KLIPSCH club

[jaxcek]

25 minut temu, dong napisał:

Pytanie jeszcze, na ile swobodnie możesz aranżować warunki odsłuchowe. Cornwalle teoretycznie najlepiej jest ustawić w narożnikach, Forte mają z tyłu membranę bierną, i muszą być odsunięte od tylnej ściany (i to sporo).

Sporo czyli ile?

[Lok]

Kolejnym rozwinięciem po Heresy to Rehdeko. Mało znane mało popularne. Charakter grania Heresy zachowany ale w moim odczuciu jeszcze lepszy. Niższe zejście basu. Scena bardziej rozbudowana w głąb. Heresy grają do przodu. Lepsza szczegółowość i realizm.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[xajas]

Forte mają z tyłu membranę bierną, i muszą być odsunięte od tylnej ściany (i to sporo).

Dlaczego?

[xajas]

10“ to niecale 26cm. Czy to tak sporo?

 

 

 

[jaxcek]

Dzięki.  Bardzo mnie ciągnie do tych głośników. Chciałbym je sprawdzić z Lebenem 600.

Na zdjęciu są z Unisonem Triode 25 jeśli się nie mylę. Rozpoznaje ktoś pozostałe urządzenia?

[piotr112]

7 godzin temu, Lok napisał:

Kolejnym rozwinięciem po Heresy to Rehdeko. Mało znane mało popularne. Charakter grania Heresy zachowany ale w moim odczuciu jeszcze lepszy. Niższe zejście basu. Scena bardziej rozbudowana w głąb. Heresy grają do przodu. Lepsza szczegółowość i realizm.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Rehdeko mają lepszy bas od heresy??? 

Kolega ma 145, i jak dla mnie to takie kartonowe granie, heresy grają do przodu? 

Chyba coś nie tak z akustyką. 

1 godzinę temu, jaxcek napisał:

Dzięki.  Bardzo mnie ciągnie do tych głośników. Chciałbym je sprawdzić z Lebenem 600.

Na zdjęciu są z Unisonem Triode 25 jeśli się nie mylę. Rozpoznaje ktoś pozostałe urządzenia?

Z Lebenem będzie super basu nie braknie, masz przecież boost bas, który lepiej działa od zwykłych regulacji barwy, mam 300f i nieraz go używam na plus 3db, bas wtedy jest wystarczająco potężny i szybki, no ale wiadomo, że głównie jest uzależniony od pomieszczenia u jednych jest nadmiar a u innych wcale go niema. 

Tak czy inaczej leben gra super klipshami. 

[Lok]

Piotr112 z lampa 2a3 Heresy nie budują sceny mocno wgłąb. W muzyce dawnej mi tego brakowało w Heresy. Takie granie to moim zdaniem kwestia preferencji. Bas z Heresy jest super. Obudowa zamknięta. Ale nie ma zejścia. W Rehdeko schodzi niżej i jest pełniejszy. Charakter grania został z Heresy. 

Do Heresy polecam lampe 2a3. Petarda dźwiękowa. 

[JANUSZ003]

11 godzin temu, dong napisał:

Pytanie jeszcze, na ile swobodnie możesz aranżować warunki odsłuchowe. Cornwalle teoretycznie najlepiej jest ustawić w narożnikach,

Jeśli chodzi o aranżację pokoju to nie ma problemu jest odpowiednia ilość miejsca . Tak jak wcześniej wspomniałem nie upieram sie przy Cronwalach ale bardziej chodzi mi o podobny charakter brzmienia co w Klipsach Heresy więc naturalnym było że zwróciłem swoje zainteresowania w stronę wyższych modeli z seri Heritage .

[piotr112]

Godzinę temu, Lok napisał:

Piotr112 z lampa 2a3 Heresy nie budują sceny mocno wgłąb. W muzyce dawnej mi tego brakowało w Heresy. Takie granie to moim zdaniem kwestia preferencji. Bas z Heresy jest super. Obudowa zamknięta. Ale nie ma zejścia. W Rehdeko schodzi niżej i jest pełniejszy. Charakter grania został z Heresy. 

Do Heresy polecam lampe 2a3. Petarda dźwiękowa. 

Rehdeko niżej twierdzisz ok, chyba różnie odbieramy bas, mnie rehdeko wogole się nie podobają takie szare kartonowe granie, ale no cóż są różne gusta. 

[jaxcek]

Godzinę temu, piotr112 napisał:

Tak czy inaczej leben gra super klipshami. 

Chodzi mi jeszcze po głowie Harbeth Shl5+ i Spendor SP100, najchętniej bym te retro wyglądające głośniki porównał w tym samym czasie i jedne z nich kupił. Ale takie coś graniczy z niemożliwością, bo żaden sklep ich wszystkich nie ma.

Mam nadzieję ze w/w grają tak jak wyglądają, bo na mój gust są obłędne i z Lebenem stworzą świetnie wyglądający zestaw.

[piotr112]

22 minuty temu, jaxcek napisał:

Chodzi mi jeszcze po głowie Harbeth Shl5+ i Spendor SP100, najchętniej bym te retro wyglądające głośniki porównał w tym samym czasie i jedne z nich kupił. Ale takie coś graniczy z niemożliwością, bo żaden sklep ich wszystkich nie ma.

Mam nadzieję ze w/w grają tak jak wyglądają, bo na mój gust są obłędne i z Lebenem stworzą świetnie wyglądający zestaw.

Jeśli lubisz naturalną prawdziwą barwę instrumentów dynamikę, szybkość to tylko klipsch z tej trójki. 

Co do lebena, jeśli jesteś go pewien i zostawiasz na dłużej, to polecam wymienić te badziewne gniazda głośnikowe na porządne wbt, zasilające na furutecha, pod katody lamp dać rezystory tantale shinkoh lub audionote silwer nonmagnetic, ja mam pod sterujące audionoty a pod lampy mocy shinkoh, wymienić potencjometr lub puścić sygnał przez rezystory, ja mam Bradley, skok jakości na tym patencie nie botyczny, koszt śmieszny. 

Dopiero wtedy zobaczysz jak leben może grać ?

Jeszcze się nie dobralem do gniazd rca, są na płytce, ale i tak ten szajs wymienię. 

Edytowane 28 Lipca 2019 przez piotr112

[jaxcek]

Nie ten klub, ale skoro sprowokowałeś ?, im dłużej go słucham tym bardziej jestem pewien , że u mnie zostanie na dłużej. Nie jestem elektronikiem, więc posiłkowałem się p. Grzegorzem z krakowskiej Audiokliniki i w ten sposób: gniazdo zasilające zastąpił Furutech, kondensatory zmieniły się na Mundorfy i jeszcze zostało podkręcone parę innych drobiazgów. CS600 zaczął grać teraz szeroka sceną, bardziej przejrzyście i co trudne do wyobrażenia jeszcze bardziej muzykalnie. Jeśli ktoś kojarzy test 300f zmodyfikowanego przez  Nautilusa i recenzowanego przez p. Piotra Rykę (którego nomen omen słuchałem tez u siebie), to usprawniona Cs600 jest jeszcze lepsza, a ma większą moc.

Nie bawiłem się jeszcze z wymianą lamp, w środku siedzą stockowe Sovteki 6L6. Podobno jeszcze wiele można osiągnąć. Ekstremiści grają nawet na KT120. 

 

Edytowane 28 Lipca 2019 przez jaxcek

[szatan]

Potwierdzam, że heresy grają świetnie z lebenem 300 z 2a3 troszkę za chudo ale to być może wina mojej lampy opera na sovtekach to budżetowy wzmacniacz SE.

Niebawem podłączę do nich wypasione sun audio 2a3.

Potwierdzam też, że klipsch Heresy nie budują głębi, nie robią tego wcale w żadnym pomieszczeniu i żadną elektroniką.

 

To podobne budowanie sceny co tannoy srm12x czyli bliski i mocny przedni plan a wydarzenia z tła są podane z tą samą wagą co pierwszoplanowe, klipsch bardzo naświetla wszystkie dźwięki przez co jest wrażenie, ze dzieje się o wiele więcej w muzyce od konwencjonalnych kolumn, co ciekawe ten efekt osiągnięto bez grama ostrości czy szorstkości.

Harbeth shl5 plus to granie o 180 stopni różne od klipsch jak lubisz klipsch to z innych marek ewentualnie zainteresuj się tannoy z epoki , jbl lub wlm nic innego nie zagra z tą dynamiką i otwartością.

Dobre harbeth to acoustic hl mk II lub III

 

[piotr112]

Godzinę temu, jaxcek napisał:

Nie ten klub, ale skoro sprowokowałeś ?, im dłużej go słucham tym bardziej jestem pewien , że u mnie zostanie na dłużej. Nie jestem elektronikiem, więc posiłkowałem się p. Grzegorzem z krakowskiej Audiokliniki i w ten sposób: gniazdo zasilające zastąpił Furutech, kondensatory zmieniły się na Mundorfy i jeszcze zostało podkręcone parę innych drobiazgów. CS600 zaczął grać teraz szeroka sceną, bardziej przejrzyście i co trudne do wyobrażenia jeszcze bardziej muzykalnie. Jeśli ktoś kojarzy test 300f zmodyfikowanego przez  Nautilusa i recenzowanego przez p. Piotra Rykę (którego nomen omen słuchałem tez u siebie), to usprawniona Cs600 jest jeszcze lepsza, a ma większą moc.

Nie bawiłem się jeszcze z wymianą lamp, w środku siedzą stockowe Sovteki 6L6. Podobno jeszcze wiele można osiągnąć. Ekstremiści grają nawet na KT120. 

 

Jak ja robiłem tuning lebena to Nautilus nie miał o tym pojęcia, wszystko jest w klubie lebena 

[jaxcek]

Moje doświadczenia z Klipsch ograniczają się do posiadania RP260f, które to miałem prawie dwa lata w zestawie z Onkyo 8150. Na tamte czasy w tych pieniądzach świetny zestaw, świetne granie.

To było dawno temu a apetyt urósł. Harbethy słuchałem kiedyś w salonie w Katowicach i bardzo mi się tez podobały. 

[piotr112]

Zrób ten patent na potencjometr, zobaczysz efekt ?

[pharel1]

18 godzin temu, szatan napisał:

Potwierdzam też, że klipsch Heresy nie budują głębi, nie robią tego wcale w żadnym pomieszczeniu i żadną elektroniką

 

A słuchałeś ich na podstawkach?  ja nie uważam żeby nie miały głębi, może inaczej to jakoś odbieram. Wczoraj specjalnie odpaliłem płyte Piano Mozdzera bo nagrana w kosciele i jak słuchałem to głębia i wielkość kościoła była bardzo realna

Edytowane 29 Lipca 2019 przez pharel1

[szatan]

Słuchałem na podstawach 40cm oczywiście, dźwięk trochę się odchudza na standzie ale scena z podłogi jest nie do przyjęcia dla mnie.

Heresy generują ogromną scenę ale nie różnicują planów, jak podłączę po nich kharma, ART lub WLM to widać jak na dłoni, że grają blisko całą sceną, heresy pokazują za to większe instrumenty, może się to podobać.

Każdy odbiera dźwięk inaczej i jak ktoś wybiera klipsch jako nr 1 to rozumiem go w 100% bo to genialnie grające kolumny tylko na swój specyficzny sposób.

[pharel1]

Fajnych kolumn słuchałeś. Kiedyś Wlm i Art też brałem pod uwagę ale nie miałem gdzie posłuchać, nie było sposobności i skończyło się na klipsch heresy. Na obecną chwilę nie mam już żadnej potrzeby aby szukać dalej:-) 

[szatan]

Mam je wszystkie u siebie w domu, oprócz tego najlepsze dla mnie snell e3 oraz kef ref 104ab, sf guanreri memento, kef ref 205

Zapraszam posluchasz.

[pharel1]

Hehe, dzięki za zaproszenie, a daleko od Czestochowy? 

[szatan]

O tak okolice Gorzowa wlkp, zabierz się z pielgrzymką ?

Edytowane 29 Lipca 2019 przez szatan

[pharel1]

Jak macie swoje Heresy bądz inne klipsche umieszone w pokoju? chodzi mi o kąt dogięcia kolumn(czy wysokotonowce skerowane na uszy czy może przed/za głowe) jaka baza między kolumnami, jaka odległość od słuchacza.

U mnie linie wysokotonowców krzyzują sie lekko za glową, odleglosc miedzy kolumnami 2,2m, odleglosc od miejsca odsłuchowego 2,6m

 

Edytowane 29 Lipca 2019 przez pharel1

[dong]

W dniu 28.07.2019 o 00:41, xajas napisał:

10“ to niecale 26cm. Czy to tak sporo?

Moje Forte były z pierwszej serii (aczkolwiek konstrukcja w zasadzie taka sama jak w III), i miałem inne  doświadczenia - dobre brzmienie wymagało odsunięciu ich powyżej metra od tylnej ściany.

Może to być jednak kwestia mojego pokoju, generalnie trudnego (typu "tramwaj") - blisko ściany w zasadzie żadne kolumny u mnie nie zagrały.

31 minut temu, pharel1 napisał:

U mnie linie wysokotonowców krzyzują sie lekko za glową, odleglosc miedzy kolumnami 2,2m, odleglosc od miejsca odsłuchowego 2,6m

Bardzo podobny układ u mnie sprawdzał się dobrze przy Forte. Wędrowałem z nimi mocno po pokoju, ale koniec końców zawsze wracałem do mniej więcej takiego właśnie ustawienia (baza nawet ciut węższa). Plus - jak piszę wyżej - mocne odsunięcie od tylnej ściany.

Natomiast Heresy miałem zbyt krótko, żeby mieć pełną jasność. Było trochę inaczej.

[pharel1]

U mnie Heresy metr od sciany tylnej, mocniejsze oddalenie wpływało już na problem ze zbyt lekkim dzwiekiem, z kolei im blizej sciany tym dzwiek bardziej dudniacy, płytki, ten metr dla mnie to taki złoty środek choć kilka godzin czy nawet dni męczyłem się z przesuwaniem

 

Edytowane 29 Lipca 2019 przez pharel1

[piotr112]

21 godzin temu, pharel1 napisał:

Jak macie swoje Heresy bądz inne klipsche umieszone w pokoju? chodzi mi o kąt dogięcia kolumn(czy wysokotonowce skerowane na uszy czy może przed/za głowe) jaka baza między kolumnami, jaka odległość od słuchacza.

U mnie linie wysokotonowców krzyzują sie lekko za glową, odleglosc miedzy kolumnami 2,2m, odleglosc od miejsca odsłuchowego 2,6m

 

Też tak mam, odległość odsłuchu ok 3m.

[KotD]

Witajcie

sprawdzał ktoś Heresy lub Cornwall ze wzmacniaczami Naim. Mam Suprnait2 i kolumny KEF R700. Zastanawiam sie czy warto zrobić taką zmianę. Pokój dość specyficzny bo na poddaszu, miejsce odsłuchu w odlegloosci ok 2 -2,5 m od kolumn, powierzcnia podłogi ok. 30m2 tylko, że pokój dość mocno ograniczony skosem. Zastanawiam sie też na JBLL100 Classic. Miałem kiedyś JBL4312E i trochę tęsknię za takim graniem.

[szatan]

heresy fajnie grają na poddaszu, sprzedaję akurat...

[pharel1]

23 godziny temu, KotD napisał:

Witajcie

sprawdzał ktoś Heresy lub Cornwall ze wzmacniaczami Naim. Mam Suprnait2 i kolumny KEF R700. Zastanawiam sie czy warto zrobić taką zmianę. Pokój dość specyficzny bo na poddaszu, miejsce odsłuchu w odlegloosci ok 2 -2,5 m od kolumn, powierzcnia podłogi ok. 30m2 tylko, że pokój dość mocno ograniczony skosem. Zastanawiam sie też na JBLL100 Classic. Miałem kiedyś JBL4312E i trochę tęsknię za takim graniem.

Co prawda nie z naim akurat słuchałem ale wiem jak brzmi supernait i ja bym tego raczej nie łączył, wogóle ja heresy czy cornwalli nie łączyłbym z żadnym wzmakiem tranzystorowym chyba że w klasie A, słuchałem z sugdenem a21a v2 i z luxmanem w kladie A i grało dobrze, ale dużo bardziej mi się podobało z unisonem unico 150(hybryda) a najbardziej te kolumny z lampą mi się podobają. Kef r700 nie słuchałem ale miałem kilka modeli kefa xq1, xq5, ls50 i to zupełnie inne granie niż heresy. Co kto lubi, sam musisz podjąć decyzje, gdzieś odsłuchać. Do heresy musi być coś co je uspokoi i da gładki ciepły dzwięk, no chyba że wolisz wsłuchiwać się w szczegóły a nie muzyke

20 godzin temu, szatan napisał:

heresy fajnie grają na poddaszu, sprzedaję akurat...

potwierdzam że na poddaszu grają dobrze, u mnie tak stoją, są duże skosy ale jakoś nie przeszkadzają

[szatan]

1 godzinę temu, pharel1 napisał:

Co prawda nie z naim akurat słuchałem ale wiem jak brzmi supernait i ja bym tego raczej nie łączył, wogóle ja heresy czy cornwalli nie łączyłbym z żadnym wzmakiem tranzystorowym chyba że w klasie A, słuchałem z sugdenem a21a v2 i z luxmanem w kladie A i grało dobrze, ale dużo bardziej mi się podobało z unisonem unico 150(hybryda) a najbardziej te kolumny z lampą mi się podobają. Kef r700 nie słuchałem ale miałem kilka modeli kefa xq1, xq5, ls50 i to zupełnie inne granie niż heresy. Co kto lubi, sam musisz podjąć decyzje, gdzieś odsłuchać. Do heresy musi być coś co je uspokoi i da gładki ciepły dzwięk, no chyba że wolisz wsłuchiwać się w szczegóły a nie muzyke

 

Również nie łączyłbym z tranzystorem, leben jest sprawdzony i gra to bardzo dobrze razem.

Podłączałem krell FBI i szału nie było z klipsch.