Skocz do zawartości
IGNORED

Fascynacje jazzowe


Chicago
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jazz - jak to się robi...??? No właśnie, jak to się robi, że spotykają się 'cztery' osoby, każdy gra co innego i operuje innym czasem, a sumarycznie wychodzą genialne rzeczy. Ileż musi się dziać w głowie improwizatora, żeby nieprzerwanie improwizować przez pół godziny i żeby to wszystko miało sens...??? Zawierało w sobie jakąś opowieść, której chcę słuchać...??? Kiedyś, dawno dawno temu, muzykalność 'jazzu' wydawała mi się zerowa. Dzisiaj zupełnie inaczej to widzę i inaczej to odbieram... i cały czas zastanawiam się nad fenomenem tego gatunku...???

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jazz w pigułce i przystępnie - struktura i istota

Struktura

Muzykę jazzową tworzy się poprzez aranżacje akordów, melodii i rytmów w jednostki zwane piosenkami. Akordy to skupiska nut, melodie to sekwencje nut, a rytmy, to powtarzające się wzory artykulujące muzyczny puls. Akordy, melodie i rytmy są ułożone w kontrastujące sekcje, które są następnie łączone w różne konfiguracje. W jazzie, powszechne sposoby konfigurowania kontrastujących sekcji, to dwunastotaktowa forma bluesa i 32-taktowa forma popularnej piosenki.

Dla 12-taktowej formy bluesowej, kontrastujące ze sobą wiersze piosenki są ułożone w następującej kolejności: 1 - pierwsza zwrotka, 2 - powtórzenie pierwszej zwrotki, 3 - zwrotka uzupełniająca. Taka konfiguracja przybiera formę AAB. Piosenka zaśpiewana przez My Rainey - 'Booze and Blues' - jest przykładem dwunastotaktowej formy AAB. Każda zwrotka obejmuje cztery takty - cztery muzyczne miary.

A: Went to bed last night and boy I was in my sleep, sleep                                                                                        A:  I went to bed last night and I was in my sleep                                                                                                       B: Woke up this mornin', the police was shakin' me

Pierwsze dwie linie są oznaczone jako A, ponieważ są zasadniczo takie same, natomiast trzecia linia jest oznaczona jako B, ponieważ jest to kontrastowa kontynuacja pierwszych dwóch linii. W kontekście jazzowym, jeden pełny cykl formy piosenki nazywa się 'chorusem'. Powyższe słowa reprezentują jeden chorus piosenki 'Booze & Blues' i wyrażane są w dwunastu taktach

Chorus funkcjonuje na muzycznej podbudowie, którą zapewnia harmonia. Harmonia jest złożona z akordów, które oddziałowują na siebie tworząc muzyczne napięcie i stabilność. Standardowa progresja akordów bluesowych jest następująca:

* Akord I jest pierwszy i jest grany przez pierwsze cztery takty      

* Następnie grany jest akord IV, który trwa przez dwa takty - takt piąty i szósty

* Następnie muzyka wraca do akordu I, który brzmi jeszcze przez dwa takty - takt siódmy i ósmy

* Na koniec akord V jest grany w takcie dziewiątym, akord IV w takcie dziesiątym, a akord I w taktach jedenastym i dwunastym.

Harmonia muzyki bluesowej prawie nigdy nie odbiega od powyższego schematu, a jej wszechobecność sprawia, że muzycy bluesowi mogą występować razem nie ćwicząc wspólnie nigdy wcześniej ani ułamka nuty. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Forma 32-taktowa popularnej piosenki 

... C.D.N.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Chicago
Edyt Zjadacz

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, dzięki za podpowiedzi. Z wyszczególnionych przez Wojciecha rzeczy wziąłem się za Jackie Mc Lean. Celowo nie odmieniam. Umrzeć i tego nie posłuchać byłoby źle, byłoby błędem. Kurcze, ile jeszcze rzeczy w jazzie mnie tak ruszy i zaskoczy. Jak mogłem to pomijać i dokładnie nie znać. Przecież słucham jazzu prawie codziennie i to ponad godzinę, czasami grubo ponad a pomimo to jestem taki cienki... Ech

Markowi dzięki za wykład. Pożyteczną sprawa. Będę regularnie korzystał. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forma 32-taktowa popularnej piosenki

Muzycy jazzowi bezkrytycznie wykorzystują w swoich utworach piosenki z repertuaru pop, blues, country, folk, gospel... Pomimo rozwiązłego stosunku do melodii, repertuar jazzowy jest szczególnie powiązany z tradycją muzycznego teatru. W latach 20-tych i 30-tych XX wieku muzycy jazzowi zaczęli przyjmować 32-taktową formę popowych piosenek. Podobnie jak w wypadku bluesa, piosenki pop są opracowane przy użyciu formatu binarnego. Główna różnica pomiędzy bluesem, a piosenką pop, polega na tym, że sekcje A i B piosenek pop składają się z ośmiu taktów i po sekcji B dochodzi jeszcze powtórzenie sekcji A, tworząc jedną z najpopularniejszych form AABA. Kolejną różnicą pomiędzy formą bluesową, a formą piosenki pop jest harmonia. 32-taktowa forma pop wykorzystuje dowolną konfigurację akordów, natomiast forma 12-taktowego bluesa wykorzystuje tylko jedną konfigurację akordów.

Poprzez wyrafinowane zwroty akcji i harmoniczną złożoność piosenek pop, 'jazz zaczął je wykorzystywać' w swoich interpretacjach i kompozycjach. Niektóre standardowe progresje akordów ewoluowały, a jazzmani i kompozytorzy muzyki jazzowej adaptując nowe sekwencje akordów do tradycji jazzowych dali początek jazzowym standardom.

Jedną ze standardowych sekwencji akordów 32-taktowej formy w jazzie jest tzw. 'Rhythm Changes'. Zmiany te pochodzą ze znanej piosenki Georga i Iry Gershwinów 'I Got Rhythm'. 'I Got Rhythm' jest jedną z najpopularniejszych piosenek wykorzystywanych i 'obrabianych' w jazzie. Proces zmiany istniejącej sekwencji akordów w piosence i ubranie jej w nową melodię nazywa się kontrafaktem, którego znaczenie wyjaśniałem już na Forum co najmniej kilka razy podczas różnego rodzaju dyskusji o tematyce jazzowej. Akordy z 'I Got Rhythm' zostały użyte co najmniej w 46 kompozycjach jazzowych.

Esencja

... CDN

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 16.01.2021 o 20:34, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

P.S. Zadanie domowe dla młodszych forumowiczów .Nadaję kierunek - Bracia Oleś .

Zadanie w trakcie wykonywania. Waterfall zakupiony ? Bardzo podoba mi się taki jazz i w zasadzie nie wiem dlaczego. Nie jest to muzyka łatwa ale tak klimatyczna, że wchodzi od razu. Momentami mam wrażenie że to jednak muzyka improwizowana a nie stricte jazz. Coś w stylu ECM.

Na razie słucham na streamingu.

Dzięki Wojciechu.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 15.01.2021 o 06:34, Lech W napisał:

Wyżej wymieniona płyta Ganelina - Live in Lugano to płyta bardzo wymagająca. Jest jednak świetnie zagrana. Słuchanie wymaga skupienia i .... brak osób postronnych. (...) Trudny jazz , który wymaga osłuchania.

Przesłuchałem w necie dostępny Live in Germany (podobny okres, rok różnicy). To ja chyba jestem osłuchany, bo dla mnie to jest właśnie ten rodzaj jazzu, który odpowiada mi najbardziej. ?
Bardzo ciekawa muzyka i ani przez chwilę nie nuży, bo jest bardzo zróżnicowana.
Jeśli możecie polecić więcej tego typu płyt jazzowych, to poproszę.
Po przesłuchaniu tej płyty, chyba kupię sobie ten koncert z Lugano, tylko powiedzcie, czy te koncerty różnią się, czy są podobne?

Dziękuję Lechowi i Wojciechowi za ten kierunek. ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez soundchaser
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sound. Znam tą płytę Live in Germany. Moim zdaniem to jednak różne rzeczy. 

Nie napisałem, że to jest niejadalne. To wymagająca muzyka ale zagrana fantastycznie. Na 100 procent będę do tego wracał.

Jeszcze pozwolisz jedno do Wojciecha. Nie wiem czy Wojciech zrobił to z premedytacją ale już po zakupieniu płyty Oleś Brothers przeczytałem w Jazzpress . Zresztą popatrzcie niżej.....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Lech W napisał:

To wymagająca muzyka ale zagrana fantastycznie.

Otóż to. Nie czuję tutaj trio, tylko "coś" więcej. ?

Oleś Brothers - znam tylko Górecki Ahead i pamiętam, że podobała mi się.
Wypadałoby więc poznać i tę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lech W Nie , nie zrobiłem tego z premedytacją .Nie wiedziałem o tym .Byłem na koncercie Olesiów z Orzechowskim ale akurat ta kolaboracja nie zachwyciła mnie .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach




Po przesłuchaniu tej płyty, chyba kupię sobie ten koncert z Lugano, tylko powiedzcie, czy te koncerty różnią się, czy są podobne?
Dziękuję Lechowi i Wojciechowi za ten kierunek. 


Jeśli chcesz posłuchać przed zakupem znajdziesz ją na Tidal.



Byłem na koncercie Olesiów z Orzechowskim ale akurat ta kolaboracja nie zachwyciła mnie .


Uff..
Myślałem, że to ja znów nie dorosłem do tej płyty. Na mnie też nie zrobiła wrażenia tak jak np "Komeda Ahead" lub "Plays music of Bacewicz..." Contemporary Quartet. Te dwie pozycje po prostu są genialne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, piorasz napisał:

Uff..

Myślałem, że to ja znów nie dorosłem do tej płyty. Na mnie też nie zrobiła wrażenia tak jak np "Komeda Ahead" lub "Plays music of Bacewicz..." Contemporary Quartet. Te dwie pozycje po prostu są genialne.

 

Piorasz, rozumiem. Ja też raczej słucham tego co mi odpowiada. Gdybym jednak nie był otwarty na odstępstwa to nigdy bym Tranea nie odkrył. W przypadku Ganelina dałem sobie czas bo słyszę fajne rzeczy tam ale jeszcze nie w całości mnie to rusza.

Są płyty, których długo nie posłucham bo tu trzeba wiedzy i osłuchania na poziomie, którego jeszcze nie posiadam. To takie jak  Ascension, 

Liczę na to że Ganelin olśni mnie któregoś niezbyt dalekiego dnia. 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



Piorasz, rozumiem. Ja też raczej słucham tego co mi odpowiada. Gdybym jednak nie był otwarty na odstępstwa to nigdy bym Tranea nie odkrył. W przypadku Ganelina dałem sobie czas bo słyszę fajne rzeczy tam ale jeszcze nie w całości mnie to rusza.
Są płyty, których długo nie posłucham bo tu trzeba wiedzy i osłuchania na poziomie, którego jeszcze nie posiadam. To takie jak  Ascension, 
Liczę na to że Ganelin olśni mnie któregoś niezbyt dalekiego dnia. 
 


Ależ oczywiście. Pisałem o tym wyżej, że nic na siłę. Mnie muzyka musi sprawiać przede wszystkim radość lub czasem wprowadzać w stan zadumy.
Nie będę się na siłę męczył z czymś jak mi coś nie wchodzi. To samo się tyczy z muzyką już mi znaną i polubianą. Słucham to, na co w danej chwili mam ochotę. Czasem ktoś coś podpowie, coś się przeczyta ale to my sami musimy zdecydować czy nam to odpowiada.
Jest naprawdę w czym przebierać i nie ma sensu się zamartwiać, że nie wchodzi Ci coś czym inni się zachwycają.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, piorasz napisał:


 

 


Ależ oczywiście. Pisałem o tym wyżej, że nic na siłę. Mnie muzyka musi sprawiać przede wszystkim radość lub czasem wprowadzać w stan zadumy.
Nie będę się na siłę męczył z czymś jak mi coś nie wchodzi. To samo się tyczy z muzyką już mi znaną i polubianą. Słucham to, na co w danej chwili mam ochotę. Czasem ktoś coś podpowie, coś się przeczyta ale to my sami musimy zdecydować czy nam to odpowiada.
Jest naprawdę w czym przebierać i nie ma sensu się zamartwiać, że nie wchodzi Ci coś czym inni się zachwycają.

 

Wiesz, czasem wchodzi po czasie. Ja rozumiem Twoje i Wojciecha obiekcje do tej płyty.

Powiem tak, nie chodzi o to żeby chłopa czyli Orzechowskiego obgadać bo zapewne jest dobrym pianistą.

Niestety pamiętam jeden z ostatnich koncertów jazzowych w Lublinie przed pandemią.

To była promocja płyty Daniela Toledo "Fletch".

W składzie Toledo, Więcek, Miśkiewicz i oczywiście Orzechowski. Wszyscy spisali się na medal poza w mojej opinii Orzechowskim. Jakaś taka nonszalancja jego była denerwująca. Myślałem, że tylko ja tak to odbieram. Pianohooligan jeden !!!

Może gość tak ma. Raz lepiej raz gorzej ale coś jest skoro tak odbieracie płytę wspomnianą.

Poza tym jesteście osłuchani w tej muzyce a dla mnie to jednak nowość.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech W
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam takie wrażenia oceniając koncerty Orzechowskiego . Wzmożone ego , nonszalancja ,gwiazdorstwo .Chyba przedwcześnie okrzyknięto go wirtuozem .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o braci Oleś to dla mnie genialne są ich płyty ze śp. Andrzejem Przybielskim. Nawiasem mówiąc Przybielskiego można polecać w ciemno.    

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płyty Waterfall  jeszcze nie znam .Na razie zbiera dobre opinie.Jeśli grają kompozycje Zawinula to może być ciekawie .

 

Jaranek

Ja sobie najwyżej cenię te z Jorgensmannem i Dellem .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojciechu, nie da się ukryć , że wywołałeś zjawisko braci Oleś. Ja idąc za Twoją radą 2 czy 3 dzień borykam się że swoistą Olesiomanią. Jak, jak to możliwe, że o Nich nie słyszałem wcześniej ???

Ponieważ czasami rozmawiamy na tym wątku impulsowo i czasami pojawia się zbyt wiele wątków to proponuję kolegom jeszcze przynajmniej z 1 dzień pozostać przy braciach a Wojciecha prosiłbym o rozwinięcie tematu. Taki mały wykładzik wzorem Marka.

Słucham teraz Spirit of Nadir. Nie spodziewałbym się takiej płyty, tak oryginalnej, tak klimatycznej i zagranej tylko na 2 instrumentach po polskich muzykach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tytułowe nagranie wspomnianej płyty Braci Oleś jest przepiękne. Mnie wręcz zachwyciło. Ja rekomenduje tą płytę absolutnie.

Ponieważ coś ostatnio Marek nas za często nie odwiedza to ja bym chciał pogodzić to nasze polskie podwórko ze światem Marka i zadać zupełnie poważnie pytanie:

Czy słuchałeś Marku i jak z Twojej perspektywy oceniasz album Joachima Mencla - Brooklyn Eye. 

Ja póki co przeczytałem bardzo pozytywne recenzje tego dokonania z muzykami amerykańskimi. Ciekaw jestem jak ta muzyka jest odbierana przez kogoś z tamtej strony.

A jak Wy koledzy oceniacie tą płytę ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Lech W napisał:

Czy słuchałeś Marku i jak z Twojej perspektywy oceniasz album Joachima Mencla - Brooklyn Eye. 

Tak, mam tę płytkę i słuchałem jej raz zaraz po kupnie, ale nie pamiętam co i jak. Nawet miałem w planie skreślenie kilku słów o tym nagraniu, ale po prostu jakoś mi to umknęło. Obsada gwiazdorska, bo jest Scott Colley, jest Steve Cardenas i jest mój przeulubiony drummer Rudy Royston.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



Tytułowe nagranie wspomnianej płyty Braci Oleś jest przepiękne. Mnie wręcz zachwyciło. Ja rekomenduje tą płytę absolutnie.



Tak. Płyta "Spirit of Nadir" jest niewątpliwie bardzo ciekawą pozycją. Ilość i wirtuozerja wydobywania dźwięków z perkusji i kontrabasu przechodzi ludzkie pojęcie a w głowie i w sercu rodzi się prawdziwy podziw za kunszt, talent, aranżację no i sam pomysł stworzenia tego dzieła.
Muzykę etniczną zawsze miałem gdzieś głęboko w sercu a ten album, zagrany wzorowo uświadomił mi, że tą można zagrać na różne sposoby.
Opowieść ta pokazuje nam daleki świat na wyciągnięcie ręki. Wystarczy tylko usiąść głęboko w fotelu i oddać się muzyce a ta przy odrobinie wyobraźni przeniesie nas w zupełnie inne miejsce - pełne tajemnic i nieznanej kultury.

Pełna ekstaza :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piorasz, a teraz tytułowy Waterfall z płyty Braci Oleś też polecam. Wskazanie Wojciecha okazało się być bardzo sensowne. 

Wskazanie na Braci Oleś oczywiście

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech W
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach





Piorasz, a teraz tytułowy Waterfall z płyty Braci Oleś też polecam. Wskazanie Wojciecha okazało się być bardzo sensowne. 
Wskazanie na Braci Oleś oczywiście


“Waterfall“ słuchałem - jakoś mi nie podszedł ale spróbuję drugie starcie :)


P. S.
Tzn ja piszę o całym albumie.
Właśnie zaczynam drugie starcie z tym albumem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach










“Waterfall“ słuchałem - jakoś mi nie podszedł ale spróbuję drugie starcie :)


P. S.
Tzn ja piszę o całym albumie.
Właśnie zaczynam drugie starcie z tym albumem.


No nie wchodzi i już. I żeby mnie dobrze zrozumiano.... Nie widzę w tym albumie nic co by mnie zaangażowało do jego słuchania. Nudzi mnie i ciągle myślę o tym czego by tu posłuchać. Ja lubię się wciągnąć w muzykę a ta jakoś mnie nie wciąga... Lubię muzykę Zawinula ale ta interpretacja chyba mnie przerasta.
Plus jest taki, że płytka jest doskonale nagrana.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P. S.
I jeszcze jedno Lechu.
"Waterfall" posłuchaj w oryginale :




Być może zrozumiesz o co mi chodzi..
Tego chce się słuchać - tu jest prawdziwa jazda :)





Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piorasz, doskonale rozumiem. Zapytałem Marka o płytę Mencla pt. Brooklyn Eye i jak sam Marek stwierdził, że słuchał na początku ale nie pamięta. Marku ja nie wymawiam Ci tego bo sam też miałem taką reakcję. Oceniając intuicyjnie to czegoś tam jest za dużo w tym albumie. Nie przykuł mojej uwagi od początku chociaż chyba do tego po pewnym czasie wrócę...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Piorasz, doskonale rozumiem. Zapytałem Marka o płytę Mencla pt. Brooklyn Eye i jak sam Marek stwierdził, że słuchał na początku ale nie pamięta. Marku ja nie wymawiam Ci tego bo sam też miałem taką reakcję. Oceniając intuicyjnie to czegoś tam jest za dużo w tym albumie. Nie przykuł mojej uwagi od początku chociaż chyba do tego po pewnym czasie wrócę...
Aż spytam ponownie... A po co ci Marek?
On ma ocenić to czego słuchasz i czy Tobie się podoba? Lechu z całym szacunkiem ale to my decydujemy co na m się podoba a co nie. Marek służy wiedzą i chwała mu za to. Ale wrażliwość na muzykę to sprawa stricte indywidualna. Czasem "wyczytana" a czasem "wysłuchana". Ja nie zawsze muszę się zgadzać z krytykami bo krytykiem jestem sam wobec siebie i swoich przekonań.
Fajnie, gdy się zgadzamy w temacie, fajnie że podoba nam się to samo. Ale nie widzę nic złego w tym, że mamy odchylenie od normy :)
Piszmy o tych "odchyleniach" i nie miejmy kompleksów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, piorasz napisał:

Ale nie widzę nic złego w tym, że mamy odchylenie od normy ?

A co to jest 'odchylenie od normy' w muzyce?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko to co większość uznaje, uznali za naturalnie słuszne.
W Jazzie nie ma granic. Napewno nie wyznaczają ich muzycy. To my słuchacze je wyznaczany. To tylko od nas samych zależy jak daleko się jesteśmy w stanie posunąć.
I tu piję trochę do krytyków muzycznych, którzy próbują czasem za nas te granice wyznaczyć a czego ja się wystrzegam, gdyż ostateczne zdanie ma słuchacz.


Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

??? Naturalnie słuszne? Co to jest 'naturalnie słuszne'? O co chodzi? Co to za kolejna ściema? Przecież muzyka jest sztuką abstrakcyjną, więc o jakiej 'słuszności' pioraszu prawisz? Słusznie, to można stać na baczność w wojsku, albo na zbiórce harcerskiej. W muzyce nie ma czegoś takiego jak 'słuszność'...? To, co dla jednego będzie słuszne, dla drugiego już nie będzie, a dla trzeciego będzie zupełnie obojętne. Nie ma czegoś takiego jak 'słuszność' w muzyce'. Przeważnie jest tak, że jak większość 'uznaje coś za słuszne' w muzyce, to mniejszość się z tym w ogóle nie zgadza, ale może być i odwrotnie - jak mniejszość uznaje coś za 'słuszne', to większość z kolei to odrzuca. Zapytam w takim razie dlaczego słuchasz jazzu? Jazz jest tak niszową muzyką, że większość odpowie, że jest to 'niesłuszna naturalnie muzyka'.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Chicago
Edyta Stylistyczna

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach




??? Naturalnie słuszne? Co to jest 'naturalnie słuszne'? O co chodzi? Co to za kolejna ściema? Przecież muzyka jest sztuką abstrakcyjną, więc o jakiej 'słuszności' pioraszu prawisz? Słusznie, to można stać na baczność w wojsku, albo na zbiórce harcerskiej. W muzyce nie ma czegoś takiego jak 'słuszność'...? To, co dla jednego będzie słuszne, dla drugiego już nie będzie, a dla trzeciego będzie zupełnie obojętne. Nie ma czegoś takiego jak 'słuszność' w muzyce'. Przeważnie jest tak, że jak większość 'uznaje coś za słuszne' w muzyce, to mniejszość się z tym w ogóle nie zgadza, ale może być i odwrotnie - jak mniejszość uznaje coś za 'słuszne', to większość z kolei to odrzuca. Zapytam w takim razie dlaczego słuchasz jazzu? Jazz jest tak niszową muzyką, że większość odpowie, że jest to 'niesłuszna naturalnie muzyka'.


Słuszne to jest to co jest dla mnie słuszne. Czyli to z z czym i z kim chce obcować. Dlatego napisałem, że to jest bardzo indywidualne. Czy Ty to rozumiesz?
Nie musi być słuszne dla mnie, że nie chcę jako Polak mieszkać w Chicago ale nie znaczy to też, że nie szanuję Polaków, którzy tam mieszkają. Rozumiesz?
Słuszność to moja indywidualna cecha, której nikt nie może podważyć ani Ty ani nikt inny. Słuszność w muzyce to też cecha indywidualna - tyczy się samych muzyków jak i odbiorców.
Na pytanie dlaczego słucham jazzu odpowiem krótko - bo to moja słuszna droga.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.