Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  175 członków

Klipsch Klub
IGNORED

KLIPSCH club


marcinoss26
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Heresy III mają 58Hz-20kHz ± 3dB, więc poniżej 50Hz będzie niewiele (można ewentualnie dokupić sub). Ale jest to bas z obudowy zamkniętej - dla niektórych (np. dla mnie) duża zaleta.

 

Cornwall na naszym rynku jest niezmiernie rzadki (ciut częściej bywa w Europie, duuuużo częściej w Stanach). Heresy można ustrzelić znacznie łatwiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 3 tygodnie później...

Moim zdaniem to akt desperacji albo zagorzały fan marki :)

(Ładne wpusty w podłodze hahaha)

Tudzież nieudany zakup internetowy bez zmierzenia pokoju przed zakupem.

Albo przywiązanie do kolumn/brzmienia po wygonieniu przez żonę na strych ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Prawdą jest że Heresy III mają tendencje do ostrości na górze same w sobie? Czy to tylko kwestia niewłaściwego doboru sprzętu towarzyszącego. Pytam się, ponieważ rozważam zakup wzmacniacza lampowego a wysoka skuteczność Heresy sprawiła, że znalazły się na moim celowniku ;-) Proszę szanowne grono użytkowników tych kolumn o rzetelną wypowiedź w tej materii. Z góry serdecznie dziękuję za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bas jest mocny i naturalny (z dużej membrany i obudowy zamkniętej), ma czytelną barwę, ale nie schodzi bardzo nisko. Jak wzmacniacz ma dobry dół, to kontrabas i stopa brzmią dość realistycznie, aczkolwiek najniższe oktawy są bardziej "dopowiadane" niż odtwarzane (sporo zależy od pomieszczenia i ustawienia).

 

Ważną zaletą jest przy tym zaskakująco spójne (w końcu to mocno różniące się typy przetworników) połączenie basu ze średnicą - co jest szczególnie ważne przy odtwarzaniu klasyki (czy ogólniej, instrumentów akustycznych).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad zmianą z RF-82 na RF-63. Czy jest sens dopłacać ponad 1000zł?

 

czy warto to nie wiem ale słuchałem i jednych i drugich,w mojej opinii w rf-63 jest bardziej poukładane wszystko,zwłaszcza bas.

te rf82 których ja słuchałem pod denon pma 1560 (jakże zacny klocek) lubiły rzucić czasem takim basem nie kontrolowanym czego z kolei na Rf63 przy tym samym klocku i utworze nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bas jest mocny i naturalny (z dużej membrany i obudowy zamkniętej), ma czytelną barwę, ale nie schodzi bardzo nisko. Jak wzmacniacz ma dobry dół, to kontrabas i stopa brzmią dość realistycznie, aczkolwiek najniższe oktawy są bardziej "dopowiadane" niż odtwarzane (sporo zależy od pomieszczenia i ustawienia).

 

Ważną zaletą jest przy tym zaskakująco spójne (w końcu to mocno różniące się typy przetworników) połączenie basu ze średnicą - co jest szczególnie ważne przy odtwarzaniu klasyki (czy ogólniej, instrumentów akustycznych).

Dzięki za rzetelną odpowiedź. Właśnie ze względu na dużą membranę i obudowę zamkniętą zwróciłem na nie uwagę. Muszę jakoś doprowadzić do odsłuchu tych kolumn u mnie :-).

 

Jak u Ciebie stoją? Na tej fabrycznej podstawie, odchylone do tyłu czy na jakichś standach?

Edytowane przez woyski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmotywowałeś mnie do sprawdzenia. W roli standów wystąpiły taborety, więc test jest nie całkiem miarodajny, ale pewne wnioski można wyciągnąć.

 

W moich warunkach podniesienie Heresy III o ~50 cm skutkuje poprawą brzmienia w stosunku do podłogowego ustawienia skośnego na fabrycznych podstawkach. Basu nieco ubywa (szczególnie niskiego), ale staje się on bardziej zwarty (zachowując "mięsistość") - tu pewnie porządny stand wpłynąłby dodatkowo korzystnie. Poprawia się przejrzystość i selektywność brzmienia, a także wrażenia przestrzenne (scena staje się bardziej typowa i obszerniejsza, w każdym wymiarze). Jeżeli kolumny zostawię sobie na stałe (co nie jest przesądzone), to na pewno zainwestuję w standy.

 

Jeśli chodzi o tonalność, to w takim ustawieniu dźwięk jeszcze bardziej staje się zbliżony charakterem do tego, co oferują dobre głośniki szerokopasmowe - brak rozciągnięcia skrajów pasma jest rekompensowany przez nadzwyczajną spójność zakresów. Słychać to np. w nagraniach fortepianu solo - brzmią naprawdę wiarygodnie, a to spora sztuka (szczególnie w tym przedziale cenowym).

 

Trzeba poczynić jedno zastrzeżenie, żeby uchronić przed ewentualnym rozczarowaniem - to zdecydowanie nie jest dźwięk "audiofilski", we współczesnym rozumieniu. Heresy nie dają szczególnie dobrego wglądu w nagranie, skrzypnięcia krzeseł i oddechy flecistek to nie jest ich specjalność; brzmieniu podzakresów brakuje wyrafinowania, jakie zapewniają lepsze przetworniki.

Instrumenty rysują raczej plamami niż ostrymi konturami, separacja planów też nie jest imponująca. Mają jednak bardzo dobrą rozdzielczość, ale rozumianą jako umiejętność rzetelnego oddania i odseparowania równocześnie zachodzących zdarzeń dźwiękowych - nawet jeśli jest ich bardzo dużo naraz (w gęstych aranżacjach, albo np. w forte orkiestry).

 

Efekt końcowy to przyjemnie angażujące, dość ciepłe i rytmiczne brzmienie "retro", zapewniające wysoki fun-factor i nie męczące nawet przy długotrwałym odsłuchu. Heresy III wydają się być dosyć uniwersalne - dzięki właściwemu oddaniu proporcji i bardzo dobrej dynamice nadają się praktycznie do każdego rodzaju muzyki.

Wskazane łączenie z szybką lampą (raczej SET - tak słuchałem kiedyś Forte) lub dobrym tranzystorem w klasie A (tak mam teraz).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że Cię zmotywowałem :-). Świetny opis. Właśnie miałem pytać czy to docelowe kolumny, ale sam napisałeś, że jeszcze nie wiesz. Gdybyś je sprzedawał to daj znać. Strasznie jestem ciekaw jak zagrają u mnie. Jeśli chodzi o wzmocnienie to mam lampę PP, a dokładnie Lebena 300XS. Moje obecne kolumny to JM lab Electra 905. Zastanawiam się czy Herezje to będzie krok do przodu czy raczej w bok, a może do tyłu :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dam znać, ale uprzedzam, że to nie będzie szybka decyzja (parę tygodni może zejść).

 

Co do Elektry, to Heresy byłyby krokiem mocno w bok i na ukos, a ocena kierunku skosu to rzecz względna i zależy od tego, na ile byłbyś skłonny zaakceptować sposób prezentacji Klipscha :-). Bo to jest jednak brzmienie z gatunku "kochaj albo rzuć".

Kontrast w każdym razie będzie bardzo poważny.

 

Sam w swoim czasie przechodziłem na Forte też z Focali, tylko w wersji Zoller Imagination (pierwsze). Zmiana wymagała pewnej adaptacji percepcji, ale później jej nie żałowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż tak bardzo mi się nie śpieszy. Możesz testować nawet dłużej :-). Przed ewentualnym zakupem musiałbym je przesłuchać. Zaczynam jeszcze bardziej cenić Twoją opinię, ponieważ miałeś Focale. W Heresy intryguje mnie duży głośnik w obudowie zamkniętej no i wysoka skuteczność co przy 15-watowym Lebenie może mieć istotne znaczenie. Dobrze, że nie jest to skok do tyłu :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje obecne kolumny to JM lab Electra 905. Zastanawiam się czy Herezje to będzie krok do przodu czy raczej w bok, a może do tyłu :-)

 

Pozwolę sobie dopisać kilka słów na temat Heresy tylko zaznaczam miałem dójki nie wiem na ile są one podobne do trójek. Jedna sprawa moim zdaniem Heresy należą do grupy głośników które sie kocha albo nienawidzi. Wprawdzie ja miałem je spięte z Manleyem. Niestety to nie było to. Owszem pierwszy rzut ucha potem w miare upływu czasu dochodziłem do wniosku że czegoś im brakuje. Na szczęscie nie byłem zobowiązany kupnem i po trzech miesiącach wróciły do właściciela. Na pewno warto ich posłuchać tylko śmiem twierdzić że w porównaniu do JM Lab 905 może to być krok w bok. Jednak wszystko jest kwestią preferencji.

W Heresy intryguje mnie duży głośnik w obudowie zamkniętej no i wysoka skuteczność co przy 15-watowym Lebenie może mieć istotne znaczenie. Dobrze, że nie jest to skok do tyłu :-)

 

Niekoniecznie, Heresy II grały dosyć oszczędnym basem nawet z Manleyem (śmiem twierdzić ze III to podobna szkoła brzmienia) Duży głośnik w przypadku Heresy to taka troszkę "zmyłka" tam nie będzie tąpnięcia. Tym bardziej że masz zamiar spiąć go z 300XS (znam 300xs bo mam). Mimo wszystko o wiele bardziej podobały mi się Herbatniki piątki które musiałem sprzedać bo pokój mi "zmalał".

Napiszę jeszcze raz musisz Heresy posłuchać najlepiej kilka lub kilkanaście dni, wtedy wszystko będziesz wiedział.

Nie chciałbym być źle zrozumiany to nie są złe głośniki ale nie polecam kupowania ich w ciemno.

Pozdrawiam,Paweł

Najgorsze to mieć do czynienia z zakompleksionym Polaczkiem, któremu dano odrobinę władzy.

"Beware of all those in whom the urge to punish is strong". Nietzsche.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo bas z obudowy zamkniętej JEST oszczędny (to znaczy pojawia się tylko wtedy, gdy rzeczywiście jest). I tak jak pisałem, w Heresy nie schodzi bardzo nisko.

 

Ale ten, który słychać, jest w ilościach realistycznych i jest nieźle różnicowany pod względem barwy i faktury - co najlepiej słychać na symfonice albo fortepianie solo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...

Widze ze kolega robi poważna przymiarkę do Dolby Atmos, nie łatwiej by było odrazu kupić zestaw Klipsch THX Ultra 2, jest tam odrazu dedykowany wzmak i na pewno nie bedzie źle.

Wiem ze taki zestaw jest droższy od tego co Ty masz zamiar użyć ale da sie znaleźć 2 hands za rozsądne pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chciałbym być źle zrozumiany to nie są złe głośniki ale nie polecam kupowania ich w ciemno.

ja kupiłem w ciemno, po odsłuchu 30-40 minutowych w fatalnych warunakach, nic nie pokazały absolutnie, przywiozłem do domu postawiłem na drewnianych standach od JBL L100, i zostały 3 lata :)

Fakt jest taki, że cały tor zbudowałem na lampie i na Heresy (E najpierwsze wydanie na wiele przed I, II, III, z wyższą skutecznością 102db) i gdybym miał lampę na pewno miałbym Klipsche Heresy. Dla mnie rewelacja, fakt że basu nie ma z nich jak choćby z JBLi, ale za to jest go wystaczający i świetnej jakości. W odpowiednim towarzystwie (amp,kable etc.) mogą być systemem na lata, jak nie na stałe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chciałbym być źle zrozumiany to nie są złe głośniki ale nie polecam kupowania ich w ciemno.

 

Jestem właśnie po parotygodniowych odsłuchach Heresy, zgodnie z zaleceniami Pawła i muszę przyznać, że zostaną u mnie :-). Zgadzam się z tym co o nich napisałeś. Zastanawiam się tylko dlaczego w takim razie zrezygnowałeś z lampy i tym samym z Heresy?

Edytowane przez woyski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 3 tygodnie później...

Witam,

 

W jaki sposób można sprawdzić z jakich lat produkcji są Klipsch La Scala? Nadmienię, bo może to ma znaczenie...mają zwrotnicę AL4.

 

Popytaj tutaj tem na końcu masz kontakt, jeśli chodzi o tego Pana niezprzeczalnie autorytet w dziedzinie Klipschów.

http://www.critesspeakers.com/

Najgorsze to mieć do czynienia z zakompleksionym Polaczkiem, któremu dano odrobinę władzy.

"Beware of all those in whom the urge to punish is strong". Nietzsche.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu masz dobre źródło:

https://community.klipsch.com/index.php?/topic/93433-klipsch-heritage-codes-reference-data-v2-8-may-2008/

 

Z opisu wynika, że AL-4 wprowadzono w roku 2001, a od grudnia 2005 montowano już AL-5.

 

3. LASCALA:

1963: The La Scala is designed as a portable version of the Klipschorn to be used as a P.A. system for Winthrop Rockefeller's Arkansas gubernatorial campaign. Component designations were: Woofer K-33-J (Jensen), Midrange K-400 horn and K-55-V driver (Atlas), Tweeter K-77 (Electrovoice).

1966: The designation for the Type 1RC crossover network was changed to Type A.

Sept 1967: Transition to the K-33-M. The records are not clear as to the origin of this driver but it is believed to be an Eminence driver with an Alnico magnet.

Jan 1968: Transition to The K-33-P Woofer (CTS Paducah KY)

1971: The Type AA crossover network was introduced featuring Sneer diode tweeter protection.

1974: K-56 mid-range driver (Electrovoice 1828) is used for a short period as a temporary replacement as the supply of K-55-V drivers was interrupted.

1975: Transition to The K-33-B Woofer (CTS Brownsville TX)

1975 - 1979: K-33-E (Eminence) and the K-33-B were used interchangeably.

1979: The Eminence K-33-E woofer is used exclusively.

1983: The Type AL crossover network was introduced incorporating steeper filter slopes for enhanced tweeter protection and smoother response in the crossover regions.

1983: The Type AL-2 network was introduced to accommodate the new K-55-M mid-range driver. This Electrovoice sourced driver was essentially the same as the previous K-55-V with a smoother response.

1987: The aluminum K-400 horn was replaced with the K-401 structural foam horn resulting in slightly improved distortion figures.

1989: The AL-3 network was introduced to correct for a shift in the output of the K-55-M mid-range driver.

2000: Electrovoice ceases production of the K-77-M and K-55-M tweeter and mid-range drivers. The search for replacement drivers and the acquisition of the EV tooling is sought. Very limited production of a few pairs occurs at the end of 2000 and the early months of 2001 using existing part stocks

May 2001: The Atlas PD-5VH (Current version of the previous K-55-V) is modified slightly and christened the K-55-X. The various components of the K-77-M tweeter are either retooled or sourced from the new owners of the tooling and assembled by a third party. This variant of the tweeter is designated the K-77-F. An entirely new network (AL-4) was created to accommodate these driver changes. Fusing is eliminated in favor of a polyswitch for tweeter protection. The tweeter on the La Scala was flush mounted for the first time using "Z" brackets. A metal input panel with binding posts in a bi-wire configuration replaced the traditional screw type barrier block.

Dec 2005: The La Scala II debuted as the first "finished" version of this model featuring a two piece veneered cabinet utilizing 1" MDF instead of the traditional 3/4" plywood. The AL-5 network was introduced to compensate for the improvement in low frequency response resulting from the change in cabinet construction. The HF and LF cabinets stacked together using thick rubber isolating spacers. Finish variants were reduced from 6 to 3.

April 2006: The horn portion of the K-77-F tweeter was re-tooled to include a recessed flange eliminating the need for the separate "Z" bracket and attachment rivets, the new designation is the K-77-D. This also allowed the updating of pre-Z bracket La Scala’s (prior to May 2001) to flush tweeter status without motor board modification.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.