Skocz do zawartości
IGNORED

Fascynacje jazzowe


Chicago
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

To wg mnie chyba najlepsza płyta Marsalisa. Właśnie ją ponownie przesłuchałem i nawet po setnym razie nie ma mowy o nudzie. 3b46f45a552a90e8b3a0bcfd3182011c.jpg

A utwór 3 "Cherokee" to jest jeden z najlepiej zagranych jakie dotychczas znam. To jest poezja na najwyższym poziomie.
Jeśli ktoś zna lepszy wykon to chętnie posłucham.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, piorasz napisał:

To wg mnie chyba najlepsza płyta Marsalisa.

Jeszcze jakbyś napisał dlaczego najlepsza i ile płyt Wyntona znasz, to byłoby całkiem superowo. Jak wiemy, sama podstawowa dyskografia Wyntona tylko pod jego własnym nazwiskiem, to ponad 80 płyt, a samych Standard Time, to chyba z osiem volumenów. Nie licząc występów w Messengersach i jako sideman.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jakbyś napisał dlaczego najlepsza i ile płyt Wyntona znasz, to byłoby całkiem superowo. Jak wiemy, sama podstawowa dyskografia Wyntona tylko pod jego własnym nazwiskiem, to ponad 80 płyt, a samych Standard Time, to chyba z osiem volumenów. Nie licząc występów w Messengersach i jako sideman.
Masz mnie. Odpowiem więc szczerze. Mam około 20 płyt Wyntona i chyba wiele więcej nie znam. Powinienem więc napisać, że ta płyta jest The Best Best in my opinion and from what I know.
Jest jeszcze płyta, którą niedawno poleciłeś czyli jego pierwsza z poniższego zdjęcia a której przedtem nie znałem. Kłaniam się przed Tobą do pasa i proszę o więcej inspiracji gdy już wiesz co mnie podnieca :) 57d775b8ed39a788bdde08287aa44e92.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wynton Marsalis to Wynton Marsalis, zresztą jak i cały komplet Marsalisów - chyba najbardziej prominentna i wpływowa rodzina jazzowa. Potęga muzyki i historia jazzu!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Wynton Marsalis to Wynton Marsalis, zresztą jak i cały komplet Marsalisów - chyba najbardziej prominentna i wpływowa rodzina jazzowa. Potęga muzyki i historia jazzu!
Może się mylę ale jednak wyczuwam w powietrzu coś czego nie mogę zrozumieć. Brakuje w okół niego takiego "szumu" jak wobec innych współczesnych jazzmenów. Możesz coś od siebie na ten temat?
Mam swoją teorię ale nie chciałbym jej upubliczniać, gdyż to bardzo osobista teoria.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, mylisz się. Nikt nawet się nie zbliża do Marsalisów - świetnie wykształceni z genialnym warsztatem, genialnie słyszący, Czarni, i w dodatku z Nowego Orleanu, czyli ze żródła jazzu. Dlatego wszyscy siedzą cicho i nie podejmują rękawic. To tzw. trzecie rozdanie po Louisie Armstrongu i Charlie Parkerze. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Chicago

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, piorasz napisał:

Nie. To jakby zamrożenie całego mnie z gęsią skórką na całym ciele :)
To piękne uczucie i niezmiernie się cieszę, że co jakiś czas coś takiego mnie dopada słuchając muzyki. Wspaniałe uczucie i wspaniałe doznania.
 

Mam to samo gdy słucham niektórych płyt.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Tak, mylisz się. Nikt nawet się nie zbliża do Marsalisów - świetnie wykształceni z genialnym warsztatem, genialnie słyszący, Czarni, i w dodatku z Nowego Orleanu, czyli ze żródła jazzu. Dlatego wszyscy siedzą cicho i nie podejmują rękawic. To tzw. trzecie rozdanie po Louisie Armstrongu i Charlie Parkerze. 
Ok. Moja teora się więc potwierdza. Nie są skandalistami, nie piją i nie cpią (przynajmniej publiczne). Są zamknięci w swoim świecie. Grają świetną muzykę bez żadnej otoczki. Martwi mnie jednak jedno. To, że mało audiofili pisze o jego muzyce i jego/ich dokonaniach. Czyżby świat zwariował?
Mam to samo gdy słucham niektórych płyt.
Chłopaki nie płaczą :) Ja tak - przyznaję czasem nawet płaczę słuchając...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, piorasz napisał:

przyznaję czasem nawet płaczę słuchając...

Ja może nie płaczę, ale niektóre utwory wywołują u mnie taki rodzaj wzruszenia, że łezka z oka poleci. Inne wywołują ciarki na plecach i gęsią skórkę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

the most popular piece of music in our group yesterday

Home · Espen Eriksen Trio · Andy Sheppard

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

#musiclover #music #NowPlaying #Jazz 

Music Lover on website

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marsalis to wielka figura jazzu. Tak jak jak pisał Chicago,świetnie wykształcony,z perfekcyjnym warsztatem,bardzo zamożny,doskonale ubrany i perfekcyjnie zarządzający swoją karierą jegomość. Wielki strażnik tradycji. W marcu,tuż prze covidem,bylem na koncercie jego orkiestry we Wrocławiu-perfekcja,tak jak wszystkiego czego się tknie,z Barokiem włącznie. Kiedyś kompulsywnie kupowałem wszystko,gdzie widniało jego nazwisko,potem mi przeszło,ale obok jego muzyki nigdy nie przechodzę obojętnie,cóż tu pisać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Marsalis to wielka figura jazzu. Tak jak jak pisał Chicago,świetnie wykształcony,z perfekcyjnym warsztatem,bardzo zamożny,doskonale ubrany i perfekcyjnie zarządzający swoją karierą jegomość. Wielki strażnik tradycji. W marcu,tuż prze covidem,bylem na koncercie jego orkiestry we Wrocławiu-perfekcja,tak jak wszystkiego czego się tknie,z Barokiem włącznie. Kiedyś kompulsywnie kupowałem wszystko,gdzie widniało jego nazwisko,potem mi przeszło,ale obok jego muzyki nigdy nie przechodzę obojętnie,cóż tu pisać.
Dzięki za ten post

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli już mowa o braciach Marsalisach, to nie zapominajmy o nieco starszym bracie Wyntona - Branfordzie.
Znam sporo jego płyt, chociaż z pewnością nie wszystkie.
Ta mi bardzo przypadła do gustu - Eternal - z 2004 roku. Spokojny, stonowany jazz (ale nie kawiarniany). ? 
Pięknie się snuje, urzekający klimat, minimalistyczne granie na najwyższym poziomie.

image.png.3ea41264db90d7737c1853d7e6d577cf.pngimage.png.9e5eb8c0a090cc29476a46d79a5e52f5.png

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, soundchaser napisał:


Ta mi bardzo przypadła do gustu - Eternal - z 2004 roku. Spokojny, stonowany jazz (ale nie kawiarniany). ? 
Pięknie się snuje, urzekający klimat, minimalistyczne granie na najwyższym poziomie.

 

Jeśli mowa o minimaliźmie to świetna jest płyta "Trio Jeepy" Branforda z lat 80-tych.   

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja dorzucę coś Branforda - kompozycja 'The Peacocks' ze znakomitej płytki 'Renaissance' z wczesnego okresu z 1987 roku. Utwór ten zabija - po prostu taki feel, że beret sam spada z głowy ?

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...  i nie zapominajmy o tym, bo to ważna rzecz ->

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) IMG_2875.thumb.jpg.6b56dbaff671d1cb706a647d3a01734f.jpg

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Chicago napisał:

...  i nie zapominajmy o tym, bo to ważna rzecz ->

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) IMG_2875.thumb.jpg.6b56dbaff671d1cb706a647d3a01734f.jpg

 

O tak,bardzo często kręci się w moim CDP.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Jaranek. napisał:

Jeśli mowa o minimaliźmie to świetna jest płyta "Trio Jeepy" Branforda z lat 80-tych.   

Tak. To też bardzo przyjemna płytka. Miałem ją w swojej kolekcji, ale dawno nie słuchałem.
Właśnie sobie odświeżyłem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piorasz dotknął ważnego zagadnienia recepcji muzyki Wyntona ,który był podnoszony kilka czy kilkanaście lat temu .Wtedy pojawiły się  zarzuty konserwatywności jego twórczości ,ciągłego obracania się w kręgu muzyki nowoorleańskiej , braku otwartości na nowe kierunki czy na np. eksperyment .Stało się to szczególnie zauważalne od kiedy został szefem orkiestry Lincoln Center .I coś jest na rzeczy .Wynton to co robi robi  genialnie ale stał się trochę kustoszem tradycji ,strażnikiem wzorca z Sevres . A na pytanie czy to słuszny wybór każdy słuchacz musi sobie sam odpowiedzieć .

Co Brandforda to o jego wykonaniu A Love Supreme z Amsterdamu pisałem lata temu .Uważam je za kongenialne .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez wojciech iwaszczukiewicz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach




Piorasz dotknął ważnego zagadnienia recepcji muzyki Wyntona ,który był podnoszony kilka czy kilkanaście lat temu .Wtedy pojawiły się  zarzuty konserwatywności jego twórczości ,ciągłego obracania się w kręgu muzyki nowoorleańskiej , braku otwartości na nowe kierunki czy na np. eksperyment .Stało się to szczególnie zauważalne od kiedy został szefem orkiestry Lincoln Center .I coś jest na rzeczy .Wynton to co robi robi  genialnie ale stał się trochę kustoszem tradycji ,strażnikiem wzorca z Sevres . A na pytanie czy to słuszny wybór każdy słuchacz musi sobie sam odpowiedzieć .
Co Brandforda to o jego wykonaniu A Love Supreme z Amsterdamu pisałem lata temu .Uważam je za kongenialne .


No właśnie. Może mi się dostanie za to co napiszę ale.. Z Lincoln Center jest tak bardzo idealnie, że (to moje indywidualne odczucie) aż trochę nudno. To jest chyba trochę to co napisałeś - o strażniku wzorca. Nie wiem dlaczego ale rzadko wracam do słuchania Lincoln Center Orkiestra a jeśli już to na video, gdyż oprócz dobrej muzyki niewątpliwie robią dobry show.
Zdecydowanie wolę jego solową twórczość.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale swingować umieją jak nikt na świecie .Jest takie DVD gdzie grają z Claptonem .I wtedy słychać różnicę .Na ich tle okazuje się ,że Eric nie swinguje .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy amerykańscy muzycy jazzowi potrafią swingować jak nikt na świecie - bez 'swingu' nie ma 'jazzu'. To specyficzne, a zarazem charakterystyczne podejście do rytmu i czasu wyróżnia amerykańskich muzyków jazzowych wśród pozostałych i chociaż jazz stał się muzyką globalną, a muzycy jazzowi ze wszystkich kontynentów 'wspólną rodziną', to jednak ta precyzja rytmiczna Amerykanów wciąż jest nieosiągalna dla wielu muzyków europejskich, co nie jest absolutnie żadną wadą, tylko typowym przykładem 'odmienności rytmicznej' rozumianej nie tylko w kontekście muzyki, ale również i jak najbardziej w sensie tego skąd dany muzyk pochodzi, gdzie się urodził, wychowywał, jakie miał wzorce... czyli ogólnie rzecz biorąc chodzi mi o specyfikę i charakter społeczeństwa danego państwa. Adam Makowicz poleciał do Stanów przede wszystkim po to właśnie, żeby studiować i nauczyć się tego podejścia do rytmu. W jazzie tradycyjnym czy też silnie zakorzenionym w tradycji, 'swing' jest kluczowym elementem charakteryzyjącym to, co nazywamy 'jazzem'.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Jest takie DVD gdzie grają z Claptonem .I wtedy słychać różnicę .Na ich tle okazuje się ,że Eric nie swinguje .

Bo Eric nigdy nie był od swingowania. Każdy musi umieć?
Tamci z kolei nie czują blues-rocka jak Eric. ?

Wojciechu - trochę nietrafiony wpis.

21 godzin temu, Chicago napisał:

Branforda - kompozycja 'The Peacocks' ze znakomitej płytki 'Renaissance' z wczesnego okresu z 1987 roku. Utwór ten zabija - po prostu taki feel, że beret sam spada z głowy

Nie spodziewałem się takiej Twojej opinii. Myślałem, że będzie jakieś free, a tu proszę...melancholijny, ale niezwykle zdyscyplinowany jazz. Taki jak lubię. Możesz mi więcej takich kawałków polecać. 
Ale cała płyta jest świetna. Dzięki. :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każda muzyka zamknięta w formie powinna być 'zdyscyplinowana', bo w przeciwnym razie wytworzy się bałagan - i nie dotyczy to tylko jazzu, ale praktycznie każdego innego gatunku. Dopiero w formach 'otwartych' można sobie pozwolić na rozwiązłość harmoniczną, ale to też do końca nie jest tak, że każdy gra co chce, bo i we free jakaś dyscyplina musi panować i pasować czy też zazębiać się z rytmiczną koncepcją, która we free głównie charakteryzuje się rozkładem metrum i pulsu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niels Lan Doky - 'Close Encounter' / Storyville Records, 1989

Niels Lan Doky - 'The Target' / Storyville Records, 1986

Znakomity duński pianista jazzowy hołdujący jazzowe tradycje w swoich pierwszych odsłonach ze składem gwiazd. W odsłonie najstarszej, w której ten fantastyczny pianista miał 26 lat, mamy od razu dwie bomby - pierwsza, to Jack DeJohnette i kolejna pierwsza, to NHOP. Płytka 'Close Encounter', to też formuła trio, czyli następne znakomite mainstreamowe granie z genialnym Gary Peacockiem i nie mniej genialnym Alexem Rielem - duńską gwiazdą perkusji jazzowej, która świeciła bardzo jasno na jazzowym firmamencie przez szereg lat, niemalże na równi ze światowym wymiataczem, którym jest oczywiście nieodżałowany wirtuoz kontrabasu NHOP. Warto posłuchać tych dwóch zestawień i usłyszeć różnice pomiędzy tymi dwiema sekcjami, które się różnią w przepiękny sposób i przedstawiają jazz z najwyższej światowej półki. Obydwie płyty nagrane są zarąbiście z bardzo małym stopniem kompresji, detalem, otwartością, świetnymi wysokimi tonami i referencyjnym brzmieniem basu Peacocka. Jako ciekawostka, to w sesji 'The Target' został użyty fortepian Steinway B z 1896 roku, który to został przebudowany i przygotowany do pracy w 1980. NHOP gra z kolei na niemieckim kontrabasie z 1840 roku. Perkusja Jacka DeJohnette, to oczywiście niewymienny w jego przypadku zestaw Sonor. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) IMG_2877.thumb.jpg.7438b402328e81205cb4ede9d8d7a5d0.jpgIMG_2878.thumb.jpg.092cb72c67efa756151fb59ad38283fc.jpgIMG_2879.thumb.jpg.efc99852ad9e76d1d5f0a046cfaaf99a.jpg

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pianist Anat Fort was born in Israel and began her classical music education there at the age of five. Her early attraction to improvisation and interest in jazz ultimately led to a summer session at the Eastman School of Music and enrollment in the jazz program at William Paterson University. While there, she started composing and continued to perform different styles under the guidance of jazz notables Rufus Reid, Norman Simmons, Harold Mabern and Vic Juris.Upon graduation, Anat moved to New York and studied classical composition with Harold Seletsky and improvisation with Paul Bley, further reinforcing her diverse musical inclinations. Anat's 1999 debut CD containing original compositions, Peel, was followed by the formation of the Anat Fort Trio with bassist Gary Wang and drummer Roland Schneider, a collaboration subsequently voted "one of the best jazz shows of 2003" by All About Jazz-NY.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Colour
Album • Anat Fort Trio • 2019

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

#musiclover #music #NowPlaying #Jazz #piano #anatfort 

IMG_20200929_130336_968.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 26.09.2020 o 19:51, piorasz napisał:

Może się mylę ale jednak wyczuwam w powietrzu coś czego nie mogę zrozumieć. Brakuje w okół niego takiego "szumu" jak wobec innych współczesnych jazzmenów. Możesz coś od siebie na ten temat?
Mam swoją teorię ale nie chciałbym jej upubliczniać, gdyż to bardzo osobista teoria.

Panowie, dzięki. Zaczynam coraz bardziej wierzyć w telepatię bo myślałem o opisach Marka gdy zamówiłem właśnie moja pierwszą płytę Wyntona czyli Black Codes. Trochę jej wcześniej słuchałem i bardzo mi podeszła. Ale gdy piszecie o Marsalis Wyntonie ( specjalnie nie odmieniamy nazwiska) to trzeba by chyba wspomnieć o młodszym europejskim  wcieleniu jego talentu czyli Courtney Pine. Facet taki dał pokaz na Warszawskiej Starówce ok. 2 lata temu, coś niesamowitego. Mamy europejską odpowiedź na amerykańskiego Wyntona Marsalisa. 

Marek kiedyś dał mi dobrą radę, której jeszcze nie zrealizowałem i słucham na ograniczonej świadomości ale gdy przykładam do tego emocje to taki jazz cieszy niepomiernie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech W
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie skromnie z Marsalisami - Wyntona tylko kilkanaście płyt, no może ponad dwadzieścia, ale razem z siedmioma setami z rewelacyjnego boxu z koncertów w Village Vanguard. Natomiast Branford, to już w ogóle nisza - tylko kilka tytułów. Ciekawy jestem, jakie płyty Wyntona ma Piorasz - zadeklarował około 20 tytułów, więc w sumie podobnie jak i moja kolekcja.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) IMG_2888.thumb.jpg.e6130346bfb869089aa1535e85dd865d.jpgIMG_2889.thumb.jpg.4bcea601b4e48105c76c60dd458eff34.jpgIMG_2890.thumb.jpg.9f08699b0ee4dcd1a439dbf0076e639d.jpgIMG_2891.thumb.jpg.31cdff29ec3f153696fa3e6e617fef01.jpgIMG_2892.thumb.jpg.e0d5bbfd882f144e0e164d0631b29137.jpgIMG_2893.thumb.jpg.c7bf23586c1aad64200c6fce7e308cb1.jpgIMG_2894.thumb.jpg.e5ea0a6f28bf2943e61f5db59d834813.jpgIMG_2895.thumb.jpg.549f960819db0b75a8287775da6240b8.jpgIMG_2896.thumb.jpg.1d7f28b9d7faeca539c59c2f43e423e2.jpgIMG_2897.thumb.jpg.1e958ff4ec7ef499100db0c931ef8852.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nic, muszę w tym topiku. Maciej Obara fascynować jazzowo musi wielu bo właśnie otrzymał Fryderyka i został jazzowym artystą roku. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od zawsze kocham kombinacje bluesa, rock & rolla, jazzu i country i jednym z artystów, którzy ten rodzaj muzyki uprawiali był nieodżałowany Danny Gatton. Jego feeling i warsztat były fenomenalne i tylko nieliczni mogą się pochwalić taką biegłością i odnajdywaniem się zarówno w swingowych ewolucjach jazzowych jak i czyściutkim rock & rollu. Jego kombinacje i łączenie różnych klimatów z zakresu właśnie bluesa, jazzu, rock & rolla i country pozwoliły wykreować mu styl zwany 'redneck jazz'. W podobnym stylu działali różnież Strait Cats z Brianem Setzerem, ale Danny Gatton jakby nie spojrzeć i nie usłyszeć był jednak o wiele bardziej uniwersalny i przede wszystkim o wiele bardziej jazzowy i mógł spokojnie grać z największymi tuzami gatunku. Niestety odszedł za szybko, ale sam o tym zadecydował i popełnił samobójstwo w swoim garażu strzelając sobie w łeb 4 pażdziernika 1994 roku. Niezbadane są mózgi ludzkie i nigdy nie wiadomo co tam w środku może się zdarzyć. W każdym razie była to wielka strata dla muzyki - muzyki rażącej swoją energią praktycznie każdego, kto kocha swing, jazz, blues i rock &roll. Całe szczęście, że pozostały płyty, które mnie inspirują i z których czerpię i uczę się przyswajając patenty tego genialnego i tak jakby trochę zapomnianego wirtuoza gitary.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.