Skocz do zawartości
IGNORED

Fascynacje jazzowe


Chicago

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, piorasz napisał:

Wspaniały box z doskonałymi płytami. Nie posiadam ale zapragnąłem, gdyż brakuje mi aż 3 płyt z w/w .
A jak z jakością? Da się to kupić gdzieś?

Jakość nagrań bardzo dobra. Wszystkie płyty zremasterowane.

Jest jeszcze dostępny:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Na Ebay, ceny wyższe niż w Fan.pl 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Piotrze w fanie mają.
Dziękuję. Tylko ja nie lubię płacić i czekać wieki
Poszukam jeszcze...
Jakość nagrań bardzo dobra. Wszystkie płyty zremasterowane.
Jest jeszcze dostępny:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Na Ebay, ceny wyższe niż w Fan.pl 
 
...Ale może nie będę miał wyboru.
Tak czy siak trzeba kupić póki jeszcze jest.

A wydanie jak? Kartoniki ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, piorasz napisał:

Dziękuję. Tylko ja nie lubię płacić i czekać wieki

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Możesz zamówić z płatnością przy odbiorze 👌

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze tu ale cena wyższa…

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jest jeszcze tu ale cena wyższa…

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam, jak kilka lat temu kupiłem ten BOX w Fan.pl, to zapłaciłem 140 zł. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam, jak kilka lat temu kupiłem ten BOX w Fan.pl, to zapłaciłem 140 zł. 
No to przepaść.

A brakuje mi choćby "Shabazz", płyty niesamowitej, którą poznałem całkiem niedawno. Ta płyta od pierwszej chwili do samego końca mnie po prostu rozwaliła na łopatki

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach




"Shabazz", płyty niesamowitej, którą poznałem całkiem niedawno. Ta płyta od pierwszej chwili do samego końca mnie po prostu rozwaliła na łopatki


Tak. Skupmy się na ostatnim utworze "Tenth Pinn".
To przecież fusion w najlepszym wydaniu.
Mamy tam przecież genialnych muzyków.
Utwór prawie 14 minutowy i dzieje się w nim naprawdę sporo.
Otwiera go sam Billy odgrywając jakże piękną solówkę na perkusji. Bardzo rytmiczną ale i dynamiczną. Po chwili otwiera się cała reszta muzyków z Randym Breckerem na czele oraz Glennem Ferrisem. Gra też Alex Blake oraz Milcho Leviev oraz Michael Brecker.
Do końca jednak nie wiem kto w tym utworze gra na gitarze - Abercrombie czy Scofield (?).
Po krótkim popisie całej orkiestry wychodzi ze swoją solówką Glenn Ferris na puzonie. Gra tak jak nigdy dotąd nie słyszałem - z ogromną kontrolą nad tym instrumentem i władzą ale też podkolorowaną niecodziennymi (wtedy) "sztuczkami" przy użyciu elektroniki (?).
Po krótkim popisie Ferrisa jest jeden z ciekaszwszych momentów. Wchodzi bowiem Randy Brecker ze swoją trąbką. I tutaj rodzą się różne przemyślenia. Pierwsze co przychodzi do głowy to niesamowity wpływ Milesa z okresu jego najświetniejszego fusion-owego grania. Ale wkrótce przychodzi druga myśl. Otóż czy aby "uczeń" nie przebił samego mistrza... Słychać tu grę bardziej rozwiniętą i (nie mam innego określenia) mniej "leniwą". Brecker udowadnia nam, że można pójść nieco dalej i jeszcze bardziej odważniej niż robił to sam Mistrz. Oczywiście dużą rolę odgrywał tu też sprzęt. Nie jestem fachowcem od tego ale słychać tu wiele "nowinek" technologiczno-sprzętowych tworzących nowe brzmienie.
Utwór zamyka (a jakże) Cobham na swojej mocno rozbudowanej perkusji co również w tamtych latach pachniało swierzym powiewem i otwierło wrota innym muzykom rozwijającym dopiero skrzydła zwłaszcza w "luźniejszej" muzyce rozrywkowej.

"A Funky Thide Of Sings" (1975) - następna płyta niestety zupełnie mnie za serce nie chwyciła..

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, piorasz napisał:

na tapetę znów trafił Billy Cobham z doskonałymi płytami:
"Spectrum", "Crosswinds" oraz "Total Eclipse".

Wczoraj też słuchałem tych trzech płyt.
Ja w ogóle lubię wszystko co Cobham nagrał. To jeden z moich ulubionych perkusistów jazzowych. Teraz wróciłem trochę do progresywnej muzy - Big Big Train sobie odkurzam, ale w weekend planuję sobie przypomnieć kilka kolejnych płyt Cobhama. Czekają też wczesne płyty Keitha Jarretta - te bardziej fusion, nagrane w latach 1972-76. Na razie kilka dni temu ogarnąłem Birth i Expectations.
Nie ma zmiłuj...czuję ciągle głód słuchania i mam ogromną kolejkę następnych płyt do przesłuchania.
Ale to bardzo miłe uczucie. :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiałem nad Jarrettem (kolejnymi płytami), Brufordem i Cobhamem, no i padło na tego ostatniego, bo miałem ochotę głównie na rewelacyjny Spectrum...no i później "pociągłem" jeszcze 2 następne, oczywiście przy piwku. 😆

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiałem nad Jarrettem (kolejnymi płytami), Brufordem i Cobhamem, no i padło na tego ostatniego, bo miałem ochotę głównie na rewelacyjny Spectrum...no i później "pociągłem" jeszcze 2 następne, oczywiście przy piwku. 
Ja jutro mam urlop. Krótka wizyta u lekarza a potem wolna chata i tylko muzyka
Kumpel przy okazji wpadnie z lampami na podmiankę w moim wzmaku no i z Revoxem 226 mkII - nie słuchałem jeszcze nigdy na tym CD. Oj będzie się działo jutro

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Więc dziś pora na "Shabazz". Ja od wczoraj dwa razy słuchałem
Bomba dla mnie!
Przesłuchaj się Randy Breckerowi. Ciekawe czy podzielisz moje zdanie w aspekcie uczeń-mistrz

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno nie słuchałem Cobhama, ale Spectrum uważam za tylko dobrą płytę, nic ponad to. Crosswinds wspominam lepiej, szczególnie za utwór "Heather". Piękna, wyciszona kompozycja.

U mnie teraz Davis:

image.png.1b5d8c6ac9cd73cb1c6dd381ffc3bb2d.png

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Adi777
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach




Crosswinds wspominam lepiej, szczególnie za utwór "Heather". Piękna, wyciszona kompozycja.


Nie gniewaj się ale coś ci powiem od serca.
"Crosswinds" to jedna wielka całość. Jeśli komuś podoba się tylko jeden utwór to nie dorósł do słuchania takiej muzyki lub bardziej Muzyki.
Nie słuchaj muzyki "po łebkach". Zacznij słuchać mniej a konkretniej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Billy Cobham, to był fajny 40 lat temu - mnie ta muzyka jest obecnie zupełnie obojętna i w ogóle tego nie słucham, ale wiadomo jak jest - gust to gust i każdy słucha tego co lubi i to co wie. Ale jak już jest Billy Cobham w obiegu na Forum, to spróbujcie płytki 'Stratus' z jego Szklaną Menażerią i z Urbaniakiem na pokładzie. Nieżle, tym bardziej, że nagranie pochodzi z niemieckiej In-Akustik, a to jedna z pierwszych audiofilskich wytwórni jeżeli chodzi o CD.

Fusion, to w ogóle śmieszna nazwa - w każdej muzyce jest fuzja czegoś z czymś lub kogoś z kimś - nawet tej średniowiecznej. Profesor Liebman ma rację, kwestionując to słowo w muzyce, a szczególnie w jazzie, bo akurat w tym gatunku, to zawsze jest jakaś fuzja, ale tak się przyjęło i jest jak jest i każdy mniej więcej wie o co chodzi. Jaka jest różnica pomiędzy jazz-rockiem, a fusion? Niby jest, bo może być na przykład fuzja jazzu i ethno i to też będzie fusion, chociaż nie będzie tam ani jednej rockowej frazy ani tym bardziej pulsu czy też beatu jak ktoś woli. Dobrym przykładem fusion, który nie ma nic wspólnego z rockiem będzie Charles Mingus, który też jedną ze swoich płyt zatytułował 'Cumbia and Jazz Fusion' - nota bene jest to świetna płyta.

 

John Lindberg Ensemble - 'Catbird Sings' / Black Saint, 2000

Ostatnia płytka zrealizowana dla włoskiej oficyny i zaskoczenia nie ma - wszystko na najwyższym poziomie jak to zwykle bywa w przypadku tego rewelacyjnego artysty. Miazga! Zestaw w kwarteciku z jednymi z najlepszych muzyków jakich można sobie wymarzyć - Wadada Leo Smith, Andrew Cerille i na saksofonach Larry Ochs. Kreatywna, komunikatywna i przystępna jazda na maxa! Dodatkowy plus, to znakomita jakość realizacji!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

R-3223754-1321189736.jpeg.jpg

P.S. Oczywiście chodzi o Andrew Cyrille, a nie 'Cerille'.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, piorasz napisał:

Jeśli komuś podoba się tylko jeden utwór to nie dorósł do słuchania takiej muzyki lub bardziej Muzyki.

 

Godzinę temu, Adi777 napisał:

Crosswinds wspominam lepiej, szczególnie za utwór "Heather". Piękna, wyciszona kompozycja.

 

Godzinę temu, Adi777 napisał:

szczególnie za utwór "Heather". Piękna, wyciszona kompozycja.

 

Godzinę temu, Adi777 napisał:

szczególnie za utwór "Heather".

 

Godzinę temu, Adi777 napisał:

szczególnie

 

Godzinę temu, Adi777 napisał:

szczególnie

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Chicago napisał:

Fusion, to w ogóle śmieszna nazwa - w każdej muzyce jest fuzja czegoś z czymś

Zgadza się, ale używając określenia "fusion" mamy tu chyba na myśli fuzję jazzu z czymś co wyraźnie wykracza poza jazz...czy to będzie rock, ethno, world music, folk, czy cokolwiek innego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drummerów fusionowych jest chyba najwięcej - ci, którzy tylko grają fusion, nie są przydatni za bardzo w wielu innych stylach - nie są subtelni, a w wielu stylach, subtelność jest jazdą obowiązkową. Oczywiście są wyjątki, ale te wyjątki tylko potwierdzają regułę. Generalnie w grze na perkusji nie ma harmonii, bo być nie może - czasami, podczas 'malowania', grania talerzami...??? Chodzi głównie o rytm, aczkolwiek, jak już wspomniałem, zdarzają się wyjątki - te wyjątki, to wszyscy drummerzy potrafiący biegle, profesjonalnie i zawodowo grać na harmonicznym instrumencie.

Ale oczywiście Billy Cobham jest fantastycznym drummerem w tym co robi i bez dwóch zdań jest legendą za życia. Jego następca, który go bardzo szybko przerósł, to Dennis Chambers. Odpowiednik Cobhama w rocku, to chyba Buddy Miles...??? Ale nie wiem dokładnie - strzelam...???

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Chicago napisał:

Ale nie wiem dokładnie - strzelam...???

Wujcio dobra rada na pewno wie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Chicago napisał:

...nie są przydatni za bardzo w wielu innych stylach...

Steve Gadd? Grał ze wszystkimi i wszystko...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, są wyjątki, chociaż Steve Gadd nie należy do tych, o których myślę i których słucham. Wielu drummerów  jest świetnych, ale wyjątkowych nie ma aż tak wielu - sprawny i świadomy pianista Jack DeJohnette oraz sprawny i świadomy gitarzysta Paul Motian. Są jeszcze specjaliści od latino i tutaj nie narodził się jeszcze nikt taki jak Horacio 'El Negro'. Uniwersalny i bezbłędny w swojej uniwersalności jest Peter Erskine - ten człowiek zasuwa zawodowo jazz, fusion i klimaty orkiestrowo-big-bandowe - zasuwa na setkę. Hamid Drake - kolejna szczególna postać w 'drummer world' - telepatyczne połączenie ethno z jazzem, a jak z jazzem, to i z bluesem, ale i z reggae też... Do moich najpóżnieszych odkryć należy Han Bennink - kreatywny i rytmiczny Holender ze swingowym feelem - świetny!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mark Masters - aranżer, kompozytor, trębacz i prezes American Jazz Institute w Kalafiorni. Myślę, że Mark Masters, to taki jazzowy Joe Cocker - jego główne zajęcie, to aranż znanych i lubianych kompozycji znanych i lubianych muzyków i przedstawianie ich po swojemu - oczywiście na jazzowo. Przeważnie jest to zaaranżowane i zrealizowane orkiestrowo, a w składach towarzyszących poszczególnym 'ensemble' mamy do czynienie z topowymi muzykami. Co prawda, wielu takich jest na świecie, ale nie każdy może sobie pozwolić na komfort zatrudniania do swoich projektów muzyków z najwyższej półki, a Mark właśnie ma tę możliwość. Do tej pory miałem tylko jego jedną płytkę - płytkę poświęconą Steely Dan, na której przedstawił dziesięć kompozycji Waltera Beckera i Donalda Fagena - płytka zatytułowana 'Everything You Did' z 2013 roku, którą to prezentowałem na Forum lata temu. Niedawno, odbierając ze sklepu swoje zamówienia, zauważyłem kolejną produkcję Mastersa zatytułowaną 'Our Métier' i zrealizowaną w 2017 roku. W projekcie tym nie słuchamy coverów ani standardów, tylko własnych kompozycji Mastersa tradycyjnie napisanych i zaaranżowanych na większe składy i poświęconych ludziom i miejscom, które w jakiś sposób są bliskie liderowi projektu. Co na płycie? Dzieje się dzieje - słuchamy standardowych orkiestrowych aranżacji, kameralnego bluesa i awangardowych klimatów wymykających się formie. Wszystko podane jest w nienagannej, bezbłędnej jakości technicznej i jak najbardziej nienagannej i bezbłędnej jakości brzmieniowej. Oczywiście nie jest to ósmy cud świata, ale pomyślałem, że taki lekko-średni stuff może spokojnie pofascynować kilka dni nawet dojrzałych fanów jazzu. Całemu większemu 'ensemble' towarzyszy kluczowy sekstet, a w nim słyszymy Tima Hagansa, Gary Fostera, Olivera Lake, Andrew Cyrille, Marka Turnera i Putter Smith'a. Okładka też całkiem całkiem fajna - 'Schönberg Family' - impresjonistyczny obraz w oleju na płótnie Richard'a Gerstl z 1908 roku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

R-13261621-1550940464-3899.jpeg.jpg

P.S. Podczas 'blind testu' wskazałbym zapewne na aranżacje i wykonania orkiestrowe Tima Hagansa i jak widać, nie pomyłiłbym się za bardzo.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brakujący jeszcze do niedawna w mojej kolekcji etap znakomitego i zawsze fascynującego Mishy Mengelberga - tym razem holendersko-nowojorski kwartet z Han Benninkiem, Dave Douglasem i Brad'em Jonesem na pokładzie. Fantastyczne, nowoczesne postbopowe granie własnych kompozycji Mengelberga i dwóch żelaznych standardów Monka: 'Monk Moods' i Criss Cross' oraz tytułowego, również monkowskiego 'Four in One'. Tytuł idealnie oddaje charakter i spójność kwartetu - połączenie radosnego grania i skomplikowanych myśli z feelem i energią Monka, Mingusa i Nicholsa. Maksymalna rekomendacja i maksymalny poziom fascynacji! Doskonałe brzmienie!

Songlines Recordings, 2001

Sesja zrealizowana przez Joe Ferla 26 września 2000 roku w Avatar Studios w NYC. Edycja i mastering: Mark Wilder, Sony Studio, NYC.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

R-1580566-1263332918.jpeg.jpg

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chwaląc się pisałem o tym panu ale przyjęte to było z rezerwą:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

image.thumb.png.079ab81c1b49dd0c413acd28f6d3745d.png

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.10.2021 o 19:16, piorasz napisał:

Ja jutro mam urlop. Krótka wizyta u lekarza a potem wolna chata i tylko muzyka 😊

Piotr, dla mnie jedyna sytuacja gdy odstawiam moje ulubione gatunki muzyczne z oczywiście będącym na samym szczycie jazzem to finał Konkursu Chopinowskiego. Teraz właśnie się przysłuchuję. Wszystkich przesłuchań nie słucham z braku czasu.

Chociaż muzyka poważna i takie właśnie koncertowe sytuacje wkurzają mnie swoim napuszeniem i samozachwytem to jest to ciekawa część pianistyki, piękna część i daje możliwość posłuchania bajecznej techniki. Warto to robić  dla ogólnego wyrobienia, co Ty zapewne wyniosłeś ze szkoły muzycznej. 

Trochę sobie nie wyobrażam, żeby być wyrobionym w jazzie a nie znać chociaż trochę poważki...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotr, dla mnie jedyna sytuacja gdy odstawiam moje ulubione gatunki muzyczne z oczywiście będącym na samym szczycie jazzem to finał Konkursu Chopinowskiego. Teraz właśnie się przysłuchuję. Wszystkich przesłuchań nie słucham z braku czasu.
Chociaż muzyka poważna i takie właśnie koncertowe sytuacje wkurzają mnie swoim napuszeniem i samozachwytem to jest to ciekawa część pianistyki, piękna część i daje możliwość posłuchania bajecznej techniki. Warto to robić  dla ogólnego wyrobienia, co Ty zapewne wyniosłeś ze szkoły muzycznej. 
Trochę sobie nie wyobrażam, żeby być wyrobionym w jazzie a nie znać chociaż trochę poważki...
Finał słuchałem w Polskim Radio.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koleżanka w pracy chciała być dla mnie miła i puściła cicho smooth jazz. 😂 Po pewnym czasie byłem zmuszony jej powiedzieć, że smooth jazz dla miłośnika jazzu jest muzyką co by nie mówić nieznośną 😁

Nieznośną, chociaż mogę wytrzymać 5 - 10 minut 😆

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, xajas napisał:

Kazdy mowi za siebie 😉

ja lubie jedno i drugie

Sorry xajas. Ja znoszę smooth jazz tak w ogólności ale nie jest to moje marzenie. Mój ulubiony saxofon staje się takim smęcicielem.

Zresztą, wszystko zależy od sytuacji. Tak, że szacun. O gustach się nie dyskutuje.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

      Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Słuchawki

      Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

      W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

      audiostereo.pl
      audiostereo.pl
      Muzyka 26

      Marantz Cinema 30

      Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Systemy

      Indiana Line Diva 5

      Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

      Fr@ntz
      Fr@ntz
      Kolumny

      Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

      O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

      AudioNews
      AudioNews
      Newsy
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.