Skocz do zawartości
IGNORED

Fascynacje jazzowe


Chicago
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mnie ostatnio fascynuje i prześladuje ta płyta.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

----------------

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecę kilka nowszych rzeczy, moim zdaniem dobre albumy:

Code Girl to projekt amerykańskiej gitarzystki Mary Halvorson. Obok niej składu dopełniają: trębacz Ambrose Akinmusire, basista Michael Formanek, perkusista Tomas Fujiwara, i uzdolniona wokalistka Amirtha Kidambi.

Druga polecajka to zespół Elder Ones, i płyta "From Untruth" (2019). Grupa powstała z inicjatywy wokalistki Amirthy Kidambi, tej samej, która wystąpiła na powyższym albumie Mary Halvorson. Składu Elder Ones dopełnili: saksofonista Matt Nelson, perkusista Max Jaffe, basista Brandon Lopes, z czasem zastąpiony przez Nicka Dunstona. 

Jest to, nieco w skrócie pisząc, free z wokalizami pani Amirthy. 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Donald Smith - 'Luv' / nagranie: 21 sierpnia 1976 / wydanie: Candid / Why Not Records, 2010

Zaginiona perełka przepełniona jazzowym duchem i free-myśleniem. Znakomita, 'cicha' płyta i tylko jeden user z naszego Forum wspomniał o tym nagraniu i było to dawno temu.

'Luv' jest jedenastym wydawnictwem z serii nagrań producenta Masahiko Yoh z nagraniami awangardowych muzyków z lat 70-tych, z których zdecydowana część nigdy nie została doceniona. Można powiedzieć, że jednym z nich był pianista Donald Smith – wszechstronnie utalentowany, mało dziś znany artysta, który nagrał tylko jedną płytkę pod własnym nazwiskiem. Donald jest młodszym bratem Lonniego Listona Smitha, słynnego pianisty, który po raz pierwszy zyskał rozgłos, kiedy Miles Davis zatrudnił go jako keyboardzistę w swoim fusionowym zespole w okresie elektrycznym. Po okresie spędzonym z Milesem, Lonnie Liston z pomocą właśnie brata Donalda założył Cosmic Echoes - zespół, który łączył w sobie soul, funk, fusion i pochodne, w którym brat Donald śpiewał i grał na flecie. Pierwszy album Lonniego Listona pod własnym nazwiskiem - "Astral Traveling" - rozpoczął długą współpracę z Bobem Thiele i jego wytwórnią Flying Dutchman Records. Donald Smith pojawił się na kilku nagraniach Cosmic Echoes, zdobywając uznanie za grę na flecie i wokal – chwalono go za hipnotyzujący backgraund i uduchowiony oraz naturalny styl grania.

Jego talent nie pozostał niezauważony i w sierpniu 1976 producent Masahiko Yuh zaprosił Donalda Smitha studia C.I. w Nowym Jorku na sesję nagraniową. Głęboka, dźwięczna i ekspresyjna gra Donalda zdobyła bardzo pozytywne opinie wśród muzyków, budząc szacunek i umożliwiając mu skorzystanie z usług dwóch fantastycznych muzyków z niebanalną pozycją na współczesnej scenie jazzowej – basisty Cecila McBee i asa perkusji, mojego ukochanego Jacka DeJohnette. Wybór ten przyniósł spektakularny rezultat, a ich niezwykły talent przyczynił się do 'sukcesu' tej płyty, chociaż patrząc na to z obiektywnego i dzisiejszego punktu widzenia, to sukces ten nie przełożył się jakoś specjalnie na popularność 'Luv'.  Na płytce mamy sześć oryginałów, czyli po dwa na głowę tego trio - otwierający Mystic Man' i drugi numer 'Stillness' należą do Cecila McBee; numer trzeci 'Nameless' i numer piąty 'The Magnetic A', to rzeczy Jacka DeJohnette; numer czwarty 'Call of Liberation' oraz ostatni szósty 'To Yaisa and Wanda with Luv”, to z kolei oryginały lidera sesji Donalda Smitha. Muzyka w całości jest zakorzeniona w klimatach awangardowych, w których styl fortepianowy Donalda Smitha jest pewny technicznie i zuchwały, ale jednocześnie czuły i intymny jak np.w kompozycji otwierającej album 'Mistic Man'. Muzyka w tym kawałku osiąga punkt kulminacyjny, następnie przekształca się w całkowity spokój, po czym przechodzi w 'nicość'. Wszyscy trzej muzycy są sobie równi na płytce i często angażują się w muzyczne dialogi kreujące nowy klimat, w którym smaczki są pielęgnowane i celebrowane, a następnie eksplodujące z intensywnością zapierającą dech w piersiach. Wyobrażnia i technika McBee współbrzmi idealnie z perkusyjnymi atakami Jacka DeJohnette, a Smith umiejętnie albo rozwija melodię, albo improwizuje z sekcją w ich najbardziej ekspresyjnych jak i refleksyjnych momentach. Świetna, mało znana płyta - polecam!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) IMG_4093.thumb.jpg.0dc32de138b474d8c462c482221a29c6.jpg

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Chicago napisał:

Świetna, mało znana płyta - polecam!

Cholera, kolejna płyta do poznania i przesłuchania 😄 Za mało czasu na to słuchanie 😉

Wczoraj jeszcze słuchałem zespołu The Necks i ich płyty Three z 2020 roku, całkiem fajna muzyka. Nie jest to do końca moja bajka, ale fajnie się słuchało. Ogólnie ostatnio otworzyłem się na inne gatunki muzyczne, zacząłem też słuchać nowszej muzyki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Adi777
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thumbscrew - 'The Anthony Braxton Project' / Cuneiform Records, 2020

Thumbscrew - 'Never Is Enough' / Cuneiform Records, 2021

 

Dwie, najświeższe płyty znakomitej i wyjątkowej nowojorskiej formacji Thumbscrew - Thomas Fujiwara, Mary Halvorson i Michael Formanek. Obydwie płyty  pochodzą z tej samej sesji zrealizowanej pomiędzy 8-11 sierpnia 2019 roku i wydanej, tak jak i cztery poprzednie płyty Thumbscrew, przez Cuneiform Records. Sesja 'The Anthony Braxton Project' jest zbiorem jedenastu kompozycji AB, które zostały wybrane z jego archiwum Tri-Centric Foundation i oferujące tak jakby 'nowe spojrzenie' na geniusz tego niezwykłego i ponadczasowego kompozytora i improwizatora.

Płytka 'Never Is Enough' jest z kolei autorską propozycją trio oferującą dziewięć kompozycji przypadających po trzy na każdego uczestnika tej niezwykłej podróży. Zarówno w jednym jak i drugim przypadku, oraz powiedziałbym, że na i poprzednich czterech płytach formacji Thumbscrew, możemy zaobserwować jak inteligentna, elokwentna i 'skupiona' jest muzyka oferowana przez to trio. Poszerzając paletę barw, uwypuklając kontrapunkt, budując napięcia, tworząc interakcje i wreszcie operując pełnym i otwartym brzmieniem, trio oscyluje pomiędzy własnym kreatywnym 'językiem', a 'językiem' inspirowanym muzyką AB. Są niepowtarzalni i jedyni w swoim rodzaju, chociaż muzyka wcale nie jest łatwa i wymaga większej uwagi i skupienia od słuchacza, ale to już jest truizm, bo zarówno w przypadku M. Formanka, T. Fujiwary, M.Halvorson jak i samego AB, mamy przecież do czynienia z rzeczami niesztampowymi, skomplkowanymi muzycznie i wymagającymi zdecydowanie osłuchania i zrozumienia idei. Płyty te są na pewno nie dla wszystkich, ale warto spróbować i dotknąć tych klimatów, bo nawet jak muzyka nie wejdzie, to sama jakość realizacji dostarczy wrażeń, bo wszystko tutaj brzmi genialnie! 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) IMG_4096.thumb.jpg.9ccb22342a64edc52ee8dcd57192ba6b.jpg

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oliver Lake Trio - 'Zaki' / Hat Hut Records, 1992

Tak jakby zapomniano o tej płytce, a pomyślałem że jak pojawiła się Mary Halvorson, to warto wspomnieć w ogóle o gitarze w stylu 'free' i przy okazji kilka  mocno ekspresyjnych rzeczy z tym związanych.

'Zaki' - to płytka z koncertu na żywo z jednego z najbardziej prestiżowych festiwali jazzowych i muzyki improwizowanej jakie w ogóle są - Willisau Jazz Festival. Koncercik tego fantastycznego trio odbył się 1-go września 1979 roku.To są niby napisane kompozycje, ale tak bardzo otwarte, że właściwie free - przeważnie w środku jak zaznaczył OL. I tak się dzieje - wychodzą od jakiejś melodii w stylu wolnym, każdy z trio coś wnosi kreując przy okazji jakąś nową melodię, po czym eksplorują obszary daleko daleko poza formą i strukturą, ale są dialogi, zapytania, odpowiedzi i jak najbardziej solowe i ekwilibrystyczne jazdy przy delikatnym wsparciu lub bez. Co jest fantastycznego w tej płycie? Wszystko! Tak po prostu, wszystko - pomimo otwartego grania, muzyka jest bardzo przystępnie i energetycznie podana. Można poczuć 'feeling' i chemię jaka panowała na scenie podczas tej absolutnie brawurowej i jakże profesjonalnej jazdy! Cały czas coś się dzieje - cały czas trwa opowieść, której chce się wysłuchać do końca, pomimo, że już samo brzmienie jest mocno wciągające. Polecam, tu nie ma kitu! Jest ogień!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) IMG_4099.thumb.jpg.1a661b1063801d0fb57931981acc7c47.jpg

 

 

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marku, z uwagą śledzę Twoje wpisy. Czasem jak w przypadku Anthonego Braxtona odkładam na później a i tym razem myślałem, że częstujesz nas jakąś egzotyką zupełnie niedostępną w Polsce. Jednak nie. Płyta jest dostępna chociaż stosunkowo droga. Miałem co prawda pisać o czymś innym ale nie chcę zmieniać tematu. Wklejam płytę Olivera Lake z obecnej tu edycji.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Volker Kriegel - Inside Missing Link (1973) - niemiecki czysty jazz rock fusion.
Absolutnie porywająca muzyka jak dla mnie.
Od razu proszę o inne przykłady podobnej muzyki. Chodzi mi bardziej o niszowe płyty, bo te klasyczne raczej znam.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też lubię i mam kilka swoich typów. Polecałem 'Spectrum' Volkera i jeszcze dodatkowo The Dave Pike Set - 'Live At The Philharmonie'.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna, odkryta fascynacja fusion - płyta amerykańskiego perkusisty:

Mark Nauseef - Personal Note (1981).

Ciekaw jestem czy ktoś ją wcześniej znał. 😉

Poniżej bardzo trafna recenzja, z którą zgadzam się całkowicie:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ciekawostka - w pierwszym (w sumie najmniej ciekawym) utworze pojawił się gościnnie wokalista Thin Lizzy - Phil Lynott.
Interesujący skład muzyków.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez soundchaser
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 15.07.2021 o 21:02, soundchaser napisał:

Kolejna, odkryta fascynacja fusion - płyta amerykańskiego perkusisty:

Mark Nauseef - Personal Note (1981).

Ciekaw jestem czy ktoś ją wcześniej znał. 😉

Poniżej bardzo trafna recenzja, z którą zgadzam się całkowicie:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ciekawostka - w pierwszym (w sumie najmniej ciekawym) utworze pojawił się gościnnie wokalista Thin Lizzy - Phil Lynott.
Interesujący skład muzyków.

 

Sound, przesłuchałem w Spotify. Co tu dużo gadać. Świetne !

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już od dłuższego czasu jestem zafascynowany twórczością saksofonisty Dave Rempisa i katalogiem wydawniczym jego autorskiego labelu Aerophonic .Mam już kilkanaście pozycji ( ostatni nabytek to Stringers and Struts ) i czekam na kolejne .Właściwie mogę polecić wszystkie pozycje .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eksploracji europejskiego fusion ciąg dalszy.
Tym razem trafiłem na płytkę z ECM: 

Manfred Schoof Quintet ‎- Scales (1976)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To taki trochę mix łagodnego free, fusion z klimatami ECM.
Skład:
Manfred Schoof
trumpet, fluegelhorn, composer
Jasper van't Hof
piano, electric piano, organ, composer
Ralf Hübner
drums, composer
Michel Pilz
bass clarinet
Günter Lenz
bass

Ekscytująca płyta.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez soundchaser
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wpadam tylko na chwilę, gdyż jestem na wakacjach.Czytam oczywiście co dzieje się w wątku i w duchu cieszę się razem z Wami i Waszymi propozycjami.
Chciałbym tylko nadmienić, że słuchamy wieczorami Diany Krall bo towarzystwo jest "mieszane" ale dumny jestem z tego, że ogólnie stanęło na moim i słuchamy jazzu.
A Diana Krall robi niesamowitą furorę.
Dobrych płyt trochę jednak wydała.


Pozdrowienia dla Was kochani!



Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wadada Leo Smith jest artystą z Top Shelf i to nie ulega kwestii. Artysta 'otwarty' i podejmujący różne wyzwania - od solowych projektów do wieloosobowych składów; od muzyki free do przepięknie napisanych i zaaranżowanych kompozycji - kompozycji posiadających koncept, konkret i przede wszystkim opowieść. Czasami jest to opowieść mocno refleksyjna i bardzo oszczędna w formie, a czasami jest to mocno energetyczne, fusionowe granie, które jak Bitches Brew Milesa, odsłania 'nowe' obszary i zainteresowania. Tym obszarem będzie tym razem 14-osobowy skład Wadada Leo Smith's Organic i płytka o niewinnym tytule 'Heart's Reflections'

Co na płycie? Oj, dużo się dzieje - dużo i w sensie muzycznym/artystycznym i dużo w sensie ilości muzyki, ponieważ jest to podwójny album. Zestaw 2CD z Cuneiform Records oferuje nam 14 utworów własnych z kilkoma hołdami, z których dwa najważniejsze, to otwierający płytę, ponad 20-minutowy 'Don Cherry's Electric Sonic Garden' oraz zamykający płytę CD2 jak i cały projekt, również ponad 20-minutowy hołd 'Leroy Jenkins's Air Steps'. Tribute dla Dona Cherry i Leroya Jenkinsa będą głównym wątkami płyty, pomiędzy którymi rozgrywa się reszta akcji nie mniej zresztą ważna od głównych wątków i wzajemnie się uzupełniająca jak chociażby natchniona i tajemnicza opowieść - 'Toni Morrison: The Black Hole (Sagittarius A*), Conscience And Epic Memory' - która jako kolejny hołd, tym razem dla pisarki i eseistki Toni Morrison, stwarza feel ciemności i napięcia w oczekiwaniu na jakieś nieokreślone zjawisko - super to jest, mocno wyciszone, tajemnicze i kosmiczne!

'Heart's Reflections' jest projektem elektrycznym i fusionowym, bogatym w elektronikę i rockowe brzmienia. Są też chwile refleksji i skupienia, ale tylko po to, żeby za chwlę przyłożyć jak Miles z ekipą na Bitches Brew. Zresztą ja wiele odnajduję na tej płytce z fusionowego okresu Milesa i broń jazzusie nie chodzi mi naśladownictwo czy też jakąś bazę pomysłów, ale w pewnym sensie koncepcję i odnośniki, a takim odnośnikiem do Milesowskiego fusion na 'Heart's Reflections niech będzie chociażby kompozycja siódma z CD1 - 'Certainty'. Zresztą nie tylko to, bo już drugi numer na płycie CD2, to przecież typowy funkowy Miles - nie da się porównać do czegoś innego.

W projekcie mamy dwa basy z Johnem Lindbergiem w roli głównej i Skúli Sverrisson na basie 6-strunowym, cztery gitary elektryczne, skrzypce, laptopy, alt, tenor, piano, el-piano, perkusję i oczywiście trąbkę akustyczną i elektryczną lidera. 14 utworów, 14-osobowa ekipa i prawie dwie godziny fantastycznej jazdy. Great stuff!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) IMG_4106.thumb.jpg.49cf0ebd6277e954b829416e638a430d.jpg

 

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głównie myślałem o Tobie biorąc się za pisanie o niej, i o xniwaxie oczywiście. Miałem napisać, że to coś dla Was i w pierwotnym tekście nawet zaznaczyłem, że powinno to Ciebie i Xniwaxa zainteresować, ale pomyślałem, że to rzecz dla Was wszystkich - wszystkich którzy są w wątku i dla innych fanów WLS. Bo to bardzo dobra płyta jest 👍

Wadada Leo Smith, to arcyważne nazwisko - figura wielka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach




Volker Kriegel - Inside Missing Link (1973) - niemiecki czysty jazz rock fusion.
Absolutnie porywająca muzyka jak dla mnie.
Od razu proszę o inne przykłady podobnej muzyki.


Wróciłem.
Na pierwszy ogień poszła ta płyta. Muszę powiedzieć, że to absolutna rewelacja - wręcz petarda !
Pewnie też bardzo byłem głodny, aby wreszcie posłuchać czegoś u siebie w domu - tak jak to lubię najbardziej. Po tak długiej przerwie muzyka smakuje najlepiej

Baaaardzo stęskniłem się też za Milesem.... Dziś szybko z fotela nie wstanę

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



Volker Kriegel - Inside Missing Link (1973) - niemiecki czysty jazz rock fusion.
Absolutnie porywająca muzyka jak dla mnie.
Od razu proszę o inne przykłady podobnej muzyki. Chodzi mi bardziej o niszowe płyty, bo te klasyczne raczej znam.



Będąc już w domu przypomniała mi się jedna płytka, którą być może nie każdy zna a jest czego posłuchać bo i muzycy znani i zacni.

Płytka wydana również przez wytwórnię MPS 1976r.

Charlie Mariano "Helen 12 Trees".

Natrafiłem na tą płytkę całkiem niedawno bo kilka lat temu.
Charlie Mariano , który gra na alcie, sporanie, flecie oraz nagaswaramie zaprosił do nagrania tej płyty wspaniałych muzyków bo grają tam:

Polski skrzypek Zbigniew Seifert
Jack Bruce na basie
Jan Hammer (z Mahavishnu O) na klawiszach i syntezatrach
John Marshall na perkusji

Albumu słucha się naprawdę bardzo dobrze "od dechy do dechy".

ec4d9d9129a69ea85b5b6ad8f75c2bc3.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głównie, to chyba tę sesję ustawił JEB, bo to jego produkcja, ale who knows jak to było w rzeczywistości...??? Może faktycznie JEB dał możliwość wyboru Charliemu Mariano...??? Bardzo lubię jego muzykę, ale też tylko wybrane rzeczy - glównie te wczesne, chociaż miał kilka dobrych rzeczy i w póżniejszej twórczości. Tak czy siak, był bardzo nierówny artystycznie - od fantastycznych i mocno oryginalnych projektów do, rzekłbym - popeliny i komercji. Całkiem podobnie jak Mal Waldron. Jednak jakby nie spojrzeć, to Charlie Mariano świetnym muzykiem był.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach




Wadada Leo Smith [..] Zresztą nie tylko to, bo już drugi numer na płycie CD2, to przecież typowy funkowy Miles - nie da się porównać do czegoś innego.

 
 
 


Mój Boże!
Ależ odjechałem przy tym utworze!
To jest to co chyba kocham w jazzie naj, naj bardziej. Taka właśnie jazda na dęciakach a szczególnie na trąbce. No wykapane granie Milesa w przepięknym wydaniu!
Fantastyczne, fenomenalne granie!
No nie znałem tego albumu... Lecę dalej...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 12.07.2021 o 18:36, soundchaser napisał:

Volker Kriegel - Inside Missing Link (1973)

Słuchałem kiedyś, chyba mi się podobało, ale już nic kompletnie nie pamiętam z tej płyty. Słuchałem też Spectrum i pamiętam, że zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie, ale jakiś czas później przesłuchałem ponownie, i czar prysł. Nie było źle, ale do rewelacji daleko.

Wczoraj natomiast słuchałem pierwszy raz jedynej - chyba? płyty zespołu Friends, z Johnem Abercrombim na gitarze. Niestety przerwałem słuchanie, bo byłem zbyt śpiący, także dzisiaj muszę powtórzyć odsłuch.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Adi777
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wciąż i nieustannie fascynuję się brzmieniem i muzyką Avishai Cohena The Trumpet Playera, chociaż Avishai Cohen The Bass Player też robi jazzy niczego sobie i żadnych uwag mieć nie można, bo to też gigant i jego muzyka poraża. Mnie najbardziej jednak wchodzi jazda na trąbce, czyli jazzy Avishai Cohena The Trumpet Playera, aczkolwiek praktycznie wszystko co ostatnio robi dla ECM, to powiem szczerze, że jest takie sobie - powiedziałbym nijakie. Widziałem też dwa koncerty z ECMowskiiej trasy w Constellation i też było tylko 'dobrze'. To nie jest jego feel, ani mój feel, ale rozumiem co znaczy rzetelny kontrakt i nie można mieć o to pretensji. W każdym razie o wiele słabiej wypada contempotray jazz Aviashai Cohena trębacza dla ECM niż chociażby rewelacyjne projekty w trio z Triveni, jak i oczywiście debiut i pierwsza płyta pod własnym nazwiskiem - 'The Trumpet Player' (Fresh Sound Records). Dlaczego taki tytuł? Dlatego, że jak do NYC dotarł Avishai Cohen trębacz, to już tam był Avishai Cohen basista, promowany przez Coreę i mocno znany w środowisku. Nieustannie każdy myślał, że Avishai trębacz jest Avishai basistą, tym bardziej, że obydwaj są Izraelczykami - więc, żeby nie mylono trębacza z basistą, Avishai Cohen podpisał swoją pierwszą płytkę jako 'The Trumpet Player'. Krótka historyjka jako ciekawostka.

Solowa gra na trąbce lidera akustycznego trio jazzowego stawia przed trębaczem ogromne wyzwania - szczególnie w długich rozbudowanych kompozycjach, a o improwizacjach nawet nie wspominając. Oczywiście sekcja i jej brzmienie też są bardzo ważne, ale granie i wypełnianie czasu na trąbce bez instrumentu harmonicznego i robienie to w taki sposób, żeby słuchacza nie znudziło ani nie zamuliło, to jednak jest mistrzostwo świata. Repertuar na 'The Trumpet Player' jest neo-mainstreamowy, zakorzeniony w tradycji i z ukłonem dla niej ('Dear Lord', 'Giggin'), flirtujący z melodią, ale zagrany fantastycznie nowocześnie, neo-bopowo z wyśmienicie brzmiącą sekcją, w której mamy na perkusji nikogo innego jak samego rytmiczno-malowniczego i kreatywnego Jeffa Ballarda, oraz na basie naprawdę świetnie, głęboko i z 'mięsem' brzmiącego Johna Sullivana. 

Rewelacyjny debiut, rewelacyjna płyta - nie można przeoczyć tych nagrań - Great stuff!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) IMG_4148.thumb.jpg.0285205742960f310d28d1f2b2ae1b15.jpg

 

 

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



Wciąż i nieustannie fascynuję się brzmieniem i muzyką Avishai Cohena The Trumpet Playera, chociaż Avishai Cohen The Bass Player też robi jazzy niczego sobie i żadnych uwag mieć nie można, bo to też gigant i jego muzyka poraża. Mnie najbardziej jednak wchodzi jazda na trąbce, czyli jazzy Avishai Cohena The Trumpet Playera, aczkolwiek praktycznie wszystko co ostatnio robi dla ECM, to powiem szczerze, że jest takie sobie - powiedziałbym nijakie. Widziałem też dwa koncerty z ECMowskiiej trasy w Constellation i też było tylko 'dobrze'. To nie jest jego feel, ani mój feel, ale rozumiem co znaczy rzetelny kontrakt i nie można mieć o to pretensji. W każdym razie o wiele słabiej wypada contempotray jazz Aviashai Cohena trębacza dla ECM niż chociażby rewelacyjne projekty w trio z Triveni, jak i oczywiście debiut i pierwsza płyta pod własnym nazwiskiem - 'The Trumpet Player' (Fresh Sound Records). Dlaczego taki tytuł? Dlatego, że jak do NYC dotarł Avishai Cohen trębacz, to już tam był Avishai Cohen basista, promowany przez Coreę i mocno znany w środowisku. Nieustannie każdy myślał, że Avishai trębacz jest Avishai basistą, tym bardziej, że obydwaj są Izraelczykami - więc, żeby nie mylono trębacza z basistą, Avishai Cohen podpisał swoją pierwszą płytkę jako 'The Trumpet Player'. Krótka historyjka jako ciekawostka.
Solowa gra na trąbce lidera akustycznego trio jazzowego stawia przed trębaczem ogromne wyzwania - szczególnie w długich rozbudowanych kompozycjach, a o improwizacjach nawet nie wspominając. Oczywiście sekcja i jej brzmienie też są bardzo ważne, ale granie i wypełnianie czasu na trąbce bez instrumentu harmonicznego i robienie to w taki sposób, żeby słuchacza nie znudziło ani nie zamuliło, to jednak jest mistrzostwo świata. Repertuar na 'The Trumpet Player' jest neo-mainstreamowy, zakorzeniony w tradycji i z ukłonem dla niej ('Dear Lord', 'Giggin'), flirtujący z melodią, ale zagrany fantastycznie nowocześnie, neo-bopowo z wyśmienicie brzmiącą sekcją, w której mamy na perkusji nikogo innego jak samego rytmiczno-malowniczego i kreatywnego Jeffa Ballarda, oraz na basie naprawdę świetnie, głęboko i z 'mięsem' brzmiącego Johna Sullivana. 
Rewelacyjny debiut, rewelacyjna płyta - nie można przeoczyć tych nagrań - Great stuff!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) IMG_4148.thumb.jpg.0285205742960f310d28d1f2b2ae1b15.jpg
 
 
 
 


Noo....
Buzia mnie się cieszy od ucha do ucha. Wyczuwam, że to była dla mnie propozycja
To jest właśnie granie jakie kocham najbardziej.
Jak Ci się coś przypomni jeszcze to pisz proszę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Niestety, nic nie widać nic nie słychać. Tak to jest z tymi teledyskami z YT - zablokowane. 
Być może blokada międzykontynentalna
Spróbuj za jakiś czas bo to świeżo dodany film.


Ja daję linka z next filmem, gdzie zobaczycie skrawek tego co kocham najbardziej.





Przy tej płycie jak się nabrzdyngolę zawsze łezka szczęścia popłynie.. :)
A zupełnie na marginesie... Czy ktoś ma odwagę i ochotę przyznać w jaki sposób przeżywa muzykę? Dlaczego tak a nie inaczej.. Podać przykłady z jaką muzyką... ?
Zioło przed opisem dozwolone



Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.