nie wybiorę. Lubię go jak grał jazz, szczególnie w trio, chociaż te ostatnie rzeczy z Sanchezem i McBridem nie przemawiają do mnie tak jak kiedyś 'Trio 99->00' lub 'Trio->Live' z Grenadierem i Stewartem. Uważam, że to najlepszy okres Pata jeżeli chodzi w ogóle o jazzowe gitarowe granie jazzowe w klasycznym trio. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś poraz kolejny odsłuchałem Mingusa z Bremen... Ten koncert z 1975 r wymiata i to potężnie!
A wersja koncertowa z tego wydania "For Harry Carney" to już prawdziwe arcydzieło przyprawiające mnie o totalnie zwariowane doznania :)
Mega piękne granie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, aventicum napisał:

Bardziej zastanowiła mnie fraza mówiąca o muzyku (artyście ) który nic nie musi w odniesieniu do PM. Chyba jednak to nie ten format muzyka , to ewidentnie nie artysta który wniósł jakie nowe elementy do idiomu jazzowego a o takich myślę że można powiedzieć że już nie muszą ( paradoks ze właśnie oni cały czas muszą ).Pozwolę sobie nawet napisać że płytki z okresu o którym Pan mówi ( 1975-2000) są tylko ( a może aż )dobre. Był to  pewnie w dużej mierze czas fusion i nie był to dobry czas dla jazzu. Odniósł na pewno ogromny sukces komercyjny ( Grammy) ale wydaje się że ten sukces zabił w nim artystę , jeżeli w ogóle miał na to papiery. Dla mnie  ( proszę o wybaczenie )nie jest on , jak Pan to określa  wielką i nietuzinkową figurą ,ale to tylko moje skromne zdanie.Pisze Pan o biegłości technicznej  i tu mam kłopot bo próbując od bardzo wielu lat słuchać i rozumieć tą malutką część muzyki jaką jest jazz czy free music jedno wiem że sprawność  jest b.ważna ale najważniejsza jest opowieść i dla mnie PM nigdy nie miał do końca dużo do powiedzenia. 

 

 

Nie ma tu nic do wybaczania,to przecież twoje spojrzenie na tę samą monetę. Nie przypominam sobie abym uznał Pata za biegłego technicznie,bo i też nie to z mojej perspektywy czyni z niego artystę i jeszcze moje dwa centy,moja ocena fusion jest diametralnie różna od twojej,ale to nic nie znaczy,bo ilu ludzi tyle ocen. Na zdrowie ? 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Keith Jarrett - 'A Multitude Of Angels' / ECM, 2016

Cztery solowe koncerty mistrza z czterech włoskich miast - Modena, Ferrara, Torino, Genova. Długie formy improwizacyjne bez przerwy obejmujące każdy set. Oprócz ducha jazzu występującego u Jarretta praktycznie zawsze, mamy bliskość klasyki - tej współczesnej i tradycyjnej. Te anioły są naprawdę obecne - sam nie wiem czy się fascynuję tą muzyką, czy ją po prostu kocham. Dzieło!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) IMG_3361.thumb.jpg.76fcc566627aa9ced5e82b0e96a8d71e.jpgIMG_3362.thumb.jpg.7c642ec671f055ac9b3d91ba7dbcb690.jpgIMG_3363.thumb.jpg.2648097f5d97e3aabc2f7fea7c9c09dd.jpgIMG_3364.thumb.jpg.5bf9817ea45544fe826d2b8dfee09314.jpg

 

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co mnie podkusiło z tym Methenym... ? Panowie, chciałbym tyl;ko krótko jeszcze wrócić do wspomnianej płyty Mobleya "Roll Call".

Fascynuje mnie ona w tym sensie (pal diabli czy się komuś muzyka podoba czy nie. Ja jestem zachwycony) , że wszyscy bez wyjątku muzycy mam wrażenie grają w sposób wybitny. 

Freddie Hubbard na trąbce - miazga, Hank Mobley na saxie - nie inaczej, Wynton Kelly na piano - genialny, Paul Chambers - bas - nie dziwne, że Go wszyscy chcieli, Art Blakey - perkusja - legenda !

Mam z tą płytą to co piorasz ma z Bremen. To, że wszyscy znacie ją na pamięć ??? Nieważne. Fantastyczny, radosny i niemal frywolny jazz. Ten jazz jest jak młoda dziewczyna w tańcu, jak biały rumak w galopie i jak fregata pod żaglami. 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i dzisiejsze 3 Kwadranse Jazzu w radiowej Trójce. Ech uściskał bym Jana Ptaszyna Wróblewskiego. Nienaganna dykcja, nienaganna polszczyzna. Dla mnie wysokiej klasy intelektualista w ogólnym sensie. Rzadkość w polskich mediach.

No i jazz... nic mnie nie uczy pokory jak ta muzyka właśnie. Już, już, mam wrażenie, że cos wiem, że juz witam się z gąską a tu bach !!!
Nic nie wiem.

O braciach Smoczyńskich nie miałem bladego pojęcia. Nie wiedziałem, że istnieją...
A tu takie zaskoczenie. Skrzypce barytonowe... !? I o takich skrzypcach nie wiedziałem. Było warto posłuchać u Pana Jana.
Mateusz Smoczyński, Jan Smoczyński... Zapisuję w pamięci i będę śledził bo Seifert po prostu mnie kiedyś zachwycił i przyczynił sie do mojej jazzowej pasji w wielkim stopniu pokazując różnorodność jazzu.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Lech W napisał:

No i dzisiejsze 3 Kwadranse Jazzu w radiowej Trójce. Ech uściskał bym Jana Ptaszyna Wróblewskiego. Nienaganna dykcja, nienaganna polszczyzna. Dla mnie wysokiej klasy intelektualista w ogólnym sensie. Rzadkość w polskich mediach.

 

 

 

Pamiętam z rozbawieniem jak się po latach na antenie w 3KJ przyznał jak wchodził także do PRL free jazz, jak dawali koncerty przed dużą publicznością a muzycy za bardzo nie wiedzieli jak to ugryźć i radośnie przed pełną atencji publiką ściemniali; Ptaszyn mówił niech każdy coś tam własnego gra...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś chciałbym polecić płytkę, która ostatnimi czasy gra mi w duszy.
Łagodny i spokojny klimat łatwo wpadający w ucho. Gdy sprzątam pokój to często włączam tą płytkę.
Horace Parlan "Headin South" w składzie":

Bass - George Tucker
Congas - Ray Barretto
Drums - Al Harewood
Piano - Horace Parlan
Płyta nagrana w 1960 r w Van Gelder Studio.

073e8813b21205902d87bed1ed06aa46.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, Wszystkim tu publikującym, fanom jazzu życzę z okazji Świąt Bożego Narodzenia wszystkiego co najlepsze. Nowych fascynacji starym, obecnym i tym co nadejdzie jazzem. Szczęśliwego Nowego 2021 Roku i oby nie zabrakło nam nowych zaskoczeń, objawień, zauroczeń naszą ulubioną i docenianą dziedziną sztuki jaką jest jazz. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Panowie, Wszystkim tu publikującym, fanom jazzu życzę z okazji Świąt Bożego Narodzenia wszystkiego co najlepsze. Nowych fascynacji starym, obecnym i tym co nadejdzie jazzem. Szczęśliwego Nowego 2021 Roku i oby nie zabrakło nam nowych zaskoczeń, objawień, zauroczeń naszą ulubioną i docenianą dziedziną sztuki jaką jest jazz. 
Ze swojej strony dziękuję i życzę również Wszystkiego Dobrego oraz nowych odkryć w przepięknej muzyce jaką daje nam jazz.
Tego życzę prawdziwym miłośnikom muzyki przez duże M.

Pozdrawiam
Piotr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

John Surman - 'John Surman' / DERAM Records, 1998

Pierwsza płyta Johna Surmana zaskakuje, rozwesela i bawi. Słuchamy dwóch sesji i dwóch składów z 12 i 14 sierpnia 1968 roku, z których pierwszy gra cztery piosenki i te piosenki są radosne, wibrujące i podobne do siebie. Panuje latynoski vibe i kolor i to wszystko jest bardzo nośnie i taneczne, wesołe i kolorowe, włącznie z zamknięciem tanecznego czteropaka, czyli słynną 'Carnival'... ale jazda zaczyna się z kolejnym składem - składem improwizującym i poruszającym się w formach otwartych, chociaż set zamykają również kolorową i kołyszącą dziesięciominutową 'piosenką 'Dance' z fantastycznym i gorącym solo lidera. Od numeru piątego do końca płyty, czyli numeru siódmego, słuchamy 3-częściowej suity: 'Incatation', 'Episode' i 'Dance' - i jest to muzyka, która robi tę płytę i to, za co cenię Johna Surmana najbardziej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) IMG_3421.thumb.jpg.71899e18b2e43fff37d6e9a1b11350f1.jpgIMG_3422.thumb.jpg.5571913770b97a4fbf532a5b25dbeda6.jpgIMG_3425.thumb.jpg.7141e9f499b584e84dfc635e6d9a5919.jpgIMG_3423.thumb.jpg.ba43cb804218fa0f9ae0c7688c2ad90c.jpgIMG_3424.thumb.jpg.d179b1e1d8fe32cacf9879b4196289a4.jpg

 

 

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem dlaczego...
Ta płyta choć bardzo mi znana i cenna sprawiła dziś, że spojrzałem w swoje całe życie wstecz. Zrozumiałem ile dla mnie znaczy życie, co jest warte i jak szybko mija. Dzieci, wnuczki i wnukowie, przyjaciele i wrogowie . Życie pełne radości i pełne smutków. Poprostu życie - pełne przepychu ale i miłości. Pełne smutku ale i radości. Pełne niespodzianek ale i razczarowań. Ta płyta tyle wspomnień mi dała... Tyle łez, tyle wzruszeń ile uśmiechu. Nie wiem dlaczego... Nie wierząc w to wszystko wysłuchałem ją dwa razy pod rząd.
Pozdrawiam.
468e4ac1487a139aa22b9c7aa9967197.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coltrane tak ma. Na początku średnio Go rozumiesz a potem jakaś płyta rzuci Tobą o glebę. Ja mam na razie 3 albumy, które słucham z niekłamanym zachwytem. To: My Favorites Things, Giant Steps oraz Ole. Innych po prostu nie miałem okazji dokładniej wysłuchać albo w ogóle poznać. 

Mam wrażenie drogi Pioraszu, że gdybyśmy nie słuchali jazzu to coś naprawdę ważnego w życiu by nas ominęło. Cały czas dziękuję za ten dzień, w którym się ocknąłem. A początki łatwe nie były. Ostracyzm znajomych, środowiska. No ale ja się nie dałem a Ty też ?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak przejdziesz Lechu przez A love supreme, /ale tak na trzy zdrowaśki/ to już nic nie będzie takie samo :)). A serio spróbuj sobie Live at the Village Vanguard ugryźć

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie można zapomnieć również aby nie zgrzeszyć o genialnym ,,Blue Train" ?.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

,,Żyj prawdziwie, kochaj szczerze zanim wszystko śmierć zabierze".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś był kolejny dzień z Coltrane i przypomniałem sobie jego okres twórczości z wytwórnią Impulse. Z Impulse mam komplet jego płyt a więc było czego słuchać.

Z racji dużo wolnego czasu zacząłem drapać się po głowie co by tu dalej...

Padło na Freddiego Hubbarda "Ready for Freddie".
Starym wyjadaczą nie trzeba nic mówić...
To dla Ciebie Lechu. :)
Sam skład widoczny na okładce mówi już sam za siebie. :)
Polecam i to bardzo.

528fc52504f760d844df736d86f176fa.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, akurat Blue Train to mam, słuchałem jakiś czas temu. Podobała mi się i na pewno za jakiś czas wrócę. 

Co do Hubbarda to jest to również w miarę dobrze mi znana postać. Płyty prezentowanej powyżej przez Piorasza nie znam ale wezmę się za to. 

Tutaj kolega Foma wspomniał o Love Supreme. No właśnie mój kardynalny błąd z Coltranem polegał na tym , że zacząłem od tej płyty. Kompletny nowicjusz wtedy byłem i zniechęciło mnie to do Coltrane'a na jakiś czas.

Jest jednak coś od Coltrane'a czego jeszcze długo nie tknę i pisałem już o tym. To Ascension.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przejmuj się. Moją pierwszą płytą Tranea było tez właśnie A L S.. Doświadczenie jakby mnie ktoś za nogę i rękę złapał i do stawu wrzucił. Zanim nauczyłem się pływać. Podchodziłem do tej płyty wiele razy i za każdym razem w trakcie odpadałem. Aż któregoś pięknego dnia złapałem klucz. Później nie mogłem się otrząsnąć. To piękna pełna napięć i dramaturgi muzyka. Harmonicznie nie jest skomplikowana ale zagrana w cudownie nie oczywisty sposób. Crescent jest tuż przed nią w tej podróży. Chronologicznie warto zahaczyć kilka z nich.  Np Africa/Brass,  Impressions, live at birdland, wspomniana live at the vilage i do crescent. Coltrane to przykład tytanicznej pracy i konsekwencji rozwijania własnych koncepcji z płyty na płytę niemal.
 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pisałem wczoraj mam dużo wolnego czasu.
Dziś wziąłem się za mojego kochanego Milesa.
Płytka Live - Evil.

Długo to tego projektu podchodziłem. Dziś weszło jak swierze bułeczki - wiecie jak jest.. Pusta głowa od codziennych spraw, pełny relaks.
Niesamowity album muszę Wam powiedzieć.
Wydany przez wytwórnię Columbia to połączenie nagrań koncertowych i studyjnych. Cała lista najlepszych muzyków i niesamowita frajda słuchania.
Całkowicie zaszkoczyl mnie John Mclaughlin w utworze 3 z hendrix-owskim brzmieniem gitary, który wyraźnie podkreśla jaka muzyka "rządzi" pod koniec lat 60 i zapowiada tym nową dekadę czyli lata 70.
Dużo by pisać ale pomyślałem sobie, że ten album wydany w 1970 roku jest właśnie zapowiedzą tego co będzie się działo w latach 70.
H. Hancock ze swoim electric piano, czy choćby Billy Cobham, Henderson na basie.
Miles wraz z Atlantic chciał tym albumem pokazać Światu, że idzie nowe.
Myślę, że ten album to przełom nie tylko dla muzyki ale i dla muzyków z tamtego okresu.


Oczywiście napisałem to jak ja to odczuwam.
Myślę, że płytka jest na tyle godna uwagi, że tutaj powinien dorzucić kilka słów nasz kochany expert Chicago.




75afd8f0cb0bdd1760b0ed51c9dfa6be.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.